Niniejszy ebook jest własnością prywatną.
Został dołączony jako bonus do ebooka
zakupionego w serwisie
Niniejsza publikacja może być kopiowana oraz dowolnie rozprowadzana
tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawcę. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody wydawcy.
Zabrania się jej odsprzedaży, zgodnie z
© Copyright for Polish edition by
Data: 21.03.2008
Tytuł: Pamięć i koncentracja
Autor: Paweł Sygnowski
Wydanie I
Projekt okładki: Marzena Osuchowicz
Korekta: Anna Popis-Witkowska
Skład: Teresa Kopp
Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli sp. z o.o.
ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice
WWW:
EMAIL:
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
SPIS TREŚCI
............................................................5
...............................................................11
................................................................................11
GŁÓWNY SYSTEM PAMIĘCIOWY (GSP)
......................................................12
Jak szybko zapamiętać ten system?
....................................................13
...........................................................................13
Przykłady zakładek liczbowych GSP
................................................14
..........................................................................15
..................................................................16
Sprawdź samodzielnie, do czego może Ci się przydać znajomość GSP!
..............19
ZAPAMIĘTYWANIE NAZWISK I TWARZY
......................................................34
......................................................................38
......................................................................................39
6 NAJWAŻNIEJSZYCH DECYZJI, KTÓRE
..................41
..........................................................................45
............................................................................46
..............................................................47
...................................................................49
Co to jest czytanie fotograficzne?
........................................................49
JAK CZYTAĆ 4 KSIĄŻKI DZIENNIE?
............................................................55
.............................................................57
....................................59
................................................................60
............................................................................61
NIE CZYTAJ WSZYSTKIEGO TAK SAMO
.......................................................62
JAK PISAĆ WYPRACOWANIA Z JĘZYKA POLSKIEGO?
......................................64
.............................................................................65
JAK POMÓC DZIECKU W NAUCE SZYBKIEGO
.................................67
..........................................................................................67
Jak nauczyć swoje dziecko kilkuset nowych słów w ciągu 1
...............67
Kurs szybkiego czytania dla dzieci
.........................................................69
...........................................................................70
.............................................................................70
.............................................................................71
.............................................................................71
.............................................................................72
.............................................................................73
.............................................................................73
...............................................................................74
JAK UCZYĆ SIĘ RÓŻNYCH PRZEDMIOTÓW?
.................................................75
JAK UCZYĆ SIĘ SZYBKO, ŁATWO I PRZYJEMNIE?
..........................................77
...........................................................................99
....................................................................................102
..............................................................106
........................................................108
........................................................111
........................................................113
........................................................115
........................................................117
........................................................119
..........................................................120
..................................................................................120
..........................................................123
..................................................................................123
.........................................................................124
..........................................................126
.....................................................................................126
..........................................................128
...........................................................128
..........................................................131
..................................................................131
Poznaj akapity, a spotkasz szybkość i
....................................131
....................................................................131
..........................................................................132
.........................................................................132
..............................................................................136
NAJWCZEŚNIEJSZE, NAJWIĘKSZE I NAJGORSZE BŁĘDY W CZYTANIU MAŁYCH I
............................................................................143
.........................................................................................143
Najwcześniejsze, największe i najgorsze błędy w
.......................................................................................147
..............................................................................147
...................................................................................148
.................................................................149
.....................................................................151
.............................................................151
..................................................................152
.....................................................................153
..................................................................................153
SZYBKIE NOTOWANIE ZA POMOCĄ MAP MYŚLI
............................................154
.........................................................................................154
..................................................................................155
...........................................................................156
..................................................................158
........................................................................159
.......................................................................163
WEWNĘTRZNE I ZEWNĘTRZNE CZYNNIKI WPŁYWAJĄCE NA SZYBKOŚĆ CZYTANIA
169
.......................................................................171
ZASADY, KTÓRE POMOGĄ CI W NAUCE
....................................................172
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 5
Jak skutecznie zapamiętywać?
Jak skutecznie zapamiętywać?
Metoda łańcuchowa to najprostsza, ale jednocześnie szalenie skuteczna
mnemotechnika z prawdziwego zdarzenia. Służy ona głównie do zapa-
miętywania różnych informacji umieszczonych w postaci szeregu (łańcu-
chu) — przy czym zupełnie obojętne jest, czy każda z tych informacji
będzie w jakiś logiczny sposób powiązana z poprzednią, czy też nie. Po-
szczególne elementy do zapamiętania należy za pomocą skojarzeń połą-
czyć w określoną całość (kojarząc każdy element danego szeregu z na-
stępnym), czyli barwną historyjkę, na którą składają się wszystkie po-
szczególne skojarzenia.
Dla zobrazowania tej techniki załóżmy, że wybierasz się na zakupy. Masz
przygotowaną listę rzeczy do kupienia i chcesz wszystkie jej elementy
zapamiętać. Do tego celu najlepiej nadaje się metoda łańcuchowa, gdyż
wszystkie pozycje listy zakupów połączone ze sobą tworzą coś na kształt
łańcucha.
Lista zakupów do zapamiętania wygląda następująco:
mleko,
makaron,
monitor,
kufel do piwa,
czapeczka,
grill.
Poniżej znajdziesz opis obrazujący sposób zapamiętania powyższej listy
zakupów. Przeczytaj z uwagą cały opis, jednocześnie wyobrażając sobie
opisaną w nim historię.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 6
Dużym problemem może być przypomnienie sobie pierwszego elementu
szeregu informacji, który zapamiętujesz, jako że to od niego powstają
wszystkie skojarzenia. Aby ten problem wyeliminować, wystarczy po-
wiązać go jakoś z samym sobą.
Zobacz siebie obładowanego pustymi torbami na zakupy, jak wychodzisz
z domu i udajesz się prosto na wieś do gospodarza, którym jest zwykła
krowa. Płacisz jej za mleko i przechodzisz do mleczarni, gdzie zamiast
krów znajdują się zwykli ludzie. Doisz jednego z nich i ze swoim
mlekiem odchodzisz stamtąd po angielsku.
W drodze do domu mija Cię jadący makaron, który rozrzuca wszędzie
wokół ciężarówki. Uchylasz się przed jedną, lecącą prosto na Ciebie,
i jednocześnie polewasz pędzący makaron odrobiną mleka. To sprawia,
że ten makaron nieruchomieje, a Ty spokojnie ładujesz go do swojej
torby.
Zadowolony przechodzisz obok sklepu komputerowego, gdzie banda
dzieciaków rozbija nowiuśkie monitory o głowy przechodniów. Łup —
dostajesz jednym z nich w głowę, która na szczęście jest bardzo mocna,
więc monitor się nie rozbija. Nie namyślając się długo, pakujesz go do
plecaka, ale spostrzegasz, że w międzyczasie monitor się włączył
i z jego ekranu lecą na ulicę kufle do piwa, które roztrzaskują się
o bruk. Aby ratować sytuację, zdzierasz z głowy jednego z dzieciaków
czapkę, którą zakrywasz monitor — i wszystko razem pakujesz do pleca-
ka.
Uff — nagle zrobiło Ci się szalenie gorąco. Patrzysz do góry i spostrze-
gasz, że przypadkowo znalazłeś się na ogromnym grillu olbrzymów. Je-
den z nich wziął Cię za smakowity kąsek i nałożył sobie na talerz. Nic
nie pomagają Twoje krzyki. Olbrzym ze smakiem zjada Cię razem ze
wszystkimi sprawunkami.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 7
Skoro przeczytałeś już całą historyjkę, to zamknij oczy i odtwórz ją so-
bie w wyobraźni, jednocześnie wypisując poszczególne pozycje listy za-
kupów, którą miałeś zapamiętać za jej pomocą.
Jaki rezultat? Czy zapamiętałeś wszystkie elementy w odpowiedniej ko-
lejności? Jeśli tak, to możesz być z siebie zadowolony. Jeśli nie, to cof-
nij się do odpowiedniego fragmentu historyjki, w którym mowa była
o tym elemencie, z którym masz problem, i wzmocnij zaprezentowane
tam skojarzenie poprzez zastosowanie odpowiednich praw pamięci:
w skrócie — chodzi o to, abyś wzbogacił akcję danego fragmentu histo-
ryjki poprzez dodanie większej ilości szczegółów, a nade wszystko — że-
byś wyraźnie wyobraził sobie obraz danego skojarzenia. Po zrobieniu
tego powtórz całą historyjkę jeszcze raz i wypisz listę zakupów. Jeśli
zrobiłeś wszystko dobrze (a nie wierzę, żeby mogło być inaczej), to
w idealnym porządku i kolejności zapiszesz pełną listę swoich zakupów.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że równie dobrze możesz wymienić
całą listę zakupów od tyłu do przodu. Wystarczy, że przypomnisz sobie
zakończenie całej historyjki i będziesz przesuwał się po jej kolejnych
obrazach do początku.
Mówiąc szczerze, to z pewnością ta cała przedstawiona powyżej historia
wydaje Ci się głupia — to raz, ale także trudna do wyobrażenia —
zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie miałeś do czynienia z tego typu wy-
obrażeniami. Pamiętaj tylko, że to są moje skojarzenia, które należy
traktować jako swoisty drogowskaz na drodze do tworzenia własnych.
Właśnie w tym momencie powinieneś, wzorując się na powyższej histo-
ryjce, stworzyć jej własną wersje — przy czym weź pod uwagę poniższe
wskazówki:
Akcja — im więcej się dzieje, tym lepiej. Jeśli doisz krowę-
człowieka, to może on (lub ono :) gryźć, kopać, smagać swoim
ogonem itp. Byle co, byle się tylko coś działo.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 8
Ilość — w mleczarni nie ma dwóch czy trzydziestu krów, ale trzy-
sta miliardów.
Wielkość — kufel do piwa nie był standardowej wielkości, ale tak
wielki, że zakrywał całe miasto.
Zmieniaj — wyobraź sobie coś zamiast czegoś albo w miejsce tego
czegoś. Zamiast gospodarza jest krowa, zamiast krowy jest czło-
wiek.
Synestezja — skojarzenie powinno odwoływać się do jak naj-
większej liczby zmysłów. Krowa człowiek nie tylko Cię gryzie
(dotyk),ale także wydziela obrzydliwy zapach (węch), przeklina
(słuch) i wygląda, jakby była w stanie postępującego rozkładu
(wzrok).
Tworząc swoje skojarzenia, korzystaj z praw pamięci i z powyższych su-
gestii (wszystkich „jednocześnie lub tylko niektórych], a po krótkim tre-
ningu nie będziesz miał trudności z tworzeniem własnych skutecznych
skojarzeń.
Zaprezentowana powyżej mnemotechnika, zwana metodą łańcuchową,
swoją nazwę zawdzięcza temu, że poprzez tworzenie skojarzeń między
poszczególnymi zapamiętywanymi elementami tworzy się właśnie taki
łańcuch skojarzeń, które razem tworzą jedną barwną historyjkę. Nie
jest to jednak jedyny sposób wykorzystania tej techniki. Drugi polega na
tym, aby tworzyć osobne skojarzenia dla każdej pary elementów do za-
pamiętania i już nie łączyć ich w jedną dużą historyjkę. Jak wygląda to
w praktyce?
W naszej liście zakupów pierwsze dwa elementy do zapamiętania to
mleko oraz makaron. Na początek zobacz w wyobraźni obraz mleka.
Wszystko jedno, czy to będzie mleko z kartonu, z woreczka czy prosto
od krowy. Wytwórz konkretny obraz mleka. Teraz stwórz skojarzenie
między mlekiem a makaronem. Możesz wyobrazić sobie, że mleko za-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 9
mienia się w stosy makaronu albo że torba makaronu wypija Twoje
mleko. Wszystko jedno, byle było to twoje własne, głupie, absurdalne,
intensywne i niecodzienne skojarzenie.
Następnym elementem na naszej liście zakupów jest monitor. Musisz te-
raz skojarzyć makaron z monitorem, a później skojarzyć monitor z ko-
lejnym elementem listy — i tak aż do samego końca.
Pamiętaj, aby pierwszy element listy zakupów powiązać jakoś z samym
sobą, co pozwoli Ci uniknąć trudności z przypomnieniem sobie pierwsze-
go elementu szeregu.
Ta mnemotechnika daje Ci nieograniczone możliwości zapamiętania do-
wolnego szeregu elementów na tak długo, jak chcesz. Skoro właśnie za-
pamiętałeś listę 6 przedmiotów, to równie dobrze możesz zapamiętać
ich 20 czy 50. Oczywiście będzie to wymagać większego nakładu pracy
przy wymyślaniu wszystkich potrzebnych skojarzeń, ale nie jest to nie-
możliwe.
Co się zaś tyczy faktu, że metoda łańcuchowa umożliwia Ci zapamięta-
nie dowolnego szeregu elementów tak długo, jak zechcesz, to zauważ,
że samo wymyślenie skojarzeń to kwestia kilkudziesięciu sekund, a za
każdym razem, kiedy przypominasz sobie dany element, przypominasz
sobie całe skojarzenie — i tym samym utrwalasz wszystkie te elementy.
Ponadto w miarę upływu czasu wszystkie skojarzenia okażą się zupełnie
niepotrzebne, a zapamiętany szereg elementów stanie się cząstką Two-
jej wiedzy, do której masz nieograniczony dostęp, kiedy tylko jej po-
trzebujesz.
Dlaczego tak się dzieje? Oprócz samej natury mnemotechniki, metoda
łańcuchowa wymaga dużego skupienia uwagi na każdym elemencie,
a więc skoncentrowania się na nim. Jak już wiesz, jest to jeden z bar-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 10
dzo ważnych czynników determinujących skuteczne zapamiętywanie.
Można powiedzieć, że przez to wręcz zmuszasz swój umysł do zapamięt-
ania danej informacji.
Jak każde doskonałe narzędzie, tak i metoda łańcuchowa ma swoje
ograniczenia. Pamiętaj, że za jej pomocą zapamiętasz jedynie łańcuch
określonych informacji. Bardzo dużo informacji (szczególnie różnego
typu wyliczanki w stylu: „X składa się z...” itd.) jest formułowanych
w ten sposób, więc prędko docenisz praktyczny wymiar tejże techniki.
Ponadto
—
aby naprawdę wykorzystać wszelkie możliwości kryjące się
za stosowaniem tej techniki, musisz nabrać wprawy w jej stosowaniu,
a inaczej tego nie zrobisz, jak poprzez praktykę. A więc korzystaj z każ-
dej okazji, aby stosować tę technikę.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 11
Główny system pamięciowy
Główny system pamięciowy
Słowo wstępne
W dzisiejszych czasach większość ludzi uskarża się na problemy z pamię-
cią. Dotyczy to zarówno osób starszych, jak i zupełnie młodych. Co cie-
kawie, ta ciągle rosnąca grupa ludzi nie robi nic albo zgoła nic, żeby
zmienić taki stan rzeczy. A w celu osiągnięcia tego nie trzeba naprawdę
robić wiele. Wystarczy poznać prawa i zasady rządzące działaniem pa-
mięci i procesami pamięciowymi.
Może to brzmi nieco dziwnie, ale klucz do wszystkiego kryje się w odpo-
wiednim stosowaniu metod i technik pamięciowych, które opierają się
w 100% na wspomnianych wcześniej prawach pamięciowych.
Ten artykuł ma za zadanie zapoznać Cię z jedną z najbardziej efektyw-
nych technik pamięciowych. Za chwilę poznasz nie tyle opis tej techni-
ki, co przykłady jej praktycznego użycia, które mają za zadanie uzmy-
słowić Ci, jaką potężną „siłą rażenia” dysponuje ta technika.
Najpierw zaprezentuję Ci historię powstania tejże techniki oraz po-
wiem, o co w niej tak naprawdę chodzi, a potem pokażę, jak można ją
zastosować w praktyce, na przykładach wziętych prosto z życia.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 12
GŁÓWNY SYSTEM PAMIĘCIOWY (GSP)
GSP używano i doskonalono przez ponad 300 lat. Jego zasady pierwszy
wyłożył Stanisław Mink von Wennsshein w połowie XVII wieku. Był to
o wiele doskonalszy system niż poprzednie, umożliwiający ówczesnym
mnemotechnikom zapamiętywanie o wiele większej ilości informacji
(nie dziesiątki, a tysiące), i to na czas dowolnie długi, przy czym w grę
wchodziły również i liczby, i daty.
U podstaw tego systemu leży przyporządkowanie cyfrom od 0 do 9 wy-
branych spółgłosek wg poniższego schematu:
0 — s, z
1 — t, d
2 — n
3 — m
4 — r
5 — l
6 — j
7 — k, g
8 — f, w
9 — p,
Ani samogłoski, ani złożenia typu „sz”, „cz”, „rz”, „dz” itp. nie mają
znaczenia w tym fonetycznym alfabecie cyfrowym i służą jedynie jako
„wypełniacze” w obrazowych słowach-kluczach, jakie z jego pomocą
tworzysz.
Jak widzisz, przy niektórych cyfrach występują „podwójne” głoski. Sed-
nem tej metody jest fonetyka. Nasz aparat mowy pracuje bardzo po-
dobnie przy wymowie głosek „s” i „z”, „k” i „g”, „f” i „w”, „p” i „b” —
jedyna różnica to dźwięczność, z jaką je wymawiamy.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 13
***
Jak szybko zapamiętać ten system?
Oto tłumaczenie, którym możesz sobie pomóc podczas jego zapamięty-
wania:
0 — „z” to „pierwsza głoska w słowie „zero”, a „o” to ostatnia;
1 — litery „t” lub „d” mają jedną pionową kreskę;
2 — pisane „n” ma dwie pionowe kreski;
3 — pisane „m” ma trzy pionowe kreski;
4 — główną głoską w słowie „cztery” jest „r”;
5 — w rzymskiej cyfrze L (50) kryje się słowo „pięć”;
6 — litera „j” to lustrzane odbicie 6;
7 — z dwóch siódemek można ułożyć duże „K”;
8 — pisane „f” ma dwie pętelki jedna nad drugą — jak cyfra 8;
9 — litery p i b to lustrzane odbicia cyfry 9.
Słowa-klucze
Stworzymy teraz słowa-klucze charakterystyczne dla tej metody, tzn.
możliwie krótkie i obrazowe słowa, które łatwo kojarzyłyby się z jedną
i tylko jedną liczbą.
Na przykład najlepszym słowem dla cyfry 1 powinno być jakieś łatwe do
wyobrażenia słowo, zawierające głoskę „t” lub „d”. Może to być np.
dach, tusz, dusza itd. Każde z tych słów spełnia ten podstawowy waru-
nek, a więc odpowiada cyfrze 1.
Słowo dla liczby 34 musi zawierać głoski „m” i „r” w takiej właśnie ko-
lejności. Możliwe słowa to: mur, szmer, marsz, chmura. Wybierając je,
sugeruj się zwykle łatwością, z jaką możesz sobie wyobrazić znaczenie
danego słowa. Innymi słowy, litery znaczące „m” i „r” uzupełniasz
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 14
w myślach samogłoskami i innymi głoskami nieznaczącymi i wybierasz
najlepszą kombinację.
Przykłady zakładek liczbowych GSP
Traktuj tę listę jednak tylko jako propozycję. Przyjrzyj się dokładnie
każdemu słowu i zastąp je własnym, jeśli będzie lepsze. Wybieraj
przede wszystkim rzeczowniki lub czasowniki konkretne, barwne i obra-
zowe.
1. Duch.
2. Noe.
3. Mysz.
4. Ryż.
5. Liść.
6. Jeż.
7. Kosz.
8. Fa (mydełko).
9. Pszczoła.
10.TeZeusz.
11.TaTo.
12.TiNa.
13.DoM.
14.TiR.
15.TaLerz.
16.TuJa (drzewo).
17.Tkacz. N
18.ToFfi.
19.DąB.
20.NoS.
Możesz również spróbować stworzyć teraz zakładki dla liczb powyżej 20,
a nawet powyżej 1000. Tam, gdzie znalezienie jednego słowa będzie
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 15
niemożliwe, niektóre zakładki mogą być wielowyrazowe, np. 333 — mu-
mia myszy.
Staraj się, aby twoje zakładki były możliwie bardzo intensywne, żywe,
co zdecydowanie ułatwia zapamiętanie. Poza tym różnicuj swoje obrazy
—
jeśli zakładka jest w liczbie mnogiej, oglądaj rzeczywiście ogromne
ilości czegoś, a nie pojedyncze duże „coś”.
Jak tego używać?
W wersji mało rozbudowanej nie różni się ta metoda od in-
nych, „prostszych metod pamięciowych. Możesz jej używać
w ten sposób do zapamiętywania niewielu informacji w okre-
ślonej kolejności, np. listy zakupów.
W wersji bardzo rozbudowanej — mając do dyspozycji wiele
zakładek, np. 100 — możesz również jej używać do zapamię-
tywania wielkiej ilości informacji w określonej kolejności
(lub niekoniecznie).
Możesz również dzięki niemu zapamiętywać różne liczby. Za-
pamiętanie liczby 337853 — będącej np. numerem telefonu —
nie nastręczy Ci wielu trudności, ponieważ możesz to zapa-
miętać jako np. „mama kiwa liściem” i zapamiętać ten obraz
wyobrażony na głowie delikwenta, do którego należy ten nu-
mer telefonu.
Możesz dzięki niemu zapamiętywać daty historyczne.
Oczywiście te 4 punkty absolutnie nie wyczerpują listy możliwych zasto-
sowań GSP, o czym sam się już niedługo przekonasz.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 16
Zakładki od 1 do 100
Poniżej znajdziesz pełną listę zakładek liczbowych od 1 do 100. Rzecz
jasna traktuj ją tylko jako propozycję. Przyjrzyj się dokładnie każdej
zakładce i zastąp ją własną, jeśli uznasz to za stosowne.
Wybieraj przede wszystkim rzeczowniki lub czasowniki konkretne, barw-
ne i obrazowe.
1. Duch.
2. Noe.
3. Mysz.
4. Ryż.
5. Liść.
6. Jeż.
7. Kosz.
8. Fa (mydełko).
9. Pszczoła.
10.TeZeusz.
11.TaTo.
12.TiNa.
13. DoM.
14. TiR.
15. TaLerz.
16. TuJa.
17. Tkacz.
18. ToFfi.
19. DąB.
20. NoS.
21. NiT.
22. NeoN.
23. NeMo.
24. NuR.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 17
25. NiL.
26. NeY (Michel Ney — francuski marszałek za czasów
Napoleona I).
27. dżoNKa (charakterystyczna łódź dla Hongkongu).
28.NaWa (chodzi o tę nawę, którą możesz „spotkać”
w kościele).
29. NaPa.
30. MeSa.
31. MaTa.
32. MiNa.
33. MaMa.
34. MuR.
35. MoL.
36. żMiJa.
37. MaK.
38. MeWa.
39. MaPa.
40. RoSa.
41. RaDa.
42. ReN.
43. RuM.
44. RuRa.
45. RoLa.
46. RaJa (poddany płacący haracz).
47. RaK.
48. RaFa.
49. RyBa.
50. LaS.
51. LoDy.
52. LiNa.
53. LaMa.
54. LiR.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 18
55. LaLa.
56. LeJ.
57. LeK.
58. LaWa.
59. LeP.
60.JaZ (chodzi o bardzo charakterystyczną dla obszaru Indii
budowlę).
61. YeTi.
62. JeżyNa.
63. JaMa.
64. JaR.
65. JeLeń.
66. JaJo.
67. JaK (zwierzę).
68. JaWa.
69. JoPek.
70. KoSa.
71. KoT.
72. KuNa.
73. KaMień.
74. KuRa.
75. KuLa.
76. KiJ.
77. KoKa.
78. KaWa.
79. KaPeć.
80. WóZ.
81. WaTa.
82. WiNo.
83. WyMię.
84. WóR.
85. FaLa.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 19
86. WiJ.
87. WeK (szklany słój z pokrywką, gumką i sprężynką).
88. WarzyWa.
89. WiePrz.
90. PieS.
91. BuT.
92. BoNa.
93. IBM.
94. BaR.
95. BaL.
96. BoJa.
97. PąK.
98. PaW.
99.PaPa.
100.DZeuS.
Sprawdź samodzielnie, do czego może Ci się
przydać znajomość GSP!
Weźmy pod lupę kilka życiowych przykładów. GSP możesz wykorzystać
m.in.:
— Do zapamiętywania dat
Główny System Pamięciowy pozwala z łatwością zapamiętywać znaczące
daty i wydarzenia historyczne. Oto przykładowa lista dat do zapamięta-
nia:
1. 1770 — urodziny Beethovena;
2. 972 — Bitwa pod Cedynią;
3. 1504 — Sejm piotrkowski.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 20
Oto przykład, w jaki mógłbyś zapamiętać pierwszą datę:
Głośno płaczący Beethoven, leżąc w łóżeczku dla noworodków, rzu-
ca kokosy (770) w rapujących muzyków, ubranych w wytworne fra-
ki.
Chodzi o stworzenie słowa lub kilku słów w oparciu o głoski znaczące,
będące odpowiednikami kolejnych cyfr (według GSP) w danej dacie.
Spróbuj teraz własnymi siłami zapamiętać powyższe daty, a jak już się
uporasz z tym zadaniem, zobacz, jak mogło to wyglądać.
Już? No to teraz spójrz na moje skojarzenia:
-972 — Bitwa pod Cedynią
Dwa zgromadzenia wojska stoją naprzeciw siebie. Z jednej strony
polskie, z drugiej niemieckie. Nagle rozlega się dźwięk trąby
i wszyscy ruszają. Wpadają na siebie i polska strona tłucze z wiel-
ką siłą po głowach Niemców płatami bojowego BeKoNu (972) przy-
gotowanego specjalnie na tę okazję. A Niemcy nie pozostają dłużni i
oddają im razy specjalnymi bojowymi cytrynami (Cedynia — cytry-
na), przygotowanymi właśnie na tę okazję.
-1504 — Sejm piotrkowski
W sejmie siedzą i zawzięcie dyskutują sejmowe lisy (50). Co rusz,
w czasie, kiedy jeden z nich przemawia, reszta wybucha wielkim
oburzeniem i krzycząc niecenzuralne słowa, rzuca w mówcę Ryżem
(4).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 21
— Do zapamiętywania złożonych dat
Pod pojęciem złożonych dat rozumiem datę określonego wydarzenia,
która składa się nie tylko z samego roku, w którym to wydarzenie miało
miejscem, ale także jego dnia oraz miesiąca.
Do zapamiętania będziemy więc mieli określone elementy:
dzień,
miesiąc,
rok,
dane wydarzenie.
Jeśli myślisz, że dodanie tych nowych elementów do zapamiętania sta-
nowi dużą trudność, to od razu mogę Cię zapewnić, że tak nie jest. Po-
znaną w poprzednim rozdziale metodę zapamiętywania samego roku da-
nego wydarzenia musimy jedynie uzupełnić sposobem zapamiętania dnia
i miesiąca, a w tym celu wystarczy jeszcze raz posłużyć się GSP.
Prześledźmy teraz, jak wygląda zapamiętanie samych dni oraz miesięcy.
Zapamiętanie dni to nic innego, jak zapamiętania numeru danego dnia
—
czyli wystarczy korzystając z GSP, stworzyć odpowiednie obrazy dla
liczb od 1 do 31, które będą wyobrażać poszczególne dni. Jak już wiesz,
w zakresie stworzenia samego obrazu panuje pełna dowolność. Jeśli
chcesz, możesz użyć przykładowych słów-obrazów, które znajdziesz po-
niżej, ale zawsze lepiej jest stworzyć samodzielnie taką listę obrazów.
Możesz nawet stworzyć osobną listę obrazów, które będziesz wykorzy-
stywał tylko do zapamiętywania dat:
1. Duch.
2. Noe.
3. Mysz.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 22
4. Ryż.
5. Liść.
6. Jeż.
7. Kosz.
8. Fa.
9. Pszczoła.
10.TeZeusz.
11.TaTo.
12.TiNa.
13.DoM.
14.TiR.
15.TaLerz.
16.TuJa.
17.Tkacz.
18.ToFfi.
19.DąB.
20.NoS.
21.NuDa.
22.NeoN.
23.NeMo.
24.NoRa.
25.NiL.
26.NeY.
27.NoGa / dżoNKa.
28.NeWa.
29.NiP.
30.MeSa.
31.MłoT
Zajmiemy się teraz kwestią zapamiętania miesięcy. Nie możemy zraczej
użyć ponownie GSP do ich zapamiętania, gdyż zrobiliśmy już to do zapa-
miętania samych dni i używanie tego samego systemu do zapamiętania
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 23
dwóch składowych elementów jednej zapamiętywanej informacji może
zrodzić niepotrzebne zamieszanie.
Sugeruję więc, by zapamiętać poszczególne miesiące poprzez opraco-
wanie określonych obrazów powiązanych z danym miesiącem (mam tu-
taj na myśli warunki atmosferyczne panujące w danym miesiącu; jeśli to
nie wystarczy, to trzeba zastosować metodę zapamiętywania pojęć abs-
trakcyjnych) — i tyle. Może to wyglądać tak:
1. Styczeń
Skojarzenie: Statek — Czeczeniec. Statek pełen Czeczeńców tań-
czy na zamarzniętym jeziorze.
2. Luty
Skojarzenie: Luty można sobie skojarzyć z Dziadkiem Mrozem
i przysłowiem, że „idzie luty, podkuj buty”. Tak że skojarzenie
dla lutego to np.: dziadek Mróz z bardzo czerwonym nosem (od
mrozu) idzie ulicami Twojego miasta, zamieniając wszystko w lo-
dową pustynię.
3. Marzec
Skojarzenie: w marcu topimy Marzannę, więc topiąca się w jezio-
rze Marzanna prosi wielką literę M (jak marzec) o pomoc, ale ta
pozostaje głucha na jej prośby. „
4. Kwiecień
Skojarzenie: znane przysłowie mówi, że „kwiecień-plecień, bo
przeplata trochę zimy, trochę lata”. Ponadto słowo kwiecień
można przełożyć na następujące obrazy: kwiat — cień, i utworzyć
z tego takie skojarzenie: w kwietniu zaczyna rozkwitać w Twoim
ogrodzie piękny kwiat, ale szybko więdnie, gdyż atakuje go cień
zimowego śniegu, który ponadto zakrywa świecące słońce i spro-
wadza autentyczną śnieżycę.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 24
5. Maj
Skojarzenie: maj to miesiąc zakochanych. Pierwsza litera nazwy
miesiąc, to „M”, a druga to „J”, więc wyobraź sobie zakochaną
parę: Marię oraz Jerzego, którzy czule obejmują się w czasie ma-
jówki na brzegiem jeziora.
6. Czerwiec
Skojarzenie: czerwiec to raz, że koniec szkoły, a dwa, że można
go zmienić na następujące obrazy: czerwień — wiec. Wyobraź so-
bie, że cała szkoła przybrana jest na czerwono i odbywa się tam
ogromy wiec, w czasie którego wszyscy uczniowie zostają prze-
transportowani na teren, na którym będą spędzać swoje wakacj
e.
7. Lipiec
Skojarzenie: lipa — wiec. Lipa w czasie lipcowego urlopowania
nic nie robi, nie chce jej się nawet uczestniczyć w obowiązko-
wych wiecach.
8. Sierpień
Skojarzenie: sierp — pień. Ogromny srebrny sierp kosi w czasie
sierpniowych żniw pnie wszystkich drzew.
9. Wrzesień
Skojarzenie: wrzesień to tradycyjnie początek szkoły, więc zmar-
twiony mały Wiesław („W” jak wrzesień) idzie we wrześniowym
słońcu, obładowany szkolnymi „przyborami, do szkoły.
10.Październik
Skojarzenie: paź — dziennik. Na twojej uczelni trwa uroczyste
rozpoczęcie nowego roku akademickiego, w czasie którego siedzą-
ce na zaszczytnym miejscu pazie zamieniają się w szkolne dzien-
niki, w których zapisano już oceny wszystkich studentów na ten
rok.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 25
11.Listopad
Skojarzenie: list — opad. W czasie trwania święta zmarłych na
groby byłych pocztowców spadają setki listów, które razem wzię-
te tworzą ogromny opad listów, przesyłek, paczek itp.
12.Grudzień
Skojarzenie: grudzień to miesiąc wręczania prezentów, a więc
wyobraź sobie skołowanego Mikołaja nad Twoją choiną, który nie
wie, jakie prezenty ma pod nią zostawić.
To wszystkie skojarzenia miesięcy. Mamy już teraz opanowane wszystkie
elementy potrzebne do zapamiętania złożonych dat. Pora teraz na to,
aby połączyć te wszystkie elementy w jedno i zobaczyć, jak w praktyce
wygląda zapamiętywanie złożonych dat na konkretnych już przykładach.
Będziemy teraz zapamiętywać takie oto trzy daty:
10 czerwca 1525 — Hołd pruski;
19 października 1466 — II pokój toruński;
18 września 1454 — Klęska pospolitego ruszenia pod Chojnica-
mi.
Oto przykładowe skojarzenia, dzięki którym mógłbyś zapamiętać podane
daty:
10 czerwca 1525 — Hołd pruski
TeZeusz (10) w przybranej na czerwono szkole, w której odbywa się
partyjny wiec (czerwiec), podchodzi wraz z towarzyszącymi mu Prusa-
kami do tronu, na którym siedzi LiNa (52) otoczona dworakami
w kształcie liter L (5). Tezeusz z Prusakami pada przed tą liną na kolana
i krzyczą jeden przez drugiego na cały głos po niemiecku, że król — lina,
jest najlepszy, że mu składają hołd i tak dalej.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 26
19 października 1466 — II pokój toruński
Całe miasto Toruń porośnięte jest DęBami (19). W ich gałęziach znajdu-
ją się pazie, które zamieniają się w dzienniki (październik) wszystkich
polskich i niemieckich studentów, którzy obserwują to wydarzenie
z wielkim zainteresowaniem. Nagle zaczyna wiać strasznie silny wiatr,
który zrzuca wszystkie dzienniki na ziemię. Co tam zaczyna się dziać!
Wszyscy studenci rzucają się na tę kupę dzienników, każdy szukając
swojego. Wybucha ogólna bijatyka. Nagle z nieba pośrodku tego rozgar-
diaszu ląduje łabędź (2) i na jego znak wszystko się nagle uspokaja i za-
czyna się wielkie pojednania między studentami, którzy zasiadają do
przygotowanej dla nich uczty. W tym momencie z nieba na całe zgro-
madzenie spada RóJ (46) Jeży (6), które z głośnym brzęczeniem i hu-
kiem również przyłączają się do całej imprezy.
18 września 1454 — Klęska pospolitego ruszenia pod Chojnicami
Ciągnąc za sobą ogromne wozy wypełnione cukierkami ToFfi (18), kilka
milionów małych Wiesławów niosących strasznie ciężkie plecaki z przy-
borami szkolnymi (wrzesień) przybywa do miejscowości zarośniętej
w całości choinkami (Chojnice), w której ma się odbyć dla nich wielkie
rozpoczęcie roku szkolnego. Zastają tam jednak całe hordy obcych stu-
dentów, którzy bez namysłu rzucają się na ich i łatwo ich pokonują,
rzucając w nich ziarnami Ryżu (4), który w locie zamienia się w Linę (5),
na której uczepione są tysiące Raków (4), które zjadają z apetytem
najpierw cukierki ToFfi, a potem wszystkim małych Wiesławów.
