Streszczenie
Wstęp: Historię tę opowiada Amfiloch do swojego syna Irydiona. Mówi o Rzymie, który się rozpada. Politeizm się
znudził, chrześcijaństwo jest prześladowane. Lud ma dość władzy cezara, nikt nie ma odwagi jej jednak obalić. Władza
jest niestabilna- słowem miasto upada! Mowa jest o potrzebie zemsty.
Opowiada swoją historię: W Rzymie Amfiloch spotkał Grimhildę, kapłankę Odyma. Chciał ją wziąć za żonę. Ona
przystała na to, jednakże chciała się pożegnać z głazem i z miejscem swojego Boga… siedząc na owym głazie
zachowywała się tak, jakby zasnęła, po czym zaczęła prorokować… Jej proroctwo skończyło się tym, że zasłabła i padła
jakby martwa na ziemię. Nikt nie zareagował- było to miejsce święte- nie mogli nic zrobić. Jedynie Amfiloch jej pomógł,
choć tamci chcieli mu zabronić i przywrócił ją do życia. Przez to zgromadzeni tam ludzie wypowiedzieli liczne
przekleństwa pod ich adresem. Zemdlona Grimhilda powracała więc wraz z Amfilochem na Chmarę (Grecja). Opowiadał
on o swoim kraju i powiada, że ona teraz ma nienawidzić jego wrogów tak jak on. Mówi też, że jest tylko jeden bóg na
tym świecie, a imię jego PRZEZNACZENIE.
Z związku tego urodzili się Irydion i Elsinoe. Gdy nie było w pałacu ojca Grimhilda bardzo się o niego martwiła i snuła
czarne domysł (że coś mu się stało). Wtedy to prowadziła swoje dzieci pod posąg swojego boga (Odyma), którego
nakazywała im czcić. Gdy zaś wracał Amfiloch rzucała się w jego ramiona i zapominała o wszystkich troskach, a i wtedy
dzieci spokojnie bawiły się. Ojciec nad kołyską zawsze im powtarzał, wraz z błogosławieństwem, że mają nienawidzić
Rzym.
W pewnym momencie Grimhilda zaczyna popadać w obłęd. Mówi o tym swojemu mężowi, lecz ten stara się ją uspokoić,
choć sam spokojny już nigdy nie był. Pewnego wieczoru słudzy prowadzą go do pokoju, a tam leży jego ukochana,
umierająca- wypiła kielich trucizny. Kazała się zanieść przed posąg swego boga- ten spełnia jej żądanie. Gdy już jest tam
Grimhilda prorokuje: widzi spalony Rzym. Umiera. Amfiloch przepełniony rozpaczą i boleścią każe przynieść siekierę-
niszczy nią posąg. Wraz z dziećmi i urną opuścili więc Chimerę i osiedlili się w Rzymie. Amfiloch stracił tę, co kochał,
zatem osiądzie teraz wśród wrogów i z całego serca będzie ich teraz nienawidził.
Część I
W Elsinoe zakochał się Heloigabal (cezar). Irydion widzi w tym szansę i godzi się na to choć siostra tego nie chce,
rozpacza. Przybywają posłańcy Heliogabala, by zabrać dziewczynę. Irydion każe jej zachować duszę czystą, by wróg nie
splamił jej duszy. Posłańcom mówi, że ofiarowuje cezarowi i Elsinoe 50 gladiatorów, bo ta lubiła patrzeć na ich walki.
Tak naprawdę owi Gladiatorzy mieli jej strzec. Elsinoe odjeżdża.
Gdy już przybywa na dwór Heliogabala ten oprowadza ją po zamku. Ubóstwia ją, choć widzi jej niezadowolenie, gdyż nie
ma tam posągu Odyna. Oznajmia również, że nie dotnie go i odchodzi. Ten jednak każe jej zostać, choćby po to, by mógł
na nią patrzeć. Ona jednak każe mu się uciszyć, gdyż słyszy głos matki, gdy ten chce się do niej zbliżyć powiada, że ona
potrzebuje ust śmiałych i silnych ramion, gotowych do walki. Cezar puszcza mimo uszu te uwagę, chce tylko na nią
patrzeć, chce spać z nią. Ta odchodzi mówi, by spał w najlepsze. Sam. Przychodzi Eutychian widząc niezadowolonego
cezara pyta co się stało, ten zaś ma proste życzenie- pragnie, by Elsinoe przyszłą do jego łoża, by ze sobą byli. Elsinoe
prorokuje… cezara uratować ma… jej brat!
