background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

1

Tytuł: 

Czy  neurobiologia  potrafi  nauczy

ć

  nas  czego

ś

  o 

ś

wiadomo

ś

ci?

  [Can  Neurobiology  Teach 

us Anything about Consciousness] 

Autor: 

Patricia Smith Churchland

 / 

pschurchland@ucsd.edu

 

Tłumaczenie: 

Lilianna Dobrza

ń

ska

 / 

lianger@yahoo.com

 

Ź

ródło: 

http://www.kognitywistyka.net

 / 

mjkasperski@kognitywistyka.net

 

 
 
 
 
 
 
 

0. Wstę

Ludzki  system  nerwowy  odpowiada  za  imponującą  liczbę  złoŜonych  umiejętności  tj. 
odczuwanie,  nauka,  pamięć,  planowanie,  podejmowanie  decyzji,  działanie,  a  takŜe  bycie 
przebudzonym, zasypianie, marzenia senne, zwracanie uwagi na coś (intencjonalność) i bycie 
ś

wiadomym.  Jednak,  mimo  spektakularnych  postępów  w  neurologii,  wciąŜ  nie  wiemy  jak 

wyŜej  wymienione  umiejętności  wyłaniają  się  z  sieci  neuronów

1

.  Nie  potrafimy  zrozumieć 

jak ludzie zyskują świadomość, ale teŜ nie wiemy jak dzieje się, Ŝe potrafią chodzić, biegać, 
wspinać  się  na  drzewa  czy  skakać  o  tyczce.  Tak  teŜ,  gdy  ktoś  spojrzy  na  dotychczasowe 
osiągnięcia z odpowiedniego dystansu moŜe mu się wydać, Ŝe problem świadomości nie jest 
bardziej  tajemniczy  niŜ  problem  kontroli  motorycznej

.

  Biorąc  pod  uwagę  rozczarowanie 

wynikające  z  ciągle  umykającego  nam  zrozumienia,  wskazany  jest  ostroŜny  optymizm 
wynikający  z  natury  dotychczasowego  postępu.  Zakładając,  Ŝe  neurologia  potrafi  ujawnić 
fizyczne mechanizmy funkcji psychologicznych zakładam, Ŝe umiejętności ludzkiego umysłu 
są  umiejętnościami  ludzkiego  mózgu.  To  załoŜenie  wraz  z  wnioskiem  odrzucenia 
Kartezjańskiej duszy, czy ducha, czy teŜ „strasznej rzeczy” istniejącej niezaleŜnie od mózgu, 
nie  jest  dziwne.  Wprost  przeciwnie,  jest  to  wielce  prawdopodobna  hipoteza,  oparta  na 
dowodach dostarczanych przez fizykę, chemię, neurologię i biologię ewolucyjną. Mówiąc, Ŝe 
fizykalizm jest hipotezą chciałabym podkreślić jego empiryczny status. Nie zakładam, Ŝe jest 
to  problem  pojęciowej  analizy,  wglądu  a  priori  czy  teŜ  religijnej  wiary,  choć  zdaję  sobie 
sprawę,  Ŝe  nie  wszyscy  filozofowie  w  tej  kwestii  się  ze  mną  zgodzą

2

.  Dodatkowo  jestem 

przekonana, Ŝe właściwa strategia dla zrozumienia procesów psychologicznych jest w istocie 
redukcjonistyczna,  przez  co  rozumiem,  w  skrócie,  Ŝe  zrozumienie  neurobiologicznych 
mechanizmów  nie  jest  dodatkiem,  lecz  koniecznością!  Czy  uda  się  nauce  zredukować 
psychologiczne fenomeny do neurobiologicznych, jest pytaniem natury empirycznym jeszcze 
innego  rodzaju.  Przyjęcie  strategii  redukcjonistycznej  oznacza  próbę  wyjaśnienia  makro 
poziomu (psychologicznych właściwości) w terminach mikro poziomu (poprzez właściwości 
sieci  neuronalnych).  Racjonalny  fundament  stojący  za  tą  strategią  jest  bardzo  prosty:  jeŜeli 
chcesz zrozumieć jak coś pracuje, musisz zrozumieć nie tylko jego profil behawioralny ale teŜ 
poznać podstawowe składniki i ich organizację konstytuującą system. JeŜeli nie masz dostępu 

                                                 

1

 Patrz dyskusja w: Churchland, Sejnowski, The Computational Brain (1992). 

2

  RównieŜ  Francis  Crick  (1994);  Paul  Churchland  (1989)  Daniel  Dennett  (1991);  Owen  Flanagan  (1992); 

William G. Lycan (1987); John Searle (1993). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

2

do  inŜynieryjnych  projektów  uciekasz  się  do  drugiej  strony  inŜynierii  –  taktyki  sprawdzania 
jak  poszczególne  części  danego  urządzenia  pracują

3

.  Jako,  Ŝe  próbuję  dojść  do  makro 

poziomu  przez  wyjaśnienia  mikro  poziomu,  jestem  redukcjonistką.  PoniewaŜ  wielu 
filozofów,  którzy  zgadzają  się  ze  mną  w  sprawie  mózgu  jako  podstawowej  natury  duszy, 
uwaŜa  redukcjonizm  za  śmieszny,  jeśli  nie  Ŝałosny,  moŜe  właściwe  będzie  rozpoczęcie  od 
krótkiego  wyjaśnienia,  co  ja  uwaŜam,  a  czego  nie,  za  redukcjonistyczną  strategię  badawczą. 
Przede  wszystkim  nie  uwaŜam,  Ŝe  redukcjonistyczna  strategia  badawcza  pociąga  za  sobą 
całkowicie podejście dół  góra. śaden neurolog nie uwaŜa, Ŝe droga do zrozumienia układu 
nerwowego  prowadzi  przez  zrozumienie  wszystkiego  o  podstawowych  cząsteczkach,  potem 
wszystkiego  o  wszystkich  neuronach  i  synapsach,  i,  kontynuując  rozwaŜania  w  ten  sposób, 
przechodząc  przez  róŜne  poziomy  organizacji,  aŜ  do  procesów  psychologicznych.  Nic  teŜ  w 
historii  nauki  nie  mówi,  Ŝe  strategia  badawcza  jest  redukcjonistyczna  tylko  wtedy,  jeŜeli 
prowadzi  całkowicie  w  kierunku  z  dołu  do  góry.  Badania  pociągające  za  sobą  sukcesy 
klasycznego  redukcjonizmu  –  wyjaśnienie  termodynamiki  w  terminach  mechaniki 
statystycznej, optyki w terminach elektromagnetyzmu, dziedzicznego przekazu poprzez DNA 
– nigdy nie zakładały drogi czysto dół-góra. O ile, według mnie, neurologia i psychologia są 
powiązane z sobą, właściwe byłoby prowadzenie badań na wielu poziomach jednocześnie: od 
molekularnego, przez sieci, systemy, obszary mózgu, i oczywiście zachowanie. Jak wszędzie, 
tak  i  w  nauce,  hipotezy  na  róŜnych  poziomach  mogą  koewulować  poprawiając  się  i 
przenosząc  informacje  z  jednego  poziomu  na  drugi

4

.  Neurolodzy  byliby  głupcami  ignorując 

wyniki  z  zakresu  psychologii,  jak  teŜ  i  psycholodzy  ignorując  wyniki  dostarczone  im  przez 
neurobiologię. Po drugie, uŜywając redukcjonistycznej strategii badawczej nie mam na myśli 
tego,  Ŝe  jest  coś  podejrzanego,  nienaukowego,  w  opisach  wysokiego  poziomu  czy  teŜ  jego 
procesów.  To  jest  dość  oczywiste  –  weźmy  prosty  przykład  pewne  właściwości  systemu 
nerwowego  są  właściwościami  sieci  powstałymi  z  indywidualnych  cech  komórek  róŜnego 
typu neuronów oraz wzajemnego sposobu oddziaływania neuronów. Rozpoznanie, Ŝe coś jest 
twarzą Arafata z pewnością pochodzi z odpowiedniego kształtu neuronów i ich oddziaływań. 
Emergencja,  w  tym  kontekście,  jest  całkowicie  niestraszna  i  oznacza  w  przybliŜeniu 
właściwości  sieci

5

.  Precyzyjne  określenie,  czym  są  właściwości  sieci,  wymaga  wielu 

eksperymentów.  Ponadto,  przyjmując,  Ŝe  zachowanie  neuronalne  jest  wysoce  nieliniowe, 
właściwości  sieci  nigdy  nie  są  prostą  sumą  składowych.  Są  one  pewną  skomplikowaną 
funkcją  właściwości  części.  Procesy  wysokiego  poziomu  bez  wątpienia  występują  i  opisy 
tego poziomu są potrzebne dla jego sprecyzowania. „Materializm eliminacyjny” mówi, Ŝe (1) 
materializm  jest  najprawdopodobniej  prawdziwy  i  (2)  wiele  tradycyjnych  aspektów 
wyjaśniania ludzkiego zachowania nie jest adekwatnych z rzeczywistą etiologią zachowania

6

Standardową  analogią  jest  taka:  „Cieplik  [calorik  fluid]  był  pojęciem  uŜytecznym,  lecz 
całkowicie  mylnym  w  zrozumieniu  termicznych  fenomenów  (przewodnictwa,  konwekcji, 
promieniowania), podobnie niektóre kategorie obecne w psychologii mogą być uŜyteczne, ale 
fundamentalnie  błędne  dla  pojęcia  behawioralnej  etiologii.  Inne,  obecne  opisy  czynności 
psychicznych mogą mieć adekwatny rdzeń i ulegać pewnym zmianom tak, jak wprowadzone 
przez  Mendla  pojęcie  „czynnika”  zostało  zmodyfikowane  przez  genetykę  do  pojęcia  genu
które  równieŜ  uległo  modyfikacjom  po  pojawieniu  się  biologii  molekularnej.”  Niektóre 
kategorie,  jak  sposób  myślenia,  są  bardzo  mgliste  i  mogą  ulegać  zmianom,  inne,  jak  śpi
uległy  podziałowi  gdy  EEG  i  badania  neurofizjologiczne  wykazały  znaczne  róŜnice  w  pracy 
mózgu  podczas  róŜnych  stanów  snu.  Kategorie  jak  pamięć,  uwaga  czy  rozumowanie

                                                 

3

 P. S. Churchland i T.J. Sejnowski (1989). 

4

 Dyskusja na temat redukcjonizmu: Schaffner (1993). 

5

 P. S. Churchland, Neurophilosophy, (1986). 

6

 Paula Churchlanda charakterystyka i obrona tego poglądu (1981), przedruk: P. M. Churchland 1989. 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

3

podobnie ulegają zmianom pod wpływem psychologii eksperymentalnej i neurologii

7

. Warto 

sprawdzić  czy  istnieją  neurobiologiczne  podstawy  dla  utrzymania  takich  pojęć  jak  wiara  i 
poŜądanie,  uŜywanych  przez  nowoczesnych  filozofów,  takich  jak  Fodor

8

  czy  Searle

9

,  choć 

Paul  Churchland  i  ja  twierdzimy,  Ŝe  prędzej  czy  później  i  na  tym  polu  zmiany  równieŜ 
nastąpią

10

.  Przewidywanie  zmiany  równieŜ  jest  empiryczną  hipotezą  –  jedną  z  tych,  dla 

których  istnieje  empiryczne  poparcie

11

.  MoŜliwość  nie  trywialnej  korekty,  a  nawet  zmiany 

istniejącego  opisu  wyŜszego  poziomu  przez  neurobiologiczną  harmonię  wraz  z  jego 
kategoriami,  jest  istotą  tego,  co  czyni  materializm  eliminacyjny  –  eliminacyjnym

12

.  Przez 

kategorię  neurobiologicznej  harmonii  rozumiem  taką,  która  pozwala  na  spójne  i  całkowite 
wyjaśnienie,  wychodząc  przy  tym  od  mózgu  poprzez  system  nerwowy,  dalej,  przez  moduły 
do  małych  sieci  i  pojedynczych  neuronów.  Rzadko  kto  jest tak głupi by twierdzić Ŝe nie ma 
procesów wyŜszego poziomu, które nie są tego poziomu fenomenami

13

. Mój punkt widzenia 

odzwierciedla  tylko  to,  Ŝe  nie  rozumiemy  dokładnie,  co  teŜ  na  wyŜszych  poziomach  mózg 
naprawdę  robi.  Zgodnie  z  tym,  praktycznym  jest  uwaŜać  nasze  intuicje  o  współdziałaniu 
umysłu/mózgu za zmienne hipotezy, a nie za absolutne pewniki. Wiedza o takiej zmienności 
wpływa  na  nasze  podejście  podczas  prowadzenia  psychologicznych  i  neurobiologicznych 
eksperymentów i interpretacji uzyskanych wyników.  
 