***
To tyle w kwestii dat. Zobaczmy teraz, do czego jeszcze może się nam
przydać w życiu znajomość GSP. A choćby do:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 27
— Zapamiętywania numerów telefonów
Zasada jest bardzo prosta: numer telefonu zamieniamy na głoski zna-
czące w GSP, a następnie tworzymy z nich żywe skojarzenia, które przy-
pomną nam nie tyle sam numer telefonu, co jego właściciela.
Jak zwykle trochę praktyki będzie nie od rzeczy.
Powiedźmy, że mamy do zapamiętania następujące telefony:
45329762 — Twoja żona;
24388945 — Twój lekarz;
58355437 — kolega Stefan
.
Zgodnie z instrukcją dokonujemy rozkładu poszczególnych cyfr każdego
numeru na głoski znaczące w GSP:
45329762 — Twoja żona. Głoski znaczące: r l m n p k j n. Przykła-
dowe skojarzenia: rolex — mina — pokój — Noe. Dostajesz od żony
najdroższy model rolexa, który okazuje się być miną. Podrzucasz
ją do pokoju, w którym przebywa właśnie Twoja żona, i detonacja
obraca cały pokój w gruzy oraz wywołuje pożar, który ogarnia
Twoje ciało, ale na szczęście ogień zostaje ugaszony wodą z arki
Noego, która wynurzyła się z resztek twojego rolexa.
24388945 — Twój lekarz. Głoski znaczące: n r m f w p r l. Przykła-
dowe skojarzenia: nora — mafia — WP (Wirtualna Polska) — Rolex.
Przychodzisz do swojego lekarza, a tam nagle z nory wyłania się
krecia mafia. Krety odpalają na komputerze serwis „Wirtualna
Polska” i sprawdzają sobie pocztę. Okazuje się, że Twój lekarz
jest im winny trochę grosza, więc zabierają mu rolexa, którego
schował w najgłębszej szufladzie swojego biurka.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 28
58355437 — kolega Stefan. Głoski znaczące: l w m l l r m k.
Przykładowe skojarzenia: lew — Miller — mąka. Stefan wyjeż-
dża z knajpy na lwie i szczuje go na Millera, który ze strachu
zamienia się w worek mąki
.
Jak już zapewne zdążyłeś się przekonać, zasady, na których opiera się
zapamiętywanie numerów telefonów, są nie dość, że Ci już dobrze zna-
ne, to jeszcze bardzo proste. „Wystarczy, że trochę poćwiczysz, a szyb-
ko staniesz się ekspertem.
Kolejny przykład, w którym nie tylko można, ale wręcz należy wykorzy-
stać „GSP, to:
— Zapamiętywanie naprawdę dużych liczb
Sposób na zapamiętanie dowolnej liczby jest prosty. Wystarczy podsta-
wowa znajomość zakładek liczbowych GSP (co najmniej zakładki dla
liczb od 1 do 10, ale najwygodniej jest operować zakładkami od 1 do
100) oraz znajomość metody łańcuchowej. W praktyce wygląda to tak,
że liczbę, która masz zapamiętać, dzielisz na kilka mniejszych liczb,
z których każdą zamieniasz na określony obraz
—
zgodnie z daną zakład-
ką liczbową GSP. Następnie wszystkie te obrazy łączysz ze sobą metodą
łańcuchową, tworząc przy tym zwariowaną historyjkę
—
i to wszystko.
Załóżmy, że mam do zapamiętania taką liczbę: 5820432148651. Rozbija-
my ją na mniejsze liczby, które zamieniamy na określone obrazy zgodnie
z GSP, i mamy:
58 — LaWa,
20 — NoS,
43 — RaMa,
21 — NiT,
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 29
48 — RaFa,
65 — JeLeń,
1 — Duch.
Teraz wystarczy zastosować łańcuchową metodę, aby stworzyć historyj-
kę łączące te wszystkie zakładki. Mogłoby to wyglądać tak:
W czerwonej, gorącej lawie pływają kawałki nosów i wpływają wprost
do pudełka margaryny Rama. Jedna taka margaryna leży przed Tobą na
stole — dotykasz jej nitem i nagle przenosisz się w czasie i przestrzeni.
Patrzysz — i widzisz, jak pływasz sobie z rybkami na terenie Wielkiej
Rafy Koralowej. Nagle obok Ciebie przepływa jeleń, który zamienia się
w białego ducha, który tak Cię nastraszył, że budzisz się wreszcie
z tego snu.
Odtwórz teraz całą historię od początku, przypominając sobie wszystkie
kluczowe obrazy, a więc zakładki, i zamień je na cyfry według głosek
znaczących. Powinieneś otrzymać:
58 — LaWa,
20 — NoS,
43 — RaMa,
21 — NiT,
48 — RaFa,
65 — JeLeń,
1 — Duch,
czyli 5820432148651, a więc ta ogromnie długa liczba
—
zapamiętana
na medal.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 30
Zróbmy razem jeszcze jeden przykład. Mamy do zapamiętania liczbę:
987960922905. Rozbijamy tę liczbę na grupki trzycyfrowe
—
i mamy:
987 — PiWKo,
960 — PeJS,
922 — BaNaN,
905 — PSL.
A teraz krótka historyjka.
Sączysz sobie chłodne piwko, które zamiast trafiać do żołądka, zaczyna
spływać Ci po pejsach. Pejsy zaczynają się wydłużać i zmieniać kształt
— i nagle widzisz, że zamiast pejsów zwisają Ci dwa duże banany. Za-
mykasz oczy, otwierasz je — i znajdujesz się na krajowym zjeździe PSL,
gdzie Kalinowski (chyba jeszcze jest w PSL?) i reszta drużyny śmieją się
z Ciebie. Błyskają flesze i już widzisz w prasie swoje zdjęcia z banana-
mi zamiast pejsów.
Prawda, że nieco głupie, idiotyczne i co tam jeszcze chcesz wpisać. Ale
to dobrze, takie to ma być. Jeśli masz jakieś problemy z tworzeniem ta-
kich historyjek, to zamiast łańcuchowej metody skojarzeń — możesz wy-
korzystać metodę kształtową-liczbową. Jak to zrobić? Łączysz zakładki
utworzone dla poszczególnych „składowych” liczb tej liczby, którą za-
pamiętujesz z kolejnymi zakładkami metody kształtowo-liczbowej.
A więc dla pierwszej liczby, którą zajmowaliśmy się w tym rozdziale,
a więc dla 5820432148651, połącz po prostu lawę z zakładką obrazkową
numer 1, czyli duchem; nos z zakładką numer 2, czyli Noe itd.
***
I na sam koniec zobaczmy, jak wykorzystać GSP:
— Do zapamiętywania godzin i terminów spotkań
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 31
Poniżej przedstawiam dwie metody wykorzystujące GSP do zapamięta-
nia dziennego i tygodniowego terminarza zajęć.
Zacznijmy od czegoś łatwiejszego, tj. od dziennego terminarza. Wezmę
sobie pod lupę taki oto rozkład zajęć na jakiś tam dzień:
7:00 — śniadanie,
10:00 — wizyta na basenie,
12:00 — biznesowy obiad z klientem,
17:00 — trening karate,
19:00 — kino.
Jak to wszystko dokładnie zapamiętać? Jedziemy po kolei.
1.Siódma rano, a więc kosz w GSP. Zobacz, jak kosz je z tobą śnia-
danie, komentuje i opisuje skład poszczególnych potraw, a na
końcu wypija Twoją poranną kawę.
2.O 10:00 Tezeusz (zakładka numer 10 w GSP) idzie sobie na ba-
sen. Pływa w swojej skórze lwa, wymachuje swoją maczugą wo-
kół, skacze bez zabezpieczenia z trampoliny — słowem, robi
wszystko, żeby nastraszyć ratowników, którzy w pewnym mo-
mencie rzucają się na niego, ale od czego w końcu nosi Tezeusz
swoją maczugę, prawda?
3.O 12:00 — Twoja dziewczyna o imieniu Tina idzie zamiast Ciebie
na lunch z bardzo ważnym klientem, który nie tyle jest zachwy-
cony samą ofertą, co wyglądem dziewczyny. Niestety, nagle Ty
wpadasz do restauracji — i po umowie :)
4.17:00 — to czas, kiedy Twoja teczka (lub teka), w której nosisz
codziennie wszystkie te niepotrzebne papiery, zamienia się
w karatekę walczącego ze swoim najgorszym wrogiem — tj.
rzecz jasna z tymi właśnie papierami.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 32
5.
O 19:00 podjeżdżasz pod kino, a tam dąb stoi zamiast kina. Nie-
zrażony tym wchodzisz do środka, a tam wspaniała sala kinowa
ze specjalnym miejscem dla Ciebie i Twoim ulubionym filmem na
ekranie. Czego chcieć więcej :)
***
To było proste, prawda? Teraz weźmy pod lupę coś trudniejszego,
a mianowicie: jak zapamiętać tygodniowy rozkład zajęć? Na sam począ-
tek numerujemy dni tygodnia w tradycyjny sposób, a więc:
Poniedziałek — 1,
Wtorek — 2,
Środa — 3,
Czwartek — 4,
Piątek — 5,
Sobota — 6,
Niedziela — 7
.
Z kolei godziny spotkań oznaczamy identycznie jak w pierwszej meto-
dzie, tj. od pierwszej w nocy do dwudziestej czwartej. W takim ukła-
dzie każdy dzień tygodnia i dowolną godzinę można przedstawić w po-
staci dwu -, trzycyfrowej liczby. Np. 12 — to znaczy, że masz spotkanie
w poniedziałek o drugiej po południu albo rano. Weźmy inny przykład:
321 — to oznacza, że masz spotkanie w środę o 21. Proste? Bardzo pro-
ste.
Zauważ, że zakładki są tworzone w układzie: dzień tygodnia, a dopiero
potem godzina spotkania. Rzecz jasna można tworzyć dla poszczegól-
nych spotkań zakładki w następującej formie: 51325 — to znaczy, że
masz spotkanie w piątek o 13:25.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 33
Takim to sposobem wiemy już, jak zapisać nasz tygodniowy terminarz,
ale teraz
—
jak go zapamiętać? Bardzo prosta sprawa. Musisz znaleźć
połączenia pomiędzy stworzoną (wedle podanych wyżej zasad) zakładką
a daną sprawą.
Powiedzmy, że masz spotkanie o 11:30 we wtorek, w sprawie sprzedaży
swojego domu. Zakładka przyjmuje postać 2113. Odwołujemy się do
GSP i możemy sobie stworzyć następujące zakładkę: n t t m (od głosek
znaczących daną cyfrę) lub np. rozbijamy zakładkę na grupę dwóch
liczb dwucyfrowych i mamy: 21 (nit) i 13 (dom). Teraz łączymy te skoja-
rzenia ze sprzedażą domu i mamy np. coś takiego:
Bijesz nitem (21) swój dom (13), żeby go nauczyć dobrych manier i za-
chowania przed klientami.
Albo: Noe (2) schodzi z nieba pod postacią Twojego taty (11) i głosi
wszem wobec, że „Mmmmmmmmm...” (3) jest Twój dom. Na ten głos
zbiegają się jak stado wilków chętni do jego kupna.
W tym ostatnim skojarzeniu zamieniłem głoski znaczące (n t t m) na na-
stępujące skojarzenia: Noe, tato, Mmmm... — ale to tak tylko dla infor-
macji, bo przecież na pewno sam już to wiesz, prawda?
I na zakończenie tego rozdziału jeszcze jeden przykład. Idziesz w ponie-
działek na basen, o 10:00. Zakładka: 110, a więc np. tato — zoo. Skoja-
rzenie: Twój tato przychodzi z Tobą na basen, a tam już urzęduje całe
pobliskie zoo (dosłownie), tak że nie ma nawet co marzyć o kąpieli.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 34
Zapamiętywanie nazwisk i twarzy
Zapamiętywanie nazwisk i twarzy
Na pewno większość z nas wie, że najważniejsze dla każdego z nas jest
jego własne nazwisko. Skąd niby biorą się te wszystkie powiedzonka, że
np. „Tylko nie po nazwisku”, „Po nazwisku to po pysku”? „Mówi się tak-
że, że całe życie człowiek pracuje na swoje nazwisko; że można zmienić
sobie nazwisko, ale nie można zmienić wszystkich złych i dobrych skoja-
rzeń, jakie są z nim związane. Zresztą sam sprawdź, otwierając pierw-
szą lepszą gazetę i znajdując kilka znanych nazwisk — jakie masz z nimi
skojarzenia? Na pewno dobre i złe, a których jest więcej, to zależy od
tego, czego więcej się naczytałeś, nasłuchałeś albo naoglądałeś o tych
poszczególnych osobach, przy czym — co zabawne — tak naprawdę to Ty
tych osób w ogóle nie znasz i nie masz pojęcia, jakie one naprawdę są.
To jest właśnie magia własnego nazwiska.
W każdej sytuacji, czy to zawodowej, czy prywatnej, dobrze jest po-
znać nazwisko osoby, z którą mamy do czynienia, i używać go w czasie
kontaktów z nią. Pozwoli to nam zwracać się do niej bezpośrednio,
a dzięki temu ta osoba będzie nas uważniej słuchała oraz miała tenden-
cję do traktowania nas ciut lepiej niż pierwszą lepszą osobę, która na-
wet nie zadała sobie trudu poznania i zapamiętania jej nazwiska.
Poniżej krótka i konkretna instrukcja, jak to zrobić, aby zapamiętać na-
zwisko naszego rozmówcy, które dopiero co usłyszeliśmy.
Przypatrz się przez chwilę twarzom na poniższych rysunkach:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 35
RYSUNEK NUMER 1:
RYSUNEK NUMER 2:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 36
RYSUNEK NUMER 3:
RYSUNEK NUMER 4:
Źródło wszystkich rysunków: opracowanie własne.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 37
Twoje zadanie polega na zapamiętaniu nazwisk sportretowanych osób
i skojarzeniu go z wyglądem danej osoby. Na sam początek należy wy-
szukać na zdjęciach te elementy, które posłużą nam jako zakładki pa-
mięciowe. Wydaje się to być trudniejsze niż jest w rzeczywistości. Naj-
lepiej przekonać się o tym na przykładzie, a więc na „zdjęciu” numer
1
—
masz tam faceta z brodą, w okularach. Zatem masz już pierwszą
zakładkę pamięciową — „okulary”. Kolejno wybierz dalsze zakładki dla
poszczególnych osób.
Gotowe? Jeśli miałeś jakieś trudności — zobacz, jakie ja wybrałem za-
kładki.
-„Zdjęcie” 1 — okulary.
-„Zdjęcie” 2 — zarost.
-„Zdjęcie” 3 — długie włosy.
-„Zdjęcie” 4 — uśmiech.
Warto zauważyć, iż zakładkami pamięciowymi mogą być stroje lub ich
części, a nie koniecznie brody, nosy, okulary lub inne charakterystyczne
części twarzy czy elementy związane z twarzą. W takim układzie ciśnie
się na usta pytanie, co się stanie, jeśli następnego dnia ten ktoś pojawi
się w zupełnie innych stroju niż ten, w którym go zapamiętaliśmy. Spra-
wa jest bardzo prosta, gdyż wówczas nasze zakładki pamięciowe w stylu
„hawajska koszula” czy „białe kolczyki” staną się nieaktualne, ale nie
ma to żadnego praktycznego znaczenia.
Daną osobę identyfikujesz na podstawie zakładki pamięciowej jedynie
przez pierwsze dwie, trzy godziny od chwili poznania. Później, w rezul-
tacie przeniesienia jej nazwiska do pamięci długotrwałej, nie identyfi-
kujesz jej jako „kobieta z białymi, diamentowymi kolczykami”, ale
mózg rejestruje dodatkowe szczegóły w stylu: jak ta osoba się porusza,
jakie ma włosy, w jakim jest wieku itd.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 38
Cofnij się teraz i przejrzyj jeszcze raz zamieszczone tu „zdjęcia”. Za-
uważ, co szczególnie rzuca się w oczy w obrębie danej „fotografii”? Czy
na „zdjęciu” numer 1 są to okulary? Czy na „zdjęciu” numer 2 jest to
zarost? Czy na trzeciej „fotografii” dominują długie włosy, a na czwartej
uśmiech? Sprawdź, czy zakładki pamięciowe zostały właściwie wybrane.
Patrząc na dane „zdjęcie”, przywołaj w pamięci odpowiednią zakładkę
— jeśli się nie pomylisz, to znaczy, że wybrałeś tę właściwą. Jeśli któraś
z nich sprawia Ci kłopot, to spokojnie zamień ją na inną.
PRACA — ZAPAMIĘTANIE
Teraz połączymy sportretowane twarze z nazwiskami osób, do których
należą.
Facet w okularach przedstawił nam się jako Piotr Sowa. Wy-
obraźmy sobie, że facet zmienia się w mądrą sowę w okula-
rach.
„Zdjęcie” numer 2 to pan Roman Laskowski — facet z zaro-
stem. Zobacz, że w rzeczywistości jego zarost tworzą nie
włosy, tylko laski.
Jolanta Maciejewska, z długimi włosami, to zdjęcie numer
3. Zobacz, że pomiędzy jej długie włosy wplecione są łodyżki
maciejki.
Szeroki uśmiech Mai Piaseckiej dominuje na zdjęciu numer
4. Wyobraź sobie, że na piaszczystej plaży siedzi uśmiechnię-
ta dziewczyna.
Rzecz jasna powyższe skojarzenia to tylko propozycje, których nie nale-
ży się trzymać. Najlepiej je odrzucić i znaleźć własne. Jeśli wybrałeś
inne zakładki niż ja, to nie masz wyjścia — musisz stworzyć własne sko-
jarzenia.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 39
IMIONA
Na ogół imiona są łatwiejsze do zapamiętania od nazwisk. Składa się na
to kilka przyczyn. Są krótsze niż nazwiska, bardziej popularne i jest ich
mniej. W zasadzie z imionami postępujemy identycznie jak z zapamię-
tywanymi nazwiskami: tworzymy odpowiedni obraz, starając się do tego
wykorzystać całe imię, lub, jeśli to się nie udaje, rozbijamy je na sylaby
lub grupy liter.
Dla naszych bohaterów te skojarzenia mogłyby wyglądać mniej więcej
tak:
Piotr — skała (od tego słowa pochodzi to imię).
Roman — Rzym to po włosku Roma; wyobraź sobie rzymskie Kolo-
seum.
Jolanta — Jojo + antałek = Jolanta.
Maja — pszczoła, „Pszczółka Maja”.
Cofnij się jeszcze raz do osób pokazanych na zdjęciach. Dotychczas in-
teresowały Cię jedynie ich twarze i nazwiska. Teraz dokończymy to ćwi-
czenie, zapamiętując imię każdej z tych czterech osób.
Pierwsza osoba to pan Sowa (sowa w okularach), który ma na
imię Piotr. Piotr to kamień (skała). Zatem możesz sobie wy-
obrazić, że nasza mądra sowa-okularnica siedzi nie na kona-
rze drzewa, ale na wielkim kamieniu. Proste i oczywiste sko-
jarzenie.
Maja Piasecka to ta uśmiechająca się pani na zdjęciu numer
4. Skojarzyłem ją z wesołą, młodą osobą siedzącą na piasz-
czystej plaży. Na jej kolanie usiadła równie wesoła pszczółka
— jej imienniczka — Maja
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 40
Teraz najwyższa pora na to, abyś popracował samodzielnie. Pozostałe
dwa imiona należy przedstawić w postaci łatwego do zapamiętania ob-
razu, tak by można było dołączyć ten obraz do skojarzenia związanego
z nazwiskiem danej osoby.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 41
6 najważniejszych de
6 najważniejszych de
cyzji,
cyzji,
k
k
tóre
tóre
kiedykolwiek podejmiesz
kiedykolwiek podejmiesz
„6 najważniejszych decyzji, które kiedykolwiek podejmiesz” Seana Co-
veya to bez wątpienia najlepsza książka, którą przeczytałem w tym
roku, i jedna z najlepszych, jakie kiedykolwiek miałem okazję i przy-
jemność przeczytać. Skąd taki zachwyt?
Zacznijmy od tego, że jest to pozycja przeznaczona dla nastolatków
—
z definicji, gdyż podtytuł tej pozycji brzmi: „Poradnik dla nastolatków
—
dobre rady na trudne czasy”. Ten „target” wymusił na autorze okre-
ślone nastawienie, a więc nie znajdziemy w tym tekście żadnych su-
chych faktów, wymądrzania się, nudnego wykładu czy tylko czarnego
tekstu poprzedzielanego w kilku miejscach nędznymi ilustracjami mają-
cymi bardzo luźny związek z samym tekstem. Za to mamy w tej książce
bardzo dokładny, łatwy, zrozumiały i przyjemny język
—
taki „na luzie”.
Książka jest bardzo kolorowa, na każdej stronie jest jakaś ilustracja,
grafika i/lub inne elementy graficzne (np. różne wielkości, kroje i kolo-
ry czcionek). Bardzo, ale to bardzo ułatwia to i usprawnia sam proces
czytania. Do tego dochodzi kredowy papier, porządna, usztywniona
okładka, sensowny rozkład książki (czytelny spis treści i układ poszcze-
gólnych rozdziałów oraz literatura plus indeks). Wszystko to plus sama
tematyka tegoż poradnika sprawia, że obcowanie z taką książką to czy-
sta przyjemność.
Zacznijmy od tego, że autor tej pozycji to syn słynnego Stephena Co-
veya (tego od „7 nawyków skutecznego działania”). Skoro tatuś wyspe-
cjalizował się w pisaniu poradników dla dorosłych, to syn z kolei pisze
także poradniki, ale dla młodszych dorosłych, czyli nastolatków itp.
Analizowana pozycja to swoisty przewodnik dla nastolatków po współ-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 42
czesnym świecie, ale to wcale nie oznacza, że jeśli już masz więcej niż
„naście” lat, to nie masz po co sięgać po tę pozycję. Wprost przeciw-
nie. Raz, że jeśli jesteś rodzicem nastolatka, to nie masz większego wy-
boru, a dwa, że nawet jeśli nie masz dzieci, to ta lektura pozwoli Ci
spojrzeć na wiele spraw zupełnie inaczej i znaleźć
—
być może
—
roz-
wiązania Twoich „wielkich” problemów.
Autor, opierając się na swoich badaniach, wyodrębnił 6 najważniejszych
spraw w życiu współczesnego nastolatka. Są to: szkoła, przyjaciele, ro-
dzice, randki i seks, nałogi oraz poczucie własnej wartości. Wszystko
jest pięknie i dokładnie omówione we wstępie (do tego mamy także
swoistą reklamą innej znanej pozycji tego samego autora, do której od-
niesienia znajdziemy także w samym tekście — no cóż, marketing
i sprzedaż w praktyce). Dalej autor przechodzi do omawiania tychże
spraw we właściwy dla siebie „luzacki” sposób. Ja nie będę dokładnie
omawiał treści poszczególnych rozdziałów (po co odbierać przyjemność
odkrywania tego na własną rękę?), ale napiszę pokrótce o każdej. I tak:
Szołka. Msaz jkiaś porlbem ze zobydawniem dyrboch oecń w szloke?
Ablo tkai pberlom ma Tjwoe dzeikco? Prezcyztaj kenocinzie „7 strke-
eów zdboyawina dborcyh oecn”. Zatasnwaiasz się, po co w olgóe chi-
dzoć do szkloy i ostnzectaie ją sokńzcyć? A czy weisz, że oosba, króta
uokńzycla wzżsye stduia...
...statystycznie zarabia prawie 2,5 raza więcej od osoby, która nie skoń-
czyła nawet liceum?
Na marginesie: czy miałeś jakiś problem z przeczytaniem powyższego
akapitu (jego pierwszej części)? Założę się, że nie. Chcesz wiedzieć dla-
czego? Rozwiązanie znajdziesz właśnie w rozdziale o szkole :).
Następnie mamy przyjaciół. Autor zaleca, aby nie czynić z nich centrum
swojego życia. Naszym fundamentem powinny być zasady, takie jak
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 43
uczciwość, szacunek, odpowiedzialność itp. i to właśnie z nich należy
uczynić centrum własnego życia. Jakich szukać przyjaciół? Tylko takich,
którzy sami sobą sprawiają, że stajesz się lepszy. Jak ich znaleźć, za-
przyjaźnić się, a potem ratować i cementować taką przyjaźń? Tu już au-
tor poratuje Cię własnymi kołami ratunkowymi, naprawdę!
Rodzice to temat drażliwy. Trudno ich zrozumieć, ale bez dobrych rela-
cji z nimi każdy nastolatek jest „spalony”. Autor przekazuje konkretne
informacje, co robić, aby te relacje były pozytywne. Głównie chodzi
o dwie rzeczy: pytać rodziców o najważniejsze własne decyzje (to po-
zwolić sobie na skorzystanie z ich doświadczenia życiowego) oraz trzy-
mać się zasady, że „jeśli będę dbać o to, czego chcą moi rodzice, to do-
stanę o wiele więcej tego, na czym mi zależy”. Proste? Proste i, co naj-
ważniejsze — działa.
Dalej idą sprawy randek i seksu. Z randkami jest tak jak... no, nie znaj-
dę dobrego porównania :). Przede wszystkim nie należy ich traktować
poważnie, to raz. Dwa, autor pisze konkretnie, z kim, gdzie i jak rand-
kować, oraz analizuje najczęściej popełnianie przez randkowiczów błę-
dy. Odnośnie samego seksu, to mamy 4 największe mity na jego temat,
czyli: każdy to robi (wcale nie); seks to tak silny popęd, że nie da się go
powstrzymać; istnieje bezpieczny seks (autor udowadnia, że nie ma
czegoś takiego, jak bezpieczny seks, a jego szczegółowe informacje
o chorobach wenerycznych przyprawiają o szybsze bicie serca
—
co naj-
mniej); i że to nic wielkiego. Końcowa konkluzja tego rozdziału: wstrzy-
mać się z uprawianiem seksu aż do ślubu.
Nałogi. Konkretna i dosyć szczegółowa analiza najpopularniejszych uży-
wek (ciekawy zwyczaj odnośnie picia wódki istnieje w armii rosyjskiej,
ale nie polecam go stosować :)). Ponadto
—
mity o używkach oraz po-
radnik uczący odmawiania ich przyjmowania. Nowością w porównaniu
do podobnych tematycznie poradników dla nastolatków jest zawarcie
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 44
informacji na temat uzależnienia od pornografii oraz potraktowanie jej
jak narkotyku. Ten rozdział daje dużo do myślenia.
Na sam koniec mamy poruszoną kwestię poczucia własnej wartości.
W skrócie: własna wartość to pogląd nas samych na własny temat. Prze-
ważnie jednak jest tak, że nasze zdanie jest „zbudowane” ze zdań in-
nych osób na nasz temat. Dlaczego takie rozwiązanie nie jest dobre i co
konkretnie złego powoduje? Tego szczegółowo można się dowiedzieć
w tym rozdziale.
Podsumowując: książka bardzo ciekawa, szybko się czyta, ładnie wyda-
na, przyjemna dla oczu, można ją stawiać za wzór, gdyż tak powinny
wyglądać poradniki
—
i to nie tylko te dla nastolatków. Żałuję tylko, że
nie przeczytałem tej książki, gdy sam byłem nastolatkiem, gdyż z całą
pewnością pozwoliłoby mi to zaoszczędzić sobie kilku zupełnie niepo-
trzebnych rozterek i bezsensownych rozmyślań o sprawach, które są
w gruncie rzeczy bardzo proste. Jednym słowem: bardzo mocno pole-
cam na prezent dla własnego nastolatka, a przy okazji
—
przeczytanie
dla własnej wiedzy i przyjemności.
Powyższa recenzja dotyczy pozycji: Sean Covey, „6 najważniejszych de-
cyzji, które kiedykolwiek podejmiesz”. Rebis, Poznań 2007. ISBN: 978-
83-7510-080-8.
Link do książki:
http://www.mentis.pl/301015-szesc-najwazniejszych?p=
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 45
Czym jest cz
Czym jest cz
ytanie?
ytanie?
Zdawałoby się, że czytać każdy potrafi. Jednakże pytanie powinno
brzmieć nie „czy?”, ale „jak?”. Doświadczenia, które swoje źródło znaj-
dują w codziennej obserwacji ludzi czytających, prowadzą do wcale
niewesołych wniosków. Coraz więcej ludzi skarży się na trudności napo-
tykane w czasie czytania. Mogą być one dwojakiego charakteru: we-
wnętrznego lub zewnętrznego. Co ciekawe, duża część czytelników na-
wet nie zdaje sobie sprawy z popełnianych błędów. Stąd właśnie bierze
się negowanie możliwości zwiększenia szybkości czytania do ponad 500
słów na minutę. Komuś, kto czyta 200 słów na minutę — co można uznać
za przeciętną prędkość czytania, zwiększenie prędkości czytania o po-
nad 200% wydaje się czynem bez precedensu.
Bo i co to znaczy, że ktoś szybko czyta? Czy mamy tutaj na myśli, że po-
trafi szybko „przemykać” wzrokiem po kartce papieru, czy mamy tu na
myśli pewne połączenie dwóch umiejętności: szybkiego „przemykania”
oraz rozumienia czytanego tekstu? W końcu co Ci z tego, że szybko
„czytasz”, skoro nic z tego nie rozumiesz? Teraz śledząc klasyczne defi-
nicje czytania, widzimy wyraźnie, że nie obejmują one obu tych ele-
mentów razem. Dopiero nowa definicja czytania, oparta na tych ele-
mentach, zdaje się być bliższa prawdzie.
Dlatego właśnie tak ważne jest zapoznanie się z popularnymi błędami
popełnianymi w czasie czytania. Można to potraktować jako pierwszy
krok w nauce szybkiego czytania. I tak jest rzeczywiście. Wystarczy
prześledzić kilka książek o szybkim czytaniu, aby przekonać się nie tyle
o słuszności, co raczej popularności takiego podejścia do problemu. Co
wynika z tych błędów? Ich uświadomienie pozwoli w jeszcze większym
niż dotychczas stopniu docenić wagę czynników wpływających bezpo-
średnio na sam proces czytania. Dopiero bogatsi o te informacje może-
my zagłębić się w samą istotę praktyczną tematu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 46
Definicja czytania
Typowe definicje czytania to „rozumienie treści, którą zamierzał prze-
kazać autor”, „przyswajanie słowa pisanego” lub „asymilacja informacji
przekazanych w formie druku”.
Każda z nich obejmuje jedynie część procesu. Dokładna definicja po-
winna uwzględniać cały zakres umiejętności czytania. Stąd już tylko
krok do nowoczesnej definicji czytania.
Opierając się na najnowszych informacjach na temat budowy oraz funk-
cjonowania mózgu ludzkiego, czytanie można zdefiniować jako 7-czę-
ściowy proces składający się z następujących etapów (za: Tony Buzan,
Podręcznik szybkiego czytania, Ravi, Łódź 1999):
Rozpoznawanie.Czytelnik rozpoznaje litery alfabetu. Etap ten zacho-
dzi natychmiast przed rozpoczęciem fizycznej czynności czytania.
Asymilacja.Proces fizyczny, w trakcie którego światło odbija się od
zapisanego słowa, jest przechwytywane przez oko, a następnie przez
nerw wzrokowy przesyłane do mózgu.
Integracja wewnętrzna.Odpowiednik zrozumienia podstawowego,
odnoszący się do łączenia odczytywanych informacji z innymi, pozna-
nymi wcześniej w trakcie lektury.
Integracja zewnętrzna.Proces, w trakcie którego łączymy całą swoją
dotychczasową wiedzę z tym, co aktualnie czytamy.
Przechowywanie.Można to ująć metaforycznie jako „magazyn infor-
macji”.
Gotowość i trwałość pamięci.Umiejętność wydobycia z „magazynu”
tego, co jest nam w danej chwili potrzebne.
Komunikowanie się.Natychmiastowe lub późniejsze spożytkowanie
zdobytej informacji.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 47
Czytanie
Czytanie
—
—
tak, ale z celem
tak, ale z celem
Wiele z osób czytających dowolne publikacje popełnia jeden podstawo-
wy błąd. Mianowicie bierze się za czytanie bez wcześniejszego ustale-
nia, po co właściwie to robi. Dlaczego to jest tak ważne?
Wyobraź sobie, że chcesz ugotować sobie na obiad zupę ogórkową. Bie-
rzesz książkę kucharską — pierwszą lepszą — i zaczynasz ją czytać od
początku do końca w poszukiwaniu tegoż jednego, jedynego przepisu.
Czy to jest sensowne rozwiązanie?
Zauważ, że właśnie przeczytałeś ponad 300 stron książki kucharskiej,
w tym kilkaset przepisów na przeróżne dania (w tym także zupy), i po-
nadto wyobraź sobie, że wcale nie znalazłeś tego przepisu, którego szu-
kałeś. Dlaczego? Bo po prostu czytałeś książkę z przepisami kuchni wło-
skiej, która nie zna takiej zupy jak ogórkowa.
Podsumowując — straciłeś właśnie kilka dobrych godzin swojego czasu
zupełnie bez sensu, szukając przepisu zupełnie nie tam, gdzie trzeba. To
są właśnie skutki czytania bez celu.
Gdybyś wcześniej klarownie sobie sformułował swój cel — czyli znalezie-
nie przepisu na zupę ogórkową — to wziąwszy tę pierwszą lepszą książkę
kucharską, mógłbyś przed rozpoczęciem jej czytania zrobić sobie taką
minianalizę poprzez sformułowanie odpowiedzi na kilka pytań, np.:
Czy w tej książce znajdują się w ogóle przepisy na jakąś zupę?
Czy kuchnia, której przepisy ta książka zawiera, „zna” w ogóle
takie danie jak zupa ogórkowa?
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 48
Itp.
Jak znaleźć odpowiedzi na takie pytania? To banalnie proste. Po to wła-
śnie jest spis treści, indeks, wstęp do książki czy do poszczególnych jej
części. Wystarczy tylko dokładnie wiedzieć, czego się chce, w oparciu
o to dokonać pobieżnej choćby analizy tekstu, który zamierzamy prze-
czytać — i to wystarczy, aby w rezultacie zaoszczędzić sobie masę czasu
i nerwów.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 49
Czytanie fotograficzne
Czytanie fotograficzne
Twórcą czytania fotograficznego jest amerykański trener neurolingwi-
stycznego programowania, Paul R. Sheele, dyrektor Learning Strategies
Corporation założonego w 1981 roku. Paul Sheele zaprezentował swój
system na 5 Międzynarodowej Konferencji Efektywnego Uczenia
w kwietniu 1993 roku na Uniwersytecie Warwick w Wielkiej Brytanii.
Co to jest czytanie fotograficzne?
Jest to proces umysłowego absorbowania tekstu z szybkością przekra-
czającą jedną stronę na sekundę. Pozwala on na absorbowanie książki
w klika minut. Czytanie fotograficzne różni się od szybkiego czytania. To
ostatnie kojarzy się z większym stresem. Czytanie elementarne i szybkie
są głównymi funkcjami lewej półkuli mózgowej, charakteryzującymi się
właściwościami analitycznymi i ograniczoną zdolnością absorpcji — tylko
7 (+/—2) informacji w danym czasie.
Czytanie fotograficzne natomiast jest funkcją prawej półkuli mózgowej,
czyli twórczej i intuicyjnej części mózgu. Jest to 95% potencjału, do
którego normalny zjadacz chleba nigdy nie dociera, a który jest w sta-
nie asymilować 20 000 informacji jednocześnie!
