Str 190
Czyje serce
Z pod nocnej lampy abażura ,
Blask światła pada mi na papier,
A krąg ten złoty – jak aura,
Z ikony świętej na stół kapie,
Cień mojej głowy w świętym kręgu…
Na cieniu tym ja wiersz swój pisze,
A głowa pełna wierszy księgą,
Niechaj mnie wiersz ten ukołysze.
Co za dźwięk słysze w porze nocnej?
Tak monotonnym rytmem bije.
I w dzwon uderza coraz mocniej…
Czyj puls to jest i serce czyje.
I nagle cisza we mnie , wokół,
Myśl – taśma filmu jasna czysta…
Latarnia ,płomyk zarny w oku,
Wszystko snem, bajka oczywistą.