zwierciadła, w którym ludzka zbiorowość oglądała swoje własne odbicie i dzięki któremu mogła ujrzeć siebie w kontekście swej zależności od sacrum, określić się wobec Nieśmiertelnych i zrozumieć ten aspekt społeczności istot przemijających, który zapewnia jej trwanie i ciągłość w strumieniu następujących po sobie pokoleń” [Vemant, 1998: 23].
Ponadto, istotna w poglądach Cassirera jest podkreślana przezeń niemożność ostatecznego przezwyciężenia opozycji logos/mythos w cywilizacji nowożytnej, gdyż ta ostatnia ma budowę warstwową i pierwotne formy kultury zachowują w niej swą moc, zawsze mogą się ujawnić, a niekiedy zdominować życie społeczne. Sytuację taką Cassirer szczegółowo analizował, zajmując się okresem Niemiec hitlerowskich jako czasami rozkwitu świadomie tworzonej mitologii, odwołującej się wszakże do archetypów myślenia: „Jeśli spojrzymy na obecne mity polityczne i użytek, jaki się z nich czyni, to ze zdumieniem odnajdziemy w nich nie tylko przewartościowanie naszych etycznych wartości, lecz również przemianę języka. Słowo magiczne bierze górę nad słowem semantycznym [...]. Lecz zręczne używanie słów magicznych to jeszcze nie wszystko. Jeśli słowo ma osiągnąć pełen efekt, musi mu towarzyszyć wprowadzenie nowych obrzędów [...]. W państwie totalistycznym nie ma żadnej prywatnej, niezależnej od polityki sfery życia, całe życie człowieka zostaje podporządkowane wzrastającej fali nowych rytuałów Politycznych. Są one tak samo uregulowane i obowiązujące, jak wśród społeczeństw pierwotnych. Każda czynność nabiera charakteru politycznego. Tak samo jak w społeczeństwach pierwotnych, lekceważenie 1 nieprzestrzeganie obrzędowości ściąga na delikwenta nieszczęście 1 śmierć” [Cassirer, 1963: 166-167].
Z wszechobecności, ale i utajonej egzystencji mitu w kulturze współczesnej, bierze się — jak można sądzić — wielka różnorodność koncepcji, czym w ostateczności jest mit i jak winno się go analizować, interpretować i dokonywać egzegezy jego treści. Niektórzy badacze decydują Sl? w tej sytuacji sięgnąć po ujęcia syntetyzujące, proponując coś w rodzaju „składankowej” definicji. I tak, dla Roberta W. Brockway’a mity jawią Sl? jako: opowieści, zwykle o bogach i innych istotach nadnaturalnych (N. Frye); często są opowieściami o początkach (in illo tempore M. Elia-^e); ich struktura staje się czytelna dopiero dzięki analizie lingwistycznej (C. Levi-Strauss); są zbiorowym wyrazem nieświadomości umysłu (2. Freud); objawiają zbiorowe archetypy (C. Jung); są symboliczne i metaforyczne, tworząc odrębny typ świadomości (E. Cassirer); kierują ludzi w wymiar metafizyczny, wyjaśniają pochodzenie i naturę kosmosu, uprawomocniają społeczne wartości, a w planie psychologicznym zwracają się
117