ks W Zaborski, Hindowie i ich religia [w] PP nr 31, 232

background image

HINDOWIE I ICH RELIGIA.

II. Stare piśm iennictw o hinduskie.

P o W e d a c h ,

w p o rz ąd k u

c h ro n o lo g ic zn y m ,

n a stę p u ją

Brahmany.

B rah m an y zaw ierają p rzep isy litu rg ic zn e, leg en d y m ające

zw iązek z obrzędam i, a n ad to ro z p raw y i k o m en tarze odnoszące

się do różn y ch u stępów z M antry. K a ż d a W ę d a m a sw oje wła­

sne B rahm any, z w y jątk iem J a d ż u r-W e d y . N ajdaw niejsze B ra h ­

m any poch o d zą z V III. w ieku p rz e d C h r., in n e, t. zw. „m ałe“ ,

sięgają w ieku V. p rz ed Chr.

Z pow odu swej starożytn ości,

B rah m an y uw ażane są przez H in d ó w za księg ę św iętą narów ni

z W edam i, choć w arto ścią w e w n ętrzn ą n a tę god no ść nie zasłu ­

gują. W szystkie praw ie B rah m an y b y ły tłum aczo ne n a ję z y k i

europejskie i w ydane w raz z k o m en tarzam i przez u czon ych E u -

ro p e jc z

3

’ków i H in d ó w 1.

Ja k k o lw ie k B rah m an y za w iera ją p rzep isy liturgiczne, z po-

1 W ażn iejsze w ydania teg o działu p iśm ien n ictw a są następujące:

The A itareya Brahmanam o f the Rigweda, w ydana i tłum . przez H auga

2 vol., in Sr'. B om bay 1863. — B as A itareya Brahmana, wraz z kom entarzem
Sayanaćarya, przez A ufrecht‘a. B onn 1879. — The A itareya Aranyaha, przez
Radżendralala Mitra. Calcutta 1876.

The Gopatha Brahmana of the Atharca Veda, przez R adżendralala Mitra.

Calcutta 1872.

The Tandya Mahabrahmana, wraz z kom entarzem Sayanaćarya, przez

background image

■wodu je d n a k różnorodności przedm iotów , jak im i się zajm ują, nie

m o g ły służyć k apłanom p rz y spraw ow aniu obrzędów ; do teg o

celu zestaw iono osobne zbiory zw ane S u tra , k tó re w zw ięzłych

słow ach za m y k ają treść obrzędów . W piśm iennictw ie hinduskiem

k aż d a gałąź um iejętności po siad a sw oje Sutra, k tó ra w stresz cze­

niu przed staw ia o dpow iedną w iedzę

N iek tó re części B rah m an ó w noszą nazw ę Aranjaka; zajm ują

się one najw znioślejszem i zadaniam i dotyczącem i p o c z ą tk u św iata,

stw orzenia człow ieka i p rzyszłego życia. G łębokość m yśli a za­

razem z w ię z ło ść , ja k a znam ionuje te n rodzaj piśm iennictw a,

b y ła p o w o d e m , iż uczeni h in d u scy rozw ijali rzucone tam m yśli

i zd ania w obszerniejszych ro zp raw ach, co dało p o cz ątek Upa-

niszadom.

U paniszady stanow ią trz e c ią część W edów , a zaw ierają t r a ­

k ta ty filozoficzne H indów o p o c z ą tk u św iata, o istocie B óstw a

i duszy, o stosu nku m atery i do ducha, n ad to w iele p o d ań p ie r­

w otnych. Całe to piśm iennictw o je s t n ajpew niejszem i bezp o śre-

dniem źródłem , k tó re dozw ala nam o dtw orzyć stan u m ysłu H in ­

dów z epoki rozw oju b ra h m a n iz m u 2.

Z biorów ró żn y ch U p an iszad je s t bardzo w iele; uczeni eu ro ­

pejscy odnaleźli d otąd 250, lecz w arto ść ich nie je s t jedn ako w a.

N ajdaw niejsze U p an iszad y sięg ają p o cz ątk u buddhaizm u, pisane

są p ro zą, języ k ie m archaicznym , bardziej je d n a k zbliżonym do

ję z y k a sanskryckiego, aniżeli ję z y k h y m n ó w ; te je d y n ie U pa-

Anandaćandra W edantaw adżisa, 2 vol. C alcutta 1870— 74. — Zwei redische

Texte uber Omina und Portenta, przez A. W ebera. Berlin 1858. — The Sama-

vidhana-Br., by Burnell. London 1873. — Inne m ałe Brahmana tejże W edy
w ydane zostały przez tegoż u czonego. — W eber w lndische Studien, t. IV.,
o g ło sił rów nież niektóre z nich.

' Sutra znaczy „nić“. R ozróżniają dwojaki rodzaj Sutr: Srauta-Sutra

odnoszą się do „Sruty“, do w ied zy „objawionej", i Sm arta-Sutra do w ied zy

przekazanej podaniem , „Sm ryti“. Sm arta-Sutra rozpada się na dwa działy:

Gnhya-Sutra, zajmują się obrządkami dom ow ym i, i Dharma-Sutra zaw iera

przepisy prawne i zw yczaje.

2

W piśm ien n ictw ie w edyjskiem U paniszady stanow ią dział zw any

-Dćnanakanda, tj. część teoryczną; W ed y zaś z Brahmanami zow ią się K ar-

nahanda, tj. część praktyczna.

P.

P . Ί .

XXXI.

16

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

2 3 3

background image

2 3 4

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

n iszady odnoszą się do epoki w edyjskiej i zaliczane są p rzez

H in d ó w m iędzy Ś r u t y 1. In n e U p an iszad y są p ó źn iejsz e; każda,

z głów nych sek t hind u sk ich po siad a swe w łasne U paniszady,.

i ta k istn ie ją : U paniszady Siw aickie, W isznuickie, m istyczne ró ­

ż n y c h nazw, a naw et ta k zw ane Ałłah-U paniszad, w yd an e z p o ­

lece n ia su łtan a A k b a ra, k tó ry zam ierzał zjedn oczyć w szy stk ie

religie hinduskie.

S tare U paniszady są p łod em pierw szych m yślicieli h in d u ­

skich, k tó rzy usiłow ali rozum ow o rozw iązać głów ne zagadnienia,

życiow e człow ieka. C h ara k te ry sty c z n ą cechą ta k U paniszad, j a k

i całego późniejszego p iśm iennictw a hinduskiego, j e s t u siłow anie

autorów do n aw iązania jed n o ści z W edam i. F ilozofow ie h in d u sc y

staw iają w praw dzie sw oje h ip o tezy i snu ją w łasne teo rye, tw o ­

rz ą rzeczyw iście ró ż n e szkoły filozoficzne, je d n a k ż e u w a żają się

je d y n ie za tłum aczy m yśli i p oglądów za w arty ch w W edach..