1. Mówienie „nie celowi neurobiologii 

Przez  kilka  ostatnich  dziesięcioleci  liczni  filozofowie  wyraŜali  zastrzeŜenia  dotyczące 
redukcjonistycznych  badań,  zmierzających  do  odkrycia  neurobiologicznego  mechanizmu 
psychologicznych  procesów,  włączając  w  to  bycie  świadomym.  UŜytecznym  będzie 
rozwaŜenie kilku tego typu zastrzeŜeń, by określić czy usprawiedliwiają one zaniechania celu; 
czy  powinny  stłumić  nasze  nadzieje,  jeśli  chodzi  o  odkrycie  powiązania  umysł/mózg. 
Przedstawię  tu  5  głównych  klas  zastrzeŜeń.  By  nie  przedłuŜać,  moje  odpowiedzi  będą 
treściwe, poświęcające detale dla ogólnego sensu. 
 

1.1. Cel jest absurdalny (niespójny) 

Jeden  rodzaj  zastrzeŜeń  w  stosunku  do  redukcjonistycznej  strategii  badawczej  moŜna 
podsumować  w  zdaniu:  „Ja  po  prostu  nie  potrafię  wyobrazić  sobie,  Ŝe  widzenie  koloru 
niebieskiego, czy teŜ odczuwanie bólu (na przykład), jest wynikiem aktywności neuronów w 
mózgu”  lub  mniej  delikatnie  „Nie  wyobraŜam  sobie  jak  moŜna  uzyskać  świadomość  z 
mięsa”.  Zwykle  jest  wiele  treści  między  wstępnym  „niewyobraŜalne  jest”  a  konkluzją  „to 
niemo
Ŝliwe”,  jednak  mogę  powiedzieć,  Ŝe  treść  ta  przesłania  błędny  rdzeń  argumentu

14

.  Ze 

względu  na  to  jak  mało  wiemy  o  ludzkim  mózgu  i  jego  rozmaitych  procesach,  łatwo 
przewidzieć  trudności  w  wyobraŜeniu  sobie  neuronalnych  mechanizmów  umysłu.  Kiedy 
badacze  byli  podobnymi  ignorantami  w  kwestiach  wartościowości  powłok  elektronowych 
itp.,  oczywiście  filozofowie  nie  potrafili  wyobrazić  sobie  jak  moŜna  wyjaśnić  kowalność 
metali,  magnetyzowalność  Ŝelaza  czy  nie-korozyjność  złota,  w  terminach  podstawowych 

                                                 

7

 P. S. Churchland, Neurophilosophy (1986). 

8

 J. Fodor (1990). 

9

 J. Searle (1992). 

10

 Churchland i Sejnowski (1992); P.M. Churchland (1989). 

11

 Op. cit

12

 P. S. Churchland (1987). RównieŜ: P. M. Churchland (1993). Podobnie, choć nieco inaczej Bickle (1992). 

13

 Ibid. Oraz  P. M. Churchland i P. S. Churchland (1990). 

14

 Przykładowo C. McGinn (1990). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

4

składników  i  ich  organizacji.  AŜ  do  nastania  biologii  molekularnej,  wielu  ludzi  uwaŜało  za 
niewyobraŜalne,  a  stąd  niemoŜliwe,  by  coś  Ŝywego  powstawało  ze  szczególnej  organizacji 
martwych molekuł. „Nie potrafię sobie wyobrazić”, mówił witalista „jak moŜna uzyskać Ŝycie 
z  martwych  rzeczy”.  Wyjaśnienie  znacznej  ignorancji,  niepowodzeń  wyobraŜenia  sobie 
pewnych  moŜliwości  jest  tylko,  jedno:  wada  wyobraźni  –  jednego  z  psychologicznych 
procesów. Nie moŜemy zakładać metafizycznych granic tego, co potrafimy zrozumieć, jak teŜ 
nie moŜemy przewidzieć przyszłości naukowych badań! Po ujawnieniu złoŜoności problemu 
termoregulacji  u  stałocieplnych  stwierdzam,  Ŝe  nie  mogę  sobie  wyobrazić  jak  mózg 
kontroluje  temperaturę  ciała  w  róŜnych  warunkach.  Przewiduję  jednak,  Ŝe  jest  to  mało 
interesujący  psychologiczny  fakt  o  mnie,  odzwierciedlający  jedynie  mój  stan  ignorancji.  Nie 
jest to interesujący metafizyczny fakt tyczący wszechświata, ani nawet epistemologiczny fakt o 
ograniczeniach naukowego poznania. Wariacją „nie potrafię sobie wyobrazić” jest wyraŜenie 
„my nigdy, nigdy nie poznamy...” lub „niemoŜliwe jest zrozumienie kiedykolwiek...” czy teŜ 
„na zawsze niedostępnym dla nauki jest pokazanie Ŝe...”. Określenia te są wynikiem podejścia 
wskazującego,  Ŝe  niemoŜliwość  postrzeŜenia  czegoś  decyduje  o  jego  empirycznej,  bądź 
logicznej  niemoŜliwości.  Nie  twierdzę,  Ŝe  takie  sugestie  nigdy  nie  są  właściwe.  Czasami 
mogą  być.  Zaskakują  jednak,  gdy  nauka  jest  na  wczesnym  poziomie  badania  zjawisk.  Dla 
otrzeźwienia  róŜnorodne  oczywistości  a  priori  okazywały  się  z  czasem  empiryczną  lipą”, 
choć  nie  podlegały  wątpieniu  w  swych  szczytnych  dniach.  NiemoŜliwość  nie-Euklidesowej 
przestrzeni,  niemoŜliwość  krzyŜowania  się  równoległych  linii  w  prawdziwej  przestrzeni, 
niemoŜliwość  uzyskania  dowodów  na  niezdeterminowanie  pewnych  zdarzeń,  czy  tego,  Ŝe 
ktoś  w  danym  momencie  ma  marzenia  senne,  czy  teŜ,  Ŝe  wszechświat  ma  swój  początek  – 
wszystko  to  uniknęło  nielogiczności,  gdy  lepiej  te  problemy  zrozumieliśmy.  Jedno,  czego 
moŜemy  nauczyć  się  z  wielu  anty-intuitywnych  odkryć  naukowych  to,  to,  Ŝe  nasze  intuicje 
często  bywają  błędne.  Nasze  wyobraŜenia  o  nas  samych  i  o  procesach  w  nas  zachodzących 
równieŜ  mogą  być  obarczone  błędem.  Nie  ma  podstaw  w  teorii  ewolucji,  matematyce  itp. 
dziedzinach, dla załoŜenia, Ŝe przednaukowe koncepcje są koncepcjami naukowymi. Kolejna 
odmiana tematu „nie nigdy” wnioskuje na temat, jaki świat musi być aktualnie na podstawie 
lingwistycznych  właściwości  pewnych  centralnych  kategorii  uŜywanych  obecnie  do  opisu 
ś

wiata.  Krótki  przykład:  „kategoria  mentalny  jest  odległa  w  znaczeniu  –  znaczy  coś 

kompletnie  odmiennego  od  kategorii  fizykalny.  Absurdem  jest  mówienie  z  tego  powodu  o 
widzeniu  bądź  czuciu  mózgu,  tak  jak  absurdalne  jest  mówienie,  Ŝe  umysł  posiada 
neurotransmitery
  bądź  przewodzi  prąd.”  Przypuszczalnie  ta  kategorialna  absurdalność  ma 
oddalić  nas  od  dopuszczenia  takiej  ewentualności,  Ŝe  nauka  odkryła,  Ŝe  czucie  bólu  jest 
wynikiem aktywności neuronów w mózgu. Określenie „błąd kategorii” czasami uwaŜane jest 
za wystarczające dla odsłonięcia jawnego nonsensu redukcjonizmu. Wiele juŜ powiedziano w 
tej materii

15

, ominę więc długie dyskusje filozofów języka dając trzy krótkie wskazówki: 

 

1.  Trudno  przypuszczać,  Ŝe  intuicje  zawarte  w  filozofii  języka  winny  wytyczać  drogę 

odkryć o naturze wszechświata (temu, co nauka potrafi, a czego nie potrafi); 

2.  Znaczenie  zmiany,  gdy  nauka  dokonuje  odkrycia  o  tym,  czym  jakiś  makro  fenomen 

jest, w terminach składu i dynamiki budujących go struktur; 

3.  Nieprawdopodobne  jest  by  naukowcy  wstrzymywali  swoje  badania,  kiedy  są 

informowani,  Ŝe  ich  hipotezy  i  teorie  „śmiesznie  brzmią”  w  uŜyciu.  Bardzo 
prawdopodobna jest odpowiedź” teoria moŜe brzmieć śmiesznie dla ciebie, ale pozwól 
mi  przedstawić  co  sprawia,  Ŝe  myślimy,  Ŝe  moŜe  być  ona  prawdziwa.  Wtedy 
przestanie  cię  to  śmieszyć”.  Warto  zauwaŜyć,  Ŝe  dla  współczesnych  Kopernikowi 
ś

miesznym  wydawało  się  stwierdzenie,  iŜ  Ziemia  jest  planetą  i  się  porusza. 

                                                 

15

 Przykładowo Feyerabend (1981). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

5

Ś

miesznym  wydawało  się  mówienie  o  cieple  jako  ruchu  cząstek,  o  nie-Euklidesowej 

przestrzeni itp.  

 
To,  Ŝe  naukowo  moŜliwa  teoria  śmiesznie  brzmi  nie  jest  kryterium  tego,  Ŝe  jest  błędna. 
Naukowe odkrycia związane z tym, Ŝe pewne makro fenomeny są złoŜonym rezultatem mikro 
struktury  i  jej  dynamiki  są  zaskakujące  i  śmieszne  (początkowo).  Oczywiście  nie  jest  to 
dowodem  na to, Ŝe potrafimy zredukować psychologiczne fenomeny do neurobiologicznych. 
Tak czy inaczej to, Ŝe teoria wydaje się śmieszna o niczym nie świadczy! 
 

1.2. Cel jest niekonsekwentny ze względu na złoŜoną realizowalność 

Rdzeniem  tego  zarzutu  jest  to,  Ŝe  makrofenomeny  mogą  być  wynikiem  więcej  niŜ  jednego 
mechanizmu  (organizacji  i  dynamiki  składowych).  Tak  teŜ  nie  mogą  być  identyfikowane  z 
jednym mechanizmem, a stąd redukcja makrofenomenu do określonego, leŜącego u podstaw, 
mikrofenomenu  jest  niemoŜliwa.  Ten  zarzut  wydaje  mi  się  mało  interesujący.  Pozwólcie  mi 
znowu zignorować detale i streścić istotę. 
 
