5139625049

5139625049



francuzem z Francji — odpowiedział.

,,A ja polakiem z Polski" — odrzekłem.

Policjant, którego zapytałem o drogę, zadziwił mnie wiadomościami o Polsce; wiedział między innemi o tern, że mamy dużo węgla, który wywozimy przez port Gdańsk.

Z otaczających Algier okolic bardzo ciekawy jest las na górach, zamieszkały przez gromady małp. Ponieważ ludzie ich nie krzywdzą, a nawet często przynoszą im łakocie, przeto małpy nie unikają dość częstych gości.

Po paru dniach pobytu w Algierze musiałem wracać na ..Wartę" do Bóne. Noc w wagonie minęła możliwie, po której nastał prawdziwie afrykański, upalny dzień, powietrze bez ruchu ziało piekielnym żarem. Wychylanie się przez okno pędzącego pociągu nie chłodziło zupełnie.

Na „Warcie" wyładowali już węgiel (własnemi windami) i statek przeprowadzono do transporterów, ładujących fo-sfaty. Ładowano bardzo szybko. Biały, gryzący pył nie pozwalał oddychać; do zamkniętych kabin wchodziło się. jak do łaźni rzymskich.

O godz. 8 wieczorem 28 czerwca byliśmy już gotowi do wyjścia w drogę po- A/gier. Las na górach, zamieszkały wrotną. Wszyscy z radością mówili o tym    przez oswojone małpy.

powrocie.

Algier. Jedna z uliczek Kasby.0    Opuszczamy wreszcie rzęsiście oświetlony, zaciszny port.    czące jest czyszczenie palenisk. Długim

znikają. Skaliste wzgórza i usypiska zaj- Powietrze duszne. W maszynach tern- drągiem należy odbić i wygarnąć żużel, mują ich miejsce. Roślinność dość    skąpa.    peratura    dochodzi do 45° C. Załoga ma-    gdy palaczem rzuca o ściany kotłowni.

Trawa doszczętnie spalona. Deszcz    pa-    szynowa    spływa potem.    Temperatura przytem dochodzi do 50° C.

dał ostatni raz w styczniu. Jedynie tysią- Zwykle spokojne o tej porze roku mo- Doglądanie i smarowanie maszyn w tych ce kwitnących nad wodą oleandrów uro-    rze Śródziemne rozkołysało się i opóźni-    warunkach jest nadzwyczaj trudne i nie-

zmaica szary, smutny krajoboraz. Termo-    ło nasze przyjście do Gibraltaru o 1 dzień.    bezpieczne.

metr w cieniu pokazuje + 35" C.    A na oceanie wzięła nas w obroty    ,,mar-    Na pokładzie również wesoło. Fale raz

Po paru godzinach mijamy kuracyjną    twa" fala od zachodu. Statek kładł się na    po raz wdzierają się na pokład i pieniąc

miejscowość. Wśród urwisk i skał bije    boki, dając odchylenie od pionu do 45°.    się z hukiem rozbijają się o luki i windy,

kilkanaście gorących mineralnych źródeł. Wszystko nieprzymocowane zaczęło z Można z łatwością wytrzymać taką dja-Widać ogrody i zamożniejsze budynki.    hałasem przetaczać się po statku. Ku-    bełską huśtawkę przez 2—3 dni, ale po

Wspinamy się ciągle w górę. Po sied-    charz, klnąc w straszliwy sposób, uga-    pięciu dniach załoga miała już tego do-

miu godzinach jedziemy już po wysokim.    nal    za uciekającymi produktami.    syć.

falistym płaskowzgórzu o glebie mało    brzęczącemi pokrywkami od rondli i in-    Dopiero pod brzegami Anglji uspokoiło

urodzajnej. Całe połacie kamieniste po-    nYm sprzętem swego kunsztu. Jedzenie—    się i odetchnęliśmy wszyscy z ulgą. Tcm-

kryte nędzną trawą i niskimi krzakami.    to dość trudne ekwUibrystyczne ćwiczę-    peratura znacznie spadła — opalający się

