kłótnie — ze szczególnym uwzględnieniem używanych w nich formuł językowych („Odczep się". „No. uderz pierwszy”); przezwiska, behawioralne sposoby okazywania pogard) i poniżania lub zaczepiania przeciwnika, reguły bójki szlachetnej i sposoby walki podstępnej i nieuczciwej.
Ważnym tutaj działem będą reguły godności i Iranom praktykowane w grupie dziecięcej. Wystąpią one zarówno w stosunku dzieci do dorosły ch („Wolisz, oberwać, niż bonom mc uszanow ać"). jak i we wzajemnych stosunkach między dziećmi („Obrazili go na podwórzu, więc dał słowo honoru, że do nikogo nic podejdzie pierw szy"). Kodeks etyczny dziecka przedstawi Korczak w sposób bardzo wyczerpujący i wielostronny, pokazując zarazem przypadki odstępstw od niego spowodowanych życiową koniecznością, jak i sytuacje spryciarskicgo i oszukańczego ich łamania, ukaże także mechanizmy kształtowania się opinii publicznej w zbiorowości dziecięcej, sposoby oceny współtowarzyszy, ich akceptowania i odrzucania W stosunku między dorosłymi a dziećmi jako szczególnie eksponowana i oczekiwana pojawi się norma sprawiedliwości. Roz-ważatua o doskonałych układach społecznych, stanowienie wzorowych praw i norm jako składnik podkultury dziecięcej przedstawi Korczak nic tylko w Królu Maciusiu. Wątek tiki pojawi się w mniejszym lub większym rozmiarze w niemal każdym z jego utworów literackich: między innymi w Stawie w postaci Związku Rycerzy Honoru, w Bankructwie małego Dicka w postaci projektu banku dla dzieci. Obok norm ogólnych przedstawi Korczak szereg „małych umów społecznych”, kodyfikowany ch i precyzowanych przez grupy dziecięce aa użytek konkretnej zabawy lub gry Pojawią się także przy slowia-regulatory, o charakterze socjotechnicznym, stanowiące gotowe oceny zachowań lub rozstrzygnięcia spornych sytuacji.
Nawet w zabawie z samym sobą dziecko konstytuuje pewne reguły, których potem stara się przestrzegać.
„Idę i kawałek lodu noga podbijam. Trzeba się starać równo kopnąć, przed siebie, bo i tik skręci w prawo lub w lewo. A ja gtygzakiem za nim Zęby się nic zatrzymać, ty lko ciągle naprzód (...). Powiedziałem, że wolno n dziesięć razy zawrócić"15.
Następną grupą zjawisk opisywanych są wierzenia i czynności magiczne, przesądy i wróżby dzieci. Są one naniesione jakby na tlo rcligii. uzupełniając ją o pewne swoiste dla społeczności dziecięcej szczegóły. Jedny m z podstawowych wierzeń jest przekonanie o magicznym mechanizmie winy i kary. w spomniane już w cytowanym wyżej fragmencie Dziecka salonu Głosi ono. że każdy czy n zły okupić trzeba niepowodzeniem w innej dziedzinie ..Może za kota Bóg mnie skarżę, że nu Łatka wziąć do domu nic pozwoli?" — rozmyśla bohater, spotykając kota. którego kiedyś nastraszy i. a jednocześnie marząc o tym. by rodzice pozwolili mu przygarnąć pieska-przyWędę1 2. Żeby takich niepowodzeń uniknąć. dziecko sarno wymierza sobie karę za własne wykroczenia. Tak właśnie robi Kajtuś Czarodziej. postanawiając: „Rozkazuję, żeby mi się przez miesiąc żaden czar nic udał".
Dzieci wiozą w ..feralne lub ..pechowe" dni i miejsca, wierzą też w przedmioty przynoszące szczęście: ..Tym kasztanem zawsze wygrywam Wymówiłem sobie, że na ten kasztan nigdy nie będę grał"3. Z klimatu tych wyobrażeń wyprowadzone jest opowiadanie Feralny tydzień; z dziecięcych wierzeń magicznych — powieść Kajtuś Czarodziej.
Szczegółowa analiza w szystkich dziecięcy ch wyobrażeń o święcie zawartych w twórczości Korczaka pozwoliłaby być może na stworzenie sumarycznego obrazu światopoglądu dziecka — takiego, jaki projektował opisać w swym traktacie, planowany m w Spowiedzi motyla Obraz ten do pewnego tylko stopnia wypełnia praca Jak kochać ±iecko. Pozostałe dane rozproszone są w poszczególnych tekstach pedagogicznych i literackich.
Dorobek Korczaka przynosi też niezmiernie bogatą ewidencję gier i zabaw dziecięcych w raz z bardzo szczegółowym i wnikliwym niekiedy opisem. Nic sposób przy toczyć tu wszy stkich można jedy nie wyliczyć poszczególne ich typy czy rodzaje. Poczynając od klasyczny ch gier sportowych czy sccnanu-szowych. a w ięc o ustalonych dość dokładnie z góry regułach gry . jak „dwa ognie”. „zbijak” „ciupy”, poprzez zabawy okazjonalne (dwukrotny opis zabawy w śnieżki —jeden w Królu Maciusiu, drugi w Kiedy znów będę mały) po wielkie zabawy imaginacyjnc. jak gra w „zająca”, gdzie reguły stanów ionc są na poczekaniu i mają charakter bardziej elastyczny, aż do wielodniowych zabaw „z planem”, takich jak budowa szałasów w Józkach. Jaśkach i Frankach Wiele jednakże miejsca poświęci także Korczak grom ulotnym, pow stający m w jednej chwili, lub leż grom-zabawom pojedynczych dzieci, improwizowanym na przykład w czasie powrotu ze szkoły do domu:
„Idę teraz sam już powoli i staram się chodzić, żeby stawać akurat na środek kamienia. Jak się gra w klasy: żeby nic wejść na linię. — Byłoby łatwo, ale przechodniów trzeba wymijać; a od razu zrobić krok w bok i mc stanąć na linii tuc zawrze się uda
Więc wolno mi tylko dziesięć razy. Jeżeli będzie więcej, to przegram — Liczę: raz mi się nic udało — dwa, trzy. cztcty razy. Jeszcze mi wolno sześć. pięć”4.
Bardzo wiele pojawi się gier hazardowych: gra w moniaki (monety), w klisze. gra w stalki (stalówki), gra w „zielone", sparzone”, „kosmate”, „śpiący”, zgadywanie numerów tramwajów i aut. I wreszcie zjawisko, któremu Korczak poświęci najwięcej chyba miejsca i które najpoważniej wykorzysta w procesie wychowawczym zakłady W zakładach dostrzega Korczak z jednej strony plagę zbiorowisk dziecięcych — okazję do naduży ć, podstępów i szachrajstw. szantaży, bójek i kłótni. Z drogiej strony jednak ocenia je jako wynik potężnej siły motoryczncj rządzącej zachowaniami dziecka: jego dążenia nic tylko do pokona
25
^ Kiedy zn&*bfdi maty, W«xmwb 1925*. 173.
Tamże *140
ją Uybćr pum. t 1. op Cli «.I40.
Kiedy zn&* Np/ę maty. op .it, ». 55.