Same marzenia nie wystarczą!
Czy zdarza Ci się przechodzić koło punktu sprzedaży kuponów Lotto, zerkać na sumę, jaka jest do zgarnięcia i następnie wyobrażać sobie, co byś sobie za takie pieniądze sprawił? Być może nawet decydujesz się na kupno losu, po czym spędzasz czas na rozmyślaniu o tym, jakby to było fajnie mieć taką kasę? Jeśli tak jest, to obiecaj mi jedno - od dziś masz przestać narzekać na podatki!
- Co to ma wspólnego z podatkami? - pewnie pomyślisz. Już Ci mówię:
Sam, DOBROWOLNIE płacisz podatek od marzeń.
Jak raz na zawsze przestać tylko bujać w obłokach i naprawdę spełnić swoje marzenia?
Nie wiem, jakie są Twoje marzenia. Nie wiem, czy marzysz o byciu bogatym, o szczęśliwej rodzinie i wielkim domu, czy raczej o podróżowaniu po całym świecie. Nie wiem, czy w ogóle marzysz. Wiem jednak (tak samo jak i Ty), że od samego marzenia i myślenia o swoich marzeniach nikt jeszcze ich nie spełnił!
Czy naiwnie liczysz na cud, czy masz pozytywne nastawienie do spełnienia marzeń?
Wiem, chyba każdy z nas lubi marzyć lub chociaż myśleć o tym, czego się pragnie. Wyobrażać sobie te wszystkie wspaniałe rzeczy, które będzie mieć. Wyobrażać sobie uczucia radości spełnienia, zadowolenia, które poczuje kiedy już osiągnie to o czym od dawna marzy. Chyba nie ma osoby, która nie lubi tego robić. Pamiętaj: Nie ma absolutnie nic złego w marzeniach o dobrobycie.
Ale zastanów się, czy nie jest trochę tak, że wielu ludzi poprzestaje tylko na samym snuciu wspaniałych wizji i rozmyślaniu o nich? Powiem więcej i mam nadzieję, że nie będziesz mieć mi tego za złe.
Czy Ty też bujasz tylko w obłokach?
Powiem szczerze. Osobiście uważam, że nie ma w tym nic złego. Myślenie o swoich marzeniach i wyobrażanie sobie, jak będzie wspaniale, gdy się je osiągnie, to nic złego, bo daje Ci motywację do ich osiągania.
Problem pojawia się wtedy, gdy jedyne, na czym się skupiasz, to myślenie o marzeniach, zamiast ich realizowanie. Problem pojawia się, gdy drobne sprawy dnia codziennego nie tylko tarasują Twoją drogę do spełnienia marzeń, ale nawet odwracają Cię od niej.
Nie wiem, czy też tak czasami masz, ale czasami wydaje się nam, żeśmy utknęli w pewnej matni i nie mogli się z niej wydostać.
To trochę tak, jak gdyby idąc piękną polaną, widząc cel swojej wędrówki, nagle wpaść w dół głęboki na 3 metry. Z tego dołu zupełnie nic nie widać i trzeba się z niego wydostać, aby kontynuować drogę do celu. Ale zamiast tego, zostajesz w dole i marzysz tylko o celu.
Przyznasz chyba, że samo myślenie nie wydobędzie Cię z dołka i nie sprawi, że wrócisz na drogę do spełnienia swoich marzeń? Trzeba najpierw jakoś wygrzebać się z dołka.
Jest tylko jedno bardzo, ale to bardzo ważne "ALE"
To nie jest tak, że wystarczy przestać marzyć i wziąć się do działania. To nie jest tak, że niezależne od SPOSOBU, w jaki zaczniesz spełniać swoje marzenia, to one się w końcu spełnią.
Niestety wciąż tysiące ludzi na całym świecie, mimo walki o swoje marzenia i mimo ciężkiej pracy, ponosi porażkę. Założę się, że nie chcesz być jedną z tych osób, które, mimo włożonego wysiłku, nic nie osiągają, prawda?
Co zrobić, aby Twoje marzenia wreszcie się spełniły, a nie zaowocowały porażką?
Zaskoczę Cię, ale pierwszy i prawdopodobnie jeden z najważniejszych kroków, które musisz wykonać, aby spełnić swoje marzenia, masz już za sobą. Ktoś powinien poklepać Cię po ramieniu, ponieważ jakieś 95% naszej populacji nigdy nie wykona tego kroku i nigdy nie wyjdzie poza ramę „wyobrażania sobie swoich marzeń”, Ty masz to już za sobą.
Teraz czas na dalsze kroki. I te właśnie kroki, które pozwolą Ci przejść całą drogę od marzenia do jego spełnienia, znajdziesz w publikacji „Same marzenia nie wystarczą”.