Wyjaśnienia,  a  zatem  i  redukcje,  są  zakresowo  pokrewne.  Np.  w  biologii  owocne  moŜe  być 
początkowe  ograniczenie  się  do  głównych  zasad  wyjaśniających  pewne  zjawisko  wśród 
róŜnych  gatunków,  potem  wyjaśnienie  międzygatunkowych  róŜnic  i  dalej,  jeŜeli  trzeba 
będzie,  wyjaśnienie  róŜnic  między  indywiduami  danego  gatunku.  W  ten  sposób  uzyskano 
generalne  zasady  pracy  serca  czy  teŜ  Ŝołądka,  choć  być  moŜe  w  oparciu  o  badania 
przedstawicieli jednego gatunku uzyskano by inne rozwiązania. Serca Ŝaby, makaka i ludzkie 
pracują  generalnie  w  ten  sam  sposób,  choć  są  i  znaczące  róŜnice  poza  rozmiarem,  które 
pojawiają  się  na  wyŜszym  stopniu  analizy.  Inne  przykłady  to:  (a)  dzięki  ogólnemu 
rozwiązaniu  problemu  replikacji,  który  pojawił  się  wraz  z  odkryciem  fundamentalnej 
struktury DNA, moŜliwe było przeprowadzenie badań i wyjaśnienie róŜnic w fenotypach; (b) 
ogólne  rozwiązanie  problemu  jak  neurony  wysyłają  i  odbierają  sygnały  umoŜliwiło 
rozpoczęcie szczegółowych badań wyjaśniających działanie odrębnych klas neuronów

16

 
Odkrycie  mechanizmu  biologicznych  procesów,  daje  moŜliwość  konstruowania  urządzeń 
naśladujących te procesy. Przy czym, pomysłowość technologii w tworzeniu sztucznych serc 
czy  nerek  nie  niszczy  naukowego  postępu  dotyczącego  naturalnych  obiektów  i  nie  przeczy 
osiągnięciom  redukcjonizmu.  Dalej,  moŜliwość  odnalezienia  materiału  dziedzicznego  gdzieś 
we  Wszechświecie  róŜnego  od  DNA  nie  ma  wpływu  na  fundament  redukcji  na  tej  planecie. 
Nauka  byłaby  duŜo  uboŜsza,  jeŜeli  Crick  i  Watson  porzuciliby  swój  projekt  ze  względu  na 
abstrakcyjną  moŜliwość  odnalezienia  materiału  dziedzicznego  u  Marsjan,  czy  teŜ  uzyskania 
jego sztucznego odpowiednika. Faktem jest, Ŝe nie znamy istoty mechanizmu replikacji DNA 
na Ziemi i zbyt duŜo o nim nie wiemy. Podobnie z konstrukcją sztucznych neuronów i sieci 
neuronalnych  (ANNs)  –  umoŜliwia  ona  i  jest  umoŜliwiona  przez  neurobiologiczne  badania 
tego,  jak  neurony  pracują;  praca  nad  sztucznymi  wytworami  nie  oznacza,  Ŝe  poszukiwanie 
podstawowych zasad funkcjonowania układu nerwowego jest błędne. 
 
Zawsze są pytania w nauce pozostające bez odpowiedzi i stąd odnalezienie podstaw działania 
mechanizmu tak, jak odkrycie podstaw łączenia się zasad w DNA, nie powinno być mylone z 
utopijną ideą całkowitej redukcji – całkowitego wyjaśnienia. Odkrycia podstaw prowadzą do 
szeregu  szczegółowych  pytań,  itd.  Dla  niezupełności  wyjaśnienia  moŜe  powinniśmy  unikać 
określenia  redukcji  a  stosować  pojęcie  redukcyjnego  kontaktu  [reductive  contact].  Tak  teŜ 

                                                 

16

 Patrz równieŜ Owen Flanagan. 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

6

moŜna powiedzieć, Ŝe celem neurologii jest osiągnięcie redukcyjnego kontaktu z psychologią, 
gdyŜ  te  dwie  szerokie  dyscypliny  koewolują.  Eksperymentuję  z  tym  terminem  i  choć 
niektórym filozofom podoba się on, naukowcy uwaŜają go za osobliwe udziwnienie. Tak czy 
inaczej redukcyjny kontakt między biologią molekularną i makrobiologią staje się głębszy od 
1953,  choć  wiele  pytań  pozostaje  nadal  bez  odpowiedzi.  Redukcyjny  kontakt  między 
psychologią a neurologią równieŜ stał się głębszy zwłaszcza w ostatnim dziesięcioleciu, choć 
trzeba powiedzieć, Ŝe podstawowe zasady pracy mózgu są mało zrozumiałe. 
 
Co,  precyzując,  jest  uwaŜane  za  programowe  następstwo  argumentu  złoŜonej 
realizowalno
ści?  To,  Ŝe  neurologia  jest  odległa  od  zrozumienia  natury  ludzkiego  umysłu? 
Oczywiście  nie.  To,  Ŝe  neurologia  nie  jest  konieczna  dla  zrozumienia  ludzkiego  umysłu? 
Niektórzy nie zaprzeczają przynajmniej temu, Ŝe jest uŜyteczna. ZauwaŜ, odkrycia dotyczące 
snu, czuwania, i marzeń sennych, odkrycia dotyczące rozszczepienia mózgu, ludzi z lezjami, 
neurofizjologii  i  neuroanatomii  systemu  percepcji,  itd.  MoŜe  nie  powinniśmy  mieć  zbyt 
wielkich  nadziei?  Co  oznacza  „zbyt  wielkich”?  Czy  odnosi  się  to  do  nadziei  na  odkrycie 
podstawowych zasad działania mózgu? Dlaczego ma to być za wysoko? 
 

1.3. Kauzalne (przyczynowe) wyjaśnienie świadomości 

Mówienie  nie  redukcjonizmowi  podczas  trzymania  się  z  dala  od  dualizmu  jest  manewrem 
wymagającym  duŜej  delikatności.  Strategia  Johna  Searle’a  polega  na  twierdzeniu,  Ŝe  choć 
mózg  wywołuje  świadome  stany,  jakakolwiek  ich  identyfikacja  z  aktywnością  mózgu  jest 
niepewna.  Tradycyjnie  panuje  przekonanie,  Ŝe  prawdziwy  redukcjonista  oczekuje  korelacji 
między  subiektywnymi  stanami,  a  stanami  mózgu,  lecz  choć  korelacje  mogą  być  dowodem 
przyczynowości,  to  nie  są  świadectwem  identyczności.  Searle  próbuje  wzmocnić  ten  zarzut 
mówiąc,  Ŝe  choć  utoŜsamienie  a  z  b  gdzieniegdzie  w  nauce  odsłania  rzeczywistość,  w 
przypadku  świadomości,  rzeczywistość  i  jej  doznanie  są  nierozdzielne  –  nie  ma  innej 
rzeczywistości dla świadomości z wyjątkiem tego, co jest obecne w świadomości. Stąd Ŝadna 
redukcja  nie  moŜe  mieć  miejsca.  W  odpowiedzi,  dlaczego  manewr  Searle’a  jest 
nieprzekonywujący:  zawodzi  on  przy  zdaniu  sobie  sprawy  dlaczego  naukowcy  przyjmują 
czasami toŜsamość a i b. W zaleŜności od uzyskanych wyników utoŜsamienie a z b moŜe być 
mniej kłopotliwe i bardziej naukowo zrozumiałe niŜ załoŜenie, Ŝe „a wpływa na b”. Najlepiej 
przedstawia  to  przykład

17

.  Nauka,  jak  wiemy,  mówi,  Ŝe  prąd  elektryczny  nie  jest  wywołany 

przez  ruch  elektronów,  a  jest  ruchem  elektronów.  Geny  nie  są  wywołane  fragmentami  par 
zasad w DNA, one są parami zasad. Temperatura nie jest wywołana przez kinetyczną energię 
molekularną,  ona  jest  kinetyczną  energią  molekularną.  Zastanówmy  się  przez  moment  nad 
pomysłowością  wymaganą  dla  zyskania  wyjaśnień  utrzymujących  nie-identyczność  i 
przyczynową  zaleŜność  (a)  prądu  elektrycznego  i  ruchu  elektronów,  (b)  genów  i  kawałków 
DNA, oraz (c) ciepła i molekularnego ruchu. Komuś niezapoznanemu z istotnymi wynikami i 
uzyskanymi  wyjaśnieniami  wydawać  się  to  moŜe  całkiem  proste.  Zacznijmy  od  Betty 
Crocker.  W  ksiąŜce  kucharskiej  dotyczącej  kuchenki  mikrofalowej  Betty  Crocker  wyjaśnia 
jak  kuchenka  mikrofalowa  pracuje.  Mówi  ona,  Ŝe  po  włączeniu  kuchenki  mikrofale 
wzbudzają  cząsteczki  wody  w  jedzeniu  i  wywołują  coraz  to  szybszy  ich  ruch.  Czy  autorka 
wie, jak kaŜdy nauczyciel szkoły średniej, Ŝe powinna zakończyć wyjaśnienie uwagą, „wzrost 
temperatury  jest  wzrostem  kinetycznej  energii  składowych  molekuł”?  Nie  wie.  Kontynuuje 
ona  wyjaśnienie:  poniewaŜ  molekuły  poruszają  się  szybciej,  zderzają  się  z  sobą  częściej,  co 
powoduje  ich  tarcie,  a  tarcie  jest  przyczyną  ciepła.  Autorka  jeszcze  myśli,  Ŝe  grzanie  jest 
czymś  odmiennym  od  kinetycznej  energii  molekularnej  czymś,  co  jest  wywołane  przez 
                                                 

17

  W  dyskusji  tej  pomysły  pochodzą  głównie  od  Paula  Churchlanda  (1994).  Jego  dyskusja  w  Betty  Crocker's 

Theory of the Mind: A Review of John Searle's The Rediscovery of the Mind, w: 

The London Review of Books

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

7

niezaleŜny  ruch  cząsteczek

18

.  Dlaczego  naukowcy  nie  myślą  w  ten  sposób?  PoniewaŜ 

wyjaśnienie  fenomenu  ciepła  –  produkowanego  przez  spalanie,  słońce,  uzyskiwanego  w 
reakcjach  chemicznych,  z  przewodności  właściwej,  włączając  tą  w  próŜni  i  jej  odmiany  w 
róŜnych  materiałach,  etc.  –  są  duŜo  prostsze  i  spójniejsze  przy  załoŜeniu,  Ŝe  ciepło  jest 
molekularną energią składowych cząstek. Dla kontrastu, próba otrzymania dobrych wyników 
przy  załoŜeniu,  Ŝe  ciepło  jest  czymś  wywołanym  przez  wzrastający  ruch  molekuł  jest 
podobne  próbie  przybicia  do  ściany  gwoździa  z  galarety.  JeŜeli  ktoś  obstaje  przy  takim 
podejściu,  moŜe  z  heroicznym  wysiłkiem  utrzymywać  swoje  zdanie,  choć  mało 
prawdopodobne,  Ŝe  przekona  do  niego  kogoś  z  naukowym  podejściem.  Przy  tym  koszt 
utrzymania  spójności  z  resztą  naukowej  teorii,  nie  wspominając  o  innych  obserwacjach,  jest 
co najmniej wysoki. Co moŜe motywować do jego płacenia? Być moŜe „Ŝelazna wola”, „pakt 
krwią spisany” są odpowiedzialne za obronę twierdzenia, Ŝe ciepło jest, czym jest a nie czym 
innym
.  Odwołując  się  do  tego  co  wiemy,  pomysł  obrony  tej  tezy  wydaje  się  marnowaniem 
czasu.  W  kwestii  tytułowej  przewiduję  moc  wyjaśniającą,  spójność  i  ekonomię  hipotezy,  Ŝe 
ś

wiadomość  jest  pewnym  schematem  aktywności  neuronów.  Być  moŜe  nie  mam  racji. 