Fotografowany materiał jest absorbowany prosto do prawej półkuli
mózgowej, która wyławia z niego ogólny sens i daje generalne odczucia.
Materiał czytany metodami tradycyjnymi, przy użyciu lewej półkuli
mózgowej, jest pochłaniany w sposób linearny, słowo po słowie, gdzie
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 50
każde słowo jest analizowane osobno. Czytanie fotograficzny jest zatem
procesem zupełnie innym od czytania elementarnego.
Fotografowanie materiału odbywa się według dwóch centralnych za-
sad:
Programowanie nowego materiału poprzez podświadome procesory
prosto do głębokich pokładów pamięci podświadomej. Aby tego doko-
nać, trzeba wypracować sobie inny typ patrzenia, tak zwaną fotowi-
zyjność, polegającą na zredukowaniu ostrości obrazu, na którym się
koncentrujemy. Najlepiej ten typ patrzenia oddaje słowo „gapienie”.
Tak właśnie patrzymy, kiedy bezmyślnie wpatrujemy się w dal. Znasz
dobrze ten rodzaj patrzenia z lekcji szkolnych, gdzie jest to jedyna
odskocznia od realiów lekcyjnych. Jest to ten moment, kiedy nieru-
chomo utkwisz oczy w przestrzeni za oknem i dasz się ponieść swoim
myślom. Spróbuj zaobserwować, w którym momencie zaczynasz pa-
trzeć „inaczej”, czyli kiedy włączasz patrzenie peryferyjne, i zastosuj
ten sam sposób patrzenia do czytania fotograficznego. Wymaga to re-
gularnego treningu, ale można tego dokonać w zaciszu domowym.
Spróbuj!
Transferowanie i odtwarzanie informacji z pamięci podświadomej
do pamięci świadomej. Ponieważ czytany materiał jest absorbowany
przez część mózgu nienależącą do sfer świadomości, można, natural-
nie, świadomie nie zdawać sobie sprawy z tego, co się przeczytało.
Informacja musi być przetransportowana do pamięci świadomej. Na-
zywa się to aktywacją. Aktywacja materiału rezydującego w sferze
podświadomości może odbywać się w dwojaki sposób: automatycznie
lub manualnie. Aktywacja automatyczna odbywa się wtedy, kiedy po-
trzeba lub chęć posiadania danej informacji sprawia, że wyłania się
ona samoistnie z pokładów podświadomości, często w charakterze od-
czucia lub nagłego przebłysku geniuszu. Ponieważ jest to niezwykle
subtelna metoda otrzymywania wiadomości, zwana również intuicyj-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 51
ną, często się jej nie docenia. Ci, którzy jeszcze się nie nauczyli roz-
poznawać wiedzy intuicyjnej, mają problemy z przyznaniem jej war-
tości i najlepiej skorzystają z aktywacji manualnej. Aktywacja
manualna ma miejsce wtedy, kiedy używamy wszystkich funkcji lewej
półkuli mózgowej w celu przetransportowania materiału ze strefy
podświadomej do świadomej. Techniki aktywacji manualnej polegają
na różnych technikach świadomego czytania: PRZEGLADANIU — ŚLI-
ZGANIU — SZYBKIM CZYTANIU — WYSZUKIWANIU. Prawie przez 95%
czasu poświęconego na czytanie angażujemy nasze strefy świadome,
gdzie lewa półkula jest w stanie przerobić tylko 7 (+/—2) bitów infor-
macyjnych dostarczanych przez parę oczu. Czytanie fotograficzne
jest systemem włączającym do współpracy obydwie półkule mózgowe
w celu ogarniania i absorbowania wiadomości, co w rezultacie daje
fenomenalne wyniki. Oszczędza ono czas, ponieważ pomija wolną
i analityczną działalność świadomości i uruchamia niesłychanie efek-
tywne holistyczne procesy absorbowania wiadomości.
***
Trzy warunki czytania fotograficznego:
Żadnej subwokalizacji — nie staraj się czytać w pamięci, nie po-
ruszaj ustami, czytając ani nie wypowiadaj szeptem słów — to nie
pomaga, a wręcz przeszkadza (jesteśmy w stanie usłyszeć, także
w umyśle, nie więcej niż kilkaset słów na minutę, oko w tym sa-
mym czasie potrafi zobaczyć od 2000 do kilku tysięcy słów!).
Całościowe podejście do tekstu — nie staraj się czytać każdego
słowa z osobna, nie zwracaj uwagi na każdą kropkę i przecinek. To
spowalnia czytanie, a i tak niewiele pomaga zrozumieć czytany
tekst. W każdym języku istnieje wiele zbędnych słów, a każdy
tekst co najmniej w połowie składa się ze stylistycznych bzdur,
które nie zawierają wiedzy, a jedynie ładnie wyglądają. Aby osią
-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 52
gnąć cel i zrozumieć tekst oraz ewentualnie go zapamiętać, nale-
ży wyłapać kluczowe słowa, a nie zastanawiać się nad bezużytecz-
nymi słowami (przecież i tak je wszystkie znasz, kiedyś je widzia-
łeś, skup się na informacjach i treści). Pamiętaj, że celem
czytania jest znalezienie odpowiedzi na wcześniej postawione
przez Ciebie pytania, a nie przeczytanie danego fragmentu — czy-
tanie jest tylko środkiem do celu, jakim jest wydobycie z tekstu
interesującej Cię informacji.
Zwiększenie widzenia peryferyjnego — patrząc, zwykle skupiasz
się na jednym punkcie i nie widzisz, co się dzieje dookoła, czyta-
jąc, skupiasz się na poszczególnych wyrazach, a nie na całości.
Chodzi o to, byś wzrokiem objął jak największe pole czytanego
tekstu — dzięki temu szybciej czytasz.
Aby spełnić powyższe warunki, potrzebujesz trochę ćwiczeń, które nie
są trudne, ale zabiorą Ci trochę czasu. Zacznij już teraz:
Odsuń czytaną książkę/gazetę na odległość o 10—15 cm większą
niż do tej pory — w ten sposób zwiększysz automatycznie swoje
pole widzenia.
Grupowanie słów — podziel stronę na 3 kolumny (każda linijka
podzielona będzie na 3 części). Teraz staraj się wychwycić jednym
rzutem oka wszystkie wyrazy w danej kolumnie, potem w na-
stępnej kolumnie itd. Dzięki temu ćwiczeniu pozbędziesz się oba-
wy przed pomijaniem niektórych zbędnych wyrazów (bo nawet je-
śli je pominiesz, to i tak zrozumiesz całość) oraz nauczysz się wy-
chwytywać całe zwroty, a nie pojedyncze słowa. Jako pomoc
może Ci służyć np. ołówek, długopis, wskaźnik, którym wskazuj
zawsze środek kolumny. Można podzielić stronę też na 2 kolumny.
Czytanie pionowe w tempie 1 strony na sekundę — jeśli opanu-
jesz grupowanie słów, to skup się teraz na czytaniu tylko środko-
wej kolumny (pomiń skrajne), postaraj się wyłapać sens i istotne
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 53
wiadomości, ogarniając jednym rzutem oka całą linijkę (kolumny
skrajne i tak pozostają w polu Twojego widzenia peryferyjnego).
Wskaźnik przesuwaj coraz szybciej w dół, fachowcy radzą przesu-
wać go szybciej niż nadążają Twoje oczy. Skup wzrok na tekście,
ale podążaj za wskaźnikiem. Ćwicz, aż nie będziesz potrzebował
więcej niż 1 sekundy na przeczytanie strony. NIE ZRAŻAJ SIĘ —
początkowo będziesz myślał, że nic nie rozumiesz, ale ćwicz wy-
trwale. Już po krótkim czasie zaczniesz zauważać, że na główny
plan wybijają się słowa kluczowe (to zaleta działania Twojego mó-
zgu).
Właściwe czytanie fotograficzne nie składa się z jednego przeczytania
danego fragmentu. Będziesz go musiał „przeczytać” 5 razy:
Przegląd ogólny — orientacja w całości, zwróć uwagę na spis tre-
ści, początek, zakończenie, przekartkuj książkę w tempie 1 strony
na sekundę, nie czytaj, tylko spróbuj zorientować się w tekście.
Zadaj sobie pytania: O czym jest książka? Czego chcesz się z niej
dowiedzieć? Jaka jest jej myśl przewodnia? Gdzie znajdują się
najważniejsze treści?
Przegląd wstępny — wyłapanie najistotniejszych treści.
Przekartkuj całość ponownie, ale teraz zwolnij do 4—5 sekund na
stronę. W ten sposób wychwycisz więcej szczegółów, pogrubione
fragmenty, podrozdziały itp. UWAGA — czytaj rozdziałami! Po tym
przeglądzie przejdź od razu do czytania tego rozdziału, a potem
do przeglądu podsumowującego. Dopiero jeśli powtórzysz to
w stosunku do wszystkich rozdziałów, możesz wykonać przegląd
podsumowujący całości oraz przegląd ponowny.
Czytanie — znalezienie informacji, które posłużą do odpo-
wiedzenia na postawione wcześniej przez Ciebie pytania. Możesz
czytać, dzieląc stronę na 3 kolumny, możesz czytać każdą z nich
lub tylko środkową itp. — metoda dowolna. Zaznaczaj na
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 54
marginesie miejsca, gdzie znalazłeś potrzebne informacje (to jest
naprawdę pomocne).
Przegląd podsumowujący — chodzi o wyłapanie relacji za-
chodzących pomiędzy poszczególnymi rozdziałami a całością
książki. Konkretne odpowiedzi na postawione pytania. Wyciąganie
wniosków, dedukcja. Na końcu można sporządzić notatki z tekstu
(porządkują i aktywizują zdobytą wiedzę).
Przegląd ponowny — odświeżenie i utrwalenie zdobytych wia-
domości — co jakiś czas powracasz do książki (najpierw częściej,
potem coraz rzadziej), kartkując tekst i zwracając uwagę na
wcześniej zaznaczone fragmenty.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 55
Jak czytać 4 książki dziennie?
Jak czytać 4 książki dziennie?
Zabawnym wydaje się być fakt, iż tak niewielu z nas potrafi poprawnie
czytać. I nie mam tu na myśli żadnych specjalnych technik pozwalają-
cych przeczytać tysiące słów na minutę. Mówię o zwykłym czytaniu zwy-
kłych rzeczy przez zwykłych ludzi.
Pozwól, że zadam Ci 2 pytania:
1. Czy wierzysz w to, że możliwe jest przeczytanie czterech książek
dziennie z przyswojeniem najważniejszych informacji, bez stoso-
wania specjalnych, czasochłonnych i (co tu dużo ukrywać) szale-
nie trudnych technik?
2. Czy przeczytałeś w tym tygodniu gazetę?
Jeśli na pierwsze pytanie odpowiedziałeś NIE, a na drugie TAK — pomyśl
nad tym.
Dzisiaj w kiosku facet przede mną kupował trzy gazety „weekendowe”.
Ich objętość odpowiada przynajmniej czterem kilkudziesięciostronico-
wym książkom. Zastanów się nad tym. Jak grube jest weekendowe wy-
danie „Gazety Wyborczej”? Hmm...Te wszystkie dodatki robią swoje,
prawda?
Do czego zmierzam? Wniosek z powyższych rozważań jest bardzo prosty.
Jeśli potrafisz przeczytać gazetę równą objętością czterem książkom, to
potrafisz także przeczytać cztery książki. Co Ty na to?
Zastanów się nad tym, jak czytasz gazetę. Czy czytasz ją od A do Z? Nie.
Czytasz tylko te artykuły, które Cię interesują. A skąd wiesz, jak je zna-
leźć? Gazeta podzielona jest na odpowiednie działy. A więc jeśli szukasz
informacji sportowych, otwierasz gazetę na dziale sportowym, a nie go-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 56
spodarczym. Ale czy i wtedy czytasz cały dział? No pewnie, że nie. Skoro
nie interesujesz się koszykówką, to nie będziesz czytał artykułów na ten
temat. A jak dokonujesz selekcji tego, co będziesz czytać? Najpierw
przyglądasz się nagłówkom, co daje Ci pojęcie o treści artykułu. Sam
wybór ułatwia też fakt, iż pod nagłówkiem znajduje się zwykle
streszczenie głównych zagadnień omówionych w artykule.
A co się dzieje w sytuacji, gdy kupujesz gazetę z różnymi ogłoszeniami,
gdyż właśnie szukasz jakiegoś lokum do wynajęcia? Czy czytasz wszyst-
kie ogłoszenia od A do Z? Nie. Wiesz przecież, że ogłoszenia są podzielo-
ne na odpowiednie działy. Szukam czegoś do wynajęcia, więc przecho-
dzę do działu nieruchomości, a tam do poddziału wynajem. A czy teraz
czytasz już wszystkie ogłoszenia? Znowu nie. Ogłoszenia są umieszczone
w porządku alfabetycznym, więc jeśli chcesz wynająć dom w dzielnicy
Z, to szukasz ogłoszeń dotyczących dzielnicy Z, a nie dzielnicy B, C czy
E, prawda?
Uff...
Podsumujmy krótko to, co zostało przed chwilą powiedziane.
Poznałeś właśnie szyfr gazetowy, tj. zasady, na których opiera się układ
gazety. Jedyna trudność polega na tym, aby odkryć szyfr określonej
książki. Uświadom sobie, że wszystko (poza beletrystyką) opiera się na
jakimś szyfrze. Np. wyrok sądowy. Jego szyfr polega na tym, że sędzia
najpierw streszcza sprawę, przytacza argumenty obu stron i dopiero na
ostatniej stronie podaje swój wyrok. Co więc robią „wtajemniczeni”?
Czytają tylko tę ostatnią stronę z wyrokiem.
Dobrze, ale jaki jest szyfr książkowy? W przypadku każdej pozycji nie-
beletrystycznej jej najważniejsze założenia przedstawione są we wstę-
pie. Wystarczy go przeczytać, aby znaleźć odpowiedź na pytanie: Czy
znajdę w tej książce to, czego szukam?
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 57
Następnie trzeba się zastanowić, czy musisz koniecznie przeczytać każ-
dy rozdział, czy lepiej skupić się na wybranych? Posiadasz już przecież
podstawową wiedzę z tej dziedziny, więc czemu tego nie wykorzystać?
Książki niebeletrystyczne pisane są na podobnych zasadach, jak przemó-
wienia. We wstępie autor oznajmia, co chce powiedzieć, potem mówi
to, a na końcu mówi jeszcze raz to, co powiedział.
Często podobny układ charakteryzuje osobny rozdział, tj. tytuł i pierw-
szy akapit streszczają temat, a dalej następuje rozwinięcie, kończące
się podsumowaniem.
Mówiąc krótko — używaj książki tak, jak używasz książki kucharskiej.
Jeśli potrzebujesz przepisu na pierś z kurczaka, to nie czytasz całej
książki, tylko ten jeden przepis.
Zastosowanie się do tej prostej wskazówki i jej implikacji (wniosków)
pozwoli ci czytać cztery książki dziennie.
NIE CZYTAJ WOLNO I UWAŻNIE
Tak brzmi kolejna wskazówka. Uświadom sobie, że nawet te strony, któ-
re Twoim zdaniem powinieneś przeczytać w całości, zawierają mnóstwo
tzw. śmiecia informacyjnego. Czytanie wszystkiego oznacza tylko jedno:
STRATĘ CZASU.
Poniżej podaję 4 proste wskazówki na temat, jak czytać książkę w po-
bieżny sposób.
określ, jakich informacji szukasz;
umieść książkę w odległości 50 centymetrów od oczu, tak aby
widzieć wyraźnie całą stronę;
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 58
przesuwaj palcem wskazującym z góry na dół, środkiem strony,
podążając wzrokiem w ślad za nim; przy czym patrz w miejsce
tuż nad czubkiem palca;
palec przesuwaj z taką szybkością, żebyś nie miał czasu zatrzy-
mywać się przy pojedynczym słowie
.
Będziesz zdumiony, jak wiele informacji zdobędziesz dzięki takiemu
czytaniu, jeśli tylko wiesz, czego szukasz.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 59
Klasyczne błędy popełniane
Klasyczne błędy popełniane
w
w
czasie
czasie
czytania
czytania
W świetle przedstawionej definicji (patrz: artykuł pt. „Czym jest czyta-
nie?”) czytania zauważyć można, że najpowszechniejsze trudności zwią-
zane z czytaniem to:
wzrok;
szybkość;
zrozumienie treści;
czas;
objętość tekstu;
środowisko;
uwaga;
zdolność zapamiętywania;
wiek;
lęk;
zmęczenie;
lenistwo;
znudzenie;
zainteresowanie;
krytycyzm;
motywacja;
ocena tekstu;
zorganizowanie;
regresja;
pamięć odtwórcza;
niecierpliwość;
zasób słownictwa;
bezgłośne wymawianie;
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 60
styl literacki;
wybór;
wskazywanie palcem;
odrzucenie;
koncentracja;
cofanie się;
fonetyzacja.
Przypatrzmy się bliżej niektórym z nich:
Bezgłośne wymawianie słów
Problem ten można określić jako tendencję do poruszania wargami, tak
jakby wypowiadało się czytane słowa. Powodem tego są metody stoso-
wane podczas nauki czytania u dzieci — zazwyczaj „patrz i mów”.
Właściwym podejściem do tego zagadnienia jest uznanie, że ponieważ
bezgłośne wymawianie utrzymuje się zawsze, przeto jedyne, co można
zrobić, to spychać je coraz dalej w obszar „półświadomego” działania.
Innymi słowy, nie będąc w stanie całkowicie wyeliminować tego nawyku,
można stawać się od niego coraz mniej uzależnionym.
Plusem bezgłośnego wymawiania jest możliwość wykorzystania go jako
pomocy w lepszym zapamiętywaniu poznawanych treści. Przyjmując, że
ćwiczenia pomogą stać się bardziej niezależnym od bezgłośnego wyma-
wiania, można świadomie, czytając rzeczy istotne, „podnosić głos”,
przez co będą się one odróżniać od reszty.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 61
Regresja i cofanie
Regresja i cofanie są do siebie podobne, lecz polegają na czym innym.
Regresja oznacza świadome powracanie do słów, zdań i akapitów, bo
wydaje Ci się, że coś opuściłeś lub źle zrozumiałeś. Wiele osób uważa,
że muszą do nich powrócić, żeby zrozumieć materiał. Cofanie natomiast
jest rodzajem wzrokowego tiku, nieświadomym przeskakiwaniem w tył
do słów i zdań dopiero co przeczytanych. Czytelnik prawie nigdy nie jest
świadomy cofania.
Cofanie i regresja spowalniają przebieg czytania. Oba te nawyki są
zbędne. Badania polegające na świadomym ponownym czytaniu tekstu
wskazują, że wyniki testów na zrozumienie przeprowadzone u osób,
które były pewne, że muszą powracać do pewnych słów i akapitów, aby
pojąć sens informacji, niewiele się różniły po tym, gdy zabroniono im to
robić. Kwestia nie polega więc na zrozumieniu, lecz na zaufaniu do
możliwości własnego mózgu.
Podejście do eliminowania lub redukowania tych nawyków jest dwoja-
kie. Po pierwsze, należy zmusić się do nieczytania rzeczy, o których my-
ślisz, że je opuściłeś. Po drugie, trzeba stopniowo zwiększać szybkość,
starając się utrzymać jednostajny rytm ruchów oczu. Zarówno szybkość,
jak i rytm uczynią cofanie i regresję trudniejszymi, jednocześnie popra-
wiając zrozumienie.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 62
Nie czytaj wszystkiego tak samo
Nie czytaj wszystkiego tak samo
Podstawowym błędem większości osób czytających jest fakt, że czytają
one wszystkie teksty z taką samą prędkością. Przez to narażają się na
czytanie tekstów lub też ich określonych fragmentów, które mają nie-
wiele wspólnego z tym, co dane osoby chcą osiągnąć, czytając określony
tekst.
Czytanie wszystkiego z taką samą prędkością skazuje Cię na to, że autor
danego tekstu wodzi Cię za nos, a nie odwrotnie. On może powypisywać
zupełne brednie i głupoty, a Ty to przeczytasz. Przez to skazujesz się na
spędzanie na czytaniu różnych tekstów większej ilości czasu niż to jest
konieczne.
Jak rozwiązać ten problem?
Podstawową sprawą jest analiza czytanego tekstu. A więc zabierając się
za czytanie jakiegoś tekstu, poświęć kilka minut, aby odpowiedzieć so-
bie na takie pytania, jak:
Dlaczego chcę przeczytać ten tekst?
Czego chcę się z niego dowiedzieć i po co?
Po sformułowaniu celu czytania wypisz sobie kilka słów-kluczy, czyli
słów bezpośrednio związanych z danym tematem. Np. chcesz przeczytać
tekst o rodzeniu dzieci, bo chcesz się dowiedzieć, jak odpowiednio
przygotować się do porodu. Słowa-klucze w Twoim wypadku mogą być
następujące:
poród;
bóle porodowe;
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 63
szpital;
położnictwo;
szkoła rodzenia;
itp., itd.
Następnie przejrzyj tekst, który chcesz przeczytać. Przeczytaj spis tre-
ści, przekartkuj całą książkę, poczytaj indeks, szukając Twoich słów-
kluczy.
Ta pobieżna analiza pozwoli Ci się zorientować, czy w ogóle w tym tek-
ście możesz znaleźć poszukiwane przez Ciebie informacje, np. jeśli brak
słów-kluczy w indeksie i/lub spisie treści, to lepiej sobie odpuścić czyta-
nie takiego tekstu, gdyż nie zawiera on poszukiwanych przez Ciebie in-
formacji.
Dopiero teraz zabierz się za czytanie i czytaj tak jak trzeba, czyli tam,
gdzie autor pisze konkretnie o tym, co Cię interesuje. Tam możesz
(a niekiedy nawet powinieneś) czytać wolno i uważnie. A wszędzie tam,
gdzie autor pisze „o dupie Maryny” — czytaj szybko, opuszczając po-
szczególne wyrazy, zdania, a nawet całe akapity i rozdziały.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 64
Jak pisać wypracowania z ję
Jak pisać wypracowania z ję
zyka polskiego?
zyka polskiego?
Zacznijmy od tego, że wypracowanie, które będziesz pisał, będzie oce-
niane przez danego nauczyciela i to tylko od niego zależy, jaką otrzy-
masz ocenę. W teorii każde wypracowanie to rodzaj testu sprawdzają-
cego samodzielne myślenie, poziom oczytania, umiejętność swobodnej
wypowiedzi na piśmie itp.
W praktyce nauczyciel będzie oceniał Twoje wypracowanie głównie pod
kątem tego, co ON uznaje za najważniejsze. Dla jednego nauczyciela
może to być poprawność stylistyczna i gramatyczna, a dla drugiego —
liczba zacytowanych w tekście źródeł. A więc zawsze i wszędzie przed
rozpoczęciem pisania:
USTAL, CO WEDŁUG NAUCZYCIELA, KTÓRY BĘDZIE SPRAWDZAŁ TWOJE
WYPRACOWANIE, JEST WAŻNE.
Słowem: pisz wypracowanie „pod” danego nauczyciela.
Jak ustalić, co dany nauczyciel uznaje za ważne? Jeśli masz z nim zaję-
cia na co dzień, to wywnioskujesz o tym ze sposobu, w jaki prowadzi on
zajęcia (na czym się koncentruje), ponadto masz źródła w postaci in-
nych już napisanych dla tego nauczyciela wypracowań oraz doświadczeń
innych osób (ze starszych roczników), które już miały niejednokrotnie
okazję pisać wypracowania dla tego nauczyciela. Jeśli te sposoby nie
pomagają, to po prostu zapytaj go bezpośrednio, co według niego jest
najważniejsze w danym temacie.
Kolejnym krokiem powinien być:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 65
TRENING PISANIA
Chodzi o to, aby wytrenować w sobie umiejętność pisania tych wypraco-
wań. Dlatego należy pisać wypracowania na wymyślone tematy albo wy-
korzystać jakieś stare tematy, na które już miałeś okazję pisać wypra-
cowania.
Zanim zaczniesz w ogóle pisać, określ, jakiego okresu historycznego do-
tyczy dany temat, wypisz sobie wszystkie postacie, tytuły czy wręcz
całe cytaty, które będziesz później mógł wykorzystać w swoim wypraco-
waniu. Całe to przypominanie powinno Ci zająć kilka minut, resztę cza-
su przeznaczysz na pisanie, a i w tym musisz znaleźć kilka minut na
sprawdzenie swojej pracy.
Po napisaniu wypracowania należy je omówić z kolegami, a najlepiej ze
swoim nauczycielem
—
czy jest poprawne merytorycznie oraz stylistycz-
nie.
Na koniec kilka ogólnych wskazówek
—
jak się zachować w czasie pisa-
nia wypracowania:
Pisz na temat, który rozumiesz i o którym faktycznie możesz na-
pisać coś konkretnego, powołując się przy tym na stosowną lite-
raturę.
Najłatwiej zrozumieć dany temat, określając słowa-klucze
w jego treści, a następnie używać tych wyrazów w treści wypra-
cowania.
Tematy wolne to najtrudniejsze tematy, gdyż wymagają dużej
kreatywności i dużego oczytania.
Wypisz sobie wszelkie postacie, wydarzenia, książki, dzieła sztu-
ki itp. związane z danym tematem.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 66
Opracuj — choćby w zarysie — najogólniejszy plan pracy, z któ-
rego jasno będzie wynikało, że najpierw napiszesz o tym, potem
o tamtym, a na koniec jeszcze o czymś innym.
Pisz na temat — w czasie pisania spoglądaj czasami na temat
i pytaj sam siebie, czy faktycznie piszesz na ten temat, na który
masz pisać.
Cytaty (to nie muszą być tylko cytaty z książek, mogą to być tak-
że cytaty z pieśni, piosenek, przysłowia, morały itp.) zawsze do-
datnie wpływają na ocenę Twojego wypracowania — tylko pa-
miętaj, że więcej nie zawsze oznacza lepiej. Nauczyciel general-
nie woli mniej cytatów, ale bardziej pasujących do tematu, niż
więcej cytatów luźno związanych z tematem.
Pisz własnymi słowami, tak jak umiesz — nauczyciel łatwo pozna,
czy piszesz własnymi słowami, czy sztucznym językiem.
Temat jest wszystkim, dostosuj swój styl pisania do tematu. Jeśli
temat jest poważny, to daruj sobie elementy humorystyczne.
Gdy już skończysz pisać, przeczytaj swoją pracę co najmniej
dwa razy. Szukaj wszelkich błędów i pomyłek oraz poprawiaj je
na bieżąco.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 67
Jak pomóc dziec
Jak pomóc dziec
ku w nauce
ku w nauce
szybkiego
szybkiego
czytania?
czytania?
WSTĘP
Dzięki temu tekstowi dowiesz się, jak pomóc swojemu dziecku w nauce
szybkiego czytania, poznając metodę, dzięki której Twoje dziecko bę-
dzie w stanie poznać od kilkudziesięciu do nawet kilkuset nowych słów
na tydzień, oraz zapoznając się z uproszczonym kursem szybkiego czyta-
nia przeznaczonym właśnie dla małych dzieci, które dopiero zaczynają
swoją przygodę z czytaniem. Ten moment jest bardzo ważny, bo zdecy-
dowanie łatwiej jest od razu nauczyć je czytać szybko i sprawnie. Dzię-
ki temu konspektowi będziesz w stanie to zrobić, a naukę swoich dzieci
możesz kontynuować, korzystając z informacji zawartym w głównym
ebooku dotyczącym czytania.
Zaczynamy od metody nauki słów.
Jak nauczyć swoje dziecko kilkuset nowych słów
w ciągu 1 tygodnia?
Przedstawiona tutaj metoda została stworzona przez dra Vearla
G. McBride’a ponad 30 lat temu. Koncentruję się tutaj na jej praktycz-
nym wymiarze, pomijając wszelką teorię.
Metoda jest bardzo prosta i sprowadza się do wykonywania następują-
cych kroków:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 68
1. Napisz 20 dowolnych słów na osobnych kartkach A4. Niech każde
słowo będzie tak duże, jak to tylko możliwe. Napisz każde słowo
innych kolorem pisaka. Upewnij się, że każde słowo jest położone
w innym miejscu na kartce niż pozostałe.
2. Niech Twoje dziecko spędzi codziennie od 5 do 15 minut, przeglą-
dając wszystkie kartki ze słowami, zatrzymując się przy każdym
słowie 5–10 sekund.
3. Przede wszystkim upewnij się, że Twoje dziecko nie próbuje zro-
zumieć któregoś ze słów. Nie o to chodzi w tym ćwiczeniu. Tutaj
celem jest, aby Twoje dziecko słowo zobaczyło, samemu nie zda-
jąc sobie z tego sprawy.
4. Kiedy Twoje dziecko skończy przeglądać całą listę 20 słów, wróć
do samego początku, czyli jeszcze raz to samo. Potem znowu to
samo. Potem znowu. I tak cały czas. Sam zauważysz, że Twoje
dziecko zacznie widzieć i rozumieć coraz więcej w ciągu tych 5–15
minut.
5. Kiedy Twoje dziecko skończy dzienną serię ćwiczeń, poproś je,
żeby powiedziało te słowa, które zapamiętało, niejako z biegu.
W większości przypadków okaże się, że nic nie zapamiętało. Ale
sens tego ćwiczenia polega właśnie na tym, żeby się nie podda-
wać. Wystarczy, że Twoje dziecko będzie kontynuować ćwiczenie,
a rezultaty wreszcie się pojawią.
6. Powtarzaj ten proces przez 4–5 dni. Po drugim dniu ćwiczeń dołóż
do tego wszystkiego przeliterowanie zapamiętanego słowa od po-
czątku do końca i od końca do początku.
7. Pod koniec pierwszego tygodnia takich ćwiczeń odnotujesz niesa-
mowite rezultaty.
8. Stwórz nową listą i powtórz całe ćwiczenie jeszcze raz. Nie zapo-
mnij także o konieczności powtórzenia starej listy. To kwestia za-
ledwie jednej minuty dziennie.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 69
Dzięki powyższemu wzorowi ćwiczenia Twoje dziecko będzie poznawać
od 5 do 50 razy więcej słów niż zwykły uczeń w takim samym czasie. Pa-
miętaj, że większość ludzi poznaje 20 nowych słów w ciągu tygodnia.
Dzięki tej metodzie można tę liczbę zwiększyć do przynajmniej 600 no-
wych słów.
Kurs szybkiego czytania dla dzieci
Nie musisz wiedzieć, jak szybko czytać, aby nauczyć swoje dzieci szybko
czytać. Po prostu stosuj się do przedstawionych tutaj wskazówek i cze-
kaj na rezultaty.
Dzieci muszą pracować z kursem 5 dni w każdym tygodniu, przez naj-
bliższe 4 tygodnie. Ponadto musisz zachęcić dzieciaki, aby codziennie
czytały przynajmniej przez 15 minut w sposób spontaniczny, bez przy-
musu z Twojej strony. Takie postępowanie wyrabia dobre nawyki. Przyj-
muje się, iż jeśli jakaś czynność jest powtarzana przez 30 dni na okrą-
gło, to w końcu staje się nawykiem i jest robiona automatycznie. 15 mi-
nut dziennie to wystarczający czas, aby przeczytać 1 lub 2 książki
dziennie dla większości dzieci w wieku 8–10 lat, gdyż przeważnie w tym
wieku dzieci zaczynają naukę czytania.
Będziesz potrzebował:
Zestawu książek o odpowiedniej tematyce i stopniu trudności (nie
dawaj im przypadkiem jakichś specjalistycznych książek, prze-
pełnionych żargonem naukowym). Najlepiej niech to będą jakieś
bajeczki itp.
Paczki ich ulubionych cukierków (to są najlepsze motywatory) —
jeśli to są Twoje dzieci, to nie pomylisz się zanadto, jeśli zainwe-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 70
stujesz w cukierki czekoladowe, większość dzieciaków przepada
za nimi.
Stopera do mierzenia wyników.
Grupy co najmniej 4 dzieciaków, które chcą szybko czytać (już
dawno zaobserwowano, iż dzieci łatwiej i bardziej efektywnie
uczą się właśnie w takich grupach). Oczywiście możesz pracować
z mniejszą grupą, ale zajmie Ci to więcej czasu. Grupka dzieci
daje Ci pewność, że te zajęcia będą tak samo zabawne dla nich,
jak są dla Ciebie;
Lekcja pierwsza
Ćwiczenie 1
Wyjaśnij dzieciom, w jaki sposób patrzeć na kartkę papieru. Na przy-
kład:
Wyjrzyj przez okno i przez minutę patrz na drzewa (jeśli nie ma drze-
wa, to wyobraź je sobie). Widzisz tylko jeden liść przez cały czas czy
drzewo jako całość? Większość ludzi widzi całe drzewo. To jest właśnie
naturalne spojrzenie lub — jak chcą niektórzy autorzy — nasz naturalny
wzrok. W ten właśnie sposób patrzymy i widzimy. Od ogółu do szczegó-
łu. Najpierw widzimy całe drzewo, a dopiero potem pojedyncze gałęzie,
konary czy liście. Taki sposób patrzenia wykorzystujemy w życiu co-
dziennym do niemal wszystkiego. Pozostawię Tobie odpowiedź na pyta-
nie, czy wyjątkiem od tej reguły jest nasz sposób patrzenia na stronę
w książce.
Jak łatwo się przekonać, zostaliśmy nauczeni patrzeć w niewłaściwy, ba,
nawet można powiedzieć — niezgodny z naturą sposób. Większość z nas
potrafi objąć jednym spojrzeniem tylko JEDNO SŁOWO. Równie dobrze
możesz próbować czytać przez źdźbło słomy. Efekt będzie ten sam.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 71
Musisz patrzeć na stronę tak, jak patrzysz na drzewo, tj. obejmować
jednym spojrzeniem kilka linijek tekstu. Wyobraź sobie, że na każdej
stronie znajduje się obraz wielkiego drzewa, a każde słowo zaczyna się
od liścia. Wykorzystując swój naturalny wzrok, jesteś w stanie ogarnąć
jednym spojrzeniem całą stronę. W końcu patrzysz i widzisz całe drze-
wo.
Ćwiczenie 2
Daj dzieciakom 10 sekund na zobaczenie w podany wcześniej sposób 5
stron książki. Niech nie próbują zrozumieć czegokolwiek. Po prostu
mają patrzeć i podziwiać to ogromne drzewo. Po prostu próbujesz za-
stosować w ich przypadku naturalny sposób patrzenia do nauki szybkie-
go czytania. Pamiętaj, co pisałem wcześniej. Powtarzanie jakiejś czyn-
ności przez 30 dni staje się nawykiem.
Teraz daj dzieciakom 30 sekund na 30 stron. Przypominam: zrozumienie
treści — to nie w tym ćwiczeniu.
