dr n. med. Agnieszka Magdalena Grzebalska, Katedra I Klinika Nefrologii AM w Lublinie
Motywacja i szkolenie pacjentów kwalifikowanych do dializoterapii otrzewnowej
Spośród różnych form leczenia nerko zastępczego dializoterapia otrzewnowa winna być
leczeniem pierwszego rzutu, wyjątek stanowią pacjenci ze schyłkową niewydolnością nerek
w przebiegu nefropatii cukrzycowej u których preferowaną formą leczenia nerko zastępczego
jest przeszczep typu „pre-emptive” oraz chorzy, u których istnieją bezwzględne
przeciwwskazania do prowadzenia dializoterapii otrzewnowej.
Zintegrowany system leczenia nerko zastępczego umożliwia nam prowadzenie dializoterapii
otrzewnowej jako alternatywnej formy leczenia u chorych, którzy nie mogą być
hemodializowani lub powracają do dializoterapii na skutek niewydolności przeszczepu.
Przekonanie chorego do prowadzenia dializoterapii otrzewnowej oraz edukacja metody
stanowi ważki problem dla zespołu leczącego: odpowiednie zmotywowanie chorego i jego
opiekunów ma znaczący wpływ na czas i jakość przeżycia metody, ilość i charakter powikłań
oraz czas i częstość hospitalizacji.
Na początek pacjentowi należy w sposób przystępny przedstawić ogólne zasady rządzące
dializoterapią otrzewnową. Należy też zapytać chorego o jego warunki mieszkaniowe,
dostępność bieżącej wody, obecność osób, które mogły by sprawować opiekę nad chorym
itp. Szczególnie ważne wydaje się autorce podkreślenie, iż chory będzie przebywał
w środowisku domowym, wśród najbliższych, którzy razem z nim prowadzić będą leczenie
dializą otrzewnową. Kolejnym istotnym punktem jest podkreślenie niezależności chorego
od konieczności przyjazdów 3 raz w tygodniu do szpitala, jak to ma miejsce w przypadku
hemodializy; niezależności od personelu i od urządzenia jakim jest „sztuczna nerka”.
Dla ludzi młodych, czynnych zawodowo niezmiernie istotny pozostaje fakt możności
kontynuowania (przy wyborze dializy otrzewnowej) pracy lub nauki.
Pacjenci kwalifikowani do dializoterapii otrzewnowej powinni mieć świadomość, że stają
się sami dla siebie i „pielęgniarką”- bo wykonują działania pielęgniarskie, tj. sami wykonują
wymiany dializacyjne i „lekarzami”, gdyż w pewnym zakresie sami decydują
o dializoterapii, np. o doborze stężeń płynów dializacyjnych. Pacjent ma wówczas poczucie
własnej wartości i odpowiedzialności. Oczywiście musi mieć on jednocześnie możliwości
stałego (24godziny na dobę) kontaktu z pielęgniarką lub lekarzem dyżurnym ośrodka
prowadzącego dializę, a w przypadku problemów technicznych z cyklerem chory powinien
dysponować możliwością bezpośredniego kontaktu z serwisem w celu ewentualnego
skonsultowania na bieżąco występujących problemów . Motywacja chorego do prowadzenia
dializoterapii otrzewnowej wzrasta, gdy znajduje on wsparcie i obietnicę pomocy
w najbliższych. Pomoc rodziny, wspólna nauka wykonywania dializy stanowią szczególnie
istotny czynnik motywacyjny dla chorego. Ma on wówczas większe poczucie
bezpieczeństwa. Pacjenci sprawni intelektualnie i manualnie w większości nie wymagają
dializoterapii asystowanej, jednak świadomość, że ktoś z rodziny potrafi wykonać wymianę
i może w każdej chwili służyć pomocą jako „konsultant” dodaje choremu pewności siebie.
Pacjent prawidłowo zmotywowany do prowadzenia dializoterapii otrzewnowej, posiadający
wsparcie w osobie współmałżonka rodzica lub dziecka, którzy podejmują się
współprowadzenia dializy to chory, który chętniej i łatwiej poradzi sobie z dalszą nauką
metody i jej prowadzeniem. To w efekcie chory, u którego rzadziej występują powikłania
wynikające z nieprawidłowości prowadzenia dializoterapii bowiem obecność „asysty”
powoduje, że chory rzadziej popełnia błędy. Wśród zalet dializoterapii otrzewnowej należy
niewątpliwie uwzględnić większą swobodę diety: ze względu na stosowane tu płyny
bezpotasowe chorzy mogą spożywać pokarmy bogato-potasowe, co w praktyce przekłada się
na większe spożycie owoców i warzyw.
Powyższe powody powinny skłonić pacjenta do wybrania dializoterapii otrzewnowej jako
pierwszej formy leczenia nerko zastępczego.
Po podjęciu decyzji o włączeniu do programu dializ otrzewnowych kolejnym etapem jest
prawidłowo przeprowadzona edukacja chorego i jego najbliższych, którzy będą
pomocnikami. Średni czas szkolenia wynosi w naszym ośrodku około 10-14 dni. Składa się
nań tak szkolenie teoretyczne jak i praktyczne. Okres szkolenia kończy się „egzaminem”.
Wprowadzenie sprawdzianu jako elementu kończącego szkolenie jest czynnikiem
mobilizującym chorych do efektywnej nauki, podnosi ważność przyswajanych wiadomości
i „dowartościowuje” chorego we własnych oczach. Podkreślanie w trakcie edukacji przez
zespół leczący faktu, że chory jest współodpowiedzialny za wyniki leczenia jest ważnym
czynnikiem mobilizującym pacjentów. Autorka jest przekonana o szczególnie pozytywnym
wpływie łącznego z chorym omawiania jego wyników dializacyjnych, problemów
technicznych i wątpliwości powstałych w trakcie terapii. Zastąpienie formy „powinien pan,
powinna pani” zaimkiem „my” już w trakcie szkolenia oraz później integruje osobę pacjenta
i zespół leczący, stwarza atmosferę wzajemnej bliskości i zaufania, które owocują lepszym
samopoczuciem pacjenta i zwiększeniem entuzjazmu dla samej metody. Należy podkreślić,
że bardzo pozytywną funkcję w czasie szkolenia i leczenia chorych dializowanych mogliby
spełniać psychologowie kliniczni. Niestety nasz ośrodek musi obyć się bez specjalisty
psychologa. W tej sytuacji autorka widziała by wskazanie aby zespoły prowadzące
dializoterapię, tj. pielęgniarki i lekarze przechodzili specjalne szkolenie psychologiczne.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości kontakt z psychologiem
klinicznym będzie standardem tak dla naszych pacjentów jak i dla personelu, specjalistyczny
trening przyniesie obustronne korzyści tak w trakcie samego szkolenia jak i w trakcie
prowadzenia leczenia.