Błędność  tej  hipotezy  moŜe  ujawnić  jedynie  nauka  –  nowa  droga,  którą  podąŜy,  nie  zaś 
pewne  wsparte  o  introspekcje  niezmienne  intuicje.  JeŜeli  mam  rację  i  pewne  schematy 
aktywności  mózgu  są  rzeczywiście  odpowiedzialne  za  doznania,  fakt  ten  nie  zmieni  mojego 
doznawania i nie sprawi nagle, Ŝe będę postrzegała mój mózg jak czyni to skaner MR, czy teŜ 
neurochirurg.  Będę  kontynuowała  doznawanie  jak  dawniej,  choć,  aŜeby  zrozumieć 
neuronalną  rzeczywistość  doznań,  mój  mózg  będzie  potrzebował  wielu  kolejnych 
doświadczeń  i  nauki.  Kończąc  krytykę  dualistycznego  podejścia,  pomysł,  Ŝe  musi  być  stały 
grunt  subiektywnych  doznań,  na  którym  rzeczywistość/doznanie  zasadzają  się,  jest  dosyć 
dziwna.  To  przypomina  upieranie  się  przy  stwierdzeniu,  Ŝe  dół  nie  moŜe  być  względny  dla 
kogoś zajmującego pewne miejsce gdzieś w przestrzeni; dół jest dołem. Bądź, jak obstawanie 
przy  tym,  Ŝe  czas  nie  moŜe  być  względny,  Ŝe  albo  dwa  zdarzenia  zachodzą  w  tym  samym 
czasie,  albo  nie  zachodzą.  Ludzie  są  produktami  ewolucji,  system  nerwowy  ewoluuje  w 
kontekście  konkurencji  o  przeŜycie:  walcząc  o  sukces  w  jedzeniu,  lataniu,  walce  i 
reprodukcji.  Mózgowy  model  zewnętrznego  świata  cieszy  postęp  dokonujący  się  przez 
ujawnianie  rozmaitych  róŜnic  między  rzeczywistością  a  jej  doznaniem  –przez  krytyczne 
podejście  i  naukę.  Jest  całkiem  prawdopodobne,  Ŝe  mózgowy  model  wewnętrznego  świata 
równieŜ  pozwala  na  odkrycie  rzeczywistości  –  na  drodze  doznań.  Mózg  nie  ewoluował  by 
poznać  naturę  słońca,  jak  poznali  ją  fizycy,  ani  teŜ  by  poznać  siebie,  jak  znają  go 
neurofizjolodzy. Nie świadczy to jednak o tym, Ŝe nie moŜe do tego dojść

19

 

4. PoniewaŜ świadomość jest Wirtualną Maszyną 

Jest  to  pogląd  D.C.  Dennetta

20

.  Podobnie  jak  Searle,  Dennett  nie  jest  dualistą.  W 

przeciwieństwie  do  Searle’a,  który  uwaŜa,  Ŝe  całkiem  duŜo  (jeśli  nie  wszystko)  na  temat 
ś

wiadomości  moŜe  zostać  odkryte  przez  neurologię,  Dennett  jest  przekonany,  Ŝe  badanie 

samego  mózgu  –  jego  fizjologii  i  anatomii  –  jest  w  większości  stratą  czasu,  jeśli  ma  odkryć 
przed  nami  naturę  świadomości  i  poznania.  Upraszczając,  jego  pomysł  jest  następujący: 
ludzie  zyskują  świadomość  wraz  z  nabywaniem  języka  i  nauką  mówienia  do  siebie  samych. 

                                                 

18

 Paul Churchland odkrył ten opis w naszej kuchni około 8 lat temu. Autorka jest przykładem osoby, która nie 

potrafi  zrozumieć  naukowego  wyjaśnienia.  Zamiast  teorią  termodynamiczną  Betty  Crocker  posłuŜyła  się  starą 
koncepcją, jakby nie potrzebowała ona Ŝadnej zmiany. Ktoś, kto uwaŜa, Ŝe elektryczność jest wywołana ruchem 
elektronów powinien podobnie jak Betty opowiadać: „napięcie zmusza elektrony do ruchu w przewodzie, a ich 
ruch wywołuje wzrost stałego prądu i iskry, które przeskakują z elektronu na elektron w dół drutu”. 

19

 P. M. Churchland (1993). 

20

 D. C. Dennett, Consciousness Explained (1992). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

8

Zachodzi to w ten sposób, Ŝe równoległa maszyna (sieci neuronowe mózgu) symulują seryjną 
maszynę  (operacje  są  wykonywane  równolegle,  według  zasad,  które  mogą  być  rekursywne). 
Poprzez nabywanie języka i naukę cichego mówienia do siebie kaŜdy przypuszczalnie tworzy 
wirtualną  maszynę  świadomości  w  mózgu.  Dennett  tłumaczy  to  obrazową  analogią: 
przypomina  to  tworzenie  wirtualnej  maszyny  do  symulacji  pilotaŜu  samolotu  na  twoim 
komputerze poprzez instalację software takiego jak Symulator Lotu. Świadomość pozostaje w 
tej  samej  relacji  do  mózgu  jak  symulacja  lotu  do  zdarzeń  wewnątrz  komputera. 
Metodologiczne  podejście  Dennetta  jest  jednoznaczne:  podobnie  jak  nie  moŜemy  mieć 
nadziei  nauczenia  się  wiele  o  symulatorze  lotu  (jest  to  ograniczone,  gdy  działa)  poprzez 
badanie „wnętrzności” komputera, gdy pracuje program, podobnie nie moŜemy mieć nadziei 
na  poznanie  świadomości  poprzez  badanie  składowych  mózgu,  podczas  gdy  jest  świadomy. 
Gdy  ktoś  chce  czegoś  się  dowiedzieć  o  symulatorze  lotu  i  jego  właściwościach  najlepsze  co 
moŜe zrobić, to zbadanie jego działania – w takim sensie, Ŝe nie ma nic poza jego działaniem. 
Owocnym  się  wydaje,  jeśli  chodzi  o  symulator  lotu,  mówienie  „jego  altymetr  wskazuje 
wysokość”, ale nie znaczy to, Ŝe jest coś w naszym komputerze, co rzeczywiście jest wysoko 
na niebie lub coś, co rzeczywiście mierzy jak wysoko to w rzeczywistości się znajduje. Takie 
mówienie  jest  dogodnym  sposobem  usensowienia  działania  komputerowego  ekranu  po 
rozpoczęciu działania programu Symulatora Lotu. To samo odnosi się do świadomości. Mózg 
jest  hardwarem, na którym softwar-świadomość działa – stąd obserwacja jedynie mózgu nie 
moŜe nauczyć nas niczego o programie. Tak, jak błędne jest przypuszczenie, Ŝe komputer ma 
ukryty  wewnątrz  mały  pas  startowy,  który  zaczyna  się  rozwijać  po  wciśnięciu  guzika,  tak 
błędne jest myślenie, Ŝe mózg robi coś takiego jak wypełnianie ślepej plamki lub uzupełnianie 
luk podczas obserwacji subiektywnego ruchu (jak w kinie)

21

. Dennett wierzy, Ŝe pokazał nam, 

iŜ nie ma co wyjaśniać, jeśli chodzi o wewnętrzne doświadczenia po ich zajściu. Podobnie jak 
z Symulatorem Lotu, jeŜeli chcesz dowiedzieć się czegoś o świadomości i jej własnościach, to 
musisz  badać  ją  w  róŜnych  warunkach.  W  oparciu  oczywiście  o  działanie  moŜesz 
wnioskować róŜne właściwości obliczeniowe programu. I to wszystko, co moŜna powiedzieć 
o  świadomości.  W  ten  sposób  narzędzia  psychologii  eksperymentalnej  wystarczają. 
Neurologia moŜe jedynie powiedzieć nam coś o tym, jak program działa w mózgu; nie powie 
nam  nic  o  naturze  świadomości,  tylko  o  tym,  jak  mózg  wprowadza  w  ruch  program.  Tak  w 
skrócie  rozumiem  przekonania  inspirujące  Dennetta  do  napisania  ksiąŜki  „Consciousness 
Explained
”.  Czy  moŜna  przyjąć  podejście  Dennetta?  Moja  krytyczna  postawa  opiera  się  na 
pracy  Paula  Churchlanda

22

  i  skoncentruje  się  głównie  na  pytaniu:  czy  uzasadnione  jest 

stwierdzenie,  Ŝe  gdy  jesteśmy  świadomi,  maszyna  równoległa  (mózg)  symuluje  seryjną 
maszynę?  Na  początku  warto  zauwaŜyć,  Ŝe  poglądy  Dennetta  są  tematem  intensywnych  i 
dokładnych  analiz.  Po  pierwsze,  twierdzenie,  Ŝe  nabycie  ludzkiego  języka  jest  koniecznym 
warunkiem  ludzkiej  świadomości  było  niejednokrotnie  kwestionowane  i  gruntownie 
krytykowane

23

.  Nie  raz  zauwaŜano,  Ŝe  implikuje  ono  stwierdzenie,  Ŝe  niemowlęta  (w  fazie 

przedwerbalnej) nie są świadome; Ŝe inne zwierzęta, jak szympansy, czy orangutany, równieŜ 
nie  są  świadome;  Ŝe  ludzie  z  głęboką  afazją  lub  uszkodzoną  lewą  półkulą  mózgu  są 
nieświadomi.  Odpowiedź  Dennetta  na  te  zarzuty  jest  następująca:  istotnie  niewerbalne 
podmioty nie są świadome w taki sposób, jak w pełni werbalny człowiek jest świadomy; np. 
nie  potrafią  myśleć  o  tym  czy  interesujące  nas  wskaźniki  obniŜą  się  w  kolejnym  miesiącu. 
Tak  się  składa,  Ŝe  odpowiedź  Dennetta  nie  odpowiada  na  pytania  krytyki.  Kwestia  dotyczy 
tego,  czy  przedwerbalne  dzieci  i  zwierzęta  mogą  być  świadome  kolorów,  dźwięków, 
zapachów,  wymiarów  przestrzeni,  ruchu,  zawrotów  głowy,  odczuwania  bólu,  itp.  W  taki 
sposób,  jak  ja  jestem  tego  świadoma.  Po  drugie,  Dennett  jest  celem  szeregu  oskarŜeń  ze 

                                                 

21

 Krytyka Dennetta: P. S. Churchland and Ramachandran (1993). 

