KOMITET REDAKCYJNY
MIECZYSŁAW ZLAT
NAJ S T AR SZ E S KLE PI ENI A S I EC I OWE W PO LSC E.
1. Wstcp. 2. Analiza sklepień w Legnicy, Środzie Śląskie] 1 w Krakowie. 3. Geneza i początki sklepień siecio-
w y c h w z a c h o d n i e j E u r o p i e i n a Ś l ąs k u. 4. K l a r a B r y n n e r — t w ór c a n a j s t a rs z y c h s k l e p i e ń s i e ci o w y c h
w P o l s c e. 5. R o z p o w s z e c h n i e n i e s k l e p i e ń si e c i o w y c h j e d n o r o d n y c h w X I V i X V w.
1. Trwające od kilku dziesięcioleci ożywie-
nie badań nad sztuką późnogotycką w dziedzi-
nie architektury wywołało szczególnie rozległą
dyskusję na temat sklepień
1
. Wobec coraz pow-
szechniejszej tendencji do wydzielania z goty-
ku sztuki po połowie XIV w. jako odrębnej
formacji stylowej zrozumiale jest zaintereso-
wanie sklepieniem jako tym członem budowli,
w którym z jednej strony dostrzega się ważny
wyróżnik stylowy gotyku, z drugiej — formę
wyrażającą dobitnie nowe estetyczne i kon-
strukcyjne ideały późnego gotyku, zmierzające
do przeciwstawnego dotychczasowemu zamk-
nięcia przestrzeni architektonicznej, do innych
jej akcentów kierunkowych, odmiennych pro-
porcji i podziałów
2
. Spory o genezę, początki
i chronologię nowych kształtów przykryć skle-
piennych — gwiaździstych, trójkątnoprzęslo-
wych i sieciowych — mają w tym aspekcie ogól-
niejsze znaczenie; wiążą się zwykle z próbami
uściślania pojęcia „późnego gotyku" w archi-
tekturze, z wyznaczaniem jego zasięgu w cza-
sie i przestrzeni oraz z rozpoznaniem jego ewo-
łucji. Sklepienie sieciowe jest najbardziej ty-
powym tworem architektury póżnogotyckiej,
organicznie związanym z całym systemem in-
nych, równie oryginalnych form.
W okresie późnego gotyku kraje środkowo-
europejskie po raz pierwszy wykazały się sa-
modzielnością w stosunku do zachodniej Euro-
py. Niektóre odmiany sklepień późnogotyckich
zastosowano tu wcześniej lub rozpowszechniano
szerzej niż na obszarze Francji i zachodnich
Niemiec. Aktualne i istotne wydaje się zatem
zadanie sprawdzenia jak przyjmowały i prze-
kształcały późnogotyckie sklepienia te regiony
ś
rodkowej Europy, którymi mniej zajmowano
się dotąd skupiając uwagę na wyraźnie odróż-
niających się kręgach oddziaływania warsztatu
Piotra Parlera z jednej strony, a dawnego pań-
stwa krzyżackiego i Pomorza — z drugiej. Ma-
łopolska i Śląsk zaznaczyły wzajemne związki
w architekturze już w pierwszej połowie XIV
w., kontynuowane później przesądziły one cha-
rakterystyczne zbieżności właśnie w zakresie
sklepień o przęsłach trójkątnych i pewnej od-
miany gwiaździstych. Niniejszy artykuł zmierza
do wykazania, że również pierwsze realizacje
póżnogotyckich
sklepień
sieciowych
są
w
Małopolsce — ściśle: w Krakowie — i na Śląsku
zbieżne, zarówno w czasie, jak też w formie
rozwiązania. Trzy budowle w obecnych grani-
cach Polski zachowały najwcześniej założone —
i to na znacznej przestrzeni głównego wnętrza
kościoła — sklepienia sieciowe: nawa główna
kościoła parafialnego ŚŚ. Piotra i Pawła w Leg-
nicy (1386—1390), prezbiterium kościoła para-
fialnego Sw. Andrzeja w Środzie Śląskiej (ok.
1390 r.) i prezbiterium dominikańskiego koś-
cioła Św. Trójcy w Krakowie (ok. 1400—1408).
Z pierwszej ćwierci XV w. zachowało się po-
nadto na Śląsku kilka jeszcze przykładów skle-
pień sieciowych i gwiażdzisto-sieciowych, zrea-
lizowanych w mniejszej skali, przeważnie w
kaplicach i przybudówkach kościelnych; w dru-
giej ćwierci tego stulecia wzniesiono je w paru
wiejskich kościołach Małopolski.
Sklepienia w Legnicy, Środzie Śląskiej i w
Krakowie należy rozpatrywać łącznie nie tylko
ze względu na czas ich powstania, lecz z uwagi
na to, że wszystkie trzy reprezentują tę samą
odmianę — sieć jednorodną, powstałą z ewo-
lucji wzbogaconego krzyżowego układu żeber.
Odmiana ta wywodzi się wprawdzie z zachod-
nioeuropejskich wzorców starszych od sieci
z dwu par żeber równoległych, rozpowszech-
nionej przez Parlera i jego warsztat, w prze-
ciwieństwie wszakże do tych drugich sklepie-
nie sieciowe jednorodne przyjęło się szerzej, tak
w Polsce, jak i w całej środkowej Europie do-
piero pod koniec XV w. i dlatego zapewne uzna-
wane było dotąd za późniejsze.
2. Sklepienie nawy głównej kościoła Śś.
Piotra i Pawła w Legnicy ma dokładną i wia-
rygodną metrykę. Przebudowa starszej świą-
tyni na tym miejscu, rozpoczęta ok. 1328 r.*
trwała do ok. 1390 r. i przebiegała w trzech
głównych etapach, określonych — zarówno co
do zakresu prac, jak i wykonawców — osob-
nymi umowami. Umowa z budowniczym Wi-
landem z 1333 r. przewidywała wykonanie mu-
rów kapitalnych aż po dach, filarów, portali
i okien — z wyłączeniem sklepień i wsporni-
ków; poświęcenie trzech ołtarzy w 1341 r. za-
myka ten etap budowlany. Faza następna przy-
padła na lata od ok. 1370 do ok. 1378 i objęła
dobudowę części prezbiterialnej, bez sklepień;
te roboty wykonał Konrad z Krakowa, a zapis
w księgach miejskich z 1378 r. stwierdza, iż na
tym zakończył się udział tego mistrza w budo-
wie. Około 1380 r. prace w kościele podjął
mistrz Claus (Clawis) Parlirer — wspólnie
z murarzami Henrykiem Beryngerem i Miko-
łajem Beckerem oraz z cieślami Hansem Ro-
senigiem i Piotrem Pfaffendorfem — zatrud-
niony jednocześnie przy przebudowie drugiego
kościoła miejskiego NPMarii. W 1390 r. mistrz
Klaus otrzymał sześć marek „za sklepienie koś-
cioła św. Piotra"; była to niewątpliwie ostatnia
rata wynagrodzenia za wykonanie sklepień,
z ówczesnego stanu budowy, jak i z tytułu sa-
mej wypłaty wynika, iż roboty Klausa i jego
pomocników mogły były objąć już tylko skle-
pienia. Dokonana w tym samym roku wypłata
należności za roboty malarskie w kościele zdaje
się również potwierdzać, że prace przy sklepie-
niach były zakończone
4
.