Rozmawia Mammea i Aleksander. Mówią o Chrystusie, którego nauka coraz bardziej porusza ich serce. Przybywa
Ulpianus i przywozi złe wieści. Nikogo nie namawiał do zrywu, do zemsty, by władzę przejął praworządny Aleksander.
Jedynie słuchał ludzi. A gdy widział, że owe serce pała nienawiścią zapalał tę iskierkę. Mammea stara się złagodzić ich
zapał. Każe przebaczyć i pokochać- jak nauczają chrześcijanie. Ulpianus krytykuje chrześcijan i mówi, że Ci przydadzą
się tylko do tego przewrotu, a potem należy ich pozabijać! Widział jak w milczeniu umierali za wiarę- krytyka. Mammea
jest bardzo nieszczęśliwa z tego powodu. Temat schodzi na Elsinoe- wybrankę cezara, która ponoć bardzo dumna, ale i
zemdlona wchodziła do pałacu cezara. Wychwalali też jej piękno. Niewolnik zapowiada przyjście Irydiona.
Irydion nazywa Aleksandra cezarem. Rozmawiają o polityce, o możliwym odzyskaniu władzy. Ulpianus pyta się o
Masynissa, czy dalej mu towarzyszy. Ten potwierdził. I odparł atak Ulpianusa, który pytał, dlaczego nie zabija swoich
niewolników, choć ma takie prawo. Aleksander chce zgody między nimi. Podają sobie rękę. Irydion mówi o swojej
gotowości, jeżeli dojdzie do powstania przeciwko cezarowi. Irydion wychodzi. Ulupius nie jest przekonany, co do niego.
Irydion przybywa do pałacu cezara. Elsinoe słysząc Irydiona ucieka. Heliogabal zaczyna rozmawiać z Irydionem. Mówi o
tym, że umrzeć, bo nie czuje się już bezpiecznie. Irydion oferuje pomoc. A pierwsze kroki to to, by cezar przeniósł się
gdzieś daleko i rządził swoim małym państwem, a żeby zburzyć Rzym. Irydion obiecuje wsparcie Heliobagalowi.
W ogrodzie rozmawiają Elsinoe z Irydionem. Elsinoe ma dość. Byłaby gotowa nawet kochać Heliogabala, prosi brata by
ją zwolnił z przysięgi, gdyż ona nie pragnie zemsty! Ten jednak nie chce tego uczynić. Żegnają się!
Do Irydiona przyszedł gladiator. Masynissa ostrzega go przed nim. Gladiator przyznaje się, że przyszedł tu z zamiarem
zabicia Irydiona, lecz został najedzony, napojony i nie jest w stanie tego uczynić za okazaną mu dobroć. Jutro zaś i tak
zginie pod kłami tygrysa. Irydion daje mu wolność. W ten sposób pozyskuje sobie kolejnego człowieka. Niezwykle się z
tego cieszy. Masynissa jednak ostrzega go przed chrześcijanami, że potem oni będą tymi złymi. Każe mu także ułożyć
sobie życie z kobietą.
Część II
Irydion schodzi do katakumb, by porozmawiać z bp. Wiktorem. Gdy zaczyna mówić o powstaniu zbrojnym Wiktor go
upomina i mówi, że nie tego uczył Chrystus. Daje mu rozgrzeszenie i nadchodzi kondukt żałobny- niosą męczennika.
Irydion zostaje na tyle, widząc to Kornelia zatrzymuje się i zaczyna z nim rozmawiać.
