12 Wiadomości Uniwersyteckie
12 Wiadomości Uniwersyteckie
CO BYM ZMIENIŁ W FEUDALIZMIE
Pani „Lidii P.” dedykuję
Przede wszystkim dodałbym socjalizmu. Na przykład powołałbym „Związek Giermków”. Gdyby jakiś rycerz narzekał na giermka, że nie wyczyścił mu zbroi, nie naostrzył miecza i me dał jeść rumakowi bojowemu, to Związek Giermków pouczałby takiego drania i egoistę, by nie wsadzał nosa w sprawy' należące do giermków. Giermek też człowiek i chce mu się często spać. Rycerz niech sobie sam zrobi, co mu potrzeba. A bo to miecz naostrzyć taka wielka sztuka? Zachęciłbym też swojego brata „pazia królowej", aby zawiązał związek zawodowy „Braterstwo i Solidarność Paziów”. Ten by leż dbał o to, aby paziowie mogli spać do południa a wieczorem grać w kości i odwiedzać damy dworskie w komnatach. On by tez dbał, aby paziowie (jak przystało ludziom) mogli chodzić brudni, czkac i smarkać w trakcie uczt.
Następnie zwróciłbym uwagę uczniom i czeladnikom w cechu miejskim, z którymi spotykam się na piwie, aby powołali organizację „Czeladnicy Wsiegda Wmiestie" Uczniowie mieliby w niej swoją komórkę. Ich los jest często okrutny, bowiem pani mislrzowa każe im często narąbać drewna pod kuchnię. „A wała" - mogliby wtedy powiedzieć zjednoczeni i zrzeszeni kandydaci na rzemieślników. Niech sobie sama rąbie. Uczeń leż człowiek, ma ci on swoją godność i jest lak samo dzieckiem bożym jak mislrzowa, a nawet - o tym może lak głośno nie mówmy - i sam Mistrz. „CzWW" pisałoby petycje i urządzało strajki, aby znieść wszelkie egzaminy w cechu, albo leż zrobić takie egzaminy, aby czeladnicy nawzajem oceniali swoje prace. Wolność, Równość, Braterstwo (ale szczególnie „równość”) wypisane byłyby na sztandarze związkowym czeladników. Wolność i równość byłyby wypisane kolorowymi niemi, a „równość" dodatkowo szamerowana złotem.
Następną sprawą byłoby poruszenie lematu kleryków. Ci młodzi kandydaci na duchownych mieliby również prawo założyć sobie Bojową Organizację Związkową „Waleczna Pokora”. Mogliby wówczas mieć wpływ na programy nauczania (a przede wszystkim żeby zmniejszyć rycie tej cholernej łaciny, a do brewiarza sięgać tylko raz na dwa lala). Chodziłoby leż o to, aby kleryk miał czas wolny od nauki i wtedy mógł wpaść do karczmy i na dziewczyny, tak jak inni młodzieńcy w jego wieku. Młodość bowiem przeżywa się jeden raz. a czemu przyszły ksiądz ma mieć gorsze warunki dojrzewania niz inni. To głęboko niesprawiedliwe. Chodziłoby leż o to, aby WP wywalczyła dla kleryków prawo wybierania swoich własnych biskupów, tak żeby ktoś ich reprezentował „wyżej” wśród poważnych biskupów, ale dbających tylko o swoje inleresa.
W takim feudalizmie bardzo niedobrze rzeczy stały na odcinku „obsługi taborów" Bardzo często rycerze
rozpoczynali bitwę w ogóle me konsultując tego z obsługą taborów. Często znuszało to tę ostatnią do rannego wstawania i to tylko dlatego, że panom rycerzom akurat chciało się polec w boju. Tę sprawę koniecznie powinna regulować Konstytucja Feudaliz-mu, gdzie byłoby zagwarantowane, że obsługa taborów (w tym oczywiście markietanki) powinna mieć związek „My Rządzimy". On mógłby udzielać zgody na to. kiedy bitwy rozpoczynać a kiedy kończyc (żeby był jeszcze czas posiedzieć przy ognisku i pośpiewać przy gitarze, albo schlać się w trosce przed zbytnim chłodem nocy). Tak samo byłoby do uregulowania, jakie diety obowiązują obsługę w czasie marszu na pole bitwy, co ile kilometrów nałeży urządzać postoje i ile razy dziennie ma być podawane jadło. Oczy wiście, skoro bym dał takie możliwości ludzkiej godności i egzystencji „ciurom obozowym" (nazwa ta zostałaby zakazana jako naruszająca wartość „osoby ludzkiej"), to i zwykli szeregowcy w armii leż powinni mieć swój Związek. Chodzi bowiem o to, że rycerze często jadą na koniach, a piechurzy muszą męczyć się per pedes. Związek Pokrzywdzonych Piechurów wywalczyłby przy twardych negocjacjach wokół „Okrągłego Stołu", aby rycerze zamieniali się co pewien czas końmi z piechurami, aby w armii panował duch braterstwa, równości i sprawiedliwości (ale szczególnie „równości").
Ponieważ ja - asystent P. - piszę te swoje tezy przy beczce piwa ustawionej właśnie dla nas, biednych żaków i „asystentów" (określenie to w mojej reformie feudałizmu by łoby zakazane, za użycie go groziłoby ucięcie języ ka sprawcy) przy Chatce Żaka - to zwracam uwagę na niekorzystną w feudalizmie pozycję społeczną obsługi oberż i karczem. Oberżyści okrutnie eksploatują tam młodzież obsługującą gości, każąc im stale roznosić talerze i kufle. „Związek Młodego Pracownika Karczem” byłby stosowną organizacją ochraniającą godność tych młodych ludzi, którzy ileż muszą nasłuchać się złorzeczeń i sprośności Głównym celem ZMPK byłaby częściowa prywatyzacja oberż i przejęcie części akcji (a do tego czasu ustanowienie w karczmach „komisarycznego kierownika” - wybranego, na ile można, spośród obsługi młodszej wiekiem).
