4597125284

4597125284



94 Esej

i umiejętności malarskich. Tak głosi mitologia tworzona przez naukę współczesną, bo paleologiczne znaleziska mówią, że na ścianach jaskiń w Croma-gne są wykonane z artyzmem obrazy przedstawiające sceny polowania na zwierzęta, co jednoznacznie przemawia za faktem, że praludzie neandertalu posiadali uzdolnienia malarskie i zmysł estetyczny. A twierdzenie, że nie byli zdolni do abstrakcji i długotrwałego planowania przeszłości, to wierutna naukowa bzdura, skoro byli pierwszymi żywymi okazami, które grzebały ciała swoich zmarłych. Iluż dzisiejszych przedstawicieli homo sapiens myśli na krótszą metę, bo tylko po grób, choć i owa perspektywa znika z horyzontu myślowego u wielu sceptyków i agnostyków. Przecież neandertalczycy posługiwali się muzyką - najwyższym stopniem abstrakcji, jak świadczą znaleziska jaskiniowe pierwotnych instrumentów: piszczałek, kości i rogów. Muzyka jako sztuka oparta na semantyce i estetyce, była wcześniejszym niż mowa sposobem łączności między praczłowiekiem a otoczeniem. I wydaje się, że nie była to potrzeba serca praczłowieka, lecz wymóg otoczenia - muzyczny, symboliczny kontakt.

Zrozumienie tego, co działo się w epoce praludz-kiej zostało jedynie skutecznie rozsadzone lingwistyczną miną, nazwaną przez Gibsona affordance2. To trudno przetłumaczalne słowo stało się źródłem typowych, ale jakże trudno zauważalnych błędów (/ can afford it - mogę to znieść), i odnosiło się do znaczeniowego postulatu otoczenia względem wszystkich stworzeń żyjących, a nie odwrotnie. Rośliny, zwierzęta i przedludzie „niemowy” musiały znosić to, czego wymagały warunki zewnętrzne, o ile chciały przeżyć, zaadoptować się i udoskonalić. A wniosek, że nazwa homo sapiens brzmi przesadnie a nawet perwersyjnie, że nastąpiło rozstanie się z prawdziwą mądrością - przedstawię później.

Najpierw podam hipotetyczny stan faktyczny. A to musiało być tak... Tak poważne zaburzenia linii ewolucyjnej nie mogły zależeć od jednego genu nawet zmutowanego, ale owa mutacja musiała przetasować cały genotyp neandertalski, osadzony na nietrwałym gruncie, jakby na mydle, gdzie usunięcie jednej płytki, zmiana konformacji jednego genu wprowadziła przekształcenie całej architektury genomu, co skutkowało narodzinami pragmatyki, eg-zystencjalizacji, czyli czynników koniecznych dla uzewnętrznienia się podmiotu dotąd zawsze zinter-nalizowanego.

Życie wcale nie wprowadziło podwójnej buchalterii, ale zadowalało się tylko przeżywaniem wewnętrznym. A więc wszelka obserwacja, a zwłaszcza powtarzalne manipulacje, wymagające wyprowadzenia selfu, czyli przeżywającego podmiotu na zewnątrz, z naturalnego punktu widzenia byłyby bez sensu. Ile gatunków z królestwa zwierząt i roślin wzbogaciło mądrość świata, bez potrzeby wyczyniania racjonalnych meandrów intelektualnych. Cele skierowane były na precyzyjniejsze wmontowanie siebie w globalną sieć związków znaczeniowych -merytorycznych, nie wymagających żadnej formalnej oprawy. Ewolucji zależało bowiem nie tylko na biernym drylowaniu, ale na najpełniejszym przystosowaniu się czynnym, czyli na właściwym podłączeniu się do globalnej puli mądrości, która emitowała pola morfogenetyczne - znaczeniowe przekazy i wszelkiego rodzaju tropizmy.

W polu uniwersalnej radiacji Ziemia wraz z ne-andertalskimi mózgami stanowiła tylko jeden z wielu odbiorczych, „percepujących” punktów węzłowych. Najzwyklejsze promienie słońca transferowały nie tylko energię fizyczną, ale także „sugerowały” sposób jej zagospodarowywania. O obecności w promieniowaniu elementów poza- czyli metafizycznych świadczy fenomen kondensacji na polu Bosego-Ein-steina. Także połączenia wewnątrz organizmów i ich urządzenia nadawczo-odbiorcze w postaci systemu kanalikowo-tubulinowego umożliwiały integrowanie się z kosmicznymi sieciami merytorycznie spokrewnionymi, koherentnymi związkami, nie dającymi się umiejscowić ani w przestrzeni ani w czasie.

Jak podają rzymskie historie (Strabon, Pliniusz Starszy), ojciec medycyny Hipokrates w Świątyni Eskulapa znalazł przepis jak leczyć światłem. Źródło siły leczniczej światła upatrywano nie tylko w energii termicznej, ale w mocy pochodzącej z różnych poziomów mistycznych, nie wyłączając Boga. Wielu badaczy mogło przez moment wzdrygać się, że po-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGI72 (5) umiejętności logistycznych, tak jak w przypadku lidera. Rzucający wyzwanie naraża się jed
Bild2 94 Rozdział 3 —    umiejętność podejmowania trafnych decyzji i przewidywania&n
szwajcaria6 Bez tytułu retoromańska) oraz wszystkich ważnych partii politycznych (4). Tak więc rząd
img42 Tablice superglobalne W PHP 4.1.0 wprowadzone zostały tak zwane tablice superglobalne. Są twor
94 4. Biograficzne uwarunkowania. Iwona: Tak, zdecydowanie emocjonalnie jestem całkowicie zrównoważo
skanuj0010 f 70 FINALIZM —» życia szczęśliwego i mądrego. Tak rozumiana F.Ż. uprawiana była przez S
IMG45 6.    Zewnętrzna osłona spory jest tworzona przez komórkę macierzystą i s
RZYM 107 Zatem odrobił pracę domową. -    Tak, Don. Powiedział, że przez całe życie
Ogniwa stężeniowe tworzone przez metalowe urządzenia dentystyczne dVd = ((u+- u )/(u++u )) In (cg/cj

więcej podobnych podstron