można wykryć ich odzwierciedlającego charakteru. W tym celu fizjolog musi ująć te procesy w relacji do działającego bodźca, porównać je z jego właściwościami i dopiero wtedy jest w stanie stwierdzić, że w swym przebiegu stosują się one do czynników, którymi działa na organizm świat zewnętrzny i że układają się w konfiguracje odpowiadające właściwościom bodźców. Dzięki temu chwytowi fizjolog dokonuje ważnego odkrycia, stwierdza nową prawidłowość, według której funkcjonuje układ nerwowy, ale równocześnie zaczyna patrzeć na przedmiot swego badania w sposób nie fizjologiczny, lecz psychologiczny. Bo przecież to właśnie psycholog analizuje badane procesy w relacji do otoczenia, jako jego odzwierciedlenia czy przedstawienia, np. pyta o progi odzwierciedlania, czyli o najmniejsze bodźce, które organizm potrafi odzwierciedlić za pomocą takiego czy innego narządu zmysłowego, o progi różnicy, tj. o najmniejszą zmianę, na przykład w intensywności bodźca, przy której już zmienia się odzwierciedlenie itd. Jest rzeczą znamienną, że takie same pytania stawia fizjolog pod adresem nerwowego odzwierciedlania. Adrian zastanawia się nad „progami wyładowań impulsów” wchodzących wr skład nerwowego odzwierciedlenia bodźca, czy nad „zmiennością wyładowań nerwowych” odpowiadającą zmianom bodźca (Adrian, 1. c., str. 48—9), a Pawłów w rozdziale VIII Wykładów poświęca wiele miejsca rozmaitym „progom” odzwierciedlania u psów. Znajdujemy tu np. uwagi na temat progów różnicy w odzwierciedlaniu intensywności światła, wyliczenie, że próg różnicy dla dźwięków o różnej wysokości wynosi u psów ok. 1/8 tonu, jest też wzmianka, że „granica wysokości tonów, na jakie jeszcze jest wrażliwy aparat słuchowy psa”, tj. górny próg wysokości tonów, jest u psa wyższy niż u człowieka, bo pies reaguje na takie wysokości, których człowiek już nie słyszy (1951, str. 119). Mimo woli nasuwa się wniosek, że chyba nerwowe odzwierciedlanie jest zjawiskiem o charakterze psychologicznym, skoro można w odniesieniu do niego stawiać takie same pytania jak te, które wysuwa psycholog w stosunku do zjawisk badanych we własnych doświadczeniach.
Spróbujmy jeszcze dokładniej rozwinąć tę myśl, mianowicie bliżej określić, na czym może polegać ów psychologiczny charakter
147