U paniszady, ja k w ogóle całe piśm iennictw o hinduskie, obok w zn io­

słych poglądów , g łębokich dociekań, su b teln y ch rozróżnień, p rz e ­

pełnione są m arzeniam i w ybujałej w y o b ra ź n i; n ajniew iarog o-

dniejsze, dziecinne b a jk i, p rz y ta c z a n e są ja k o dowody, a n ie­

rz ad k o się zdarza, iż w yw ód rzekom o logiczny, nie zn a jd u je żadnej,

p o d staw y w przesłankach.

W ra z ze starem i U paniszadam i, kończy się dział hind uskich

pism „o b jaw iony ch11 Ś ru ty ; późniejsze piśm iennictw o, Sm ryti,,

n iem a ju ż te j w agi w oczach uczo n y ch H indów , d la ogółu j e ­

d n ak w ażniejszem je s t od sam ych W ed, ta k z pow odu p o p u la r­

neg o sw ego układu, ja k i p ra k ty c zn eg o zastosow ania 2.

Do n ajp rzed n iejszy ch części S m ryti n ależ ą zb io ry stary ch .

1 D o najdaw niejszych czyli w ła ściw y ch U paniszad, zaliczane są n a­

stępujące: Aitareya, Brihadaranyaka, Isa, Katha, Kauszitaki, K ena, ManduJcya,
Mundaka, Prasna, Szandogya, Taittiriya. W szy stk ie te U paniszady, a n adto

■wiele z p óźn iejszych , w ydane b yły w Bibliotheca Indica; niektóre z nich
w y d a ł w tłum aczeniu M. Miiller w The sacred boolcs o f the Ea-sł.

2 C zasam i n aw et spotkać się m ożna z iiro szczen ia m i, staw iającem i

w yżej ten ostatni rodzaj p iśm ien n ictw a od poprzedniego. I tak, w Maha-
bharacie (i. 269) czytam y, że b ogow ie położyli na szalę z jednej stron y

cztery W ed y, a z drugiej M aha-bharatę, i ta ostatnia przew ażyła. A gni-

background image

H I N D O W I E I I C H K E L I G I A .

2 3 5

praw czyli Dliarma-śastra l, m ianow icie zaś: Prawa M ann, Jadżua-

walkja i Paraśara; z ty c h pierw szy zasługuje n a szczególniejszą

w zm iankę.

P o d an ie p rz y p isu je au to rstw o księgi Praiv M anu „p ier­

w szem u M anu“, k tó ry m iał ży ć la t tem u 30 milionów. D ane

chronologiczne, rozum ie się, są b ajeczn e, ja k zresztą w szystkie

chronologie h in d u sk ie, lecz i ów M am i, jeże li istn iał n iegdyś,

praw d o p o d o b n ie nie b y ł autorem k s ię g i; ta k a bow iem k sięga

nie m ogła b y ć ani dziełem je d n e g o człow ieka, ani n aw et je d n e j

epoki. K sięg a m iała się składać pierw o tn ie ze 100.000 w ierszy

a raczej stro f; liczba je s t niezaw odnie p rzesad zo n a, lecz i zbiór

obecny, zaw ierający 2685 wierszy, b io rąc n a u w ag ę je g o za w ar­

tość, je s t pew nie zebraniem ty lk o w je d n ą całość m aksym , zw y ­

czajów i praw , ja k ie się u ra b ia ły w In d y a c h w czasach zam ierz­

chłych. N iek tó rz y indolodzy sąd zą, iż części składow e te j księgi

istniały ju ż w In d y a c h n a ja k ie p iętn aście w ieków p rz ed naszą

erą. Sir W . Jo n e s utrzym yw ał, że P ra w a M anu poch o d zą z r. 1280

przed C h r.; E lp h in sto n e nazn acza X . w iek ja k o p raw d o p o d o b n ą

epokę p o w stan ia ty c h p is m : w szyscy je d n a k g o d zą się n a to,

iż w iek Y. je s t n ajp ó źn iejszą m o żeb n ą datą, w k tó rej zbiór o b e­

cny został ułożony. Pow ody, sk łan iające u czony ch do teg o m n ie­

m ania, są n astęp u ją ce: w szyscy bogow ie, w spom inani w P raw a ch

Manu, należą do epoki w edyjskiej ; niem a tam żadnej w zm ianki

o b uddhyzm ie, chociaż zn a jd u je się w iele m aksym w spólnych

z d o k try n ą b u d dhaistyczną. P ra w a M anu m ilczą zupełnie o „ S a tiu,

tj. o paleniu w dów ; nie w spom inają całkiem o czci ani W isznu

ani Siwy, a jed n ak ż e, w edług M egastenesa, w czasie w targ n ię cia

A lek san d ra do In d y j, cześć ty c h bożków b y ła ta m rozpow sze­

chnioną. W reszcie, księga P ra w M anu nie zaw iera ża d n y ch zd a­

rz eń , n a k tó ry c h tle osnute z o stały epopeje hin du skie: M aha-

b h a ra ta i R am aj an a.

Tura na zapew nia o sobie, iż je s t w zn ioślejszem objaw ieniem aniżeli W edy.
Toż sam o znajduje się w Bhagawad-Dźita

(

i i

.

42—45;

i x .

21).

1 Ob. Stenzler, Z ur Literatur der Indisćhen Gesetzbiicher, ap. Ind. Studiem,

t. i., str. 232. T ek sty D harm a-śastry w ydał w K alkucie w r. 1876 u czony
H indu D żiw ananda W idyasagara.

16*

background image

2 3 6

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

K sięg a P ra w M ann o bejm uje w sw ym składzie trz y g łó ­

w ne c z ę ś c i: dział teologiczno-filozoficzny zaw iera w iadom ości

ty czą ce się N ajw yższej Isto ty , życia pozagrob ow ego , obow iązki

ja k ie m a spełniać człow iek dla p o zy sk an ia szczęścia w ieku isteg o;

dział dru g i kreśli obow iązki ro d z in n e ; w reszcie dział trzeci, n a j­

o bszerniejszy, p ośw ięcony je s t stosunkom społecznym . O becny

zb ió r P ra w M anu rozdzielon y je s t n a 12 ksiąg. P ierw sza z nich

zajm uje się p o czątkiem św iata i podziałem społecznym na kasty.

