8 Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 2000
Nagrody Nobla 1999
FIZYKA
KARKO¸OMNE OBLICZENIA
GERARDUS ‘t HOOFT
Uniwersytet w Utrechcie, Holandia
MARTINUS J. G. VELTMAN
University of Michigan
(na emeryturze)
E
legancka i atrakcyjna teoria jest
do niczego, je˝eli jej przewidywa-
nia sà fa∏szywe lub co gorsza,
nonsensowne. W XX wieku fizycy czà-
stek elementarnych raz po raz natrafia-
li na takie problemy, gdy próbowali sto-
sowaç kwantowà teori´ pola do analizy
wyników eksperymentalnych.
Kwantowa teoria pola opisuje jedno-
czeÊnie czàstki, pola i si∏y, ale prowadzi
do bardzo skomplikowanych równaƒ,
które zwykle mo˝na rozwiàzaç tylko
metodà kolejnych przybli˝eƒ. Niestety,
taka metoda zastosowana do elektrody-
namiki daje nieskoƒczone wyniki. Pro-
blemy z rozbie˝noÊciami zosta∏y roz-
wiàzane w latach czterdziestych, gdy
opracowano metod´ „renormalizacji”,
polegajàcà na grupowaniu nieskoƒczo-
nych wyrazów i w∏àczaniu ich do kilku
skoƒczonych parametrów. Ta metoda
przybli˝eƒ daje wyniki, które zgadzajà
si´ z doÊwiadczeniem z dok∏adnoÊcià
do 10 cyfr znaczàcych – a wi´c sà naj-
dok∏adniejsze ze znanych wspó∏czesnej
nauce.
W koƒcu lat szeÊçdziesiàtych uwaga
fizyków skupiona by∏a na oddzia∏ywa-
niach s∏abych, które sà odpowiedzialne
za promieniotwórcze rozpady beta i od-
grywajà wa˝nà rol´ w procesach termo-
jàdrowych, b´dàcych êród∏em energii
S∏oƒca. Podczas gdy si∏y elektromagne-
tyczne sà przekazywane przez bezmaso-
wà czàstk´ (foton), oddzia∏ywania s∏abe
wymagajà ci´˝kiej czàstki. Tymczasem
renormalizacja za∏amywa∏a si´, gdy sto-
sowano jà do wielu proponowanych teo-
rii s∏abych oddzia∏ywaƒ, które zawiera∏y
te masywne czàstki, co stawia∏o pod zna-
kiem zapytania ca∏y ów model. Zdajàc
sobie spraw´ z tych trudnoÊci, Martinus
Veltman, tegoroczny laureat Nagrody
Nobla, rozpoczà∏ systematyczne badania
matematycznych komplikacji wyst´pu-
jàcych w tych teoriach i opracowa∏ pro-
gram komputerowy do wykonywania
niezb´dnych, niezwykle z∏o˝onych obli-
czeƒ. Drugi z tegorocznych laureatów
Gerardus ‘t Hooft w∏àczy∏ si´ do tych prac
w 1969 roku jako doktorant.
Ju˝ w lipcu 1971 roku ‘t Hooft wyka-
za∏, ˝e jedna z teorii oddzia∏ywaƒ elek-
tros∏abych mo˝e byç renormalizowalna
z nast´pujàcego g∏ównego powodu:
czàstki przenoszàce oddzia∏ywania s∏a-
be uzyskujà mas´ dzi´ki tzw. sponta-
nicznemu ∏amaniu symetrii, co jednak
wymaga istnienia nowych czàstek ska-
larnych [ilustracja poni˝ej]. Veltman
i ‘t Hooft wprowadzili nowà technik´
manipulowania nieskoƒczonymi wyra-
˝eniami w takich teoriach. Stworzona
przez nich metoda tzw. wymiarowej re-
normalizacji, polegajàca na rozpatrywa-
niu procesów fizycznych w przestrze-
niach o ró˝nym wymiarze, okaza∏a si´
niezwykle skuteczna w ostatecznym do-
AP/WIDE WORLD PHOTOS
Krótkie wyjaÊnienie, za co przyznano najbardziej presti˝owe
w Êwiecie nagrody naukowe w dziedzinie fizyki, chemii, fizjologii
i medycyny oraz ekonomii. I czym lekarze zas∏u˝yli sobie na nagrod´ pokoju.
