Pozwala staremu Odysowi, przybywającemu do Itaki po dwudziestu latach włóczęgi, płakać. Są to łzy oczyszczenia, dowód gruntownej przemiany. Przebyte walki (echa ludobójstwa naszych dni) uprzytomniły Odysowi ogrom zła i ludzkiej krzywdy, znlkomość sławy, władzy, bogactwa. Czuje się winny, bo żył śmiercią, mordował, aby posiadać. Umarł w nim mąż wojny, zrodził się Odys pokutnik [...]. Odys Brandstaettera sam przekreśla możliwość użycia jakiejkolwiek przemocy i dobrowolnie wybiera trudne bytowanie w ogołoceniu. Jako ekspiacja i styl mądrzejszego życia173.
Podobnie Brandstaetter traktuje inne postaci znane z tradycji antycznej, np. Antygonę. Autor dokonuje swoistej reinterpre-tacji dramatów antycznych, ukazując bohaterkę w perspektywie zagadnień współczesnych, a zarazem myślenia kategoriami etycznymi bliskimi myśli nowotcstamentalnej. Kwestię tę dostrzegł Andrzej Turek, pisząc:
Utwory Brandstaettera o Antygonie są w swojej istocie nośnikami wartości chrześcijańskich wyrażonych za pomocą „antycznej maski” greckiego teatru. Niejako naturalna „chrześcijańskość” dramatu Antygony, wszczepiona w antyczną tragedię potęgi Sofoklcsowego geniuszu, zostaje tutaj wyeksponowana i naznaczona aktualną dla konkretnego momentu historii problematyką174.
Chrześcijańskie, a więc wyrastające z Biblii postrzeganie problemów moralnych, przed którymi stają antyczni bohaterowie, jest charakterystyczne dla dramatów Brandstaettera. Autor w jednym z wywiadów stwierdził:
(...) pisząc dramat o Infigenii [...], który uważam za jedną z najlepszych moich sztuk, nagle uświadomiłem sobie, że właściwie jest on szalenie bibllijny. Zacząłem odkrywać te bliższe powiązania i one są mi najbliższe175.
173 Tamże, s. 411-412.
174 A T u r c k, Polskie oblicze Antygony Brandstaettera, „Rcligioni cc Iltterls” pismo teologiczno-kulturalne, red. Z. Adamek, Tarnów 1995, nr 8, s. 31.
17s A. B c r n a t, Na skrzyżowaniu dwóch kultur. Rozmowa z Romanem Brandstaetterem, „Nowe Książki” 1.981, nr 21, s. 5.
77