Ćwiczenie 3
Daj dzieciakom 30 sekund na 15 stron z poprzedniego ćwiczenia. Tym
razem muszą zdać Ci raport z tego, co zauważyły, zapamiętały — jaka-
kolwiek by to nazywać, sens tego jest taki sam. W czasie pierwszego
ćwiczenia mózg zapisał w podświadomości obraz tych stron. Teraz, gdy
ponownie patrzysz na to samo drzewo, obraz w świadomości stanie się
bardziej wyraźny, dlatego iż Twój mózg będzie dokładał kolejne ele-
menty do Twojego obrazu. Między innymi dlatego najlepszą metodą na
zapamiętanie czegokolwiek, głoszoną przez większość nauczycieli, jest
ciągłe powtarzanie. Ale to nie o to chodzi. Przekonaj się o efektach tego
ćwiczenia.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 72
Pytam każde dziecko, co zapamiętało, do momentu, aż znajdę kogoś,
kto nie jest na tyle przestraszony, żeby powiedzieć mi o czymś, co za-
pamiętał z fragmentu, który właśnie przeczytał (bardzo często dzieci
ociągają się z wyrywaniem się przed szereg). Kiedy któreś dziecko za-
czyna mówić coś o tym, co zapamiętało w czasie czytania, mówię mu
coś takiego: „Robisz to naprawdę dobrze” i daję mu jednego cukierka,
nawet jeśli zapamiętał tylko jedną rzecz z tych 15 stron. Nagle wszyscy
zaczynają pamiętać, co czytali.
Powiedz dzieciom, co to znaczy „wizualizować”. Czytałeś kiedyś książ-
kę, która była tak interesująca, że potrafiłeś zobrazować sobie całą hi-
storię w myślach — i to z detalami, tak jakbyś oglądał normalny film? To
jest właśnie to, co nazywamy wizualizowaniem.
Powtórz drugie ćwiczenie kilka razy, dopóki każdy z dzieciaków nie po-
czuje się pewnie z ideami wizualizacji oraz używania naturalnego spoj-
rzenia w czasie czytania. Upewnij się, że każdy z nich zarobił przynaj-
mniej jednego cukierka. Spraw, żeby potraktowali to wszystko jak dobrą
zabawę.
Ćwiczenie 4
Tym razem daj im znowu 30 sekund na te same 15 stron. Ale tym razem
uprzedź, że pragniesz usłyszeć od każdego z nich historyjkę pełną detali
i szczegółów na temat tego, o czym czytali. Słuchaj każdego z nich
osobno i uważnie. Przekaż każdemu z nich odpowiednie rady, w jaki
sposób poprawić ich historyjkę, jeśli to konieczne. Ponadto powiedz
każdemu z nich, jak szybko czyta. To zmotywuje niektórych z nich bar-
dziej niż cokolwiek innego. (Dla informacji: większość książek dla dzieci
zawiera ok. 200 słów na jednej stronie. Tak więc 15 stron daje ok. 3000
słów).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 73
Powtarzaj ćwiczenie numer 3 tak długo, dopóki każde z dzieci nie po-
czuje się pewnie z ideą opowiadania historyjki na temat tego, co wła-
śnie przeczytało. Nie rób większych przerw niż 2–3 minuty pomiędzy ko-
lejnymi powtórzeniami tego ćwiczenia.
Oczywiście nagradzaj każde dziecko kolejnym cukierkiem, jeśli tylko zo-
baczysz jakikolwiek postęp.
Ćwiczenie 5
Zrób serię trzech „STUKANYCH ĆWICZEŃ”. To bardzo ważnie. Poniżej
masz przykład tego, jak to powinno wyglądać.
Daj swoim studentom 3 sekundy na przeczytanie jednej strony. Stukaj
w stół swoim długopisem (może to być także stukanie ręką), odmierza-
jąc czas (tj. 3 sekundy) przez około 3 minuty. Następnie zatrzymaj ich
i zapytaj każdego o to, co zapamiętał. Pomyśl o tym, co Ci powiedzieli
uczniowie, przez kolejne 10 sekund. Po czym powtórz całe ćwiczenie,
zwiększając liczbę stron do dwóch. Zakończ serię, zmniejszając liczbę
stron ponownie do jednej.
Ćwiczenie 6
Powiedz dzieciakom, że każdy, kto przeczyta całą książkę, w co najwy-
żej 5 minut z co najwyżej średnim poziomem zrozumienia, dostanie ko-
lejnego cukierka.
Niektóre dzieci przeczytają 3 książki w 5 minut i będą w stanie opowie-
dzieć Ci ich treść.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 74
Lekcja druga
(liczba powtórzeń: co najmniej 20)
1. Powtórz ćwiczenie numer 3 z lekcji 1 kilka razy. Przejdź się po
klasie i posłuchaj, co dzieci mówią. Upewnij się, że każde z nich
czuje się dobrze, czytając w taki sposób.
2. Powtórz ćwiczenie numer 4.
3. Powtarzaj ćwiczenie numer 5 przynajmniej kilka razy dziennie.
Tylko uważaj, żeby Ci wystarczyło cukierków.
Taka seria ćwiczeń sprawi, że dzieci nabędą przekonania, że nic nie ma
trudnego w przeczytaniu całej książki z kompletnym jej zrozumieniem.
Ponadto z czasem ich zdolność do tworzenia historyjek przepełnionych
detalami niesamowicie wzrośnie. Niektóre z dzieci osiągną poziom foto-
graficznej pamięci, stając się mistrzami w szybkim czytaniu.
Po 4 tygodniach takich ćwiczeń daj im wolną rękę. Niech czytają teraz
same. Ale po ok. 2 kolejnych miesiącach upewnij się, że rozumieją te
wiadomości, które im przekazałeś, i stosują je w praktyce.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 75
Jak uczyć się różnych przedmiotów?
Jak uczyć się różnych przedmiotów?
Wszyscy wiemy, że uczyć się dzisiaj po prostu trzeba — i to nie tylko
tego, czego od nas wymagają w szkole czy na studiach, ale przede
wszystkim tego wszystkiego, czego chcemy nauczyć się z własnej inicja-
tywy, gdyż jest to nam do czegoś potrzebne.
Problem pojawia się już wtedy, kiedy zaczniemy bardziej drążyć temat
i zastanowimy się nad tym, jak mamy się właściwie uczyć, aby się na-
uczyć i cieszyć się tą wiedzą przez długi czas.
Odpowiedź, jaką najłatwiej uzyskać, to po prostu: wziąć książkę i uczyć
się — w domyśle kuć, czyli uczyć się treści książki na pamięć. Niestety,
praktyka wskazuje na to, że ten sposób jest na dłuższą metę bezuży-
teczny. Nie może być inaczej, gdyż zwykłe kucie „wrzuca” wszystkie
przedmioty do jednego worka, a prawda jest taka, że możemy podzielić
określone przedmioty na różne grupy mające wspólne cechy, a przed-
miotów z poszczególnych grup należy uczyć się zupełnie inaczej.
Przedmioty humanistyczne. Do tej grupy zaliczamy takie
przedmioty, jak historia, socjologia czy choćby język polski. Ich
wspólną cechą jest pełna otwartość, tzn. fakt, że możemy się
tych przedmiotów uczyć przez całe życie, gdyż są one bardzo
szerokie, tj. obejmują wiele różnych dziedzin i mają tendencję
do wzajemnego przenikania się, czyli to, czego dowiemy się na
socjologii, możemy wykorzystać w czasie studiowania historii — i
na odwrót. Najważniejsze jest to, aby dużo czytać i dużo pisać.
Czytanie wzbogaca naszą wiedzę, a pisanie daje możliwość
powtórzenia zdobytej wiedzy oraz uczy poprawnego wyrażania
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 76
własnych myśli. Cechą charakterystyczną jest tutaj synteza, czyli
łączenie różnych wydarzeń, odkryć, trendów w jeden pełny obraz
danej epoki czy zagadnienia.
Przedmioty ścisłe. Do tej grupy zaliczamy takie przedmioty, jak
matematyka, fizyka, chemia. Najważniejsze w czasie nauki tych
przedmiotów jest to, aby rozumieć to, czego się uczymy, a na-
stępnie zastosować to „rozumienie” do rozwiązania określonych
zadań. Nie sprawdza się tutaj samo czytanie i pisanie — jak
w przedmiotach humanistycznych.
Języki obce.Najszybciej nauczysz się obcego języka, stosując go.
Chodzi tutaj o jak najczęstszy i najbardziej różnorodny kontakt
z danym językiem. Wbrew pozorom w nauce języka nie chodzi tyl-
ko o słówka i gramatykę, ale ważna jest tutaj także kultura dane-
go kraju, gdyż to z niej wynika zasada prowadząca do zrozumienia
wielu zwrotów, powiedzonek itp. elementów językowych nieprze-
tłumaczalnych bezpośrednio na Twój język ojczysty.
Przedmioty artystyczne. Ich różnorodność wymaga opanowania
specyfiki danego przedmiotu, ale w ogólnym zarysie sprowadza
się do dwóch rzeczy. Pierwsza to opracowanie podstawowego
warsztatu, czyli wiedzy, jak namalować jakiś obraz, jak wyrzeźbić
rzeźbę itp. Wymaga to niejednokrotnie wielu lat systematycznego
i żmudnego treningu. Druga to z kolei nasz sposób posługiwania
się naszym warsztatem, czyli nasz styl, talent, geniusz. Chodzi
o to, aby tworzyć swoje własne dzieło, bez bezmyślnego kopiowa-
nia innych.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 77
Jak uczyć się szybko, łatwo i przyjemnie?
Jak uczyć się szybko, łatwo i przyjemnie?
Gdy porównujemy wymogi szkolne z naszych czasów z materiałem do
nauki, jaki mają dziś nasze dzieci, ogarnia nas współczucie. Dzieci
i młodzież wchłaniają w siebie masę informacji i często dzieje się to
kosztem ogromnej ilości czasu i energii. Nie musimy jednak patrzeć bez-
radnie na ich zmagania
—
możemy im pomóc, pokazując im przeróżne
pomocne strategie i techniki, które sprawią, że nauka zajmie im mniej
czasu, a przy tym będzie skuteczna i... przyjemna.
Jak to zrobić? Zagadnęłam o to Pawła Sygnowskiego, specjalizującego
się w zgłębianiu i praktykowaniu metod efektywnego wykorzystywania
umysłu.
Rozmowa z Pawłem Sygnowskim. Rozmawia: Jolanta Gajda
JG
: Jesteś autorem wielu świetnych publikacji na temat skutecznych
metod uczenia się, szybiego czytania i zapamiętywania. Twoje ebooki
cieszą się dużą popularnością i trafiają niejednokrotnie na listę bestsel-
lerów wydawnictwa Złote Myśli. Skąd się wzięło u Ciebie zainteresowa-
nie tą stosunkowo nową dla Polaków tematyką?
PS: Mówiąc krótko: ze szkoły. Generalnie nie miałem nigdy z nauką
większych problemów. Jednak naprawdę imponował mi jeden z moich
kolegów, który był zdecydowanie najlepszym uczniem nie tylko w naszej
klasie, ale także w całej szkole podstawowej.
Zaprzyjaźniłem się z nim i pewnego razu, przy okazji wizyty w jego
domu, wspomniał mi ogólnie o istnieniu jakichś sposobów i technik, któ-
re on wykorzystywał w trakcie nauki, i twierdził, że to właśnie dzięki
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 78
nim jest tak dobrym uczniem. Siłą rzeczy zainteresowało mnie to
i chciałem uzyskać więcej szczegółów, ale los chciał, że właśnie wtedy
przeprowadził się do innego miasta i mój kontakt z nim się definitywnie
urwał.
Nie posiadałem w tamtym czasie własnego komputera, więc korzystałem
ze szkolnego na lekcjach informatyki, usiłując znaleźć jakieś informa-
cje. Niestety, musiałem się ograniczyć tylko do polskojęzycznych stron
(z angielskim byłem wtedy na bakier), więc to, co znalazłem, było tan-
detne, nazbyt ogólnikowe i wyjątkowo ciężkostrawne
—
słowem: szale-
nie niskiej jakości.
Nic też mi nie dały wizyty w pobliskich bibliotekach, które albo nie
dysponowały publikacjami na interesujący mnie temat, albo posiadały
jedynie „cegły”, czyli opasłe tomy, pisane suchym językiem, traktujące
o teoretycznych aspektach funkcjonowania naszej pamięci oraz
ewentualnie zawierające opis poszczególnych doświadczeń
i eksperymentów. Lektura takich pozycji kompletnie nic mi nie dała.
W związku z powyższym zarzuciłem temat, po czym wróciłem do niego
w czasach liceum, gdzie nauki było potwornie dużo, a czasu i chęci do
jej opanowania szalenie mało. Materiał szkolny był dla mnie często nud-
ny, suchy i mało praktyczny, więc poświęcanie tak dużej ilości czasu na
jego przyswajanie uważałem za bezsensowne. Jednak zależało mi na
tym, aby ukończyć liceum nie tylko dzięki wspaniałomyślności nauczy-
cieli, ale po prostu mieć dobre oceny i zawdzięczać to tylko samemu
sobie.
Miałem wtedy już własny komputer z dostępem do Internetu. Znalazłem
człowieka, który prowadził własny serwis oraz newsletter na interesują-
cy mnie temat. Szybko nawiązałem z nim współpracę, zostając redakto-
rem jednego z działów w jego serwisie, i dalej to już potoczyło się samo
—
zająłem się tym zawodowo.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 79
Podsumowując: chodziło mi po prostu o znalezienie sposobu na to, by
całą tę naukę, która pochłaniała mnóstwo cennego czasu, załatwić szyb-
ko, sprawnie i możliwie bezboleśnie, aby móc znaleźć czas na to, co
mnie wówczas naprawdę interesowało.
JG
: No właśnie, często jest tak, że uczniowie
—
bez względu na wiek
—
traktują naukę jako coś nudnego i uciążliwego. Czują się sfrustrowani,
bo osiągane przez nich efekty są często niezadowalające i niewspół-
mierne do włożonego wysiłku i czasu. Dlatego coraz częściej mówi się
o tym, że obecny system edukacyjny jest przestarzały. Szkoła, zalewa-
jąc dzieci i młodzież ogromną masą informacji, zupełnie nie uczy ich
tego, jak sobie z tym ogromem nowej wiedzy radzić. Jakie są Twoim
zdaniem najpoważniejsze błędy w standardowych, dotychczas stosowa-
nych sposobach nauki?
PS
: Zacznijmy od sprecyzowania tego, co to właściwie są standardowe
metody nauki. Problem polega na tym, że nie ma takich metod. Bo czy
ktoś uczy w szkole tego, jak należy się uczyć? Nikt. Już w szkole podsta-
wowej (a nawet w przedszkolu) cała nauka przez duże „N” sprowadza
się od tego, że nauczyciel przerabia określony temat według określone-
go programu. Od razu, bez zbędnych wstępów.
Zauważ, że nauka naszych dzieci nie zaczyna się od przekazania im
istotnych informacji odnośnie sposobu pracy naszego umysłu oraz jego
praktycznego wykorzystania do zdobywania wiedzy. Nikt im nie mówi,
jak mają się uczyć. Zamiast tego są od razu wrzucane na głęboką wodę.
Nic dziwnego, że tak szybko toną, zalewane ogromem informacji, które
muszą w większym lub mniejszym stopniu sobie przyswoić. A tego prze-
cież nie potrafią, bo zazwyczaj nie wiedzą, jak w ogóle się za to zabrać.
Zaczynają chować się w swojej własnej muszli, zamykając się na nowe
informacje. Budzi się w nich lęk, a tym samym utrwalają w sobie fałszy-
we wyobrażenia o szkole, nauce, ich własnych zdolnościach umysłow-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 80
ych. Stąd potem takie komentarze, jak „szkoła jest nudna”, „nauka jest
trudna i nic nie daje”, „jestem głupi”, „nie potrafię się tego nauczyć”
itd. Pójdźmy jednak dalej, bo oto można dojść do wniosku, że to sama
szkoła wytwarza u swoich uczniów pewne negatywne wzorce tego, jak
należy się uczyć.
O co dokładnie chodzi? Otóż nauczyciel generalnie robi swoje, czyli
przerabia z uczniami materiał według programu Ministerstwa Edukacji
i od czasu do czasu sprawdza jego znajomość. Jak to robi? Odpytuje ust-
nie, robi kartkówki, różnego rodzaju sprawdziany i testy.Czego uczą się
uczniowie, będąc odpytywani w ten sposób? Przede wszystkim tego, że
istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź na zadane pytanie. Jaka? Do-
kładnie taka, jaka została sformułowana w podręczniku szkolnym, lub
taka, którą podyktował do zeszytu nauczyciel. A skoro istnieje tylko
jedna prawidłowa odpowiedź, to wystarczy dokładnie nauczyć się na pa-
mięć tego określonego materiału — i po sprawie.
Właśnie uczenie się na pamięć możemy nazwać standardową metodą
nauki.
Warto uświadomić sobie, że to, co popularnie nazywamy „kuciem”, jest
szalenie nudne, monotonne i ma tę ciekawą właściwość, że niejako wy-
łącza czy usypia nasz mózg. Wtedy już nie zastanawiamy się nad tym,
czego właściwie się uczymy i o co chodzi w danym temacie, ale uczymy
się „jak leci”, czyli zawalamy naszą pamięć mnóstwem zupełnie abs-
trakcyjnych, niezrozumiałych i często bezsensownych naszym zdaniem
informacji. Nasz umysł nie może w żaden sposób odnieść tychże infor-
macji do tego, co już wiemy, i nie potrafi dostrzec dla nich jakiegoś
praktycznego zastosowania, więc nie widzi sensu w tym, by w ogóle je
zapamiętywać. Dla niego są to po prostu oderwane od siebie treści. Nic
też dziwnego, że umysł broni się przed ich przyswojeniem, co dla nas
automatycznie oznacza ogromne trudności z nauczeniem się nowego
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 81
materiału. To z kolei sprawia, że nauka zaczyna być postrzegana jako
nudna, trudna, niepraktyczna i pozbawiona sensu.
Czyż można się wobec tego dziwić, że tak szalenie popularne jest ucze-
nie się według schematu „3 Z”, czyli „zakuć, zdać, zapomnieć”? Takie
podejście sprawia, że ktoś, kto uczy się kilkanaście dobrych lat, po za-
kończeniu całej formalnej edukacji może niewiele wiedzieć czy pamię-
tać z tego, czego się uczył. Pozostanie mu jedynie wspomnienie całej
masy zaliczonych sprawdzianów, testów i egzaminów, ale czy o to wła-
śnie chodzi w uczeniu się? Absolutnie nie. Może właśnie dlatego mamy
w Polsce stosunkowo mało naprawdę wykształconych osób, a za to całą
masę magistrów, którzy nie zawsze mogą się pochwalić konkretną wie-
dzą. I może dlatego, między innymi, wielu z nich ma poważne trudności
z odnalezieniem swojego miejsca w aktualnej rzeczywistości.
Podsumowując: jakie są wady nauki na pamięć?
Po pierwsze: taka nauka nie pobudza szarych komórek do myślenia i ru-
chu. Nie stawia pytań, nie sprawia, że się nad czymś zastanawiamy (np.
dlaczego to jest tak, a nie na odwrót?). Jest monotonna i nudna, a nasz
umysł nie znosi monotonii i robienia stale tego samego.
Uczenie się na pamięć to nic innego, jak przyswajanie oderwanych od
siebie informacji z przeróżnych dziedzin. Dla naszego umysłu to wszyst-
ko jest jak czarna dziura: nie wiadomo, o co w tym wszystkim chodzi,
a nowe informacje ciągle napływają.
„Kucie” angażuje w 99% tylko naszą lewą półkulę, przez co nie możemy
skorzystać z dobroczynnego efektu pracy obu półkul jednocześnie. Taka
nauka jest bardzo wyczerpująca
—
stąd nasze trudności z koncentracją
i potrzeba robienia częstych przerw, które jeszcze bardziej wydłużają
proces nauki.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 82
Co więcej, twój umysł nie rozumie, dlaczego ma sobie przyswajać te
wszystkie informacje, nie widzi ich praktycznego zastosowania.Dla nie-
go to są zwykłe informacyjne śmieci
—
i tak też je traktuje.
Czyż trzeba wymieniać dalej?
JG
: Powiedziałeś, że rozpoczynając naukę, najpierw powinniśmy się do-
wiedzieć, JAK się uczyć. Wiele interesujących informacji na ten temat
znalazłam w Twoich publikacjach. Przykładem jest chociażby „Szybka
nauka dla wytrwałych” (
http://www.szybka-nauka.zlotemysli.pl/
),
gdzie podajesz cały szereg ciekawych i praktycznych wskazówek na te-
mat efektywnego wykorzystywania naszego umysłu. Oczywiście nie je-
steśmy w stanie omówić ich tutaj wszystkich. Może jednak zdradziłbyś
kilka sposobów na to, co robić, by mózg przyswajał nowe informacje
szybko i skutecznie?
PS
: Cała nauka
—
że tak to nazwę
—
o sztuce uczenia się stanowi okre-
śloną całość. Na nią składają się poszczególne techniki, metody i zasady
postępowania, które nie tylko ułatwiają uczenie się czegoś nowego, ale
także przydają się ogólnie w życiu.
Nie można jednak koncentrować się na pojedynczym elemencie tego
systemu, na pojedynczej technice, metodzie czy zasadzie, gdyż to tylko
przysłoni nam obraz całości, który jest niezwykle ważny, jeśli nauka ma
być skuteczna. Trzeba podejść do tematu bardziej globalnie, spojrzeć
na naukę jako na proces, który wymaga odpowiedniej strategii.
Strategia to nic innego, jak planowanie
—
nakreślenie w ogólnych zary-
sach kolejnych etapów działania, ze skoncentrowaniem się na celach,
które chcemy osiągnąć. Strategia uczenia się to ustalanie tego, co i dla-
czego chcemy/musimy sobie przyswoić oraz jak to zrobić najlepiej.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 83
Weźmy dla przykładu naukę w szkole. Pierwszym krokiem powinno być
zawsze odpowiedzenie sobie na pytanie, DLACZEGO uczymy się określo-
nego przedmiotu. To, w dalszej kolejności, pozwoli zdecydować o tym,
JAK się go uczyć.
Zdarza się tak, że dany przedmiot po prostu lubimy, jest on dla nas in-
teresujący, ciekawy, życiowy, praktyczny. Dlatego też chcemy zdobywać
coraz więcej informacji w jego obrębie. Ale bywa też tak, że jakiś
przedmiot jest kulą u nogi. Zupełnie nas nie interesuje, jest nudny, nie-
praktyczny i wydaje się być do niczego niepotrzebny. W każdym z tych
przypadków podejdziemy do nauki inaczej.
Jeśli ktoś uczy się tylko po to, by zaliczyć test, to na pewno nie potrze-
buje wiedzieć i umieć wszystkiego. Jeśli natomiast uczy się, bo jest cie-
kaw i chce wiedzieć więcej, to będzie szukać informacji i zdobywać
wiedzę, nie oglądając się na wymogi nauczyciela czy program nauczania
danego przedmiotu.
Motywacja do nauki może być jeszcze inna
—
uczeń chciałby na przy-
kład dostać ocenę bardzo dobrą czy nawet celującą. Ale tutaj
—
uwaga.
Trzeba pamiętać, że każda ocena jest subiektywna. Nie chodzi wcale
o to, czy Ty UMIESZ na ocenę bardzo dobrą czy celującą, ale o to, by
PRZEKONAĆ NAUCZYCIELA danego przedmiotu, że na taką ocenę zasłu-
gujesz. A to jest istotna różnica.
W takim przypadku trzeba najpierw ustalić, co jest ważne dla nauczy-
ciela, czego on wymaga i oczekuje, a potem dopiero uczyć się pod ką-
tem tych właśnie wytycznych. Jak to ustalić? Zwykle wystarczy poobser-
wować, w jaki sposób nauczyciel omawia określony temat, na czym się
koncentruje, a najlepiej jest go po prostu bezpośrednio o to zapytać.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 84
Jak więc widać z przytoczonych przykładów, cele nauki mogą być różne.
Ale dopiero znając ten cel oraz posiadając świadomość tego, czego tak
naprawdę trzeba się wyuczyć, można przystąpić do wyboru metody czy
techniki, dzięki której w przyjemny sposób trwale lub mniej trwale na-
uczysz się tego, czego potrzebujesz.
JG
: W przyjemny sposób nauczysz się tego, czego potrzebujesz? To dla
niektórych zabrzmi pewnie jak bajka :) A wszystko zależy przecież od
doboru metody. Czy mógłbyś podać przykład techniki, która jest przy-
jemna, a jednocześnie skuteczna?
PS
: Jak najbardziej
—
chociażby Metoda Łańcuchowa. Jest to najprost-
sza, ale jednocześnie szalenie skuteczna mnemotechnika z prawdziwego
zdarzenia. Służy głównie do zapamiętywania różnych informacji umiesz-
czonych w postaci szeregu (łańcucha)
—
przy czym zupełnie obojętne
jest, czy informacje te są w jakiś logiczny sposób powiązane ze sobą,
czy też nie.
Poszczególne elementy do zapamiętania należy za pomocą skojarzeń
połączyć w określoną całość (kojarząc każdy element danego szeregu
z następnym), czyli w barwną historyjkę, na którą składają się wszystkie
poszczególne skojarzenia.
Zilustruję to na przykładzie. Wyobraź sobie, że przygotowałaś listę rze-
czy do kupienia, którą chciałabyś zapamiętać. Do tego idealnie nadaje
się właśnie metoda łańcuchowa, gdyż poszczególne pozycje tej listy
tworzą coś na kształt łańcucha.
Załóżmy, że lista zakupów do zapamiętania wygląda następująco:
mleko,
makaron,
monitor,
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 85
kufel do piwa,
czapeczka,
grill.
Jak to zapamiętać? Wystarczy połączyć wszystkie elementy w jakąś hi-
storyjkę. Dużym problemem może okazać się zapamiętanie pierwszego
elementu łańcucha, jako że to od niego dopiero powstają wszystkie ko-
lejne skojarzenia. Aby ten problem wyeliminować, wystarczy powiązać
go jakoś z samym sobą.
JG
: Mógłbyś podać przykład takiej historyjki?
PS
: Oczywiście. Wyobraź sobie, jak wychodzisz z domu, obładowana pu-
stymi torbami na zakupy i udajesz się prosto na wieś do gospodarza,
którym jest zwykła krowa. Płacisz jej za mleko i przechodzisz do mle-
czarni, gdzie zamiast krów znajdują się... ludzie. Doisz jednego z nich
i ze swoim mlekiem odchodzisz stamtąd po angielsku. W drodze do
domu mija Cię jadący makaron, który rozrzuca dookoła ciężarówki.
Uchylasz się przed jedną lecącą prosto na Ciebie i jednocześnie pole-
wasz pędzący makaron odrobiną mleka. To sprawia, że makaron nieru-
chomieje, a Ty spokojnie ładujesz go do swojej torby.
Zadowolona, przechodzisz obok sklepu komputerowego, gdzie banda
dzieciaków rozbija nowiuśkie monitory o głowy przechodniów. Łup
—
dostajesz jednym z nich. Na szczęście zarówno głowa, jak i monitor wy-
trzymują tę próbę i wychodzą ze zderzenia bez szwanku ;) Nie namyśla-
jąc się długo, pakujesz monitor do plecaka. Monitor jednak w między-
czasie się włączył i z jego ekranu poleciały na ulicę kufle do piwa, roz-
trzaskując się o bruk. Aby ratować sytuację zdzierasz z głowy jednego
z dzieciaków czapkę, zakrywasz nią monitor i wszystko razem pakujesz
do plecaka.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 86
Uff
—
nagle zrobiło Ci się szalenie gorąco. Patrzysz do góry i spostrze-
gasz, że przypadkowo znalazłaś się na ogromnym grillu olbrzymów. Je-
den z nich wziął Cię za smakowity kąsek i nałożył sobie na talerz. Nic
nie pomagają Twoje krzyki. Olbrzym ze smakiem zjada Cię razem ze
wszystkimi sprawunkami.
JG
: No, muszę przyznać, że ta cała historia przyprawiła mnie o lekkie
dreszcze :)
PS
: I o to chodzi
—
im bardziej dziwna i absurdalna będzie opowieść,
tym lepiej zostanie zapamiętana. Po wymyśleniu podobnej historyjki
można ją sobie jeszcze raz odtworzyć na ekranie swojego umysłu, wypi-
sując jednocześnie poszczególne pozycje listy zakupów. Jeśli pamiętasz
wszystkie elementy w odpowiedniej kolejności, to świetnie. Jeśli nie, to
należy się cofnąć do tego fragmentu, w którym pojawił się zapomniany
element, i wzmocnić zaprezentowane tam skojarzenie poprzez chociaż-
by dodanie większej ilości szczegółów.
Jeśli ktoś nigdy nie miał do czynienia z tą metodą, to wymyślona tu hi-
storyjka może mu się wydać głupia i trudna do wyobrażenia. Jest to jed-
nak tylko kwestia odpowiedniej ilości ćwiczeń i oswojenia się z tą tech-
niką. Warto podkreślić, że każdy powinien tworzyć swoje własne skoja-
rzenia
—
te wykorzystane przeze mnie należy potraktować jedynie jako
swoisty drogowskaz na drodze do tworzenia własnych obrazów.
Wymyślając podobne opowieści, trzeba jedynie pamiętać o paru istot-
nych punktach:
Akcja — im więcej się dzieje, tym lepiej. Jeśli doisz krowę-czło-
wieka, to może on (lub ono :) gryźć, kopać, smagać cię swoim
ogonem itp. Byle co, byle się tylko coś działo.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 87
Ilość — w mleczarni nie ma dwóch czy trzydziestu krów, ale trzy-
sta miliardów.
Wielkość — kufel do piwa nie był standardowej wielkości, ale tak
wielki, że zakrywał całe miasto.
Zamiana — wyobraź sobie coś zamiast czegoś albo w miejsce tego
czegoś. Zamiast gospodarza jest krowa, zamiast krowy jest czło-
wiek.
Synestezja — skojarzenie powinno odwoływać się do jak najwięk-
szej liczby zmysłów. Krowa człowiek nie tylko cię gryzie (dotyk),
ale także wydziela obrzydliwy zapach (węch), przeklina (słuch)
I wygląda, jakby była w stanie postępującego rozkładu (wzrok).
Wykorzystując powyższe zasady (wszystkie lub niektóre), szybko można
nabrać wprawy w tworzeniu własnych skutecznych skojarzeń.
Są jeszcze inne możliwości wykorzystania tej metody — zainteresowa-
nych odsyłam do moich publikacji czy innej literatury na ten temat. Co
najważniejsze, ta mnemotechnika daje nieograniczone możliwości zapa-
miętania dowolnego szeregu elementów na tak długo, jak chcesz — bez
względu na to, czy to będzie lista 6 przedmiotów, 20 czy 50. W miarę
upływu czasu wszystkie skojarzenia okażą się zupełnie niepotrzebne,
a zapamiętany szereg elementów stanie się cząstką twojej wiedzy, do
której masz nieograniczony dostęp — kiedy tylko jej potrzebujesz.
JG
: Myślę, że metoda łańcuchowa, o której opowiedziałeś, świetnie na-
daje się nawet dla małych dzieci. Ich bogata wyobraźnia szybko poradzi
sobie z wymyśleniem odpowiednich powiązań pomiędzy poszczególnymi
elementami listy. Samo znajdywanie skojarzeń wywoła na pewno mnó-
stwo śmiechu i będzie wspaniałą zabawą dla całej rodziny.
A co mógłbyś doradzić osobom, które uczą się języka obcego i mają pro-
blem z przyswojeniem sobie dużej ilości słówek?
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 88
PS
: Wiele o metodach pomocnych w nauce słówek pisałem w swoich
ebookach „Angielskie słówka” (
http://www.angielski.zlotemysli.pl/
),
„Angielskie zwroty” (
http://www.angielski-zwroty.zlotemysli.pl
), „Nie-
mieckie słówka” (
http://www.niemiecki.zlotemysli.pl/
), „Hiszpańskie
słówka” (
http://www.hiszpanski.zlotemysli.pl/
) oraz „Włoskie słówka”
(
http://www.wloski.zlotemysli.pl/
), gdzie można znaleźć dokładne
wskazówki na temat tego, co robić, by obco brzmiące słowa wchodziły
nam do głowy szybko i bez większego wysiłku. Nie będę się więc tutaj
powtarzał.
Opiszę natomiast skrótowo dwie metody nauki dowolnego języka obce-
go, które są w miarę łatwe i skuteczne, co przetestowałem na własnej
skórze.
Pierwsza to metoda stworzona przez znanego głównie z odkrycia staro-
żytnej Troi Niemca — Henryka Schliemanna, który także był poliglotą
własnego chowu. Samodzielnie nauczył się kilkunastu języków, w tym
m.in. polskiego oraz arabskiego. Co ciekawe, tych języków uczył się za-
dziwiająco szybko, ze średnią prędkością około jednego nowego języka
na rok.
Jak to zrobił? Pomijając sprawę pewnego talentu oraz naturalnych pre-
dyspozycji do nauki języków obcych, cała jego nauka daje się sprowa-
dzić do następującej instrukcji
bardzo dużo słuchać języka, którego chcemy się nauczyć,
jeszcze więcej czytać w tym języku,
codziennie pisać samodzielnie wypracowania na dowolne, wymy-
ślone tematy,
dawać swoje wypracowania do sprawdzenia nauczycielowi, który
poprawi ewentualne błędy formalne w piśmie i mowie,
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 89
poprawionej pracy (już bez błędów) nauczyć się na pamięć i na-
stępnego dnia „wyrecytować” nauczycielowi z pamięci bez korzy-
stania z jakichkolwiek pomocy.
I to wszystko.
Wcześniej mówiliśmy, że uczenie się na pamięć jest dla celów szkolnych
szkodliwe. W tym przypadku jednak uczenie się przygotowanych przez
siebie i poprawionych wypracowań daje nam spore korzyści: gotowy
warsztat słówek, zdań, fraz, wypowiedzi itp.
W czasie rozmowy w obcym języku nasz umysł sam będzie nam podsu-
wał określone słówka, zdania pasujące do naszej wypowiedzi, a będzie
je czerpał z naszego pamięciowego warsztatu.
Nie istnieje żadne naukowe opracowanie tej metody, nie spotkałem się
także z żadną szkołą językową, która ją stosuje. Nie ulega jednak wąt-
pliwości, że jest to metoda bardzo czasochłonna i kosztowna (choćby
ten nauczyciel), wymaga mnóstwa wysiłku, ale jest piekielnie skutecz-
na. Polecam.
Teraz o drugiej metodzie, która także pochodzi zza naszej zachodniej
granicy. Za jej twórcę uznaje się panią Verę Birkenbihl. Jej metoda
składa się z trzech następujących punktów:
1. Dekodowanie.Na początek musimy sobie przygotować dowolny
tekst w języku, którego się uczymy. Najlepiej, jeśli to będzie dia-
log na określony temat.W tym punkcie naszym zadaniem jest
przetłumaczenie słowo w słowo tego tekstu na język polski.
Nale-
ży korzystać z różnych tłumaczy oraz słowników.
Gotowe tłumaczenie powinno wyglądać mniej więcej tak:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 90
I am smart.
Ja jestem sprytny.
2. Słuchanie aktywne.
Potrzebne nam jest także nagranie tekstu w języku obcym. W tym
punkcie słuchamy nagrania i jednocześnie czytamy jego polskie
tłumaczenie, które sporządziliśmy wcześniej.
3. Słuchanie bierne.
Wykonujemy dowolną czynność, a jednocześnie słuchamy nagran-
ego tekstu obcojęzycznego. Nie chodzi tutaj, aby go słuchać ak-
tywnie, świadomie. Niech on po prostu rozbrzmiewa w tle, na tyle
cicho, żebyśmy mogli coś słyszeć, ale żeby nas to nie rozpraszało.