SLIM FILMS
PODSTAWOWYMI SK¸ADNIKAMI kwantowej teorii oddzia∏ywaƒ elektros∏abych sà
(1) cztery bezmasowe czàstki, przenoszàce oddzia-
∏ywania: foton, na∏adowane czàstki
W
+
i
W
–
oraz oboj´tne elektrycznie
Z
0
. Z doÊwiadczeƒ wynika, ˝e
Z, W
+
i
W
–
muszà mieç mas´, ale
wprowadzenie do teorii „r´kami” nowych masywnych czàstek burzy jej matematycznà spójnoÊç. Mo˝na natomiast wprowadziç cztery
czàstki skalarne
(czerwony). W przeciwieƒstwie do czàstek z masà nie zaburzajà one symetrii cechowania teorii. Trzy z tych czàstek ska-
larnych sà nast´pnie „wch∏aniane” przez
W
+
,
W
–
i
Z (2), nadajàc im masy, a pozostajà trzy „duchy” i czàstka skalarna nazywana obecnie
czàstkà Higgsa
(3). Duchy, zgodnie z ich nazwà, wyst´pujà jedynie w procesach poÊrednich. Veltman i ‘t Hooft pierwsi opracowali ma-
tematycznie spójnà procedur´ uzyskiwania rozsàdnych przewidywaƒ tej teorii, które mo˝na sprawdzaç doÊwiadczalnie.
CZÑSTKI SKALARNE
CZÑSTKI HIGGSA
DUCHY
H
0
W
+
W
+
Z
0
Z
0
W
–
W
–
FOTON
1
2
3
Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 2000 9
NAGRODY NOBLA 1999
CHEMIA
FEMTOSEKUNDOWA
STOP-KLATKA
AHMED H. ZEWAIL
California Institute of Technology
M
o˝liwoÊç Êledzenia krok po
kroku reakcji chemicznych to
cel, do którego usilnie dà˝à
chemicy. Osiàgni´cie go pomog∏oby im
odpowiedzieç na tak podstawowe py-
tania, jak: dlaczego jedne reakcje zacho-
dzà, a inne nie, dlaczego szybkoÊç i wy-
dajnoÊç reakcji zale˝y od temperatury,
w której ona przebiega?
Problem tkwi w ogromnej szybkoÊci,
z jakà zachodzà reakcje chemiczne. W
okamgnieniu, trwajàcym çwierç sekun-
dy, czàsteczki benzenu i jodu mogà
przereagowaç ponad 333 mld razy, two-
rzàc atomowy jod i inne produkty.
Pod koniec lat siedemdziesiàtych Ah-
med H. Zewail rozpoczà∏ naÊwietlanie
reagujàcych czàsteczek i atomów krót-
kimi pulsami laserowymi, majàc na-
dziej´, ˝e uda mu si´ dzi´ki temu prze-
Êledziç dynamik´ reakcji w czasie rze-
czywistym. Podczas reakcji powstajà
stany przejÊciowe – czàsteczki lub atomy
nie b´dàce ani substratami, ani produk-
tami. Mogà one poch∏aniaç padajàce na
nie Êwiat∏o o ró˝nych cz´stotliwoÊciach,
a po absorpcji tak˝e je emitowaç, zmie-
niajàc w ten sposób jego widmo.
