5487409312

S

FEB 7- 1943

I gdyby nie łączność z Ministrem Popielem i Wiceprezesem Rady Narodowej p-Kwiatkowskim, może bym odsunął się zupełnie od orki, która jest najbardziej niewdzięcznym polem działania na terenie Stanów Zjednoczonych. Mało bowiem wśród nas ludzi, którzy myślą tylko o Polsce i Sprawie Polskiej, najwięcej jest takich, którzy w pracy tej i dla siebie przyszłość budować pragną.

Z listów jakie często odbieram od ks.prał.Syskiego , od ludzi z Nowego Yorku, od osobistych przyjaciół i działaczy na terenie Chicago nie zawsze można nabierać zapału do pracy dla tej, której całe życie poświęciłem.

Jeśli zaś kiedy wskazywałem na błędy, nie były one jedynie mojemi uwagami ale całego szeregu osób, którzy całym sercem oddani są Gen.Sikorski emu i jego polityce.

Toć proszę zapytać tych co czytają nasze pisma polskie w Ameryce i tych co znają szczerą działalność czynników»na gj wychodśtwie, to wszyscy wskażą, że Okręg 20 Rady Polonii stoi na czele działalności nie tylko ratunkowej, społecznej ale i politycznej. Do kontynuowania tejże pracy potrzebuję jednak od czasu do czasu choćby krótkiego listu, aby tych co przy ranie stoją, ze mną działają w pracy dalszej utrzymać.

W sobotę spędziłem wieczorem trzy godziny w towarzystwie konsula generalnego Dra Ripy, który dziwił się mi mocno czemu nie współpracuję z prezesem zarządu głównego ^ftady p.Świetlikiem. Zapytałem go czy on wskaże rai na jedną osobę, która szczerze współpracuje z nim. Toć Świetlik nie tylko, że sam nic nie robi, ale jeszcze hamuje pracę innych.

Toć pismo diecezjalne w Milwaukee które rozchodzi się po całym stanie Wisconsin Btrasznie potępiło Gen .Sikorskiego i Polki w ziemi macierzystej za apel, jaki wzróciły pod jego adresem. Dotychczas nikt s±ę nie stanął w obronie Gen.Sikorskiego ani tych cierpiących naszych kobiet. Obowiązkiem Rady było to uczynić. Jeśli jednak Bada, a rączoj główny **ady śpi, no to w obronie Pana Premiera stanie mój Okręg, który w tych dniach wysyła specjalny list z podpisami masy księży do Arob.Kiley z prośbą o sprostowanie i w obronie tak Pana Premiera Jak i kobiet polskich. Skoro będę miał list gotowy,ni©zawodnie kopję tegoż prześle pod adresem Pana Premiera.

Świetlik zaś marzący o urzędzie sędziego federalnego nie chce się nikomu narazić, bo obawia się że ci mogliby w przyszłości zaszkodzić mu w nominacji na ten urząd. Konsul generalny Dr.Ripa pytał mnie czemu wysuwają sędziego Władysława La Buy*a a nie Świetlika. To jest takie zrozumiałe. Świetlik jest republikaninem i to tylko na papierze, bo czynnym nigdy nie był_# po drugie unje robotnicze mają z nim na pięku i nigdy nie będą indor-sować nominacji Świetlika. Po drugie mamy tyle dowodów jego fałszywego patriotyzmu i nieszczerośoi wobec Pana Premiera i innych czynników, że na zaufanie nie zasługuje.

Trzeba bowiem pamiętać, że posiadam listę wszystkich osób, które w Panu Premierze widzieli przyszłość Polski jeszcze w Paryżu. Wówczas jednak cenzor Świetlik nie pozwolił puścić ani jednego edytotiału w Dzienniku Związkowym aby stanowisko Pana Generała wzmocnić lub podtrzymać. Edytoriałów takich napisał p.Jana Zakli-kiewicz cztery i wszystkie oztery poszły do kosza, albowiem Świetlik wówczas nie był jeszcze pewny kto naprawdę utrzyma się na urzędzie. On zaś stawia zawsze na ¹ *pevmego konia’’.