Sklepienia kościoła SŚ. Piotra i Pawła,
prawdopodobnie w całości wykonane przez
mistrza Klausa, są trojakie: w nawach bocz-
nych korpusu — krzyżowo-żebrowe, nad ich
przedłużeniami w prezbiterium, ze względu na
charakterystyczny układ przypór tej części w
stosunku do filarów — trójpodporowe, nawę
główną zaś, na całej długości korpusu i prezbi-
terium nakrywa jednorodna sieć żebrowa (ryc.
1). Identyczny profil żeber, tworzący figurę
„gruszki" u nasady wciętej wklęskami, analo-
giczne zworniki z płaskorzeźbami rozet prze-
mawiają za wysuniętą tu hipotezą o powstaniu
wszystkich sklepień w tym samym warsztacie
budowniczego Klausa
5
.
Konstrukcja sklepienia nawy głównej, na
której rozpięta jest sieć żeber, powstała przez
wydzielenie każdego przęsła w nakrycie ża-
glaste, determinowane znacznym obniżeniem
ż
eber jarzmowych w stosunku do całej po-
wierzchni sklepiennej. W wyniku takiego roz-
wiązania efekt optyczny sieci sprzeczny jest
z jej podstawową funkcją: zamiast ujednolice-
nia i nieprzerwanej ciągłości strefy sklepiennej
wyraźne pasy cienia na linii jarzm uwydatniają
rytm przęsłowy i podkreślają odrębność każdej
jednostki przęsłowej w sposób podobny, w jaki
czyniły to dawniejsze sklepienia „domikalne"
(ryc. 2). Każda para krzyży żebrowych w przęś-
Ryc. 2. Legnica. Kościół SS. Piotra i Pawła — frag-
ment sklepień nawy głównej (ok. 1380—1390).
Fot. a u t o r
le uwydatnia się jako osobny człon i te wydzie-
lone człony określają rytm strefy sklepiennej.
Układ krzyża żebrowego będący — w genezie
historycznej i kompozycyjnej — figurą wyjś-
ciową sieci jednorodnej pozostaje dominantą
w kompozycji sklepienia legnickiego. Wpraw-
dzie rozpatrywane z osobna każde z przęseł
ukazuje się jako fragment kolebki z głębokimi
lunetami, ale każdy z tych fragmentów oddzie-
lają obniżone żebra jarzmowe przerywające
ciągłość sieci. Główne zworniki sklepienia mają
kształt tarcz heraldycznych, na których malo-
wane były, obecnie zrekonstruowane, herby
księstwa legnickiego i miasta.
Rysunek sieci wynika z prostej kompozycji
krzyży żebrowych, które zestawiono po dwa
w każdym przęśle, równolegle do siebie, tak że
ich ramiona zewnętrzne biegną po krawędziach
lunet, wewnętrzne zaś kreślą u szczytu skle-
pienia figurę rombu. Inaczej można sieć tę opi-
sać patrząc na dwa przęsła łącznie: główne że-
bra takiego układu są diagonalami i tworzą
krzyż większy; jego ramiona przecinają, już w
yranicach przęseł, krótkie zebra wtórne, bieg-
nące od wsporników do głównych zworników
na żebrach jarzmowych. Ten drugi sposób wi-
dzenia sugeruje jednakże tylko rzut poziomy;
pozorowana przezeń ciągłość sieci poprzez gra-
Ryc. 1. Legnica. Kóściół SS. Piotra i Pawła (ok. 1328-1390) - plan. (Wg H. Zieglera) Skala ok. 1:400
Ryc. 3. Środa Śląska. Prezbiterium kościoła Sw. An-
drzeja (ok. 1390) — plan. Skala ok. 1:400
nice przęseł w naturze nie jest odczuwana, z po-
wodu opisanego już kopulastego ukształtowa-
nia sklepień.
Sieć żeber powtarza podziały dyktowane
rytmem filarów, jednak wprowadzenie dwu
krzyży w przęśle, w miejsce klasycznego skrzy-
ż
owania diagonali, osłabia wyrazistość tego ryt-
mu przez zagęszczenie żeber, zaniechanie cen-
tralnego zwomika i przez takie dodatkowe ak-
centy, jak lunety i zworniki boczne. Ta cecha
sieci żebrowej sprawia, iż gubią się w strefie
sklepienia nieregularności rozstawienia filarów,
które od razu dostrzega się patrząc na rzut po-
ziomy i które byłyby równie wyraźne przy za-
stosowaniu jednego krzyża żeber diagonalnych
w przęśle. Wprowadzenie do przęsła dwu krzy-
ż
ów w miejsce jednego miało również i inną
zaletę: pozwoliło na znaczne skrócenie żeber,
a tym samym na niższe sklepienie. Dążenie do
obniżenia sk lepi enia wią za ło si ę natomiast
z podjętym w ostatniej fazie przebudowy koś-
cioła legnickiego przekształceniem dawnej bu-
dowli bazylikowej na pseudohalę*.
W roku 1388 zlecono budowniczemu Klau-
sowi przebudowę części prezbiterialnc-J późno-
romańskiej bazyliki w Środzie Śląskiej'. Po
całkowitym wyburzeniu pierwotnych murów
wzniesiono od fundamentów nowe, obecnie ist-
niejące prezbiterium wraz ze sklepieniami, które
wobec tego należy datować na lata ok. 1390.
Gruntowne przebudowy wnętrza korpusu koś-
cioła w XVII w. i jego ściany zachodniej —
w 1827 r." nie łączyły się z żadnymi istotnymi
zmianami w obrębie prezbiterium, jeśli nie li-
czyć zmiany wsporników, wzmocnienia korony
murów zewnętrznych i renowacji maswerków".
Sklepienie prezbiterium kościoła średzkiego jest
już typową siecią jednorodną, wolną od
jakichkolwiek zależności od gotyckiego układu
krzyżowo-żebrowego i konstrukcji „domikal-
nej" (ryc. 3). Cztery przęsła nakrywa płytka
kolebka z lunetami na osi okien; jej przekrój
stanowi łuk ostry o niskiej strzałce. Żebra mają
profil „gruszki", wciętej u nasady wklęskami —
identyczny jak w omówionym sklepieniu leg-
nickim
10
. Pełny efekt późnogotyckiej sieci skle-
piennej powstał tu nie tylko dzięki wprowadze-
niu konstrukcji płytkiej kolebki na całej dłu-
gości prezbiterium, ale również na skutek od-
rzucenia w układzie sieci — wykreślonej poza
tym na tej samej zasadzie co w Legnicy — że-
ber gurtowych, znaczących podział na przęsła.
W rezultacie tylko w rysunku rzutu poziomego
zauważa się zdwojone krzyże każdego z przęseł,
stanowiące podstawową figurę kompozycji; w
naturze łączą się one płynnie w ciągłą i jedno-
rodną sieć, w której żebra nie tyle działają dy-
namiką swych długich linii, ile neutralizują się
wzajemnie licznymi skrzyżowaniami w układ
zrównoważony i statyczny (ryc. 4).