D ru g a zaw iera p rzep isy ży cia dla B rahm anów . T rzecia i czw arta

opisuje obrzęd y p rz y zaw ieran iu m ałżeństw , p ra w a i obow iązki

rodziców w zględem dzieci, o b rz ęd y dom ow e i różne p rz y k aza n ia

ta k zakazujące ja k i nakazujące. P ią ta i je d e n a s ta pośw ięcone

są reg u ło m pokutnym . S zósta ascezie. S iódm a i n astęp n e do

dziesiątej w łącznie w chodzą w szczegóły rząd zen ia ludem i w y ­

m iar spraw iedliw ości, za w iera ją p ra w a i p rzep isy cyw ilne i k ry ­

m inalne ; z teg o pow odu cały zbiór n az y w an y b y w a Kodeksem

M anu. W reszcie księg a d w u n a sta u zasadnia sank cyę p r a w ; z a j­

m uje się n ag ro d am i i karam i w życiu przyszłem .

N ajlepsze tłum aczenie P ra w M anu w ydał S ir W . J o n e s ; tłu m a ­

czenia dokonane w in n y ch ję z y k a c h , o p ierają się na tej p racy .

K sięg a P ra w M anu p rz ed staw ia doskonale ta k duchow njT

ja k i społeczny stan ludów aryjskich, k tó re zam ieszkiw ały A rya-

ivarte,

„siedzibę A ry ó w “, p o ło żo n ą m iędzy gó ram i Hi m ai aj a,

i W in d h y a , daje d o k ład n y obraz zw yczajów , o byczajów i praw ,

jak iem i w odległej przeszłości rz ąd ziły się te ludy, a z teg o p o ­

w odu je s t n ajw ażniejszem dziełem , ja k ie posiad a piśm iennictw o

sanskryckie. Co więcej, k sięg a ta, m ów i W illiam s ], „jest m oże

najzn ak o m itszą w śród p iśm ien nictw a całego św iata, a w iele z m a­

ksym moralnj^ch, ja k ie po d aje, śm iało p o łożyć m ożna obo k m a­

ksym ch rześcijań sk ich 11.

Ja k k o lw ie k treściw y n aw et ro z b ió r teg o dzieła leży p o za

k resam i naszego przedm iotu, p o d am y tu z niego kilk a u stę ­

pów, k tó re d adzą niejakie przy n ajm n iej w yo brażen ie o je g o

w a rto ś c i:

1 Indian Wisdom. p. i 12.

background image

H I N D O W I E I I C H E K L I G I A .

2 3 7

B o g o w ie szanują czło w ie k a n ie dla je g o białej g ło w y , lecz dla

jego m ądrej g ło w y ;

m łod y,

k tóry p osiad a p raw d ziw ą n a u k ę,

sta ­

rym j e s t 1.

W b o le ś c i w y d a je m atka sy n a na św iat, ojciec w y ch o w u je go

z w ielk im tru d em : w raz z w zrostem

d zieck a

rosn ą te ż starania

i tro sk i rod ziców .

T en d łu g w d z ię c z n o śc i n ie m oże b y ć n ig d y spła-

P am iętaj c ią g le syn u o tem , ja k m asz s ię podobać ojcu, m atce,

nau czycielow i, ja k m asz b y ć im p o słu szn y m . Grłębokiem przyw iązan iem

staraj się sp ła ca ć d łu g tw ój. T ak i j e s t tw ój ś w ię ty o b o w ią z e k 3.

Z tru cizn y m ożesz w y d o b y ć zd row y pokarm ; c z y ste zło to z bryły

n ieczy stej ziem i; od w roga p rzy k ła d y p raw ości: u p rzejm ość i grzeczn o ść

od d zieck a: co ś od k ażd ego.

J e ś li b ęd ziesz pokorny, m ożesz n abyć

m ądrości n a w et od lu d zi n iż sz y c h w a rstw 4.

N ikim nie pogardzaj, cier p liw ie zn oś z e lż y w e sło w a ; n ie unoś

się gn iew em w o b ec r o z d ra żn io n eg o ; b ło g o sła w ie ń stw e m odpłacaj p rze­

kleństw a ·’.

N ie odm awiaj żadnej p rośbie, daj za w sze och otn ie, ch o ćb y dro­

bnostkę 6.

N ie ch ełp s ię z dob roczyn n ości; daj ubogiem u, lecz nie m ów n i­

g d y o tw y c h darach. Z a słu g a dob rych u czy n k ó w utraca s ię sam ochw al­

stw em ; z a słu g a ja łm u żn y ton ie w c h e łp liw o ś c i7.

N ik t m nie nie w id zi, n ik t nie m oże zajrzeć do m ego serca, m ów i

grzeszn ik ; praw da, lecz b ogow ie w id z ą , w sz y stk o w id z ą c y D u ch je s t

w je g o sercu. T y m y ślisz przyjacielu: „ J estem sa m “ , le c z w to b ie p rze­

b y w a Isto ta , k tóra patrzy na k a żd y tw ój czyn , zna wrsz y s tk ie tw oje

dobre i z łe sp raw y s.

K to się rodzi, um ierać m u s i. . . K a ż d y p o zostaw ia tu na ziem i

s w e ciało jak o k ło d ę, ja k o k u p ę b łota, sami n a jb liżsi opu szczają go;

cnota je d y n ie zo sta je przy nim i prow adzi go wTśród stra szn y ch c ie ­

m ności bezdrożnych

<J.

N ie c h k a żd y m ęd rzec op u szcza ch ętn ie ten p rzytu łek d u szy, u tw o ­

rzony z ziem i, p o d leg ły b oleściom i zg rzy b ia ło ści, m ieszk an ie chorób

i trosk , sied zib ę ciem n o ści i b łęd u 10.

1 li. 156.

s vi. 47, 48.

9 iv. 240, -241

2 u. 227.

β iv. 227.

10 vi. 77.

3 li. 228.
7 iv. 236, 237.

4 ii. 238, 239.

s vili. 85, 91.

background image

2 3 8

H I N D O W I E I I C H R E L I G T A .

B o zm y śla ją c w d u szy o nieuniknionej zap łacie w życiu przy szlem ,

n iech każdy stara się b yć niesk alan ym w m y śli, .słowie i u c z y n k u 1.

D ob row oln e w yzn an ie g rzech ó w , pokuta, u m artw ienie, codzienne

odm aw ianie W e d i p ięciu ś w ię ty c h ak tów , jałm użna, cier p liw o ść, zn o­

szen ie krzywTd, n a jw ięk szeg o p rzestęp cę uw alniają od grzech u

D ru g ie z k olei m iejsce w S m ry ti ta k co do czasu, ja k i co

do zn aczenia, za jm u ją ep o p e je hinduskie, 3Iaha-hltaru(a i Ba-

majana.

