Pompa paliwa - wymiana [F]
Autor: Esol
Z podziękowaniem dla kolegi Jaceq_P:) trzymałem się porady.
Pompka chińska wyszperana na allegro za 58 zł, szczęśliwie tak się złożyło, że sprzedawca ma sklep blisko mnie więc wystarczyło
podjechać.
Przy takiej cenie jak powiedział sprzedawca cytując innego klienta można mieć pompkę w każdej kieszeni gdyby zdechła aktualna.
Potem jeszcze zakup trzech małych opasek zaciskowych karbowanych i kita do domu do roboty.
Poniższy opis przeznaczony jest dla takich manualnych beztalenci jak ja - z góry przepraszam warsztatowych wyjadaczy.
Przygotowania:
Narzędzia
1. Klucz nasadowy fi.8 - najlepiej z terkotką i dystansem lub jak ktoś nie ma to fajkowy
2. Nożyk
3. Lutownica
4. Wkrętak gwiazdka lub/i płaski
Materiały
1. Nowa pompka rzecz jasna
2. 3szt opaski zaciskowe fi.ok 1,5 cm
3. Cyna+kalafonia
4. Awaryjnie można mieć w pogotowiu przewody elektryczne - niebieski i czerwony po ok. 10cm
5. Druciki wiązałkowe lub taśma klejąca
Demontaż:
Podnosimy tylną kanapę z prawej i lewej strony.
Podnosimy wykładzinę i delikatnie podważamy plastikowy dekiel maskujący - to on oddziela jedynie kabinę od szumu, zimna, i
smrodu zewnętrza tył kabiny.
Pod spodem widoczny jest dekielek pompy .
Odpinamy wtyczkę zasilania pompy i zabezpieczamy drucikiem lub taśmą, żeby nie zwiała nam pod bak.
Odkręcamy 6 śrub kluczem nasadowym i odkładamy w bezpieczne miejsce nie gubiąc przy tym podkładek - no chyba że będziemy
dawać nowe.
Teraz ostrożnie podnosimy dekielek pompy manewrując tak żeby był dostęp do opaski zaciskowej na przewodzie paliwowym.
Płaskim wkrętakiem odpinamy opaskę zaciskową i wysuwamy przewód paliwowy tak żeby nam nie zwiał pod blachę zabezpieczając
go np. pętelką z drutu.
Uwaga: Warto tak odchylić dekielek pompy żeby przy odpinaniu przewodu nadmiar paliwa trafił z powrotem do zbiornika.
Teraz obracając i manewrując ostrożnie całością zespołu pompy wyciągamy ustrojstwo do góry - może zaklinować się na gumie
trzymającej pompę lub na ssaku pod pompą więc trzeba obracać w różne strony bo miejsca jak na lekarstwo, staramy się przy tym
nie zgubić ssaka który jest tylko na wcisk - bo będziemy musieli później moczyć rączki w benzynie
Zabezpieczamy otwór zbiornika przed zabrudzeniem czy nasypaniem czegokolwiek do zbiornika i zabieramy cały zespół pompy w
miejsce warsztatowe gdzie mamy kawałek stołu i lutownicę.
Rozbiórka:
1. Odpinamy opaskę na mocowaniu gumy
2. Zdejmujemy gumę trzymającą pompkę - w owalu
3. Odcinamy lub odlutujemy przewody na stykach pompy
4. Odpinamy opaskę na przewodzie paliwowym
5. Odłączamy pompę od przewodu.
Montaż:
Dokładnie w odwrotnej kolejności co rozbiórka 5, 4, 3, 2, 1
Sprawdzamy dokładnie jakość lutu i trzymanie się przewodów - jedna iskra i...będzie buba
Stosujemy opaski zaciskowe skręcane śrubą - przy czym opaska nr.1 ma znaczenie pomocnicze i należy ją tak ustawić aby nie
wystawała zbytnio za obrys całości bo będzie problem z włożeniem do baku.
Pilnujemy też aby opaska na przewodzie paliwowym (jej śruba) była jak najdalej od styków... wiadomo zwarcie i...buba
Dołączamy ssak - ja użyłem starego oryginalnego po wyczyszczeniu - bo ten gazik dołączany do pompy przypomina mi to czego
używają kobiety do pudrowania nosa.
Montaż:
Przed montażem robimy przymiarki na sucho położenia ssaka,pompy i dekla pod mniej więcej tym samym kątem żeby ssak
maksymalnie sięgał do dna.
Manewrując w około i pod różnymi kątami wkładamy pompę w otwór.
I teraz najgorsze - podłączamy przewód paliwowy i usiłujemy zacisnąć opaskę - lekko nie będzie i dlatego nie przykręcamy wcześniej
dekla, żeby mieć odrobinę pola manewru.
Jeżeli udało nam się zamontować przewód paliwowy i zabezpieczyć go, wpasowujemy dekiel do otworów pilnując żeby guma
uszczelniająca się nie podwinęła i przykręcamy śruby. Nie zamykamy dekla, kanapy i wykładziny!
Podłączamy wtyczkę zasilającą.
Włączamy zapłon i... albo BUBA i nas nie ma... albo słyszymy przez sekundę lub dwie pompkę usuwającą powietrze i dobijającą
ciśnienie paliwa. Po 2-3 sek powinna być absolutna cisza, bo pompka się wyłączy.
Odpalamy na benzynie i heja... do odcinacza testujemy parę razy nasłuchując pompki.
Potem sprawdzamy szczelność połączenia przewodu paliwowego.
Doprowadzamy wnętrze do ładu - czyli dekielek plastikowy, wykładzinka, kanapa.
End
Przemyślenia
Wymiary pompy - podaję gdyby ktoś dobierał awaryjnie inną niż dedykowaną:
1. 50 mm
2. 11 mm
3. 8 mm
4. 92 mm
W zasadzie w sytuacji awaryjnej (no LPG i pad pompki) liczy się tylko wymiar nr.4 czyli długość korpusu pompki resztę da się
dosztukować