To wszystko odnośnie tej metody.
Jakie ona daje korzyści?
Zawsze rozumiemy niemalże 100% tego, o co chodzi w danym tek-
ście (zdarzają się zwroty trudne do przetłumaczenia albo zwroty,
których w ogóle nie można przetłumaczyć — stąd te niemalże
100%).
Osłuchujemy się z brzmieniem poszczególnych słów oraz zwrotów,
a jednocześnie wiążemy dany dźwięk z określonym znaczeniem
(tak robią też małe dzieci: najpierw słyszą dźwięk, a potem uczą
się, co on oznacza). Wiązanie brzmienia ze znaczeniem zawsze
dokonuje się w pewnym kontekście, czyli nie jest to coś wyrwane-
go znikąd.
Transportujemy do naszej podświadomości melodię oraz intonację
języka, co potem zaprocentuje przy mówieniu oraz czytaniu
w tym języku.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 91
Więcej na temat samej metody w książce autorki pt. „Jak szybko i ła-
two nauczyć się języka” (
http://www.mentis.pl/88100-jak-szybko-i-la
).
Zaprezentowana metoda ma jedną wadę — może być trudno znaleźć od-
powiednie materiały do jej zastosowania (przypominam — nie wystarczy
sam tekst, ale potrzebne jest także jego nagranie). To faktycznie jest
problem, ale od czego mamy Internet.
znajdziemy codziennie (od
poniedziałku do piątku) właśnie to, czego nam trzeba :) A więc nagrany
tekst w języku angielskim w formie dialogu (z wprowadzeniem do tema-
tu dialogu, a także jego podsumowaniem lub krótkim komentarzem),
a także jego autentyczne nagranie. Jedynie w czwartki zamiast dialogu
mamy... — dalej nie zdradzę. Sprawdzenie tego pozostawiam ciekaw-
skim
JG
: Mówiliśmy tutaj o różnych skutecznych technikach, które są pomoc-
ne w nauce i zapamiętywaniu. Tak naprawdę jednak proces nauki zaczy-
na się od momentu, kiedy uczeń sięga po podręcznik i zaczyna czytać
zadany mu materiał.
Czytanie to bardzo ważna umiejętność, gdyż pozwala nam na poszerza-
nie swojej wiedzy i zdobywanie kolejnych umiejętności, więc warto mu
poświęcić trochę uwagi. Ostatnio coraz większe zainteresowanie wzbu-
dza tzw. szybkie czytanie.
Co się właściwie kryje pod tym pojęciem i czy poleciłbyś uczniom taką
metodę czytania?
PS
: O szybkim czytaniu krąży wiele fałszywych mitów
i poglądów.
Po pierwsze — należy z całą mocą powiedzieć, że szybkie czytanie nie
jest rozwiązaniem wszystkich możliwych problemów z dowolną formą
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 92
nauki. Po drugie — szybkie czytanie nie jest przeznaczone dla wszyst-
kich.
Aby dobrze to zrozumieć, zacznijmy od określenia, czym szybkie czyta-
nie właściwie jest. Szybkie czytanie to nic innego, jak forma/sposób od-
bioru drukowanej informacji. Pod pojęciem „odbiór” kryją się następu-
jące czynności:
znalezienie określonej informacji,
przyswojenie jej,
zapamiętanie.
Aby w ogóle szybkie czytanie miało jakiś sens, należy dobrze określić
CEL czytania danego tekstu. Wbrew pozorom takie cele mogą być zupeł-
nie różne, np.:
znalezienie odpowiedzi na określone pytanie,
znalezienie określonej informacji (np. pewnej liczby, nazwiska,
cytatu itp.),
nabycie ogólnego rozeznania w danym temacie,
czytanie dla przyjemności.
Nie są to wszystkie możliwe cele czytania, ale te najpopularniejsze.
Dwa pierwsze z nich nadają się do szybkiego czytania. Trzeci cel — wa-
runkowo. Ostatni — absolutnie nie.
Dlaczego?
Wiedząc, jakiej informacji szukamy, będziemy starali się ustalić,
gdzie właściwie możemy ją znaleźć. Nie chodzi tutaj tylko o zna-
lezienie odpowiedniej pozycji książkowej, ale przede wszystkim
przeszukanie określonych rozdziałów czy fragmentów zawierają-
cych (najprawdopodobniej) poszukiwane przez nas informacje.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 93
Wiadomo z góry, że — poza poszukiwanymi przez nas infor-
macjami — nie interesuje nas cała reszta, nie ma więc potrzeby
czytać całej książki.
Jeśli szukamy konkretnej informacji (w postaci liczby, określenia
itp.), nie ma nawet potrzeby czytania treści danego rozdziału;
wystarczy prześlizgiwanie się po tekście.
Niekiedy wystarczy przejrzeć sam indeks, aby znaleźć to, czego
szukamy.
Podstawą jest analiza spisu treści oraz ewentualnych komentarzy
do poszczególnych rozdziałów, zwykle zawierających streszczenie
jego zawartości.
Wierz lub nie, ale takie dziwne czytanie to właśnie jest szybkie czyta-
nie. Zauważ, że można to także porównać do aktywnej pracy z tekstem,
gdzie nie poruszamy się po danym tekście tak, jakby prawdopodobnie
oczekiwał tego jego autor, ale podporządkowujemy jego strukturę na-
szym celom.
Innymi słowy, chodzi tu o nic innego, jak tylko ustalenie, czego szukamy,
dokonanie odpowiedniej analizy źródła oraz dotarcie do potrzebnej
informacji. Całą resztę możemy zignorować.
Podstawą jest dokładne i konkretne określenie, czego chcemy, czego
potrzebujemy, a to wcale nie jest takie proste, jak by się mogło wyda-
wać.
Dlatego też jeśli chcemy coś przeczytać, aby zdobyć ogólną orientację
w danym temacie lub dla czystej przyjemności, to szybkie czytanie nie
jest nam do niczego potrzebne, a nawet może nam zaszkodzić.
Szybkie czytanie to szukanie i analizowanie. Nie ma tutaj miejsca na za-
chwycanie się stylem, językiem danego tekstu. Nie ma miejsca na
„wczuwanie się” w tekst. Dla takich celów i przeżyć właściwy jest nasz
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 94
dotychczasowy sposób czytania, czyli ten, który znamy ze szkoły, a któ-
ry daje się sprowadzić do następującego schematu:
znajomość liter/głosek — znajomość sylab — znajomość wyrazów —
znajomość zdań
Pamiętasz, jak uczono Cię czytania? Najpierw poznawałaś litery, potem
uczyłaś się sylab, a w dalszej kolejności składania z nich wyrazów. No
i w końcu przychodził czas na pełne zdania. Taki sposób czytania jest
wolny i mało efektywny w czasie poszukiwania konkretnej informacji,
ale dzięki niemu:
możemy zachwycać się literackimi walorami danego tekstu,
nic lub zgoła nic nam nie umknie, bo przeczytamy wszystko
z określonym stopniem koncentracji.
Nie ulega jednak wątpliwości, że większość pracy zawodowej polega na
umiejętności szybkiego wyszukiwania oraz przyswajania nowych infor-
macji i w takim kontekście jedynym efektywnym sposobem na zrealizo-
wanie tego typu zadań jest właśnie szybkie czytanie.
JG
: W swoich publikacjach podajesz wiele praktycznych ćwiczeń na wy-
trenowanie szybkiego czytania. Czy trudno jest nabyć tę umiejętność?
Jakie są Twoje doświadczenia w tym zakresie?
PS
: Trudno podać jakąś generalną zasadę, uniwersalny sposób na opano-
wanie umiejętności szybkiego czytania.
Jest to szalenie indywidualna sprawa. Wiadomo jednak, że im wcześniej
zacznie się trening szybkiego czytania, tym potem jest łatwiej i czyta
się szybciej, bo ten sposób czytania staje się naturalny. Ma to związek
z wyeliminowaniem nabytych wcześniej błędnych nawyków czytania,
które przyswajamy nieustannie — począwszy od przedszkola, a skoń-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 95
czywszy na szkole podstawowej. Stąd też rosnąca tendencja wysyłania
małych dzieci na kursy szybkiego czytania.
Osoba, która czyta tradycyjnie, będzie miała — zwłaszcza na początko-
wym etapie nauki szybkiego czytania — ogromne problemy, gdyż będzie
musiała uporać się najpierw z błędnymi nawykami. To jest podobnie jak
z rzucaniem palenia papierosów. Ktoś, kto palił tydzień czy miesiąc,
może nie mieć w ogóle większych problemów z rzuceniem palenia, ale
gdy ktoś pali od kilkunastu lat, to już jest wielki, wręcz ogromny pro-
blem.
Ja właśnie byłem w takiej sytuacji. Z ideą szybkiego czytania spotkałem
się już w szkole podstawowej, ale tak naprawdę tym tematem zaintere-
sowałem się w liceum i przez kilka długich lat miałem problemy z po-
wracającymi nawykami błędnego sposobu czytania. To nie jest w żad-
nym razie tragedia czy porażka, gdyż ogromna większość osób ma po-
dobne tendencje — zwłaszcza jeśli chodzi o fonetyzowanie (czyli wypo-
wiadanie czytanych słów głośno lub w myślach), które sprawia zdecydo-
wanie najwięcej problemów. Co jednak ciekawe, choć eliminacja fone-
tyzacji uznawana jest za jeden z fundamentów szybkiego czytania, to
część badań tego nie potwierdza i niektórzy trenerzy szybkiego czytania
opowiadają się za pozytywną rolą fonetyzacji w rozumieniu czytanych
tekstów. Według nich fonetyzacja paradoksalnie skraca czas pracy na
danym tekstem, czyli przyczynia się do jego szybkiego przeczytania.
Jednak, aby nie popadać w zbyt zawiłe wyjaśnienia, moja osobista me-
toda na opanowanie umiejętności szybkiego czytania daje się sprowa-
dzić do następującej listy kroków:
Zdobyć dokładną i rzetelną wiedzę o szybkim czytaniu. Nie od
rzeczy byłaby wizyta w szkole szybkiego czytania.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 96
Przeprowadzić osobistą analizę i ustalić, czy faktycznie potrzebu-
jemy tej umiejętności, czy nie. Jeśli nie, to odpuścić sobie temat.
Jeśli tak, to należy...
Przeprowadzić kolejną analizę. Ustalić najlepszy sposób trenowa-
nia dla siebie, po czym zgromadzić wszystkie potrzebne rzeczy,
materiały oraz sformułować osobisty plan, wskazujący, co należy
robić i w jakiej kolejności. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytania:
co, jak i po co oraz jak to sprawdzić.
Następnie trzymać się zasady znanej ze sportu, czyli ćwiczyć,
ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Szybkie czytanie to praktyczna
umiejętność i bez nieustannego, ciągłego treningu nic się nie osią-
gnie.
Nie jest ważne, ile Ci naprawdę zajmie opanowanie umiejętności szyb-
kiego czytania. Ważne jest, żeby wiedzieć, że jest nam ona naprawdę
potrzebna i trenować w sposób odpowiadający naszym naturalnym pre-
dyspozycjom oraz indywidualnej sytuacji.
Warto pamiętać, że każdy z nas jest inny, więc wszelkie generalne me-
tody i sposoby na opanowanie szybkiego czytania wcale nie muszą Ci od-
powiadać i wcale nie musisz z nich korzystać. Możesz to po prostu zro-
bić po swojemu, ale do tego potrzebna jest wiedza, stąd ważna rola
w zdobywaniu informacji o szybkim czytaniu w ogóle i także o sobie sa-
mym.
JG
: Niedawno wyszedł Twój najnowszy ebook zatytułowany „Zabójcza
koncentracja” (
http://www.koncentracja.zlotemysli.pl/
). Do kogo jest
skierowany i czego czytelnik może po nim oczekiwać?
PS
: Ebook „Zabójczakoncentracja” (
http://www.koncentracja.zlotemy
) skierowany jest do osób początkujących w tematyce koncentra-
cji. Przy jego pisaniu przyświecała mi ogólna myśl, iż tak naprawdę bar-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 97
dzo wiele w tym, czy osiągniemy powodzenie w naszej działalności (ja-
kakolwiek by ona nie była), zależy od naszej umiejętności skoncentro-
wania się na jej wykonywaniu.
Wiadomo, że całą masę różnych umiejętności można nabyć jedynie po-
przez praktykę. Jednak jeżeli ćwiczymy coś w praktyce, ale jednocze-
śnie robimy coś innego albo mamy na głowie inne sprawy, o których cią-
gle myślimy, to ćwiczenie tej naszej umiejętności będzie stanowić tylko
tło dla jakichś spraw pobocznych. To z kolei negatywnie odbije się na
efektywności całego ćwiczenia. To jest właśnie brak koncentracji.
Wierzę, że każdy z nas doświadczył tego zjawiska, kiedy był całkowicie
pochłonięty robieniem czegoś i zapominał o Bożym świecie. Wówczas
nie zdawał sobie nawet sprawy, ile czasu minęło podczas wykonywania
tej czynności. Z drugiej strony — każdemu z nas zdarzały się sytuacje,
kiedy musiał zrobić coś ważnego, i to szybko, ale nie był w stanie, bo
ciągle myślał o czymś innym, a więc nie mógł się skoncentrować.
Informacje o tym, czym właściwie jest koncentracja, co ona daje i jak
ją osiągnąć, daje mój ebook. Przy czym podkreślam, że nie jest to tylko
sucha teoria, ale podaję mnóstwo różnych ćwiczeń pomagających uzy-
skać stan koncentracji wtedy, kiedy jest potrzebny.
JG
: Rzeczywiście w każdym Twoim ebooku można znaleźć mnóstwo
praktycznych ćwiczeń, które pozwolą — przy odrobinie wytrwałości —
osiągnąć dobre rezultaty w przyswajaniu nowych informacji i nowych
umiejętności. Jestem pewna, że rodzice — mając podstawową wiedzę
na temat funkcjonowania naszego umysłu oraz znając różne metody
zwiększania jego efektywności — podejdą do sprawy edukacji dzieci
bardziej mądrze i świadomie. Będą potrafili mu pomóc wtedy, gdy
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 98
dziecko — siedząc od dłuższego czasu nad książką — powie: mamo/tato,
nic mi nie wchodzi do głowy. A to się zdarza dość często.
Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.
Paweł Sygnowski — autor ebooków edukacyjnych,
— Praktycznie wszystko o właściwym użytkowaniu Twoje-
go mózgu.
Jolanta Gajda — redaktorka serwisu SuperKid.pl (
),autorka ebooków z serii „ABCMądregoRodzica” (
).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 99
Naucz się ry
Naucz się ry
sować
sować
Właśnie zakończyłem lekturę książki pani Betty Edwards, pt. „Rysunek
—
odkryj talent dzięki prawej półkuli mózgu”.
W zapowiedzi autorka obiecuje, że już po kilku dniach ćwiczeń każdy,
kto umie pisać, wykona swój realistyczny autoportret.
Osobiście znam całą masę bardzo inteligentnych i utalentowanych ludzi,
którzy kompletnie nie potrafią rysować, a ich rysunki przypominają bar-
dziej radosną twórczość kilkuletniego dziecka niż to, co rozumiemy pod
pojęciem rysunku. Sam także nie zaliczam się (niestety) do wyjątków.
Po wnikliwej lekturze i wykonaniu proponowanych przez autorkę ćwi-
czeń mogę stwierdzić z ręką na sercu, że rysować każdy z nas
—
tak na-
prawdę
—
potrafi, a główna trudność polega na tym, że nie potrafimy
patrzeć we właściwy sposób.
Bardzo cenne wprowadzenie do tematyki, zawierające omówienie roli
oraz sposobu funkcjonowania prawej oraz lewej półkuli mózgu, pozwala
wysnuć hipotezę, że u większości osób lewa półkula mózgu tak bardzo
dominuje, że zakłóca, a wręcz nawet uniemożliwia właściwie funkcjo-
nowanie prawej półkuli, co znajduje swoje odzwierciedlenie w tym, że
tak mało z nas potrafi rysować.
Mówiąc inaczej
—
lewa półkula przejmuje te zadania, za które odpo-
wiedzialna jest prawa półkula i w efekcie gdy zabieramy się za rysowa-
nie, to albo wychodzą nam zwykłe gryzmoły (przez innych nazywane
ekspresją w sztuce), albo to samo, co spotkamy na rysunkach kilkulet-
niego dziecka.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 100
Rysowanie to domena prawej półkuli i jako taka składa się ona z wielu
umiejętności, których opanowanie pozwoli nam realistycznie rysować,
a to właśnie większość z nas rozumie pod pojęciem rysowania. Nie zmie-
nia to faktu, że najważniejsza jest umiejętność odpowiedniego patrze-
nia, gdyż prawdopodobnie nie robimy tego właściwie, a to wielki błąd.
Jak to można sprawdzić? Wyobraź sobie, że chcesz narysować portret
jakieś znanej Ci osoby. Skoncentruj się na głowie portretu, a dokładniej
rzecz biorąc
—
na tym, w którym miejscu narysujesz na tej głowie oczy
swojego modela.
W 99% przypadkach oczy zostaną narysowane mniej więcej w odległości
1/3 długości całej głowy, licząc od jej czubka. I to jest wielki błąd,
spowodowany brakiem umiejętności patrzenia. W istocie nasze oczy
leżą w połowie długości naszej głowy, tj. tama sama jest odległość od
nich do czubka głowy, jak i do podróbka.
Kolejny dowód na to, że dominacja lewej półkuli wywołuje w nas nie-
umiejętność patrzenia, a co za tym idzie
—
potrafi nas skutecznie oszu-
kać, jest następujący:
Narysuj na czystej kartce papieru okrąg z czarną kropką pośrodku.
Cały okrąg pokoloruj na czerwono.
Wpatruj się w czarną kropkę przez ponad minutę.
Po tym czasie przenieś wzrok z czarnej kropki na pustą przestrzeń
kartki.
Jeśli wpatrywałeś się wystarczająco długo, to po kilku sekundach zoba-
czysz taki sam okrąg, ale cały zielony.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 101
Ciekawe, prawda?
Podsumowując
—
bardzo ciekawa książka, która otwiera oczy na całą
złożoność procesu rysowania. Pozwala to diametralnie zmienić swój spo-
sób postrzegania rysunku, jak i całej sztuki.
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu całej książki i wykonaniu ćwi-
czeń w dalszym ciągu nie rysuję realistycznie na tyle, na ile bym chciał.
Jednakże kilka rysunków, które narysowałem w czasie tej pracy jest
—
według mnie
—
genialna i jestem strasznie dumny z tego, że to ja je
sam, bez niczyjej pomocy narysowałem. Daje to duży zastrzyk energii
do dalszej pracy i ćwiczeń, gdyż, jak sugeruje autorka, należy codzien-
nie stworzyć chociaż jeden rysunek.
Jeśli jesteś na bakier z rysowaniem, nie masz do tego żadnego talentu
ani rzekonania, że jesteś w stanie i jest sens to zmienić, to zanim zde-
cydujesz się na przeczytanie tej pozycji, polecam zaczerpnięte z niej
ćwiczenie.
Poproś kogoś, aby przygotował dla Ciebie jakiś portret wykonany przez
znanego artystę. Może to być czarno-biała reprodukcja. Ty będziesz ry-
sował ten sam portret, kopiując mistrza, ale widząc oryginał do góry no-
gami. Chodzi oto, aby nie rysować portretu całej postaci, ale po prostu
poszczególne kreski składające się na całość.
Polecam spróbowanie wykonania takiego rysunku, a efekt może Cię
przekonać, że jednak masz pewien talent do rysowania, tylko zabierałeś
się do tego w niewłaściwy sposób. Wtedy pozostaje tylko sięgnięcie po
publikację pani Edwards :)
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 102
Księga Alfa
Księga Alfa
Vera F. Birkenbihl to uznana autorka pozycji edukacyjnych, która w Pol-
sce jest nawet bardziej znana niż tej miary badacze zagadnień tego
typu, jak Tony Buzan czy Harry Lorayne. Osobiście miałem już kilka razy
okazję zapoznać się z częścią dorobku autorki, tym entuzjastyczniej
podszedłem więc do lektury pozycji jeszcze mi nieznanej, a zatytułowa-
nej „Księga Alfa”.
Ciekawa jest w ogóle historia powstania tej książki. Wszystko zaczęło
się od programu edukacyjnego emitowanego w niemieckiej telewizji.
Cieszył się on tak dużą popularnością, że po każdym odcinku redakcja
programu była wręcz zasypywana listami, mailami, faksami oraz telefo-
nami z dalszymi pytaniami odnośnie poruszanych w programie zagad-
nień. Telewizja rządzi się swoimi prawami, więc autorzy programu nie
byli w stanie powiedzieć wszystkiego o wszystkim. To i ogromne zainte-
resowanie, jakie wywołał program, sprawiło, że pani Birkenbihl wraz
z zespołem redagującym program postanowiła wydać książkę pt.„Księ-
gaAlfa”, będącą niejako uzupełnieniem i podsumowaniem rzeczonego
programu.
Książka liczy ponad 200 stron i została napisana bardzo prostym, lekkim
językiem, który porusza kilka zagadnień, które wcale takie nie są. Ze
względu na bardzo ciekawa strukturę całej pozycji czyta się ją bardzo
szybko i łatwo. Czytelnik jest z jednej strony prowadzony za rączkę po
kolejnych rozdziałach, ale także może czytać na własną rękę, czyli tylko
te rozdziały, które go interesują. Podejście do czytelnika rzadko spoty-
kane, tym większe brawa dla autorki za wprowadzenie takiego rozwią-
zania.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 103
Aby w pełni z książki skorzystać, będzie nam potrzebny
—
najlepiej
—
ołówek. Jest sporo ćwiczeń do samodzielnego zrobienia, których nie po-
lecałbym pomijać, chyba że nie chcą Państwo nic konkretnego „wycią-
gnąć” z tej całej lektury, wtedy proszę bardzo. W przeciwnym wypadku
proszę zrobić uczciwie wszystkie ćwiczenia, bo to się Państwu po prostu
opłaci.
Ciekawe, że w książce edukacyjnej znalazł się rozdział odnośnie szuka-
nia pracy. Większość kojarzy edukację z takimi rzeczami, jak szybkie
czytanie, zdawanie egzaminów itp., ale z pewnością nie z szukaniem
pracy. Podoba mi się podejście autorki do tego tematu. Według niej
bezrobocie to nie brak pracy, ale tymczasowa „praca”, która polega na
znalezieniu pracy, która nas interesuje i którą chcemy wykonywać.
Znajdziemy w tym rozdziale gotową instrukcję, jak zabrać się za poszu-
kiwanie pracy, aby był to proces skuteczny. Zaznaczam, że ta instrukcja
różni się znacznie od tego, co możemy spotkać w całej masie poradni-
ków na temat szukania pracy.
Odnośnie zajmowania się czymś co nas interesuje i co lubimy robić, to
w książce znalazłem ciekawy sposób, jak właściwie to ustalić. W końcu
większość z nas nawet za bardzo nie wie, co chciałoby robić w życiu, co
ich naprawdę interesuje itd. Nie dziwne więc, że ogromna większość
wykonuje tylko tę pracę, jaka jest, czyli zwykle coś kompletnie im nie-
odpowiadającego. Jak to zmienić?
Zacznijmy od zapisywania wszelkich czynności na kartce papieru. Mam
na myśli
—
naprawdę wszystkich. Jeśli już wyczerpią się nam pomysły,
sięgnijmy do życia. Poobserwuj, co robią ludzie na ulicach, w filmie,
w serialu itp. Sęk w tym, aby tych czynności było jak najwięcej. Następ-
nie należy te wszystkie czynności podzielić sobie na kategorie, np. „Re-
stauracja”, „Kino” itp. Kolejnym krokiem jest ustalenie, czy daną
czynność lubisz robić. Musisz dokładnie przeanalizować każdą wypisaną
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 104
czynność i to ustalić. Jeśli już to masz zrobione, to teraz spośród tych
czynności, które lubisz robić, wypisz te, które robisz dobrze tak „sam
z siebie” i zajmuj się w życiu robieniem tylko tych rzeczy. Proste, praw-
da?
Przedstawiona powyżej technika jest bardzo prosta, ale nasze życie nie.
Co zrobić w sytuacji, kiedy jednak zajmujemy się w życiu czymś, czego
nie lubimy i jeszcze w dodatku robimy to źle? Autorka radzi, żeby pora-
dzić się swojego najlepszego doradcy, czyli własnej ŚMIERCI. Naprawdę.
Dlaczego? Jest to najlepszy doradca, gdyż można go pytać o wszystko
—
i
stanowi zarazem najlepsze kryterium wyboru, gdyż sprawia, że każda
rzecz staje się względna. A więc jeśli napotkasz jakiś wielki problem
w swoim życiu, zapytaj siebie: „Gdybym jutro umarł, to jak oceniłbym
tę rzecz?”.
Aby jednak dokonywać właściwych wyborów, potrzebujemy informacji.
Współczesność charakteryzuje się tym, że mamy nadmiar informacji
—
i to w ocenie większości osób stanowi zagrożenie. Autorka przekonuje
jednak, że to nasza ogromna szansa, a nie zagrożenie, i sugeruje, że po-
przez proste kategoryzowanie wszelkich informacji jesteśmy w stanie tę
niezrozumiałą masę informacji zamienić w zbiór sensowych i konkret-
nych wiadomości. Wiadomo doskonale, że aktualnie uczenie się jest
czymś oczywistym i do tego, aby było to wszystko skuteczne, potrzebu-
jemy przede wszystkim dobrej motywacji. Nie chodzi już może o to, aby
być kimś tak wszechstronnym, jak Leonardo da Vinci, ale aby rozumieć,
że „kształcenie się oznacza dojrzewanie, wzrost i stałą (r)ewolucję”.
W kwestii uczenia się, a konkretniej
—
twórczego myślenia, autorka
prezentuje dwie techniki wykorzystujące rysunek oraz skojarzenia języ-
kowe (tzw. „KaGa” oraz „Kawa”). Ponadto twórcze myślenie wymaga
odpowiedniego stanu umysłu, stąd rekomendacja techniki będącej swo-
istą oczyszczalnią umysłu, a polegającej na pisaniu bez przerwy przez
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 105
co najmniej 10 minut wszystkiego, co Ci tylko przychodzi do głowy,
a także tego, co nie przychodzi.
Można by omawiać zawartość „Księgi Alfa” bardzo długo, ale myślę, że
ta krótka prezentacja kilku najciekawszych jej fragmentów stanowi wi-
doczny dowód na to, że jest to pozycja inna niż większość publikacji
edukacyjnych i przez to ciekawa, konkretna, użyteczna oraz warta swo-
jej ceny. Serdecznie polecam sięgnięcie po nią, przeczytanie jej oraz
zastosowanie w swoim życiu choćby drobnej części zawartej tam wie-
dzy.
Powyższa recenzja dotyczy książki:
Birkenbihl F. Vera, Księga Alfa. Wydawnictwo KOS, Katowice 2004. ISBN
83 89375 43 5.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 106
Twój umysł stać na więcej
Twój umysł stać na więcej
Mam nieco mieszane uczucia po lekturze książki Billa Lucasa, pt. „Twój
umysł stać na więcej”. Przy czym wcale nie twierdzę, że jest to słaba
czy wręcz kompletnie nieprzydatna lektura. Ale zacznę może od począt-
ku.
Pierwsze wrażenie, jakie nasunęło mi się po tej lekturze, jest takie, że
jest to pozycja napisana przez pracownika jakiegoś dużego przedsiębior-
stwa dla innych tam pracujących (co wcale nie wynika z biograficznej
notki autora). Ciągle przewijają się nazwy jakichś firm, brzmiące nieco
egzotycznie, co chwila mowa o zebraniach, prezentacjach itp. Na po-
rządku dziennym jest uzupełnianie tekstu cytatami z kierowników, pra-
cowników czy w końcu szefów dużych firm. Nie do końca mi się spodo-
bało takie podejście
—
z tego prostego powodu, że ono niejako wymu-
sza stosowanie przez autora określonego stylu, akceptowanego przez ta-
kich właśnie ludzi. Stąd brak luźnego podejścia do tematu. Lektura nie
wywołała (przynajmniej u mnie) żadnych emocji. Brak zabawnych aneg-
dotek z życia wziętych, zamiast tego co chwila mamy opis pewnej sytu-
acji w pewnej firmie itd. Taki sposób przekazywania wiedzy nie jest od-
powiedni dla młodzieży, studentów czy wreszcie ludzi niepracujących
w wielkich korporacjach. Spory minus za to.
Dla odmiany bardzo mi się podoba struktura książki. Na samym początku
autor przekazuje nam garść wiedzy teoretycznej o naszym mózgu, na-
stępnie na tej podstawie formułuje zalecenia, rady i wskazówki, a na
koniec pokazuje, jak używać ich w prawdziwym (czytaj: korporacyjnym)
życiu. Przy czym część teoretyczna jest ograniczona do minimum, więc
nie ma zanudzania na ten temat. Duży plus za to.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 107
Jeśli ktoś nastawia się na zdobycie konkretnej wiedzy, jak zapamiętać
poszczególnych władców Polski, daty rozbiorów itp.
—
to nie jest to lek-
tura dla niego. Brak w książce jakichkolwiek informacji na ten temat.
Powtórzę to, co napisałem w poprzednim akapicie: autor opierając się
na teoretycznych informacjach odnośnie funkcjonowania naszego mó-
zgu, formułuje określone rady, wskazówki i następnie pokazuje, jak ich
używać w realnym świecie. Sprawia to, że lektura przypomina nieco
czytanie pozycji motywacyjnej (to ciągłe przekonywanie o potrzebie
uczenia się, zdobywania nowych informacji, podejmowania ryzyka i no-
wych wyzwań), gdyż brak tam konkretnej instrukcji, która pozwoli nam
nauczyć się tego, czego mamy się nauczyć.
Podsumowując: jeśli ktoś jest początkujący w zakresie technik i metod
szybkiego uczenia się, to nie jest to absolutnie pozycja dla niego. Jeśli
ktoś szuka konkretnych informacji , jak nauczyć się na jutrzejszy egza-
min, też niech sobie ją lepiej odpuści. Osoby, które dobrze orientują się
w podstawach, mogą ją przeczytać, ale nie znajdą tutaj nic nowego.
Eksperci czy też osoby z branży
—
dla nich lektura może być ciekawa ze
względu na inne podejście do tematu niż to jest normalnie przyjęte.
Najlepiej skorzystają jednak z tej lektury osoby, które pracują w jakiejś
korporacji i szukają informacji, jak przygotować się do kolejnego zebra-
nia, prezentacji itp. Takich informacji tutaj pełno, ale co to ma wspól-
nego ze zdobywaniem prawdziwej wiedzy na własne potrzeby? Wydaje
mi się, że niewiele, dlatego też ogólnie nie polecam.
Recenzja dotyczy książki:
Bill Lucas: Twój umysł stać na więcej (Jak szybciej się uczyć i wydajnie
pracować?). Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2005. ISBN: 83 7301 590 6.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 108
Podstawy szybkiego czytania 1
Podstawy szybkiego czytania 1
Pomimo że cała tajemnica szybkiego czytania tak naprawdę leży w fil-
trowaniu, „co czytać, a czego nie”, jest jeszcze inna tajemnica — bar-
dziej techniczna. Leży ona w mechanice poruszania okiem podczas czy-
tania.
Oko podczas czytania wykonuje dwa podstawowe ruchy: przeskakuje
i zatrzymuje się. To przeskakiwanie z punktu do następnego punktu, od
wyrazu do wyrazu nazywane jest czasem migotaniem, a jego charakte-
rystyką jest to, że w jego czasie nie jesteśmy w stanie czytać, czyli wi-
dzieć i rozumieć tekst, który mamy przed oczami. Czytanie czy też ab-
sorbowanie informacji z otoczenia możliwe jest jedynie w momencie
zatrzymywania się oka. Zatrzymywanie to nazywane jest fiksacją. Do-
datkowo badania nad okiem wykazały, że jest ono w stanie wykonać je-
dynie około 5 fiksacji na sekundę.
Co z tego w praktyce wynika dla nas? Sposobem na osiągnięcie wyższej
efektywności czytania jest:
wykonywanie mniejszej liczby fiksacji w czasie czytania (czyli
przeczytamy tyle samo, ale szybciej) lub też wykonywanie więk-
szej liczby fiksacji w tym czasie (czyli w tym samym czasie prze-
czytamy więcej).
O co konkretnie chodzi? O:
chwytanie, ogarnianie i absorbowanie większej ilości informacji
w czasie jednego zatrzymania oka;
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 109
samodzielne sterowanie szybkością i częstotliwością fiksacji
w oparciu o ważność czytanej informacji (wybór, co czytać, a co
przeczytać).
Co to właściwie znaczy: wykonywanie mniejszej liczby fiksacji w czasie
czytania?
Powolny czytelnik zatrzymuje wzrok prawie na każdym czytanym przez
siebie słowie. Nic dziwnego, że takie czytanie zabiera mnóstwo czasu.
Jak to zmienić?
Kluczem jest chwytanie, ogarnianie i absorbowanie większej ilości infor-
macji w czasie jednego zatrzymania oka. Czyli nie zatrzymuj wzroku na
każdym pojedynczym słowie, ale na co drugim, czasami na co trzecim
itd. Ponieważ na początku nie masz w tym wielkie wprawy, nic dziwne-
go, że napotkasz określone problemy. To nie jest jednak tak istotne, jak
fakt, że przecież w ogólnym rozrachunku przeczytasz dany tekst szyb-
ciej, ale może nie tak bardzo dokładnie jak wtedy, kiedy czytałbyś, za-
trzymując wzrok na każdym pojedynczym wyrazie.
Czy chwytanie i absorbowanie większej ilości informacji, ogarnianie
większej liczby słów podczas jednego zatrzymania oka jest możliwe?
Oczywiście, że tak. Możliwe jest to dzięki zjawisku peryferyjnego wi-
dzenia — zdolności widzenia nie tylko tego, co jest przed nami, tego, na
czym koncentrujemy wzrok, ale również tego, co znajduje się w okoli-
cach koncentracji wzroku — w naszym przypadku wyrazów z przodu
i z tyłu wyrazu, na który patrzymy.
Aby zobaczyć, jak to działa w praktyce, spróbuj wykonać następujące
ćwiczenie: koncentruj wzrok jedynie na środkowych cyfrach, starając
się jednocześnie odczytać — nie patrząc na nie bezpośrednio — liczby po
obu stronach.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 110
8 0 6
3 4 6
2 5 9
37 45 49
832 659 954
3983 4729 0484
To samo możesz przećwiczyć na literach, sylabach i wyrazach:
a b c
raz dwa trzy
ela ola ala
ma kota ale
Zadaniem teraz dla Ciebie jest, aby w normalnych tekstach, jakie napo-
tykasz w gazetach, artykułach, książkach, patrzeć w ten sam sposób.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 111
Podstawy szybkiego czytania 2
Podstawy szybkiego czytania 2
Co to właściwie znaczy: sterowanie szybkością i częstotliwością fiksacji
w oparciu o ważność czytanej informacji?
Chodzi tutaj oto, że zamiast coś po prostu czytać, lepiej zastanowić się,
czy na pewno powinieneś to czytać. A jeśli faktycznie tak, to szukaj
w tym tekście tylko tego, co jest Ci naprawdę potrzebne, pomijając
całą resztę.