W pierwszych latach XV w. dokonano prze-
Dudowy pochodzącego z XIII w. dominikańskie-
go kościoła Sw. Trójcy w Krakowie; podwyż-
szono przy tym i przesklepiono prezbiterium.
Sklepienie prezbiterium, ma kształt kolebki
z lunetami, rozciągniętej nnd wszystkimi sześ-
ciu przęsłami (ryc. 5). Profil kolebki stanowi
luk ostry o podwyższonej strzałce, znaczący
wyraźne załamanie sklepienia na osi i deter-
minujący zdecydowanie stromy bieg żeber.
Wspierająca kolebkę i ujmująca lunety sieć że-
ber daje w rzucie poziomym rysunek identyczny
jak legnicka, jeśli pominąć różnice wynikłe z
innych proporcji przęseł. Jest to więc układ
dwu równoległych krzyży w każdym przęśle,
oddzielonym od sąsiednich żebrami jarzmowy-
mi. Konstrukcja przestrzenna nakrycia skle-
pjpnnego decyduje jednak o tym, że w naturze
efekt optyczny sklepienia krakowskiego jest
odmienny tak w stosunku do sklepienia leg-
nickiego, jak i średzkiego (ryc. ,6, 7). Ten sam
co w Legnicy wzór sieci, tak samo rozdziela-
jący przęsła żebrem jarzmowym, jest jednak
jednolity i ciągły, gdyż kolebka nie załamuje
się, jak w Legnicy, na granicy przęseł. Ponadto
ż
ebra w prezbiterium krakowskiego kościoła
dają osłabiony efekt sieci, tylko bowiem na
grzbiecie sklepienia układają się na płaszczyź-
nie prawie poziomej; po bokach, od ścian biegną
niemal pionowo, stosownie do znacznej stro-
mizny kolebki. Podobny do obu sklepień śląs-
kich jest tu profil żebra: drobny wałek wysu-
nięty przed głębokie wklęski u nasady
1!
. Pod-
stawowa analogia do sklepień średzkich — to
konstrukcja strefy sklepiennej jako jednolitej
kolebki, innej jednak z powodu wysokiego
ostrołuku w profilu; inny także, bo bogatszy
0 żebra jarzmowe jest rysunek sieci, inny
wreszcie — i to wobec obu przykładów śląs
kich — jest stosunek sklepienia do ściany, w
Krakowie określony silnymi akcentami lizen
wspierających spływy żeber i przedłużających
na ścianę linie podziałów międzyprzęsłowych.
Ogólnie biorąc sklepienie krakowskie, podob
nie jak legnickie nie dorównuje średzkiemu
w konsekwentnej realizacji wszystkich wymo
gów póżnogotyckiego sklepienia sieciowego. Po
dobnie jak legnickie łączy ono w sobie pewne
elementy tradycyjnego układu gotyckiego z ce-
chami nowatorskimi. Odmienny jest jednak
w Krakowie dobór elementów zachowawczych
i nowych. Podstawowa, bo decydująca o kon-
Ryc. 4. Środa Śląska. Prezbiterium kościoła Sw. An-
drzeja — fragment sklepień (ok. 1390). Fot. S. Ar-
czyński
cepcji przestrzeni jednolita kolebka została tu
zastosowana wraz z sieciowym zwielokrotnie-
niem żeber, które tę jednolitość uwydatniają.
Trwanie przy tradycji wyraża się natomiast w
organicznym związaniu sklepienia ze ścianą
przy pomocy lizen, jak również w ostrołucznej
stromiżnie kolebki, osłabiającej efekt sieci ak-
centami pionowymi.
3. Omówione trzy sklepienia sieciowe jed-
norodne, rozpięte nad kilku przęsłami głów-
nych wnętrz kościoła, stanowią zjawisko wy-
j ątk owe, za równ o ze wzgl ęd u na c zas, ja k
i miejsce swego powstania. Sieć jednorodną
zwykło się uważać za późniejszą w środkowej
Europie od „klasycznych" wersji sklepień sie-
ciowych Piotra Parlera, złożonych z dwu par
ż
eber równoległych przecinających się (typ
prezbiterium katedry praskiej) lub biegnących
obok siebie zygzakiem (typ wieży Mostowej w
Pradze). Ich rozpowszechnienie datuje się słusz-
nie na lata po 1440, zwłaszcza na koniec XV w.
Polskie trzy przykłady, stanowiące odstępstwo
od tak sformułowanej zasady, były do niedaw-
na albo nie znane zainteresowanym badaczom
sklepień późnogotyckich, albo intuicyjnie da-
towane o wiek później. Trwanie takich opinii
tłumaczy ogólnie panujące przekonanie o wpro-
wadzeniu sklepień sieciowych na kontynencie
europejskim przez Piotra Parlera; brak zasto-
sowań na szerszą skalę sieci jednorodnej w krę-
gu dzieł tego architekta i jego uczniów skłaniał
do przypuszczenia, iż są one wtórne wobec sieci
parlerowskich i pochodzą od następnych gene-
racji architektów. Ta teza wymaga rewizji w
dwu punktach:
1
— omówione wyżej przykłady świadczą,
ż
e sklepienia o jednorodnej sieci żeber zaczęto
stosować w Europie środkowej niemal równo
cześnie ze sklepieniami sieciowymi dwu kla
sycznych, parlerowskich odmian („katedralnej"
i „staromostowej"), inne zaś przykłady, które
przypomnę, pozwalają nawet stwierdzić, iż w
Europie środkowej wyjątkowo, a we Francji
powszechniej sklepienia sieciowe jednorodne
występowały już w XIII w.;
2
— o ile sieć sklepienna zastosowana w
prezbiterium katedry praskiej wydaje się być
oryginalnym dziełem Parlera, zależnym tylko
od inspiracji angielskich, to sieć jednorodna,
sporadycznie i na mniejszą skalę konstruowana
również przez tego architekta, ma swoje liczne
precedensy nie tylko w Anglii, ale i we Francji
oraz w Czechach w XIII i XIV w.
Wyjaśnienie genezy typu reprezentowanego
przez trzy interesujące nas przykłady polskie
wypada zatem zacząć od prześledzenia począt-
ków tej odmiany sklepień w Europie.
Niedawna polemika N. Pevsnera z tezami K.