M ah a-b h arata je s t w łaściw ie w ielkiem dziełem encyklope-

dycznem , w k tó reg o skład w chodzą rapsody, leg en d y h isto ry czn e

i m itologiczne, d yalogi i rozp raw y, ty czą ce się ety k i i filozofii.

W łaściw a epopeja, pom ieszczona w M aha-bharacie, zajm u je m niej

w ięcej je d n ę p ią tą część całego dzieła, a opisuje w alki m iędzy lu ­

dam i K u ru i P an d u , tj. m iędzy A ryam i, osiadłym i ju ż w Ind y ach ,

a now ym i przy b y szam i z A zyi środkow ej. Ja k k o lw ie k epo p eja

h induska nie dorów nyw a pod w ielu w zględam i greckiej siostrzycy,

zaw iera je d n a k ustępy, k tó re pod w zględem piękności i po lo tu

p o ety cz n eg o w yżej sto ją od tej ostatn iej 3.

WTedług podania, auto rem m iał b y ć W y a s a ; rz ecz ą je d n a k

je s t p ew n ą, że ta nazw a odnosi się do osoby m oralnej, m iano­

w icie do ty c h , k tó rzy zb ierali i spisyw ali opow ieści u stn e, k rą ­

żące w śród ludu. G ru n to w n e b ad a n ia indologów w yk azały 4, że

w iele pieśni i leg en d M ah a -b h ara ty sięga głębok iej staro ż y tn o śc i;

pierw sze ze b ran ie ich w całość n ależ y odnieść do w. V. p rzed Chr.

1

X I.

'231.

2 xi. 227, 245.

3 „In India, literature, like the w h ole tace o f naturę, is on a gigantic

scalę. P oetry, born amid the m ajestic scenery o f the H im alayas, and

fostered in a clim ate w hich intiam ed the im aginative pow ers, developed

itse lf w ith O riental luxuriance, i f n ot alw ays w itli true su b łim ity . · · There
are m any graphic p assages in both the R am ayana and Maha-bharata which,
for beauty o f d escription. cannot be surpassed by anything in H om er1·.
Indian W M om , by W illiam s, pp. 309, 421.

4 W ed łu g um iejętnych badań L assen a, w I. Parw anie znajdują się

w yb itn e ślady potrójnej przeróbki. I tak , najdaw niejsza część zaczyna się
liistoryą Mann i zaw iera 24.000 w ierszy; w późniejszym czasie, okoto 400 r.
przed Chr., dodano poem at id en tyczn y z Itih a są , ułożoną i śpiew aną przy
składaniu żertw y z konia: w re sz c ie , część zw ana P aul oma (i. 851), je s t

trzecim dodatkiem z czasów króla Asoki.

background image

H I X D O W I E I I C H R E L I G I A .

2 3 9

"VV ciągu n a stę p n y c h dw óch w ieków dzieło uległo przeróbkom ,

w tłoczono w nie ró ż n e now e dodatki, aż w reszcie p rz y b rało k sz ta łt

1 skład obecny. AViek zatem III. p rz ed Chr. n ależy uw ażać za

o sta tn ią epokę re d a k c y jn ą M ah a-b h araty , odnośnie zasadniczej

za w arto śc i, je d n a k ż e p ew n ą je s t rz ecz ą, że n aw et w V. i V I. w.

naszej ery zam ieszczano tam różne w trę ty 1.

D la naszego przedm iotu, M ah a -b h ara ta je s t nadzw yczaj cen-

nvm m atery ałem : p osiada bow iem legendy, k tó re m a ją łączno ść

z rozw ojem w ielobożności hinduskiej. J e d n y m z w y b itn y c h b o ­

h ateró w M ah a -b h ara ty je s t K ry sz n a i je g o brat, B alaram a. L iry ­

czne i ero ty czn e szczegóły życia K ry sz n y zajm u ją w iele k a r t

w poem acie; dzisiaj, kiedy ta k K ryszna, ja k i B alaram a zo stali boż­

kam i w In d y a c h , te fikcye p o ety cz n e stały się d o g m atam i sekt.

O becny zb ió r M ah a-b h araty zaw iera przeszło 220.000 w ie r­

szy, dzieli się na 18 części czyli P arw an, z k tó ry c h k aż d a s ta ­

nowi p o k aźn y to m 2.

W P arw a n ie V III., k tó ry nosi ty tu ł Bhissnia, um ieszczoną

z o stała p erła p iśm iennictw a sanskryckiego, znan a pod n azw ą

B hagaw ad-Dżita, „P ieśń N a jw y ższeg o 1' 3.

B ohateram i p o em atu są K ry sz n a i A rd ż u n a; K ry szn a, j a k ­

kolw iek w p o staci ludzkiej, w y stęp u je tu ja k o Is to ta N a jw y ż ­

sza, je d y n a , w szechm ocna, ja k o w c i e l e n i e bóstw a. P ię k n o ść

ję z y k a , w zniosłość po jęć i w ysoki n astró j relig ijn y , staw iają

ten p o em at n a szczycie piśm iennictw a hinduskiego.

O to je d e n

z ustępów .

1 U stęp y, odnoszące się do boskich h ołd ów oddaw anych K rysznie,

pochodzą, w ed łu g L assena, z V. lub VI. w. po Chr.

2 L assen w sw em k lasycznem dziele: Ind. Alterth. (i. 1004; ii. 494,

2 w yd.l zam ieścił doskonałe opracow anie o Maha-bharacie. N ajpopraw niej-

sz e w ydania M aha-bharaty o g łoszon e b yły w K alkucie, 4 tom y in 4°, 1834—39;

i w Bom baju in folio, 1863.

3 P ierw szy W ilkins przetłum aczył to arcydzieło na języ k angielski

w r. 1785: inne w yd an ia, J. C. T h om son a, C hatterie, są popraw niejsze.
W szy stk ie niem al języ k i europejskie p rzy sw o iły sobie to dzieło; H in d ow ie

p rzetłum aczyli j e na języ k i: hindi, telugu i kanari. N asze piśm ien n ictw o
n ie posiada teg o tłum aczenia; Krem er, w Listach z K rakow a, podał ty lk o
z niego niektóre ustępy.

background image

2 4 0

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

K ry sz n a m ów i do A rd ż u n y :

C okolw iek cz

3

7n isz, co k o lw iek p o ży w a sz, co k o lw iek dajesz u b o­

giem u. ja k ą k o lw iek sk ład asz ofiarę lub ja k ą k o lw iek o d b yw asz p ok u tę,

czvń το w m ojem im ieniu, A rdżuno.