Stany przejÊciowe trwajà dziesi´ç do
stu nanosekund, a zatem impulsy lase-
rowe potrzebne do ich badania muszà
byç niezwykle krótkie. Lasery, emitu-
jàce takie impulsy, pojawi∏y si´ w la-
tach osiemdziesiàtych i Zewail wraz ze
wspó∏pracownikami natychmiast do-
strzegli tkwiàce w nich mo˝liwoÊci. Ba-
dania rozpocz´li w 1987 roku od jodo-
cyjanu (JCN), dla którego po raz pierw-
szy mogli dostrzec istotne szczegó∏y
procesu dysocjacji czàsteczki. Zaobser-
wowali, jak czàsteczka rozpada si´ na
jod i cyjan, a nawet jak te produkty od-
dalajà si´ od siebie.
W typowym eksperymencie Zewail
inicjuje reakcj´ impulsem pompujàcym,
który dostarcza reagentom energii. Kil-
ka femtosekund póêniej w czàsteczki
uderza pierwszy puls próbkujàcy, po
którym przez ca∏y czas trwania reakcji
nast´pujà tysiàce innych, ka˝dy w od-
st´pie oko∏o 10 fms. Zmiany widma ko-
lejnych impulsów próbkujàcych mówià
o stanie wiàzaƒ, poziomach wzbudze-
nia i ruchach atomów i czàsteczek. (Wy-
czerpujàce informacje na ten temat zna-
leêç mo˝na w artykule Zewaila „The
Birth of Molecules”; Scientific American,
grudzieƒ 1990.
Obecnie naukowcy wykorzystujà
technik´ Zewaila do badania szczegó-
∏ów katalizy, fotosyntezy, a tak˝e stero-
wanych Êwiat∏em przemian czàsteczek
w pr´cikach siatkówki oka, zachodzà-
cych, gdy rejestruje ona fotony. Sam Ze-
wail zaÊ mówi, ˝e ostatnie wysi∏ki jego
zespo∏u „skoncentrowane sà na pozna-
niu struktury czàsteczkowej uk∏adów
biologicznych w czasie rzeczywistym –
obserwowaniu, jak uk∏ad przechodzi
z jednej konformacji w drugà”. Na po-
czàtku wraz ze wspó∏pracownikami
przeÊledzi∏ dynamik´ reakcji przemia-
ny etanu w eten. Ich dalekosi´˝ny cel to
badania dynamiki czàsteczek bia∏ek, ce-
gie∏ek budulcowych ˝ycia. Zewail ma
nadziej´, ˝e kiedyÊ za pomocà precyzyj-
nie kierowanych impulsów laserowych
b´dzie mo˝na modyfikowaç czàstecz-
ki. Uwaga, doktoranci, to mo˝e byç te-
mat na kolejnego Nobla!
wodzie na renormalizowalnoÊç teorii
oddzia∏ywaƒ s∏abych i jest obecnie
powszechnie wykorzystywana w kwan-
towej teorii pola.
Te wyniki sk∏oni∏y teoretyków i eks-
perymentatorów do skoncentrowania si´
na renormalizowalnej teorii oddzia∏ywaƒ
s∏abych, która sta∏a si´ wa˝nà cz´Êcià sk∏a-
dowà Modelu Standardowego. Techniki
opracowane przez ‘t Hoofta i Veltmana
pozwoli∏y bardzo dok∏adnie przewidzieç
w∏asnoÊci czàstek W i Z oraz okreÊliç
w przybli˝eniu w∏asnoÊci kwarka górne-
go (top). Przewidywania te nast´pnie po-
twierdzono doÊwiadczalnie. Do rozwià-
zania pozosta∏y jeszcze dwa bardzo wa˝-
ne problemy: dla eksperymentatorów –
bezpoÊrednie zaobserwowanie czàstki
Higgsa; a dla teoretyków – stworzenie
równie efektywnej renormalizowalnej
kwantowej teorii grawitacji.