H. Clasena zwróciła uwagę na interesujący nas
problem, nie rozwiązała go jednak, rozważała
bowiem wyłącznie stosunek Anglii do środkowej
Europy, z pominięciem Francji
u
. Starsze i
nowsze publikacje francuskie natomiast
wskazując na interesujące precedensy sklepień
sieciowych z terenu zachodniej Francji nie wią-
żą
ich z szerszym tłem porównawczym
15
. Rola
architektury angielskiej w odkryciu i wypró-
bowaniu przestrzenno-konstrukcyjnych i deko-
racyjnych możliwości sklepień sieciowych, w
tym także sieci jednorodnej, jest od dawna do-
brze znana; ostatnio przypomniały ją rozprawy
H. Boćka ". Jako najstarszy na terenie Anglii
przykład sklepienia o jednorodnej sieci żeber
wymienia się zgodnie kaplicę południowo-za-
chodnią katedry w Lincoln, powstałą w całości
ok. 1250 r. Wskazując na bliskie podobieństwo
tego sklepienia ze sklepieniem zachodniego
przęsła zakrystii w katedrze praskiej — wyko-
nanym przez Parlera ok. 1360 r. — badacze
architektury angielskiej podkreślają jednocześ-
nie, iż ten typ sklepień rozpowszechniał się
i rozwijał w Anglii , w drugiej połowie XIII
i w XIV w." W rozważaniach Webba, Pevsnera
i Boćka — dotyczących sklepień sieciowych
wszystkich odmian i nie wyodrębniających sieci
jednorodnych — powtarza się twierdzenie o
pierwszeństwie Anglii w zastosowaniu sklepień
sieciowych. Ale właśnie zwrócenie uwagi na tę
odmianę sieci sklepiennych, którą reprezentują
trzy
przykłady
polskie
każe
pogląd
ten
zakwestionować i uwzględnić także zabytki
francuskie, tak jak to już kiedyś uczynił Hoeltje
w rozprawie, którą ostatnie dyskusje niesłusz-
nie pominęły ".
.Za pierwsze sklepienia sieciowe należy
uznać zdaniem Hoeltjego te przykrycia kościo-
łów andegaweńskich z lat około połowy XIII w.,
które na tradycyjnie kopulastych konstruk-
cjach tworzą sieć ze zwielokrotnionych żeber —
jak np. kościół Toussaint (ryc. 8) w Angers,
z ok. 1250, którego sklepienie powtórzono w
tym samym czasie w kościele benedyktyńskim
w Tfebić na Morawach. Hoeltje zauważył także
związek tych budowli ze sklepieniami kościoła
dominikanów w Krakowie i kościoła ŚS. Piotra i
Pawła w Legnicy, jakkolwiek te ostatnie da-
tował za Dehio na XVI w. Podkreślając zasad-
niczą różnicę między sklepieniem kościoła
Toussaint — nie poddającym się jednoczącemu
działaniu sieci przez zachowanie konstrukcji
„domikalnej" — a sklepieniami angielskimi —
łączącymi efekt sieci żebrowej z jednolitą ko-
lebką — Hoeltje przyjmuje jednak zależność
sklepień sieciowych w Tewkesbury, Gloucester i
Wells od wcześniejszych rozwiązań andega-
weńskich. Jego tezy nie można dziś potwierdzić
w całej rozciągłości już choćby dlatego, że bio-
rąc pod uwagę sklepienia angielskie z pierw-
szej połowy XIV w. pomija najstarszy przy-
kład sieci sklepiennej na terenie Anglii —
wspomnianą już kaplicę katedry w Lincoln z
połowy XIII w.
Nie ulega wątpliwości, że tzw. szkoła ande-
gaweńska, posługująca się charakterystyczną
dla niej konstrukcją sklepień „domikalnych" "
wzbogacała ją stopniowo o coraz to bardziej
skomplikowane unerwienie żebrowe, dochodząc
już w pierwszej połowie XIII w. do sieci jedno-
rodnej, poprzez mnożenie żeber i zmniejszanie
Ryc. 6. Kraków. Kościół dominikanów — sklepienia
prezbiterium (ok. 1400-1408). Fot E. Ozgowicz
wysklepek. Tę drogę od wzbogaconych układów
sześcio- i ośmiodzielnych do sieci jednorodnej —
respektującej jednak granice przęseł kształtowa-
nych kopulasto — ilustrują sklepienia kościołów
w Airvault i w Saint-Jouin-de-Marnes (pierwsza
ć
wierć XIII w.) oraz prezbiterium kościoła SŁ--
Serge w Angers (druga poł. XIII w.) (ryc. 10)
20
.
Sklepienia tego ostatniego kościoła, ośmiodziel-
ne i sieciowe, znaczą jakby połowę drogi w ewo-
lucji od ciągu przęseł „domikainych" do kolebki:
dzięki halowemu układowi prezbiterium, dzielo-
nego smukłymi kolumnami, kopulaste wyskle-
pienia przęseł uległy znacznemu spłyceniu, co
w pewnym stopniu zatarło przedziały między-
przęsłowe. Doniosły przełom w ewolucji sklepień
sieciowych nastąpił zapewne tuż przed połową
XIII w. Sieć żebrowa kościoła Toussaint w An-
■
X-
Hyc. i. Kraków. Prezbiterium kościoła dominikanów (ok. 1350—
—1408) — plan. (Wg Z. H e n d 1 a) Skala ok. 1 : 400
Ryc. 7. Kraków. Kościól dominikanów — fragment
sklepień prezbiterium. Fot. S. Arczyński
gers
21
, skonstruowana w tym czasie, była już —
wbrew twierdzeniu Hoeltjego — rozpięta naj-
prawdopodobniej na kolebce
22
.
Wzór sklepień tego kościoła powtarzała
„szkoła andegaweńska" w drugiej poł. XIII w.
dość często, co prawda głównie nad mniejszymi
przestrzeniami, na przykład w prezbiterium koś-
cioła w Saint-Germain-sur-Vienne i w kaplicy
opactwa w La Boissiere (ryc. 11, 12)
23
. Mimo tak
wczesnego przyjęcia sklepień sieciowych przez
architekturę andegaweńską byłoby przedwcze-
sne wysnuwanie hipotezy o ich decydującym
znaczeniu dla kształtowania się sklepień tego
typu w Anglii. Materiał zabytkowy obu krajów
nie został jeszcze w pełni rozpatrzony pod tym
kątem i choć obejmuje on dziesiątki budowli
stanowi przecież reprezentację fragmentaryczną i
przypadkową stanu pierwotnego. Samodzielne i
oryginalne tendencje do wzbogacenia układów
ż
eber występują w Anglii już od ok. 1220 r. i
przyjmując nawet, iż sklepienia kościoła Tous-
saint w Angers miały już wszystkie cechy kon-
strukcji kolebkowej nie można wykluczyć, że
najstarsze kolebki sieciowych sklepień angiel-
skich, jakkolwiek zachowane w zabytkach po-
chodzących dopiero z końca XIII w.-
4
, wykształ-
ciły się na wyspie niezależnie od kontynentu,
w wyniku miejscowych, blisko stuletnich doś-
wiadczeń konsekwentnie do takich rozwiązań
wiodących. Za możliwością niezależnego od sie-
bie powstania francuskich i angielskich sklepień
sieciowych zdaje się również przemawiać znnny
z innych terenów fakt równoległego stosowania,
jeszcze w XIV w., z jednej strony sieci żebro-
wej na kopulastych sklepieniach przęseł typu
francuskiego, z drugiej — sklepień kolebkowo--
sieciowych, bliskich wzorom angielskim, a zu-
pełnie zaniechanych we Francji. Przykładem
pierwszej konstrukcji są sklepienia kościoła
SS Piotra i Pawła w Legnicy, drugą reprezen-
tują sklepienia kościołów średzkiego i domini-
kańskiego w Krakowie. Przy zastosowaniu ta-
kiego samego rysunku sieci pierwsze z tych skle-
pień zachowuje tradycyjne, pochodne od archi-
tektury andegaweńskiej rozbicie nakrycia skle-
piennego na kopulaste jednostki przęsłowe, po-
zostałe dwa tworzą już sieci żebrowe na'jedno-
litej kolebce, typowej także dla realizacji Par-
lera.
