16
ÂWIAT NAUKI CZERWIEC 2004
pano
rama
JEFF GREEN
R
euters Newmedia Inc./Corbis
W
po∏owie lutego rzàd amerykaƒski zre-
zygnowa∏ z dalszego poszukiwania
krów, które zetkn´∏y si´ z pierw-
szym w Stanach Zjednoczonych zwierz´-
ciem cierpiàcym na gàbczastà encefalopati´
byd∏a (BSE), popularnie nazywanà chorobà
szalonych krów. Zaprzestanie prób ustale-
nia kontaktów chorego zwierz´cia, podj´-
tych od razu po wykryciu choroby w grudniu
2003 roku, oznacza, ˝e miejsce pobytu i stan
zdrowotny 52 z 81 sztuk byd∏a, które sprowa-
dzono wraz z chorà sztukà z Kanady, pozo-
stanà nieznane. Z tych 52 nieodnalezionych
sztuk 11 urodzi∏o si´ jednoczeÊnie z krowà
chorà na BSE i przypuszczalnie jad∏o t´ sa-
mà ska˝onà prionami pasz´, która uwa˝a-
na jest za wektor przenoszenia choroby.
Problem tkwi w przestarza∏ych sposobach
znakowania byd∏a – istotnego nie tylko ze
wzgl´du na BSE, ale i inne choroby, na przy-
k∏ad pryszczyc´, oraz ska˝enia paszy bakte-
riami Escherichia coli lub Salmonella. W
odró˝nieniu od Kanady, Wielkiej Brytanii, Eu-
ropy i Australii Stany Zjednoczone nie wpro-
wadzi∏y dotàd ogólnokrajowego systemu zna-
kowania sztuk hodowlanych. Ponadto istniejà
znaczne ró˝nice w procedurach stosowanych
w poszczególnych stanach. Do niewydolno-
Êci tych procedur przyczynia si´ równie˝ po-
leganie na dokumentacji papierowej. A ponie-
wa˝ jedynie chore zwierz´ta i ich towarzysze
ze stada podlegajà kontroli pochodzenia, jak
na ironi´ skuteczne wyeliminowanie niektó-
rych zakaênych chorób byd∏a, jak bruceloza,
sprawi∏o, ˝e liczba zwierzàt obj´tych kontro-
là w ciàgu ostatnich lat znacznie zmala∏a.
Próby zmiany tej sytuacji podj´to w roku
2002, rok po tym, jak dosz∏o do wybuchu epi-
demii pryszczycy w Wielkiej Brytanii, co spo-
wodowa∏o masowe wybijanie stad i zamyka-
nie granic przed eksportem wo∏owiny, nie
mówiàc ju˝ o innych konsekwencjach. W paê-
dzierniku ub.r. National Animal Identifica-
tion Development Team, zespó∏ zorganizo-
wany wspólnie przez federalny i stanowy
nadzór weterynaryjny, przedstawi∏ roboczà
wersj´ projektu systemu znakowania zwie-
rzàt hodowlanych. Wyznacza on napi´ty
harmonogram dzia∏aƒ, przewidujàcy wpro-
wadzenie do roku 2006 takich rozwiàzaƒ sys-
temowych i infrastruktury technicznej, aby
mo˝liwe by∏o ustalenie historii ka˝dego zwie-
rz´cia w czasie nie d∏u˝szym ni˝ 48 godz. Ze
wzgl´du na olbrzymià liczb´ zwierzàt, które
podlega∏yby znakowaniu – 100 mln sztuk
samego byd∏a – i milion farm w ca∏ych Sta-
nach Zjednoczonych w projekcie zak∏ada si´
wdro˝enie systemu opartego na identyfikacji
sygna∏ów przekazywanych drogà radiowà
RFID [patrz: Roy Want „RFID: klucz do
automatyzacji Êwiata”; Âwiat Nauki, luty
2004]. Taki w pe∏ni elektroniczny system
umo˝liwi∏by automatyczne przesy∏anie infor-
macji do ogólnokrajowej bazy danych.
