Nawrócenie to przebudzenie Dariusz Piórkowski SJ (fot. Isidr
☼
Cea/flickr.com) „W owym czasie wyst
ą
pił Jan Chrzciciel i głosił na
Pustyni Judzkiej te słowa: "Nawró
ć
cie si
ę
, bo bliskie jest królestwo niebieskie" (Mt 3, 1-2) Pocz
ą
tkowa tre
ść
nauczania Jana
Chrzciciela jest taka sama jak pierwsze słowa wypowiedziane publicznie przez Jezusa w tej samej Ewangelii (Mt 4,17), a tak
ż
e
identyczna z rdzeniem przesłania uczniów (Mt 10,8). Ł
ą
czy ich wspólne or
ę
dzie o blisko
ś
ci królestwa niebieskiego, które ma zach
ę
ci
ć
ludzi do nawrócenia. Jednak
ż
e pomi
ę
dzy Janem a Jezusem istniej
ą
znamienne ró
ż
nice rozumieniu królestwa, a co za tym idzie
motywów nawrócenia. Nowy Testament nie podaje nam jednej definicji nawrócenia, lecz raczej wyra
ż
a t
ę
rzeczywisto
ść
w wielu
obrazach: odwrócenie si
ę
od złego i grzechu (kobieta obmywaj
ą
ca nogi Jezusa), mistyczne do
ś
wiadczenie Chrystusa (
ś
w. Paweł),
reorientacja
ż
ycia i relacji z innymi (Zacheusz), powrót do domu ojca (syn marnotrawny), czy nagła decyzja pój
ś
cia za Chrystusem.
Ponadto, greckie słowo „metanoite”, które pojawia si
ę
w wezwaniach Jana, Chrystusa i uczniów, zakłada przede wszystkim
gruntown
ą
zmian
ę
w my
ś
leniu i uczuciach, a wi
ę
c pewien fundamentalny, a nie powierzchowny zwrot. Powy
ż
sze przykłady
nawrócenia (ł
ą
cznie z misj
ą ś
w. Jana Chrzciciela) by najmniej nie wykluczaj
ą
si
ę
wzajemnie, lecz raczej si
ę
uzupełniaj
ą
. W skrócie, o
nawróceniu mo
ż
na mówi
ć
jedynie wtedy, kiedy dochodzi do wyra
ź
nego spotkania człowieka z Bogiem, które anga
ż
uje cał
ą
osobowo
ść
, a skutki tego spotkania staj
ą
si
ę
widoczne w post
ę
powaniu. Ró
ż
ne drogi prowadz
ą
jednak do tego do
ś
wiadczenia.
Wprawdzie Jan Chrzciciel mówi o blisko
ś
ci królestwa niebieskiego, ale przedstawia je w zatrwa
ż
aj
ą
cych obrazach. Nadej
ś
cie Boga
kojarzy mu si
ę
z wymierzaniem kary, wycinaniem suchych drzew, oczyszczaniem i spalaniem plew, które wcze
ś
niej odseparowano
od ziarna. Nic dziwnego,
ż
e chocia
ż
Jan nie mówi bezpo
ś
rednio o konieczno
ś
ci wyznania grzechów, ludzie spontanicznie przyznaj
ą
si
ę
do popełnionych wykrocze
ń
i traktuj
ą
obmycie w Jordanie jako duchowe oczyszczenie. Ta na wpół apokaliptyczna wizja porusza i
budzi l
ę
k. Któ
ż
bowiem nie chciałby unikn
ąć
bolesnej kary? Dalsze słowa Jana Chrzciciela potwierdzaj
ą
,
ż
e w przygotowaniu drogi
dla Pana nie chodzi o kosmetyczne upi
ę
kszenia. Dlatego prorok z moc
ą
gani faryzeuszów i saduceuszów za ich czysto rytualne
pojmowanie nawrócenia, jakoby wystarczyło si
ę
jedynie zanurzy
ć
w rzece i po kłopocie. Chrzciciel upomina ich równie
ż
,
ż
e parasol
ochronny w postaci przynale
ż
no
ś
ci do Narodu Wybranego i Abrahama na niewiele si
ę
zda. Niew
ą
tpliwie, prorokowi chodzi o
zaprzestanie formalizmu, czczej religijno
ś
ci i bezu
ż
ytecznego w tym momencie powoływania si
ę
na tradycj
ę
. T
ę
powierzchowno
ść
nawrócenia dobrze opisuje równie
ż
bł. John Henry Newman, stwierdzaj
ą
c,
ż
e “człowiek mo
ż
e by
ć
‘teoretycznym wierz
ą
cym’ (tak
ż
e w
obr
ę
bie Ko
ś
cioła) nawet je
ś
li w gruncie rzeczy jest ‘praktycznym ateist
ą
’”, to znaczy, osob
ą
, która wierzy w istnienie Boga, ale
ż
yje
tak, jakby Bóg nie istniał. Taka deklaratywna wiara nie znajduje
ż
adnego odzwierciedlenia w
ż
yciu codziennym. Dlatego Jan
Chrzciciel uczy,
ż
e gł
ę
bi
ę
nawrócenia tak naprawd
ę
najlepiej wida
ć
dopiero po jego owocach. Prorok z naciskiem podkre
ś
la
nieodzowno
ść
osobistego zaanga
ż
owania i podj
ę
cia konkretnych kroków. Ale
ż
eby nasze słowa, postawy i czyny rzeczywi
ś
cie si
ę
zmieniły, konieczne jest pewne zachwianie podstawami naszych ludzkich aktów. Według proroka, taka terapia wstrz
ą
sowa mo
ż
e by
ć
zafundowana przez pobudzenie wyobra
ź
ni i uczu
ć
. Kiedy Chrystus zaczyna głosi
ć
Dobr
ą
Nowin
ę
, wydaje si
ę
,
ż
e nadaje nawróceniu
gł
ę
bsze znaczenie. Bardziej pozytywnie ukazuje równie
ż
jego motywy. Jego słowa o blisko
ś
ci królestwa niebieskiego padaj
ą
w nieco
innym kontek
ś
cie, który, moim zdaniem, wyja
ś
nia co w istocie jest
ź
ródłem prawdziwego nawrócenia.