22

 P. M. Churchland , The Engine of Reason, The Seat of the Soul (1995). 

23

 Zwłaszcza: O. Flanagan (1992) oraz N. Block (1993). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

9

względu na przykładanie tak wielkiej wagi do aktywności językowej oraz powiązanym z tym 
„ujawnieniem  śmieszności”  doświadczeń  zmysłowych,  wraŜeń  i  niejęzykowych  procesów 
poznawczych

24

. Niestety, mogę przedstawić tu jedynie bardzo okrojoną wersję długiej debaty 

między  Dennettem  i  róŜnymi  krytykami.  Podstawą  oskarŜeń  jest  błędne  załoŜenie  Dennetta, 
Ŝ

e  jedynie  działanie  potrzebuje  wyjaśnienia  –  Ŝe  wyjaśniający  raport  z  doświadczenia 

ś

wiadomości  jest  równoznaczny  z  wyjaśniającym  świadomość  doświadczeniem.  Rdzeniem 

odpowiedzi Dennetta na przedstawione zarzuty jest stwierdzenie, Ŝe krytycy właściwie go nie 
rozumieją i skarcenie ich za trzymanie się złych starych myślowych nawyków prowadzących 
do homunkulusa (Średniowieczny pogląd, jakoby w głowie kaŜdego z nas znajdował się mały 
ludek,  który,  odpowiednio  kierując  sterami,  kieruje  nami.  Przyp.  M.  Kasperski),  ducha  w 
maszynie  (The  ghost  in  the  machine  –  pogląd  podobny  do  homonkulusa,  któremu 
uwspółcześnione brzmienie nadał G. Ryle. Przyp. M. Kasperski), potajemnego kartezjanizmu, 
i  innych  błędów.  Wystarczy  powiedzieć,  Ŝe  postawa  Dennetta,  „jeŜeli  się  nie  zgadzasz 
znaczy,  Ŝe  nie  rozumiesz”  podczas  prawdopodobnej  trafności  części  zarzutów  nie  jest  do 
końca  właściwa.  Czy  wirtualna  seryjna  maszyna  jest  konieczna  dla  uzyskania  czasowego 
porządku?  Nie  całkiem.  Na  przykład  wiadomo,  od  co  najmniej  8  lat,  Ŝe  sieci  neuronowe  z 
rekurencyjnymi  pętlami  mogą  prowadzić  do  czasowego  następstwa  i  robić  to  w  sposób 
ekonomiczny  i  elegancki

25

.  Ostatni  przykład  (nawiasem  mówiąc  niezła  praca)  uŜywający 

”prawdziwie  wartościowych  genetycznych  algorytmów  do  wywołania  ciągłych  w  czasie 
rekurencyjnych  sieci  neuronowych  zdolnych  do  sekwencyjnego  zachowania  i  uczenia  się” 
został  wykonany  przez  Randalla  Beer’a  zaś  inna  tego  typu  praca  przez  Michaela  Mozer’a

26

Oczywiste  jest,  Ŝe  sekwencyjność  sama  przez  siebie  nie  wywołuje  istnienia  symulowanej 
seryjnej  maszyny

27

.  Czy  wirtualna  seryjna  maszyna  jest  konieczna  by  uzyskać  określone 

zachowanie,  podobnie  jak  jest  z  działaniem językowym? Nie całkiem. Elman i jego koledzy 
pokazali,  Ŝe  rekurencyjne  sieci  neuronowe  potrafią  sobie  z  tym  świetnie  radzić

28

.  Czy 

wirtualna maszyna seryjna jest potrzebna dla ograniczenia pewnej klasy operacji do jednego, 
wspólnego  im  czasu?  Nie  całkiem.  Po  pierwsze,  specjalna  klasa  operacji  potrafi  być 
produktem  jednej  sieci,  nawet  przy  bardzo  rozgałęzionej  sieci.  Po  drugie,  mogą  być  one 
produktem  oddziaływań  między  sieciami  typu  „zwycięzca  zabiera  wszystko”

29

.  Jest  równieŜ 

wiele  innych  rodzajów  architektury  by  to  osiągnąć.  System  motoryczny  prawdopodobnie 
działa w ten sposób, ale nie ma Ŝadnych innych przyczyn by myśleć, Ŝe symuluje on seryjną 
maszynę

30

.  Po  trzecie,  czy  moŜemy  zakładać,  Ŝe  świadomość  pociąga  za  sobą  tylko  jedno 

działanie w danym czasie? Prawie pewne jest, Ŝe nie. Przyjmując, Ŝe umiejętność uwagi jest 
duŜo  mniejsza  niŜ  zdolność  do  reprezentacji

31

,  dlaczego  nie  załoŜyć,  Ŝe  potrafimy  zająć  się 

tylko jedną rzeczą w danym czasie? Gdy patrzę na miskę kolorowych M.&M’s., czy potrafię 
zobaczyć  więcej  niŜ  jeden  M.&M.  od  razu?  MoŜe.  Po  czwarte,  czy  symulacja  seryjnej 
maszyny  jest  konieczna  aŜeby  umoŜliwić  rekursywne  właściwości  takie,  Ŝe  ktoś  potrafi  być 
samoświadomy  (myślę  o  tym,  co  ktoś  do  siebie  powiedział)?  Nie  zupełnie.  Rekurencyjne 
sieci  neuronowe  są  dość  silne  i  złoŜone  by  sobie  z  tym  poradzić.  Istotnie,  rekurencja 
prawdopodobnie  jest  kluczem  właściwości  róŜnych  samo-monitorujących  podsystemów  w 
układzie  nerwowym,  włączając  tu  termoregulację.  Czy  są  jakieś  racjonalne  podstawy  by 
mówić,  „kiedy  jesteśmy  świadomi  mózg  symuluje  seryjną  maszynę”?  Ja  nie  widzę  ku  temu 

                                                 

24

 Ibid. RównieŜ: J. Searle, The Rediscovery of the Mind (1992). 

25

 Przykładowo: Singh (1992); Mozer (1992); Sutton, Mamelak i Hobson (1992). 

26

 Beer i Gallagher (1992); Beer (1995 a), Beer (1995 b). 

27

 Patrz dyskusja o róŜnego rodzaju sieciach w: Churchland, Sejnowski (1992). 

28

  Elman  (1991).  RównieŜ:  Mozer  i  Bachrach  (1991;  Pollack  (1991);  Giles  i  inni  (1992),  Jain  (1992);  Pinkas 

(1992); Sumida i Dyer (1992). 

29

 Lange (1992). 

30

 Viola, Lisberger, Sejnowski (1992); Berthier, Singh, Barto, Houk (1992). 

31

 Verghese i Pelli (1992). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

10

Ŝ

adnych

32

, co nie oznacza, Ŝe Dennett nie ma racji tyle tylko, Ŝe nie ma podstaw ku myśleniu, 

iŜ jest on na właściwym tropie. 
 

1.5. Problem jest niedostępny dla naszej słabej inteligencji 

Początkowo  twierdzenie  to  wyraŜało  skromne  przyznanie  się  do  ograniczeń  naszej  wiedzy 
(Colin  McGinn  1990).  W  rzeczywistości  jest  to  mocne  stwierdzenie  oparte  nie  na  solidnych 
podstawach,  a  na  wielkiej  ignorancji.  Zapewne,  twierdzenie  to  (względem  poruszanego  tu 
problemu)  moŜe  być  prawdziwe  tak  samo,  jak  i  fałszywe.  Jak  słaba  jest  nasza  inteligencja? 
Jak  trudny  jest  problem?  Skąd  moŜe  ktoś  wiedzieć,  Ŝe  rozwiązanie  problemu  leŜy  poza 
naszym zasięgiem, nie interesując się rozwojem nauki i technologii? PoniewaŜ nie wiadomo 
czy mózg jest bardziej złoŜony niŜ bystry, porzucenie prób wyjaśnienia jego działania byłoby 
rozczarowujące. Dlaczego nie kontynuować badań, jeśli podnoszą nasze zrozumienie?

33

 

 

2. Tropem Neuronalnego Mechanizmu Świadomości 

1. Poszukiwanie drogi 

Neurologia  dostarcza  wielu  wyników  na  wyŜszym  poziomie  związanych  bezpośrednio  ze 
ś

wiadomością.  Ślepe  widzenie,  niedowład  połowiczny,  rozszczepienie  mózgu,  anozognozja 

(nieświadomość 

niedowładu), 

dla 

początkujących 

są 

silnym 

ograniczeniem 

przeprowadzaniu  teoretycznych  refleksji.  OstroŜne  badania  przy  uŜyciu  skaningowych 
urządzeń  jak  magnetyczny  rezonans  (MRI)  i  pozytronowa  tomografia  emisyjna  (PET) 
pozwoliły  nam  połączyć  określone  rodzaje  utraty  pewnych  funkcji  z  określonymi  obszarami 
mózgu

34

.  Ta  pomoc  umoŜliwiła  mikro-badania  bliskich  zasięgiem  struktur

35

.  Na  przykład 

hipokamp mógł wydawać się prawdopodobnym kandydatem do odgrywania centralnej roli w 
ś

wiadomości,  jako  Ŝe  jest  to  region  zbiegu  olbrzymiej  ilości  włókien  z  róŜnych  obszarów 

mózgu.  Teraz  wiemy,  Ŝe  Bilateria  nie  posiadają  hipokampu i choć zmniejsza to umiejętność 
uczenia się nowych rzeczy, nie pociąga za sobą braku świadomości. Na tym etapie odrzucenie 
czegoś jest równieŜ waŜnym krokiem. Wiemy równieŜ, Ŝe pewne struktury w mózgu, jak np. 
miejsce sinawe (LC-locus coeruleus), są pośrednio konieczne, ale nie są częścią mechanizmu 
ś

wiadomości.  LC  odgrywa  niespecyficzną  rolę  w  pobudzeniu,  nie  zaś  określoną  rolę  w 

ś

wiadomości konkretnych treści, jak chwilowa świadomość koloru porannego nieba, albo teŜ 

dźwięku  polewaczki  trawnikowej.  Wyniki  uzyskiwane  mogą  fascynować,  ale  pytanie 
pozostaje:  jak  moŜemy  przejść  od  tych  intrygujących wyników do prawdziwego wyjaśnienia 
podstawowego  mechanizmu  świadomości?  Jak  zacząć?  Myśląc  o  tym,  pozostaję  pod 
nieodpartym wpływem Francisa Cricka. Jego stanowisko jest proste: jeŜeli chcemy rozwiązać 
problem  powinniśmy  traktować  go  jak  problem  naukowy  i  skonfrontować  go  z  innymi 
stanowiskami,  jak  to  robimy  w  przypadku  innych  naukowych  problemów.  Jak  i  z  innymi 
naukowymi  tajemnicami,  wszystkim,  co  chcemy,  jest  odkrycie  jej  przy  pomocy 
eksperymentalnego podejścia. Chcemy odnaleźć nić, która po pociągnięciu nie zgubi całości. 
By  to  osiągnąć  potrzebujemy  urządzenia  umoŜliwiającego  testowanie  hipotez,  które  łączą 

                                                 

32

  Rick  Grush  (praca  doktorska),  Emulation  and  Cognition.  Podejście  z  uŜyciem  sieci  rekurencyjnych:  Dan 

Lloyd, Consciousness: A Connectionist Manifesto (maszynopis). 

33

 O. Flanagan (1992). 

34

  H.  Damasio  i  A.  R.  Damasio  (1990);  H.  Damasio  (1991);  A.  R.  Damasio  (forthcoming);  Farah  (1994).  (W 

polskiej literaturze zob. M. Steuden, Przegląd technik badawczych ośrodkowego układu nerwowego, w: Związek 
mózg-zachowanie w uj
ęciu neuropsychologii klinicznej, UMCS Lublin 1998, s. 37-60. Przyp. M. Kasperski). 

