8796961128

8796961128



Zycie Uczelni

powiedział? To przecież zasada tak uniwersalna, że można by nią zastąpić wszystkie regulaminy porządkowe i wiele innych przepisów.

Elementem procesu „dorastania” do szerszego widzenia porządku świata jest wyrobienie w młodych przeświadczenia, że ich postępowanie rodzi konsekwencje dla nich samych i dla innych. Nie powinniśmy ich więc przed tymi konsekwencjami i odpowiedzialnością chronić w złudnym przekonaniu, żc im pomagamy.

Wszelkie regulaminy, w tym regulamin mieszkańca domu studenckiego, powinny mieć taką konstrukcję, by zależność między uczynkiem a konsekwencją była oczywista, wymierna, wykonalna i w miarę możliwości nie do uniknięcia. A jak jest?

Powszechnie wiadomo, czego mieszkańcowi 1)S. nie wolno i jakich nakazów powinien przestrzegać. Ale co zrobić, jeśli on nie chce? Regulamin mieszkańca wyszczególnia przypadki, w których student traci prawo do zamieszkania. Forma zapisu sugeruje, że utrata miejsca następuje automatycznie, a więc kierownikowi nie pozostaje nic innego, jak załatwić formalności. Tymczasem tak naprawdę nikt nie wie, kto w Uczelni jest uprawniony do usunięcia studenta z 1)S. — poza komisją dyscyplinarną, która nierychliwie ma chyba zapisaną w statucie.

Z opóźnieniem docierają do mnie informacje o tym, kto ze studentów utracił prawo do zamieszkania wskutek skreślenia lub powtarzania roku, więc co sprytniejsi i pozbawieni skrupułów opuszczają akademik nikogo nie informując, nie oddając wyposażenia i nie plącąc. Jeśli zorientuję się odpowiednio wcześnie, proszę kierowniczki dziekanatów o zablokowanie dokumentów, ale osoby tracące status studenta z niewiadomych powodów nie zawsze są zainteresowane ich odzyskaniem. Dziekanaty zwykle nie odmawiają współpracy wf tym zakresie, ale prawdą też jest, że odbywa się to na zasadzie towarzyskiej umowy.

Niektóre z tych problemów' wyglądają na nierozwiązywalne, to prawda. Ale wfiele z nich rozwiązać można lub ograniczyć ich negatywne skutki. Dewastację sprzętu i pomieszczeń, z której rozmiarów w domach studenckich rzadko zdajemy sobie sprawę, można by ograniczyć, gdyby student wiedział, że za zniszczenia zapłaci i nic go przed tym nie uchroni. A nic go nie uchroni, jeśli będzie można tę należność potrącić mu z kaucji. Inaczej pozostaje ona nieściągalna. Mając tę świadomość często rezygnuje się z dochodzenia praw' DS. do rekompensaty za zniszczenia.

Od wielu lat regulamin mieszkańca DS. tworzony był pod silną presją młodzieży domagającej się coraz większych swobód i uprawnień. Powstała przed laty idea samowychowania młodzieży, którą kolejne samorządy podnosiły dowodząc, że wychowawcza funkcja kierownika jest przeżytkiem i zawadą na drodze do rozwoju samorządności, zawiodła.

Żaden samorząd nie zagwarantuje Uczelni dobrego funkcjonowania domu studenckiego, choćby z racji tymczasowości. Gwarantem takiego funkcjonowania może być natomiast kierownik. Do jego sprawnego działania, nie wystarczy jednak osobowość i zalety, które jako konkretny człowiek reprezentuje. Trzeba go jeszcze wy posażyć w narzędzia pracy. Zwłaszcza że w domach studenckich ujawniają się silne, znane skądinąd, zjawiska społeczne i obyczajowe. Domy te zaczynają podlegać prawom gospodarki rynkowej, a to pociąga za sobą konieczność szybkiego podejmowania decyzji na miejscu, bez odwoływania się do szeregu instytucji samorządowych i władz Uczelni. To także skutkuje wzrostem ilości obowiązków i zwiększeniem oczekiwań w stosunku do kierownika DS. i jego umiejętności odnalezienia się w nowych warunkach. Kierownik akademika może jednak poruszać się wyłącznie w tej ciasnej przestrzeni, jaka została mu wyznaczona.

Odnoszę niekiedy wrażenie, że nawet zwierzchnicy nie są świadomi, jak nikłe są jego uprawnienia. Niewspółmierność między oczekiwaniami i wymaganiami, jakie mu się



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0001 (334) wstała sztuka tak klarowna i tak prosta, że można by o niej powiedzieć to, co niegd
skanuj0001 (334) wstała sztuka tak klarowna i tak prosta, że można by o niej powiedzieć to, co niegd
Pora do przedszkola[agaj]28 -    Złowiliśmy tak dużo, że można by ugotować obiad dla
TKILHARDOWSKI REALIZM WCIELENIA 137 jest tak niewielki, że można Go spokojnie pominąć. To, co możemy
Scan0036 (11) Toniowi, czego dowiedział się Knobbe. A to może go tak zdenerwować, że postanowi zemśc
ped emancypacyjna 8 o sobie, to przecież wcale nic oznacza realnej możliwości czynienia przez nie w
SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO; Pismo na masie woskowej jest tak trwałe, że można go 25.000 razy o
IMG?10 Egz. nr 1 Z - I tak na prawdę można by robić imprezę, tylko zlokalizować te trzy knajpy i wy.
img004 (8) jeszcze szybciej. Tak bardzo, że można przypuszczać, iż współcześnie powyższe w naszym kr
Levi Strauss Kultura i język najmniej prowizorycznie —takie wyobrażenie natury, można by nazwać „
odkryto je dość późno • w ciągu ostatnich 150 lat. Te planety są tak odległe, że można je obserwować

więcej podobnych podstron