18 Baranek Bozyid 17706 Nieznany (2)

background image

}

1

Wykład 18

B

ARANEK

B

OŻY

Nazajutrz zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi
grzech świata»
” (J 1,29).

Ks. Michał Bednarz

Baranek Boży (J 1,29-36)

Tak Go nazywamy w czasie każdej Mszy Świętej. To określenie pochodzi od Jana Chrzciciela,
który znajdował się nad Jordanem. Gdy zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa, powiedział:
„Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29). Dlaczego tak Go nazwał?

Należy przypomnieć, że czwarty Ewangelista umie posługiwać się słowami o wielorakim zna-
czeniu. Najpierw trzeba zwrócić uwagę na to, że baranek uchodził zawsze za zwierzę pełne ła-
godności. W ten sposób Jan Chrzciciel chciał uświadomić jedną z głównych cech Jezusa,
a mianowicie Jego łagodność.

Ale Poprzednik Chrystusa nawiązał także do pewnych zwyczajów związanych z kultem religij-
nym Starego Testamentu. Baranki składane rano i wieczorem w świątyni jerozolimskiej
(Wj 29,38-42). Składano je, gdyż wierzono, iż w ten sposób można przebłagać Boga, którego
się obraziło. Jan Chrzciciel przypomina, że niepotrzebne są już dotychczasowe ofiary, gdyż
Chrystus jest nową, doskonałą ofiarą. Dzięki Niemu nastąpiło pojednanie ludzkości z Bogiem.

Oprócz tego Poprzednik Chrystusa, nazywając Jezusa barankiem, przypomina jeszcze ofiarę
związaną ze świętem Paschy. Od 10 dnia miesiąca nisan każda rodzina izraelska wybierała ba-
ranka jednorocznego i bez jakichkolwiek braków fizycznych. Główne ceremonie odbywały się
14 nisan po południu. Baranka oddawano ofiarnikom przy wejściu na dziedziniec kapłanów.
Kapłan wylewał krew ofiary przed ołtarzem. Ten ryt nazywał się przygotowaniem Paschy.
Wnętrzności i tłuszcz spalano a ofiarodawca zabierał baranka na rytualny posiłek, który odby-
wał się w domu. Upieczone mięso spożywali wszyscy uczestnicy wieczerzy paschalnej. Byli
przekonani, że ta ofiara łączy ich z Bogiem. Krew baranka ocaliła kiedyś przodków Izraelitów
od śmierci. Każdego roku wspominano to wydarzenie, gdy celebrowano Paschę. Ale nie tylko
wspominano. Uważano, że wtedy dokonuje się odkupienie każdego Izraelity.

Jezus umierał na krzyżu wtedy, gdy w świątyni kapłani zabijali baranki paschalne. Nie przez
przypadek autor czwartej Ewangelii wspomina, że Żydzi nie chcieli wejść do pretorium Piłata
(J 19,36), gdyż o zachodzie słońca pragnęli spożyć wieczerzę paschalną. A w takim razie św.
Jan zaznacza, że Jezus jest nowym Barankiem paschalnym. Jego krew gładzi grzechy ludzi a
jego spożycie łączy ich z Bogiem. Dlatego św. Paweł napisze do Koryntian: „Chrystus bowiem
został złożony w ofierze jako nasza Pascha” (1 Kor 5,7; por 1 P 1,19).

background image

}

2

Wreszcie Jan Chrzciciel, nazywając Jezusa barankiem, nawiązał do Pieśni o cierpiącym Słudze
Pańskim z Księgi Izajasza (Iz 52,13-53,12; por. Dz 3,16.26; 4,30). Prorok przedstawia cierpie-
nia i uwielbienie Wysłańca Bożego. Znosząc te cierpienia, Sługa Pański jest podobny do spo-
kojnego i milczącego baranka, który wobec strzygących go „nie otworzył ust swoich” (Iz 53,7;
por. Dz 8,32). W ten sposób autor natchniony przedstawił łagodność przyszłego Zbawiciela.