Omówione dotąd przykłady odnosiły się wy-
łącznie do sklepień sieciowych rozpiętych nad
wieloprzęsłowymi przestrzeniami, konstrukcyjny
i przestrzenno-plastyczny sens tych form jest
bowiem nieodłącznie związany z charakterys-
tycznym dla późnego gotyku rozumieniem wza-
jemnego stosunku przęseł, ze zniesieniem ich
przestrzennej odrębności. Wspomniana dyskusja
nad genezą sklepień sieciowych, przywiązując
szczególną wagę do przykrycia zachodniej części
zakrystii w katedrze praskiej
25
wciągnęła jednak
w zakres rozważań także sklepienia mniej-1
szych pomieszczeń, takich jak dwuprzęsłowa
kaplica w Lincoln. Również tego rodzaju małe
sklepienia sieciowe pojawiają się wcześnie we
Francji, a wzorcowym ich przykładem jest skle-
pienie skrzyżowania transeptu w kościele Notre-
Dame w Treves (płn. Francja), wykonane w la-
tach 1242—1253
M
. Występuje ono także współ-
cześnie (ok. 1250 r.) nad transeptem Liebfrauen-
kirche w Trewirze, a od XIV w. stosowane jest -
nieraz do zasklepiania pomieszczeń wieżowych.,
także w polskich kościołach, np. Sw. Jakuba"
w Szczecinie i ewangelickim w Trzebnicy.
Zbudowane w zakrystii katedry praskiej
sklepienie o jednorodnej sieci żeber było dla
młodego Parlera epizodem, rodzajem wprawki
technicznej na drodze do bardziej złożonych
sklepień chóru katedry. Podobne znaczenie
miał zapewne odkryty przez O. Kletzla i
przy-
pisany Parlerowi (ryc. 13), nie zrealizowany
projekt wielkiego baldachimu nagrobkowego,
którego sklepienie stanowi jednorodna sieć
27
; i
w tym wypadku mamy do czynienia z archi-
tekturą w najmniejszej skali. Oba te rozwią-
zania Parlera nie były ani nowatorskie — ich
oryginalność w zakrystii praskiej polega wyłą-
cznie na wprowadzeniu nadwieszonego zwor-
nika — ani imponujące skalą. Dopiero nie-
dawno, dzięki badaniom V. Kotrby stało się
możliwe zrekonstruowanie nie znanego dotąd
dzieła Piotra Parlera, które można uznać za
decydujące źródło inspiracji dla śląskich skle-
pień mistrza Klausa (ryc. 14)
28
. Jest nim skle-
pienie dawnej kaplicy dworskiej (kościoła
Wszystkich Świętych) na hradczańskim zamku,
wzniesione przez Parlera w latach od ok. 1370
do 1387, zniszczone pożarem w 1541 r. i prze-
budowane w latach 1578—1580. Zachowane
pod obecnym sklepieniem renesansowym frag-
menty umożliwiły Kotrbie rekonstrukcję pier-
wotnej sieci jednorodnej, rozpiętej nad znaczną
przestrzenią nawy, o długości ponad dwudziestu
metrów. To wyjątkowe w twórczości praskiego
mistrza dzieło stanowi najbliższą analogię dla
omówionych sklepień mistrza Klausa, zwłaszcza
zaś — przez zaniechanie przęseł jarzmowych —
dla sklepienia kościoła w Środzie Śląskiej. Można
zatem stwierdzić, że dzieła praskiej strzechy
Parlera
miały
dla
legnickiego
architekta
znaczenie
decydujące:
inspirowały
ogólną
koncepcję kolebki z sieciowym układem że-
ber, a zarazem podsunęły konkretny przykład
zastosowania sieci jednorodnej.
Ideę sklepienia sieciowego realizował Klaus
w swych kolejnych dziełach stopniowo. Dopiero
w Środzie Śląskiej urzeczywistnił ją w pełni
nadając strefie przykrycia jednolitość i ciągłość
nie tylko przez bieg linii żeber rysujących sieć,
ale również poprzez konstrukcję spłyconej ko-
lebki. W Legnicy wprowadził tylko pierwszy z
tych elementów rozpinając sieć żeber na ana-
chronicznej konstrukcji kopulastych przęseł,
będących
echem
andegaweńskich
sklepień
domikalnych. Trudno przypuścić, aby kon-
strukcja ta b yła j ego samod zieln ym po-
mysłem, równie mało prawdopodobne wy-
d aj e si ę p rzyp u szc zeni e, że p ozna ł ją z
autopsji w zachodniej Francji. Można by do-
myślać się źródła inspiracji w pierwszych skle-
pieniach gwiaździstych Śląska z trzeciej ćwierci
XIV w. we wrocławskich kościołach Sw. Krzyża
i NP Marii, które — jak dowiodła D. Hanulanka
— właśnie oryginalną kopulastą konstrukcją
przęseł odróżniają się od wcześniejszych skle-
pień gwiaździstych Anglii i obszarów dawnego
państwa krzyżackiego. Więcej cech prawdopo-
dobieństwa zdaje się zawierać domysł o wzoro-
waniu się Klausa na sklepieniach kościoła Św.
Prokopa w Tfebić, zbudowanego w połowie
XIII w. i decydująco inspirowanego przez archi-
tekturę francuską; w tym wypadku analogia
obejmuje zarówno domikalną konstrukcję, jak
Rys. 8. Angers. Kościół Toussaint (ok. 1250) — plan.
(Wg A. Mussata) Skala ok. 1:400
Ryc. 9. Angers. Wnętrze kościoła Toussaint, rysunek
2 XVIII w. (Wg A. Mussata)
też jednorodną sieć z krzyżów żebrowych (ryc.
15)-.
Z przedstawionej hipotezy o genezie sklepień
mistrza Klausa wynika, że talentu i inwencji
tego architekta nie należy przeceniać; wypada
mu wszakże przyznać zasługę wczesnego zreali-
zowania dwu wariantów sieci jednorodnej, to
jest tego typu sklepienia, który ani w twórczości
samego Piotra Parlera, ani w dziełach jego
uczniów i bezpośrednich następców nie był kon-
tynuowany. W ewolucji sklepień póznogotyckich
jednorodna sieć żeber na kolebce oznaczała isto-
tny postęp w stosunku do parlerowskich wersji
katedralnej i staromostowej: pozwalała na mak-
symalne ujednolicenie strefy sklepiennej przez
niewielkie 1 jednakowe wysklepki; dzięki takim
walorom ten typ sklepienia sieciowego — o co-
raz mniejszych wysklepkach i coraz bardziej za-
gęszczonych liniach żeber — znalazł szerokie
rozpowszechnienie od ok. 1440 r., to jest od cza-
su, gdy oddziaływanie wzorów parlerowskich
wygasło.
