Tekst: ANNA KLICHOWSKA
Wiadomości Kosmetyczne, Sierpień-Wrzesień 2009 Nr 8-9(35)
Otul się zapachem
Jesienią, kiedy zmienia się aura na chłodniejszą i wielkimi krokami zbliżają się święta, wejście
na rynek z nowymi zapachami daje najlepsze rezultaty.
Dostrzegli to twórcy zapachów selektywnych, o czym mówi Agnieszka Stankiewicz, brand manager
premium fragrance w
firmie Siroscan, która w kwietniu kupiła filię Procter & Gamble Prestige Product
Polska. Siroscan dystrybuuje marki zapachowe z
portfolio P&G oraz sukcesywnie powiększa swoją
ofertę o nowe marki. – Czeka nas feeria nowości. Niespodzianki szykują Hugo i Escada. Najbardziej
oczekiwanym wydarzeniem sezonu jesiennego jest wprowadzenie nowej marki zapachowej D&G.
Dziesięciolecie istnienia na rynku będzie świętować Naomi Campbell – przypomina Agnieszka
Stankiewicz.
Nie pozostają w tyle producenci wonności w trochę niższych cenach, np. Parfumico, które właśnie
wypuszcza na rynek nowy zapach męski – Zeke oraz firma Gosh Professional.
– Przygotowujemy całkowicie nowy zapach. Będzie nosił nazwę „Gosh in the box” i na rynku pojawi
się w styczniu lub w lutym. Dostępne będą dwie wersje – damska i męska. To całkowicie nowatorska
linia Gosha
nie tylko pod względem zawartości buteleczki. Nowy będzie również design opakowań –
zapowiada Ilona Spychalska, product & education director Gosh Professional. Potencja
ł aromatów
dostrzegają również producenci zapachów alternatywnych. W Asco ten sezon należeć będzie do
zainteresowanych trendem eko:
– Propozycją wpisującą się w ten nurt jest Nike Up Or Down oraz
Nike Fission dla
– zapachy dla kobiet i mężczyzn, dostępne w wersji delikatnych, ekologicznych
dezodorantów w atomizerze – mówi Weronika Tomanek, PR director, OmniPro.
Żmudny proces tworzenia magicznych woni
Zapach potrafi przywołać wspomnienie, przykuć uwagę lub skutecznie zniechęcić. W zależności od
pory dnia,
okoliczności, nastroju czy upodobań może wzbudzić pożądanie albo odrazę. Taka moc
drzemie w
związkach chemicznych, z których powstają perfumy.
Proces tworzenia zapachu wymaga nie tylko wysublimowanego zmysłu powonienia, ale również czasu
i
cierpliwości. Gotowy jest bukietem około 300 składników (z ponad 2000). – Wprowadzenie nowego
zapachu to proces od skomponowania zapachu, doboru nut zapachowych aż do projektu flakonu,
więc wymaga to czasu – mówi Monika Wątorek, training team manager Coty Prestige & Beauty.
Potwierdza tę opinię Marcin Małysz, dyrektor handlowy firmy Exim (Chatier): – Proces wdrażania
zapachu jest bardzo skomplikowany
– to całe miesiące analiz i prac technologów żeby uzyskać nuty,
jakich oczekuje rynek.
Dawniej za perfumy trzeba było płacić sztabkami złota. Dziś wystarczy wstąpić do drogerii i wybrać
najbardziej odpowiedni dla siebie i swojej kieszeni zapach z
dziesiątek propozycji przygotowanych
przez producentów. W zależności od upodobań i głębokości portfela można sięgnąć po perfumy
(
stężenie wonnych olejków 30-40 proc.), wody perfumowane (10-15 proc.), wody toaletowe (5-10
proc.) lub niezbyt trwałe, ale najtańsze – dezodoranty.
Zapach do pracy i
na wieczorne wyjście
Ten, kto na swojej półce ma tylko jedną butelkę perfum, nie zna podstawowych zasad ich używania.
Inne bowiem zapachy powinno się „zakładać” na dzień, a inne na wieczór. Do pracy zdecydowanie
lepsze będą delikatne, kwiatowe lub owocowe wonie zamknięte w wodach toaletowych i mgiełkach.