Czy mogli to zrozumieć ludzie otaczający Jana Chrzciciela? Znali łagodność baranka. Uczest-
niczyli w codziennej ofierze, gdy składano to właśnie zwierzę. Rozumieli znaczenie ofiary ba-
ranka paschalnego. Wiedzieli wreszcie, że Izajasz porównywał Sługę Pańskiego do baranka
prowadzonego na rzeź, cichego, kiedy go strzygą, a który przyjmie na siebie ciężar grzechów i
win ludzkich. Dzięki Jego cierpieniu wszyscy będą zbawieni.

Według Jana Chrzciciela Jezus jako baranek gładzi grzech świata. Dla czwartego Ewangelisty
grzechem fundamentalnym jest odrzucenie Boga, Jego światłości, czyli chodzi o niewiarę.
Uwidoczniło się to w przypadku pierwszych ludzi, którzy nie zawierzyli Stwórcy i wybrali
własną drogę, a ta sprowadziła na nich i na potomków nieszczęścia; zapanowała nieprawość.

Stara tradycja żydowska utrzymywała, że grzech będzie się jednak szerzył tylko do czasu. Kie-
dyś lud stanie się święty a wierność względem Boga będzie czymś powszechnym (Ez 36,25-28;
37,23-28). Izraelici spodziewali się, że dzięki interwencji Boga naród zostanie oczyszczony od
winy. Prorok Izajasz zapowiadał, że gdy przybędzie Bóg, nieprawość, czyli grzech, zostanie
odpokutowana (Iz 40,2).

Człowiek zawsze grzeszy, gdyż brak mu wiary w Boga albo jego wiara jest bardzo słaba. Dla-
tego św. Jan napisał w Pierwszym Liście: „Ktokolwiek trwa w Nim (tj. w Jezusie), nie grzeszy,
ż

aden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go ani Go nie poznał ... Ktokolwiek narodził się z

Boga, nie grzeszy, ... tak nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga” (1 J 3,6.9).

Ks. Mirosław Łanoszka

Sługa Pana jako baranek ofiarny, który dźwiga grzechy wielu (Iz 53,7.12)

Na kartach Ewangelii Janowej zostało przekazane świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie
(J 1,19-36). Wielki prorok znad Jordanu wskazując na Chrystusa jako Mesjasza nazywa Go
„Barankiem Bożym” (J 1,29.36). Świadectwo Jana Chrzciciela o Jezusie jest bardzo ważne,
ponieważ jest ono skierowane do każdego czytelnika czwartej Ewangelii, który w ten sposób
może znaleźć odpowiedź na pytanie: Kim jest Jezus? Kiedy Chrzciciel widzi przychodzącego
do niego Jezusa-Mesjasza ogłasza przyjście Zbawiciela mówiąc: „Oto Baranek Boży, który
gładzi grzech świata” (J 1,29). Ewangelista Jan, przytaczając słowa Chrzciciela, pragnie prze-
kazać orędzie o Jezusie-Baranku, przez którego Bóg gładzi grzech świata. A jest to grzech nie-
wiary i nieposłuszeństwa Bogu, który jest przyczyną wszystkich innych grzechów. We właści-
wym odczytaniu teologicznego wymiaru jednego z najoryginalniejszych określeń Jezusa-
Mesjasza, jakim jest tytuł „Baranek Boży” pomoże nam Stary Testament. Wypowiedź Jana
Chrzciciela o Jezusie jako Baranku Bożym nawiązuje do czwartej pieśni o Słudze Pana (Jahwe)
z Księgi Izajasza (Iz 53) oraz do rytu baranka paschalnego (Wj 12).