35

  Jedną  z  moŜliwości  przedstawił  Penrose  (1994)  –  świadomość  jest  fenomenem  mechaniki  kwantowej 

produkowanym w mikrotubulach. Krytykę tej hipotezy moŜna odnaleźć w: Grush, Churchland (1995). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

11

makro-efekt  z  mikro-dynamiką.  Sprowadza  się  to  do  ograniczenia  problemu:  odnalezienia 
psychologicznych  fenomenów  takich,  które:  a)  są  wystarczająco  dobrze  przebadane  przez 
eksperymentalną psychologię; (b) są dostarczone przez wyniki badań u lezji ludzi i zwierząt; 
(c)  są  powiązane  z  regionami  mózgu  dobrze  przebadanymi  neuroanatomicznie  i 
neurofizjologicznie i w końcu d), o których wiemy dość duŜo na temat ich łączności z innymi 
rejonami  mózgu.  Sprawdzającym  się  załoŜeniem  jest,  iŜ  jeŜeli  osoba  jest  świadoma 
pobudzenia, jej mózg będzie róŜnił się pod niektórymi względami od stanu, kiedy osoba jest 
przebudzona  i  uwaŜna,  ale  nieświadoma  pobudzenia.  Dobrą  strategią  jest poszukiwanie tych 
róŜnic  dzięki  wynikom  badań  lezji  mózgu,  danym  z  PET, magnetoencefalografii (MEG) itd. 
Odkrycie  tych  róŜnic  w  kontekście  wyników  neurobiologii  powinno  pomóc  w  odkryciu 
mechanizmu  poszukiwanej  teorii.  Główną  ideą  jest  generowanie  teorii  ograniczonej 
wynikami  z  róŜnych  poziomów  organizacji  mózgu  –  wystarczająco  ograniczonej  by  mogła 
przejść  znaczące  testy.  Ostatecznie,  teoria  świadomości  będzie  musiała  pomieścić  szereg 
procesów  zawartych  w  byciu  świadomym,  jak  integracja  w  czasie  i  przestrzeni.  Tak  czy 
inaczej,  czy  teoria  upadnie  przez  falsyfikację,  czy  teŜ  przeŜyje  testy,  powinniśmy  się  czegoś 
nauczyć.  Wykluczenie  pewnych  moŜliwości  –  jest  dobrą  nagroda  na  wczesnych  stopniach 
zrozumienia,  zaś  kontynuacja  badań  i  coraz  głębsze  rozwijanie  teorii  –  jest  jeszcze  lepsza 
nagrodą.  W  kaŜdym  przypadku  trik  polega  na  generowaniu  moŜliwych  do  przetestowania, 
bogatych  hipotez,  nie  zaś  na  odrzucaniu  hipotez  na  podstawie  eksperymentowania  w 
wyobraźni. Trik polega na osiągnięciu rzeczywistego postępu. 
 

2.2. Wizualna świadomość 

Jacy potencjalni kandydaci wypływają po zastosowaniu procedury ograniczeń? Interesującym 
jest  to,  Ŝe  wybór  jest  całkiem  ograniczony.  Choć  metaprocesy  poznawcze  –  introspekcja, 
ś

wiadomość  emocji  –  są  rzeczywiście  aspektami  świadomości,  nie  mamy  ani  dobrych 

wyników  badań  ich  zaburzeń  w  powiązaniu  z  odpowiednimi  rejonami  mózgu,  ani  teŜ 
wystarczającego  wsparcia  psychofizyków.  Tak  teŜ  procesy  te  pozostawmy  dalszym 
badaniom.  W  przeciwieństwie  do  nich  wizualna  świadomość  wydaje  się  wielce  obiecująca. 
Na temat widzenia, jak wykazał Crick, jest ogromna literatura z zakresu psychofizyki, bogata 
literatura  badań  lezji  u  ludzi  i  zwierząt,  wiele  wiadomo  o  neuroanatomii  i  neurofizjologii 
systemu  wizualnego  (przynajmniej  u  małp i kotów). Fenomeny wzrokowe, jak uzupełnianie
widzenie 

ruchu, 

widzenie 

głębokości, 

itd. 

mogą 

wynagrodzić 

poszukiwania 

neurobiologicznych  róŜnic  między  byciem  świadomym,  a  nie  byciem  świadomym,  w  stanie 
czuwania zwierząt. To moŜe pozwolić nam rozpocząć – i kładę nacisk na rozpoczęcie
 

2.3. Hipoteza Crick’a 

Zagłębiony  w  szczegółach  wielu  poziomów,  Crick  naszkicował  hipotezę  dotyczącą 
neuronalnych  struktur,  które,  jak  domniemuję,  są  przyczyną  głównych  róŜnic  zaleŜności  w 
tym,  czy  zwierzę  jest,  czy  nie  jest,  wizualnie  świadome  pobudzenia

36

.  Wg  Cricka  integracja 

reprezentacji  wzdłuŜ  przestrzennie  rozłoŜonej  sieci  neuronowej  –  jedność  w  apercepcji  – 
osiągana  jest  przez  czasowe  „wiązanie”  –  mianowicie  przez  synchronizację  produkcji 
odpowiedzi  przez  odpowiednie  neurony.  Upraszczając,  dla  sensorycznej świadomości takiej, 
jak  świadomość  wzrokowa  pewne  komórki  kory  są  podstawowe  (tak,  jak  wizualne 
powierzchnie V2, V3,V5). Opiera się to na wynikach badań uszkodzeń, a takŜe potwierdzają 
to ostatnie wyniki PET (Damasio, Grabowski i pozostali 1993) i badania pojedynczej komórki 
(Logotheis i Schall 1989). 

                                                 

36

 Crick i Koch (1990), Crick (1994). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

12

 
W  powierzchniach  kory  sensorycznej  komórki  piramidalne  w  warstwie  5,  i  moŜliwe,  Ŝe  6, 
odgrywają kluczową rolę. Czy ta idea jest dobra? Część z niej odnajduje punkt zaczepienia w 
strukturze  bazowej.  W  biologii  identyfikacja  struktur  krytycznych  moŜe  umoŜliwić 
rozwiązanie  problemów  dotyczących  badanego  mechanizmu.  Prościej,  jeŜeli  wiesz  co 
pomaga  ci to w zrozumieniu jak. W oderwaniu od innych, hipoteza Cricka jest tylko małym 
kawałkiem puzzli. Jednak, jeŜeli jesteśmy szczęściarzami, moŜe to być kluczowy kawałek. To 
oczywiście  nie  czas  na  pełniejsze  omówienie  tej  hipotezy.  Wystarczy  powiedzieć  – 
prawdziwa  czy  fałszywa,  ilustruje  ona,  jak  to  zawiłe  podejście  do  problemu  jest  często 
odrzucane ze względu na swą nieprzystępność. 
 

2.4. Hipoteza Llinasa 

Inne  obiecujące  podejście  opiera  się  na  róŜnicach  fenomenologicznych  i  neurobiologicznych 
między stanami snu (marzeń sennych) i czuwania

*

, tzw. cyklu SDW

37

. Ten punkt wyjścia jest 

atrakcyjny  po  pierwsze  ze  względu  na  utratę  świadomości  w  głębokim  śnie,  którą 
odzyskujemy po przebudzeniu, i która jest prawdopodobnie obecna równieŜ podczas marzeń 
sennych.  Zjawisko  to  moŜna  badać  u  róŜnych  podmiotów  i  wśród  róŜnych  gatunków.  Po 
drugie, techniki MEG i EEG ujawniają właściwości mózgu charakteryzujące te stany. Wyniki 
badań lezji mózgu są przydatne w tym podejściu, o ile dotyczą deficytu świadomości podczas 
czuwania.  Tutaj  znowu  zauwaŜę  znaczenie  badań  nad  ślepym  widzeniem,  niedowładem 
połowicznym,  agnozją  symultaniczną,  anozognozją,  itp.  Po  trzecie,  wiele  uczymy  się  z 
zaburzeń  cyklu  SDW,  manipulacji  nim  oraz  łączeniem  z  nim  specyficznych  właściwości 
mózgu. Po czwarte, niektóre zmiany w cyklu SDW dostrzeŜone przez makrotechniki łączy się 
przez  mikrotechniki  z  oddziaływaniami  między  określonymi  drogami  korowymi  i 
podkorowymi,  zwłaszcza  tymi  w  kilku  kluczowych  strukturach  wzgórza.  Po  piąte,  wyniki 
MEG  ujawniają  tworzenie  fali-40Hz  podczas  czuwania  i  stanu  marzeń  sennych

38

.  Jej 

amplituda  ulega  redukcji  podczas  snu  i  jest  modulowana  podczas  stanu  czuwania  i  marzeń 
sennych.  Analiza  tej  fali  przez  MEG  ujawnia  jej  ruch  z  przedniej  do  tylnej  części  mózgu  i 
przebywanie  tej  odległości  w  około  12-13  milisekund.  Komórkowe  dane  sugerują,  Ŝe  te 
dynamiczne  właściwości  wywodzą  się  z  konkretnych  dróg  nerwowych  i  ich  dynamicznych 
właściwości.  Jak  to  moŜna  podsumować?  W  oparciu  o  te  dane  i  uwzględniając  róŜne  dane 
wyŜszego  poziomu  Rodolfo  Llinas  i  jego  koledzy  (1991;  1993)  postawili  hipotezę,  Ŝe 
fundamentalna organizacja świadomości i przesunięcia zaobserwowane w schemacie SDW są 
parami  sprzęŜonych  oscylatorów,  z  których  kaŜda  łączy  wzgórze  z  korą,  ale  teŜ  kaŜda  łączy 
się z inną populacją komórek na sobie właściwy sposób. Jedna rodzina oscylatorów łączy się 
z  neuronami  struktur  wzgórza  –  jąder  śródblaszkowych,  pierścieniowatego  kształtu 
konstelacji  struktur,  których  neurony  sięgają  do  wyŜszych  warstw  kory.  Druga  rodzina 
oscylatorów  łączy  neurony  w  jądrach  wzgórza  przewodzące  informacje  określonej 
modalności (jądra MS), powstające np. w siatkówce, czy w ślimaku z określonymi obszarami 
kory  (tak,  jak  V2,  S2).  Podczas  głębokiego  snu  jądra  śródblaszkowe  przekazują  korze 
informacje  o  zaprzestaniu  tworzenia  fali  40Hz.  Podczas  głębokiego  snu  i  marzeń  sennych 
zewnętrzne sygnały do kory są wprowadzane przez jądro siatkowate wzgórza. Joseph Bogen 
(1993)  równieŜ  zakłada  istotną  rolę  śródblaszkowych  struktur,  zauwaŜając  zwłaszcza  ich 

                                                 

*

  Od  tłumaczki:  Wakeness  (czuwanie)  jest  neologizmem.  Wolę  nie  uŜywać  terminu  wakefulness,  gdyŜ  kojarzy 

się  on  z  trudnością  zasypiania,  bądź  łatwym  wybudzaniem  się.  Nie  podoba  mi  się  równieŜ  wyraŜenie  being 
awake
  (bycie  przebudzonym),  które  jest  uciąŜliwe  i  błędne,  jako  Ŝe  nie  pozostawia  miejsca  na  rozróŜnienie 
między snem a stanem marzeń sennych. 

37

 Patrz moja dyskusja w: P. S. Churchland (1988). 

38

 Llinas i Pare (1991). 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

13

znaczne  rozgałęzienia  prowadzące  do  kory  i  mocne  połączenie  z  prąŜkowiem. Prościej, idea 
Llinasa  jest  taka,  Ŝe  druga  rodzina  oscylatorów  dostarcza  treść  (wizualną,  sensomotoryczną, 
itp.),  podczas  gdy  pierwsza  zapewnia  integracje.  W  czasie  głębokiego  snu  oscylatory  są 
rozprzęŜone,  a  znowu  w  czasie  marzeń  sennych  są  sprzęŜone,  ale  oscylacyjny  ośrodek  MS 
słabiej  odpowiada  na  zewnętrzne  sygnały.  Podczas  czuwania  oscylatory  są  sprzęŜone  i 
ośrodek  MS  odpowiada  na  zewnętrzne  sygnały.  Jakie  są  efekty  uszkodzeń  śródblaszkowych 
struktur wzgórza u ludzi? Po pierwsze, jest bardzo nieprawdopodobne, Ŝe uszkodzenie zajdzie 
wyłącznie  w  jądrach  śródblaszkowych  nie  dotykając  innych  struktur  wzgórza.  Pamiętając  o 
tym, zauwaŜę, Ŝe głównym rezultatem drobnych jednostronnych uszkodzeń przy załoŜeniu, Ŝe 
zachodzą  w  sródblaszkowych  jądrach  jest nieświadomość wszelkich bodźców pochodzących 
z  przeciwnej  połowy  ciała  (Watson  i  Heilman  1979;  Watson,  Valenstein  i  Heilman  1981). 
Dwustronne  uszkodzenia  najwyraźniej  wiąŜą  się  z  ogólnym  brakiem  reakcji,  pacjent  nie 
inicjuje Ŝadnego działania i słabo odpowiada na sensoryczne bodźce lub pytania (Castaigne i 
inni  1981;  Guberman  i  Stuss  1983).  Kilka  badań  na  zwierzętach  zgadza  się  z  danymi 
uzyskanymi  podczas  badania  ludzi  (Henderson,  Alexander  i  Nalser  1982;  Watson,  Miller  i 
Heilman  1978).  Bogen  (1993)  równieŜ  wykazał,  Ŝe  dane  z  badań  ludzkich  lezji  wraz  z 
schematami  połączeń  ustanawiają  mięzyblaszkowe  jądra  kandydatami  „miejsca  rodzącego 
ś

wiadomość”.  Te  wyniki  są  istotne  i  dostarczają  uŜytecznego  punktu  wyjścia,  ale  dalsze 

badania,  zwłaszcza  przy  uŜyciu  MRI,  dla  zlokalizowania  obszarów  względnie  niskiej  i 
wysokiej  aktywności  są  wielce  poŜądane.  Uszkodzenia  regionów  wzgórza  o  określonej 
modalności  dla  odmiany  prowadzi  do  utraty  określonej  formy  świadomości  –  wizualna 
ś

wiadomość  np.  będzie  utracona,  ale  świadomość  dźwięku,  dotyku  etc.  nie  zmieni  się. 