REAKCJ¢ mi´dzy jodowodorem i dwutlenkiem w´gla, prowadzàcà do powstania tlenku w´gla, rodnika hydroksylowego i jodu, opisa∏
Ahmed H. Zewail wraz ze wspó∏pracownikami pod koniec lat osiemdziesiàtych. Za pomocà niezwykle krótkich pulsów laserowych Êle-
dzili oni nast´pujàce po sobie kolejno etapy reakcji, a nawet ruchy poszczególnych atomów i czàsteczek.
ALFRED T. KAMAJIAN, ZA: HANKIEM IKENEM
1
2
3
4
JOD
WODÓR
TLEN
W¢GIEL
NAGRODY NOBLA 1999
KEITH KASNOT
BIA¸KA PRZEKRACZAJÑ B¸ONY w wielu miejscach w komór-
ce. Te przeznaczone do wydzielenia na zewnàtrz b∏ony – jak nie-
które hormony – odwijajà si´ z rybosomów, na których sà syntety-
zowane
(1), i docierajà do siateczki Êródplazmatycznej. Krótkie
sekwencje aminokwasów, zwane peptydami sygna∏owymi, poma-
gajà rybosomom nakierowaç bia∏ka na siateczk´ Êródplazmatycz-
nà przez po∏àczenie z czàsteczkami rozpoznajàcymi sygna∏ (signal
-recognition particles – SRP), które z kolei wià˝à si´ z receptorami
SRP. Po przedostaniu si´ bia∏ka przez siateczk´ Êródplazmatycznà
peptydy sygna∏owe zostajà od∏àczone. Bia∏ka opakowane w p´-
cherzyki utworzone przez b∏on´ elementarnà przechodzà nast´p-
nie przez aparat Golgiego i stapiajà si´ z b∏onà komórkowà, by
wyrzuciç na zewnàtrz komórki swojà zawartoÊç.
Bia∏ka, które pozostajà wbite w b∏on´ cytoplazmatycznà, takie jak
receptory s∏u˝àce do odbioru informacji biochemicznych pocho-
dzàcych z innych komórek, pokonujà podobnà drog´
(2). Poza pep-
tydem sygna∏owym bia∏ko transb∏onowe ma tak˝e sekwencj´ zwa-
nà stop-transferem blokujàcà przechodzenie i umo˝liwiajàcà bia∏ku
zakotwiczenie si´ w b∏onie. Gdy p´cherzyki wtopià si´ w b∏on´
komórkowà, zamkni´te w nich bia∏ka stajà si´ jej integralnà cz´Êcià.
Inny typ peptydu sygna∏owego pozwala bia∏kom, dzia∏ajàcym w jà-
drze
(3), w którym znajdujà si´ geny, dostaç si´ do jego wn´trza przez
wyspecjalizowane struktury, zwane kompleksami porów jàdrowych.
Jeszcze inne peptydy sygna∏owe gwarantujà, ˝e bia∏ka wykonujàce
zadania w ró˝nych organellach komórkowych – na przyk∏ad w wy-
twarzajàcych energi´ mitochondriach (
4) – dotrà tam, gdzie powinny.
FIZJOLOGIA I MEDYCYNA
KOMÓRKOWY KOD POCZTOWY
GÜNTER BLOBEL
Howard Hughes Medical Institute
i Rockefeller University
T
∏uszcz i woda nie mieszajà si´. Jak
zatem hydrofilowe czàsteczki bia-
∏ek pokonujà zbudowane g∏ów-
nie z fosfolipidów, czyli t∏uszczów, we-
wnàtrzkomórkowe b∏ony oddzielajàce
ró˝ne cz´Êci komórki? To pytanie zawio-
d∏o biochemika Güntera Blobela na szlak
badawczy, na którego koƒcu czeka∏a naƒ
Nagroda Nobla. Otrzyma∏ jà w 1999 ro-
ku w dziedzinie fizjologii i medycyny.