background image

}

3

O najważniejszym wydarzeniu zbawczym w dziejach starożytnego Izraela, jakim było wyba-
wienie narodu wybranego z niewoli egipskiej opowiada Księga Wyjścia (Wj 12,1-15,21). Z
zamieszczonego tam opisu nocy paschalnej dowiadujemy się, że poprzedzająca Exodus dziesią-
ta plaga, która przyniosła śmierć wszystkim pierworodnym synom imperium faraona, ominęła
Izraelitów. Stało się to dzięki krwi baranka, którą były pomazane futryny drzwi izraelskich do-
mów (Wj 12,21-23.29). Od tej pory to historyczne wydarzenie, jakim było wyzwolenie narodu
wybranego z Egiptu, było przeżywane na nowo przez kolejne pokolenia Izraelitów podczas
ś

więta Paschy. Ta niezwykła interwencja Boga, która zapoczątkowała istnienie społeczności

ludu wybranego jako narodu w historii świata, była uroczyście świętowana w Izraelu na wio-
snę. Starotestamentowa tradycja precyzuje, że noc paschalna powinna być przeżywana w czasie
wiosennej pełni księżyca, jaka przypada pierwszego miesiąca, będącego początkiem roku, li-
czonym w systemie wiosennym. Księga Wyjścia podaje dokładnie, że: „Dziesiątego dnia tego
miesiąca niech każdy z was weźmie baranka dla swojej rodziny (

) Wasz baranek ma być jed-

norocznym samcem, bez skazy (

) Będziecie go strzegli do czternastego dnia tego miesiąca, a

pod wieczór zabije go cała społeczność Izraela. Jego krwią naznaczą futrynę drzwi każdego
domu, gdzie będą go jeść. Upieczone mięso zjedzą tej nocy. Spożyją je z przaśnym chlebem i
gorzkimi ziołami” (Wj 12,3.5.6-8). Bóg poprzez krew baranka paschalnego, złożonego w ofie-
rze przez każdą hebrajską rodzinę, wybawił swój naród z niewoli egipskiej. Ofiara baranka pas-
chalnego stała się zapowiedzią doskonałej ofiary Jezusa, nowego Baranka paschalnego, który
za cenę własnej krwi dokonuje odkupienia ludzi (Hbr 9,12-15).

Tajemnica nocy paschalnej, w czasie której baranek stał się symbolem zbawczej interwencji
Boga względem narodu wybranego, zostaje wzbogacona obrazem cierpiącego Sługi Pana, który
wobec ogromu cierpień i gwałtownej śmierci zachowuje się „jak baranek prowadzony na zabi-
cie i jak owca, która milczy, gdy ją strzygą” (Iz 53,7). Przytoczone słowa proroka Izajasza po-
chodzą z czwartej pieśni o niezwykłym Słudze Pana (Iz 52,13-53,12). Ten liryczny utwór sta-
nowi punkt kulminacyjny dramatycznej historii Sługi, która kończy się śmiercią i uwielbieniem
tego Bożego Wybrańca. Czwarta pieśń opisuje niczym niezasłużone cierpienia Sługi, który w
postawie całkowitego posłuszeństwa Bogu składa w ofierze swoje życie, wynagradzając w ten
sposób za grzechy innych: „Lecz on był zraniony za nasze grzechy, zmiażdżony za nasze winy”
(Iz 53,5), „sam dźwigał grzechy wielu i wstawiał się za przestępcami” (Iz 53,12). Prorok Iza-
jasz mówi wyraźnie o cierpieniu zastępczym, które podejmuje Sługa Pana dla ludzi, dla każde-
go z nas. Dobrowolność złożonej przez Sługę ofiary za ludzkie grzechy sprawia, że spadające
na Niego okrutne cierpienia mają głęboki zbawczy sens.

Czwarta pieśń o cierpiącym Słudze Pana ukazuje Jego postawę wobec doświadczanego bólu i
przeżywanej męki, które prowadzą do gwałtownej śmierci. Izajasz opisuje zachowanie się Sługi
w tej dramatycznej sytuacji w następujących słowach: „jak baranek prowadzony na zabicie i jak
owca, która milczy, gdy ją strzygą” (Iz 53,7). Przy pomocy tych dwóch porównań prorok wyra-
ził myśl na temat dobrowolności ofiary, którą Sługa Pana przyjął w sposób milczący i łagodny.
Słowa te stanowią zapowiedź świadomego i dobrowolnego przyjęcia przez Jezusa-Baranka Bo-
ż

ego ofiary męki i śmierci krzyżowej. Przedstawiona przez Izajasza w sposób obrazowy posta-

wa Sługi Pana wobec cierpienia i bliskiej śmierci staje się widoczna w zachowaniu Jezusa, któ-
ry milczy przed Wysoką Radą żydowską w czasie przesłuchania (Mt 26,63), a także nie odpo-
wiada na pytania Piłata podczas procesu, który zakończył się wydaniem na Niego wyroku
ś

mierci (J 19,9).