Okazuje się, że ta go kocha i modli się o jego nawrócenie. Jej jedynym celem było to by dać mu zbawienie. Hieronim
(imię Irydiona po chrzcie) opowiada jej losy swojego ojca. Po śmierci matki i on się otruł. Kazał Elsinoe być mu
posłuszna, wszystkich niewolników puścił wolno, a on złożył przysięgę, że pomści ich wrogów. Jego życie jest więc
skazane na zemstę i walkę! Irydion mówi też świętej dziewicy, że jego ojciec był zwiastunem Chrystusa, a on sam jest jak
drugi Chrystus. Dziewczyna zaczyna wierzyć mu, widzi w nim anioła… nadchodzi Wiktor- Irydion ucieka.
Bp pyta się Kornelii czy ona była tu sam i co robiła. Powiedziała że się modli, i że jest sama, i że szuka Boga… Wiktor
rzekł, że na każdego mogą przyjść chwile zwątpienia i wyszedł. Na nowo pojawił się Irydion dziewczyna przerażona
zaczęła mówić, że nie chce zemsty, że chce iść za Panem. Hieronim pozwala jej odejść, mówi by uciekała od niego. Ona
usiłuje wstać. Hieronim podaje jej rękę, a ta znowu padła… mówiąc, że przebił jej serce... Każe jej uciekać, lecz ta nie
może, gdyż on jest jej bratem. Nie chce być tak jak ojciec, który zabił duszę kapłanki… Kornelia chce się za niego modlić
ten mówi, że nie czas… wołają go do broni… Kornelia czuje się potępiona i mdleje. Hieronim łapie ją, przyciska do
piersi… ta budzi się i widzi w nim Chrystusa. Ten każe jej wołać do swoich braci, by chwycili za broń. Zostaje sama-
jakby układa myśli. Po czym sama ucieka.
W owych lochach spotyka się Symeon z Irydionem. Zorganizowali oni spotkanie z wiernymi, by pomścić śmierć
męczenników, by pomścić śmierć Jezusa. Symeon stracił tak ukochaną. Pała w nim żądza zemsty!
Spotykają się z wiernymi. Na początku są niechętni przemowie Irydiona, potem zaczyna mówić Symeon… powoli się
przekonują. Lecz zwycięstwo następuje, gdy nadbiega Kornelia uważana za świętą i mówi o tym, że widzi zwycięstwo,
pomstę i woła do broni. Wszyscy, którzy są do tego gotowi mają się zgłosić do domu Amfilocha z hasłem „Sygurd, syn
Grimhildy”- wówczas dostana miecz i pociski do walki. Wierni przypominają sobie wielkość Amfilocha i Grimhildy i tym
bardziej są przekonani. Zbiorowisko się rozchodzi.
W podziemiach zaczyna coś huczeć. Zemsta- burza… wygląda to tak jakby owe katakumby się paliły, Irydion prowadził
lud ku wyjściu. Raduje w między czasie Kornelię… w ogniu pojawia się Masinissa, który mówi, że w imię Boga będą
teraz zabijać, palić, niszczyć. On chce by Bóg przeklną ten lud. Masinissa chce by oni poginęli w ciemności.
Część III
Irydion idzie do obozu zamiejskich pretorianów, by wysłuchać skarg i odpowiedzieć w imieniu cezara. Ci chcieli tylko
jego krwi. Aleksander stara się go przeciągnąć na swoja stronę. Mówi również o pięknej Elsinoe, która poświęcił
cezarowi, choć ta go nie cierpiała. Irydion jest jednak nieugięty. Podaje ręke Aleksandrowi na zgodę, lecz wie, że
następnego dnia razem zginą.
Irydion wraca do pałacu. Heliogabal jest zdenerwowany zdaje sobie sprawę, że czeka go śmierć. Ma sen, w którym
zarówno Elsinoe jak i Irydion go zdradzają. Irydion mówi mu co ma czynić: oddać mu władzę nad wojskiem i dać mu
swój pierścień, by do niego mogli się dołączyć, ci co są z nim. Eutychian i Elsinoe zostają z cezarem. Irydion wychodzi,
za nim wybiega Elsinoe. Pragnie, by Heliogabal umarł, a by dla niej został przeznaczony Aleksander, bo jego naprawdę
kochała i wie, że on ją również. Irydion się na to nie zgodził. Elsinoe zapowiada zatem swoją śmierć tego wieczoru, prosi
by jej prochy rozsypał na brzegu Chmary.
