2) „gatunek jest jednym z elementów swoistego porozumienia, jakie pisarz zawiera z czytelnikiem. [...] niejako mówi czytelnikowi, czego może oczekiwać w danej wypowiedzi, niejako projektuje jego zachowania jako odbiorcy literatury" (M. Głowiński, G.L., s. 135);
3) „wszystkie literackie konwencje gatunkowe spełniają funkcję umożliwienia czy ułatwienia komunikacji literackiej poprzez osadzenie konkretnej wypowiedzi w ustalonej społecznie siatce pojęciowej” (K. Bartoszyński)48
- jeśli więc uznamy tę rację, to tym bardziej uświadomić musimy sobie skalę problemów, jakie towarzyszą wcielaniu jej w życie.
Przytoczone rozpoznania „sytuacji gatunku” nie dotyczą bowiem sytuacji konkretnych utworów literackich. W tychże, szczególnie w dokonaniach poromantycznych, wszystkie sugerowane sposoby posługiwania się językiem geno-logii są oczywiście podejrzane. Ogląd współczesnych zjawisk literackich każe już sam tytuł, będący kwalifikacją gatunkową, brać w cudzysłów, traktować jako co najmniej dwuznaczny49.
Nazwy rodzajowe - w przekonaniu Paula De Mana - takie jak liryka (bądź różne jej podgatunki, oda, sielanka, elegia) [...] są zawsze nazwami rodem z oporu i nostalgii - jak najdalej od materialności rzeczywistej historii50.
Jak z kolei przed De Manem zauważył Opacki: „nazwę gatunkową pochodzącą od autora należy traktować bądź
48 K. Bartoszyński: Konwencje gatunkowe powieści historycznej. W: Problemy teorii literatury. Wyboru dokonał H. Markiewicz. Seria 3..., s. 229. Pierwodruk: „Pamiętnik Literacki” 1984, z. 2, s. 3-44.
49 Na materiale poezji Dwudziestolecia genezę i istotę tego zjawiska demonstruje E. Balcerzan: Systemy i przemiany..., s. 137-189. Por. także R. Nycz: Współczesne sylwy wobec literackości. W: Studia o narracji. Red. J. Błoński, S. Jaworski, J. Sławiński. Wrocław 1982, s. 77.
50 P. De Man: Antropomorfizm i trop w liryce. Tłum. T. Pióro. „Literatura na Świecie" 1999, nr 10-11, s. 144.
20