Intrygującym  wydaje  się,  Ŝe  MEG  u  pacjentów  w  zaawansowanym  stadium  choroby 
Alzheimera  wykazuje  tworzenie  bardzo  słabej  fali  40  Hz,  podczas  gdy  być  jej  nie  powinno. 
Oczywiście  te  wyniki  nie  są  decydujące,  ale  są  zgodne  z  hipotezą.  Czy  moŜna  połączyć 
hipotezę  Cricka  i  Llinasa?  Odrobinę  są  one  zgodne.  Dodatkowo  wzajemnie  się wspierają na 
poziomie  neuronowym  i  sieci  nerwowych.  Zachęcającym  punktem  jest  i  to,  Ŝe  dwie  rodziny 
oscylatorów  (MS  i  śródblaszkowe)  łączą  się  głównie  w  5  warstwie  kory.  Z  czego  moŜemy 
wywnioskować, Ŝe połączenia te wydają się odpowiadać za sprzęŜenie oscylatorów. MoŜliwe, 
Ŝ

e  czasowa  synchronizacja  w  neuronach  (z  hipotezy  Cricka),  przenoszących  sygnały 

zewnętrznych  bodźców,  moŜe  być  nadzorowana  przez  śródblaszkowo-korowe  drogi. 
Połączenia  między  mózgowymi  strukturami  prąŜkowia  i  śródblaszkowych  jąder  mogą 
odgrywać  rolę  w  modulowaniu  pobudzenia  i  jego  aktywności.  Pojawia się wiele pytań – jak 
podstawowe  dla  świadomości  struktury  łączą  się  z  zachowaniem?  Inne:  jakie  są  połączenia 
między  śródblaszkowymi  jądrami,  a  strukturami  ruchowymi  i  między  warstwą  5  kory 
sensorycznej,  a  strukturami  ruchowymi?  Czy  przekazy  z  jąder  śródblaszkowych  do  obręczy 
kory  odgrywają  rolę  w  uwadze?  Te  pytania  są  wywoływane  niezaleŜnymi  wynikami. 
ZbieŜności w hipotezach są oczywiście zachęcające, ale trzeba pamiętać, Ŝe to równieŜ moŜe 
być  ślepa  uliczka.  Mądrość  radzi  ostroŜny  optymizm.  Czy  coś  przeoczono?  MoŜe.  Jak  Kant 
który  mógł  powiedzieć  do  Hume’a,  Ŝe  mózg  nie  będzie  produkował  świadomości  chyba,  Ŝe 
system  nerwowy  będzie  równieŜ  generował  swoją  reprezentację  –  reprezentację,  która 
zawiera  to,  co  nazywamy  punktem  widzenia.  Antonio  Damasio  (1994)  przedstawia  podobną 
hipotezę.  Według  Damasio  neurobiologiczne  mechanizmy,  np.  wizualnej  świadomości,  są 
zasadniczo  połączone  z  mechanizmami  reprezentacji  samego  siebie,  jako  tego,  co 
doświadcza,  czuje,  pamięta  i  planuje;  jako  tego,  co  zajmuje  przestrzeń  i  trwa  w  czasie. 
Przypuszczenie,  Ŝe  wizualna  świadomość  moŜe  być  zrozumiana  niezaleŜnie  od  samo-
reprezentacji  jest  jak  przypuszczenie,  Ŝe  moŜna  zrozumieć  ewolucję  niezaleŜnie  od 
ś

rodowiska.  Pomysł  Damasio  wyłonił  się  z  wielu  lat  obserwacji  pacjentów  z  uszkodzeniami 

mózgu  i  odzwierciedla  stanowisko,  w  którym  świadomość  jest  powiązana  z  samo-
reprezentacją  i  mówi  jak  to  jest  związane  z  reprezentacją-ciała  (Dla  zaznajomienia  się  z  tą 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

14

hipotezą  zobacz  ksiąŜkę  Damasio,  ąd  Kartezjusza  1994.  Przyp.  tłum.).  Przy  tle 
neuroanatomicznym  i  neurofizjologicznym  Damasio  widzi  reprezentacyjną  złoŜoność  i 
współzaleŜność  jako  kluczowy  element  dla  wyjaśnienia  świadomości.  Prościej,  asocjacja 
informacji  pewnych  dróg  wzrokowych  moŜe  być  koniecznym  warunkiem  dla  wizualnej 
ś

wiadomości,  ale  na  pewno  nie  wystarczającym.  Skonstruowanie  moŜliwej  do  przyjęcia 

hipotezy  oddającej  konieczny  warunek  jest  trudne,  a  zidentyfikowanie  dodatkowych 
koniecznych  i  wystarczających  warunków  neuronalnych  będzie  jeszcze  cięŜsze.  Mimo  to, 
główna idea Damasio jest mocna: reprezentacja ciała z systematycznie integrowaną  cielesną 
stymulacją  i  informacją  o  stanie  ciała  dostarcza  rusztowania  dla  samo-reprezentacji  i  samo-
reprezentacja jest kotwicznym punktem świadomości-określonej modalności i innej. Ponadto 
adaptacyjne  korzyści  zintegrowanej  reprezentacji  ciała  w  Ŝyciu  są  oczywiste  (zobacz  znowu 
Damasio  1994.  Przyp.  tłum.).  Wystarczy  skojarzyć  sobie  fakt  iŜ  słabsze  samce  małp  vervet
nocą  przemierzają  okolicę  w  celu  skojarzenia  się  z  samicą  podczas,  gdy  samiec  dominujący 
drzemie w tym czasie, aby zdać sobie sprawę jak waŜna rzeczą jest świadomość swej własnej 
pozycji. 
 
Podczas  gdy  Kant,  antyredukcjonista,  był  przekonany,  Ŝe  natura  osobowości  jest  na  zawsze 
nieosiągalna empirycznie, Damasio uwaŜa, Ŝe naukowy postęp jest tu moŜliwy; podczas gdy 
Kant myślał o osobowości w terminach bardzo tajemniczych „transedentalnego zjednoczenia 
z  apercepcją”,  Damasio  daje  temu  konkretną  bazę  w  oparciu  o  terminy  neuronalnej 
reprezentacji  ciała:  skóry,  mięśni,  narządów  itd.  Jak  inne  reprezentacje  mózgu,  natura 
reprezentacji  ciała  jest  moŜliwa  do  zbadania  przez  kombinowane  techniki  neuropsychologii, 
neurobiologii  i  modelu  sieci  neuronowych.  JeŜeli  Damasio  ma  rację,  wówczas  neuronalny 
mechanizm  samo-reprezentacji  równieŜ  moŜna  zbadać.  Trzy  neurologiczne  podejścia  – 
Cricka,  Llinas  i  Damasio  –  osobiście  odbieram  jako  uzupełniające  się  strategie  inaczej 
adresowane, ale pokrywające kawałki, złoŜonego problemu. KaŜda z nich ma szczególną siłę 
odnośnie  pewnego  aspektu  problemu  i  kaŜda  prezentuje  wyzwanie  i  wywołuje  pytania  dla 
innych – niezły model wspólnie rozwijającego się odkrycia. 
 

3. Uwagi podsumowujące 

Patrząc  na  zagadnienie  od  strony  tajemnicy  fenomenu  rozwiązanie  zdaje  się  niemoŜliwe  i 
moŜe  nawet  nie  chciane.  Od  strony  zrozumienia  jednak  rozwiązanie  wydaje  się  prawie 
oczywiste  i  cięŜkie  do  przeoczenia.  Dlaczego  ktoś  moŜe  być  ciekawy  tak  wiele  czasu 
zrozumienia,  czym  są  pierwiastki?  Jak  ktoś  tak  nieprzeciętny,  jak  Arystoteles,  przeoczył 
pomysł Arystarcha, Ŝe Ziemia jest sferą poruszającą się wokół Słońca? Głębsze prawdy łatwo 
przeoczyć niezaleŜnie od tego, czego dotyczą – kwestii wyjaśnienia dlaczego zwierzęta śpią i 
marzą czy teŜ tego, czym jest autyzm. Problemy neurologii i psychologii eksperymentalnej są 
trudne,  ale  posuwając  się  powoli  i  korzystając  z  nowych  technik,  umoŜliwiających 
nieinwazyjny  dostęp  do  procesów  w  ludzkim  mózgu,  nasze  intuicje  ulegają  zmianie.  Co 
obecnie  wydaje  się  nam  oczywiste  było  gorącą  i  zaskakującą  nowością  dla  wcześniejszej 
generacji;  co  wprawia  w  zakłopotanie  naszą  wyobraźnię  jest  przyjmowane  bez  problemu 
przez nową grupę studentów. Kto potrafi odpowiedzieć z przekonaniem, Ŝe wszystkie pytania 
związane  ze  świadomością  ostatecznie  uzyskają  odpowiedź?  Tymczasem  satysfakcjonujące 
jest obserwowanie postępu – zmiany statusu pytań z tajemnic, które moŜemy jedynie w lęku 
kontemplować; na pytania, które są bliskie odpowiedzi. 
 

25 IX 1995 

 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

15

 

Literatura cytowana i przetaczana: 

[1]  R.  D.  Beer,  A  dynamical  systems  perspective  on  agent-environment  interaction,  w: 

"

Artificial 

Intelligence

"

, Nr 72/1995 (a), ss. 173-215. 

[2]  R.  D.  Beer,  On  the  dynamics  of  small  continuous-time  recurrent  neural  networks,  w: 

"

Adaptive 

Behavior

"

, Nr 3/1995 (b), ss. 471-511. 

[3]  R.  D.  Beer,  J.C.  Gallagher,  Evolving  dynamical  neural  networks  for  adaptive  behavior,  w: 

"

Adaptive Behavior

"

, Nr 1/1992, ss. 91-122. 

[4]  N.  E.  Berthier,  S.  P.  Singh,  A.  G.  Barto,  J.  C.  Houk,  A  cortico-cerebellar  model  that  learns  to 

generate  distributed  motor  commands  to  control  a  kinematic  arm,  w:  Neural  Information 

Processing Systems 4, red. J. E. Moody, S. J. Hanson, R. P. Lippmann. San Mateo CA: Morgan-

Kaufman 1992, ss. 611-618. 

[5] J. Bickle, Revisionary physicalism, w: 

"

Biology and Philosophy

"

, Nr 7/1992, ss. 411-430. 

