Pierwszy załącznik
Str.11
Ktoś podrzucił mi pieniążek.
(Hm!) na szczęście, na zalążek?
Więc na niego czule chucham.
Mało nie wyzionę ducha.
Lecz zwęszyłem podstęp chytry.
Tak przebiegły i tak sprytny.
Ja znam zdrajcę. Wiem ja kto to.
Winię tylko Nacię o to.
Nie wykręcisz mi się sianem.
Ni dowcipem jakimś znanym.
Po co ta komedia cała.
Przyznaj się zdrajczyni mała.
Dziś Ci tylko palcem grożę.
Ale jutro – będzie gorzej.
No, już czas jest – nie bądź dzika.
Zabierz swego więc hutnika.