Pierwszy krok na drodze do zrozu-
mienia, w jaki sposób bia∏ka przedosta-
jà si´ przez b∏ony elementarne, zosta∏
zrobiony w 1971 roku, kiedy Blobel pra-
cowa∏ w laboratorium kierowanym
przez George’a Palade’a w Rockefeller
University. Wraz ze swym kolegà Da-
videm Sabatinim postawili hipotez´, ˝e
ka˝de nowo powsta∏e bia∏ko ma na jed-
nym z koƒców dodatkowà, krótkà se-
kwencj´ aminokwasów zwanà pepty-
dem sygna∏owym, umo˝liwiajàcà mu
przeÊlizgni´cie si´ przez t∏uszczowà
przegrod´ – b∏on´.
W ciàgu trzech nast´pnych dziesi´-
cioleci Blobel rozwinà∏ hipotez´ sygna-
∏owà, wyjaÊniajàc, jak dzia∏a proces
przemieszczania si´ bia∏ek, i odkrywa-
jàc, ˝e peptydy sygna∏owe pe∏nià rol´
„kodów pocztowych” czy te˝ „etykiet
adresowych”, kierujàcych nowo utwo-
rzone bia∏ka do w∏aÊciwych miejsc
w komórce [ilustracja poni˝ej].
Wiele groênych chorób, na przyk∏ad
mukowiscydoza, rozwija si´ wówczas,
gdy mechanizm adresowania bia∏ek za-
wodzi. Odkrycia Blobela utorowa∏y dro-
g´ do lepszego zrozumienia przyczyn
powstawania, a nast´pnie leczenia tych
schorzeƒ.
W jego ˝yciorysie jest polski Êlad, uro-
dzi∏ si´ bowiem 21 maja 1936 roku
w miejscowoÊci Niegos∏awice (wówczas
Waltersdorf) na Âlàsku, którà opuÊci∏
w styczniu 1945 roku, gdy wraz z rodzi-
cami przeniós∏ si´ do Freibergu pod Dre-
znem. By∏ Êwiadkiem zniszczenia tego
miasta 13 lutego 1945 roku w dywano-
wym nalocie aliantów, co mocno wyry-
∏o mu si´ w pami´ci. Po latach za∏o˝y∏
w Stanach Zjednoczonych – dokàd wy-
emigrowa∏ w 1962 roku – organizacj´
Przyjaciele Drezna, której jest prezesem.
W∏aÊnie na odbudow´ jego zabytków
oraz w∏oskiego miasta Fubine zamierza
przeznaczyç ca∏à swojà nagrod´.
1
2
3
4
BIA¸KO B¸ONOWE
BIA¸KO WYDZIELONE
POZA KOMÓRK¢
P¢CHERZYK
RYBOSOM
JÑDRO
MITOCHONDRIUM
BIA¸KO
BIA¸KO
RECEPTOR RYBOSOMOWY
SIATECZKA
ÂRÓDPLAZMATYCZNA
RECEPTOR SRP
PEPTYD SYGNA¸OWY
PEPTYD
SYGNA¸OWY
PEPTYD
SYGNA¸OWY
KOMPLEKS
PORU
JÑDROWEGO
PRZEÂWIT (ÂWIAT¸O)
PRZEÂWIT
(ÂWIAT¸O)
PRZEÂWIT
(ÂWIAT¸O)
SRP
INFORMACYJNY
(MATRYCOWY) RNA
SEKWENCJA
STOP-TRANSFER
BIA¸KOWY KANA¸
DO TRANSLOKACJI
B¸ONA KOMÓRKOWA
APARAT GOLGIEGO
10 Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 2000
NAGRODY POKOJU
DOBRA RECEPTA
Lekarze bez granic/
Médecins Sans Fronti
•res
W
ielu rannym, chorym, zubo-
˝a∏ym i cierpiàcym wskutek
wojen mi´dzynarodowa or-
ganizacja pomocy Lekarze bez Granic
– Médecins Sans Fronti•res daje jedynà
mo˝liwoÊç dost´pu do opieki medycz-
nej. Obecnie ponad 2 tys. lekarzy ochot-
ników dzia∏a w 80 krajach Êwiata, z któ-
rych co najmniej 20 n´kanych jest ró˝-
nymi konfliktami. Za swe osiàgni´-
cia organizacja otrzyma∏a w 1999 roku
Nagrod´ Nobla.
