70 Beata Niedbalec
wiem to bibliotekarz jest z nią utożsamiany. Jeśli więc ten pierwszy kontakt będzie miał wymiar pozytywny, można z dużą dozą prawdopodobieństwa sądzić, że takiemu użytkownikowi biblioteka będzie się kojarzyć z miejscem, gdzie pracują życzliwi i pomocni ludzie, których bez strachu można prosić o pomoc.
Skutecznym, choć prozaicznym sposobem na rozładowanie lęku jest wprowadzenie humoru na szkoleniach bibliotecznych, wszak pragniemy, by biblioteka była przyjaznym miejscem dla wszystkich.
Wraz z upowszechnieniem się Internetu w bibliotekach pojawiła się także nowa tendencja w szkoleniach bibliotecznych. Dziś wiele bibliotek umieszcza na swoich stronach WWW, oprócz dostępu do katalogu, regulaminów, adresów i godzin pracy, także coraz częściej szkolenia biblioteczne29. Zawierają one wszystkie te informacje, które byłyby omawiane na zajęciach prowadzonych bezpośrednio przez bibliotekarza. Zaliczenie takiego szkolenia odbywa się także drogą elektroniczną przez wypełnienie testu. Ich minusem jest to, że zawierają olbrzymią dawkę informacji nie zawsze podanych w sposób „przyjazny” dla użytkownika. Dość często jest to kilkadziesiąt stron zapisanych gęsto małą czcionką, co może zniechęcić wielu mniej
30 *
wytrwałych i ambitnych studentów . Poza tym często są wśród nich osoby mające problemy z czytaniem, np. dyslektycy. Trzeba też wziąć pod uwagę umiejętności uczenia się. Jest bowiem duża grupa osób, które o wiele lepiej przyswajają materiał w postaci ustnego przekazu.
Mimo że nie podjęto na ten temat jeszcze żadnych badań, należy sądzić, iż nie powinno się rezygnować z zajęć przeprowadzanych w bibliotekach. Szkolenia w wersji elektronicznej są przydatne do utrwalenia zdobytej wiedzy, ale nie zastąpią kontaktu z żywym człowiekiem, który w trakcie zajęć może obserwować reakcję studentów na podawane informacje i odpowiednio reagować, gdy zauważy, że komunikat jest niezrozumiały. Studenci mogą z kolei prosić o wytłumaczenie niezrozumiałych dla nich informacji.
Innym pozytywnym aspektem takiej sytuacji jest to, że studenci „bezpośrednio” i na żywo zobaczą poszczególne działy biblioteki, które będą im później pomocne. Przy okazji także utrwalą wiedzę o tym, czym się one zajmują i na jakich zasadach można z nich korzystać.
Na stronach domowych wielu bibliotek znajdują się także miejsca, gdzie można zadać pytanie bibliotekarzowi za pomocą e-maila. Odpowiedzi na te pytania są potem grupowane w jednym miejscu jako tzw. FAQ - najczęściej zadawane pytania.
29 B. Zieleniecka, Strony WWW bibliotek wyższych szkól niepaństwowych - próba porównania. W: Działalność naukowa i informacyjna bibliotek uczelnianych. Teoria a praktyka, red. M. Czyżewska, Białystok 2005, s. 103-120.
3(t Opracowanie własne na podstawie stron WWW bibliotek.