Czy istnieje alternatywny język pozwalający na zdobywanie wiedzy?
Ruchy "new age" głoszą, że wiedza jest w zmienionych stanach świadomości.
Wykrywają np. świadomość w roślinach, telepatię u królików itp. rewelacje.
Niestety, to tylko złudzenia wynikające z naiwnej interpretacji eksperymentów, samooszukiwania się, nie można na tym polegać.
Wkoło powołują się na te same rezultaty zdyskredytowanych eksperymentów.
Czy fakt, że w różnych kulturach ludzie praktykujący medytację osiągają podobne stany świadomości oznacza, że docierają do innych poziomów rzeczywistości?
Ken Wilber napisał na ten temat wiele książek, zachęcając do rozwijania "nauki translogicznej", uwzględniającej stany mistyczne.
Nauka to systematyczna weryfikacja hipotez, próba ich falsyfikacji. Aternatywą mogą być tylko przesądy...
W tym przypadku można prowadzić eksperymenty, poprzez systematyczną praktykę osiąga się podobne stany świadomości.
Jednak najprostszym wyjaśnieniem podobieństwa tych stanów w różnych kulturach nie jest zakładanie istnienia innych poziomów rzeczywistości, tylko powstania specyficznych stanów mózgu, które są interpretowane w podobny sposób w różnych kulturach, bo mamy wspólną neurobiologię.
Wiele eksperymentów z użyciem neuroobrazowania pozwala na badanie takich stanów, jest to temat ciekawych prac, np. Mind and Life Institute.
Może przeszkodą jest zbyt wielka złożoność mózgu, której nie da się zrozumieć?
Czy pełne zrozumienie umysłu jest konieczne do budowy podobnie działających systemów? Ogólne zasady działania układu nerwowego mogą wystarczyć.
Samoloty to nie ptaki i przed ich budową niewielu ludzi wierzyło, że latanie jest możliwe (lord Kelvin jednoznacznie stwierdził, że nie jest to możliwe), a teraz wszystko lata, wystarczyło zrozumieć ogólne zasady.
Rower, motocykl i samochód zastąpiły konie, nie trzeba było tworzyć pojazdów kroczących. Czego możemy się spodziewać po kognitywistyce?
Umysł może zrozumieć siebie na poziomie ogólnych zasad, nie należy się jednak spodziewać prostych i jednoznacznych odpowiedzi.
Za zachowanie odpowiedzialne są stany mózgu, które zmieniają się zarówno w sposób stopniowy jak i gwałtowny, w zależności od całego stanu mózgu (wewnętrznego kontekstu) -czy można to opisać werbalnie, czy możliwa jest konceptualizacja takich procesów? Potrzebujemy modelu pozwalającego na zrozumienie mechanizmów, formułowanie nowych pytań i stawianie hipotez.
Czy model wyjaśniający świadomość, uczucia, reakcje człowieka doprowadzi do degradacji ludzkiego ducha?
To nieuzasadnione obawy, choć często dajemy sobie je wmówić przez ludzi, którzy sądzą, że tylko ich przekonania mogą być podstawą moralną dla życia społecznego.
Nasz stosunek do świata kształtuje się znacznie wcześniej niż zdolności do rozumienia procesów umysłowych i studia kognitywistyki, abstrakcyjne zrozumienie niewiele tu zmieni. Zrozumienie relacji pomiędzy DNA a życiem zbiegło się w czasie z rozwojem ekologii i docenianiem bioróżnorodności.