Klub szachist 25252525F3w14

Klub szachist 25252525F3w14



236 A. SM-iCTOOUOWBKC NOWKI.B I OPOWIADANIA

lozłszy się między dwoma starymi żarłokami mógł rozmyślać swobodnie. Uprzytomnił on sobie Jasno dwa fakty: pierwszy, że Hadek, znający tajemnice jego żyda, usiłuje mu przegrodzić drogę do córki, i drugi — że Iza rzudła na1 niego silny urok. Zachodziły więc dwa pytania: czy w Radku zwycięży prezes klubu, czy też ojdec, oraz czy on powinien skazywać go na tę walkę i boleść? „A jeżeli Iża będzie moją zbawiciełką? — mówił do siebie. — .leżeli Ją pokocham, a miłość mnie oczyści? A gdyby ona była dla serca mojego tylko zapałką?"

—    Pan dobrodziej słyszał — skrzypnął jeden z nasyconych już staruszków — że Totkiewicz się żeni?

—    Nie — bąknął Urbbi.

—    W tym wieku, mając dorosłe dzieci... pfel

—    Czemuż mu szanowny pan nie poradził, ażoby dla zadośćuczynienia moralności i niegorszenia dzieci wziął sobie raczej metresę?

Staruszek spojrzul na niego zezom i Zamilkł.

Tego wieczora Urbin nic zbliżył się więcej do Izy.

IV

Rozterka wewnętrzna pędziła Urbina do czynów hazar-downych. Spodziewał się on od nich jakiegoś przełomu, zwrotu na drogę, której pragnął i na której mógłby się Stale utrzymać.

„Jeżeli mam tak rozdwojoną naturę — rozmyślał — że ciągle robię to, czego robić nio chcę, jeżeli wola moja niezdolna zapanować nad moimi popędami, to może mnie uleczy jakaś wielka awantura, wielkie szczęście lub nieszczęście, które weźmie mocną ręką za kark i pchnie w pewnym stałym kierunku. Niech mnie kto zbije, zelży, sponiewiera, zniesławi, zgodzę się na wszystko, abym tylko wyszedł z lego dręczącego stanu, abym wreszcie kiedykolwiek miał prawo powiedzieć sobie: takim jestem, takim być chcę! Chociażbym nawet miał być złodziejem!...”

Pod wpływem tego coraz bardziej natężającego się w nim pragnienia jednocześnie powrócił do stosunku z porzuconą mężatką, zaczął odurzać serce Izy i nu przekór Radkowi występować jako jej konkurent. Sprzeczności zaostrzyły się groźnie.

Na tygodniowym zebraniu członków klubu Urbin opowiedział szczegółowo, może nawet zbył szczegółowo swoją schadzkę nic kryjąc zamiaru ponowienia jćj.

—    Jest to — dodał — postępowanie dla mnie tym potworniejsze, że oglądam jego brzydotę przy świetle miłości, która w sercu moim zajaśniała-

—    Jakiej miłości? — spytał prezes.

—    Ponieważ nie jest ona moim grzechem, lecz cnotą — odparł Urbin — więc do wyznań przed konfesjonałem naszego klubu nie należy.

—    Mylisz się, Urbinie — mówił gorączkowo prezes. — Jeżeli mężczyzna podaje rękę zbrukaną romansami niewinnej kobiecie, to popełnia występek. Nadto, nas interesuje twoje czyste uczucie zmieszane z brudnymi żądzami jako ciekawy objaw psychologiczny.

—    Inaczej patrzę na tę sprawę- Zresztą poza naszym zebraniem pomówię o niej z tobą, prezesie, i poproszę cię o radę. czy mam i tę moją tajemnicę wyjawić.

Radek sposępniał, a członkowie klubu zaczęli kolejno przerzucuć wzrok nu niego i Urbina, jak gdyby domyślając się prawdy ł przeczuwając starcie między nimi.

Nazajutrz Urbin przybył rzeczywiście do Radka i po chłodnym powitaniu od razu przystąpił do rzeczy.

—    Odmówiłem wczoraj bliższych objaśnień o mojej miłości, bo jej przedmiotem jest pańska bratanica.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Klub szachist 25252525F3w14 236 A. SWllUTOCHOWSKI: .voWel.ii i opowiadania lazłszy siu między dwoma
Klub szachist 25252525F3w6 220 Ai AWIRTOCIIOWSKl: NOWKI.K I OPOWIADANIA milczenie. -Albo moje przypu
Klub szachist 25252525F3w13 234 a. SWtproCHÓwsKi: jkhjełk i opowiadania —    Pan już
Klub szachist 25252525F3w17 242 A. ŚWIĘTOCHOWSKI: NOWI3.K I OPOWIADANIA Nie zamknąwszy skrzyni wypad
Klub szachist 25252525F3w1 210 A. SWlirrOCHOWSKl: NOWIU t OPOWIADANIA StyJUC wołania. —   
Klub szachist 25252525F3w2 212 a. Świętochowski : nowiu .z i opowiadania ciotka, to czy* on pod groz
Klub szachist 25252525F3w5 218 a. Świętochowski NOWELE 1 OPOWIADANI* »e wzgarda Wszystkie rozmyślani
Klub szachist 25252525F3w10 228 A. SWipTOClIOWaKI nowłuk i OPOWIADANIA ■ nic dostrzeże cum takich do
Klub szachist 25252525F3w17 242 A- ŚWIĘTOCHOWSKI: HOWEI.R 1 OPOWIADANIA Nic zamknąwszy skrzyni wypsi
Klub szachist 25252525F3w2 212 A. ŚWIĘTOCHOWSKI: NOWIU,Z I OPOWIADANIA ciotka, to czyż on pod (roi*
Klub szachist 25252525F3w5 218 a swirrocnowAKi nowelki opowiadania ze wzgardą. Wszystkie rozmyślania
Klub szachist 25252525F3w10 228 a. Świętochowski: nowele t opowiadania ■ nic dostrzeże czasem takich
Klub szachist 25252525F3w11 330 A. Świętochowski: nowk.k i opowiadania —    Bo lakiej
Klub szachist 25252525F3w12 232 ftwnSTOcnowHKi! NOWKLK i opowiadania —    O, nie wąlp
Klub szachist 25252525F3w7 222 A. swięrocnowśki: nowele i opowiadania włosami i jaśnie,jszym zaroste
Klub szachist 25252525F3w9 226    A. AWręTOCllOWBKl: NOWEl.K t OPOWIADANIA obmówiony
Klub szachist 25252525F3w8 224 A. Świętochowski: nowhlk i ohowtaimnia naśladuje kawałek Jego kory, u

więcej podobnych podstron