9524124528

9524124528



KRONIKA WYDARZEŃ


wręcz zafascynowany tę postacią i żywo opowiadał o jego losach - i naukowych, i prywatnych - od okresu przedwojennego w SGGW po lata 60., pracowicie upływające w Stanach na odkrywaniu coraz to nowych proteaz i nukleaz, ich naturalnych inhibitorów oraz tworzeniu pierwszej klasyfikacji enzymów. To był jeden z najznakomitszych polskich profesorów biochemików-fizjologów, który, jak się wyraził Profesor Barej, dosłownie otarł się o Nagrodę Nobla. Nie wiem, skąd Profesor miał te wszystkie informacje, ponieważ gdy 10 lat później sam szukałem informacji o prof. Laskowskim, to gdyby nie cenna pomoc Jego sekretarki w Purdue University i rodziny Laskowskich w USA, niewiele byłoby tego. W SGGW po wojnie każda informacja o Michale Laskowskim była skrzętnie wymazywana, czego najlepszym przykładem jest dwutomowa „Księga pamiątkowa SGGW w Warszawie z 1958 r.", w której brak informacji o Nim jako o profesorze nadzwyczajnym i kierowniku Katedry Fizjologii Zwierząt w latach 1938-1939. Taki był Profesor Barej, jego wiedza i zainteresowania były imponujące i chętnie się tą wiedzą dzielił z innymi.

W latach dziewięćdziesiątych wiele czasu spędziłem za granicą, co miało też oczywisty wpływ na częstość spotkań z Profesorem. Zastąpiła je korespondencja, całkiem ożywiona, bo pamiętam, że w Japonii, w której spędziłem w sumie 3 lata, listy od Profesora otrzymywałem regularnie co 2-3 miesiące. I to nie świąteczne kartki ze sztampowym życzeniem zdrowia, szczęścia i sukcesów, ale kilkustronicowe, maczkiem pisane listy o tym, co się dzieje w Katedrze, o wszystkich nowinkach szkolnych. Najdłuższy list miał 9 stron. Kiedy Profesor znajdował na to wszystko czas? To były lata, w których był mocno zaangażowany w powstawanie Komitetu Badań Naukowych. W jednym z listów dostałem pozdrowienia pod własnoręcznie wyrysowaną choinką i podpisami od kolegów z Katedry. Odwdzięczałem się obszernymi opisami wędrówek po Japonii i życia na wyspie oraz informacjami o wynikach badań. Część tych wyników była korespondencyjnie „żywo dyskutowana” z Profesorem przed wysłaniem do publikacji. Przed erą Internetu listy i z rzadka docierające gazety były jedynym sposobem kontaktu z krajem. Stąd te listy były tak dla mnie ważne. Ale czasami były też obawy, na przykład kiedy wysłałem list z informacją o tym, że chciałbym przedłużyć o rok stypendium, bo nadarza się taka okazja. A przecież umawialiśmy się wcześniej, że to będą tylko 2 lata w Kraju Kwitnącej Wiśni. Mimo moich obaw,

Profesor bardzo szybko odpisał, a do gratulacji dołączył oficjalny list rekomendacyjny do Fundacji

Ostatnie spotkanie

To było w październiku 2000 r., tuż przed moim wyjazdem do Japonii na 2 miesiące z wykładami w ramach programu vi-siting professor JSPS. Profesor Barej był już bardzo chory, ale koniecznie chciał, abym przyszedł do niego do domu jeszcze przed wyjazdem. Rozmawialiśmy przez wiele godzin, głównie o obecnie biegnących badaniach, o nowej serii książkowej, którą przygotowywaliśmy z prof. Pierzynowskim dla Elseviera,

0    przyszłości nauk fizjologicznych, ale także o organizacji nauki oraz na wiele innych tematów, także osobistych. Pani Marta, żona Profesora, co kilka kwadransów z niepokojem zaglądała do pokoju, ale On za każdym razem oznajmiał głosem nieznoszącym sprzeciwu, że czuje się świetnie i żeby nam nie przeszkadzać. Po rozmowie Profesor poprosił tylko, aby mu zostawić na wieczór do przejrzenia egzemplarz autorski książki „Biology of the Pancreas in Growing Animals" (Elsevier 1999) niedawno wydanej pod wspólną redakcją prof. Pierzynowskiego i moją. Miałem ją ze sobą, bo Profesor o to wcześniej prosił. Odebrałem ją nazajutrz z wpisem:

Cale zawodowe życie marzyłem o tym, aby warszawska szkoła fizjologii zwierząt stała się równa, a następnie wyprzedzała te z krajów wysokorozwiniętych. To prof.prof. R. Zabielski

1    G. Pierzynowski należą do tych, którzy szybkim marszem wprowadzają tę naukę na międzynarodowy poziom, i to nie tylko przez swoje naukowe kontakty i staże zagraniczne, ale przez jej rozwój pod rodzimym dachem. Sprawia to, że do nich

przyjeżdżają ludzie ze świata „na nauki".