4. Określone wyżej znaczenie dzieł mistrza
Klausa nakazuje podjęcie próby bliższego poz-
nania tej osoby, rekonstrukcji jej twórczości
i sprawdzenia czy źródła tej twórczości znajdo-
wały się istotnie w Pradze, jak to zdaje się wy-
nikać z analizy porównawczej sklepień w Legni-
cy i Środzie Śląskiej. Zacznijmy od zestawienia
wszystkich informacji o mistrzu, zawartych w
ź
ródłach pisanych; obejmują one tylko jedno
dziesięciolecie 1380—1390 i mieszczą się
;
— z je-
dynym wyjątkiem — w dokumentach miejskich
Legnicy. Ich daty i treść są następujące:
8.VIII. 1380 — mistrz Claus Parlierer nabywa
dom przy ul. Panieńskiej w Legnicy
31
. Z tej
wzmianki można wysnuć przypuszczenie, że
swą działalność na Śląsku zaczął Klaus co naj-
mniej parę lalt przed 1380 r.
9.X.1380 — Meister Clawis der Parlirer
przyjmuje w Legnicy na sześcioletnią naukę za-
wodu Mikołaja (Niclosa) Czeldera.
1383 — Mistrz Claus wzmiankowany jest
trzykrotnie w aktach legnickiej księgi ławni-
czej.
11.1.1385 — mistrz Konrad (z Krakowa) skar-
ż
y w Legnicy Małgorzatę, żonę des Parlierers
Claus Brynner z powodu długu 11 marek, za-
ciągniętego przez jej męża. Ten zapis ma dla nas
szczególnie duże znaczenie, wskazuje bo-
Ryc. 10. Amgers. Kościół St-Serge; schemat sklepie-
nia wschodniego przęsła nawy boczne] prezbiterium
wiem, iż mistrz Klaus, w dokumentach okre-
ś
lany najczęściej samym imieniem, nosił naz-
wisko względnie przydomek Brynner".
10.1.1386 — burmistrz i rada miejska Legnicy
stwierdzają, że Meister Clawis Parlirer oraz mu-
rarze Henryk Berynger, Mikołaj Becker i cieśle
Hans Rozenig i Piotr Pfaffendorf wykonali prze-
widziane umową prace i otrzymali za nie wy-
nagrodzenie. Z dokumentu wynika, że z ramienia
rady nadzorował i rozliczał rzemieślników
Paweł Czigilstrycher, sprawujący pieczę n a d
b u d o wa mi ob u k o śc i o ł ó w mi e j sk i c h (SS.
Piotra i Pawła oraz NP Marii), a ponieważ
roboty prowadzono w tym czasie równolegle
w obu budowlach — można wnioskować, bio-
rąc pod uwagę także inne wiadomości o prze-
biegu budów, iż rozliczenie powyższe dotyczyło
kościoła Mariackiego.
7.II.1386 — radni miasta Legnicy stwierdza-
ją, iż dokonali w swoim czasie rozstrzygnięcia
sporu między mistrzem Konradem a Małgorza-
tą Brynner.
12.XII.1386 — mistrz Klaus zapisując swojej
drugiej żonie Elżbiecie jedną trzecią majątku
opatruje ten zapis pewnymi warunkami.
1388 — w umowie z radą miejską Środy Ślą-
skiej Meister Claus zobowiązuje się wybudować
za 18 marek prezbiterium kościoła parafialne-
go.
1390 — członek rady miejskiej Legnicy Piotr
Hertil stwierdza, że wypłacił mistrzowi Klauso-
wi 6 marek za sklepienie w kościele Sw. Pio-
t r a " .
Ryc. 11. St. Germain-sur-Vlenne. Prezbiterium kościoła
(z. poł. XIII w.) — plan. (Wg A. Musiała)
Skala 1:400
Ryc. ia La Boissiere. Kaplica opactwa (2. poŁ XIII w.)
— plan (Wg A. Mussata) Skala ok. 1:400
Dokumentując działalność architekta Klausa
z okresu jego twórczej dojrzałości archiwalia
ś
ląskie nie dają, niestety, żadnych bezpośrednich
wskazówek o środowisku, z którego mistrz wy-
szedł ani o początkach jego twórczości. Znajdu-
jemy w nich jednakże pewne poszlaki związ-
ków Klausa z ziemiami czeskimi; te pośrednie
wskazówki są tym ważniejsze, że domysł takie-
go rodowodu wysnuliśmy już z analizy typo-
wych dla tego architekta form sklepiennych.
Nazwisko mistrza Klausa nosi wszelkie cechy
określenia nowo nadanego, urobionego do miej-
scowości pochodzenia: słowo Brynner to fone-
tyczny zapis określenia Brtinner, wskazujący na
to, że mistrz albo pochodził, albo przybył do Le-
gnicy bezpośrednio z morawskiego Brna. Nawet
w dokumentach urzędowych nasz budowniczy
występuje najczęściej tylko jako „mistrz Klaus"
albo „mistrz Klaus Parlirer", a zaledwie dwu-
Rys. 13. Piotr Parler. Projekt baldachimu nagrobka
(ok. 1370-1380) — p lan. (wg O. K l e t z e l a )
krotnie jako „Brynner". Można zatem sądzić, że
to ostatnie określenie było przydomkiem, który
uformował się zapewne dopiero na gruncie leg-
nickim, gdzie przybysz musiał przedstawić urzę-
dowe świadectwo urodzenia, zanim uzyskał pra-
wa miejskie.
Wyjaśnienia wymaga określenie Parlirer, do-
dawane do imienia Klaus tak konsekwentnie,
jakby to ono było właściwym nazwiskiem mi-
strza. Słowo to oznacza, jak wiadomo, podmaj-
strzego czyli zastępcę kierownika budowy".
Z cytowanych dokumentów wynika, iż mistrz
Klaus sam kierował pracami budowlanymi w le-
gnickich kościołach, jako kierownik budów roz-
liczał się z radą miejską i przyjął ucznia na nau-
kę zawodu. W tym czasie określenie Parlirer
nie oddawało już zatem ściśle funkcji pełnio-
nych przez niego; przypuszczać można, że po-
wstało nieco wcześniej 1 utrzymywało się siło
przyzwyczajenia. Do ostatecznego rozliczenia vt
dniu 12.11.1378 kierownikiem robót budowla-
nych w obu głównych kościołach Legnicy — a
tym samym głównym architektem miejskim —
był Konrad z Krakowa i jako jego zastępca za-
czynał pewnie Brynner swoją karierę w tym
mieście. Tym należałoby tłumaczyć określenie
Parlirer, utrzymywane dla niego w dokumen-
tach legnickich jeszcze po 1380 r., kiedy samo-
dzielnie prowadził prace budowlane; byłoby to
tym bardziej zrozumiałe, że dawny zwierzchnik
Klausa — Konrad z Krakowa, jakkolwiek nie
zatrudniany już przy budowie kościołów, prze-
bywał w Legnicy i działał jako architekt, głównie
na usługach poszczególnych mieszczan". Wiele
wskazuje więc na to, że Klaus Brynner przybył
do Legnicy przed 1378 r. i zanim przejął od
Konrada z Krakowa kierownictwo budów
kościelnych w tym mieście — głównie dla
założenia w nich sklepień — dowiódł swoich
kwalifikacji pracując w charakterze pod-
ma j st rz eg o p od k i er o wn i c t we m a rc h i t ek t a
z Krakowa.