J a je s te m starod aw n y, bez p o ­

czątk u , je ste m R zą d cą , W szy stk o -p o d trzy m u ją cy m ; n iep o jęty je s te m co

do k szta łtu , bardziej su b teln y od n a jsu b teln iejszy ch atom ów , je s te m

P r z y c z y n ą ca łeg o w sz e c h św ia ta ; przeze m nie j e s t on stw o rzo n y i przeze

m nie zn iszczo n y b ęd zie. W s z y s tk ie r z e czy , ja k sznur nanizanych p e­

reł, w e m nie się m ieszczą. J a je ste m św ia tłem sło ń ca i k się ż y c a , zdała

ode m nie w sz e lk ie ciem ności. J e ste m b lask iem płom ienia, prom ienn.ością

te g o , co prom ienieje, św ia tłem św ia tła , d źw ięk iem eteru, w onnością,

ziem i, w ieczn y m p rzyb ytk iem r z eczy istn ie ją c y c h . J e ste m ży cie m w s z y ­

stk ieg o , ojcem , m atką, m ężem , dziadem , p od trzym u jącym św ia t, jego·

przyjacielem i panem . J e ste m je g o drogą i u ciecz k ą , je g o m ieszk an iem

i schronieniem , je s te m je g o św iad k iem .

J e ste m Z w y c ię stw e m i N a tę ­

żeniem ; je s te m stróżem św iata, o c z y m oje i ob licze zw rócon e są na

w sz e strony. P rzem ieszk u ję jak o M ądrość w serca ch w sz y stk ic h . J e ­

stem D ob rocią dobrego, je s te m P o czą tk ie m , Środkiem , K oń cem , n ie­

sk oń czon ym C zasem , R od zen iem i Ś m iercią w sz y stk ic h . J estem sym b o­

lem A (a) p om ięd zy głoskam i. W s z

3

rstk o stw o rzy łem z sam ego sieb ie.

Ci n aw et, k tórzy są n isk ieg o p och od zen ia, m ogą d o stą p ić w zniosłego-

sz c z ę śc ia , tem bardziej zaś ci, k tó rzy przez sw ą g o d n o ść i p okutę są

św ięty m i Brahm anam i, jakim t y je s te ś . B ą d ź te d y dobrej m yśli, odpu­

szc z ę ci w s z y stk ie g rzech y tw o je. M y śl o m nie, w ierz wTe m nie, odda­

waj m i c z e ść i pok łon ; łą c z się ze m ną w rozm yślaniu. P rz y b ę d z ie sz

do m nie A rdżuno, w z n ie sie sz s ię do m ego n a jw y ższeg o p rzyb ytk u , g d z ie

sło ń ce i k się ż y c św ie c ić n ie p otrzebują, cała b ow iem św ietn o ść i blask:

są w e m nie.

P o d o b n y ch u stępów je s t bard zo w iele, a raczej cafy p o e­

m a t p rzenikn io ny je s t ty m sam ym w ysokim n astro jem re lig ijn y m .

B hag aw ad -D żita w yw ołał obok podziw u, ży w ą w ym ianę za­

p a try w a ń w śród u czonych europejskich. R zeczą je s t p ew n ą i n a

to ju ż zg o d a ogólna, że te n p o e m a t pochodzi z I., II. lub III. w .

naszej ery, niem a je d n a k zg o d y co do źró d ła zasad niczy ch m y śli?

w nim za w a rty c h : je d n i u trz y m u ją , że p o e m a t o sn u ty j e s t li.

background image

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

2 4 1

t y l k o n a W e d a c h , in n i z a ś t w i e r d z ą , ż e w i e l e p o j ę ć z a p o ż y c z o ­

n y c h z o s t a ło z c h r z e ś c i j a n iz m u 1.

R o z b ie r a j ą c d o w o d y z a i p r z e c i w , p r z y c h o d z i m y d o w n io ­

s k u , ż e a u to r p o e m a t u — a m i a ł n im b y ć W a j s z n a w a — p e łn ą

r ę k ą c z e r p a ł s w e p o g l ą d y z n a s z e g o P is m a św . N a j p r z ó d , r z e c z ą

j e s t p e w n ą h i s t o r y c z n i e , ż e H i n d o w i e z e t k n ę l i s ię z c h r z e ś c i j a ­

n a m i w p ie r w s z y c h z a r a z w ie k a c h n a s z e j e r y — m i e li z a t e m

s p o s o b n o ś ć p o z n a n ia n a u k i c h r z e ś c i j a ń s k i e j 2.

J e ż e l i z a ś w e -

1 „Brahmanen uber das Meer nach A lexandrien oder gar nach K lein-

A sien gekom m en sey en zur Z eit der B liithe des ersten Christenthum s und

dass sie, heim gekehrt nach In d ien , die m on oth eistisch e L elire und einige

L egenden derselben au f den einheim ischen, durch sein en N am en an Chri­

stus, den Sohn der gottlich en Ju n gfrau , erinnernden und vielleich t schon

truher góttlich verehrten W eisen oder H eros K rishna Devakiputra (den Sohn

der G ottlichen) iibertragen haben, im iibrigen die christlichen Lehren durch
Sankhja und J o g a P hilosophem ata ersetzend, sie um gekehrt ihrerseits v ie l­

leich t au f die B ildung g n ostisch er S ecten hingew irkt h aben“. A. W eber,

Ind. Stud., i., S. 400.

Barth sp rzeciw ia się w yw od om W ebera i utrzym u je, że jakkolw iek

w iele szczeg ó łó w przypisyw anych K rysznie, je s t zupełnie podobnych do
zdarzeń w yjętych z E w angelij o Ż yw ocie P an a naszego Jezusa, to je sz c z e

nie dow odzi, że ztam tąd b y ły zaczerpnięte. Pom im o teg o m im ow olnie w y ­
ryw a się mu zdanie, że co się ty c z y niek tórych zdarzeń, to one taką mają

cechę w y łą czn ą , iż n ależy przyznać, iż m uszą m ieć w sp óln e pochodzenie.

„Mais le reste e st d’un caractere si particulier, qu’on e st bien force d’ad-

m ettre qu’il y a la en effet de part e t d’autre un ensem ble de recits com -

m uns“. Barth, Op. cit., p. 133.