background image

}

4

Ukazana pokrótce symbolika „baranka” zastosowana w odniesieniu do człowieka pozwala
scharakteryzować taką osobę jako pokorną, czystą, łagodną i niewinną, a nawiązując do opisu
baranka paschalnego z Księgi Wyjścia, można dopowiedzieć jako osobę „bez skazy”. Jan
Chrzciciel nazywając Jezusa „Barankiem” dookreślił ten tytuł słowem „Boży”. Dzięki temu
wskazał od kogo pochodzi postać Baranka, a także w ten sposób podkreślił, że ta Osoba jest
niewinna w stopniu najwyższym. Kiedy wzbogacimy obraz Baranka o postać dobrowolnie
cierpiącego Sługi Pana, który realizuje Boże dzieło zbawienia ludzi, to w osobie Jezusa-
Baranka Bożego widzimy Kogoś, Kto sam będąc bez grzechu i winy staje pośród bezradnego
tłumu grzeszników. Ten bezgrzeszny Sługa Pański przyszedł właśnie dla wszystkich, którzy
chcą wyrwać się ze sfery ciemności. Jezus jako Baranek Boży wziął na siebie grzechy ludzi
oraz ich skutki, a więc śmierć i cierpienie. Chrystus-Baranek Boży gładzi grzech świata, któ-
rym jest ludzka niewiara w zbawcze działanie Boga oraz nieposłuszeństwo Stwórcy, ponieważ
to z nich wypływają wszystkie inne grzechy. W ten sposób Jezus usuwa przepaść między świa-
tem a Bogiem. Ludzie wszystkich czasów potrzebują Jezusa–Baranka Bożego, który gładzi
grzech świata będący rzeczywistym zagrożeniem dla całego stworzenia. Tylko Jezus może oca-
lić świat i każdego z nas od niebezpieczeństwa grzechu, który uniemożliwia bycie z Bogiem,
Ź

ródłem i Dawcą życia wiecznego.

Ks. Piotr Łabuda

Chrystus prawdziwą Ofiarą i Arcykapłanem (Hbr 4,14-5,10)

List do Hebrajczyków pod wieloma względami jest zagadką Nowego Testamentu. Pomimo
licznych komentarzy i opracowań, wciąż trudno powiedzieć, kto był autorem tego pisma, gdzie
i kiedy został napisany, do kogo był adresowany. W kanonie Muratoriego (ok. 170 r.) księgi tej
nie ma. Wielcy uczeni aleksandryjscy: Klemens i Orygenes, znali ten List i kochali, ale nie byli
przekonani o potrzebie umieszczenia go wśród ksiąg świętych. Z wielkich ojców afrykańskich,
Cyprian nigdy o nim nie wspominał, a Tertulian wiedział o jego kwestionowanej pozycji. Eu-
zebiusz, wielki historyk Kościoła, powiada, że księga ta należy do ksiąg dyskusyjnych. Dopiero
gdzieś w czasach Atanazego, List do Hebrajczyków został uznany za księgę Nowego Testa-
mentu

1

. Jest to jednak księga święta – natchniona.