Jak to wygląda w praktyce? Zaczynasz czytać. Wnioskujesz już mniej
więcej, o co autorowi chodzi. Porównujesz to z celem, z jakim czytasz
daną pozycję. Jeśli to nie o to Ci chodzi, rzucasz okiem (dosłownie, nie
chodzi o to, żeby faktycznie czytać, tylko jednym spojrzeniem „ogar-
nąć” dany fragment tekstu) na całą linijkę i po prostu upewniasz się, że
czytanie tego nie ma sensu, więc przechodzisz do dalszych fragmentów,
które „czytasz” w identyczny sposób.
Wcześniej czy później wreszcie dojdziesz (jeśli dana pozycja zawiera
takie informacje, których poszukujesz) do takiego fragmentu tekstu,
który zawiera informacje odpowiadające celowi Twojej lektury. W tym
momencie już nie ma sensu tylko raz rzucić okiem, ale lepiej zwolnić
tempo i np. ogarnąć ten fragment dwoma, trzema, a może nawet czte-
rema rzutami oczu. Analogiczne, jeśli napotkasz jeszcze bardziej sen-
sowny tekst — rzucaj wzrokiem więcej razy, a nawet zatrzymaj się nad
nim dłużej (możesz przecież potrzebować wynotować sobie jakieś istot-
ne informacje).
Jak więc łatwo zauważyć, w tym wszystkim chodzi głównie o szybkie de-
cydowanie, których fragmentów tekstu w ogóle nie czytać, które nadają
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 112
się tylko do tego, żeby raz na nie rzucić okiem, a które należy dokładnie
przeczytać, gdyż zawierają kluczowe dla Ciebie informacje.
Czytając właśnie takim sposobem, po pewnym czasie będziesz potrafił
tylko jednym rzutem oka „zobaczyć i przeczytać” bardzo dużą liczbę
wyrazów pobocznych, a także będziesz je rozpoznawał bez potrzebny fi-
zycznego patrzenia na nie. Może to brzmi nieco mgliście i tajemniczo,
ale zapewniam, że w praktyce jest to bardzo prosty i intuicyjny proces.
Zobacz także artykuły: „Czytanie — tak, ale z celem” oraz „Nie czytaj
wszystkiego tak samo!”.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 113
Podstawy szybkiego czytania 3
Podstawy szybkiego czytania 3
Dlaczego peryferyjne widzenie (rozumiane jako postrzeganie słów leżą-
cych poza centralnym punktem, w którym koncentrujemy nasz wzrok
w czasie czytania) działa? Samo peryferyjne widzenie to jedynie możli-
wość wynikająca z budowy i właściwości naszych oczu. Cały sekret tkwi
w fakcie, że na podstawie szczątkowej informacji, jaką otrzymuje nasz
mózg dzięki peryferyjnemu widzeniu, jest w stanie „dopowiedzieć” so-
bie resztę, tak że otrzymujemy pełne brzmienie tekstu, którego w cało-
ści w ogóle nie widzimy. Wszystko odbywa się na podstawie doświadczeń
naszego mózgu, które wcześniej nabył przy jakieś tam okazji. Prosta
zależność, że im więcej wiesz, tym łatwiej Ci będzie w praktyce za-
stosować i wykorzystać peryferyjne widzenie, sprawia, że cały ten pro-
ces jest w ogóle możliwy.
Jeśli w tym momencie kompletnie nie wychodzi Ci ten sposób czytania,
to nic dziwnego i strasznego. Jedyne, co musisz zrobić, to:
nauczyć i przyzwyczaić się do postrzegania jednorazowo kilku wy-
razów,
przekształcić ten sposób postrzegania czytanych tekstów w na-
wyk,
zdobyć bogaty bagaż doświadczeń dla swojego mózgu, który po-
zwoli mu „dopowiedzieć” treść wyrazów ledwie co postrzeganych.
Zastanów się przez moment, jak czytają dziennikarze. Ci naprawdę do-
brzy czytają bardzo szybko, gdyż po prostu muszą. Ich praca to nieusta-
jący wyścig z czasem, czyli odpowiednia motywacja jest zapewniona.
Ponadto nie mogą zbytnio „naginać” informacji dla swoich potrzeb —
kwestia etyki dziennikarza i gazety, w której pracuje. Dzięki takim pro-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 114
stym czynnikom lektura dziennikarza jest bardzo szybko i nakierowana
na „wyciąganie” z tekstów tylko maksymalnie użytecznych informacji —
z pominięciem wszystkiego, co nie jest potrzebne do np. napisania arty-
kułu na dany temat. Jednakże z drugiej strony zauważ, że dziennikarze
— siłą rzeczy — czytają bardzo dużo w sposób przedstawiony powyżej
i to właśnie ta ich praktyka daje efekt w postaci peryferyjnego widze-
nia.
Z kolei czasem czytasz tekst na nieznany Ci kompletnie temat. W dodat-
ku jest to pozycja fachowa wypełniona po brzegi nieznaną Ci terminolo-
gią. Jak będzie wyglądała lektura takiego tekstu? Tutaj nie wystąpi pe-
ryferyjne widzenie, gdyż po prostu nie znasz występujących w tym tek-
ście słów ani nie potrafisz domyślić się ich znaczenia z kontekstu. Wi-
dzisz jedynie same słowa, ale nie przekazują Ci one żadnej informacji.
Jedyne, co możesz zrobić, to mozolnie przedzierać się przez taki tekst,
próbując uchwycić ogólny sens zawartych tam informacji. Ale zapomnij
o szybkim czytaniu i peryferyjnym widzeniu.
Podsumowując: czytaj dużo (najlepiej pod presją czasową) oraz przy-
zwyczajaj się do peryferyjnego czytania. Połączenie tych dwóch czynni-
ków będzie oznaczać dla Ciebie początek szybkiego czytania.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 115
Podstawy szybkiego czytania 4
Podstawy szybkiego czytania 4
Chciałbym teraz zatrzymać się na chwilkę nad zjawiskiem, które jest
częścią całego złożonego procesu czytania. Jednakże jest to tak subtel-
ne (i istotne) zjawisko, że pewnie jeszcze nigdy świadomie go nie do-
świadczyłeś.
Zauważ, że przy czytaniu czegokolwiek, oglądaniu i/lub słuchaniu, na-
pływający przez Twoje oczy i/lub uszy ciąg informacji stanowi podstawę
do generowania strumienia określonych myśli i obrazów. Wszelkie tego
typu wyobrażenia są tworzone przez Twój umysł na podstawie dostar-
czanych mu informacji. To jest to właśnie to, o co w czytaniu naprawdę
chodzi.
Rozumienie przychodzącej informacji odbywa się w naszym mózgu.
W zależności od typu tejże informacji — zostanie ona przetworzona za
pomocą lewej lub prawej półkuli.
Dla przypomnienia:
prawa półkula zajmuje się obróbką informacji graficznych oraz
emocjonalnych,
lewa półkula zajmuje się suchymi, logicznymi informacjami.
Jak łatwo się domyślić (stosując logiczne myślenie, czyli naszą lewą pół-
kulę), nie ma żadnego problemu z przetwarzaniem obrazów itp. rzeczy.
Z kolei jednak może wystąpić problem z przetworzeniem abstrakcyjnych
idei z powodu braku punktu zaczepienia dla analizowanej informacji
w naszym umyśle. Stąd mogą się pojawiać takie odczucia, że czujesz, iż
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 116
rozumiesz, o co chodzi, ale nie potrafisz tego wytłumaczyć drugiej oso-
bie itp.
Jeśli podczas czytania będziesz świadomie wykorzystywać opisane po-
wyżej zjawisko, to cały proces czytania powinien zamienić się w obser-
wowanie i koncentrowanie się na ciągu obrazów tworzonych przez Twój
umysł oraz rozumienie ich. Jednakże aby było to w ogóle możliwe, mu-
sisz być skoncentrowany na czytanym tekście, bez popularnego „odlaty-
wania” (czy też „myślenia o niebieskich migdałach”). Z kolei koncentra-
cję zapewni Ci szybkie czytanie, które jest pochodną opisywanego tutaj
zjawiska.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 117
Podstawy szybkiego czytania 5
Podstawy szybkiego czytania 5
Warto sobie uświadomić, że Twój umysł nie lubi powolnej pracy. Nie-
jednokrotnie pracuje on wielokrotnie szybciej, niż jesteś w stanie mó-
wić lub czytać, a na tym nie koniec jego możliwości. Najlepszym dowo-
dem tego jest umiejętność natychmiastowego zrozumienia idei, która
wymaga całego mnóstwo środków przekazu tylko po to, aby oddać jej
sens.
Praktyczny wniosek z tego jest taki, że treść dowolnej informacji jesteś
w stanie o wiele szybciej przetwarzać na swoje własne potrzeby, ale
pod warunkiem przekazania tejże informacji z użyciem optymalnych
środków przekazu (chodzi tutaj m.in. o barwne, dobrze wytłumaczone,
szybkie i intensywne przykłady pomagające ją zrozumieć).
W prawdziwym życiu zwykle jest tak, że ważne dla nas informacje są
przekazywane w sposób — delikatnie mówiąc — nie najlepszy pod wzglę-
dem przyjazności dla naszego umysłu, co skutkuje faktem, że autor po-
trzebuje często kilku stron tekstu na zaprezentowanie jednej prostej
idei, której sens daje się sprowadzić do jednego zdania. W takiej sytu-
acji ważne dla Ciebie jest, aby wykorzystać naturalną potrzebę i chęć
swojego własnego umysłu do szybkiego przetwarzania informacji, czyli
najprościej mówiąc — trzeba szybko czytać. To właśnie ta szybkość po-
może Ci być w pełni skoncentrowanym na czytaniu — tak samo, jak eks-
tremalnie szybka jazda kierowcy wyścigowego wymusza na nim skrajną
koncentrację na prowadzeniu samochodu.
Z kolei jeśli będziesz czytał wolno, to spodziewaj się, że za chwilę Twój
umysł będzie zajmował się czymś zupełnie innym.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 118
Twój umysł nie może pracować wolno, chyba że ma do czynienia z trud-
nymi, wysoce abstrakcyjnymi informacjami, które są dla niego zupełną
nowością. Wówczas powolne wprowadzanie informacji (czyli wolne
i uważne czytanie) jest niezbędne, aby taką informację prawidłowo zro-
zumieć, przyswoić i zapamiętać.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 119
Podstawy szybkiego czytania 6
Podstawy szybkiego czytania 6
Co z tego wszystkiego wynika dla Ciebie? Przede wszystkim tą osobą,
która tak naprawdę, czyta jesteś Ty sam, a na ekranie swojego umysłu
widzisz jedynie treści, które buduje on na podstawie wprowadzanych in-
formacji, wykorzystując do tego informacje już posiadane. To, że nie
widzisz dokładnie wszystkich informacji albo że widzisz je tylko kątem
oka (czyli peryferyjnie), nie jest żadnym problemem, ponieważ tę całą
brakującą resztę Twój umysł dobuduje sobie sam — innymi słowy: domy-
śli się na podstawie znajomych kształtów tych wyrazów, których znacze-
nie już zna; domyśli się ogólnego sensu jakieś wypowiedzi z jej kontek-
stu itp. Szybkość (czyli to, co większość ludzi utożsamia z szybkim czy-
taniem) przyjdzie sama z czasem, dzięki częstemu i świadomemu ćwi-
czeniu w myśl zasady, że to właśnie praktyka czyni mistrza.
Uważam, że najważniejsze w tym wszystkim jest pamiętanie, że istnie-
je prosta zależność, w myśl której im więcej informacji posiadasz, tym
szybciej możesz przyswajając nowe informacje, ponieważ w takiej sytu-
acji są one najczęściej przemieszanymi według określonej koncepcji au-
tora faktami, które już znasz.
Dla zobrazowania: jeśli pasjonujesz się motoryzacją, to po lekturze
dziesiątek czy nawet setek pozycji z tego zakresu kolejne pozycje „czy-
tasz” jedynie poprzez zapoznanie się (czyli przejrzenie, rzucenie okiem)
z samymi nagłówki tekstów, z których samodzielnie sformułujesz sobie
jego główne idee. Jak to jest możliwe? Nagłówki wskazują Ci zwykle in-
formacje, które już masz w głowie, a których dzięki temu nie musisz już
dodatkowo czytać (wystarczy je w takim przypadku dla pewności tylko
raz jeden ogarnąć szybko wzrokiem). Jedyne, co ewentualnie możesz
z takiej lektury uzyskać, to nowe powiązania między faktami, które już
znasz.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 120
Techniki szybkiego czytania 1
Techniki szybkiego czytania 1
Wszystkie zaprezentowane w tym cyklu techniki zostały podzielone na
dwie kategorie: przed i w trakcie. W kategorii „przed” znajduje się wy-
bór technik, które należy stosować przed rozpoczęciem właściwego pro-
cesu szybkiego czytania. Za to kategoria „w trakcie” zawiera te techni-
ki, których wartość docenisz, stosując je w trakcie lektury.
Kategoria przed:
Cel czytania
Czytasz i czytasz, no i co z tego tak naprawdę masz? Wczoraj przeczyta-
łeś ciekawy tekst. Podobał Ci się. Tydzień temu przeczytałeś też jakiś
tam tekst. Pamiętasz, że on także Ci się podobał, ale już nie pamiętasz,
o co w nim chodziło. Wiesz, że coś czytałeś również miesiąc temu, ale
już nawet nie pamiętasz, co to było.
Czy poza pamięcią, że coś tam czytasz, masz z tego czytania coś wię-
cej?
Generalną zasadą, na której opiera się szybkie czytanie, jest czytanie
z określonym celem. Im jest on wyraźniejszy i dokładnie określony, tym
efektywniejsze będzie samo czytanie. Jest to warunek konieczny i abso-
lutnie niezbędny, ponieważ czytanie bez celu nie ma sensu — jest tylko
zwykłym marnowaniem czasu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 121
Z pewnością wiesz już o tym doskonale, ale trzeba to jeszcze raz po-
wtórzyć, gdyż jest to szalenie istotne. Samo czytanie to proces. W tym,
aby czytać szybko, chodzi o to, aby samo to czytanie miało jakiś prak-
tyczny wymiar (żebyś coś konkretnego miał z tego, że czytasz) i aby od-
bywało się to wszystko szybko. Praktyczny sens musi mieć dlatego, że
jeśli go nie ma, to równie dobrze mógłbyś nic nie czytać, gdyż tyle samo
z tego będziesz mieć. Musi odbywać się szybko, ponieważ czytanie nie
jest celem samym w sobie. Celem jest ten efekt, jaki zamierzasz otrzy-
mać z działania opartego na informacjach, które znajdziesz w czytanym
tekście. Całą resztę możesz sobie śmiało darować.
Jak to wygląda w praktyce?
Czytasz z nastawieniem, że znajdziesz w tym czytanym tekście
konkretne informacje potrzebne Ci do wykonania pewnej konkret-
nej czynności;
notujesz sobie w czasie czytania wszystkie potrzebne Ci in-
formacje, zapisujesz także uwagi, przemyślenia i komentarze;
na sam koniec wystarczy „jedynie” praktycznie wykorzystać to
wszystko, co sobie wynotowałeś.
To, co większość z nas utożsamia z szybkim czytaniem, czyli sama
szybkość czytania, otrzymuje się poprzez pomijanie lub pobieżne
czytanie tych partii tekstu, które nie zawierają poszukiwanych przez
Ciebie informacji, i uważniejsze czytanie jedynie tych, z których
możesz odnieść praktyczną korzyść, czyli które zawierają potrzebne Ci
informacje.
Szybkie czytanie zaczyna się od określenia celu czytania i konsekwent-
nego kierowania się nim w czasie czytania tekstu. Cel ten powinien być
najlepiej wyrażony w praktyczny sposób (czyli odpowiadać na pytania:
„co?', „jak?”, „gdzie?”, „kiedy?” i „dlaczego?”).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 122
Czytając, musisz mieć świadomość, że niepotrzebne Ci jest 100% infor-
macji zawartych w tekście. Przede wszystkim dlatego, że i tak tego nie
zapamiętasz, a ponadto nie ma takiej potrzeby. Praktyczne i potrzebne
Ci informacje stanowią zwykle znikomą część całego tekstu. Może to
być równie dobrze cały akapit, kilka zdań, jak i pojedyncze zdanie. Dla-
tego też należy czytać z ukierunkowaniem na znalezienie, zrozumienie,
zapamiętanie i praktyczne wykorzystanie tych informacji, które są Ci
potrzebne w konkretnym celu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 123
Techniki szybkiego czytania 2
Techniki szybkiego czytania 2
Jakie cele mogą Ci towarzyszyć podczas czytania najczęściej spotyka-
nych rodzajów informacyjnych tekstów? Przypatrzmy się bliżej niektó-
rym z nich.
Wiadomości
Wiadomości, jak sama nazwa wskazuje, służą przekazywaniu pewnej in-
formacji — i właśnie dlatego jest to najwartościowsza forma tekstu pod
względem informacyjnym. Jednakże zawsze trzeba mieć na uwadze, że
każda przekazywana informacja może uleć zniekształceniu, świadome-
mu lub nieświadomemu, zgodnie lub niezgodnie z intencjami jej nadaw-
cy. Idealna wiadomość to sucha wiadomość, czyli taka, która bez zbęd-
nego komentowania informuje, co, gdzie, kiedy, kto, jak, z kim, za ile
itd.
W praktyce czytając wiadomości (szczególnie w przypadku wiadomości
branżowych), możesz wykorzystać je w następujący sposób:
wykonać konkretną czynność — to może być cokolwiek, co zrobisz
pod wpływem przeczytanej wiadomości, np. zamówić coś, za-
dzwonić, sprawdzić daną rzecz itp.;
sformułować przesłanki, na podstawie których podejmiesz kon-
kretną decyzję — możesz planować poczynić największą z dotych-
czasowych inwestycji w swojej firmie i potrzebujesz ustalić obiek-
tywne kryteria, które pozwolą wybrać Ci najodpowiedniejszego
realizatora tejże inwestycji;
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 124
zdobyć ogólne rozeznanie — czyli to, co zwane jest kierunkiem,
w którym rozwija się dany rynek/branża — w tym wypadku chodzi
raczej o wydobywanie tych informacji, które znajdują się „między
wierszami”, co zwykle jest procesem intuicyjnym, gdyż każdy
z nas czytając tę samą wiadomość, może dojść do zupełnie róż-
nych wniosków.
Techniczne artykuły
Są to wszystkie te artykuły, które przeznaczone są dla osób z danej
branży i związane są z wykonywaną przez Ciebie pracą, np. dla progra-
misty będą to wszelkiego typu artykuły o programowaniu.
Jak już wiesz, czytanie nierozerwalnie wiąże się z celem, czyli świado-
mością, po co w ogóle czyta się jakiś tam tekst. Znając swój cel, wy-
starczy czytać i szukać potrzebnych nam informacji. Aby się nie powta-
rzać (czyli czytać dwa razy to samo), najlepiej już zawczasu przygoto-
wać sobie notes i w czasie pierwszego czytania wynotować wszystko to,
co wydaje się nam potrzebne.
To, czy faktycznie wszystkie wynotowane informacje okażą się nam pot-
rzebne, wyjdzie „w praniu” — zwykle z kilkunastu wynotowanych
punktów praktycznie wykorzystasz kilka, jeden albo w ogóle żaden.
Samo życie — i nie ma się czym zrażać.
Czytanie technicznych artykułów w ogóle wiąże się z szybkością, gdyż
proszę zauważyć, że skoro znasz się na czymś dobrze, to czytając kolej-
ny tekst na ten temat, szybko dojdziesz do wniosku, że część informacji
zwykle się powtarza, więc nie ma potrzeby, aby czytać to po raz setny,
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 125
gdyż już prawdopodobnie znasz to na pamięć, więc możesz tę część tek-
stu spokojnie pominąć.
W praktyce czytanie takich artykułów to przemykanie, prześlizgiwanie
się wzrokiem po tekście w poszukiwaniu tych informacji, które są dla
Ciebie nowe. Chyba że czytasz w celu powtórzenia, utrwalenia jakieś
wiadomości — wtedy to już zupełnie inna sprawa i takie „przemykanie”
nie zda egzaminu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 126
Techniki szybkiego czytania 3
Techniki szybkiego czytania 3
Felietony
Jest to bardzo charakterystyczny i zwykle (niestety) dosyć niewdzięczny
typ tekstu do czytania. Główny powód takiego stanu rzeczy jest wręcz
narzucony poprzez ten rodzaj tekstu, określony styl pisania, który prze-
ważnie charakteryzuje się brakiem jakiegokolwiek uporządkowania tek-
stu, kreatywnością autora, brakiem uogólnień, koncentrowaniem się na
szczegółach, bezsensownym tytułem, niemającym związku (na pierwszy
rzut oka) z właściwym tekstem itp.
Zwykle felieton wygląda w ten sposób, że mamy czysty tekst porozdzie-
lany akapitami, napisany przez ogólnie znaną osobę, co nam sugeruje,
że warto przeczytać ten tekst w całości. Pytanie tylko: czy na pewno
warto?
Felietony kojarzą się większości z pewną znaną postacią, ekspertem,
który kształtuje sposób postrzegania danego zagadnienia właśnie m.in.
poprzez swoje felietony publikowane w znanych i poważnych czasopi-
smach. W tym układzie, zauważ, przeważnie punkt widzenia oraz opinie
na temat pewnego zagadnienia, przedstawione w danym felietonie
przez taką właśnie wpływową i opiniotwórczą osobę zostaną przez czy-
tających niemalże automatycznie przejęte i odtąd uznawane za ich wła-
sne poglądy.
Dlatego też jeśli felieton dotyczy czegoś, co Cię interesuje i/lub czym
zajmujesz się prywatnie/zawodowo, to po lekturze takiego felietonu
możesz sprawdzić, czy Twoja działalność na opisywanym przez ten tekst
polu pokrywa się z poglądami na jej temat tegoż eksperta. Zasada ta
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 127
generalnie nie dotyczy felietonów pisanych przez osoby mało znane,
które nie mają zdolności kształtowania opinii publicznej. Jak więc łatwo
zauważyć, czytanie felietonów nie jest tym, na czym powinieneś się
koncentrować :)
Jeśli jednak już zabierasz się za czytanie felietonu, to spraw, aby celem
jego czytania było dla Ciebie od tej pory znalezienie odpowiedzi na na-
stępujące pytania:
O czym pisze autor? (To wcale nie musi być takie jasne i pewne,
pamiętaj o abstrakcyjności tej formy wypowiedzi).
O co chodzi autorowi? (Może to przypominać analizę wiersza zna-
ną ze szkoły. Czytasz tekst, który pozornie rozumiesz, ale być
może tylko tak Ci się wydaje. Zastanów się, co ma na myśli autor,
dlaczego napisał ten tekst, po co?).
Jakie praktyczne wnioski dla mnie wynikają z tego, co właśnie
przeczytałem?
Z uwagi na fakt, że felieton to zwykle abstrakcyjny tekst, trudny do czy-
tania, nie zagłębiaj się w niego, ale szybko „przebiegnij” oczami w po-
szukiwaniu punktów zaczepienia (to mogą być słowa kluczowe dla dane-
go zagadnienia, słowa określające opinię autora, podkreślenia w tekście
itp.), które pozwolą Ci znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania. A final-
nym efektem takiego „czytania” felietonu zawsze musi być sformułowa-
nie czegoś, co masz do zrobienia w związku z czymś tam. Bez tego czas
poświęcony na czytanie jest czasem straconym.
Podsumowując: Czytasz wybiórczo, pomijasz bezsensowne fragmenty
obliczone tylko na zainteresowanie zwykłego czytelnika i wyrobienie
w nim przekonania, że naprawdę czyta tekst eksperta w tej branży. Szu-
kasz w tekście tylko najważniejszych informacji, a następnie działasz na
ich podstawie i osiągasz jakieś efekty (czy pozytywne, czy nie — to już
osobna sprawa).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 128
Techniki szybkiego czytania 4
Techniki szybkiego czytania 4
Wstępny zwiad, czyli przegląd
Wstępny przegląd pozycji, którą zamierzasz czytać, można porównać do
przeprowadzenia zwiadu na pozycjach wroga. Jaki jest główny cel zwia-
du? Poznać pozycje wroga, ukształtowanie terenu na którym — może —
przyjdzie z nim walczyć oraz zawczasu zlokalizować strategiczne punkty
jego armii oraz danego terenu. Dzięki zdobytym przez zwiadowcę infor-
macjom dowództwo armii posiada ogólne informacje (można powiedzieć
—
„punkty zaczepienia”), co znacznie ułatwia przemarsz armii przez
wrogie terytorium z jednoczesnym ominięciem wroga lub jego niespo-
dziewane zaatakowanie, lub też wydanie bitwy w korzystnym dla niej
położeniu.
Identycznie jest w przypadku pracy umysłowej, jaką jest czytanie. Każ-
da nowa pozycja, każdy nowy tekst to taka biała plama, coś nieznane-
go, niezbadanego. Jeśli dostarczysz zawczasu swojemu mózgowi ogól-
nych informacji na jej temat, to pozwolisz mu odpowiednio przygoto-
wać się do czytania tego tekstu. Generalnie: im więcej wstępnych infor-
macji, tym lepiej i łatwiej się będzie czytało. Dlaczego? Wróć do opisu
roli zwiadowcy.
Jakie informacje możesz uzyskać, stosując przegląd, i jak go właściwie
zrobić? Przede wszystkim przejrzyj spis treści i indeks, które mówią bar-
dzo dużo o zawartości danej pozycji. Sprawa jest jeszcze bardziej uła-
twiona, kiedy szukasz konkretnej informacji na temat danego zagadnie-
nia i/lub postaci.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 129
W takim układzie, jeśli nie możesz znaleźć żadnego odniesienia do szu-
kanej przez Ciebie informacji ani w spisie treści, ani w indeksie, to
z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że brak w tej pozy-
cji takiej informacji i możesz ją sobie odpuścić. Pomyśl, ile dzięki temu
oszczędzisz swojego cennego czasu?
Kolejnym krokiem w przeglądzie jest przekartkowanie całej książki.
Chodzi o zdobycie ogólnego rozeznania w strukturze tekstu, jego ukła-
dzie, zastosowanej czcionce itp. Jeśli tytuły rozdziałów zawierają w so-
bie lub pod spodem krótkie podsumowanie zawartych w tych rozdzia-
łach informacji, to koniecznie przeczytaj taki tekst. Być może oszczę-
dzisz sobie trudu i konieczności czytania całego rozdziału.
Jeśli jednak dokonane już etapy przeglądu nie wystarczają Ci i chcesz
zdobyć jeszcze większą orientację w tekście, możesz zastosować nastę-
pującą technikę: W górnym wersie danej strony, mniej więcej w jego
połowie, przykładasz swój wskazujący palec i przesuwasz go na dół w li-
nii prostej. Wpatrujesz się w punkt znajdujący się bezpośrednio nad
Twoim palcem. Jeśli Twoje pole widzenia jest wystarczająco szerokie,
to bez trudu zobaczysz i odczytasz praktycznie całą linijkę tekstu. Cho-
dzi tutaj o to, aby przesuwać swój palec i wzrok szybko po tej stronie.
Takie dziwne czytanie sprawia, że Twój mózg zdobywa bardzo mocną
orientację w tekście. Stosuj tę technikę wszędzie tam, gdzie szukasz
konkretnych informacji albo nie jesteś pewny, czy warto czytać dany
fragment tekstu, więc sprawdzasz, czy dotyczy on interesującego Cię
zagadnienia. Jeśli tak, to możesz go przeczytać „na spokojnie”, jeśli
nie, to odpuszczasz sobie i przechodzisz dalej.
Ponadto w czasie dokonywania przeglądu pamiętaj, aby:
Ustalić, co już wiesz na dany temat. Tutaj chodzi nie tylko o to,
czego dotyczy dany tytuł, ale także o samego autora i daną pozy-
cję. Przeważnie okazuje się, że wiesz już całkiem sporo na dany
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 130
temat, kojarzysz autora i tę pozycję. Dzięki temu nie musisz czy-
tać wszystkiego, a jedynie „doczytać” — tak aby uzupełnić i po-
głębić swoje wiadomości.
Notuj. Nie chodzi tylko oto, aby być biernym odbiorcą informacji
i przyjmować na talerzu wszystko to, co nam podają. Warto się
zastanowić nad tym, co czytasz, zadawać pytania autorowi i so-
bie, notować komentarze i własne przemyślenia. Później taki ma-
teriał to doskonała podstawa do nauki i prawdziwego rozumienia
oraz zrozumienia danego materiału.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 131
Techniki szybkiego czyt
Techniki szybkiego czyt
ania 5
ania 5
Kategoria w trakcie
Poznaj akapity, a spotkasz szybkość i zrozumienie
Generalizując — w obrębie większości tekstów, z którymi przyjdzie Ci
się zmierzyć, spotkasz następujące rodzaje akapitów:
Akapity objaśniające
Najprostszy i najbardziej pospolity rodzaj. W takich akapitach autor
coś, mówiąc krótko, objaśnia. Co takiego dokładnie? Cokolwiek. To
może być jakiś pogląd, fakt, opinia, idea, zasada itp.
Jego struktura jest dosyć charakterystyczna. Kilka początkowych zdań
to coś w stylu wprowadzenia do tematu, czyli zapoznanie Cię z tym,
czego będzie dotyczyć dane objaśnienie. Dalej mamy szczegóły, a na
końcu przeważnie znajduje się sformułowany wniosek, czyli to, co wyni-
ka z tego całego objaśnienia.
W zależności od celu Twojej lektury — koncentruj się tylko na tych czę-
ściach akapitów objaśniających, które faktycznie objaśniają to, co waż-
ne z Twojego punktu widzenia.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 132
Akapity łączące
Takie akapity łączą różne partie tekstu. Są czymś w rodzaju mostów
i dlatego ich znaczenie jest nie do przecenienia. Przede wszystkim w ta-
kim akapicie możesz znaleźć informacje o tym, co było wcześniej w tek-
ście, i takie, które mówią o tym, co będzie w dalszej części. Ich długość
jest problematyczna i dlatego ich wartość informacyjna jest najwyższa
spośród wszystkich innych partii tekstu.
Jak wykorzystać akapity łączące w praktyce? Szukaj ich i czytaj szcze-
gólnie uważnie w czasie dokonywania zwiadu tekstu, czyli przeglądu.
Przydadzą się także do błyskawicznych powtórek i przypominania sobie,
o czym właściwie jest ten tekst.
Akapity opisowe
Schemat jest bardzo prosty. Najpierw autor prezentuje w ogólny sposób
jakieś zagadnienie, a następnie rozwija je poprzez przedstawienie więk-
szej ilości informacji na jego temat. Do tego celu służą właśnie akapity
opisowe. W zależności od celu Twojej lektury — czytanie takich opisów
może być zwykłą stratą czasu albo odwrotnie: najlepszą inwestycją. Za-
wsze pomyśl dwa razy, zanim zaczniesz czytać takie akapity. One prze-
ważnie nie są krótkie i konkretne, bo dopiero w nich autor może poka-
zać, na co go naprawdę stać, i daje pokaz swojej inwencji twórczej
i/lub wiedzy.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 133
Start
Start
Zdarzyło mi się odpowiadać już wiele razy na to samo pytanie: „Jak naj-
lepiej nauczyć się, jak się prawidłowo uczyć?”. Nie tak dawno jeszcze
sam sobie zadawałem to pytanie, więc pora teraz na nie konkretnie od-
powiedzieć.
Przede wszystkim na samym początku musisz zdobyć wiedzę o tym, co
to w ogóle znaczy „uczyć się właściwie”, następnie poznać sposób,
w jaki to można zrobić, a na sam koniec zostaje po prostu wcielanie tej
wiedzy w życie, czyli praktyczne jej wykorzystywanie do swojej co-
dziennej nauki.
Może Ci się wydawać, że niektóre elementy tej
—
jakże prostej
—
in-
strukcji są banalne i nie warto się nad nimi dłużej rozwodzić, ale to nie-
prawda.
To tak jak w samochodzie. Wystarczy, że „głupie” wycieraczki nie będą
działać, a to już może odebrać Ci przyjemność z jazdy (zwłaszcza gdy
„piszczą”), a nawet stworzyć dla Ciebie realne niebezpieczeństwo (np.
w czasie nawałnicy bez sprawnych wycieraczek nie pojedziesz), co auto-
matycznie przełoży się na pozbawienie możliwości kontynuowania jazdy.
Podobnie jest w tym wypadku. Co z tego, że będziesz wiedział wszystko
o tym, jak właściwie masz się uczyć, jeśli nie będziesz tej wiedzy stoso-
wał w praktyce? Co z tego, że będziesz wiedział, co to znaczy uczyć się
właściwie, jeżeli nie będziesz wiedział, co konkretnie robić?
Skoncentrujmy się na pierwszych dwóch elementach, czyli jak masz się
dowiedzieć, co to znaczy uczyć się właściwie, a następnie, jak poznać
określone sposoby, metody i techniki tejże całej nauki.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 134
Najprościej jest poszukać takich informacji w Internecie. Niebezpie-
czeństwo związane z tym jest takie, że większość tych informacji bę-
dzie darmowa i będzie mniej więcej tyle samo warta, a te naprawdę
wartościowe informacje będą dostępne za określoną opłatą. To jednak
nie koniec. W „polskim Internecie” takich informacji jest jak na lekar-
stwo, więc jeśli nie znasz dobrze angielskiego, to ten sposób odpada.
o Ci pozostaje? Książka...
Na szczęście na naszym rynku stosownych książek jest całkiem sporo.
Jak zwykle część z nich to bezwartościowe bzdety, jest też trochę śred-
niaków oraz kilka perełek.
Jeśli podchodzisz do całego tematu nauki poważnie, to nie trać czasu na
bzdety i średniaków, a zabierz się od razu za prawdziwe perełki.
Jedną właśnie z takich perełek jest
—
w mojej ocenie
—
książka Marka
Szurawskiego,pt.„Pamięć.Trening interaktywny” (
tis.pl/83216-pamiec-treninp=1240
).
Książka t, to praktycznie zbiór niemalże wszystkich aktualnych informa-
cji ważnych z punktu widzenia osoby chcącej nauczyć się „sztuki ucze-
nia się”. Oprócz wiadomości czysto teoretycznych
—
czytelnik znajdzie
także tutaj mnóstwo praktycznych oraz ciekawych przykładów, ćwiczeń,
zadań, np. bardzo pomysłowy patent zastosował autor w odniesieniu do
nauki słówek języka ukraińskiego. Wszystko to
—
oprawione w atrakcyj-
ną i nowoczesną formę graficzną oraz przekazane bardzo prostym
i emocjonalnie zaangażowanym językiem
—
czyni tę pozycję niezwykle
użyteczną w odbiorze i efektywną w przekazie.
Po przestudiowaniu materiału zawartego w tej pozycji będziesz posiadał
nie tylko informacje o tym, co dalej robić, ale także będziesz miał pew-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 135
ną wizję tego, do czego możesz dojść dzięki wykorzystaniu tych infor-
macji, no i dojdziesz do wniosku, że ta cała nauka to wcale nie taka
straszna, jak Ci się dotychczas wydawało, sprawa.
Słowem: Twoja inwestycja w tę pozycję to koszt ok. 25 zł (jeśli kupisz
na aukcji internetowej). Jeśli masz ogromne trudności
—
w szkole, na
studiach, w pracy itd.