2 L assen sądzi jako rzecz praw dopodobną, że H in d ow ie zetknęli się

b yli z chrześcijanam i najprzód w kraju P artów , a następnie na sam ym
p ółw ysp ie, lecz to nastąpiło dopiero w w iek u II. lub III. Zdaje się nie

ulegać w ątp liw ości, że św . T om asz Ap. nie dotarł do Indyj, a jakkolw iek,
w edług Euzebiusza, św . Bartłom iej opow iadał E w an gelię w Indyach, w ielu

h istoryków , nie bez w ażnych przyczyn, m n iem a, iż pod tą n azw ą n ależy

brać „Jem en11. Jednakże u czony n iem iecki je s t zdania, że chrześcijańskie
pojęcia religijne nie w piynęty na kierunek religijny H indów , m ianow icie

dlatego, że chrześcijanie nie m ieli żadnego znaczenia w Indyach i byli p o­

gardzonym i przez B rahm anów . Sądzim y jednakże, że znakom ity in d olog
m yli się pod tym w zględem , skoro ci sam i Brahm ani uw ażali za sto so w n e

zam ieścić w Maha-bharacie (xn. 12.703) u stęp y o w zn iosłej nauce, op ow ia­

danej w Śweta-dwipa, a którą w sz y sc y odnoszą do religii chrześcijańskiej.

L assen, Ind. Alterth.,

i i

.

B., S. 1100 i nast.

„D’ailleurs dans l ’Inde m em e, il y a en certainem ent des chretiens

et probablem ent des E g lises chretiennes des avant la clóture definitive de

la redaction du >Iahabarata“. Barth, Op. cit., p. 132.

background image

2 4 2

H I N D O W I E I I C H E E L I G I A .

źm iem y n a u w a g ę , że p ojęcie W c ielen ia, Awatara, że pojęcie

Bhakłi, w iary koniecznej do z b a w ie n ia , nie są całkiem znane

w W edach , a p o jaw iają się dopiero w B h ag aw ad -D ż ita 1; dalej,

że w iele szczegółów , odnoszących się do rzekom ego ży w o tu K ry -

szny, są p raw ie id en ty cz n e ze szczeg ó łam i, ja k ie p o d aje nam

E w a n g elia o Ż yw ocie P a n a naszego J e z u s a C h ry stu sa; w reszcie,

że m nogie w yrażenia zam ieszczone w poem acie, są ja k b y ży ­

w cem w y jęte z E w a n g e lii2 — w ów czas nie m ożna ju ż p o w ą tp ie­

wać, że sły nny poem at, o sn u ty n a W e d a c h i U paniszadach, prze-

n ik n io n y je s t naw skróś chrześcijanizm em .

R a m a ja n a , tj. „czyny R a m y “, je s t drugim w ielkim ra p so ­

dem hinduskim , o pisującym walki, ja k ie w iedli A ryow ie z tu b y l­

cam i p rz y zdobyw aniu półw yspu.

K rólew icz R a m a , o żeniony

z S itą, je s t b o h aterem poem atu. S ita , p o rw an a przez H aw anę,

k ró la szatanów , zostaje u p ro w ad zo n ą n a L a n k ę , w yspę Cejlon.

R a m a sprzy m ierza się z S u g riw ą , królem m ałp, i p rz y pom ocy

je g o w ojow ników od zyskuje sw ą m ałżonkę. W śród sp rzy m ierzeń ­

ców odznacza się w alecznością wódz m ałp, H an u m at, „o silnych

szc zęk a ch 14.

N iek tó re lu d y n apół dzikie środk ow y ch In d y j po-

clziśdzień czczą H anum ana, bo żk a m ałp.

A uto rem R am ajan y m iał b y ć W a lm ik i; p raw do po do bn iej

je d n a k po jed y n cze pieśni p o w staw a ły w różn y ch cz asach , śp ie­

w ane b y w a ły p rzez ludow ych gęślarzy, a około III. w. p rz ed Chr.

z o stały zeb ran e w je d n ę całość. Ja k k o lw ie k R am ajan a nie u legła

ty lu przeró b k o m i zm ianom co M ah a -b h ara ta, je d n a k ż e indolo-

d zy zn a jd u ją różn e w ersye, niezupełnie zgodne m iędzy sobą.

1 „La theorie des A v a ta ra s... s ’est probabłem ent form ulee a propos

de K rishna“. Barth, Op. cit., p. 133.

2 Dr. Lorinser zestaw ił bardzo w iele u stęp ów z P ism a św . z odno­

śnym i w yjątkam i z B liagaw ad-D żity i w yk azał bezpośrednie zap ożyczenie
tych ostatnich z E w angelii. Indian Antiquari/, październik 1873. — M oniei
W illia m s, jakkolw iek nie podziela zdania L o rin sera , zaznacza jednakże
w sw em dziele podobieństw o, a naw et tożsam ość u stęp ów . Indian Wisdom,
p. 136 i nast. — W reszcie znaleźli się skrajni racyonaliści, którzy nietylko

uznaw ali w ielk ie podobieństw o m iędzy pojęciam i religijnem i H indów i chrze­
ścijan. lecz nadto utrzym yw ali, że cały chrześcijanizm zap ożyczył sw ą hi-

storyę i naukę z Indyj. Te bezrozum ne p rzesad y odpraw y nie potrzebują.

background image

H I N D O W I E I I C H K E I J G I A .

2 4 3

P ro fe so r lite ra tu ry san skryckiej w u n iw ersy tecie oksfordz-

kim, daje n astęp u ją ce streszczenie oceny te g o p o em atu : „R am a-

ja n a zalicza się do n ajbardziej za jm u jąc y ch po em ató w w całem

piśm iennictw ie. K lasy c zn a czystość, ja sn o ść i p ro s to ta stylu, p o ­

ry w a jące p o lo ty praw dziw ie p o e ty c z n y c h uczuć, w y raziste opisy

zdarzeń, w spaniałe o b razy p rzy ro d y , a p rzed ew szystk iem g łęb o k a

znajom ość serca ludzkiego, spraw ia, iż p o e m a t te n n ależy zali­

czyć do n ajp ięk n iejszy c h , ja k ie się k iedykolw iek i gdziekolw iek

p o ja w iły 11 *.

O bydw a te p o e m a ty : R a m a ja n a i M ah a -b h ara ta, stanow ią,

ja k to ju ż w spom nieliśm y, bard zo cen ny m a te ry a ł do b a d a ń n ad

ro zw ojem re lig ijn y m w I n d y a c h 2.

D o najp ó źn iejszeg o piśm iennictw a sanskryckiego zaliczają

się ta k zw ane Purany i Tantry: najw iększa ich część sięga n a ­

szych w ieków średnich, inne są jeszc ze późniejsze; je d n a k ż e p o ­

niew aż cały te n dział p iśm iennictw a ściśle się w iąże z p ojęciam i

re lig ijn em i H indów , a raczej, poniew aż stan ow i on teolog ię dzi­

siejszych se k t hindu skich — z tą d w chodzi w zak res naszego

przedm iotu.