W połowie listopada, w środku nocy w moim mieszkaniu w Ebetsu pod Sapporo zadzwonił telefon i dowiedziałem się, że następnych spotkań już nie będzie.

prof. dr hab. Romuald Zabielski Katedra Nauk Fizjologicznych Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie

Wiesław Barej (1934-2000) urodził się w Stoczku Łukowskim. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w siedleckim liceum w 1951 r. wyjechał do Warszawy i zdał egzamin wstępny na studia na Wydziale Weterynarii UW. Jeszcze jako student w 1955 r. rozpoczął badania nad metabolizmem azotu i aminokwasów u przeżuwaczy żywionych dietą niskobialkową. Badania te prowadził pod opieką naukową Profesora Gutowskiego, który sam dobierał sobie asystentów, tak więc takie zaproszenie do badań, a następnie powierzenie roli kontynuatora można uznać jako nie lada wyróżnienie. Profesor Barej stal się naukowym następcą Profesora Gutowskiego w zakresie badań nad fizjologią trawienia i przemianami energetycznymi u zwierząt domowych. Był jednym z najmłodszych doktorów habilitowanych i profesorów SGGW, po przejęciu Katedry Fizjologii dobrał silny zespól naukowo-dydaktyczny i doprowadził do jej rozkwitu. Z inicjatywy Profesora W. Bareja rozpoczęto budowę nowej zwierzętarni przy Katedrze oraz rozwijano badania in vitro na izolowanych komórkach i hodowlach komórkowych. W latach 90. utworzono pracownię mikro- i makroelementów, 3 pracownie kultur tkankowych, 4 pracownie biologii molekularnej i jedną z najlepiej wyposażonych w Europie pracownię cytometrii. Poza badaniami, pisaniem podręczników akademickich i organizacją życia w Katedrze Profesor Wiesław Barej pełnił funkcje prorektora ds. nauki (1981-1987) i rektora SGGW (1987-1990), w latach 1984-1987 był członkiem Centralnej Komisji ds. Kadr Naukowych, a po 1989 r. aktywnie uczestniczył w przebudowie organizacji nauki w Polsce, biorąc aktywny udział w pracach Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, a przede wszystkim w powstaniu Komitetu Badań Naukowych i jego integracji z Komisją Europejską.


16



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
KRONIKA WYDARZEŃ tam tłumaczą... No i, co niespotykane dotychczas, te folie i ilustracje z książek b
9 KRONIKA WYDARZEŃ WSMWystąpienie Kirylla Shvydko przedstawiciela studentów Magnificencjo, Panie
l " KRONIKA WYDARZEŃ WSM Konstytucyjny, ani Naczelny Sąd Administracyjny takiej roli pełnić nie
2 POSTĘPY TECHNIKI PRZETWÓRSTWA SPOŻYWCZEGO 2/2007SPIS TREŚCIContents KRONIKA WYDARZEŃ
5 KRONIKA WYDARZEŃ WSMInauguracja roku akademickiego 2007/2008 13 października 2007 r. w Wyższej Szk
7 KRONIKA WYDARZEŃ WSM Ulsterskim, Uniwersytetem im. Tarasa Szewczenki w Kijowie, Instytutem
WSP J POLN233 296 Teresa Dobrzyńska, Teks* trójczłonowego (np. Jan Firbas). Problemy te są żywo dysk
P1050270 104 Jtlena W. Paduczewa [10] Ani rozmieszczenie postaci działających w opowiadaniu, an
P1050271 104 Jelena W. Paduczewa[10] Ani rozmieszczenie postaci działających w opowiadaniu, ani ich
Scan080220080229 50 Celiakia Strona ó z 4 w skupieniu, czy wręcz apatia). Klasyczna postać stanowi
PRZYGODA Z ORTOGRAFI? KL1 (17) Podaj tytuły książek/ z których pochodzą te postacie. Kto je napisał?
KRONIKA WYDARZEŃ WSM Wystąpienie Anny RUTKOWSKIEJ Przewodniczącej Samorządu
11 KRONIKA WYDARZEŃ WSM Viney Deolalikar w sierpniu 2010 r. udostępnił pracę pod znamiennym tytułem
5 KRONIKA WYDARZEŃ WSM Inauguracja Roku Akademickiego 2011/2012Inauguracja Roku Akademickiego
7 KRONIKA WYDARZEŃ WSM wozdań z każdego segmentu działalności np. wykazy wszystkich studentów,
dobrzy 25252525F1ska 3 »6 Tr*+1 Dahrrynkj. Tflii ójczłonowego (np. Jan Firbas). Problemy te są żywo

więcej podobnych podstron