Tam i ówdzie porozrzucane szałasy ko-    nia. A    spać — to już wogółc nie było    zniknęli z pokładu. Jak powiedział bos-

czowników. stada baranów i owiec. Po    można.    Kto miał łóżko wzdłuż statku —    man: „letnicy wyciągnęli do domu",

zakurzonych drogach poważnie kroczą    to trzymał się oburącz, aby nie wypaść.    Musimy zajść po drodze po węgiel,

wielbłądy.    lub jeśli    zasnął — bardzo prędko    budził    Statki „Żeglugi Polskiej" zaopatrywa w

Słońce zachodzi. Szarożółty step ciem-    na    podłodze. Kto zaś spał wpoprzek    paliwo holenderska firma, posiadająca

nieje. Na pagórku stoi wielbłąd, obok    statku,    ten stawał na zmianę raz na no-    swe składy w kanale, prowadzącym z mo-

odprawia modły biała postać araba.    gach, drugi raz dla rozmaitości na głowie. rza do Rotterdamu.

Zapada szybko noc i dokuczliwy chłód Szczególnie ciężka jest w czasie takiej Idziemy tym kanałem 14 mil, przyglą-r.ie daje zasnąć. Z zazdrością patrzę na    pogody    praca palacza; węgiel rozbiega    dając się Holandji. Krajobraz jednostajny

sąsiada berbera, zawijającego się w ciep-    się po    całej kotłowni. Wrzucić go tak.    i płaski: kanały, sylwety kościołów, chały wełniany burnus.    by trafił na palenisko — to ogromna    rakterystyczne wiatraki. Liczne stocznie

Wschodzące słońce zastaje nas znów    zręczność i wysiłek. Lecz najbardziej mę-    i Utftniczne urządzenia mówią o wysoce

w wąwozach rozmytego ku morzu płaskowyżu. Skały, urwiska i mętny potok.

Mijamy małe stacyjki. Pociąg z hałasem mknie w dolinę. W oddali błyska morze. Jeszcze parę stacyj i jesteśmy w Algierze.

Miasto leży w zatoce na wzgórzach.

Wspaniałe gmachy, bogate sklepy, kościoły, minarety. Miasto, ufortyfikowane, posiada 250.000 mieszkańców, z których trzecią część stanowią tubylcy.


W dzielnicy arabskiej — labirynt wąskich uliczek; moc prymitywnych kawiarni. winiarni i specyficznych jadłodajni.

Algier posiada 3 ładne parki. W jednym z nich za miastem mieści się zwierzyniec. znacznie uboższy od naszego w Poznaniu.

Polskich rodzin w Algierze jest kilkadziesiąt.

Francuz, fryzjer, dowiedziawszy się, że jestem polakiem zapytał mnie. czy jestem rosyjskim, czy też niemieckim polakiem?

Ogromnie się zdziwił, usłyszawszy na to moje pytanie: „A pan jest angielskim, czy

leż arabskim francuzem?" „Ja jestem    S s „Wor/a” w Bonę. Ładowanie lyloniu.

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0133 Kalifa zaś odpowiedział: — I ja także pilnuję skarbu zostawionego mi przez przodków, z tą j
skan0018 50 50 42. BSUtai Odpowiedzi 1. j®a -I- 4®y - 2y4 = (7 3. ®aya - 3® -ł- 4y = C B. ®a = Cy 7.
Jest odpowiedź na krytykę Polski przez PE  września 16 il* #1 W * Jm *s n yi 0 ^-Ł /
jednak zmieniać się w kartele”, powiedział Michel Dantin (EPP, Francja), odpowiedzialny za sprawozda
CCF20110105008 V ZBIGNIEW JIASZŁWSKI We Francji poznał ją u źródła, w Comćdie Franęaise — wedle jeg
francuskie, angielskiej, niemieckiej dla kultury polskiej tego okresu. Franciszek Ksawery Dmochowski
poprzedniego przykładu są to odpowiednio ustawa Karta Nauczyciela i ustawa o policji), wówczas przep
Wstęp
DSC&3 ^ strukturze osobowości Frcu4s i ci odpowildi y%* A* Ja Idealne B.    Wartości
12 popularnej. Czujemy się szczególnie odpowiedzialni za kształt polskich studiów na ten temat, poni

więcej podobnych podstron