D
NIA ŚWIĄTECZNE
Jednym z najstarszych świąt chrześcijaństwa jest Boże Narodzenie obchodzone na pamiątkę narodzenia Chrystusa, początkowo 6 stycznia, a od czwartego wieku - 25 grudnia, w okresie zimowego przesilenia słońca.
w zmniejszonej skali została ukazana żona Portinariego - Madeleine z córeczką Mar-guerite. Patronują im dwie święte: święta Magdalena i święta Małgorzata.
W centrum tryptyku została rozwinięta scena Adoracji Pasterzy, którzy, powia-zgodne z relacjami apokryficznymi, według których w tę noc zajaśniało światło wielokrotnie silniejsze od dziennego. Ta teologicznie uformowana scena, nie mająca bezpośrednich odniesień do opisów w ewangeliach Pisma Świętego zgodna
Skromne informacje o Narodzinach Pańskich zawarte w ewangeliach św. Mateusza (1; 18) i św. Łukasza (2; 1) sprawiły, że w ciągu wieków wyobraźnia wiernych rozbudowała je o nowe wątki opisujące wydarzenia nocy betlejemskiej, opatrzone w bogate treści teologiczne. Na złożoność tych treści miały wpływ m. in. apokryfy, komentarze w rodzaju Speculum humanae Salvationis, prądy umysłowe, takie jak devotio moderna, czy mistyczne objawienia świętych. Wśród tych ostatnich duży wpływ na ikonografię Bożego Narodzenia wywarły zwłaszcza Objawienia św. Brygidy (1303-1373), księżniczki szwedzkiej z królewskiego rodu Folkun-gów, spisane i przetłumaczone na łacinę przez mnicha Petera Olafssona.
Spisywane komentarze - wobec rzadkiej umiejętności czytania - znalazły plastyczną egzegezę w postaci witraży, ilustracji ksiąg liturgicznych, malarstwa ściennego i tablicowego.
Jedne z najpiękniejszych ilustracji tych wątków przechowuje piętnastowieczne malarstwo niderlandzkie. Do arcydzieł tego malarstwa należy Adoracja pasterzy, środkowa część tzw. Tryptyku Porti-narich, powstałego w latach 1473-1478, na zamówienie Włocha Tomasza Por-tinari, reprezentującego w Gandawie bank Medyceuszy. Dzieło zostało ufundowane do ołtarza florenckiego kościoła szpitalnego Sant Egidio (obecnie przechowywane w Galerii Uffizi we Florencji). Dwa boczne skrzydła tryptyku prezentują rodzinę fundatora. Z lewej strony ukazany jest Tomasz Portinari z dwoma synami. Są oni znacznie pomniejszeni w skali, w stosunku do stojących za nimi świętych patronów: świętego Tomasza i świętego Antoniego. Podobna hierarchizacja postaci obowiązuje na skrzydle prawym, gdzie
domieni przez anioła o boskich narodzinach, w pośpiechu ściągają z pastwisk do skromnej stajenki. Ich pełne zachwytu zniszczone twarze, gesty oddania ukazane
jest również z objawieniami św. Brygidy. Tuż za Marią niemi świadkowie cudownych narodzin: nieodłączni wół i osioł. Zapowiadani w Starym Zakonie czekają
u
bez przesady i teatralności wywarły podziw, a nawet naśladownictwo dumnych ze swej sztuki artystów włoskich. Spracowane twarze wieśniaków silnie kontrastują z idealizowanymi twarzami anielskimi. Ich zastępy, różnych hierarchii, rozproszone po całym obrazie witają Zbawiciela lub rozgłaszają Jego przyjście.
We wnętrzu stajenki, będącej ruiną gotyckiego kościoła, bezpośrednio na ziemi leży nagie Dzieciątko, z którego ciała emanuje boskie światło, symbolizujące nadprzyrodzoną światłość. Jest to
aby swoim oddechem ogrzać nagiego Chrystusa. Do ich żłobu, zamiast do kołyski, złoży Maria Dziecię. Nieco na uboczu, ukryty w cieniu, oddaje hołd Jezusowi św. Józef. Jego odsunięcie z centrum wydarzeń i pomniejszenie roli było celowe, aby wykluczyć jego realne ojcostwo. Świętość miejsca, do którego Józef nie wkracza - podkreśla jego zdjęty chodak. Zgromadzeni wokół Dzieciątka tworzą krąg, zamknięty na pierwszym planie wspaniałą martwą naturą utworzoną z kwiatów i zboża. Lilia, irys, orlik zapowiadają Mękę
16
WIADOMOŚCI UNIWf RSYTFCKIl: grudzień 2006