122
k i r c h n e r, desygnowany następca Luegera, chce zostawić po sobie wiekopomne dzieło, okazujące w pełnej glorioli zbawienny okres jego ministeryałnej działalności. I oto wr drodze za poszukiwaniami środków, któreby po-dźwignąć mogły austryacki handel i przemysł znalazł pomysłowy doradca korony, zbawienny środek, w zakazie handlu obnośne-go dla Wiednia. Na podstawie dawnego pa-pentu o handlu obnośnym z r. 1852, wydaje minister dla handlu w r. 1910 rozporządzenie, na podstawie którego zakazuje się handel obnośny we Wiedniu od 1. stycznia 1911 roku.
Chrześcijańsko-społeczne stronnictwo wali się, runąć musi gmach wyniesiony dzięki genialnemu talentowi organizacyjnemu zmarłego wielkiego burmistrza. Ze wszech stron mnożą się oznaki, iż ludność przejrzała wszelkie sztuczki chrześcijańsko-społecznych matadorów, iż dłużej nie da się wrodzić po pasku demagogicznych haseł, iż nie zechce więcej przysięgać na maxymy Bielohlawków, Schneidrów, Axmanów i innych zblamowa-nych, czy też blamujących się luminarzy partyjnych.
Wśród tych stosunków — w chwili kiedy ludność monarchii poczyna się osw7o-badzać z pęt klerykalno-antysemickiej głupoty — nienadaremnie zasiada w radzie korony filar antysemickiego stronnictw-a i oto on w tej tak bardzo krytycznej chwili dla stronnictwa chrześcijańsko-społecznego, wydaje rozporządzenie będące uwieńczeniem długoletnich postulatów menerów partyjnych.
Minister antysemita wydaje rozporządzenie, którego ostrze zwraca się przedewszyst-kiem przeciw setkom najbiedniejszych, najnędzniejszych handlarzy, a które w dalszych