[6]  N.  Block,  Consciousness  Ignored?  Review  of  D.C.  Dennett's  Consciousness  Explained,  w: 

"

Journal of Philosophy

"

, Nr 4(90)/1993, ss. 83-91. 

[7]  J.  E.  Bogen,  Intralaminar  nuclei  and  the  where  of  awareness,  w: 

"

Society  for  Neuroscience 

Abstracts

"

[8]  P.  Castaigne,  F.  Lhermitte,  A.  Buge,  R.  Escourolle,  J.  J.  Hauw,  O.  Lyon-Caen,  Paramedian 

thalamic and midbrain infarcts: Clinical and neuropathological study, w: 

"

Annals of Neurology

"

Nr 10/1981, ss. 127-148. 

[9] P. M. Churchland, Matter and Consciousness, 2nd Edition.Cambridge, Mass.: MIT Press 1998. 

[10] P. M. Churchland, Evaluating our self conception, w: 

"

Mind and Language

"

, Nr 8/1993, ss. 211-

222. 

[11] P. M. Churchland, Betty Crocker's theory of the mind: A review of The Rediscovery of the Mind, 

by John Searle, w: 

"

London Review of Books

"

, May, 1994. 

[12] P. M. Churchland, P. S. Churchland, Intertheoretic reduction: A neuroscientist's field guide, w: 

"

Seminars in the Neurosciences

"

, Nr 4/1990, ss. 249-256. 

[13] P. S. Churchland, Neurophilosophy, Cambridge, Mass.: MIT Press 1986. 

[14]  P.  S.  Churchland,  Replies  to  Comments.  Symposium  on  Patricia  Smith  Churchland's 

Neurophilosophy, w: 

"

Inquiry

"

, Nr 29/1987, ss. 241-72. 

[15] P. S. Churchland, Reduction and the neurobiological basis of consciousness, w: Consciousness in 

Contemporary Science, red. A. J. Marcel, E. Bisiach, 1988, ss. 273-304. 

[16]  P.  S.  Churchland,  Can  neurobiology  teach  us  anything  about  consciousness?  Presidential 

Address  to  the  American  Philosophical  Association,  Pacific  Division.  W: 

"

Proceedings  and 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

16

Addresses  of  the  American  Philosophical  Association

",

  Lancaster,  PA:  Lancaster  Press,  Nr 

4(67)/1994, ss. 23-40. 

[17] P. S. Churchland, T. J. Sejnowski, Brain and cognition, w: Foundations of Cognitive Science, red. 

M. Posner, Cambridge, Mass.: MIT Press 1989, ss. 245-300. 

[18] P. S. Churchland, T. J. Sejnowski, The Computational Brain, Cambridge, Mass.: MIT Press 1992. 

[19]  P.  S.  Churchland,  V.  S.  Ramachandran,  Filling-in:  Why  Dennett  is  wrong,  w:  Dennett  and  his 

Critics, red. B. Dahlbom. Blackwells:Oxford 1993, ss. 28-52. 

[20] F. H. C. Crick, The Astonishing Hypothesis, New York: Scribner's Sons 1994. 

[21] F. H. C. Crick, C. Koch, Towards a neurobiological theory of consciousness, w: 

"

Seminars in the 

Neurosciences

"

, Nr 4/1990, ss. 263-276. 

[22] A. R. Damasio, Descartes' Error, New York: Putnam 1994. 

[23] H. Damasio, Neuroanatomy of frontal lobe in vivo: A comment on methodology, w: Frontal Lobe 

Function and Dysfunction, red. H. Levin, H. Eisenberg, A. Benton, New York: Oxford University 

Press 1991, ss. 92-121. 

[24]  H.  Damasio,  A.  R.  Damasio,  The  neural  basis  of  memory,  language  and  behavioral  guidance: 

advances with the lesion method in humans, w: 

"

Seminars in the Neurosciences

"

, Nr 4/1990, ss. 

277-286. 

[25] H. Damasio, T. J. Grabowski I inni, Visual recall with eyes closed and covered activated early 

visual cortices, w: 

"

Society for Neuroscience Abstracts

"

, Nr 4(658)/1993. 

[26] D. C. Dennett, Consciousness Explained, Boston: Little, Brown and Co 1991. 

[27]  J.  L.  Elman,  Distributed  representations,  simplle  recurrent  networks,  and  grammatical 

structurem, w: 

"

Machine Leaning

"

, Nr 7/1991, ss. 195-225. 

[28]  M.  J. Farah, Neuropsychological inference with an interactive brain: A critique of the 'locality 

assumption', w: 

"

Behavioral and Brain Sciences

"

, Nr 17/1994, ss. 43-104. 

[29] P. K. Feyerabend, Philosophical Papers, Vols. 1-2, Cambridge University Press 1981. 

[30] J. Fodor, A Theory of Content and Other Essays, Cambridge, MA: MIT Press 1990. 

[31] O. Flanagan, Consciousness Reconsidered, Cambridge, Mass.: MIT Press 1992. 

[32] O. Flanagan, Prospects for a unified theory of consciousness, or, what dreams are made of, w: 

Scientific Approaches to the Question of Consciousness: 25th Carnegie Symposium on Cognition

red. J. Cohen, J. Schooler. Hillsdale, N. J.: L. Erlbaum, w druku. 

[33] R. Grush, Emulation and Cognition, Ph. D. dissertation for UCSD, maszynopis. 

[34] R. Grush, P. S. Churchland, Gaps in Penrose's toilings, w: 

"

Journal of Consciousness Studies

"

Nr 2/1995, ss. 10-29. 

[35] C. L. Giles, C. B. Miller, D. Chen, G. Z. Sun, H. H. Chen, Y. C. Lee, Extracting and learning and 

unknown grammar with recurrent neural nets, w: Neural Information Processing Systems 4, red. 

E. Moody, S. J. Hanson, R. P. Lippmann, San Mateo CA: Morgan-Kaufman 1992, ss. 317-324. 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

17

[36]  A.  Guberman,  D.  Stuss,  The  syndrome  of  bilateral  paramedian  thalamic  infarction,  w: 

"

Neurology

"

, Nr 33/1983, ss. 540-546. 

[37] V. W. Henderson, M. P. Alexander, M. A. Nalser, Right thalamic injury, impaired visuospatial 

perception and alexia, w: 

"

Neurology

"

, Nr 32/1982, ss. 235-240. 

[38]  A.  N.  Jain,  Generalizing  performance  in  PARSEC  –  A  structured  connectionist  parsing 

architecture, w: Neural Information Processing Systems 4, red. J. E. Moody, S. J. Hanson, R. P. 

Lippmann, San Mateo CA: Morgan-Kaufman 1992, ss. 209-216. 

[39] S. M. Kosslyn, N. M. Alpert, W. L. Thompson, V. Maljkovic, S. B. Weise, C. F. Chabris, S. E. 

Hamilton, S. L. Rauch, F. S. Buoanno, Visual mental imagery activated topographically organized 

visual  cortex:  PET  investigations,  w: 

"

Journal  of  Cognitive  Neuroscience

"

,  Nr  5/1993,  ss.  263-

287. 

[40] T. E. Lange, Dynamically-adaptive winner-take-all networks, w: Neural Information Processing 

Systems  4,  red.  J.  E.  Moody,  S.  J.  Hanson,  R.  P.  Lippmann,  San  Mateo  CA:  Morgan-Kaufman 

1992, ss. 341-348. 

[41] R. R. Llinas, D. Pare, Of dreaming and wakefulness, w: 

"

Neuroscience

"

, Nr 44/1991, ss. 521-535. 

[42]  R.  R.  Llinas,  U.  Ribary,  Coherent  40-Hz  oscillation  characterizes  dream  state  in  humans,  w: 

"

Proceedings of the National Academy of Sciences

"

, Nr 90/1993, ss. 2078-2081. 

[43] N. Logothetis, J. D. Schall, Neural correlates of subjective visual perception, w: 

"

Science

"

, Nr 

245/1989, ss. 753-761. 

[44] W. G. Lycan, Consciousness, Cambridge, Mass.: MIT Press 1987. 

[45] C. McGinn, The Problem of Consciousness, Oxford: Blackwells 1990. 

[46]  M.  C.  Mozer,  Induction  of  multiscale  temporal  structure,  w:  Neural  Information  Processing 

Systems  4,  red.  J.  E.  Moody,  S.  J.  Hanson,  R.  P.  Lippmann,  San  Mateo  CA:  Morgan-Kaufman 

1992, ss. 275-282. 

[47] M. C. Mozer, J. Bachrach, SLUG: A connectionist architecture for inferring the structure of fine-

state environments, w: 

"

Machine Learning

"

, Nr 7/1991, ss. 139-160. 

[48] R. Penrose, Shadows of the Mind, Oxford: Oxford University Press 1994. 

[49]  G.  Pinkas,  Constructing  proofs  in  symmetric  networks,  w:  Neural  Information  Processing 

Systems  4,  red.  J.  E.  Moody,  S.  J.  Hanson,  R.  P.  Lippmann,  San  Mateo  CA:  Morgan-Kaufman 

1992, ss. 217-224. 

[50]  J.  B.  Pollack,  The  induction  of  dynamical  recognizers,  w: 

"

Machine  Learning

"

,  Nr  7/1991,  ss. 

227-252. 

[51] K. F. Schaffner, Theory structure, reduction, and disciplinary integration in biology, w: 

"

Biology 

and Philosophy

"

, Nr 8/1993, ss. 319-348. 

[52] J. R. Searle, The Rediscovery of the Mind, Cambridge, Mass.: MIT Press 1992. 

background image

 

P. S. CHURCHLAND, Czy neurobiologia potrafi nauczyć nas czegoś o świadomości?

 

18

[53] S. P. Singh, The efficient learning of multiple task sequences, w: Neural Information Processing 

Systems  4,  red.  J.  E.  Moody,  S.  J.  Hanson,  R.  P.  Lippmann,  San  Mateo  CA:  Morgan-Kaufman 

1992, ss. 251-258. 

[54] R. A. Sumida, M. G. Dyer, Propagation filters in PDS networks for sequencing and ambiguity 

resolution,  w:  Neural  Information  Processing  Systems  4,  red.  J.  E.  Moody,  S.  J.  Hanson,  R.  P. 

Lippmann, San Mateo CA: Morgan-Kaufman 1992, ss. 233-240. 

[55]  J.  P.  Sutton,  A.  N.  Mamelak,  J.  A.  Hobson,  Network  model  of  state-dependent  sequencing,  w: 

Neural Information Processing Systems 4, red. J. E. Moody, S. J. Hanson, R. P. Lippmann, San 

Mateo CA: Morgan-Kaufman 1992, ss. 283-290. 

[56] P. Vergehsi, D. G. Pelli, The information capacity of visual attention, w: 

"

Vision Research

"

, Nr 

32/1992, ss. 983-995. 

[57] P. A. Viola, S. G. Lisberger, T. J. Sejnowski, Recurrent eye tracking network using a distributed 

representation of image motion, w: Neural Information Processing Systems 4, red. J. E. Moody, S. 

J. Hanson, R. P. Lippmann, San Mateo CA: Morgan-Kaufman 1992, ss. 380-387. 

[58] R. T. Watson, K. M. Heilman, Thalamic neglect, w: 

"

Neurology

"

, Nr 29/1979, ss. 690-694. 

[59] R. T. Watson, B. D. Miller, K. M. Heilman, Nonsensory neglect, w: 

"

Annals of Neurology

"

, Nr 

3/1978, ss. 505-508. 

[60]  R.  T.  Watson,  E.  Valenstein,  K.  M.  Heilman,  Thalamic  neglect:  Possible  role  of  the  medial 

thalamus and nucleus reticularis in behavior, w: 

"

Archives of Neurology

"

, Nr 38/1981, ss. 501-

506.