2
570
Jak dla rycerza średniowiecznego turnieju, celem naszym Jest wysadzić przeciwnika z siodła,pozostawiajęc Jego na dobioie końskim kopytem.
Niesprawiedliwy Jest ta wojna,która tak różnie traktuje swoich żołnierzy zmuszaJęc jednych do nadludzkich wysiłków, wymagajęc od nich kompletnego poświęcenia śle im Jako pooieszycielkę trywialny śmierć w rozmo-kniętej ziemi.-Innym daje rozkosz władania powietrzem,walkę zmienia w i-grzyska bojowe i nawet ich życie kończy efektowny śmiercię spadającego rae-teora.
Myślę o tem i czuję się nieswojo w roli tego faworyta losu.
A jednak kocham swoję wojnę i nie chciałbym jej zmienić na żądny
inny.
Uwielbiam swoję specjalność - nocne myśliwstwo ze wszystkich ro-dzaji lotnictwo ono jest chyba najbardziej bogate we wspaniałe wrażenia, choć wymaga od nas latania o każdej porze dnia i nocy w nagrodę roztacza przecież przed oczyma wszystkie subtelności tęczowych kolorów.
Zmusza do cięgłego bratania się ze zmiennym w swych chmurach powietrzem, które zwykle kołyszęc nas swym łagodnym powieweia,lubi czasem w porywie wściekłości rzucać się na nas próbujyc swej siły.
Ona wreszcie pcha nas w ramiona nocy-zalotnicy chcyc nas tak przesycić jej zmysłowym nastrojem, abyśmy nie ulegali więcej oszołomieniu wśród Jej zwodniczych pokus.
A kiedy przyjdzie upragniona chwila tropienia wroga po powietrznych szlakach,wtedy objawia się czar nocnego rzemiosła.
Wtedy rozpoczyna się v/iolka myśliwska gra,gdzie krzyżacki pirat niosęcy śmierć uśpionemu miastu rozwija całę swę przebiegłość,aby wypełnić swe mordercze zadanie,a my wytężamy nasze siły, aby mu przeszkodzić i zniszczyć go,nim dopadnie swej ofiary.
Pasjonuje mnie to polowanie i oddaję mu się całę duszę.
To Jest ta nasza wojna - tak różna od tej,na ooiekajęcym krwię wzgórzu "Cassino",
Tak trudno powiedzieć coś o nocnym rayśliwstwie,kiedy się Jest o-
graniczonyra stale obowięzujęcę tajemnicę wojskowę,jak trudno jest oddać piękno krajobrazu przy pomocy szkiou ołówkowego,gdy to co nas zachwyca, ukryte Jest właśnie w kolorycie pejzażu.
Najciekawsze momenty pracy nocnego dywizjonu muszę pozostać tal-ko cieniowaniem ołówka, ich prawdziwa treść nie może być dostępna dla profanów. Z każdej aoiany przyporainaję mi o tem groźne oczy wielkiego afiszu mówięcego o "Carele^s Talk"
Mój dywizjon należy do najszczęśliwszych.Jego zadaniem jest obrona Londynu.Gdy to serce Brytyjskiego Imperium zostanie wybite ze swego miarowego tyrmu,cały jego olbrzymi organizm zacznie odczuwać chorobliwe obławy. Jesteśmy więc dmni,że mamy czuwać nad spokojnę pracę tego miasta.Każda godzina długotrwałego treningu,każdy trud niekonczęcego się nigdy ćwiczenia wyraźnie okazuje nam swój sen3 i wartość,kiedy siedziba Hzędu J.K.M, powierza nam teraz swoję obronę,Cieszymy się odpowiedzielnościę,która na nas spada; jesteśmy gotowi do największego wysiłku.
Gdy zaczynam mówić o wysiłku, zatrzymuję się na moment i zastanawiam się Jak on wyględa w porównaniu do pracy innych moich kolegów.Przy-chodzę mi na myśl ci z Bomber Cannand lecęcy przez sześć godzin na tery~ tor Jura nieprzyjacielskie, w najcięższych warunkach atmosferycznych, atakowani ustawicznie przez myśliwce,przedzieraJęoy się przez nieprzerwany o-gień rozrywajęcyoh się pocisków z jednę tylko ideę wykonania za wszelkę cenę swego obowięzku, dobrnięcia do oeli i zrzucenia tam ich świętych bomb.
Myśliwcy dzienni osłaniajęcy wyprawę bo; .bowę wyręb uję wśród nieprzyjacielskiej obrony każdę milę bezpiecznego lotu dla swoich cztero-3ilnikowych towarzyszy,spadajęo o tysięce stóp w sekundach czasu, aby po-tym znów wznieść się jeszcze wyżej w tym szalonym rałyńou powietrznej karuzeli. Oni wszyscy napinaJę do maximum swoje mięśnie, ścięgna nerwy -całę s swoję jaźń,aby tylko spełnić powiorzone im zadanie.Przy nich fcasza praoa w wydaje się igraszkę.Czy możemy porównać się do ich wysiłku.
Pytanie jest trudne.Ciężko Jest wężyć własnę pracę i wysiłek w nię wkładany,Lepiej nie szukać odpowiedzi;ona nie będzie nigdy szczera. Myślę o moim ostatnim looie i o doznanych wzażeniach. Zarazem nasuwa ję mi się uwagisCo daję z siebie? Na co mnie stać? Co muszę mieć,co muszę robić, jak mam się zachowywać aby być nietylko tym ktpry lata w nooy,ale -także nocnym myśliwcem! Gdzież sę te niebezpieczeństwa o których każdy wie,a o których nikt nie mówi.Jak się przedstawia raój lotniczy bilans. Pozostawiam je bez odpowiedzi.i