łoby stwierdzić, że jego celem jest igranie z czytelnikiem, którego raz stara się przekonać o autentyczności opisywanych zajść, a innym pozostawia odbiorcę w niepewności. Takich dezorientujących czytelnika działań narratorskich dopatrzyć się w Brzytwie można niemało. Podobnie przedstawia się sprawa w przypadku tytułowej brzytwy - najbardziej niesamowitego wątku w powieści. W jej magiczne działanie wątpi czasem sam właściciel, gdyż dla niego brzytwa, z całą jej historią, wzięła się od matki, a ta, jak mało kto w powieści, jest postacią pozbawioną wiarygodności, a to ze względu na podejrzenie u niej choroby psychicznej. Istnieje w takim razie obawa, że cała ta magiczna otoczka wokół brzytwy została po prostu stworzona przez chorą wyobraźnię bohaterki, a wszystkie historie związane z tym narzędziem, towarzysząc przez lata życiu jamniczan, urosły do rangi legendy.
Poza tym warto zauważyć, że występowanie owych zjawisk niesamowitych - bez względu na to, czy będących prawdą, czy złudzeniem - nie oznacza jednak, że Brzytwa Niecikowskiego jest utworem fantastycznym. Aby powieściowa kreacja świata była odbierana jako niefanta-styczna. dane dzieło wykazuje daleko idącą zgodność z rzeczywistością. Zostało ono mocno osadzone w realiach polityczno-gospodarczych Polski ostatnich kilkudziesięciu lat. Stanowią one tło dla przedstawionych losów bohatera.
Chcąc oddać atmosferę PRL u, Sadaj jakby wyznawał Freudowską zasadę, iż „wielkie sprawy mogą znaleźć wyraz w małych oznakach”. Nie traktuje więc tematu z pisarskim rozmachem, lecz w kilku czytelnych obrazach, symbo lach, frazach przybliża tamten świat. Jednym zdaniem doskonale potrafi ukazać niewydolność gospodarki w kraju:
Jak pierdykną [...] bomby atomowa, i tak wszyscy wyparujemy w jednej sekundzie. Do świętego Piotra będzie dłuższa kolejka niż do mięsnego przed świętami”.
Takich krótkich, często bardzo dowcipnych fragmentów dotyczących tamtych czasów, odnaleźć można w tekście więcej. 0 ile w ich przypad
ku autor przybiera żartobliwy ton, to podejmując problematykę spraw aktualnych w kraju nie potrafi zdobyć się na taki dystans. Z niepokojem obserwuje zmiany zachodzące w Polsce po 1989 r. Transformacja systemowa - w sensie przejścia od socjalizmu do kapitalizmu - nie jawi się głównemu bohaterowi tak optymistycznie, jak jego bezwzględnym w interesach rówieśnikom.
Kilkakrotnie na kartach powieści padają słowa, iż „jamniczanie cywilizowali się” W stwierdzeniu tym również pobrzmiewa jednak więcej niepokoju niż zadowolenia z tego faktu. Proces ten został ukazany tutaj jako działanie tajemnej i nieuniknionej siły, która zupełnie odmieniła to miłe, zaciszne miasteczko, jakim niegdyś była dla Michała Jamnica. Z powodu tych przeobra żeń miejscowość stała się dla Niecikowskiego przestrzenią obcą, wrogą. Z czasem obcy stali się mu również sami jamniczanie, „swobodnym, amerykańskim stylem życia”. Jak wynika z powyższego, diagnoza „problemów czasu, w' którym przyszło nam żyć” wypadła zdecydowanie pesymistycznie. Dzięki takim poglądom wyrażonym w powieści dzieło wpisuje się jeszcze bardziej w nurt realizmu magicznego, gdyż, zgodnie z ustaleniami Faris, wiele z tekstów realistycznomagicznych przyjmuje postawę opozycyjną wobec istniejącego porządku społecznego.
Mimo iż Brzytwa Niecikowskiego jawi się wyraźnie jako utwór realistyczno-magiczny, sam autor raczej odżegnuje się od takiej interpreta cji: ,Ja w ogóle uważam, że jest to książka realistyczna. Wszystko, o czym tu pisałem, uznawałem za normalne, rzeczywiste. Ja nie pisałem o tych sprawach [mowa tu o brzytwie i cudach świętego Dominika] jako cudownych, tylko nor-malnych, występujących w takiej miejsco- 129 wości”*. -
Wypowiedź ta przywołuje na myśl cytowane już w pracy słowa Gabriela Garcii Marąueza, który także uważał swe dzieła za realistyczne, a sie-
* Wypowiedź odautorska pochodzi z przeprowadzonego przeze mnie wywiadu z Ryszardem Sadajem.
Konspekt nr 4/2006 (27)