ZAD ANIE APOLOGETYKX 203
Dodajmy do tego, że ta nicość jest duchem absolutnym, posiadającym wolę i pojęcie, a nie mającym żadnej świadomości. To drugi dogmat! Nicość jest zarazem duchem, wolą { pojęciem obdarzonym. Cóż przytacza na stwierdzenie tego zdania? Nie znajdziemy nic, prócz gołosłownego twierdzenia berlińskiego filozofa.
Następuje trzeci dogmat, tragikomiczne powstanie świata. Ta istota pierwiastkowa, która zarazem nie istnieje, jest wolą i jako taka zdobywa się na początki chcenia. Ale to chcenie jest jeszcze czczem, bez treści, bez przedmiotu, do którego skierowanemby było, samem tylko łaknieniem bytu. (Co za banalna niedorzeczność, chcenie czyli pragnienie nie skierowane do żadnego przedmiotu, a jednak chcenie bytu! Czy byt żadnym nie jest przedmiotem?).
"Wreszcie temu łaknieniu i pragnieniu przychodzi w pomoc pojęcie, którego przedmiotem jest nasz świat. "Wola łączy się z pojęciem, i wynikiem tego skojarzenia jest istniejący świat. Pragnienie jest ojcem świata, któremu świat istnienie swe zawdzięcza, pojęcie jest jego matką, od niej ma swój ustrój, swą formę.
Jaki sąd wydaje zdrowy rozum ludzki o tego rodzaju powstaniu świata? Zkąd przychodzi ta nieświadoma istota pierwiastkowa, będącą negacyą bytu, do idei świata? Czyż taka teorya nie jest tysiąc razy trudniejszą do uwierzenia, aniżeli to proste, jasne słowo, które czytamy na pierwszej stronnicy objawienia: „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię u :
Lecz nie na tern koniec. Biedne to nieświadome, łącząc w swym uścisku wolę i pojęcie, z czego świat ten powstał, zdobyło się na największą niedorzeczność. Ten świat jest początkiem wszelkiego nieszczęścia, źródłem największej rozpaczy, która wgryzła się w nieświadome. Świat ten bowiem jest czemś tylko skończonem, i dlatego nie może nieskończonej próżni chcenia wypełnić. Obok tego cząstkowego spełnienia woli, pozostaje jeszcze nieskończona otchłań nie spełnionej, a dającej się spełnić woli. Ztąd wynika wszelkie nieszczęście w świecie, któremu nic innego nie jest w stanie zapobiec
14*