Powodzenie tego zamierzenia uwarunko-
wane jest nie tyle wprowadzeniem systemu
elektronicznego, ile powstaniem jednej in-
stytucji gromadzàcej dane na szczeblu cen-
tralnym. Wielka Brytania (i inne kraje Eu-
ropy) wykorzystujà system oparty na
identyfikatorach w formie plastikowych kol-
czyków dla byd∏a, wprowadzony w 1997 ro-
ku w ramach walki z epidemià BSE. Od uro-
dzenia ka˝da krowa musi nosiç w uszach
dwie plakietki – na wypadek gdyby jedna od-
pad∏a – z tym samym niepowtarzalnym nu-
merem identyfikacyjnym, zarejestrowanym
w Departamencie ds. Ârodowiska, ˚ywno-
Êci i Wsi. Wybór takiego rozwiàzania elimi-
nuje kanibalizm. Choroba szalonych krów
rozprzestrzeni∏a si´ w Wielkiej Brytanii, po-
niewa˝ pad∏e sztuki poczàtkowo utylizowa-
no, przerabiajàc na pasz´, którà karmiono
nast´pnie inne krowy.
Jednak system znakowania elektroniczne-
go ma wiele zalet w porównaniu z kolczy-
kowaniem byd∏a plastikowymi plakietkami.
ZDROWE KROWY
rasy Holstein
w stanie Waszyngton, gdzie
odkryto pierwszy przypadek
choroby wÊciek∏ych krów
w Stanach Zjednoczonych,
noszà w uszach kolczyki
identyfikacyjne. Znakowanie tego
rodzaju nie pozwoli∏o jednak
na odnalezienie wszystkich
sztuk byd∏a, z którymi mia∏a
kontakt chora krowa. Planowane
systemy znakowania zwierzàt
oparte b´dà na elektronicznych
identyfikatorach i centralnej
bazie danych.
WETER
YNARIA
Krowy pod kontrolà
ELEKTRONICZNE SPOSOBY NA EPIDEMI¢ BSE. WENDY M. GROSSMAN
pano
rama
Steve Rawlings, rolnik z Telford w Wielkiej
Brytanii, utrzymuje, ˝e „plakietki ∏amià si´,
sà wyrywane z ucha. Przy ponownym zak∏a-
daniu zwierz´ naprawd´ cierpi”. A za∏o˝yç je
znowu trzeba, poniewa˝ ka˝da krowa musi
mieç obydwa kolczyki przy ka˝dej zmianie
miejsca pobytu. Elektroniczne identyfikato-
ry wyeliminujà mnóstwo roboty papierko-
wej i pozwolà na precyzyjnà selekcj´ zwie-
rzàt dzi´ki zastosowaniu r´cznych czytników
umo˝liwiajàcych szybki odczyt i przesy∏anie
danych.
Richard Webber, dyrektor firmy Shear-
well Data z angielskiego hrabstwa Somer-
set, która produkuje takie systemy identyfi-
kacji, twierdzi, ˝e jeszcze ca∏kiem niedawno
po prostu nie by∏o systemów nadajàcych si´
do powszechnego zastosowania. Na przy-
k∏ad dopiero w ciàgu ostatnich szeÊciu mie-
si´cy uda∏o si´ doprowadziç do tego, aby
dwa czytniki znajdujàce si´ w tym samym
budynku nie zak∏óca∏y si´ wzajemnie.
Do rozwiàzania pozostaje jeszcze wiele
innych problemów technicznych. Testuje si´
sposoby opatrzenia zwierz´cia elektronicz-
nym identyfikatorem – czy podaç go w paszy,
aby zwierz´ go po∏kn´∏o, wszczepiç pod skó-
r´ czy te˝ umieÊciç w uchu. Robert H. Four-
draine, dyrektor zarzàdzajàcy Wisconsin
Livestock Identification Consortium oraz
cz∏onek ogólnokrajowego zespo∏u ds. zna-
kowania zwierzàt, mówi, ˝e wybór najlep-
szego rozwiàzania zale˝y tu od gatunku zwie-
rzàt. W przypadku byd∏a Stany Zjednoczone
sk∏aniajà si´ ku powszechnemu stosowaniu
kolczyków RFID. Webber podaje jednak, ˝e
podczas testów przeprowadzonych przez je-
go firm´ najlepszym sposobem okaza∏o si´
umieszczanie go w paszy. Metoda ta ma do-
datkowo t´ zalet´, ˝e uniemo˝liwi nieuczci-
wym rolnikom podmian´ identyfikatorów.
