Gorące lata i ciepłe zimy w ostatnich dekadach .
Lekkie przesunięcia stref klimatycznych w stronę równika, czego ^ efektem była susza w Senegalu w 1973 roku.
Jednak główne skutki ocieplenia możemy odczuć w połowie przyszłego wieku.Prognozy te przynoszą niezbyt optymistyczny obraz: przewiduje się, że nastąpi odtajenie wiecznej zmarzliny na wielu obszarach, co spowoduje powstanie zabagnień i dodatkową, naturalną produkcję gazów cieplarnianych CH4 i C02. Przewiduje się, że podwojenie koncentracji w powietrzu tego ostatniego z 0,03% do 0,06% spowoduje wzrost średniej temperatury powietrza nad powierzchnią Ziemi o 2,3°C, co doprowadzić może do stopienia lodowców biegunowych, w efekcie czego poziom wody podniesie się o 60-75m i Ziemi może grozić potop. Wizja podwojenia koncentracji dwutlenku węgla przed 2050 rokiem jest mało prawdopodobna, natomiast z dużym prawdopodobieństwem, na przełomie pierwszego i drugiego ćwierćwiecza XXI wieku, w atmosferze będzie 400 ppm C02. Jednocześnie zawiesiny pyłów w powietrzu mogą odbijać promienie słoneczne i temperatura, pomimo wzrostu stężenia C02, nie będzie wzrastać, co obserwuje się obecnie. Jednakże stale następujące podgrzewanie wód oceanicznych, powodujące wzrost objętości wody i topnienie lodowców, dotychczas spowodowało tylko w ciągu ostatnich 110 lat (1880-1990) podniesienie poziomu lustra oceanów i mórz o 11 cm. Wzrost poziomu morza zagrozi najgęściej zaludnionym rejonom Ziemi - konieczna będzie budowa wielu urządzeń ochronnych, analogicznych do funkcjonujących już w Holandii, jednak nawet one mogą okazać się niewystarczające. Obliczono, że ilość wody powstałej po stopieniu lodów Grenlandii i Antarktydy wystarczy w zupełności, aby zalane zostały: Londyn, Hamburg, Kopenhaga i Sztokholm, Wenecja, większość Belgii, prawie cała Holandia i Dania, ogromne obszary Bangladeszu, a w przypadku Polski zniknąłby Szczecin, Koszalin, Słupsk, większość Gdyni i Gdańska, Malbork, Elbląg, a nawet Grudziądz. To "tylko" niektóre z wielu miejsc, które wspólnie tworzą nasz Świat, lecz mogą w wyniku efektu cieplarnianego, będącego skutkiem naszej działalności, zniknąć pod wodą.
Kolejnym skutkiem mogą być znaczne zmiany w globalnej cyrkulacji atmosfery, przyczyniające się do przesunięcia stref klimatycznych ku biegunom, co spowoduje rewolucję w rolnictwie, bowiem główne rejony upraw w strefie umiarkowanej przesuną się na terytorium Środkowej Kanady i Syberii, charakteryzujące się niesprzyjającymi intensywnej produkcji rolnej glebami.
Nastąpi także dalsze pogorszenie warunków opadowych w dzisiejszych strefach głodu, np. Sahel. Wskutek zmian stref klimatycznych może także powstać więcej pustyń i stepów na terenach dotychczas porośniętych zielenią.
Szok termiczny może wywołać także poważne zakłócenia w funkcjonowaniu ekosystemów leśnych w naszej strefie klimatycznej, gdyż lasy iglaste, typowe dla Polski, mogą nie wytrzymać większych temperatur.