Cięższe nuty bardziej pasują na wieczorne wyjścia.
– Popularne nuty wieczorowe to akordy kwiatowo-orientalne zamknięte piżmem lub, w przypadku
zapachów męskich, zakończone mocnymi tonami korzennymi. W przypadku zapachów dziennych jest
jedna zasada wspólna – powinny być to wody toaletowe, nie perfumy ze względu na mocną
koncentrację olejków eterycznych. Powinny stanowić delikatne tło dla naszej osoby i ubioru.
Zapachów dziennych nie powinniśmy czuć na sobie – tłumaczy Monika Wątorek, Coty.
Trendy sezonowe
Ilość substancji, z których powstają zapachy, jest ograniczona. Jednak w zależności od pory roku
i
lansowanych trendów, zawsze pojawia się coś nowego. Na rynku odnaleźć można perfumy
sygnowane znanymi nazwiskami (np. Siroscan
– Naomi Campbell; Coty – Halle Barry), odwołujące się
nazwami do emocji (np. La Rive
– Have Fun; Bi-es – Only Touche), kobiecej delikatności (np. Sarantis
– C-Thru Pearl Garden) lub nieodgadnionej natury (np. Parfumico – Currara Jungle Fever; Asco –
Nike on Fire). Popularne stały się też mgiełki do ciała, które w firmie Chatier biją rekordy sprzedaży.
Jesienno-
zimowe zapachy mają pewne cechy wspólne. – Są ciepłe i wyraziste. Ich głównym
składnikiem jest piżmo i ambra, czasami paczuli i drzewo sandałowe oraz akcenty kwiatowe – modne
niezależnie od pory roku – mówi Katarzyna Kaźmierczak-Kubicka, trade marketing manager w firmie
Bi-
es. Popularne są ekstrakty z owoców oraz ambra, wetiwer i korzenne przyprawy.
Weronika Tomanek dorzuca do koszyczka zapachów: – Podobnie jak w minionym sezonie zimowym
pojawią się nuty pomarańczy, goździków, czekolady, paczuli, wanilia i przyprawy: pieprz, cynamon,
kardamon.
Wonie przygotowane z
nut orientalnych (np. piżmo) i kwiatowych (np. lilia, bez, jaśmin) mają spełniać
rolę ciepłego szala na chłodne wieczory, ale nie tylko. Przyprawy są podstawą zapachów stworzonych
z
myślą o karnawałowych szaleństwach. Kilka firm postawiło na jesienne wersje orientalne. Znalazło
się w ich gronie Parfumico z Currarą Jungle Fever i Touch and Die, Asco z serią Nike up or Down oraz
firma La Rive:
– W tym sezonie przełamujemy stereotypy. W naszej ofercie będą wibrować zieleń,
pomarańcz i desenie zwierzęce – charakterystyczne dla tzw. „zielonych składników perfum”. Nuty
absyntu, który przeżywa wielki powrót, połączą się z nutami irysa i galbanowca. Dyskretna biel oraz
barwy pastelowe
– odpowiedniki czystych, kwiatowych zapachów zamknięte zostaną z odrobiną
cytrusów. Pomarańczy, czerwieni i odcieniom różu towarzyszyć będą efekty fluorescencyjne –
opowiada Katarzyna Stachowska-
Jurgiel, dyrektor ds. badań i rozwoju La Rive.
Dla obojga
Ile ludzi, tyle gustów. Ilu producentów, tyle trendów. Ilona Spychalska twierdzi, że od dwóch sezonów
obserwujemy powrót do klasyki. Zapachy znowu dzielą się na typowo męskie i typowo damskie.
Marka Gosh, którą reprezentuje, proponuje zwiewność i delikatność w zapachach dla kobiet oraz siłę
i zdecydowanie w
zapachach męskich.
Agnieszka Stankiewicz z
Siroscan uważa dokładnie odwrotnie. – Najnowszy trend na rynku zapachów
to metroseksualizm. Płeć przestaje mieć znaczenie w wyborze zapachu, liczy się osobowość i nastrój.
