16
. d.pisma przewodniczącego KKZ do Delegata PĆK.z 14.ViI.4T~
%
tell do te za gospodarkę
;i pracy zaproszonych ponoszenia formalnej choćby odpowiedzialności
_rke.do której w okfesie owym ładnego dostępu nie MeTF,a odpowiedział -
ność ta istniałaby z chwilą cofnięcia zgłoszonej z $yoh mianowicie powodów rezygnacji i dalszapełnienia przez członków KKZ przyjętych na siebie obowiązków. Stanowisku temu dałem wyraz jasno w rozmowie ke£ZK3x$£xxju mojej z Panem Delegatem po naszej rezygnacji i3f.3taiEKRH»HłHiaxi»xpaEK»H--w iipieniu własnem i p.Ku-ruklis, jako że narzucało się ono z logiczna kBRiggznaś&ia konsekwencją. Kie narzucałem go oczywiście Panu Delevatówi\ od przyjęcia jego warunkowałem jednak cofnięcie zgło skiem. 'Stanów5
ty p.Wice-Delegatki i szczegółowe referowanie materiału spra-'becnóści niektórych pracowników Delegatury),co znalazło wyraz w Protokule czynności KKZ. To referowanie,z okazywaniem dowodów kasowych itp. kontynuowane było nadal na następnem posiedzeniu w dn.23 maja czyli w 5 dni później,w ci-gu których p.Wice-Delegatka^niechybnie pozostawała w kontakcie w Panem Delegatem(a w każdym razie niepposób przypuścić,by Panu Delegatowi nie było wiadomem,co działo się na terenie i w biurze Delegatury) a co świadczy o dowodnie o braku wówczas jakichkolwiek zastrzeżeń przeciwko temu mianowicie czysto rewizyjnemu charakterowi czynności KKZ. Trudno też w tych warunkach oprzeć się wrażeniu,i4 tak zasadnicza zmiana w poglądach Pana Delegata na rolę, zadania, kompetencję i uprawnienia KKŻ zaszła dopiero' pod wpływem zapoznania
Jego z dn.5 maja. ro raz orugi gajem wyraz ^wraz z p.Ruruttiib; sta w liście moim do Pana Delegata w odpowiedzi na li3t Jego z dn.5 maja,a mianowicie z d.n.7 maja (o którym wspomina pismo z dn.30. VI.),gdzie expressis verbis mowa była o rewizyjnym charakterze funkcji KKZ. W związku z przebiegiem dyskusji na pierwszem po owej przerwie wspólnem zebraniu z dn.7 maja pod przewodnictwem Pana Delegata (w piśmie nazwano to "formalnem zastrzeżeniem" p.Wicedelegatki str.10 pisma Pańskiego z dn.30.VI.rb.) oświadczyłem,iż gdyby miały być jakiekolwiek -wątpliwości odno śnie tego s t anowiska,przyjętego ju* przez Pana Pele gafa a dla mnie logicznie £~moralnie niezbędnego. widziałbym sTę"~zmusz5nym rezygnację moją utrzymać w mooy, co również było ńiezaprzeczalnem mojem prawem,przyozem p.Kuruklis przyłączył się do mego xix:asxixxa. oświadczenia. Wówczas Pan D legat przeszedł nad zastrzeżeniami p.Wicedegatki do porządku,uznając słuszność nasz> -go stanowiska odnośnie rozpoczęcia czynności ,KZ,po ich wznowieniu, od kontroli wstecznej czyli rewizji za okres grudzień 1$43 - maj 1944, czego wyrazem były m.in. Jego słowa do mr.ie zwrócone:"Wszelkie materjały Delegatury są do dyspozycji Komisji". Dalszymi dowodami były: a/brak jasnego pisemnego sprzeciwu w stosunku do jasnego stanowiska w przedmiocie "rewizyjnego charakleru"uprawnień KKZ,zawartego w piśmie naszem z 7 maja,co oczywiście narzucałoby się samo przez się w myśl starej maksymy: qui tacet consentire videtur, oraz b/ tym razem via facti - przybycie na specjalnie w tym celu wyznaczone BaxiEdx^:fcKX%X£x3cxx przeze mnie jako przewodniczącego (świeżo wybranego) posiedzenie KIR Z w dn.Tff
maja rb. ze wozdawczego
stron; ' ~ ” # " *
(w o
się z wynikami tych czynnośei KKZ jakoteż naskutok okóYićzno śbi zgoła ubocz -nych,od woli KKZ całkowicie niezależnych,.nic z nią wspólnego nie mających (o których mowa na str.11.12 pisma z dn.30.VT.rb.).W tych warunkach odrzucenie a limine Protokułu i Wniosków KKZ nic mogłoby być oczywiście uważane za formalnie usprawiedliwione i zgodne z powszechnie obowiązującemi w instytucjach publicznych dobrymi obyczajami.(str.3-4); niesposób też zgodzić się z końcową tezą pisma z dn.30.VI.,jakoby"KKZ nie potrafiła wytworzyć właściwego stosunku współpracy z Delevaturą" (ch}rba raczej z jej Zarządem,boć zgodnie z Regulami-nema wbrew nagłówkowi pisma ("przy Delegaturze") jest KKZ jedną z władz Delegatury ,zresztą jeszcze w piśmieswem z dn.5 maja zamieścił Pan Delegat zgodną z Regulaminem terminologjęlKKZ Delegatury),dopiero obecnie wypadła KKZ poza jej nawias!) i przekroczyć miała swą kompetencję. Wręcz przeciwnie,to po stro-nie Pana Delegata zaszła niespodziewanie,dopiero po ukończeniu prac rewizyjnych KKZ zasadnicza zmiana poglądów na ustalone za zobopólnem porozumieniem z powołanym <lo współpracy czynnikiem obywatelskim zasady tej współpracy a w szczególności na rolę,zadania i uprawnienia KKZ. Jeślina poparcie nowych tez Pana De( legata powołano w piśmie z dn.30.VI. m.in. sposób powołania do życia i ustaleni składu osobowego KKZ (str.l) to wypada moment ten uznać za obojętny w danej materji, trudno bowiem przypuścić, byłoby to bowiem sprzeczne z podstawowemi założeniami 4ycia publicznego, by zaproszeni do współpracy w instytucji pub-