Metoda Kata
Gołąb kat
Najczęściej do tej metody wybiera się samotnego samca, który różni się od innych kolorem
upierzenia, np. białego, ewentualnie czarno-białego lub takiego z piórami na nogach.
Samiczki, z którą mógłby się sparzyć, nie dostaje. Taki samiec cały czas siedzi sam,
najlepiej w przewiewnej wolierze.
Kata wystawia się w celu wzbudzenia w lotnikach - zarówno w samiczkach jak i
samczykach - zazdrości i zawiści.
Jeśli mamy samiczkę, którą chcemy wystawić na lot i zdobyć czołowy konkurs i jeśli ta
samiczka siedzi już 12-14 dni na jajkach, należy wziąść ją rano przed 9.00 z gniazda i
wyrzucić na zewnątrz. Potem do celi, sypiemy garść ziaren i przynosimy głodnego kata. Gdy
samiczka wraca do gniazda, nie wie co robić ze strachu, złości się i rzuca na kata, tak że
lecą pióra. Tę sytuację powtarza się aż do uzyskania przez samiczkę prawie białej gorączki
ze złości. Kat jednak grucha i łasi się do samiczki. W ten sposób można różne samiczki i
samców w tym samym gołębniku doprowadzić do granic wytrzymałości. Taki duchowy
trening może je wprowadzić w stan prawie szaleństwa. Nawet wdowców ! Po jakimś czasie
wystarczy, że tylko poczują kata, a już wylatują z cel, by go zaatakować. Gdy wytworzy się
już taka sytuacja,wystarczy, że hodowca chwyci kata za nogi i przejdzie się z nim przed
celami gniazdowymi, tylko raz. Kata należy chwycić za nogi, nie za skrzydła. Skrzydła musi
mieć wolne, aby nimi balansować, bo to też należy do gry. Ale teraz jeszcze nie kończy się
zadanie kata. Finisz ma miejsce w niedzielę rano. Gdy gołębie wracają z lotu, hodowca
trzyma kata w ręku w taki sposób, w jaki sokolnik trzyma sokoła. Ptaki, które zwykłe robić
jeszcze jakieś rundy nad gołębnikiem, widzą kata, swego przeciwnika i dręczyciela
balansującego skrzydłami i sprawiającego wrażenie, jakby chciał dobrać się do ich
samiczek...
Oczywiście wiadomo, że gołębie umierają z zazdrośći i jak kamień lecą w dół prosto na
kata.
Jeśli gołębie znają uderzenie bata, nie potrzeba pokazywać kata. Wtedy można zostawić go
w wolierze obok gołębnika i pozwolić mu gruchać. Hodowca potrzebuje tylko dużą białą
chustkę do nosa by nią pomachać a gołębie krążące nad gołębnikiem natychmiast lecą do
wylotu. To naprawdę wyższa szkoła lotów krótkodystansowych!
To maksimum jakie można osiągnąć w duchowym treningu gołębi.
Oczywiście w metodzie z katem występują różne warjacje. Można np. swoich wdowców
przed koszowaniem wysłać na 5- kilometrowy lot treningowy i zadbać o to, by po powrocie
widziały, jak kat skrzętnie kręci się wokół samiczek zgromadzonych w gołębniku. W ten
sposób można dokonać niesamowitych rzeczy. Teraz wiadomo, dlaczego gołębie niektórych
hodowców lecą na łeb na szyję do domu i nie tracą żadnej sekundy.
Uwaga
1.
Przy pomocy kata nie próbuje się pobudzić woli walki. Chodzi tu o instynkt obrony
gołębi gniazdowych i wdowców, a jednocześnie o zazdrość partnera.
2.
Ta sztuczka nie udaje się ze wszystkimi gołębiami, np. są samiczki, które boją się kata,
przedewszystkim wtedy gdy różni się on znacznie barwą upierzenia.
3.
Ta sztuczka może nie wyjść za pierwszym razem, każda tresura jest sprawą cierpliwości i
wpojenia pewnych zasad.
4.
Kat nie zawsze musi być biały, jednak gołębie czarno-białe, które nadają się do tej roli,
mają zawsze białe plamy na upierzeniu, te gołębie są spokojne, inteligentne a przy tym lubią
walkę.
5.
Kat musi przez pierwsze dni przebywać w gołębniku 4-5 razy w ciągu dnia. Potem można
wnosić go tylko raz dziennie. Po jakimś czasie wystarczy pokazywać kata dwa razy w
tygodniu. Potem jest to konieczne tylko przed koszowaniem.
6.
W przypadku gry z samiczkami kat może być samiczką, zazdrość samiczki jest największa
w przypadku rywala tej samej płci.
7.
Kat dostaje jedzenie zawsze w celi gniazdowej gołębia, który jest na nim tresowany.
8.
Niektórzy hodowcy obcinają katom połowę ogona, robią to w celu uczynienia walki
nierówną na niekorzyść kata. Obcinanie ogona nie jest konieczne.
9.
Lotnik musi się tylko bronić i wyrzucić kata z celi, chodzi o to, by lotnik będąc w
powietrzu szybko wracał do domu w celu wyrzucenia niepowołanego gościa ze swego
domku. Dlatego też trzeba wyrzucić lotnika w czasie treningu duchowego z gniazda i
wpuścić tam kata pozwalając mu na dziobanie ziarna i na gruchanie. Gdy tylko lotnik nie
robi żadnych rund w powietrzu, tylko od razu zły wpada do gołębnika, jest to znak
odpowiedniego nastroju.
10.
Kat powinien siedzieć w celi gołębia powracającego z lotu tak jak siedzi samiczka
czekając na wdowca, w przeciwnym razie gołąb powracający może się zdenerwować. Bo po
cóż tak szybko wracał do domu ?
( Piet de Weerd )