Gdzie zaczynał swą karierę zawodową Bryn-
ner? Skoro zarówno geneza form sklepień jak
i przydomek budowniczego legnickiego przema-
wiają za jego czeskim pochodzeniem i związ-
kiem ze st rzechą Pi ot ra Pa rlera , wzmianka
o kamieniarzu Klausie w rachunkach budowy
praskiej katedry zasługuje na szczególną uwa-
gę, a łącznie z tamtymi przesłankami składa się
na podstawę hipotezy o identyczności owego
Klausa ze strzechy praskiej z mistrzem Klausem
Ryc. 15. Trebic. Kościół Sw. Prokopa (ok. 1250) — plan. (Wg
C. Dehio) Skala ok. 1:400
Parlirerem, zwanym Brynner, z Legnicy. Do-
kumenty praskie, jako sumaryczne rozliczenia z
wypłat dla rzemieślników budowlanych zawierają
ledwie minimum informacji, tj. imię Klausa,
kamieniarza wynagrodzonego za prace przy
katedrze Sw. Wita w 1374 r.". Data tej notatki
nie stoi w sprzeczności z danymi archiwalnymi z
Legnicy, przeciwnie — uzupełnia je w tym sensie,
ż
e może hipotetycznie wyjaśnić, gdzie kształcił się
Brynner zanim stał się specj a li st ą t rudn ej
szt uki wzn oszen ia sk lepi eń i twórcą tak
stosunkowo wczesnych sieci żebrowych w Legnicy
i Środzie Śląskiej.
O kolejach życia i działalności Klausa Bryn-
nera nie sposób na razie ustalić nic więcej. Czy w
Legnicy powstały pierwsze samodzielne jego
prace, czy może poprzedziły je jakieś inne, w
Czechach lub na Śląsku? Gdzie przebywał i jakie
budowle wznosił w latach 1384—1385, kiedy wy-
jątkowo nie wspominają go akta miejskie Legnicy, a
w sprawach sądowych reprezentuje go żona? Jakie
były dalsze losy naszego architekta po roku 1390, to
jest
po
ostatniej
wzmiance
w
dokumentach
legnickich? Te pytania muszą pozostać otwarte,
miejmy nadzieję, że nie na zawsze, istnieje bowiem
szansa odkrycia w źródłach pisanych czeskich lub
ś
ląskich dalszych wiadomości o Brynnerze. Znacznie
mniej można oczekiwać w tej mierze od dalszych
badań ówczesnych dzieł architektury. Jedyną bowiem
uchwytną cechą twórczości Klausa Brynnera jest
charakterystyczna forma sklepień, podobnych zaś
rozwiązań z okresu, w którym mógł żyć i działać ten
budowniczy
nie
znamy
—
poza
trzema
tu
rozpatrywanymi budowlami — i na odkrycia w tym
zakresie raczej już liczyć nie można.
Ryc. 14. Praga. Kaplica zamkowa Wszystkich Świętych (ok.
Ł370—1087) — plan z rekonstrukcją pierwotnego sWc-pk-nm
P. Parlera. (Wg V. K o t r b y) Skala ok. 1 : 400
Ryc. 16. York. Katedra — plan południowego ramienia
transeptu 1345-1370. (Wg G. D e h i o) Skala ok. 1 : 400
Pozostaje do rozpatrzenia możliwość atrybu-
owania architektowi legnickiemu trzeciego
z analizowanych tu przykładów — sklepień sie-
ciowych w kościele dominikanów krakowskich.
Bilans argumentów „za" i „przeciw" przedsta-
wia się następująco. Przyjmowana powszechnie
data powstania tych sklepień w pierwszych la-
tach XV w. (przed 1408 r.)
45
mieści się w hipo-
tetycznych datach życia Brynnera. Fakt, iż skle-
pienia w krakowskim kościele są obok legnic-
kich i średzkich jedynymi tego typu do ok.
1440 r., w granicach Śląska, Małopolski i Czech,
skłaniałby również do uznania ich za dzieło tego
samego architekta. Istnieje wreszcie w inte-
resującym nas okresie przykład bezpośrednich
związków Legnicy, a nawet samego kościoła
ŚŚ
. Piotra i Pawła, z Krakowem — jest nim
działalność mistrza Konrada z Krakowa. Dru-
głm podobnym, jakkolwiek tylko hipotetycznie
stwierdzonym łącznikiem mógł być wspomniany
uczeń Klausa Brynnera, krakowianin Mikołaj
Czelder (Nicze cum matre parlirer). Dwie
ostatnie okoliczności mogą jednak stanowić rów-
nie dobrze argumenty dla atrybucji sklepienia
krakowskiego mistrzowi Konradowi lub Nicze-
mu.
5. Sklepienie o jednorodnej sieci żeber nie
znalazło szerszego zastosowania w architektu-
rze europejskiej mimo tak wczesnej daty po-
wstania, a raczej — właśnie z powodu pojawie-
nia się jeszcze w ramach formacji stylowej
klasycznego gotyku. Konstrukcyjne i estetyczne
walory tego rozwiązania mogły wystąpić w pełni
dopiero
w
ujednoliconych
przestrzeniach
póżnogotyckich, wiek XIII i pierwsza połowa
XIV trwały przy zasadzie wyrazistej artykula-
cji strefy sklepiennej rytmami przęseł, dla tego
zaś celu najwłaściwszym układem żebrowym był
krzyżowy lub gwiaździsty. Kiedy zaś około po-
łowy XIV w. wykształcił się nowy, późnogotyc-
ki ideał architektury siła oddziaływania sieci
niejednorodnej była, dzięki sugestywności wzo-
rów angielskich i parlerowskich, tak wielka, że
przyćmiła całkowicie starsze rozwiązania. W ten
sposób w okresie dominacji sklepień sieciowych,
między połowami XIV i XVI w., interesujący
nas typ sieci żebrowej pozostał nadal zjawiskiem
marginesowym, trwał wszakże nieprzerwanie,
wiążąc się niekiedy — na przykład na Śląsku —
nawet z formami architektury renesansowej.
W Anglii jednorodna sieć sklepienna wywie-
dziona z krzyża żebrowego i po raz pierwszy za-
stosowana ok. 1250 r. w Lincoln była właściwie
tylko epizodycznym eksperymentem w dążeniu
do bogatych układów żeber, rozwijanych kon-
sekwentnie na kolebce znoszącej podziały mię-
dzyprzęsłowe. Występujący w kaplicy katedral-
nej w Lincoln prosty układ krzyżowo-sieciowy
wprowadzono na wielkich przestrzeniach bocz-
nych naw wschodniej części katedry w Bristol
(1298—1332), we wschodnim korpusie katedry
w Wells (1329—1345), w transeptach katedr
w Tewkesbury (druga ćw. XIV w.) i w York
(1345—1370) (ryc. 16) oraz w prezbiterium kate-
dry w Peterborough (ok. 1400) ".