—
związane z przyswajaniem sobie nowych infor-
macji, to nie ma tutaj nad czym się zastanawiać.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 136
Ucz się z głową
Ucz się z głową
„Jeśli do tej pory miałeś problemy z uczeniem się i zapamiętywa-
niem
—
od tej chwili możesz uważać je za skończone”
—
to pierw-
sze słowa pańskiej książki pt. „Szybka nauka dla wytrwałych”.
Brzmią one bardzo optymistycznie...
Większość problemów z nauką nie wynika
—
jak mogłoby się to wyda-
wać
—
z braku wystarczającej inteligencji, chęci, czasu czy możliwości.
Przyczyną jest nieznajomość zasad działania naszego umysłu, a co za
tym idzie
—
niewiedza o tym, jak właściwie należy się uczyć, aby zapa-
miętać daną informację szybko i skutecznie, tak by można ją było przy-
wołać oraz zastosować w dowolnym momencie.
Obecnie obowiązujący system edukacyjny nie uczy, jak należy się uczyć.
Przede wszystkim polega na zalewaniu „uczestników” ogromem nowych,
a przez to skomplikowanych i trudnych do zrozumienia, a w efekcie
także do nauczenia się informacji. Jedynym proponowanym roz-
wiązaniem jest uczenie się na pamięć i chociaż ma ono pozytywne
aspekty, okazuje się niewystarczające do efektywnego zapamiętywania
różnorodnych informacji. Wynikiem tego jest wykształcanie u uczących
się negatywnych postaw dotyczących własnej osoby („jestem głupi”,
„nic nie rozumiem”), szkoły („szkoła jest nudna”) oraz nauki („jest bez
sensu”). Nie powinno więc dziwić, że tak popularną strategią uczenia
się jest zasada „3 Z”, czyli „zakuć, zdać, zapomnieć”.
Paradoks ten można porównać do sytuacji, w której kupujemy drogi
sprzęt RTV bez instrukcji obsługi. Logiczne jest, zwłaszcza jeśli jest to
nasz pierwszy zakup np. cyfrowej kamery, że będziemy mieli mnóstwo
problemów związanych z jej obsługą. Dlatego właśnie do kamery dołą-
czana jest instrukcja obsługi. Analogicznie jest z uczeniem się. Nie
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 137
wiedząc nic
—
lub zgoła nic
—
o funkcjonowaniu mózgu, nie wiemy, jak
mamy się uczyć.
Zatem co powinniśmy wiedzieć?
Należy uświadomić sobie, że aby trwale zapamiętać nową informację,
przede wszystkim należy ją zrozumieć, by istniała możliwość powiązania
jej z tym, co już wiemy. W przeciwnym razie każda nowa informacja
będzie dla naszego mózgu abstrakcyjnym pojęciem, którego nie można
wykorzystać w praktyce. Nie powinno więc dziwić, że mózg „broni się”
przed przyswajaniem takich informacji. Jeśli nie rozumiemy tego, czego
się uczymy, pozostaje nam mechaniczne „wkuwanie”. To usypia mózg,
wyłącza myślenie. Powiązanie zrozumiałej nowej informacji z tym, co
już wiemy, musi odbywać się na określonych zasadach, tak by efektem
było trwałe i skuteczne zapamiętanie. Wynika to z budowy mózgu, z po-
działu na dwie równorzędne wobec siebie części: prawą i lewą półkulę.
W czasie nauki powinniśmy angażować obie półkule mózgu. Następuje
wtedy optymalne wykorzystanie jego możliwości. Każda półkula „zarzą-
dza” różnymi procesami oraz czynnościami (przy czym także następuje
wzajemne przenikanie się tych funkcji). Większość z nas uczy się, wyko-
rzystując jedynie lewą półkulę mózgu, która odpowiedzialna jest mię-
dzy innymi za logiczne myślenie w ramach zasady „każda przyczyna ma
swój skutek”. Popularne uczenie się na pamięć jest właśnie domeną tej-
że półkuli. Z kolei prawa półkula odpowiada za bardziej abstrakcyjne
myślenie, pasujące raczej do „roztrzepanego” artysty niż zimnego prag-
matyka. Przy połączeniu obu sposobów myślenia nauka może stać się
ciekawa, szybka i skuteczna.
Dlaczego połączenie myślenia logicznego z abstrakcyjnym ułatwia na-
ukę i jak w takim razie możemy zaktywzować tę najczęściej uśpioną
w trakcie uczenia się część mózgu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 138
Połączenie myślenia logicznego oraz abstrakcyjnego jest naturalnym
sposobem pracy mózgu. Sposobem, w jakim nasz mózg zapamiętuje in-
formacje. Możemy się o tym przekonać, wyobrażając sobie pewną sytu-
ację: mamy zapamiętać imiona kilku psów. Psy są różne: duże, małe,
czarne, z plamami. Zastanówmy się, jak wyglądałoby zapamiętanie
imion poszczególnych psów z wykorzystaniem tylko lewej półkuli. Myśle-
nie logiczne wymusza szukanie logicznego związku pomiędzy imieniem
a wyglądem danego psa. Trudno taki związek znaleźć. Pozostaje więc
nauczenie się imion na pamięć, ale co zrobić, kiedy mamy zapamiętać
ich 15 albo 20? Wtedy uczenie się na pamięć nie da oczekiwanego rezul-
tatu.
Z kolei myślenie abstrakcyjne będzie dążyć do powiązania imienia psa
z jego wyglądem. Nie chodzi o znalezienie faktycznie istniejącego
związku, ale wymyślenie go. Np. owczarek niemiecki ma na imię Cza-
rek. Prawa półkula może skojarzyć to imię ze znanym aktorem Cezarym
Pazurą, następnie powiąże aktora z filmową rolą Kilera. Dalej mózg
może podsunąć obraz Kilera, który z ekranu celuje pistoletem do wi-
downi, strzela, ale zamiast kul na widownię spadają owczarki niemiec-
ki, co doprowadza wszystkich do szaleńczego śmiechu.
Zauważmy, co się stało. Myślenie logiczne uświadomiło nam, że aby za-
pamiętać imię psa, musimy znaleźć jakiś związek pomiędzy tym imie-
niem a psem. Z kolei myślenie abstrakcyjne znalazło ten związek, ale
jaki! Opisana sytuacja jest nieprawdopodobna, może nawet śmieszna,
po prostu abstrakcyjna. Jednak zauważmy, że ta historia nie jest nam
obojętna.
Nieważne, czy wywołuje negatywne, czy pozytywne emocje. Sprawia,
że w samoistny sposób zapamiętujemy imię owczarka. Właśnie emocje
są jednym z głównych i najważniejszych obszarów aktywności naszego
mózgu, „zarządzanych” przez prawą półkulę. Zamiana suchych faktów
otrzymujemy coś (to może być obraz, film, rysunek, historyjka itp.), co
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 139
nie jest nudne, ale żywe, kolorowe i wywołuje emocje, sprawia, że do
nauki angażujemy już nie tylko lewą, ale także prawą półkulę mózgu, co
w naturalny sposób pozwala zapamiętać to, czego się uczymy.
Podam jeszcze jeden przykład. Musimy nauczyć się przebiegu pewnej
bitwy. Myśląc jedynie za pomocą lewej półkuli, będziemy uczyli się pa-
mięciowo, bezmyślnie. Będzie to nudne oraz trudne. Jeśli zaś stworzy-
my sobie w wyobraźni obraz tej bitwy ze sobą w roli dowódcy, żołnierza
czy obserwatora (można wykorzystać ekranizację bitwy lub współczesną
jej inscenizację), to nagle nudna nauka (pod warunkiem, że „kupimy”
swoje wyobrażenie) stanie się egzotyczną i pasjonującą przygodą
(w końcu „walczymy” w tej bitwie o życie), a przy okazji przyswoimy
sobie potrzebne wiadomości.
Czy może pan podać jakąś metodę wykorzystującą podczas nauki na-
sze emocje?
Metoda łańcuchowa jest najprostszą, ale jednocześnie szalenie sku-
teczna mnemotechniką. Służy ona głównie do zapamiętywania informa-
cji umieszczonych w postaci szeregu (łańcucha)
—
przy czym zupełnie
obojętne jest, czy każda z tych informacji będzie w jakiś logiczny spo-
sób powiązana z poprzednią. Poszczególne elementy należy za pomocą
skojarzeń połączyć w określoną całość, czyli barwną historyjkę, na którą
składają się poszczególne skojarzenia.
Podam przykład: wybieramy się na zakupy i musimy zapamiętać przygo-
towaną wcześniej listę (mleko, makaron, monitor, kufel do piwa, cza-
peczka, grill).
A oto opis obrazujący sposób zapamiętania powyższej listy zakupów.
Proszę przeczytać z uwagą zaproponowaną historię, spróbować ją sobie
wyobrazić. Problemem może być przypomnienie sobie pierwszego ele-
mentu szeregu informacji, a od niego powstają kolejne skojarzenia. Aby
ten problem wyeliminować, wystarczy powiązać go z własną osobą.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 140
Zobacz siebie obładowanego pustymi torbami na zakupy. Wy-
chodzisz z domu, udajesz się prosto na wieś do gospodarza,
którym jest... krowa. Płacisz jej za mleko i przechodzisz do
mleczarni, gdzie zamiast krów znajdują się... zwykli ludzie. Doisz
jedną z osób i wychodzisz.
W drodze do domu mija Cię jadący makaron, który rozrzucany
jest wokół ciężarówki. Uchylasz się przed lecącą prosto na Ciebie
nitką i jednocześnie polewasz pędzący makaron odrobiną mleka.
To sprawia, że on nieruchomieje, a Ty spokojnie ładujesz go do
torby.
Zadowolony przechodzisz obok sklepu komputerowego, gdzie
banda dzieciaków rozbija nowiutkie monitory o głowy prze-
chodniów. Łup — dostajesz jednym z nich, łapiesz go i chcesz
spakować do plecaka. Spostrzegasz, że monitor się włączył i z je-
go ekranu lecą na ulicę kufle do piwa, które roztrzaskują się
o bruk. Aby ratować sytuację, zdzierasz z głowy jednego z dzieci
czapkę, którą zakrywasz monitor. Całość pakujesz do plecaka.
Uff — nagle zrobiło Ci się szalenie gorąco. Patrzysz w górę i spo-
strzegasz, że przypadkowo znalazłeś się na ogromnym grillu ol-
brzymów. Jeden z nich wziął Cię za smakowity kąsek i nałożył so-
bie na talerz. Nic nie pomagają twoje krzyki. Olbrzym ze sma-
kiem zjada Cię razem ze sprawunkami.
Po przeczytaniu historyjki proponuję zamknąć oczy i odtworzyć ją sobie
w wyobraźni, jednocześnie wypisując poszczególne pozycje listy zaku-
pów, którą należało zapamiętać.
Jaki rezultat? Czy udało się zapamiętać wszystkie elementy w odpo-
wiedniej kolejności? Jeśli tak, możemy być z siebie zadowoleni. Jeśli
nie, trzeba się cofnąć do odpowiedniego fragmentu historyjki, w którym
mowa była o tym elemencie, którego nie zapamiętaliśmy. Wzmocnijmy
zatem zaprezentowane tam skojarzenie poprzez dodanie większej ilości
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 141
szczegółów, a nade wszystko
—
wyraźnie wyobraźmy sobie obraz danego
skojarzenia. Następnie powtórzmy całą historyjkę jeszcze raz i wy-
piszmy listę zakupów.
Z pewnością przedstawiona powyżej historia wydaje się głupia
—
to raz,
ale także trudna do wyobrażenia
—
zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie
mieliśmy do czynienia z tego typu wyobrażeniami. To są moje skojarze-
nia, które należy traktować jako swoisty drogowskaz na drodze do two-
rzenia własnych. Wzorując się na powyższej historyjce, należy stworzyć
jej własną wersje. Warto przy tym zwrócić uwagę na następujące ele-
menty:
Akcja — im więcej się dzieje, tym lepiej (jeśli doimy krowę-
człowieka, to niech gryzie, kopie, smaga ogonem);
ilość — w mleczarni nie ma dwóch czy trzydziestu krów, ale
trzysta miliardów;
wielkość — kufel do piwa jest tak wielki, że zakrywa całe miasto;
zmieniaj — wyobraź sobie coś zamiast czegoś (zamiast gospodarza
krowa);
synestezja — skojarzenie powinno odwoływać się do jak naj-
większej liczby zmysłów — krowa-człowiek nie tylko gryzie
(dotyk), ale także ma specyficzny zapach (węch), przeklina
(słuch) i jest bardzo kolorowa (wzrok).
Nie jest to jedyny sposób wykorzystania tej techniki. Drugi polega na
tworzeniu osobnych skojarzeń dla każdej pary elementów do zapamię-
tania, bez łączenia ich w historyjkę. Jak wygląda to w praktyce?
Na naszej liście zakupów pierwsze dwa elementy do zapamiętania to
mleko oraz makaron. Wyobraźmy więc sobie mleko. Wszystko jedno, czy
to będzie mleko z kartonu, czy prosto od krowy. Wytwórzmy konkretny
jego obraz. Teraz stwórzmy skojarzenie między mlekiem a makaronem.
Możemy wyobrazić sobie, że mleko zamienia się w stosy makaronu albo
że torba makaronu wypija nasze mleko.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 142
Twórzmy własne, absurdalne, intensywne i niecodzienne skojarzenia.
Pamiętajmy, aby pierwszy element listy zakupów powiązać ze sobą, co
pozwoli uniknąć trudności z przypomnieniem sobie pierwszego elementu
szeregu.
Ta mnemotechnika daje nieograniczone możliwości zapamiętania do-
wolnego szeregu elementów. Wymyślenie skojarzeń to kwestia kilku-
dziesięciu sekund, a za każdym razem, kiedy przypominamy sobie dany
element, przypominamy sobie całe skojarzenie, a tym samym utrwala-
my wszystkie elementy. W miarę upływu czasu skojarzenia okażą się zu-
pełnie niepotrzebne, a zapamiętany szereg elementów stanie się cząst-
ką wiedzy, do której mamy nieograniczony dostęp.
Dlaczego tak się dzieje?
Oprócz samej natury mnemotechniki, metoda łańcuchowa wymaga du-
żego skupienia uwagi na każdym elemencie, a więc skoncentrowania się
na nim. Jest to jeden z bardzo ważnych czynników determinujących
skuteczne zapamiętywanie.
Istnieje zdecydowanie więcej sposobów na aktywizację prawej półkuli
w czasie nauki. Jednakże z praktycznego punktu widzenia najważniej-
sze, najlepsze, co możemy zrobić, to dodać do nauki element emocjo-
nalny. Odnośnie pozostałych sposobów odsyłam do swojego ebooka pt.
„Szybka nauka dla wytrwałych” (
http://www.szybka-nauka.zlotemysli
).
Dziękuję za rozmowę.
P.S. Powyższy wywiad został opublikowany przez magazyn „W zdrowym
stylu” (
) nr 26 (wrzesień 2007), będącym dodatkiem do
tygodnika „Wprost” (
) nr 39/2007 (1292).
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 143
Najw
Najw
cześniejsze, największe i najgorsze
cześniejsze, największe i najgorsze
błędy w czytaniu małych i dużych Polaków
błędy w czytaniu małych i dużych Polaków
Wstęp
To od Ciebie zależy, jak przygotujesz się na wyzwania współczesnego
świata!
Życie to przede wszystkim wielka odpowiedzialność. Odpowiedzialność
za to, jak przygotujemy samego siebie do życia. Na każdym kroku po-
dejmujemy decyzje dotyczące wszelkich aspektów naszego istnienia.
Rezultaty tych decyzji skutkują nabyciem bądź nienabyciem umiejętno-
ści dostosowania się do panujących warunków.
Dzisiejszy świat narzuca swoje własne warunki. Każdemu. Naszym obo-
wiązkiem jest poznać te warunki oraz metody i sposoby ich spełniania,
a następnie wykorzystać tę wiedzę w praktyce.
To tak w dużym skrócie. Nie zagłębiając się w charakterystykę współ-
czesnego świata i społeczeństwa — należy wspomnieć tylko o tym, co
najważniejsze dla dalszych rozważań.
A więc przede wszystkim — niesamowite tempo przemian i zmian w każ-
dej dziedzinie życia. Dochodzi często do sytuacji, że już nie wiemy na-
wet, gdzie żyjemy. Świat zmienia się w każdej sekundzie swojego ist-
nienia. Świat nie jest już taki sam, jaki był przed przeczytaniem tych
słów.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 144
Dzięki temu niesamowitemu tempu zmian narodziło się zupełnie nowe,
ale bardzo niepokojące zjawisko — zalew informacji. Wszędzie panuje
przerost — ale nie formy nad treścią, tylko treści nad formą. Jesteśmy
stale atakowani zewsząd masą informacji. Z każdej strony i o każdej po-
rze. Większość z tego to zwyczajne śmieci. Niepotrzebne, nieprzydatne,
bezużyteczne. Dla takiego czegoś jest tylko jedno miejsce: KOSZ.
Mówiąc krótko: dzisiaj świat pędzi do przodu, zostawiając w tyle
wszystko, co się ociąga. Ten pęd skutkuje zniszczeniem „białych plam
na mapie wszechwiedzy” (jak ktoś to obrazowo zauważył). Człowiek wie
coraz więcej o coraz większej liczbie rzeczy. Owocem tego są informa-
cje. Nieprzebrane mnóstwo, strumień informacji. Ale problem jest taki,
że pełno zwykłego śmiecia w tym strumieniu. Kto będzie potrafił wyła-
pać z niego to, co ważne i potrzebne, odrzucając całą resztę, tego dzi-
siejszy świat powita z otwartymi ramionami. Dlaczego? Bo tylko ktoś
taki będzie w stanie nadążyć za tempem przemian. Bo tylko ktoś taki
będzie w stanie dołożyć swoją cegiełkę do jego rozwoju. Reszta się nie
liczy. O reszcie świat zapomina.
Z powyższego wniosek jest bardzo prosty. Kto opanuje umiejętność
sprawnego poszukiwania i wynajdywania informacji, ten wygrywa. Czło-
wiek 90% informacji odbiera za pomocą wzroku — i to właśnie ta droga
jest kluczem do zwycięstwa. Informacje przyswajamy drogą percepcji
wzrokowej, co popularnie nazywane jest czytaniem. A więc — kto po-
trafi czytać szybko i sprawnie, ten zwycięża.
Brzmi to prosto. Skoro wystarczy nauczyć ludzi czytać szybko, żeby
wszystko poszło do przodu, to co to za problem? Od tego są szkoły, uni-
wersytety itd. Niestety, szkoły uczą wedle jakichś dziwnych standardów.
Uczą tego, co tak naprawdę nie pasuje do naszego świata. Uczą tego, co
było dobre w poprzedniej epoce, ale nie jest dobre w epoce, w której
aktualnie żyjemy. Pokończysz te wszystko szkoły, kursy itp. i co? Od razu
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 145
dostajesz strzał prosto w twarz. Od razu padasz na kolana pod ciężarem
strumienia informacji i toniesz — spadając coraz głębiej. Bo i jak może
być inaczej, skoro nikt nie nauczył Cię, jak się pływa w takim
strumieniu? Ani szkoła, ani pan profesor, ani — co gorsza — rodzice. Dla-
czego? Bo sami tego nie potrafią. Nie potrafią pływać.
Swój wywód mógłbym prowadzić długo, ale po co powtarzać ciągle to
samo? Sens jest łatwy do uchwycenia. Albo umiesz pływać, albo toniesz.
Albo wiesz, jak znajdować niezbędne informacje, albo nie. Albo to TY
wyprzedzisz innych, albo inni wyprzedzą Ciebie.
Te rozważania mają za zadanie uświadomić Ci, jak ważna jest dzisiaj
umiejętność szybkiego czytania. Ponadto: ma Ci uświadomić, że nie na-
uczy Ciebie ani Twojego dziecka tej umiejętności ani szkoła, ani kolega,
ani... (wpisz, kogo chcesz). Powód jest prosty. Skoro ja to wiem, to
mogę Cię tego nauczyć, ale skoro oni tego nie wiedzą, to czego oni
mogą Ciebie nauczyć? Tylko tego samego, czego sami nie potrafią. Jak
nie wiedzieć — to nie jest zbyt przydatna dzisiaj umiejętność, niepraw-
daż?
Żeby zobrazować tę myśl, wspomnę o dwóch rzeczach.
Po pierwsze: Polacy to najwolniejsi czytelnicy Europy. Czytamy zaledwie
jakieś 200 słów na minutę. Co to znaczy? Załóżmy, że masz do prze-
czytania 100-stronicową książkę w formacie A4. Jedna strona takiego
formatu to ok. 35 wersów. W każdym wersie znajduje się ok. 10 słów.
A więc jedna strona to 350 słów. 100 stron to 35 000 słów. Jedną stronę
przeciętny Polak czyta w 1,75 minuty, a więc 100 stron czyta w 175 mi-
nut, tj. w prawie 3 godziny.
„Nie jest wcale tak źle!” – ktoś krzyknie. Naprawdę?
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 146
Tyle że 35 wersów po 10 słów to książki pisane dla dzieci i młodzieży.
Duże litery, wyraźna czcionka, odstępy, duże marginesy itp. Wezmę pod
lupę taką zwykłą książkę dla dorosłych — i mamy: 50 wersów po 10 słów.
Robimy stosowne obliczenia i wychodzi, że taką 100-stronicową książkę
czyta się w 6 i pół godziny (jeśli nie wierzysz, to sam policz!). Też
niewiele, prawda? Ale kiedy ostatnio poświęciłeś 1 godzinę na
czytanie? I to jest właśnie to.
Dlaczego jest tak źle? Dlaczego czytamy tak wolno? Dlaczego nikt nas
nie uczy czytać poprawnie? Zdaje się, że każdy może udzielić na te py-
tania całkiem innej odpowiedzi — i okaże się, że w każdej z nich jest ja-
kieś ziarenko prawdy. Nie jest moim celem ani zadaniem udzielić tutaj
odpowiedzi, którą ja uważam za słuszną. Pozostanę przy stwierdzeniu,
że mam na to swój własny pogląd, niekoniecznie prawidłowy, ale też
niecałkowicie błędny.
To, co istotne, to wyselekcjonować przyczyny, a nie tylko objawy. Zna-
my już objawy — wolne, bardzo wolne czytanie. Teraz pora na odrobinę
autopsji — i już dochodzimy do przyczyny. Nie czytamy prawidłowo.
Skoro mózg człowieka kryje w sobie tak niesamowite możliwości, a my
ich nie wykorzystujemy, to znaczy, że robimy coś źle. Pytanie brzmi: co
konkretnie?
Koncentrujemy się tylko na czytaniu, pomijając całą resztę wniosków,
które z powyższego wywodu wynikają. Trywialnym stwierdzeniem wyda-
je się być zdanie mówiące, że mózg nie lubi i nie umie wolno pracować,
czyli wolno czytać. To my swoimi nawykami utrwalamy w nim tę umie-
jętność, jakże katastrofalną dla naszej przyszłości. Co takiego robimy,
że tak się dzieje? Czytamy nieprawidłowo, z gruntu źle, niezgodnie z na-
turą. Czyli jak? Ano tak...
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 147
Najwcześniejsze, największe i najgorsze błędy
w czytaniu małych i dużych Polaków
Takich błędów jest tylko — albo aż — trzy. Ni mniej, ni więcej, tylko
trzy. Jakie są te trzy błędy?
1. Fonetyzacja.
2. Regresja.
3. Nieużywanie wskaźnika.
A teraz po kolei rozłóżmy każdy z tych błędów na czynniki pierwsze.
Fonetyzacja
Fonetyzacja (artykulacja, subwokalizacja) polega na cichym powtarza-
niu czytanych słów. Nawyk ten kształtuje się w dzieciństwie, kiedy to
dzieci uczone są głośnego wymawiania kolejnych sylab czytanego wyra-
zu. Spora grupa dzieci nie jest później w stanie przejść od czytania sy-
lab do czytania całych wyrazów. Stąd właśnie bierze się zjawisko fone-
tyzacji.
Istnieją dwa rodzaje fonetyzacji:
zewnętrzna — polega na szeptaniu lub głośnym wymawianiu
słów;
wewnętrzna — polega na powtarzaniu czytanych słów „w my-
ślach”
.
Fonetyzacja wewnętrzna jest popularniejsza i trudniejsza do wyelimino-
wania niż fonetyzacja zewnętrzna.
Przepływ informacji u osoby wolno czytającej rozpoczyna się od czyta-
nego materiału, po czym przy wykorzystaniu kanału wzrokowego tekst
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 148
jest „dostarczany” do kanału słuchowego (tutaj właśnie następuje zja-
wisko fonetyzacji), po czym dopiero dociera do mózgu.
Fonetyzacja wewnętrzna powoduje, że czytelnik nie może przekroczyć
prędkości wypowiadanych słów, gdyż jeśli to zrobi, zaraz zgubi się
w tekście, ponieważ jego mózg będzie przetwarzał inną informację niż
kanał słuchowy. Skutek jest taki, że taka osoba czyta z prędkością około
150 słów na minutę, to jest jeszcze mniej, niż wynosi przeciętna pręd-
kość czytania Polaków (200 słów na minutę).
Wyeliminowanie fonetyzacji jest jednym z warunków uzyskania umie-
jętności szybkiego czytania. Szybki czytelnik nie wymawia ani na głos,
ani w „myślach” tego, co czyta, gdyż w jego schemacie przepływu infor-
macji pominięty jest kanał słuchowy, a informacje przekazywane są
bezpośrednio z kanału wzrokowego do mózgu.
Regresja
Regresja to ruchy wsteczne gałek ocznych, tj. powracanie wzrokiem do
już przeczytanych partii materiału. Zjawisko to najczęściej występuje
wtedy:
kiedy mamy do czynienia z mało zrozumiałym fragmentem tekstu
(z pewnego punktu widzenia w tej sytuacji jest to zjawisko pożą-
dane, gdyż pozwala na zwiększenie stopnia zrozumienia tekstu,
co pozwala przejść do kolejnych ustępów materiału);
gdy chcemy przypomnieć sobie treść wcześniejszych zdań;
kiedy ruchy naszych gałek ocznych są za szybkie i wybiegają za
daleko (często spotykane zjawisko u początkujących szybkich czy-
telników) — skutkuje to tym, że opuszczamy pewne partie mate-
riału.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 149
Regresja może być mimowolna lub świadoma i celowa. U przeciętnego
czytelnika w tekście liczącym sto słów regresja występuje średnio 10–15
razy. Jedna taka regresja zabiera od jednej sekundy do nawet kilkuna-
stu. Nie trzeba nawet mówić, jak wpływa to na prędkość czytania.
Żeby dobrze zrozumieć samo zjawisko regresji, należy poznać jej przy-
czynę. Jest ona dość prozaiczna, gdyż regresja jest skutkiem zbyt małej
koncentracji na czytanym tekście. Wyjaśnię to dokładniej. Czytelnik po
przeczytaniu pewnego akapitu dochodzi do wniosku, że w czasie jego
lektury myślał o czym innym i właśnie przez to nic nie zrozumiał — wra-
ca więc do lektury już przeczytanego akapitu. A czas leci...
Jeśli ktoś czyta z szybkością ponad 1000 słów na minutę, zjawisko regre-
sji praktycznie nie występuje, gdyż przy takiej prędkości uwaga czytel-
nika skupiona jest w 100% na lekturze, co nie pozwala na myślowe „sko-
ki w bok”. Najpopularniejszą przyczyną regresji jest napotkanie niezna-
nego słowa. W przypadku szybkiego czytania czytelnik jest w stanie na-
tychmiast skojarzyć znaczenia danego wyrazu lub fragmentu tekstu na
samej podstawie kontekstu, w którym to wyrażenie występuje.
Nieużywanie wskaźnika
Pamiętasz czasy szkolne, kiedy to czytając, pomagałeś sobie palcem,
wskazując dokładnie miejsce, w którym chciałeś, żeby Twój wzrok się
zatrzymał? Wtedy to właśnie posługiwałeś się wskaźnikiem. Ale nauczy-
ciel był mądrzejszy i zakazywał Ci używania palca w czasie czytania, bo
„przecież tak czytają tylko dzieci”. Jak się jednak okazuje, wtedy to TY
miałeś całkowitą rację. Oczy również potrzebują przewodnika. Opiera-
jąc się na autorytecie naukowców, powiem, że nasze oczy są wręcz
stworzone do korzystania ze wskaźnika. Najlepiej do tego celu używać
palca, ołówka, długopisu lub pałeczki. Wskaźnik prowadzimy ruchem
jednostajnym pod czytaną linią. Nie jest jednak potrzebne prowadzenie
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 150
wskaźnika wzdłuż całej czytanej linii. Oczy poruszają się w dół środko-
wej części strony i mogą postrzegać od pięciu do sześciu słów jednocze-
śnie, a więc zatrzymują się za początkiem i za końcem każdej linijki.
W ten sposób właśnie obejmują informacje znajdujące się z boku.
Zalety stosowania wskaźnika w czasie czytania są bardzo różne. Wymie-
nię tylko te najważniejsze: ujmuje pracy oczom, utrzymuje skupienie
umysłu, przyśpiesza czytanie, utrzymując jednocześnie wysoki poziom
zrozumienia.
Istnieje wiele technik posługiwania się wskaźnikiem. Wymienię tylko kil-
ka — w kolejności, w jakiej powinny być stosowane, a więc od najprost-
szych do najbardziej zaawansowanych. Schemat działania jest taki, że
nie możesz przejść do kolejnej techniki używania wskaźnika bez znajo-
mości techniki wcześniejszej. Najlepsze efekty przynosi ćwiczenie
wszystkich technik na początku z bardzo dużą szybkością, bez próby
zrozumienia czegokolwiek. Przyzwyczaja to mózg do pracy na wysokich
obrotach.
1. Czytanie co drugą linię. Obejmujemy wzrokiem jednocześnie dwie
linie tekstu. Wskaźnik przesuwamy ruchem jednostajnym poniżej
czytanych dwóch linii tekstu.
2. Czytanie co 2–8 linii. Jedyna różnica polega na tym, że czytamy
jednocześnie większą liczbę linii tekstu.
3. Czytanie sposobem „?”. Czytamy, zataczając w tekście oczami
pętle przypominające kształtem znak „?”. Od czytelnika zależy
liczba linii obejmowanych w czasie czytania.
4. Czytanie zygzakiem. Wskaźnik przesuwamy po skosie w dół od le-
wego górnego rogu danej strony tekstu. W czasie przesuwania
wskaźnikiem obejmujemy wzrokiem kilka linii tekstu na raz. Przy
końcu linii zataczamy wzrokiem pętelkę (po prawej stronie linii),
ruchem ukośnym powracamy na lewą stronę tekstu, tam zatacza-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 151
my kolejną pętelkę i powracamy na prawą stronę tekstu, gdzie ro-
bimy pętelkę... — i w ten sposób czytamy stronę do końca.
Jak zwalczyć te błędy?
Jak zwalczyć fonetyzację?
Najlepsze i najpopularniejsze metody to:
1. Mechaniczna.Na czym ona polega? Na przyciśnięciu końca języka
do zębów lub przygryzieniu go; zaciśnięciu w zębach ołówka (bez
dotykania go wargami i językiem); szczelnym zamknięciu ust;
szczelnym zaciśnięciu warg, uniemożliwiającym poruszanie nimi
podczas czytania; szerokim otwarciu ust przy nieporuszaniu
językiem; żucie gumy w trakcie czytania.
2. Czytanie tekstów z jednoczesnym wykonywaniem czynności
„zakłócających”. Na czym polega ta technika? Na wymawianiu
liter alfabetu w trakcie czytania, liczeniu, gwizdaniu,
wymawianiu sylab (np. la, la, la) czy też recytowaniu wyuczonych
na pamięć wierszy, haseł, tekstów itp. Należy zaznaczyć, iż
zastosowanie tej metody w początkowym okresie skutkuje
radykalnym pogorszeniem stopnia rozumienia tekstu, a także
zmniejszeniem prędkości czytania.
3.
Centralne zakłócenia mowy.Na czym to polega? Wystukujemy
ręką/ołówkiem różne rytmy w czasie czytania. Zwykle udaje się
wystukiwać rytm, ale nie można się już skupić na czytaniu, albo
za bardzo koncentrujemy się na czytaniu i gubimy się w wystu-
kiwaniu rytmu. Najczęściej jednak po skończonym czytaniu z jed-
noczesnym wystukiwaniem rytmu nie mamy pojęcia, o czym przed
chwilą czytaliśmy. Jest to zjawisko normalne, która znika po
pewnych czasie wykonywania tego typu ćwiczeń.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 152
W literaturze dotyczącej szybkiego czytania można znaleźć dwa wzory
rytmów:
Takty
pierwszy
drugi
trzeci
czwarty
Uderzenia
1–2
3–4
5
6
Takty
pierwszy
drugi
trzeci
czwarty
piąty szósty
Uderzenia
1
2–3–4 5
6
7
8
Rytm należy wystukiwać w tempie zbiegającym się z rytmem naszych
normalnych kroków, ołówkiem lub zaciśniętym kciukiem, wskazującym
i środkowym palcem prawej dłoni. Wystukiwać pełnym ruchem całego
przedramienia.
Jak zwalczyć regresję?
Większość ćwiczeń zwalczających regresję to ćwiczenia z użyciem
wskaźnika, gdyż wskaźnik dyscyplinuje pracę naszego oka. A więc
przede wszystkim:
W czasie czytania należy przesuwać palcem (najlepiej wska-
zującym) lub ołówkiem (względnie długopisem) po stronie tekstu
ruchem jednostajnym pod czytaną linią tekstu, wskazując czytane
w danym momencie wyrazy lub grupy wyrazów.
W czasie czytania z użyciem wskaźnika należy zwiększyć tempo
czytania. Chodzi o przyzwyczajenie naszego umysłu do szybszej
niż zwykle pracy, co samo z siebie wyeliminuje regresję. Postaraj
się zdążyć przebiec wzrokiem w ciągu minuty całą stronę czytane-
go tekstu, następnie spróbuj przeczytać w tym samym czasie ko-
lejne półtorej strony itd. Nie należy się zrażać, jeśli nawet nie
wszystko z przeczytanego tekstu będzie zrozumiałe. Najważniej-
sze, aby przyzwyczaić się do szybkiego czytania bez regresji.
Na początek wybierz tekst już Ci znany, bez trudnych wyrazów, do
których oko najczęściej wraca i przy których zatrzymuje się
Twoja
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 153
uwaga. Przy ruchach zwrotnych (tj. przy przechodzeniu wzrokiem
do następnej linii tekstu) nie zatrzymuj się wzrokiem zbyt daleko
od początku wiersza.
Co ze wskaźnikiem?
Sprawa jest prosta. Jeśli chcesz powrócić do tradycji posługiwania się
paluszkiem w czasie czytania, to musisz to zacząć robić. Wcześniej czy
później wejdzie Ci to w krew i... będziesz na najlepszej drodze, żeby
czytać szybko i sprawnie. A więc ćwicz wymienione wcześniej techniki
posługiwania się wskaźnikiem.