Na tym moje pomysły się kończą, bo wy gląda na to, że nie mam już na następny kufel. Proszę Pana Rektora, Prześwietny Senat i obydwa związki zawo dowe w UMCS, aby przekazały Ministrowi moj postulat, aby do pensji asystenckiej, tj. raczej pensji „młodszego pracownika Naulo" - oby mi język usechł - dołączany był Aneks wTaz ze Skorowidzem przewidującym dodatkowe wydatki życiowe, np. na to piwo, które mi się właśnie kończy.
Kreślę się z poważaniem, a panią Lidię P szarmancko w rączkę całuję
P.
Na VII Krajowym Zjeżdzie Delegatów NSZZ „Solidarność" w Gdańsku przewodniczący Komisji Zakładowej UMCSdr Józef Kaczor (na zdjęciu obok) został wy brany na członka Komisji Krajowej Związku. Gratulujemy.
Dnia 5 lipca zostało podpisane porozumienie płacowe między JM Rektorem UMCS a Związkami Zawodowymi w naszej Uczelni w sprawie zasad podziału środków na podwyżki płac od 1 lipca 1995 roku.
Kwota podwyżki obejmuje gwarantowany wzrost płacy zasadniczej (80% funduszu przeznaczonego na regulację płac) oraz część awansową (20% funduszu). Wzrost indywidualnej płacy zasadniczej każdego pracownika wyniesie około 15%.
Podwyższone pensje zostaną wypłacone w końcu lipca (nienauczyciełe) i I sierpnia z wyrównaniem (nauczyciele akademiccy).
Redakcja „Wiadomości Uniwersyteckich" serdecznie gratuluje dr. Ryszardowi Mojakowi zdobycia pierwszej nagrody za pracę Pozycja prawna prezydenta RP w okresie transformacji ustrojowej (1989-1991). której promotorem był prof. dr hab. Wiesław Skrzydło. oraz pani profesor Ewie Gdulewicz. uhonorowanej III nagrodą za pracę habilitacyjną Parlament a rząd w V Republice Francuskiej. Sfera ustawodawcza. Nagrody te pracownicy naukowi Wydziału Prawa i Administracji UMCS zdobyli w XXXV konkursie „Państwa i Prawa", organizowanym co roku na najlepsze prace doktorskie i habilitacyjne w dziedzinie nauk prawnych, wyróżnieni wśród kilkudziesięciu prac naukowych, nadesłanych na konkurs z całego kraju
Równie serdeczne gratulacje redakcja składa dr. Michałowi Zielińskiemu, zdobywcy prestiżowej nagrody „Pryzmat", przyznawanej za najlepszą publicystykę poświęconą w iedzy o ekonomii i gospodarce rynkowej. Uważni czytelnicy „Tygodnika Powszechnego" i tygodnika „Wprost" doskonale znają artykuły Michała Zielińskiego - kompetentne, zawsze aktualne, pełne finezyjnego humoru i jakże błyskotliwe. Po wakacjach ukaże się w naszych „Wiadomościach" artykuł na temat finansowania nauki i szkolnictwa wyższego - naturalnie autorstwa laureata.
W roku bieżącym odbyła się już ósma edycja Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej. Tradycją lal ubiegłych Okręg Lubelski odniósł kolejny sukces. W grupie finalistów znalazło się 8 uczniów. Laureatami z naszego Okręgu zostali: pierwsze miejsce - Krzysztof Bel-carz z Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie, piąte miejsce - Krzysztof Kwiatkowski z Zespołu Szkół Ekonomicznych im. A J. Vet-lerów w Lublinie, szóste - Artur Banach z Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie. W sposób widoczny obserwuje się wzrost zainteresowania Olimpiadą Wiedzy Ekonomicznej uczniów z liceów ogólnokształcących.
Znaczący jest fakt, iż zarówno finaliści jak i laureaci otrzymają indeksy na Wydziały Ekonomiczne wielu wyższych uczelni bez obowiązku zdawania egzaminów wstępnych.
W VIII Olimpiadzie z Okręgu Lubelskiego wzięło udział: w I etapie - 602 uczniów z 27 szkół, w tym 53 uczniów z 8 liceów ogólnokształcących; w II etapie znalazło się 109 uczniów z 23 szkół, w tym 22 uczniów z 7 liceów ogólnokształcących.
Na uwagę zasługuje praca jury okręgowego pod kierownictwem prof. dr. hab. Elżbiety Skrzypek. Prace sprawdzane w okręgu uzyskują tę samą punktację przy ocenie przez jury Komitetu Głównego Olimpiady. Od początku istnienia Olimpiady Komitetem Okręgowym kieruje prof. dr hab Ryszard Orłowski. W UMCS w Lublinie jako pierwsza napisana została praca magisterska nl. Olimpiady, oparta na dokumentach źródłowych i badaniach empirycznych, uwzględniająca jej powstanie i rozwój. Promotorem pracy był prof. dr hab. R. Orłowski.
Jak co roku fundatorami nagród dla najlepszych z okręgu byli: wojewoda lubelski oraz firmy sponsorujące Olimpiadę.
Alicja Polańska