W y ra z Purana dosłow nie znaczy: „stara b a ś ń u, albo „stare

p o d a n ie 11, w dziale p iśm iennictw a oznacza osob ną g ałąź , k tó ra

zajm u je się d o g m aty k ą se k t w isznuickich i siw aickich. P u ra n y

op o w iad a ją h isto ry ę bogów , p rz y ta c z a ją daw ne p o d an ia, zaw ie­

r a ją ro z p raw y o p o c z ą tk u św iata, u za sad n iają d o k try n y o ema-

n ac y i, w cieleniu i p o tró jn e m zjaw ieniu, „ T ry m u rtia, w reszcie,

n iek tó re z n ich p o d a ją w iadom ości z a stro n o m ii, m edycyny,

chronologii.

N ajdaw n iejsze P u ra n y p o w stały w V II. albo w V III. w ieku

naszej ery, tj. w p o cz ątk ach ro zk w itu w ielobożności hinduskiej.

B rah m an i trzy m a li się d o tąd w ścisłych szran k ach w edy jsk ich

p o jęć relig ijn y ch , w szkołach ty lk o filozoficznych po zw alali sobie

1 Monier W illiam s, Indian Wisdom, p. 365.

- Ob. A. W eber, TJber das Mamayana, 1870. — G. Gorresio w ydał R a-

m ajanę wraz z tłum aczeniem w łosk iem w 11 to m a ch , 1843—67. — W In ­
dyach w y szło kilka w ydań Ramajany.

background image

2 4 4

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

n a ezorety czn e w ycieczki, w ychodzące p o za stare r a m y ; w obec

je d n a k rozw ielm ożnionego b u d d h a iz m u , w obec p ra g n ie ń ludu,

czującego p o trz e b ę B o g a osobistego, o patrzn ościow eg o, zstąpili

oni z dotychczasow o zajm ow anych m g listy ch w y ż y n , naw iązali

p o jęcia w ed y jsk ie z m iejscow em i podaniam i i p rz ed staw ili lu ­

dow i cały p a n te o n bogów d o tykalnych. R ósł o d tąd p a n te o n h in ­

d uski bez p rz erw y i p rz y b ra ł k sz ta łty i ro zm iary d zisiejszeg o

p otw oru, k tó ry się zow ie H induizm em .

D la ogó łu relig ijn eg o H indów , P u ra n y są k sięg ą św iętą

i nazjnvane b y w a ją „ P ią tą W e d ą “ ; je s tto zresztą je d y n a księg a

p rz y stę p n a dla w szystkich, tłu m a czo n ą je s t bow iem n a p ra k ry -

ckie narzecza.

D ział te g o piśm iennictw a je s t bard zo liczny. I ta k m am y

18 „w ielkich P u ra n ó w “ i ty leż „ m n ie js z y c h ; te P u ra n y w y d an e

b y ły p rzez indologów i tłum aczo n e na ję z y k i europejskie. Is tn ie ją

n ad to P u ran y , k tó re są znane zaledw ie z ty tu łu , a uczeni d o m y ­

ślają się, że różne odcienia sek t hind u sk ich p rz ech o w y w u ją w iele

jeszcze inny ch, całkiem n iezn an y ch *.

Tanłry są księgam i d o gm atycznem i i obrzędow em i S a k ty -

z m u ; n az y w ają je Agam a, tj. księgam i, k tó re „z stąp iły z góry·1.

T a n try m iały być objaw ione p rzez sam ego Siw ę n iejak iem u D a t-

ta tre ja , k tó ry j e spisał, z teg o po w odu i D a tta tre ja j e s t czczony

przez S aktystów , ja k o w cielenie B rahm y, W iszn u i S iw y ; rz e ­

czyw iście je d n a k au to rz y T an tró w b y li bardzo liczni. In d o lo d zy

liczą 64 k siąg , k tó re p o d różnym i ty tu ła m i n ależ ą do T a n tró w

w łaściw ych; oprócz teg o istn ie ją n a d e r liczne księgi, k tó re j a k ­

kolw iek nie noszą teg o ty tu łu , z isto ty swej do te g o działu za­

liczone b y ć w inny.

T a n try nie b y ły n ig d y w y d an e w E u ro p ie , ani w sw ym

; D w ie najsłynniejsze P urany: W isznu-Purana i Bhagavata-Purana,

ogólnie znane; p ierw szą przetłum aczył W ilso n w r. 1840, a drugą B u rn ou f

1840—47. W dziele W ilson a znaleść m ożna dobry rozbiór w ielkiej części

Puranów ; uzupełnił go H all w now em w ydaniu 1864—77. — Ob. rów n ież:
A. W eber, Verzeichniss der Samkrit-Handscliriften der k. Bibl. zu Berlin, 1853,
sir. 1^7— 148. — Th. A ufreclit, Catalogus codicum M S S .

m m critico ru m

bibl.

Bodleianae, 1859, p. 7—87.

background image

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

2 4 5

ory g in aln y m języ k u , ani w tłum aczeniu, zn ane są je d y n ie z treści

i w yjątków , k tó re indolodzy zam ieszczali w sw ych dziełach.

T a n try pisane są w k ształcie rozm ów m iędzy Siw ą a je g o

m ałżonką, za jm u ją się pow stan iem i zniszczeniem św iata, k ultem

bogów , środkam i p row adzącym i do zjed n o czen ia z bóstw em , sp o­

sobam i n ab y w an ia n a d p rz y ro d z o n y ch darów , a n iek tó re z nich

w sk az u ją p rzepisy, k tó re m a ją doprow adzić człow ieka do z o sta­

nia bogiem .

W p ojęciach filozoficznych autorow ie T a n tró w trz y m a ją się

szkoły S a n k h y i, p rzew ażnie n ależ ą do w yznaw ców Siwy, a ra ­

czej je g o m ałżonki K a li; są je d n a k ż e po m ięd zy nim i i wisznuici.

N ajo b szern iejszą część k ażdej T a n try za jm u ją p rzep isy m ag i­

czne, uło żone w p ew ien system . T ra k ta ty o M antra, llid ia , Jan-

tra, Kawaća, N yasa i Mudra, za w iera ją form ułki m agiczne, spo ­

soby ich odm aw iania, k reślen ie figur i sym bolów czarodziejskich,

p o u cz ają o a m u le ta c h , o zabezpieczaniu k ażdego człon ka ciała

od uroków , a w reszcie n au k ę o tw o rzen iu z palców ręk i tak ich

kształtów , k tó re p rz y odm aw ianiu form ułek są konieczne dla

osiągnięcia odpow iednego skutku.