Zakończenie
Wiedza nieużywana jest martwa. Przetestuj na własnej skórze to, czego
się przed chwilą dowiedziałeś, i daj mi znać, jak Ci idzie.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 154
Szybki
Szybki
e notowanie za pomocą map myśli
e notowanie za pomocą map myśli
Wstęp
W naszych czasach, czasach coraz większej konkurencji między poszcze-
gólnymi osobami w „wyścigu szczurów”, coraz bardziej paląca staje się
kwestia wykorzystania naszych możliwości, naszego potencjału. Wiedza
o tym i jej praktyczne stosowanie pozwoli od razu, niemalże na samym
starcie wyprzedzić większość innych osób, naszych konkurentów czy to
do jakiegoś stanowiska pracy, czy przetargu, konkursu — do czegokol-
wiek. Jednym z takich istotnych czynników, który potrafi wyznaczyć na-
szą przyszłą rolę i pozycję w świecie, jest notowanie.
Obracając się czy to w świecie prywatnym, czy zawodowym, ciągle spo-
tykamy się i ciągle będziemy się spotykać z informacjami, które musimy
— w pewnym celu — zapamiętać. Naturalną reakcją jest zapisywanie
tych wszystkich ważnych informacji w celu uchronienia się przed ich za-
pomnieniem. Jednakże zwykłe, standardowe notatki, które większość
z nas robiła i dalej robi albo doskonale pamięta ze szkoły, nie spełniają
swojego zadania. W praktyce okazują się one trudne do późniejszego
odszyfrowania (odczytania), dużo czasu zajmuje ich opracowanie, trud-
no się skoncentrować na ich tworzeniu, są długie, nudne i wymagają
dużo czasu, aby zapoznać się z ich treścią. Dlaczego tak jest? Głównym
powodem jest fakt, że standardowa notatka jest tworzona niezgodnie
z zasadami działania naszego mózgu.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 155
Mapy myśli
Tzw. „mind mapping”, czyli notowanie nielinearne, zwane także noto-
waniem map myślowych, jest powszechnie obecnie uznawanym sposo-
bem na tworzenie szybkich notatek zgodnie z zasadami działania nasze-
go mózgu, co gwarantuje łatwość uczenia się z takich notatek oraz wy-
soki poziom zapamiętywania określonych informacji. Ten sposób noto-
wania znany był także w przeszłości (np. przyjmuje się, że taki sposób
notowania występował już u ludzi z epoki jaskiniowej, którzy używali
pisma obrazkowego). Największe zasługi w jego spopularyzowaniu poło-
żył Tony Buzan, który obecnie uznawany jest za właściwego twórcę tego
sposobu notowania.
Notowanie za pomocą map myśli jest przede wszystkim szybsze od stan-
dardowego sposobu notowania, gdyż wcale nie notujemy wszystkiego,
co czytamy/słyszymy. Spośród całego gąszczu przekazywanych nam in-
formacji, wybieramy tylko to, co jest dla nas ważne, istotne i potrzeb-
ne, pomijając całą resztę (nawet znaczną część) informacji. Ponadto
cały proces notowania trwa nieporównywalnie krócej, niż gdybyśmy
mieli zapisać te same informacje w postaci notatki linearnej. Dzieje się
tak dlatego, że mapy myśli to sposób notowania umowny, skrótowy
i bardzo indywidualny.
Indywidualizm naszej notatki przejawia się zastosowaniem różnego typu
elementów, których nie zna „zwykłe notowanie”. Mam tutaj na myśli
choćby: stosowanie kolorów, obrazów, skojarzeń, rysunków, symboli,
logiki, swoistego porządku, organizacji, atrakcyjności wizualnej. To
wszystko sprawia, że z takiej kolorowej, barwnej i ciekawej notatki
o wiele łatwiej i lepiej zapamiętuje się informacje, a także się z niej
uczy.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 156
Ponadto ten sposób notowania wymusza wręcz pełną koncentrację na
akcie jej tworzenia, a co za tym idzie, na studiowanym temacie, zagad-
nieniu. Notowanie staje się o wiele zabawniejsze i ciekawsze.
Połączenie aktywności lewej i prawej półkuli za pomocą połączenia or-
ganizacji treści notatki z symbolami, kolorami i rysunkami — to wszystko
daje pole dla popisu Twojej aktywnej kreatywności.
Zwykłe notowanie
Zanim przejdziemy do omawiania sposobu notowania za pomocą mapy
myśli, zastanówmy się, dlaczego zwykłe notowanie nie spełnia swoich
zadań, jakie mu stawiamy, czyli dlaczego nie warto notować tak jak do-
tychczas?
Podstawowe wady zwykłej, linearnej notatki to:
NIECZYTELNOŚĆ — zwykle staramy się zapisać wszystkie informacje,
które przekazuje nam np. pan profesor w czasie swojego wykładu.
Siłą rzeczy musimy to robić szybko i rzeczywiście notujemy ogromne
ilości informacji bardzo, bardzo szybko. Ale jaki jest tego efekt? Zapi-
sujemy wszystko bardzo niewyraźnie, używamy różnych skrótów, sym-
boli, odsyłaczy tworzonych dla potrzeb chwili. To sprawia, że wraca-
jąc później do takiej notatki, nie potrafimy jej odczytać i/lub nie po-
trafimy odszyfrować zapisanych symboli, odsyłaczy — to, co było dla
nas zupełnie oczywiste w momencie zapisu, później staje się wielką
zagadką. Ponadto notowanie dużych ilości informacji na małej kartce
papieru sprawia, że jej treść nie jest przejrzysta, dlatego też później
trudno nam się w niej rozeznać. Nie wiemy za bardzo, jakie za-
gadnienia zawierają się w danym punkcie, który punkty dotyczy
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 157
którego tematu itp. Końcowy efekt: nie możemy się z takiej notatki
efektywnie i szybko uczyć.
CZAS — zapisywanie dużej ilości informacji wymaga czasu, i to duże-
go odcinka czasu. To zrozumiałe, ale sęk w tym, że zapisując wszyst-
ko „jak leci” (czy też raczej „jak to słyszymy” lub „jak o tym czyta-
my”), tracimy niepotrzebnie mnóstwo czasu, gdyż tworzenie notatki
np. z danego wykładu może zająć nam dokładnie tyle samo czasu, ile
trwał ten cały wykład. A gdzie czas na przejrzenie, poprawienie i uzu-
pełnienie naszej notatki, tak aby upewnić się, że wszystko jest jasne
i przejrzyste? Brakuje tego czasu, co później kończy się niemożnością
jej „odszyfrowania”.
PROBLEM Z KONCENTRACJĄ — czy potrafisz wysiedzieć bez wierce-
nie się i uczucia znudzenia na wykładzie, który dotyczy zupełnie ob-
cego i nieinteresującego Cię tematu? Na pewno NIE. Dlaczego więc
sądzisz, że w czasie tworzenia zwykłej notatki w którymś momencie
nie stracisz swojej koncentracji na tym, co np. mówi wykładowca,
i tym samym część Twojej notatki szlag trafi? Pomyśl o tym.
BRAK SELEKCJI MATERIAŁU — notując wszystko, tak jak słyszy-
my/czytamy, nie jesteśmy w stanie dokonać żadnego podziału
materiału na to, co jest nam naprawdę potrzebne, i na to, co jest
nam zupełnie niepotrzebne. Końcowy efekt tego jest taki, że notuje-
my zupełnie niepotrzebne nam informacje. Dlaczego? Bo nie wiemy,
co jest ważne. Przed rozpoczęciem swojego wykładu pan profesor nie
powie przecież (zwykle), że to i to jest bardzo ważne, a tamto będzie
na kolokwium, a reszta to „lanie wody” i nie warto się na tym nawet
zatrzymywać, prawda? A co my robimy? Zapisujemy (przepraszam —
notujemy) wszystko, co mówi, bo a nuż to też będzie wymagane.
To są właśnie główne wady zwykłego notowanie. Nie są to na pewno
wszystkie, ale już ich pobieżny przegląd daje pojęcie o tym, że zwykłe
notowanie zamiast pomagać nam w nauce, może ją nam skutecznieu-
trudnić, a nawet uniemożliwić.Po co się niepotrzebnie męczyć, skoro
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 158
o wiele lepsze efekty można osiągnąć, zmieniając po prostu sposób no-
towania?
Mapy myśli krok po kroku
Zamierzając efektywnie notować, na samym początek należy sobie
uświadomić, że skoro od teraz Twoje notatki mają być prawdziwymi no-
tatkami, z których można się naprawdę uczyć, to musisz tworzyć je
w zupełnie inny sposób niż do tej pory. Zanim przejdziemy do omawia-
nia tegoż sposobu, skoncentrujmy się na kwestii pewnych ogólnych za-
sad, których stosowanie stanowi pierwszy prawdziwy, porządny krok na
drodze do efektywnego notowania.
A więc pamiętaj, że tworząc swoją notatkę, musisz przede wszystkim
przedstawiać informacje w taki sposób, dzięki któremu je zrozu-
miesz. Jeśli wiesz, o co chodzi, to nie przepisuj w notatce dosłownego
brzmienia np. pewnej definicji, ale napisz własnymi słowami, o co
w niej chodzi. To jest generalna zasada. Parafrazuj informacje, czyli za-
mieniaj je na łatwe do zrozumienia, doskonale Ci znane obrazy pewnych
sytuacji i/lub czynności, które potrafisz sobie z łatwością wyobrazić.
Zastosowanie tej zasady w praktyce stanowi standardowe połączenie
pracy lewej półkuli z pracą prawej, gdyż w takim układzie prawa półku-
la generuje określone obrazy, które służą jako pewien łącznik — takie
swoiste „spoiwo” — dla informacji zgromadzonych w lewej półkuli.
Kolejna istotna zasada to porządek, hierarchia, uporządkowanie,
ustrukturyzowanie — jakbyś to nazwał, chodzi o to, aby Twoja notatka
była porządna i poszczególne informacje dotyczące tego samego zagad-
nienia były zapisane w tej samej części notatki, a nie porozrzucane
w różnych miejscach.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 159
Zrozumienie wiąże się z pewnym nakazem, w myśl którego możesz zapi-
sywać tylko te informacje, które rozumiesz, tak aby w końcowym
efekcie cała notatka była zapisana tylko takimi właśnie informacjami.
W przeciwnym razie może to zupełnie uniemożliwić Ci nauczenie się
czegoś ze swojej notatki, gdyż np. pewna drobna informacja, której nie
rozumiesz, stanowi podstawę pozostałych informacji, których nie zrozu-
miesz bez zrozumienia tejże drobnej podstawy.
Zasady tworzenia
Na samym początku przygotuj sobie czystą kartkę papieru bez żadnych
linii, marginesów, kratek itp. rzeczy. W zupełności wystarczy Ci kartka
standardowego formatu, czyli A4. Notuj na kartce położonej w orienta-
cji poziomej, to znaczy, że jej długość ma być większa od wysokości.
Takie położenie znacznie ułatwi Ci samo notowanie — z uwagi na to, że
ludzkie oczy więcej i lepiej widzą właśnie w poziomie niż w pionie.
Na samym środku kartki papieru zamieszczamy główny temat naszej no-
tatki. Może on zostać przedstawiony w dowolny sposób, czyli za pomocą
jakiegoś słowa, skojarzenia, wyrazu, symbolu, rysunku czy dowolnego
innego elementu. Ważne, aby określenie głównego tematu nie pozosta-
wiało żadnych wąt[liwości, że chodzi właśnie o ten jeden, ściśle okre-
ślony temat. Wskazane jest, aby przedstawienie tegoż tematu było jak
najbardziej żywe, kolorowe i ciekawe. Pozwoli to zarówno znacznie
uatrakcyjnić wizualnie samą notatkę, jak i zorientować się później w jej
treści.
Następnym krokiem jest nakreślenie grubych linii od naszego centralne-
go tematu. Każda taka linia będzie reprezentować osobne zagadnienie
oraz dotyczyć myśli, idei czy tematu zawierającego się w naszym cen-
tralnym temacie czy też składającego się nań. Te linie mogą być takiego
samego koloru, ale wcale nie muszą. Zastosowanie różnych kolorów dla
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 160
każdego pojedynczego podtematu znacznie ułatwi późniejsze
zorientowanie się w treści naszej notatki. Grubość tych linii odchodzą-
cych od tematu centralnego ma za zadanie wskazywać na ważność po-
szczególnych pod tematów. Można je wszystkie narysować mniej więcej
takiej samej grubości, ale można także wprowadzić rozróżnienie wedle
ich ważności dla nas w naszej określonej sytuacji (np. pan profesor
w czasie wykładu może oświadczyć, że spośród poruszonych przez niego
zagadnień najważniejsze są te i te, a reszta jest mniej ważna, lecz tak-
że będzie wymagana na egzaminie).
Na wykreślonych liniach odchodzących od tematu głównego należy teraz
napisać, czego dana linia będzie dotyczyć. Można to zrobić za pomocą
liter, wyrazów, można to także wyrazić rysunkiem, symbolem, jakimś
wzorem itd. Wszystko jedno, jak to zrobisz, ważne, żebyś dokładnie
wiedział, jakiego zagadnienie dana linia odchodząca od tematu central-
nego dotyczy.
Jeśli masz już wszystko gotowe, to w następnej kolejności do linii od-
chodzących od głównego tematu należy dorysować następne linie, które
będą dotyczyć określonych podtematów.
Dla jasności: najpierw mamy na środku kartki temat główny, od główne-
go tematu odchodzą linie symbolizujące główne tematy, idee, zagadnie-
nia składające się na ten główny temat, a od nich z kolei odchodzą cień-
sze linie składające się na podtematy podzielone na poszczególne idee,
punkty i zagadnienia.
Istotną kwestią dla zaprowadzenie porządku i przejrzystości Twojej no-
tatki jest zastosowany kolor poszczególnych linii. Jeśli wszystkie te gru-
be linie bezpośrednio odchodzące od głównego tematu narysowałeś tym
samym kolorem, to linie od nich odchodzące narysuj już zupełnie innym
kolorem oraz niech te linie będą zdecydowanie cieńsze od tych, od któ-
rych odchodzą. Z kolei jeśli te grube linie, które bezpośrednio odchodzą
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 161
od tematu centralnego, narysowałeś różnymi kolorami, to już się tego
trzymaj. A więc linie odchodzące od głównych linii rysuj takim samym
kolorem, ale zdecydowanie cieńsze, gdyż to wskaże, co jest częścią
składową czego.
Może to wyglądać tak:
Źródło: opracowanie własne.
Albo tak:
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 162
Źródło: opracowanie własne.
Warto jeszcze zauważyć, że swoją notatkę zawsze możesz znacznie roz-
budować, dodając w dowolnym czasie zupełnie nowe gałęzie, elementy,
rysunki itd.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 163
Zasady notowania
Znasz już podstawowe zasady tworzenia notatki w postaci mapy myśli.
Teraz poznasz podstawowe zasady, których należy przestrzegać w czasie
notowania w tej formie.
IM SZYBCIEJ, TYM LEPIEJ — notatkę należy tworzyć szybko
i sprawnie, bez zbędnego zastanawiania się: „Czy warto zapisać
to, czy dobrze to zapisałem, może mogłem to zrobić lepiej albo
coś zmienić, ulepszyć, inaczej zapisać?”. To wszystko to zbędne
dywagacje, które bardziej przeszkadzają, niż pomagają Ci w no-
towaniu. Tworzenie map myśli jest szalenie kreatywną pracą,
a w niej ważny jest swobodny przepływ myśli. Zastanawiając się-
nad czymś, skutecznie hamujesz ten proces, co może prowadzić
do dużych trudności w notowaniu. Zauważ jednak, że w takim
przypadku, gdy np. tempo danego wykładu, z którego robisz
notatkę, jest bardzo szybkie, tylko równie szybkie notowanie
zapewni, że faktycznie zapiszesz, zanotujesz wszystkie niezbędne
informacje, tak aby treść tegoż wykładu mieć opanowaną.
Właśnie w tym celu należy posługiwać się tymi wszystkimi
zwrotami, skojarzeniami, skrótami, symbolami, rysunkami,
grafami i czym tylko możesz, aby obrazowo, skrótowo oddać myśl,
twierdzenie, definicje, jakieś zagadnienie, tak aby później można
było je szybko i bez problemu przyswoić. Jak to możliwe? Zwróć
uwagę, że treść każdego wykładu, każdej książki nie stanowi tylko
esencja informacji na określony temat, ale większość tejże treści
stanowią tzw. „zapełniacze”, czyli wszystkie przykłady, ilustracje,
refleksje, opisy itp. Słowem: wszystko to, co w założeniu ma
pomóc Ci zrozumieć coś, jakiś dany punkt, zagadnienie, temat
itp. Siłą rzeczy bardzo łatwo domyślić się, że wcale nie chodzi
o to, aby wszystkie te
zbędne dywagacje autora zapisać i upchnąć
jakoś w treści swojej notatki, ale zapisać samą esencję przekazy
-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 164
wanych przez niego informacji i w dodatku jeszcze zrobić to
skrótowo i obrazowo, np. jeden akapit streścić do jednego zdania,
kilku wyrazów, jednego symbolu, rysunku itp. Oto właśnie tutaj
chodzi.
JEDEN OBRAZ = 1000 SŁÓW — wcześniej czy później spotkasz się
z takimi sytuacjami, gdzie nie będziesz mógł znaleźć możliwości
zapisania czegoś skrótowo za pomocą samym słów. W takiej sytu-
acji pomocną dłoń stanowi rysunek, symbol, coś, co będzie zrozu-
miałym zamiennikiem treści wykładu, książki czy czegokolwiek in-
nego. Tenże umowny symbol musi być zapisany szybko, tak
szybko, jak tylko przyjdzie Ci do głowy, że właśnie to coś bę-
dzie doskonałą ilustracją dla tego zagadnienia. Jeśli będziesz się
trzymał tej zasady, to nie będzie takiej sytuacji, kiedy za jakiś
czas wrócisz do swojej notatki i nie będziesz w stanie odszyfro-
wać danego symbolu albo będziesz robić to błędnie.
UŻYWAJ KOLORÓW — Twoja notatka zawsze będzie nudna i szara,
jeśli wszystko będzie zapisane tym samym kolorem. Większość
z nas to wzrokowcy, czyli osoby, które większość informacji zdo-
bywają i przetwarzają zmysłem wzroku. Wykorzystaj to i ułatw
sobie znacznie życie. Ponadto stosowanie kolorów może spełniać
rolę organizacyjną (informacje dotyczące tego zagadnienia na
niebiesko, innego na czerwono, a jeszcze inne na pomarańczowo –
już była o tym mowa wcześniej :). Może niekoniecznie zajmuj się
kolorowaniem swojej notatki w czasie jej tworzenia, bo przecież
szkoda czasu, a zawsze możesz to zrobić na sam koniec, już na
spokojnie, co z pewnością przyniesie zdecydowanie lepszy efekt.
ROZWAŻ ZAPISYWANIE WSZYSTKIEGO DRUKOWANYMI LITERAMI
— to nieco sztuczny sposób tworzenia bardzo skrótowej i obrazo-
wej notatki, ale bardzo skuteczny. Drukowane litery od razu, au-
tomatycznie kojarzą nam się z czymś bardzo ważnym, od takiego
przeświadczenia już tylko krok do tego, żeby notować tylko to, co
absolutnie niezbędne i ważne, a o to przecież chodzi. Ponadto
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 165
zapisywanie wszystkiego dużymi literami zajmuje automatycznie
o wiele więcej miejsca niż zapisywanie wszystkiego małymi
literami, co wymusza skrótowość, czyli notowanie esencji,
stosowanie symboli, skrótów itd. No i — „last but not least” —
drukowane litery są wyraźne, łatwe do odczytania, to może
okazać się bardzo ważne w późniejszym odczytywaniu naszej
notatki, zwłaszcza dla osób, które bazgrzą jak kura pazurem.
UPORZĄDKUJ SWOJĄ NOTATKĘ — sprawdź koniecznie, czy po-
szczególne, osobne zagadnienia w Twojej notatce można połączyć
za pomocą jakiegoś skojarzenia, symbolu czy rysunku. Wszędzie
tam, gdzie to możliwe, stosuj takie rzeczy, jak: hierarchia ele-
mentów, rytm, śmieszność, przesada (zwłaszcza przy symbolach
i rysunkach), obrazowe i konkretne słownictwo, porządek, związ-
ki, kolejność. To wszystko to elementy, które odpowiednio
organizują Twoją notatkę oraz sprawiają, że zdecydowanie
łatwiej i lepiej będzie Ci później zapamiętać jej treść.
UPEWNIJ SIĘ, CZY ROZUMIESZ SWOJĄ NOTATKĘ — to bardzo,
bardzo, bardzo ważne. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to rozważ dopi-
sanie jakichś wyjaśnień obok tego zagadnienia, tematu, którego
nie rozumiesz. Pamiętaj, że jeśli nie rozumiesz w pełni swojej no-
tatki, to będzie Ci bardzo trudno się z niej czegoś sensownego na-
uczyć.
STOSUJ MAPY MYŚLI TAM, GDZIE TYLKO CHCESZ — generalnie
notowanie za pomocą map myśli nadaje się do każdego rodzaju
informacji. Możesz jednak spotkać się z przypadkami, gdzie lepiej
nie stosować tej metody lub po prostu nie za bardzo można.
Pierwszy przypadek to wszystkie te informacje, przy których jest
ważny właśnie sposób ich zapisu, ważna jest kolejność słów, zna-
czenie każdego wyrazu itd. — najlepszym przykładem tutaj są
przepisy prawne, których ogólność sprawia, że dla ich właściwej
interpretacji wszystkie zastosowane przy ich redakcji elementy
językowe są niezwykle ważne i nie można sobie pozwolić na pomi-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 166
nięcie jakiegoś „i”, „a”, „ale”, „lub” itd. Drugi przypadek to
wszelkie informacje już zapisane określonymi symbolami, np.
działania matematyczne.
Te wszystkie elementy sprawiają, że notowanie za pomocą map myśli
jest proste, szybkie i bardzo skuteczne. Dzięki takiemu sposobowi noto-
wania lepiej zapamiętujesz to, co notujesz (przed zanotowaniem czegoś
musisz najpierw przemyśleć dany kawałek informacji oraz wybrać naj-
lepszy sposób jego zapisu, cały ten proces trwa setne części sekundy,
ale jest istotny ze względu na zapamiętanie tejże informacji), wszelkie
treści są odpowiednio zorganizowane (na pierwszy rzut oka widać, co
jest głównym tematem, co wynika z czego, co należy do czego itp.), za-
pisana treść jest łatwa do zapamiętania i przypomnienia sobie (zastoso-
wane w notatce symbole zawierają w sobie określony klucz do pełnej in-
formacji, zapamiętanie, a następnie odtworzenie tegoż symbolu daje Ci
dostęp do zapisanej w ten sposób informacji — taki sposób zapisu spra-
wia, że możesz zapisać oraz wyrazić o wiele większa ilość informacji,
niż posługując się tylko samymi wyrazami), łatwa do uzupełniania oraz
aktualizacji (chcesz coś dodać, to wystarczy tylko dorysować kilka linii,
rysunków i po sprawie).Za pomocą map myśli możesz notować praktycz-
nie z wszystko — z malutkimi wyjątkami, o których już wspomniałem.
Jeśli jesteś uczniem, studentem — to zrozumiałe, że będziesz stosował
ten sposób notowania głównie do:
Notowania informacji przekazywanych w czasie lekcji, wykładu.
Pisania różnego rodzaju wypracowań — przez rozpoczęciem pisania
każdego rodzaju pisemnej pracy powinieneś przygotować sobie plan,
wedle którego faktycznie napiszesz swoją pracę. Do tego celu świet-
nie nadaje się właśnie przedstawiony tutaj przykład notowania. Nie
chodzi tutaj o notowanie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, ale
notowanie swoich pomysłów, tzn. zapisujesz na środku kartki temat
swojej pracy, a następnie na poszczególnych rozgałęzieniach
notujesz
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 167
wszystkie pomysły, idee i rzeczy, które przyszły Ci do głowy w związku
z tym określonym tematem. Zauważ, że w tym przypadku kolejność
Twoich pomysłów będzie zupełnie przypadkowa, czyli np. drugi
zapisany pomysł wykorzystasz na końcu swojej pracy, a końcowe po-
mysły na jej początku. Nie stanowi to żadnego problemu, gdyż ocenę
swoich pomysłów odkładasz na potem, czyli na czas analizy tego
wszystkiego, co sobie zapisałeś.
Czytania różnego rodzaju prac, materiałów, książek itp. — przy pracy
z tego rodzaju materiałami najważniejsze jest ustalenie, jakich infor-
macji poszukujesz, co musisz wiedzieć, czego się dowiedzieć oraz ja-
kich faktycznie informacji możesz się spodziewać w danej publikacji.
Co do drugiego punktu: to w tym celu istnieją takie elementy „dzieła
pisanego”, jak: spis treści, indeks, tytuł, tytuły i streszczenia po-
szczególnych rozdziałów. Zapoznanie się (nawet pobieżne) z tymi ele-
mentami pozwoli Ci ustalić, czy w tej danej publikacji możemy zna-
leźć to, czego szukamy, czy też nie. Jeśli tak, to pora na kolejny
krok, jeśli nie, to lepiej dać sobie spokój z tą publikacją. Trochę ina-
czej wygląda to wszystko w sytuacji, kiedy nie mamy konkretnych za-
łożeń i wymagań stawianych danej publikacji, mamy ją „tylko” prze-
czytać i znać, to znaczy — po prostu mamy się orientować w jej
treści. W takim układzie zrobienie samodzielnie takiej analizy pozwoli
się zorientować, co w ogóle znajduje się w tej książce, a więc już na
samym początku pozwoli to nam orientować się (bardzo ogólnie)
w jej treści.
Wróćmy do naszej notatki. Po zapoznaniu się z budową i treścią książki
zaczynamy od ustalenia głównego tematu, zagadnienia, tego, czego
mamy się dowiedzieć z jej lektury. To będzie oczywiście główny temat
naszej notatki. Teraz przeglądasz poszczególne interesujące Cię roz-
działy w poszukiwaniu informacji dotyczących Twojego tematu. Notu-
jesz, prowadząc od głównego tematu grube linie, na których notujesz
słowa oddające tematy tychże przeczytanych przez Ciebie rozdziałów.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 168
Następnie od tych grubych linii odprowadzasz kolejne, które służą już
do notowania konkretnych treści dotyczących poszczególnych zagad-
nień. Po skończeniu notatki sprawdź, czy wszystko jest jasne i zrozu-
miałe, ewentualnie nanieś jakieś poprawki (może coś trzeba będzie do-
notować).
Najlepiej byłoby, gdyby taka notatka dotyczyła treści całej publikacji.
Jeśli jest to niemożliwe, to zrób takie notatki dla treści każdego (inte-
resującego Cię) rozdziału tejże książki.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 169
Wewnętrzne i zewnętrzne czynniki
Wewnętrzne i zewnętrzne czynniki
wpływające na szybkość czytania
wpływające na szybkość czytania
Odpowiednie środowisko wewnętrzne w połączeniu z właściwym otocze-
niem zewnętrznym wywoła powstanie efektu synergicznego, prowadzą-
cego do jeszcze lepszych rezultatów.
I odwrotnie: negatywne środowisko wewnętrzne zapoczątkuje reakcję
synergiczną w połączeniu z nieodpowiednim otoczeniem zewnętrznym,
co spowoduje jeszcze poważniejsze pogorszenie efektów.
Warunki zewnętrzne:
Umiejscowienie i intensywność światła. Najlepsze do nauki jest
światło dzienne, a więc Twoje biurko powinno stać przy oknie.
Gdy jest to niemożliwe, źródło światła powinno znajdować się za
ramieniem, naprzeciwko ręki, którą piszesz; pozwoli Ci to uniknąć
cienia i oślepienia blaskiem światła. Światło musi być na tyle ja-
sne, aby oświetlić czytany materiał, ale nie na tyle mocne, by
tworzyć ostry kontrast z jego natężeniem w pozostałej części po-
mieszczenia.
Dostępność materiałów. Aby móc spokojnie zabrać się do pracy,
musisz zgromadzić pod ręką i wygodnie ułożyć wszystkie materia-
ły, jakie będą Ci potrzebne. Poza poprawą koncentracji i zrozu-
mienia stanowić to będzie również bodziec psychologiczny. Świa-
domość, że wszystkie materiały ułożone są funkcjonalnie, zwięk-
sza zadowolenie z tego, co robisz, i ułatwia Ci wykonanie zadania.
Komfort psychiczny .Najlepiej, jeśli Twój fotel nie jest ani zbyt
twardy, ani zbyt miękki, plecy musisz mieć wyprostowane i ogól-
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 170
nie rzecz biorąc — nie powinieneś być zbyt zrelaksowany ani też
za bardzo spięty. Fotel powinien dawać Ci oparcie i wymuszać
właściwą postawę.
Wysokość fotela i biurka. Fotel ma być na tyle wysoki, aby Twoje
uda były ułożone równolegle do podłogi lub nieznacznie wyżej.
Dzięki temu główny ciężar podczas siedzenia przejęty zostanie
przez odpowiednie kości znajdujące się u podstawy bioder. Biurko
powinno mieć od 73 do 81 cm wysokości; jego blat winien być
około 20 cm wyżej niż siedzenie Twojego fotela.
Odległość oczu od czytanego tekstuOdległość oczu od czytanego
tekstu powinna wynosić mniej więcej 50 cm; jest to odległość na-
turalna, jeśli siedzisz tak, jak opisano powyżej. Utrzymywanie
tekstu w tej odległości sprawia, że oczom łatwiej jest skupić się
na grupach słów. Zmniejsza to znacznie napięcie oczu i zapobiega
bólom głowy spowodowanym czytaniem.
Postawa. Obie stopy muszą płasko spoczywać na podłodze. Plecy wypro-
stowane, mięśnie lekko rozciągnięte. Przyjęcie właściwej pozycji pod-
czas czytania oznacza, że:
1. d
o mózgu dopływa maksymalna ilość powietrza i krwi;
2. przepływ energii elektrycznej wzdłuż kręgosłupa zmaksymalizuje
możliwości mózgu;
3. kiedy ciało jest w gotowości, w takim samym stanie znajduje się też
mózg.
Otoczenie. Miejsce, w którym czytasz, powinno być jasne, przestronne,
miłe dla oka, dobrze przystosowane do czytania, urządzone w Twoim
guście, powinno to być miejsce, w którym lubisz przebywać, nawet gdy
zajmujesz się czymś innym.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 171
Warunki wewnętrzne
Właściwy moment. Pora potrafi sprawić, że ten sam materiał może
zostać w pełni zrozumiany lub niezrozumiany wcale. Warto poekspe-
rymentować w tej dziedzinie, gdyż każdy z nas przechodzi w ciągu
doby przez kilka szczytów i załamań formy w tym zakresie.
Zakłócanie rytmu pracy. Gdy martwisz się czymś lub odczuwasz inną
formę fizycznego lub psychicznego dyskomfortu, zrozumienie czyta-
nego tekstu może na tym bardzo ucierpieć. Rozwiązaniem jest uczy-
nienie z miejsca nauki swego rodzaju sanktuarium i urządzenie go
w sposób, który będzie dobrze na Ciebie wpływał.
Problemy zdrowotne. Zamierzając podjąć szerzej zakrojony program
studiowania, powinieneś upewnić się, że podołasz temu zadaniu pod
względem fizycznym. Nawet tak drobne schorzenia jak przeziębienia
czy ból głowy bardzo obniżają sprawność intelektualną.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 172
Zasady, które pomogą Ci w nauce
Zasady, które pomogą Ci w nauce
1. Ucz się systematycznie.Większość osób uczy się bardzo intensywnie
na kilka dni przez egzaminem. Jaki to daje efekt? Jeśli w ogóle go
zdadzą, to cały wyuczony materiał zostanie zapomniany w ciągu
kilku dni. Jeśli Twoim celem jest zdobycie czegoś więcej niż tylko
dobrego stopnia, to ucz się po prostu systematycznie. To zapewni Ci
psychiczny komfort w czasie przygotowywania się do jakiegoś
egzaminu oraz poprawi jakość zapamiętanych informacji, tak że
będziesz mógł cieszyć się nimi jeszcze przez długi czas po zdaniu
egzaminu, ale nie możesz zapomnieć o...
2. Powtórkach. Jeśli chcesz coś zapamiętać i zrozumieć, słowem:
nauczyć się — powtarzaj tę informację. Jak często? Pierwsza po-
wtórka w ciągu 10 minut, następna w ciągu 24 godzin, kolejna po 3
dniach, następna po tygodniu, miesiącu, a później wystarczy raz na
jakiś czas odświeżyć sobie zapamiętaną informację, aby móc
korzystać z niej przez całe swoje życie.
3. Ucz się tam, gdzie Ci to wychodzi. Miejsce Twojej nauki jest bardzo
istotne. Co Ci po najlepszych materiałach, metodach nauki, pomo-
cach itp., skoro uczysz się w miejscu, gdzie nie potrafisz się skupić
na uczeniu się? Wszelkie hałasy, słuchanie muzyki, przeszkadzanie
przez członków rodziny czy kolegów — to tylko rozprasza, odrywa Cię
od nauki i wybitnie pogarsza Twoje wyniki w tej nauce. Jeśli nie
potrafisz uczyć się w domu, to może spokojna, zaciszna uczelniana
biblioteka będzie dla Ciebie lepszym rozwiązaniem? Może to tez być
inne miejsce — ważne, żeby faktycznie mieć takie miejsce, w którym
lubisz się uczyć i ta nauka naprawdę Ci wychodzi.
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 173
4. Złap oddech. Bez sensu jest uczyć się bez przerw przez kilka godzin.
Faktycznie to po kilkunastu minutach już niczego się nie uczysz, bo
Twój umysł już dawno „odjechał” i zamiast zajmować się
obrabianiem tych ważnych informacji na jutrzejszy egzamin, to on
najzwyczajniej w świecie jest na umysłowych Hawajach. Aby tego
uniknąć, rób przerwy. Średnio co 15–25 minut musisz dać sobie kilka
minut na złapanie oddechu, żeby sensownie uczyć się dalej.
Co robić w czasie przerwy? Można wszystko, ale najlepiej nic zwią-
zanego z nauką, to ma być przerwa, a nie powtórka. Najlepiej jed-
nak pomyśleć w tym czasie o dostarczeniu Twojemu umysłowi tlenu,
który w czasie nauki zużywa się w gigantycznych ilościach i potrzeba
jego uzupełnienie staje się nagląca (tak, to stąd to ziewanie w czasie
nauki). Dlatego pomyśl o krótkim spacerze na świeżym powietrzu.
5. Korzystaj z różnych źródeł wiedzy. Nie ma sensu ograniczać się
tylko do tego, co napisano na dany temat w podręczniku akade-
mickim. Poszperaj, poszukaj. Może w gazecie, Internecie czy gdzie-
kolwiek indziej znajdziesz informacją na ten temat, podaną w bar-
dziej odpowiedniej dla Ciebie formie?
Jeśli tekstu z podręcznika w ogóle nie rozumiesz, to pozostaje Ci
tylko bezmyślne wkuwanie. Dlatego zainwestuj swój czas i korzystaj
w czasie nauki z różnych źródeł wiedzy, to się zawsze opłaca — a nuż
przy okazji coś odkryjesz?
http://www.pawelsygnowski.info/
Praktycznie wszystko o właściwym użytkowaniu Twojego mózgu
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski
PAMIĘĆ I KONCENTRACJA
Paweł Sygnowski
●
str. 174
Copyright by Wydawnictwo
&
Paweł Sygnowski