W pracach Europejskiej Komisji Praw Człowieka przyjęto rozszerzającą interpretację Konwencji najwyraźniej legalizującą państwowy monopol w dziedzinie radia i telewizji. Autor skłania się ku poglądowi, że państwa będące stronami zarówno Konwencji, jak Paktu, mogą znaleźć się w kolizji zobowiązań wynikających z obu instrumentów. Jego zdaniem państwowy monopol radia i telewizji — dopuszczony przez rozszerzającą interpretację Konwencji — trudniej pogodzić z Paktem ONZ, skoro monopol ten nie jest niezbędny do utrzymania porządku publicznego.
Nie jest to pogląd przekonywający. Jeżeli niejasne w tym względzie postanowienia Konwencji mogły zostać zinterpretowane przez organ Rady Europy jako dopuszczające możliwość ustanowienia państwowego monopolu informacji radiowej i telewizyjnej — nie ma żadnych przeszkód do przyjęcia przez Komitet Praw Człowieka ONZ tej samej interpretacji odpowiednich postanowień Paktu, zwłaszcza iż znajdzie ona uzasadnienie w materiałach prac przygotowawczych. Kolizji zobowiązań w tym przedmiocie nie dopatrzył się zresztą Komitet Ekspertów do Spraw Praw Człowieka, funkcjonujący przy Radzie Europy1.
Problematyce swobody głoszenia opinii w radiu i telewizji w poszczególnych państwach nordyckich poświęcono w całości opracowania dotyczące Danii (Ole Espersen) Szwecji (Carl W. N i s s e r) i Finlandii (Torę M o d e e n), a w części — referaty dotyczące ochrony praw człowieka w Norwegii (Torkel O p s a h 1) i w Islandii (Thor Vilhjalmsson).
RECENZJE, OMÓWIENIA, NOTY
Konkluzje tych opracowań, wzbogaconych głosami w dyskusji, zasługują na skrótowy przegląd.
1. We wszystkich państwach nordyckich istnieje państwowy monopol radia i telewizji. W Finlandii prywatna sieć telewizyjna funkcjonowała do roku 1964. Najbardziej złożona sytuacja istnieje obecnie w Islandii, gdzie obok państwowej sieci radiowo-telewizyjnej funkcjonuje sieć amerykańska (baza wojskowa NATO w Kefla-viku).
2. Państwowy monopol w dziedzinie radia i telewizji bywa uzasadniany względami technicznymi: chodzi o sprawiedliwy podział między kraje częstotliwości fal elektromagnetycznych, będących wspólnym dziedzictwem ludzkości.
3. Państwowy monopol w dziedzinie radia i telewizji bywa też uzasadniany względami pragmatycznymi: „Nikt nie ma za złe prasie stronniczości, dopóki jest ona wolna: nikt nie powinien mieć za złe radiu i telewizji, że stanowią monopol państwa (więc nie są wolne), dopóki są bezstronne” (T. Opsahl).
4. W instytucji monopolu państwowego upatruje się przy tym bariery przeciw nadmiernej komercjalizacji programów radiowych i telewizyjnych. Zakaz reklamy w programach radia i telewizji kieruje ogłoszenia w stronę prasy, a dochody z tego tytułu pozwalają pismom utrzymywać ich niezależny charakter.
5. W warunkach monopolu państwowego programy radiowe i telewizyjne niekoniecznie przecież wyrażają oficjalne stanowisko rządu (wprawdzie prezydent Pompidou powiadał: „kiedy przemawia ORTF, przemawia Francja”, lecz T. Opsahl zastrzega, że nie ma „głosu Norwegii”).
6. Istnieje zakaz cenzury (w Finlandii do roku 1956 programy radiowe podlegały jednak cenzurze Ministerstwa Transportu, a obecnie wszystkie programy radiowe i telewizyjne poddaje się wstępnej „kontroli”), niemniej rady programowe lub nadzorcze czuwają nad zgodnością treści programów radiowych i telewizyjnych z interesem publicznym.
7. Państwo ingeruje w merytoryczną działalność radia i telewizji, jeżeli treść ich programów narusza zasady bezstronności głoszonych opinii albo ich równowagi, a zwłaszcza neutral-
Problems arłsing from the Co-existence of the United Nations Covenants on Humań Rights and the Euro^ean Convention on Humań Rights. Differences as regard the Rights Guaranteed. Report of the Com-mittee of Experts on Humań Rights to the Committee of Ministers. Council of Europę — Doc. H/70/7. Strasbourg 1970. S. 45, para 173.