zrealizowanie zamysłu, aby każdy rozdział, prócz interpretacji utworu, przynosił także wiedzę z zakresu teatrologii, choćby tylko w takim stopniu, w jakim korzysta z niej szkolna dydaktyka.
Trzecim pomysłem na uczynienie w miarę spójnej całości z tekstów pisanych przez różnych autorów była zasada podziału na dwie części każdego rozdziału W pierwszej „odsłonie” pojawiają się biogramy, notatki, objaśnienia pojęć, fragmenty dramatów, wypowiedzi krytyków, prac historycznych. Graficzny znak maseczki teatralnej sygnalizuje w tejże części pytania i polecenia kierowane do odbiorcy: ucznia, gdy szuka na nie odpowiedzi, a nauczyciela, gdy formułuje problem w związku z przygotowywanym tematem. „Odsłona” druga przynosi szkic syntetyczny porządkujący wnioski w oparciu o dostępną aktualnie wiedzę. Ta dwudzielność jest pochodną założenia, aby w pierwszej części dać szansę aktywnego poznawania literatury i teatru na podstawie przytoczonych fragmentów i towarzyszących im sugestii interpretacyjnych. Dodatkową motywacją są liczne konteksty, dzięki którym czytelnik ma wgląd w kulturę, przykładowo: dworską w czasach Moliera, estetyczną w odniesieniu do Wyspiańskiego, polityczną w przypadku Brechta, filozoficzną przy Gombrowiczu czy Mrożku. Nachylone antropologicznie ujęcie wydaje się cenne i dziś mocno eksponowane, gdy w warunkach i okolicznościach powstawania dzieła odnajdujemy istotne dlań sensy. Dlatego sięgnięcie po sentencje filozofów i wskazanie na korespondencję sztuk otwiera szeroko perspektywę humanistyczną, tak ważną dla kształcenia wrażliwości estetycznej. Skłania do podejmowania dyskusji nad propozycjami artystów, nad ich aktualnym znaczeniem lub brakiem takowego. Pozwala też ocenić powody trwałości dzieł Szekspira czy Czechowa, mimo że pisali oni w czasach mniej lub bardziej odmiennych od współczesnych.
Słabą stroną wspomnianej wyżej dwudziel-ności jest to, że nieuchronnie pewne treści zaprezentowane już w pierwszej z „odsłon” zostaną powtórzone w drugiej, kiedy autor daje syntetyzujący wykład na temat dzieła omawianego twórcy i jego epoki, przynajmniej jej założeń ideowych i artystycznych. Nie ma jednak konieczności czytania wszystkiego po kolei, gdyż jest to podręcznik przeznaczony dla tych, którzy samodzielnie z tego rodzaju książek korzystają. Pozwala zatem szybko sprawdzić informację, czemu sprzyja wytłuszczenie pojęć, kluczowych sformułowań: wprowadza w arkana literatury i teatru, stosując atrakcyjny graficznie sposób rozplanowania treści; zachęca do poznawania sztuki słowa i przedstawienia, udzielając niezbędnych do tego wiadomości. Nie ma przekonującego powodu, aby zupełnie z wiedzy rezygnować, zwłaszcza w dydaktyce, czy to szkolnej czy akademickiej. Można ją natomiast potraktować jak obietnicę wtajemniczenia w świat teatralnej zabawy, co czyni zapraszający do lektury Arlekin. Prezentowane sztuki nie zawsze zabawie sprzyjają, zwłaszcza gdy od greckiego tragizmu wychodzimy, a do absurdu, tej współczesnej odmiany tragizmu, w zakończeniu docieramy. Jednak pomiędzy tymi pojęciami jest miejsce i na komedię ludzką, znaczoną postacią histrio-na, błazna, kuglarza, reżysera przedstawienia, z czym spotka się także odbiorca współczesnych dramatów.
Obszerny tom W świecie literatury i teatru może okazać się przydatny wszystkim, którzy chcą bardziej świadomie uczestniczyć w recepcji teatru. Pokazuje bowiem wiele możliwości czytania dramatu, nierzadko przypominając ważne przedstawienia. Tych przywołań mogłoby być więcej, zwłaszcza gdy mowa o współczesnych dramatopisarzach, których sztuki miały ważne realizacje sceniczne. Można by przy Operetce Gombrowicza więcej powiedzieć o Krawcu Mrożka, tym bardziej że istnieje bardzo dobra telewizyjna wersja tejże sztuki z Andrzejem Sewerynem W' roli głównej. Z kolei Mrożek zestawiany z absurdystami zachodnimi (Beckett, Ionesco) zyskałby na wyrazistości, gdyby przywołać Durrenmatta i Frischa, skoro Małgorzata Sugiera tak przekonująco uzasadniła, że polskiego dra-
Konspekt nr 4/2006 (27)