Badacze próbujà tak˝e znaleêç najlepszy
sposób rejestracji miejsc, gdzie przebywa∏o
byd∏o, oraz metod´ uwzgl´dnienia informa-
cji genetycznej. Dane dotyczàce kodu DNA
pozwolà znaleêç krow´ nawet wówczas, gdy
zostanie ju˝ ubita, a mi´so trafi na pó∏ki
sklepowe.
n
Niektórzy obserwatorzy niepokojà
si´, ˝e ostatnio podejmowane
wysi∏ki majàce na celu
komputeryzacj´ systemów
g∏osowania mogà doprowadziç
do oddania zbyt du˝ej kontroli
w r´ce prywatne. W niektórych
przypadkach producenci,
proponujàc swoje maszyny
do g∏osowania, chcà, aby
podpisano z nimi umow´,
˝e zasady dzia∏ania urzàdzeƒ
pozostanà tajemnicà.
Amerykaƒscy wyborcy musieliby
wi´c zaufaç grupce ludzi,
którzy wcale nie byliby
zobowiàzani do ujawnienia,
jak w rzeczywistoÊci
podliczane sà g∏osy.
WYBORY
PODWÓJNIE TAJNE
CZERWIEC 2004 ÂWIAT NAUKI
17
SOCJOL
OGIA
Na k∏opoty – papier
AMERYKA¡SCY WYBORCY NIE UFAJÑ ELEKTRONICE. WENDY M. GROSSMAN
J
eszcze zanim przedziurkowano ostatnià
kart´ podczas nies∏awnych wyborów na
Florydzie w 2000 roku, rozpocz´∏y si´
dyskusje na temat usprawnienia systemów
do g∏osowania w oko∏o 170 tys. okr´gów wy-
borczych w USA. Na mocy uchwalonej w
paêdzierniku 2002 roku ustawy HAVA (Help
America Vote Act) na modernizacj´ metod
oddawania g∏osów przeznaczono 3.8 mld
dolarów. Modernizacja ma w du˝ej mierze
polegaç na komputeryzacji systemów g∏oso-
wania, ale choç wszyscy zgodnie dostrzega-
jà w perforowanych kartach samo z∏o, to do-
tàd nie ustalono, czym je zastàpiç. KoÊcià
niezgody jest kwestia umo˝liwienia wybor-
com sprawdzenia, czy ich g∏osy zosta∏y po-
liczone we w∏aÊciwy sposób. Jak si´ okazu-
je, rozwiàzaniem mo˝e byç papier.
Zadanie opracowania norm dla maszyn
do g∏osowania powierzono stowarzyszeniu
IEEE (Institute of Electrical and Electronics
Engineers). W rezultacie uruchomiono pro-
jekt 1583, którego celem, jak czytamy w pod-
sumowaniu IEEE, jest zapewnienie tajno-
Êci, bezpieczeƒstwa, niezawodnoÊci, dok∏ad-
noÊci, dost´pnoÊci i wygody g∏osowania.
Opracowywanie norm odbywa si´ w nast´-
pujàcy sposób: najpierw grupa robocza IEEE
przygotowuje propozycj´ i przedstawia
jà do publicznej oceny. Nast´pnie projekt
zostaje przeg∏osowany przez cz∏onków ko-
misji standaryzacji, wy∏onionej z mi´dzyna-
rodowego stowarzyszenia IEEE.
Podobnie jak w przypadku wielu przed-
si´wzi´ç standaryzacyjnych wi´kszoÊç cz∏on-
ków grupy roboczej to reprezentanci produ-
centów, takich jak Diebold Election Sytems
z McKinney w Teksasie, Election Systems
and Software z Omaha w Nebrasce czy mi´-
dzynarodowej firmy election.com. WÊród
cz∏onków niezale˝nych znalaz∏ si´ krypto-
graf i wynalazca elektronicznych pieni´dzy
David Chaum, informatyk ze Stanford Uni-
versity David L. Dill, który odpowiada tak˝e
za stron´ internetowà kampanii Verified Vo-
ting, oraz Rebecca Mercuri, absolwentka