W 1971 roku grupa lekarzy francu-
skich, z których wi´kszoÊç pracowa∏a
uprzednio w Mi´dzynarodowym Komi-
tecie Czerwonego Krzy˝a, postanowi∏a
oddzieliç si´ od tej organizacji (jej za∏o-
˝yciele zdobyli pokojowà Nagrod´ No-
bla w 1901 roku). Pragn´li oni stworzyç
pozawojskowà i pozarzàdowà organiza-
cj´ specjalizujàcà si´ w pomocy medycz-
nej w nag∏ych wypadkach, która zara-
zem poddawa∏aby publicznej krytyce
jednostki czy rzàdy odpowiedzialne za
z∏y stan zdrowia ludzi, których przysz∏o
im leczyç. By∏a to postawa ca∏kiem ró˝na
od reprezentowanej przez Czerwony
Krzy˝, organizacj´ zachowujàcà ca∏kowi-
tà neutralnoÊç wobec konfliktów poli-
tycznych i dyplomatycznych.
W pierwszych latach swej
dzia∏alnoÊci Lekarze bez
Granic pomagali mieszkaƒ-
com Nikaragui po trz´sie-
niu ziemi w 1972 roku oraz
Hondurasu, nawiedzonego
w 1974 roku przez huragan
Fifi. W 1975 roku udali si´
do Wietnamu; by∏a to ich
pierwsza misja na terenie
dzia∏aƒ wojennych. W latach
siedemdziesiàtych cz∏onko-
wie organizacji udzielali po-
mocy m.in.: Kurdom, afry-
kaƒskim obywatelom Lu-
dowej Republiki Konga, Su-
danu i Sierra Leone, miesz-
kaƒcom Hondurasu, Kosowa, Czecze-
nii i Afganistanu. G∏ównà przeszkodà,
jakà napotykajà lekarze w swej pracy,
jest utrudniony dost´p do leków i Êrod-
ków medycznych. W raporcie z 1999 ro-
ku na przyk∏ad ujawniono na podsta-
wie informacji ochotników, ˝e chorzy
w szpitalach na Syberii umierali, ponie-
wa˝ nie mogli skorzystaç z najnowszych
zestawów antybiotyków, potrzebnych
w leczeniu opornych na leki form gruê-
licy. Przywódcy organizacji, korzysta-
jàc z pomocy takich instytucji, jak Âwia-
towa Organizacja Handlu, prowadzà
aktywnà kampani´, majàcà na celu po-
praw´ sytuacji.
James Orbinski, prezes organizacji Le-
karze bez Granic, równie˝ lekarz, od-
bierajàc nagrod´, oÊwiadczy∏, ˝e „w sy-
tuacji, gdy w Timorze Wschodnim ca∏e
rodziny wyp´dza si´ z domów, a o ty-
siàcach innych ludzi na ca∏ym Êwiecie,
którzy padajà ofiarà ró˝nych konflik-
tów, milczà Êrodki masowego przeka-
zu, ta Nagroda Nobla stanowi wa˝kie
potwierdzenie fundamentalnego prawa
zwyk∏ych ludzi do humanitarnej pomo-
cy i ochrony”. Stron´ internetowà orga-
nizacji mo˝na znaleêç pod adresem
http://www.msf.org/.