N ie m o żn a dokładnie oznaczyć czasu, w k tó ry m pow stały

T a n try ; w e d łu g w szelkiego p ra w d o p o d o b ień stw a sięg ają one

YI. lu b V II. w ieku naszej ery, albow iem w pływ ich na T a n try

bu d d h aisty cz n e T y b e tu i N epalu j e s t w idoczny. Co w ięcej, p o ­

niew aż niek tó re z T an tró w o p iera ją się n a dziełach daw niejszych,

m ianow icie na B rih a tk a th a , p o c z ą te k ich n a le ż y odnieść do IV.

a n a w e t III. w. naszej ery \

D la u zupełnienia teg o p o b ieżn eg o p rz eg ląd u piśm iennictw a

hinduskiego, m usim y choć w k ilk a słow ach w spom nieć o pism ach

B uddhystów .

K sięg i b u d d h y sty czn e pisane są p rzew ażnie ję z y k ie m pali.

k tó ry j e s t narzeczem sa n s k ry tu ; je d n a k ż e w N epalu o d k ry to

księgi pisane sanskrytem , a lu d y w schodniej A zyi p o siad ają księgi

b u d d h y sty czn e w sw ych jed n o zg ło sk o w y c h języ k ach .

T y tu ł o gólny dzieł b u d d h y sty czn y c h je s t T ry-P iła ka , tj.

1 Ob. Barth, Keligion de 1’Inde. p. 120 i nast.

background image

2 4 6

H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .

„ trz y k o s z e 11, albo „trzy sk rz y n ecz k iu, i zaw iera w sobie trz y czę­

ści: Sidra (w ję z y k u p ali Sutta) ob ejm u je nau k i sam ego B u d d h y :

W inaja, p rzep isy i re g u ły dla m nich ó w ; Abhidharm a, ro zp raw y

filozoficzne. K a żd a z ty c h części ro z p ad a się n a liczne ro z ­

działy, albo księgi. N ajw ażniejszem i księgam i b u d d h y sty czn e m i

s ą : Ohamma-pada, Sutta-nipata i Ożataka

P iśm iennictw o b u d d h y sty czn e je s t bard zo b o g ate, lecz w a r­

tość je g o h isto ry czn a je s t n a d e r w zględna. N ajp rzó d , nie m ożna

się zgodzić z roszczeniam i B uddhystów , k tó rzy rozm ow y i w y ­

ra ż e n ia , p rz y ta cza n e w ró ż n y ch k sięg ach , uznaw aj ą za słow a

au ten ty c zn e sam ego B uddhy. W isto cie, p om ijając ju ż w ą tp li­

w ość istnienia B u d d h y 2, śm ierć jeg o , w edług napisów k róla A so kif

p rz y p a d ła około r. 477 przed Chr., a poniew aż d ru g i wiec B u d ­

dhy stó w odbył się r. 877 i w tenczas dopiero u łożo ną została

d o k try n a B uddhy, ztąd w ierne p rzechow anie słów R e fo rm a to ra

j e s t całkiem niepew ne. D alej, w k tó ry m w ieku zostały spisane

pierw sze księgi buddh y sty czn e, niew iad o m o ; w k ażd ym razie j ę ­

z y k S u ttó w je s t p óźniejszy od ję z y k a A soki, a tem bardziej od

ję z y k a Sakia-M uni. Co w ięcej, zaw artość ksiąg b u d d h y sty czn y ch ,

w k tó ry c h obok rz ekom ych słów sam ego B uddhy, pom ieszczone

są m ityczne legendy, odnoszące się do jeg o osoby — zniew ala

do m niem ania, że księgi spisane z o stały w kilka, m oże k ilk an a­

ście w ieków po je g o śm ierci. W reszcie, w ed ług b u d d h y sty czn y c h

pom ników a rc h ite k to n ic z n y c h ,

zb a d an y ch przez F e rg u sso n ’a

w Sanczi i A m raw ati, nie u leg a w ątpliw ości, że bu ddhaizm p ie r­

w szych w ieków naszej ery ró ż n ił się zupełnie od d o k try n y bu d -

dhysty czn ej, zaw artej w księgach. W każd y m je d n a k razie, księgi

b u d d h y sty c z n e p o słu żą nam do p o zn a n ia b uddh aizm u z czasów,

k ied y ta d o k try n a zo stała zupełnie ustaloną.

K s. W . Zaborski.

1 G łów ne dzieła buddhystyczne b yły tłum aczone na języ k i europej­

skie, najw ięcej na angielski. W sz y s c y niem al in d olod zy zajm ow ali się

buddhyzm em ; liczba tych dzieł je s t bardzo w ielka; w ciągu naszej pracy
będziem y m ieli sposobność p ow ołania się na niektóre z nich.

2 Senart w dziele: Essais sur la legende du B u ddh a, son caractere et

se« origines, podniósł w ątp liw ości co do istn ien ia Buddhy; dr. Oldenberg.
zbił doskonale w szy stk ie zarzuty.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ks W Zaborski, Hindowie i ich religia [w] PP nr 31, 373
ks W Zaborski, Hindowie i ich religia [w] PP nr 31, 44
ks W Zaborski, Hindowie i ich religia [w] PP nr 30
ks W Zaborski, Aryowie i ich siedziby [w] PP nr 25
ks W Zaborski, Ludy Turajskie i ich pojęcia religijne [w] PP nr 51
ks W Zaborski, Ludy Turajskie i ich pojęcia religijne [w] PP nr 49, 354
ks W Zaborski, Ludy Turajskie i ich pojęcia religijne [w] PP nr 52
ks W Zaborski, Przebieg pojęć religijnych u Chińczyków [w] PP nr 44, 222
ks W Zaborski, Przebieg pojęć religijnych u Chińczyków [w] PP nr 46, 161
ks W Zaborski, Przebieg pojęć religijnych u Chińczyków [w] PP nr 44, 21
ks W Zaborski, Przebieg pojęć religijnych u Chińczyków [w] PP nr 46, 373
ks W Zaborski, Przebieg pojęć religijnych u Chińczyków [w] PP nr 43
ks W Zaborski, Pierowtna religia Hindów Prawedyzm [w] PP nr 34
ks W Zaborski, Pierowtna religia Hindów Prawedyzm [w] PP nr 35, 196
ks W Zaborski, Wspólne tło pojęć religijnych u Hindów [w] PP nr 33, 177
ks W Zaborski, Wspólne tło pojęć religijnych u Hindów [w] PP nr 33, 380
ks W Zaborski, Pierowtna religia Hindów Prawedyzm [w] PP nr 35, 384

więcej podobnych podstron