5521243740

A za rok —

A za tlwo —

Ktoś czarną ręką wyciśnie sok z winogradu,

Rozdzieli w szklanki napoje.

staniemy na koturnach wobec wściekłej gromady,

Będziem pić

Zdrowie swoje!!!

JÓZEF CZECHOWICZ.

WYZNANIE.

Nie oderwę się od gwiazd i nocy gore ulic sto mil

olbrzymie koła hurgocą jak blacha wije się wstęga — świata film

Nie oderwę się od gwiazd i nocy

Sława potęgi i ruchu mknie po ziarnistym asfalcie

mijamy się jak pociągi

Szyny równoległe szyny zapalcie

niech nie będzie nieustannej rozłąki

Bo gdy spotkać nie mogę miasta szybując przez jego transzeje przez jego plan pokratkowany jak kaszty widzę — że niebo to nie ja

Cudowny jest gwiaździsty plakat nalepiony na nieznanym murze czarno złota nadsceniczna blaga w której kiedyś wszyscy się zanurzym

Gore ulic sto mil koła loty motory hurgocą wieczór jak każdy wije się film grozi straszliwą nocą

wyrywam się do gwiazd i wściekle szczekam na gwiazdy