Mówiąc o Jezusie – prawdziwym Baranku Bożym – warto otworzyć List do Hebrajczyków.
List ten bowiem w sposób szczególny pokazuje, że potrzebny był doskonały kapłan i doskonała
ofiara. Ktoś, kto mógłby złożyć Bogu taką ofiarę, która by raz na zawsze umożliwiła człowie-
kowi swobodny dostęp do Niego. Tego właśnie dokonał Chrystus, pisze autor Listu do Hebraj-
czyków. Jest On doskonałym kapłanem, ponieważ jest doskonałym człowiekiem, a jednocze-
ś

nie doskonałym Bogiem. W swoim człowieczeństwie może On przyprowadzić człowieka do

Boga, a w swojej boskości może On przybliżyć Boga do człowieka. Jest On osobą bezgrzeszną.
Jego doskonałą ofiarą jest ofiarowanie samego siebie, ta doskonała ofiara nie musi być powta-
rzana. Każdemu Żydowi autor Listu do Hebrajczyków powiada: „Całe swoje życie poszukiwa-

1

Szerzej na ten temat zob. T. Jelonek, List do Hebrajczyków. Problem autorstwa, Kraków 2006; R. Bogacz, List do Hebrajczyków.

Misja Chrystusa w świetle hapax legomenów, Kraków 2006, szczególnie rozdział IV „Jezus Arcykapłan współczujący”.

background image

}

5

łeś doskonałego kapłana, który mógłby złożyć doskonałą ofiarę i udostępnić ci zbliżenie się do
Boga. Jezus Chrystus jest takim kapłanem”.

Do Greka autor Listu do Hebrajczyków mówi: „Szukasz drogi z cieni do rzeczywistości, mo-
ż

esz ją znaleźć w Jezusie Chrystusie”. Do Żyda autor Listu pisze: „Rozglądasz się za doskonałą

ofiarą, która otworzy ci drogę do Boga, zamkniętą przez twoje grzechy; taką doskonałą ofiarę
znajdziesz w Jezusie Chrystusie”. Jezus był tą osobą, która umożliwiała zbliżenie się do rze-
czywistości i zbliżenie się do Boga. Jest to podstawowa myśl tego Listu.

W przesłaniu do Hebrajczyków czytamy: „Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał
się arcykapłanem, ale uczynił to Ten, który powiedział do Niego: Ty jesteś moim Synem, Jam
Cię dziś zrodził. Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i
błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległo-
ś

ci. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko

wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają, nazwany
przez Boga kapłanem na wzór Melchizedeka” (Hbr 5,5.7-10).

Można powiedzieć, że podstawowym tematem Listu do Hebrajczyków jest myśl, że Jezus jest
doskonałym arcykapłanem. Jego zadaniem jest przybliżenie głosu Bożego człowiekowi i przy-
prowadzenie ludzi przed oblicze Boże. Arcykapłan musi doskonale znać zarówno człowieka
jak i Boga. Taką znajomość, według Listu do Hebrajczyków, posiada tylko Jezus.

Powyższy fragment można zatytułować: W jedności z człowiekiem i Bogiem. Początek piątego
rozdziału przedstawia bowiem naukę o arcykapłaństwie Jezusa Chrystusa. Tekst ten uwzględ-
nia trzy podstawowe kwalifikacje kapłana:

1. Każdy kapłan, występując w imieniu ludzi ma do czynienia z Bogiem. Jest on niezwykłym
łącznikiem między Bogiem i człowiekiem. W Izraelu szczególną funkcją kapłana było składa-
nie ofiar za grzechy ludu. Grzech niszczy łączność między Bogiem i człowiekiem, odgradza go
od Boga. Celem ofiary było przywrócenie tej łączności. Zadaniem kapłana było otworzenie
grzesznikowi drogi powrotu do Boga – o ile tylko ten chciał powrócić.

2. Kapłan musiał być w jedności z ludźmi. Musiał on przeżywać to, co wszyscy ludzie by móc
im współczuć. Autor Listu do Hebrajczyków podkreśla – później będzie on w ten sam sposób
dowodził, że Jezus Chrystus jest większy od jakiegokolwiek ziemskiego kapłana. Ziemski bo-
wiem kapłan jest człowiekiem, zatem najpierw on złożyć ofiarę za swoje grzechy, a następnie –
za grzechy ludzi. Kapłan musi być związany z ludźmi więzami życia. W związku z tym wystę-
puje tu wspaniałe słowo – metriopathein. W naszym tekście zostało ono przetłumaczone jako
współczucie, ale w rzeczywistości jest to słowo bardzo trudne do przetłumaczenia.