Tymczasem Masynissa rozdziela rozkazy w pałacu Irydiona. Wszystko idzie po dobrej myśli… jednak chrześcijanie nie
przychodzą na czas. Przychodzi posłaniec, który oznajmia, iż Wiktor ich wszystkich zatrzymał. Irydion schodzi do
katakumb i stara się rozmawiać z nazarejczykami. Okazuje się tam, że tamci nie chcą iść, a biedna Kornelia była opętana.
Wiktor odprawi nad nią egzorcyzmy, w chwili, gdy zły duch wychodzi z niej umiera, czując kwiaty (niebo). Irydion
zostaje wyklęty przez Wiktora.
Zamek został zaatakowany. Irydion dowiaduje się tego wszystkiego z ust niewolnika, który stamtąd uciekł. Miał on bronić
Elsinoe. Lecz gdy ta usłyszała słowa Aleksandra: „Kto dotknie Greczynki, temu nie żyć jutro!” sama przebiła się nożem
ze słowami: „Irydionie, wroga twego nie będę kochała”. Irydion spotyka Scypio (gladiatora, którego ocalił) razem
postanawiają zabić Aleksandra, albo samemu stracić życie!
Część IV
W pałacu cezarów jest Aleksander, Mammea i Ulpianus. Ulpianus zachęca Aleksandra by ten nie miał litości nad
Irydionem. Cezar jednak mówi, że gdy Elsinoe umierała w jego ramionach przysiągł sobie, że wybaczy jej bratu.
Mammea, mówi o miłosierdziu, a Ulpius odpiera to słabością i ostatnią purpura królów.
W Sali Amfilocha siedzi Irydion. Zastanawia się gdzie jest Masynisa. A Ten zniknął- jednak Irydion nie wierzy, że mógł
on zdradzić. Kropi ciało Elsinoe wodą Chór niewias przeprowadza obrzęd wyniesienia jej duszy.
Wchodzi Euforion i zapowiada przyjście Ulpianusa. Irydion jest bardzo negatywnie do niego nastawiony. Nie chce się
poddać, nie chce tez poddać się dla swojego ludu. Ulpianus pyta się więc dla kogo ten tak walczy, kto jest jego wrogiem,
gdyż Aleksander jest mu łaskawy. Wrogiem jego jest Rzym (na każde pytanie zadane przez Irydiona odpowiada chór
słowem „roma”). Ulpianus twierdzi, iż Irydion jest szaleńcem. Irydion tylko wołał zemsty. Mówi, że on miał więcej tym
mieście dobrego w wiernych mu ludziach, niż oni- obywatele. Wyciąga pierścień i chce go wrzucić w ogień. Ulpianus
chce go powstrzymać, lecz ten wrzucił ów pierścień w zgliszcza. Ulpianus zniesmaczony zuchwałością Irydiona i jego
brakiem szacunku do tradycji Rzymu wychodzi mówiąc, że Irydiona czeka już tylko śmierć, że nie ma żadnych praw.
Irydion nie przejmuje się słowami posła, mówi, że do pogrzebu Elsinoe już wszystko gotowe.
Masnissa czeka na śmierć Irydiona. Nie mogąc się jej doczekać sam porywa go. Widząc swoja ukochaną Helladę
dowiaduje się, że Masynissa był Szatanem. Masynissa kusi Irydiona, a ten odpycha te pokusy. Irydion idzie na sąd.
Dokończenie: Sąd: Szatan mówi, że Irydion jest jego, bo nienawidził Rzymu, Anioł zaś mówi, że jego- bo kochał Grecję.
Rozpoczęła się walka o duszę męża. Wygrało dobro… za głosem Kornelii- Irydion jest w czyśćcu i ma nadzieję
zmartwychwstania.