Ś
w. Mateusz umie
ś
cił
nawoływanie Chrystusa do nawrócenia tu
ż
przed scen
ą
powołania pierwszych uczniów nad Jeziorem Galilejskim. Jezus przybli
ż
ył si
ę
do rybaków pracuj
ą
cych nad brzegiem, z czego mo
ż
na wnosi
ć
,
ż
e owym królestwem niebieskim, b
ę
d
ą
cym w zasi
ę
gu r
ę
ki, jest On
sam. I co si
ę
stało? Pierwsi uczniowie nie tyle przyznali si
ę
przed Chrystusem do swoich grzechów, ale „zostawili wszystko” i poszli
za Nim. Jezus nie „postraszył” ich ogniem i wiejadłem, lecz zaprosił ich do przył
ą
czenia si
ę
do Niego. Bezpo
ś
rednie spotkanie z
Nieznajomym skłoniło ich do czego
ś
wprost niewyobra
ż
alnego, co potwierdza fakt,
ż
e to Bóg pierwszy dotyka serca człowieka.
Zbli
ż
enie Chrystusa do apostołów w czasie ich codziennej pracy spowodowało powa
ż
n
ą
zmian
ę
w ich
ż
yciu. Rybacy odst
ą
pili od ich
dotychczasowego zaj
ę
cia i opu
ś
cili swego ojca. Ewangelista pisze,
ż
e zrobili to „natychmiast”. Nie zarezerwowali sobie czasu na
długie deliberacje, rozstrz
ą
sanie argumentów, stawianie pyta
ń
. Nie odło
ż
yli decycji na pó
ź
niej, jak w słynnej modlitwie, któr
ą ś
w.
Augustyn wspomina w „Wyznaniach”: „Panie, spraw, abym stał si
ę
czystym człowiekiem, ale jeszcze nie teraz”. Nadto, uczniowie
jakby zawiesili swoje my
ś
lenie o tym, co b
ę
d
ą
je
ść
, z czego b
ę
d
ą
si
ę
utrzymywa
ć
, jaka b
ę
dzie ich przyszło
ść
. W ich sercu musiało
zrodzi
ć
si
ę
zaufanie, pewien rodzaj odwagi, który popchn
ą
ł ich w tym kierunku. W przeciwnym wypadku nie ruszyliby si
ę
z miejsca.
Co wi
ę
cej, ich nawrócenie doprowadziło do znacznego rozszerzenia ich horyzontów. Zamiast łowienia ryb, Jezus mówi o „łowieniu
ludzi”. Dot
ą
d rybacy troszczyli si
ę
głównie o materialne potrzeby człowieka, nie wył
ą
czaj
ą
c siebie samych i ich rodzin. Teraz maj
ą
pomaga
ć
ludziom w odnajdywaniu drogi do Boga, w przechodzeniu z ciemno
ś
ci do
ś
wiatło
ś
ci. W pierwszym momencie ta metafora
mogła zaszokowa
ć
uczniów. Któ
ż
z nich mógł si
ę
spodziewa
ć
czego
ś
takiego? Nawrócenie oznacza wi
ę
c przekroczenie, ale nie
zupełne przekre
ś
lenie, tego co było dot
ą
d wa
ż
ne. Jest wej
ś
ciem na inny poziom egzystencji, który zaczyna si
ę
od osobowego
do
ś
wiadczenia Chrystusa. Podstawowy cel nawrócenia nie mo
ż
e by
ć
wi
ę
c zredukowany jedynie do unikania grzechu, ale oznacza
podniesienie wy
ż
ej, ku czynieniu wi
ę
kszego dobra.
Ś
w. Paweł po swoim nawróceniu nadal był gorliwym człowiekiem, tyle
ż
e dla
słusznego celu. Zamiast chronienia judaizmu i walki z „chrze
ś
cija
ń
sk
ą
” sekt
ą
, jego serce tak si
ę
rozszerzyło,
ż
e udał si
ę
a
ż
na kra
ń
ce
ówczesnego
ś
wiata. Zwrócenie uwagi na blisko
ść
królestwa niebieskiego to forma wewn
ę
trznego przebudzenia, które otwiera oczy
na istnienie dwóch
ś
wiatów: widzialnego i niewidzialnego, nie gdzie
ś
w gwiazdach lub w
ś
ci
ś
le okre
ś
lonych czasach, lecz w nas i
obok nas.
Ś
wiat zmysłów narzuca nam si
ę
z sił
ą
wodospadu.
Ś
wiadomo
ść
istnienia w
ś
wiecie ducha dociera do nas bardziej w chwili
nawrócenia.