c.d.pisma przewodniczącego KKZ - 17 - pKH '76 , >
do Delegata PCK z~dn.T4.VII. i *
wypada mi. ze zdziwieniem "KKZ zwlekała z ukonsty-1 zawartych wyjaśnień i wniosek Pana Delegata w
licznej obywatele przez sam fakt ten skrępowani być mieli w wypowiadaniu sądów czy poglądów w granicach przyjętych na siebie obowiązków i dawaniu wyrazu swemu przekonaniu. Jedynym nakazem jest dla nich pełnienie obowiązku publicznego wedle najlepszej wiedzy i sumienia, nic ponadto. Śmiem twierdzić,iż zadaniu temu KKZ całkowicie sprostała,mimo odmiennego w tej mierze zdania Pana Delegata. A już uchylam się od wypowiadania sądu,czy zgodnem z "ogólnie przy-jętemi zasadami organizacji instytucji publicznych" (śtr.l pisma z *50,VI.) i przekonywującem jest własne orzeczenie 9tfsw8$*ax±S3fc*łH5ffiHi:¥Hj*ss£5!!Pańskie o własnej Pańskiej działalności,oparte wyłącznic na oświadczeniach podległych pracowników.
4. W uzupełnieniu wywodów zawartych powyżej w p.l podnieść powołany w piśmie argument (str.2-3)»jakoby tuowaniem się aż do 11 maja rb." W obliczu wyżej w p faktów nie może być sporu co do tego,iż skreślone na grudniu stanowisko Delegaturę zło
stulatów moich w toku rozmów naszych po rezygnacji mojej i p.Kuruklis jakote wniosku formalnego zgłoszonego również przeze mnie na pierwszem zebraniu wspól-nem pod przewodnictwem Pana Delegata w początkach maja, który to wniosek poparty został przez powostałych członków KKZ. Wystarczy tu zresztą przypomnieć wspomniany już wyżej list mój i p.Kuruklis do Pana Delegata z dn.'7 ma ja, gdzie wyraźnie o tem mowa. Tak więc nie KKZ ponosi winę zwłoki w ostatecznem jej ukonstytuowaniu się.
5. Meritum sprawy dziś świadomie nie poruszam. Wypada mi tylko sprostować zawarte na str.8 dwukrotnie powtórzone twierdzenie (nie poparte powołaniem źródła tej informacji), jakoby oświadczenie f.Gavrilidis uzyskane zostało
"z własnej inicjatywy" i "na żądanie przewodniczącego KKZ". Zostało ono uzyskane ze wspólnej inicjatywy dwóch członków KKZ, mojej i p.Kuruklis,którzy to" dwaj członkowie otrzymali je wspólnie,nawiasem mówiąc w obecności pracownika Delegatury p.Ozera. Niezgodne z istotnym stanem rzeczy, niewiadomo na czem oparte to twierdzenie ma specyficzny posmak w związku z wielokrotnie na tej*e str.8 wymienionym jedynie przewodniczącym (tam gdzie ni jest bynajmniej mowa o jego osobistem stwierdzeniu odnośnie dokonywanych przezeń na użytek własny zakupów) zamiast w grę tu wchodzącej KKZ, -tóra Wnioski rodpisała.
ej zaprotestować przeciwko sprowadzaniu do jednego mianownika zjawisk
5. Zarzut pod adresem KKZ,zawarty na str.11 na dole ("KKZ dopuściła,by zarzuty jej zbiegły się w przedmiocie i czasie z oszczerczą kampanją podjętą przeciw Delegaturze."..."; nieposób uznać za słuszny i wypada się przed zastrzec Jest on zresztą w założeniu swem zupełnie niezrozumiały. Niesposób zrozumiej co może być wspólnego między wynikami prac KKZ wykonanych w spełnieniu i w granicach jej obowiązków o charakterze publicznym, złożonemi wyłącznie na ręce Pana Delegata,jako czynnika formalnie odpowiedzialnego za całokształt gospodarki Delegatury (a. więc i na odcinku zakupów), czyli do Jego osobistej wewnetrz4 nej wiadomości, z jednej strony a "oszczerczą kampanją" uprawianą nazewnąxrz~7~~ z drugiej strony. Jedno - z obowiązku, skierowane jedynie do czynnika miaro-dajnego a zainteresowanego, w celu poinformowania go. oparte na uczciwem przekonaniu obywateiskiem; drugie - oszczerstwo - w założeniu swem niskie,oparte na zamiarze poniżenia, szkodzenia,rozgłaszania nazewnątrz,osobom niepowołanym (w przeciwnym razie wchodziłaby w grę conajwy*ej osobista zniewaga). Wystarczy to dla wyraźnego rozróżnienia i odseparowania. Logiczny wywód ze stanov/iska zajętego w piśmie z *50,VI. nasuwałby się sam przez się:-by uniknąć zarzutu KKZ winna była bądź zawiesić swe czynności do czasu ?,na jak długo?, bądź też wyrzec się,pod wpływem okoliczności zgoła ubocznej,od jej woli niezależnej, przekonania oparteg na swej najlepszej wiedzy i sumieniu obywateiskiem, co byłoby równoznaczne z niewypełnieniem obowiązku. W wszystko to w warunkach, gdy fakt owej kampanji nie był znany wszystkim członkom KKZ. (Zbędnem byłoby o tem mówić, skoro Panu Delegatowi znaną jest treść listu mego do Pana Ambasadora, iż powziąwszy wiadomość o napaści na Delegaturę na drodze od woli mej całkowicie niezależnej nie uważałem dla siebie, jako przewodniczący KKZ, za możliwe dzielić się tą wiadomością ż kimkolwiek,poza jedynie osobą,do której