Już od początku września na polski rynek będzie wprowadzona kolekcja 5 nowych zapachów D&G
(Gwiazda/or, Ryzykant/ka, Hipnotyzer/ka, Romantyk/czka, Ryzykant/ka), z
których każdy może być
używany zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn – zapowiada.
Podobnego zdania jest Monika Wątorek: –- Nie ma mody zapachowej. Odpowiednie dopasowanie
pachnidła to wypadkowa upodobań, osobowości, wyglądu zewnętrznego, a także nastroju w chwili
zakupu perfum. Jednak firma Coty ostatnio często sięga po nuty ciepłe i dość niespotykane, jak
bursztyn, śliwka, karmel, nie rezygnując ze sprawdzonej klasyki, czyli tonów różanych, tytoniowych
czy wodnych
– dodaje. Modę na unisex zdają się potwierdzać najnowsze zapachy Signature Story
Beckham. Znajdziemy w
nich bazylię, fiołek, ananasa, ale i drzewo cedrowe, paczulę, piżmo.
W
zapachu Victorii są wyczuwalne nuty charakterystyczne dla zapachów męskich, w zapachu Davida
– wyraźne nuty kobiece. Oba zmysłowe, doskonale ze sobą harmonizują.
Dla niej
Kobi
ety traktują perfumy jak afrodyzjak i swego rodzaju wabik. Potrafią wydać fortunę na ulubiony
zapach. Nic dziwnego, że to głównie z myślą o nich producenci wonności prześcigają się w tworzeniu
nowych aromatów. – Dla kobiet, typujemy jako bazowe, ciepłe nuty korzenno drzewne i kontrastujące
z nimi soczyste nuty owocowe. Ponadto w
tym sezonie modne będą jaśmin i bergamotka – mówi Ewa
Siedlecka, marketing & PR manager, Gler. Podobne składniki w perfumach damskich wykorzystuje
obecnie Asco. W zapachach Nike Up Or Down i
Nike Fission odnaleźć można bergamotkę,
mandarynkę, biały pieprz, likier z czarnej porzeczki oraz wyciągi z bułgarskiej róży, piwonii, frezji,
irysa, piżma i drzewa sandałowego. Gosh tworząc zapachy damskie korzysta przede wszystkim z nut
kwiatowych.
– Te połączone z owocami, to wersja delikatna – dzienna. Te z domieszką nut
orientalnych i wanilii
– cięższa, ale i cieplejsza kombinacja, na wieczór. Często pojawia się prawie
niewyczuwalna wanilia, która stwarza efekt otulenia ciepłem – tłumaczy Ilona Spychalska.
Kwiatowe aromaty wyczuć będzie też można w zapachach selektywnych dystrybuowanych przez
Siroscan
– Flora by Gucci (róże i piwonie), Dolce and Gabbana the one Rose (białe lilie, konwalie,
jaśmin i róża) i bardzo popularnym na polskim rynku – Mexx Woman (jaśmin, konwalia i bergamotka).
I dla niego
Producenci nie zapominają także o mężczyznach. Sprzedaż zapachów w tej kategorii rośnie bardzo
dynamicznie, a
specjaliści uważają, że to właśnie na męskiej półce dzieją się najciekawsze rzeczy.
W
tym sezonie panowie będą przykuwać uwagę kobiet przede wszystkim za pomocą nut drzewnych
i
orientalnych. Pojawiają się też zapachy z nutami świeżymi, np. klasyczny Boss (Bottled)
z
czerwonym jabłkiem czy Lacoste Challenge z palisandrem. Orient inspirowany piżmem, ambrą
i
drzewem sandałowym, bez którego praktycznie żaden męski zapach obejść się nie może, proponuje
Gosh. Męskie zapachy alternatywne reprezentowane przez Asco, to cała paleta aromatów – Malizia
Gold (bergamotka, kardamon, kolendra, nagietek, drz
ewo cedrowe, geranium, jaśmin, lawenda oraz
ambra, piżmo, paczula i drzewo sandałowe) i cała linia zapachów Nike 150 z 4 produktami
symbolizującymi 4 żywioły, a wśród nich Nike On Fire – rozgrzewający, energetyczny zapach na
chłodne wieczory.