Autorami informacji o Nagrodach Nobla
sà: Graham P. Collins, Carol Ezzell, Sasha
Nemecek i Glenn Zorpette. Dodatkowe wia-
domoÊci na ten temat mo˝na uzyskaç na
stronie internetowej Scientific American
www.sciam.com/explorations/1999/101899
nobel/index.html
EKONOMIA
OJCIEC CHRZESTNY EURO
ROBERT A. MUNDELL
Columbia University
S
zwedzka Królewska Akademia
Nauk w uzasadnieniu decyzji
o przyznaniu Robertowi A. Mun-
dellowi Nagrody Nobla w dziedzinie
nauk ekonomicznych w 1999 roku
stwierdzi∏a, ˝e „jego najwi´ksze osià-
gni´cia przypadajà na lata szeÊçdziesià-
te”. Zwa˝ywszy jednak na szczególne
zainteresowanie tego naukowca takimi
zagadnieniami, jak handel mi´dzyna-
rodowy, kursy walutowe oraz korzyÊci
wynikajàce ze wspólnej waluty, prowa-
dzone przez niego badania okaza∏y si´
wyjàtkowo aktualne w dzisiejszej dobie
globalizacji.
Mundell, który zwiàzany jest obecnie
z Columbia University, w latach szeÊç-
dziesiàtych pracowa∏ w Mi´dzynarodo-
wym Funduszu Walutowym (MFW)
i w University of Chicago. W tym w∏a-
Ênie czasie opracowa∏ s∏ynny dziÊ model
handlu mi´dzynarodowego, zwany mo-
delem Mundella–Fleminga. (Marcus Fle-
ming, równie˝ ekonomista zatrudnio-
ny w MFW, zmar∏ w 1976 roku.)
Mundella interesowa∏y przede wszyst-
kim konsekwencje handlu mi´dzynaro-
dowego i przenoszenie si´ kapita∏u przez
granice paƒstw. Jego badania wykaza∏y,
˝e kursy dewizowe majà istotny wp∏yw
na skutecznoÊç polityki pieni´˝nej dane-
go kraju (poda˝ pieniàdza i zmiany kra-
jowych stóp procentowych) oraz polity-
ki fiskalnej (podatki i decyzje dotyczàce
bud˝etu paƒstwa). Wed∏ug modelu
Mundella–Fleminga, w warunkach usta-
lonego kursu walutowego zmiany w po-
lityce pieni´˝nej mia∏yby niewielki
wp∏yw na gospodark´ kraju, ale zmiany
w polityce fiskalnej – bardzo powa˝ne
skutki. Przy p∏ynnym kursie walutowym
by∏oby odwrotnie.
Dzisiaj w wi´kszoÊci krajów kursy sà
p∏ynne, a kapita∏ przekracza swobod-
nie granice paƒstw, dlatego te˝ do-
minujàca jest w zasadzie polityka pie-
ni´˝na. Inaczej by∏o jednak w latach
szeÊçdziesiàtych. Wi´kszoÊç paƒstw
(z wyjàtkiem USA i Kanady) ogranicza-
∏a wtedy przep∏yw kapita∏u przez gra-
nice, przywódcy zaÊ, podejmujàc decy-
zje dotyczàce wewn´trznej polityki
gospodarczej, po prostu nie brali pod
uwag´ tego, co si´ dzieje w ekonomii
mi´dzynarodowej.
W tym samym czasie Mundell wystà-
pi∏ z propozycjà tworzenia tego, co na-
zwa∏ „optymalnymi obszarami waluto-
wymi”, czyli okreÊlonych obszarów
z∏o˝onych z paƒstw, które rezygnowa-
∏yby z walut krajowych na rzecz jednej.
Unia Europejska przyj´∏a niedawno
wspólnà jednostk´ walutowà, nazwanà
euro; warto wspomnieç, ˝e Mundell
uwa˝a siebie za ojca chrzestnego euro.
Jego wydanà w 1968 roku ksià˝k´ Inter-
national Economics mo˝na znaleêç na stro-
nie internetowej http://www.colum-
bia.edu/~ram15/ietoc.html.
Â
WIAT
N
AUKI
Styczeƒ 2000 11
NAGRODY NOBLA 1999
OCHOTNIK z nagrodzonej Nagrodà Nobla organizacji
Lekarze bez Granic w klinice w Liberii
© ROGER JOB
Médecins Sans Fronti
¯
res