6931258376

6931258376



odpowiednio — u siebie i wśród obcych; stąd tak wielka rola granic i graniczności w kulturze. Ale oba te wymiary wzajemnie się dopełniają — „moje” określa to, co „nie moje”, i odwrotnie; obcość ma tylko wtedy sens, jeśli wprzódy określę „swojskość”. Mówiąc inaczej — one się wzajemnie dookreślają i warunkują zakres obowiązywania każdego z osobna. „Znane” jest zwykle bardziej dostępne i bliskie, podczas gdy nieznane — oddalone, częstokroć niewidzialne, gdyż znajdujące się „ponad” lub „poniżej” (jak w mitologii i religii), w przyszłości lub zamierzchłej przeszłości, albo po prostu — poza horyzontem. Inaczej powiedzieć możemy, iż nieznane wyraża się w planie temporalnym (przyszłość lub przeszłość) oraz w wymiarze przestrzennym, zarówno wertykalnym („ponad” i „pod”), jak i horyzontalnym (dystans geograficzny).

Pokusa poznania i dotknięcia nieznanego nie jest wynalazkiem Europy i wczesnych odkrywców, ale stanowi niezbywalny element każdej kultury, nawet najbardziej izolowanej ludzkiej grupy. Wspaniały przegląd kulturowych motywów popychających społeczeństwa ku podróży przynosi książka Mary Helms pod znamiennym tytułem Ulysses 'Sail [Helms, 1988]. Bogata literatura historyczna i antropologiczna, cytowana w tym dziele, wyraźnie wskazuje, że podjęcie podróży wynika z najrozmaitszych pobudek: z chęci zdobycia wiedzy, tęsknoty za przygodą, poszukiwania kuriozów, z chęci samorealizacji, dla zyskania sławy i prestiżu, z pragnienia, aby uwolnić się od ograniczeń społecznych. Są to wszystko motywy indywidualne, doprowadzone do ekstremalnej postaci właśnie w kulturze europejskiej, nieobce wszelako wielkim cywilizacjom starożytnym i kulturom tzw. prymitywnym. Podróż jako indywidualny akt wyboru, wolności i kreowania siebie pojawia się później niż społeczna motywacja ku wędrówce. Powody natury społecznej też bywały i są rozmaite: pielgrzymowanie do miejsc świętych, leczenie, wygnanie lub kara, nabycie mocy rytualnej, wreszcie —-robienie interesów z obcymi. Podróż może więc mieć naturę polityczną, ideologiczną lub intelektualną. Podróżować to przekraczać granice różnego rodzaju — narodowe, społeczne, psychologiczne, a także granice wewnętrzne w nas samych, pomiędzy różnymi wymiarami naszej osobowości.

Geograficzne przemieszczanie się dokonuje się zawsze w teraźniejszości, jest wręcz „odyseją w teraźniejszości”, ale jawi się wędrowcowi w innym świetle — jako intelektualna metoda. Daje się ona wyrazić za pomocą powiązanych metafor układających się w klasyczny sylogizm: myśleć to podróżować, podróżować to widzieć, stąd myśleć znaczy widzieć i obserwować osobiście. Widzieć, ale co właściwie? Jak w każdej podróży podróżujący przemieszcza się dla przyjemności wędrownego obserwowania, jest — jak pisze Magris — „zafascynowany obrazami, barwami,

68



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0098 90 Summa teologiczna powszechne w sobie samym. Stąd tak wola jak umysł jest Jego istotności
IMG39 (3) OdŁnwiiłfc ^porządku aauin- obgmiyąogo nje tjlko pr^Todc. iaL**- i Ątk społeczne (stąd wi
poszukać tej odpowiedzi.CZŁOWIEK STERUJĄCY I STEROWANY 49 Dążenia ludzkie, które odgrywają tak wielk
Zakłócenia w procesie wytwórczym... 95 człowieka działań. Dlatego tak wielka jego rola, bowiem może
grk1 Grafika - Kolos2 - 2001.12.12 plus odpowiedzi by Zabrodzki (to wykładowca, tak na marginesie) P
praktyki7 Wstaw pomiędzy liczby odpowiednie znaki: +,    • lub : oraz nawiasy tak, a
page0070 60 złudzenia choćby tylko samego smaku, tak wielką ilość moglibyśmy przytoczyć. I tak np. u
skanuj0030 2 60 Fonetyka pozostawiła ślad w długości odpowiedniej samogłoski (bili mUtil hldv), tak
17201 praktyki7 Wstaw pomiędzy liczby odpowiednie znaki: +,    • lub : oraz nawiasy
Poznaj C++ w$ godziny0153 142 Godzina 9Pytania i odpowiedzi P: Dlaczego wskaźniki są aż tak ważne? O
o Rodzinie "powinny pomagać i ochraniać ją odpowiednie instytucje społeczne, o Rodzina pow

więcej podobnych podstron