W kulturze greckiej cnotę określano, jako rzeczywistość pośrednią między dwiema skrajno-
ś

ciami. Najważniejszą sprawą było kroczeniem właściwą drogą, która przebiegała środkiem.

Stąd też określano metropatheia (formę rzeczownikową tego słowa) jako stan pośredni między
nadmiernym smutkiem i krańcową obojętnością. Taką postawę wobec innych ludzi uważano za
właściwą. Plutarch zwykł twierdzić, że cierpliwość jest potomstwem metriopatheia. Według
niego metriopatheia – współczucie, to uczucie, które pozwalało człowiekowi powstać i okazać
pomoc, usłyszeć kogoś i wyjść mu na spotkanie. Oznacza ono umiejętność znoszenia innych
bez cienia irytacji, jest to umiejętność zachowania równowagi ducha wobec ludzi głupich, któ-

background image

}

6

rzy nie potrafiąc się czegoś nauczyć, stale popełniają jeden i ten sam błąd. Współczucie – me-
triopatheia określa postawę wobec innych, która nie wyraża się w gniewie z powodu ich uchy-
bień, ale która przebacza te uchybienia. Jest łagodnym współczuciem, które w połączeniu z
cierpliwością nakierowuje człowieka na właściwą drogę. Nikt nie jest w stanie właściwie
współżyć ze swoimi bliźnimi, dopóki nie posiądzie silnej i cierpliwej, boskiej metriopateia –
współczucia drugiemu i z drugim.

3. Trzecią wyróżniającą cechą kapłana jest jego powołanie. Nikt nie powołuje siebie do kapłań-
stwa, czyni to Bóg. Kapłaństwo nie jest urzędem, który człowiek przyjmuje. Jest to przywilej i
chwała, do której jest on powołany. Służba Boża wśród ludzi nie jest zawodem ani karierą, lecz
powołaniem. Kapłan nie może, patrząc wstecz, powiedzieć: „Sam wybrałem sobie to zajęcie”,
ale z pokorą musi powiedzieć „Bóg wybrał mnie i powierzył mi to zadanie”.

Autor Listu do Hebrajczyków wykazuje, w jaki sposób Jezus Chrystus spełnia te warunki łą-
czące się z kapłaństwem.

1. Stwierdza, że Jezus nie wybierał sobie tego zadania, ale to sam Bóg Go do tego powołał. W
czasie chrztu Jezusa głos z nieba powiedział: „Ten jest Syn mój umiłowany, w którym mam
upodobanie” (Mt 3,17, zob. Mk 1,11; Łk 3,22; por. J 1,19-34).

2. Dalej, autor natchniony stwierdza, iż Jezus przeszedł przez najbardziej poniżające przeżycia
ludzkie i dobrze rozumie wszystkie zalety i słabości ludzkiej natury. Autor Listu formułuje tu
cztery wielkie myśli na ten temat.

Przede wszystkim nawiązuje do wydarzeń w Getsemani. Na uwadze ma modlitwę i błagania
Jezusa, Jego łzy i wielkie wołanie. Na oznaczenie tego wołania (krauge) autor używa bardzo
ciekawego słowa. Wołania tego człowiek nie formułuje sam, wydziera się ono z jego piersi ja-
ko wyraz niezwykle wysokiego napięcia i rozdzierającego bólu. Inaczej mówiąc autor Listu
twierdzi, że nie ma takiego bólu ludzkiego ducha, przez jaki by Jezus nie przeszedł. Jest takie
powiedzenie rabiniczne: „Istnieją trzy rodzaje modlitwy, a każda z nich jest wyższa od po-
przedniej: modlitwa, wołanie i łzy. Modlitwa dokonuje się w ciszy, wołanie przy nasilającym
się głosie, lecz łzy przewyższają wszystko”. Zatem można powiedzieć, że nawet rozpaczliwa
modlitwa łez nie była Jezusowi obca.