Wabienie klienta
Mimo że perfumy to wybór bardzo indywidualny i zależy od wielu czynników, producenci starają się na
niego wpływać. Nie wystarczy, że perfumy będą pięknie i długo pachniały. Dodatkowo powinny nosić
bardzo rozpoznawalną nazwę i być zamknięte w oryginalnym flakoniku. Nie do przecenienia jest też
fachowa wiedza sprzedawcy w drogerii lub perfumerii, a
także wsparcie sprzedażowe zapachów.
Siroscan stawia obecnie na kampanię reklamową męskiego Lacoste Challenge. Apetyt odbiorców
asortymentu Coty ma wzmocn
ić tzw. prelans – czyli aktywizowanie sprzedaży z udziałem impactowej
reklamy tuż przed wprowadzeniem marki, bądź jej nowego wariantu na rynek. – Ostatnim naszym
pomysłem jest połączenie pokazów makijażu z animacją damskich produktów zapachowych. Właśnie
t
eraz taka akcja obejmuje nowość – Halle Berry – mówi Monika Wątorek.
Gosh już skupia się na ofercie świątecznej i przygotowuje promocje zarówno dla sklepów jak i dla
konsumentów.
Firma Parfumico zaplanowała wsparcie reklamowe i promocje w punktach sprzedaży dla nowej linii
zapachów męskich – Zeke, ale także dla wprowadzonej na rynek kilka miesięcy temu Currary.
– Nasze cele na powakacyjne miesiące to umacniane świadomości marki Currara poprzez właściwy
przekaz medialny i nowe propozycje rynkowe
– przede wszystkim zestawy świąteczne – oraz
budowanie prestiżowego wizerunku marki. Posłużą do tego luksusowe zestawy świąteczne
oferowane wybranym klientom w limitowanych zestawach
– zapowiada Anna Sękalska, prezes firmy
Parfumico. Firma przygotowała zestawy zarówno dla rynku sieciowego, jak i tradycyjnego.
Producentowi udało się już zbudować dystrybucję Currary, choć nie jest to proces zakończony. Marka
trafiła do Rossmanna, Drogerii Natura, Drogerii Aster i wielu innych, mniejszych sieci regionalnych. Na
ryn
ku tradycyjnym Currarę sprzedaje 2,5 tys. sklepów, a jesienią zapach znajdzie się na półkach kilku
luksusowych sieci perfumerii.
Firma Exim również jesienią nie będzie próżnować. – Cały czas oferujemy promocje pakietowe,
materiały reklamowe i serwis dla sklepów, wykorzystujemy reklamę w mediach – wylicza Marcin
Małysz.
Firma Asco będzie przekonywać do swoich zapachów atrakcyjnymi świątecznymi zestawami
wspartymi kampanią informacyjną i konkursami konsumenckimi w mediach.
W modzie jest orient
Wszystkie znane marki wprowadzały w ciągu ostatnich miesięcy produkty oscylujące w klimacie
orientu. Nawet letnie propozycje tego roku były nieco cięższe niż zwykle, a jeżeli już pojawiały się nuty
cytrusowe, to przyprawione szczypt
ą pieprzu, wanilii, piżma, cedru.
Polski rynek
masowy od lat wykazuje sympatię dla lżejszych, kwiatowych nut zapachowych do
codziennego użytku. Jego drugi biegun natomiast to zapachy ciężkie, wręcz wieczorowe, które
również znajdują lojalną i szeroką klientelę.
Im wyższa cena, tym bardziej poszukiwana jest unikalna, wyróżniająca nuta. W segmencie
prestiżowym dozwolone są różne eksperymenty, które następnie wytyczają nowe trendy.
Jeżeli chodzi o objętości – nadal w wodach damskich najpopularniejsza jest woda EDT 50 ml, nie
licząc dezodorantów do ciała, które często kupowane są przez klientki zamiast wody – te cieszą się
również ogromną popularnością. W wodach męskich 100 ml wyprzedza nieco 50 ml – panowie są też
bardziej lojalni wobec
zapachów, a równocześnie doceniają lepszy stosunek ceny do objętości.
Anna Sękalska, prezes Parfumico