tendencji. Dopiero poznanie rozległych doświadczeń pedagogicznych przeszłości pozwala porównawczo ocenić zarówno ustalenie celów, jak dobór środków wychowania w różnych sytuacjach społecznych i kulturalnych. Historia wychowania bowiem naocznie konkretyzuje zależność wszelkich form działalności wychowawczej od potrzeb i poglądów społeczeństwa, odsłania warunki, kształtujące ideały i cele, formy i instytucje wychowania. Ona uwypukla zagadnienia pedagogiczne, które wyłaniają się w zespole stosunków kulturalnych i społecznych każdej epoki. Aby jednak być naukową historią tych zagadnień, które nie występują ani oderwanie ani samodzielnie, nie może się ona ograniczać do komentowania faktów pedagogicznych, wyszukiwanych według zainteresowań pewnych dzisiejszych systemów, chwilowych i przejściowych, nie może być traktowana jako pomocnicze narzędzie czyjejś spekulacji pedagogicznej, czyli nie może być, jak sądzą niektórzy, "pedagogiczną" historią wychowania, ale musi być niezależną, samodzielną, obiektywną historią, opartą na krytycznym wyzyskaniu najpełniejszego materiału źródłowego, a zarazem ujmującą związek ideałów i środków wychowania z całokształtem zjawisk rzeczywistości historycznej. Z tych przyczyn znaczenie historii wychowania dla pedagogiki jest zupełnie wyjątkowe, po prostu bez analogii w innych dziedzinach nauk. I to nie tylko dla pedagogiki teoretycznej.
Można się zgodzić, że historia nauk ścisłych, jak np. astronomii, chemii, fizyki jest dla dzisiejszego uczonego z tej dziedziny obojętna, oznacza ona bowiem dla niego historię błędów, z których korzyści nie wyniesie, przeciwnie natomiast historia wychowania jest historią twórczych wysiłków, wielekroć częściowo tylko, albo i wcale nie zrealizowanych. Znajomość ich pozwala nam odróżniać to, co trwałe, od tego, co nieistotne, powierzchowne, co wypływa z chwilowej mody, lub nawet nieporozumienia. Nawet znajomość błędów, popełnionych w pedagogii przeszłości, ma wartość kształcącą. Stąd też programy zakładów kształcących nauczycieli polecają historią wychowania poprzedzać naukę pedagogiki, która winna się oprzeć na znajomości historycznego rozwoju zagadnień, prądów i organizacji wychowawczych. Jest to porządek jedynie właściwy, albowiem historia wychowania dostarcza ogromnej ilości faktów, nadających się do teoretycznego rozważania. Jak artysta dla rozwinięcia smaku i poczucia estetycznego nie może się obejść bez muzeów i galerii historii sztuki, tak samo i wychowawca nie dojdzie do gruntownej kultury pedagogicznej bez szerokiej znajomości faktów i wysiłków pedagogicznych przeszłości, a tych skarbnicą jest właśnie historia wychowania. Kto ją studiował, ten już rozporządza znaczną wiedzą pedagogiczną, której uporządkowanie i zaokrąglenie poda mu nauka pedagogiki systematycznej. Dodać trzeba, że próby i reformy wychowania, poznawane u źródła, to jest w historycznym oświetleniu osobistości ich autorów, myślicieli i pedagogów, oraz warunków
6