Szokujące zeznania funkcjonariusza BOR ws Smoleńska


Szokujące zeznania funkcjonariusza BOR ws. Smoleoska
W tajnych aktach prokuratury znajduje się zeznanie funkcjonariusza BOR, który po
katastrofie w Smoleosku widział trzy karetki pogotowia odjeżdżające z miejsca wypadku
na sygnale  twierdzą informatorzy  Gazety Polskiej . Natomiast w Agencji Wywiadu,
według informacji tej gazety, znajdują się trzy notatki z rozmów polskich wywiadowców z
Rosjanami, którzy byli na miejscu katastrofy tuż po zdarzeniu. Wszyscy zeznali, że słyszeli
odgłosy wystrzałów i krzyki ludzi. Gazeta pyta więc: gdzie są ranni ze Smoleoska?
Przez pół roku prokuratura nie wykorzystała tych informacji. Gdyby nadała im bieg, obraz
śledztwa byłby dziś zupełnie inny. Jeśli rzeczywiście karetki zabrały z miejsca katastrofy
rannych, w jakim celu ukrywano fakt ich przeżycia? Na pytanie gazety: czy prokuratura
zweryfikowała te informacje  płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury
Wojskowej w Warszawie, nie odpowiedział.
Zeznania funkcjonariusza BOR o trzech karetkach wpisują się w komunikat polskiego MSZ po
tragedii, że trzy osoby przeżyły, lecz są ranne. Informację taką podał 10 kwietnia o godz.
11.07 czasu polskiego rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Paszkowski. Jak
pózniej pisano, pochodziła ona z agencji Reuters.
"Gazeta Polska" twierdzi, że jeśli informacje te zostałyby zweryfikowane,
uprawdopodobniłyby hipotezę zamachu. Karetki nie zabierają zmarłych. Ponadto ciał
zmarłych nie przewozi się na sygnale. W tych karetkach, które odjechały na sygnale, musieli
znajdowad się ranni, prawdopodobnie z prezydenckiego samolotu. Jeśli tak było, kim byli i
co się z nimi stało? A przede wszystkim dlaczego ten fakt ukryto? Co ciekawe, w Agencji
Wywiadu, według informacji  GP , znajdują się trzy notatki z rozmów polskich
wywiadowców z Rosjanami, którzy byli na miejscu katastrofy. Ci ludzie zeznali, że słyszeli
odgłosy wystrzałów i krzyki ludzkie.
Gazeta przypomina, że na filmie, który obiegł cały świat, nakręconym przez Rosjanina tuż po
tragedii, słychad strzały. Potwierdza to zeznania innych Rosjan złożone przed polskimi
wywiadowcami. Idąc torem teorii celowego spowodowania katastrofy, można zadad pytanie:
dlaczego w przypadku przeżycia rannych jednych miano by dobijad, jak spekulują niektórzy,
innych zabierad karetkami? Odpowiedz dałaby identyfikacja osób, które znajdowały się w
karetkach - przekonuje "Gazeta Polska".
Rosyjski Międzypaostwowy Komitet Lotniczy twierdzi, że wszyscy pasażerowie polskiego
Tu-154M 101 zginęli jednocześnie. Właśnie ta zagadkowa śmierd na miejscu wszystkich 96
pasażerów, stan ciał i niewyobrażalne zniszczenie samolotu po upadku z zaledwie kilku
metrów z lotu poziomego przy minimalnej prędkości wydają się ekspertom niezrozumiałe.
Według MAK, nie było ani jednego rannego, który zmarłby po godzinie czy dwóch.
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12707848,wiadomosc.html?ticaid=1af7a


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sensacyjne zeznania kontrolera ze Smoleńska to przełom w śledztwie
Nieznane fakty ws katastrofy smoleńskiej
To przełom w śledztwie ws katastrofy smoleńskiej
Geneza i funkcjonowanie mitu arkadyjskiego
Fundacje i Stowarzyszenia zasady funkcjonowania i opodatkowania ebook
integracja funkcji
FUNKCJA CHŁODZENIE SILNIKA (FRIC) (ZESPOLONE Z KALKULATOREM
Kto nie chce poznać tajemnicy Smoleńska Nasz Dziennik
ciaglosc funkcji2
Znaczenie korytarzy ekologicznych dla funkcjonowania obszarów chronionych na przykładzie Gorców
Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 28 września 2007 r ws zapłaty opłaty skarbowej
Funkcjonowanie zbiornikow wodnych i Makrofity
Zestaw 1 Funkcja kwadratowa Funkcja homograficzna Równanie liniowe

więcej podobnych podstron