3725452200

3725452200



Gdy Vanessa wróciła wyglądała bardzo ładnie. Tylko trzeba było ją rozczesać bo miała gęste i okropnie poplątane włosy. Rosalyn wyjęła szczotkę i powoli rozczesywała włosy koleżanki aż w końcu doszła do ładu a Vanessa wyglądała ślicznie. Nagle zadzwonił telefon nastolatki. Dzwoniła Winter.

-Gdzie wy jesteście?!- krzyknęła- Czekam już ud 15 minut! Chodźcie już czas nas goni.- powiedziała po czym się rozłączyła.

Gdy wszyscy byli już w aucie, Winter włączyła radio. Ko-Ko, który siedział w tym czasie spokojnie na ramieniu Vanessy wystraszył się po raz pierwszy słyszanego dźwięku i uderzył we włączony sprzęt.

-Uważaj na tę swoją małpę... -upomniała Vanessę na razie spokojnie Winter.- Kochani nie mamy radia. Może uda mi się skombinować coś na następnym postoju.- powiedziała do Willa i Rosalyn. Ruszyli.

17:00. W aucie.

Jechali już dłuższy czas. Rosalyn i Will rozmawiali i śmiali się w tylnych siedzeniach zaś Vanessa siedziała zestresowana w przednim siedzeniu. Bała się popatrzeć na Winter bo wiedziała, że dziewczyna jej nie lubi.

Jechali tak dłuższy czas. W pewnym momencie Winter powiedziała:

-Za chwilę będzie postój widzę już stację paliw.

Wszyscy bardzo się ucieszyli. Szczególnie Vanessa. Po chwili wysiedli.

-Will poszukaj kogoś kto by może nam odsprzedał radio. Ja pójdę zatankować i kupię jakieś napoje bo jedzenia mamy jeszcze sporo.- powiedziała Winter.

-A ja cie może uczeszę co? Masz rozpuszczone włosy i widzę, że ci gorąco bo strasznie się spociłaś na buzi.- powiedziała Rosalyn do Vanessy.

Dziewczyna przytaknęła. Usiadła bokiem na tylnym siedzeniu. Rosalyn wyjęła gumkę do włosów i na szybko związała Vanessie koński ogon.

Po chwili wrócił Will. Nikt nie odsprzedał mu radia. Zaraz za nim wróciła Winter z reklamówką, w której były dwie butelki z wodą truskawkową i jedna z Coca-Colą. Wrzuciła je do bagażnika. Jedną zostawiła na tylnym siedzeniu dla swoich pasażerów i dla siebie. Wsiedli wszyscy do auta i ruszyli w dalszą drogę. Przed nimi była jeszcze daleka droga do Wyomin, ale nie zamierzali się poddać.

21:30. W aucie.

Rosalyn zasnęła przytulona do Willa. On po chwili też. Winter zdziwił lekko ten widok. Wiedziała, że Rosalyn nigdy nie przytuliła by Willa bo jest dla niej tylko przyjacielem. Powiedziała jej tak kiedyś Rosalyn. Zaczęła mieć więc podejrzenia czy czasem przyjaciele nie są już parą. Vanessa jeszcze nie zasnęła. Ko-Ko zaś spał już na jej kolanach. Dziewczyna siedziała sztywno na fotelu i patrzyła przez okno mimo to że było już ciemno i nic nie widziała.

-Ty się mnie boisz czy co?- spytała szeptem Winter.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1 (44) Osiem figurek Mikołaja wygląda bardzo podobnie. Tylko jeden jest wyjątkowy. Znajdź go wiedząc
77 bmp Może nie raz, gdy pustka powitała Cię w kościele na Mszę trzeba było samemu zadzwonić, ż
sip (J^Qi^v>H ( 2    ^r^( *i) Trzeba było z pliku xls (ona miała przygotowany) i z
79916 WorkCentre?26 0802293121?ea9f9c68b5 Lniane serwetki L niane serwetki są praktyczne i bardzo ł
img18 JAGUARONDI (Mis yagouaroundi) To zwierzę jest wielkości domowego kota. Ale wyglądem bardzo prz
ii1 stroju do jazdy konnej miss Virginia wyglądała bardzo efektownie... wiera cienia przesady-
page0208 200Sejmy kraju, gdy szło np. o zapobieżenie jakiemu nieszczęściu, a trzeba było prędkiej ra
page0233 219 cały dzień, nawet gdy jest samo lub ze swoją tylko zabawką. Fantazya jest bezustannie c
page0269 t- 269 — się posługiwać po mistrzowsku, gdy trzeba było osiągnąć swre cele. A celem tym nie
skanowanie0189 Prąd jest przyjacielem człowieka. Tylko trzeba umieć się z nim obchodzić.
skanuj0082 droga oddaje aż 55% wszystkich swoich włókien, w piersiowym, mimo. że bardzo długim tylko
Zalecenia Kładź się do łóżka tylko wtedy, gdy czujesz się śpiący Używaj łóżka tylko do

więcej podobnych podstron