[...] a biada człowiekowi, który nie karmi sobą Boga i odmawiając Mu siebie, pozostawia Go głodnym i spragnionym, biada Kajafie i biada Hananowi, biada przekupniowi, handlującemu miłością Boga, biada faryzeuszom, saduceuszom i kapłanom (III-IV, 217).
Dopiero po tak szerokim zarysowaniu cła dla „nieurodzajnych synów człowieczych” opowiadający wraca do motywu drzewa figowego, by wyciągnąć wniosek teologiczny: człowiek, który nie chce odpowiedzieć na pragnienie Boga, sam siebie skazuje na przekleństwo ugornej pustki, która trwać będzie „po wieki wieków”. Jeszua ben Josef kieruje swe biada ku ludziom żyjącym w zakłamaniu:
[...] biada tym, [...] co mówią tak, a myślą nie, i mówiąc nie, myślą tak, biada drzewu bezpłodnemu, i niech będzie przeklęte drzewo bezpłodne imieniem Kajafa i drzewo bezpłodne imieniem Hanan, i drzewo bezpłodne - człowiek obłudny, i drzewo bezpłodne - handlarz wiary, i niechaj na wieki nie urodzi się z niego owoc, i niech będzie przeklęta pustka ugorna i dusza ugorna, na wieki wieków.
Amen.
Tak mówił Jezus.
A drzewo uschło (I1I-IV, 216-217).
Długość i graficzny zapis ostatnich zdań wyraźnie podkreśla moc sprawczą słowa Jeszua i nawiązuje pośrednio do dynamizmu hebrajskiego terminu Dawbar, oznaczającego jednocześnie i słowo, i czyn. Mowa pozornie zależna, którą narrator zastosował w cytowanych fragmentach, oddaje prawdopodobieństwo przeżyć Jezusa - Boga przekraczającego ludzką rzeczywistość i tylko ludzki sposób przeżywania i działania. To, co rozgrywało się w świadomości Jezusa-Boga, może być potraktowane jako analogia do mitologicznego planu zdarzeń, który dostrzec można w klasycznej epopei. Z punktu widzenia teologii biblijnej scenę tę umieścić można wśród tzw. czynności symbolicznych, wykonywanych przez
251