We Francji, gdzie u początków tego układu
leżą wzbogacone sklepienia ośmiodzielne " sieć
sklepienna tylko sporadycznie — jak we wspo-
mnianym kościele Toussaint w Angers — osią-
gała pełnię swych możliwości wyrazowych; re-
gułą było bowiem rozwijanie jej w granicach
silnie artykułowanych przęseł „domikalnych".
Zasięg geograficzny występowania tych sklepień
we Francji nie został Jeszcze dokładnie prześle-
dzony, pewne jest w każdym razie, iż jedno-
cześnie z budowlami „szkoły andegaweńskiej"
realizowano je — choć sporadycznie i na mniej-
szą skalę — również w innych regionach, na
przykład w północnej Francji (transept kościoła
Notre-Dame w Treves, 1242—1253) " i w Alzacji
(transept kościoła St.-Martin w Kolmarze, ok.
1270)
M
. Nawet te skromne przykłady sieci
ż
ebrowej nie znalazły jednak kontynuacji na
ziemiach francuskich poza granicą XIII w., pra-
wo wyłączności uzyskały dekoracyjne wzboga-
cenia układu żeber typu gwiaździstego. Prezbi-
terium kościoła St.-Eustache w Paryżu (ok. 1540
prezentuje jakby echo francuskich sklepień sie-
ciowych z XIII w., tyle że w miejsce dwu krzy-
ż
ó w żeb ro wyc h wp ro wa d z on o d o k a żd eg o
z przęseł dwie gwiazdy
sl
.
Na ziemiach niemieckich, mimo bogactwa
odmian sieci sklepiennych stosowanych pow-
szechnie od dTugiej połowy XIV w., interesujący
nas typ sieci jednorodnej występuje stosun-
kowo rzadko i to głównie w latach 1470—1520.
Najwięcej przykładów znaleźć można w kościo-
łach południowych Niemiec: Sw. Mikołaja w
Oberlingen (1429), Sw. Leonarda w Stuttgarcie
(1470—1474), w Plochingen (1481), i Eglosheim
(1487). Swoistą cechą tych sklepień, konstruo-
wanych jako spłycone kolebki i zwanych przez
Schulzegp „Maschenmetzgewólbe" jest zagęsz-
czenie żeber oraz znaczne zmniejszenie powierz-
chni wysklepków
52
. Sklepienie wiedeńskiego
kościoła augustianów należałoby uznać za pre-
cedens o sto lat wcześniejszy od przytoczonych
przykładów z Szwabii, gdyby za Buchowieckim
— a bez rozstrzygających dowodów — przyjąć
za ich datę powstania lata 1330—1339. Układ sieci
sklepiennej analogiczny do omawianych tu
przykładów legnickich posiada korpus katedry
w Grazu (1438—1458).
W Czechach andegaweński przerzut stylowy
w Trebić — o ile istotnie objął i interesujący
nas typ sklepień
:
'
5
— pozostawał przez sto lat
odosobniony. Dopiero sklepienia Piotra Parlera
w zakrystii (przed 1360) i w kaplicy Św. Wacła-
wa (1367) katedry praskiej oraz w zamkowej
Ryc. 18. Legnica. Kościół NP Marii — fragment skle-
pienia kaplicy cechowej (114117—11437). Fot. D. Hanulanka
kaplicy Wszystkich Świętych (ok. 1370—1387)
wprowadziły na nowo jednorodną sieć żeber
5
*.
Poza tym czeskie analogie do sklepień legnic-
kich są nieliczne i znacznie późniejsze: prezbi-
terium kościoła w Suchodole (ok. 1440 r.) i koś-
ciół w Telć (1443—1457)".
Tuż przed polową XV w. powstały również
dwa sklepienia sieciowe jednorodne na terenie
Małopolski, w kościołach Piotrawina (1441)
i Ghotla Czerwonego (1450). Regionem, w którym
rozpatrywana tu odmiana sklepień sieciowych
rozpowszechniła się szerzej, jest śląsk
5
*. O tym,
ż
e było to w niemałym stopniu zasługą Brynnera
ś
wiadczy fakt, iż w samej Legnicy, po-
Ryc. 17. Legnica. Kościół NP Marii (1362—1388) — plan z rekonstrukcją
pierwotnego sklepienia. (Wg A. Z um Winkę!'a) Scala ok.. 1:400
Ryc. 19. Jelenia Góra. Kościół SS. Erazma i Pankra-
cego — sklepienia nawy głównej korpusu (koniec
XV w.). Fot. D. Hanulanka
za omówionym kościołem SS. Piotra i Pawła,
również druga wielka świątynia — kościół NP
Marii — nakryta została prawdopodobnie ta-
kim właśnie sklepieniem. Zniszczył je pożar w
1822 r. i przebudowa bazyliki na halę w latach
1824—1825, ale jego rysunkowa rekonstrukcja
dokonana przez Zum Winkcla (ryc. 17) Jest prze-
konywająca, opiera sie bowiem na licznych jesz-
cze śladach, dostrzeżonych w czasie prac kon-
serwatorskich w 1905 r. oraz na przekazie z
1386 r. stwierdzającym, iż przebudową kościoła
kierował Klaus Brynner"". Identyczne sklepie-
nia zastosowano w dwuprzęsłowej kaplicy ce-
chowej tegoż kościoła w latach 1417—1437 (ryc.
18). Około 1400 r. jednorodną sieć żeber, dzie-
lących bardzo rozdrobnione wysklepki, wpro-
wadzono nad pd. kruchtą górnego kościoła Sw.
Krzyża we Wrocławiu. W ciągu XV w. po-
dobne sklepienia otrzymało wiele małych
wnętrz śląskich budowli sakralnych: kaplica
południowa i zachodnie przęsło nawy głównej
kościoła Sw. Jakuba w Nysie (ok. 1450 r.),
kaplica Dachsa w (kościele NP Marii we Wro-
cławiu (dzieło Josta Tauehena, 1466—1469),
kruchta pd. kościoła zamkowego w Oleśnicy
(ok. 1469 r.) i prezbiterium kościoła w Mucho-
borze Wielkim pod Wrocławiem (ok. 1500 r.).
Najbliższe wzorom z Legnicy i Środy Śląskiej
są efektowne sklepienia sieciowe jednorodne,
założone zapewne pod koniec XV w. nad
prezbiterium i środkową nawą korpusu koś-
cioła parafialnego SS. Erazma i Panikracego
w Jeleniej Górze (ryc. 19). O trwałości tej for-
my sklepiennej w śląskiej praktyce architek-
tonicznej świadczy zastosowanie jej w głów-
nej sali ratusza lubańskeigo (ok. 1540 r.), przez
posługujące się już formami renesansowymi
Hansa Lindenera.
THE OLDEST WEB-YAULTINCS IN POLAND