EFEKTY ZAGRANICZNYCH WYJAZDÓW 61
Źródła informacji
Jakość korespondencji zależy nie tylko od tego, o czym się pisze, ale oczywiście również od tego, jak konstruuje się samą relację. Przyjeżdżając na obcy sobie teren, dziennikarz korzysta zarówno ze źródeł „zastanych”, jak i „wywołanych”. Trudno oczywiście przesądzać z góry, które z tych źródeł zapewnia większe korzyści: Obserwacje i rozmowy nasycają korespondencję kolorytem lokalnym i zwiększają jej autentyczność (choć mogą obciążyć relację przypadkowością i ulotnością spostrzeżeń), korzystanie zaś z materiałów pisemnych (jeśli nie są to wyłącznie ogólnie dostępne przewodniki) pogłębia artykuł, weryfikuje zebrane drogą obserwacji dane (choć czyni go czasem czytelniczo mniej atrakcyjnym). Należyte proporcje w korzystaniu z tych dwóch źródeł wyraźnie widać w korespondencji publicystów, zachwianie ich uwidacznia się natomiast u redaktorów depeszowych, których korespondencje obciążone są cytatami i danymi. Korzystanie z materiałów powiększa się widocznie wraz z wiekiem dziennikarzy (jeśli wyłączymy tu redaktorów sportowych, z reguły opierających się na własnych obserwacjach). Na stosowanie cytatów z zastanych materiałów wpływa też kierunek wyjazdu dziennikarza: z krajów socjalistycznych niemal w połowie korespondencji dostrzega się wyraźne bazowanie na dostarczonych dziennikarzowi dokumentach, czego nie ma tak często w przypadku krajów kapitalistycznych.
Łączy się to z samym przedmiotem relacji, a mianowicie z tym, czy dziennikarze uznają za godne zainteresowania raczej wydarzenia o charakterze bieżącym, czy też długotrwałe procesy rozwojowe. W relacjach z krajów socjalistycznych trzy razy częściej pisze się o procesach, niż o wydarzeniach, również kraje III świata interesują dziennikarzy dwukrotnie częściej pod kątem zachodzących w nich procesów. W odniesieniu do krajów kapitalistycznych natomiast przedmiotem zainteresowania stają się raczej wydarzenia. W wydarzeniach dominują: sport, polityka, kultura. Publicyści relacjonują je w dużym stopniu — redaktorzy depeszowi i sekretarze redakcji w minimalnym. Przy dwutygodniowym pobycie dziennikarza za granicą (reguła w wymianach międzyre-dakcyjnych) dwukrotnie częściej czytamy w korespondencjach o procesach niż wydarzeniach, podczas gdy przy pobycie tygodniowym proporcję są wyrównane (imprezy sportowe i kulturalne), a przy czterotygodniowym wydarzenia górują nawet nieco nad procesami.
Istnieją dwa sposoby pisania korespondencji zagranicznych: albo relacjonuje się konkretnie to, co jednostkowe, wymierzalne, bezpośrednio dostrzegalne — albo też abstrakcyjnie, podając nieokreślone bliżej przykłady dla wykazania tendencji ogólnych. Z wiekiem i stażem rośnie konkretność pisania, choć zmniejsza się nieco po pięćdziesiątce. Najwięcej konkretów dostrzega się w krajach III świata.
Łączy się z tym dostrzeganie zjawisk konfliktowych, o których piszą raczej starsze wiekiem kategorie dziennikarzy, głównie specjalizujący się w określonym zagadnieniu. Młodsi dziennikarze, o mniejszym stażu oraz pracownicy bez określonej specjalizacji