Autor podkreśla także, że Jezus dzięki temu czego doświadczył, co przeżył, nauczył się wielu
rzeczy. Greckie wyrażenie: „Nauczył się z tego co wycierpiał” jest rymującym się zwrotem ję-
zykowym – emathen af hon epathen. Myśl ta często powtarza się u greckich myślicieli. Słowo
mathein zawsze łączą oni z uczeniem się, zaś pathein z cierpieniem. Ajschylos, jeden z wiel-
kich dramaturgów greckich, zwykł mawiać, że „uczenie się przychodzi z cierpienia” (pathein
mathos). W jego opinii, cierpienie jest jakby łaską pochodzącą od bogów. Herodot oświadcza,
ż

e cierpienia są niemiłym sposobem uczenia się. Bóg przemawia do ludzi przez różne doświad-

czenia życia, a szczególnie przez te, które sprawiają ból sercu i duszy. Głos ten słyszymy jed-
nak tylko wtedy, gdy ze czcią i pokorą akceptujemy i przyjmujemy te przeżycia. Złość potrafi
uczynić człowieka głuchym na głos Boży.

Przechodząc przez cierpienia Jezus osiągnął pełnię doskonałości (teleio). Grecki termin teleio
to czasownik pochodzący od przymiotnika teleios. Teleios dosyć poprawnie można przetłuma-
czyć jako doskonały, o ile pamiętamy, czym była doskonałość w pojęciu greckim. Pewna rzecz

background image

}

7

była teleios, jeżeli dokładnie spełniała cel, do jakiego została przeznaczona. Słowa tego nie
używano na oznaczenie abstrakcyjnej czy metafizycznej doskonałości, chodziło raczej o funk-
cjonalność. Autor Listu powiada, że wszystkie doświadczenia, przez które Jezus przeszedł, do-
skonale przystosowały Go do bycia Zbawicielem świata.

Udostępnione przez Jezusa zbawienie jest zbawieniem wiecznym. Gwarantuje ono człowieko-
wi bezpieczeństwo w doczesności i w wieczności. Z Chrystusem człowiek zawsze jest bez-
pieczny. Nie ma takiej sytuacji, która mogłaby go wyrwać z ręki Chrystusa.

Dlatego też, mając na uwadze pełną doskonałość Jezusa, czy też jak inni tłumaczą, jako że Je-
zus był wydoskonalony pod każdym względem, jest on sprawcą zbawienia wiecznego dla
wszystkich, którzy Go słuchają. Jest On prawdziwym barankiem ofiarnym i prawdziwym i
najwyższym arcykapłanem.

Pytanie: Sługa Pana w Czwartej pieśni wobec ogromu cierpień i gwałtownej śmierci za-
chowuje się „jak baranek prowadzony na zabicie i jak owca, która milczy, gdy ją strzy-
gą” (Iz 53,7). Jaka myśl została wyrażona w tych słowach?


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
18 FALA TETNAid 17717 Nieznany (2)
18 Silnik uniwersalnyid 17837 Nieznany
17 18 GPW102 Rocznik2012 Miedzy Nieznany (2)
18 Opracowanie programu i reali Nieznany (2)
18 Prowadzenie dzialalnosci rol Nieznany (2)
18 rabiega tadlaid 17832 Nieznany
18 pomoc spolid 17808 Nieznany (2)
Cw 17 18 Energia wiatru ver1 1 Nieznany
18 Tyczenie i inwentaryzacja ob Nieznany
18 Wykonywanie izolacji przeciw Nieznany
18 Prowadzenie prac zwiazanych Nieznany (2)
18 rozdzial 17 obddadd7lgo54zmd Nieznany (2)
18 Planowanie i analiza dzialal Nieznany (2)
18 Specyficzne rodzaje zdanid Nieznany (2)
18 Technologia strugania wyrown Nieznany
18 rozdzial 17 UXCTXEQZKIEB67R3 Nieznany (2)
18 rozdzial 17 vmtc3jege7kyyouu Nieznany (2)
18 05 2011id 17575 Nieznany (2)
18 Sporzadzanie dokumentacji te Nieznany

więcej podobnych podstron