background image

 

METODY

  

PRZYSPIESZANIA

 

ROZWOJU

 

WIOSENNEGO

 

RODZIN

 

PSZCZELICH 

 

Bardzo istotny w przyspieszaniu rozwoju wiosennego rodzin jest stan naszych rodzin. To czy 

są silne, zdrowe, zaopatrzone  w dużej ilości  w zapasy miodu i pyłku. Tak naprawdę żadna 

metoda  przyspieszenia  rozwoju  nie  zastąpi  właściwego  przygotowania  rodzin  do  zimowli. 

Najważniejszymi danymi o zimowli to: 

 

W celu wiosennego  przyspieszania rozwoju  rodziny pszczelej  stosuje  się różnego rodzaju 

metody. 

Klasyczną  metodą  przyspieszania  wiosennego  rozwoju  rodzin  jest  codzienne 

podkarmianie

 

ich  małymi  dawkami 

rzadkiego  syropu

  (0,5-1,0  szklanki).  Co  to  daje?  Daje  to  rodzinie 

złudzenie  dopływu  nektaru  i  obudza  pszczoły  do  intensywniejszego  karmienia  matki.  Choć 

nie jest to sposób najlepszy, nadal jest stosowany w małych pasiekach amatorskich.  Metoda 

ta ma swoje wady: wymaga od pszczół pracochłonności, może też stać się powodem ginięcia 

wielu  lotnych  pszczół,  które  wylatują    za  pożytkiem    bez  względu  na  pogodę.  Takie 

podkarmianie należałoby stosować tylko w trakcie ciepłych dni,  które nadają się do lotów (a 

jak wiemy, wczesną wiosną jest to rzadkie). Kolejnym problemem tej metody jest skłonność 

pszczół do rabunków – pszczoły są pobudzone przybytkami zwłaszcza gdy podkarmianie jest 

codziennie.  Złagodzenie  sytuacji  można  osiągnąć  przez  ograniczenie  dostępu  pszczół  do 

syropu  do  kilku/kilkunastu  pszczół  jednocześnie.  Mogą  to  być  słoiki  „twist”  z  kilkoma 

background image

otworami  w  pokrywce  lub  podkarmiaczki  drewniane  np.  Millera

1

.    Jednak  w  dużych 

pasiekach,  stosowanie    podkarmiania  małymi  dawkami  stosuje  się  rzadko,  głównie  w 

wypadku podawania pszczołom leków np. fumagiliny

2

, które rozprowadzą się w syropie. 

Niektórzy  specjaliści  od  chorób  pszczół  jak  np.  Bochert  zaleca  wiosną,  niezależnie  od 

warunków atmosferycznych, 1-2 razowe podanie pszczołom po oblocie 

ciepłego syropu (tzw. 

syty)

,  jako  środka  powodującego  szybsze  uwolnienie  rodzin  od  osobników  chorych  na 

nosemozę. Taka dawka aktywizuje pszczoły po okresie zimowym i ułatwia pszczołom pełne 

oczyszczenie przewodu pokarmowego.  W takiej sytuacji podaje się nie więcej niż 0,50-0,75 l 

syropu  na  godzinę,  w  jednej  lub  w  dwóch  dawkach  –  zawsze  w  stanie  ciepłym  oraz  w 

wieczornych  godzinach.  W  rejonach,  w  których  wiosna  jest  późno,  a  są  wczesne  pożytki, 

podkarmianie  takie  może  być  traktowane  jako  metoda  przyspieszania  wiosennego  rozwoju. 

Pamiętać należy aby podanie podkarmiaczek nie było powodem ochłodzenia gniazd (najmniej 

ochładzają nieduże i dobrze ocieplone podkarmiaczki górne). 

Drugą  metodą  przyspieszania  wiosennego  rozwoju  rodzin,  która  w  gruncie  rzeczy  jest 

pozbawiona  wad  to: 

okresowe  odsklepianie  plastrów  gniazdowych

.  Powoduje  to  obfitsze 

odżywianie  się  pszczół  zapasami  znajdującymi  się  w  ulu,  obfitsze  wydzielanie  mleczka  i 

intensywniejsze karmienie  matki. Odsklepianie  najwygodniej  jest przeprowadzać za pomocą 

odsklepiacza widelcowego. W czasie pracy zanurza się go w naczyniu z ciepłą wodą, w celu 

oczyszczenia z odsklepin  i  miodu oraz  by  nie wabił pszczół rabujących.  W ulu odsuwa  się 

ocieplenie i ramki do pierwszej z czerwiem i szybko odsklepia zapasy na ostatniej odsuniętej 

ramce,  czasem  nawet  bez  unoszenia  plastra.  Bardzo  wygodnie  ale  mniej  dokładnie  można 

odsklepiać (nie wyjmując ramek) wałkiem z rzędowo nabitymi gwoździkami. Wygodny jest 

on  zwłaszcza  przy  pracy  w  niekorzystnych  warunkach  pogody.  Przy  dość  sprawnej 

organizacji pracy czynność odsklepiania nie trwa przy jednym ulu dłużej niż 1-1,5 minuty. Po 

5-6  dniach  powtarza  się  ten  zabieg.  Uprzednio  odsklepiony  plaster  jest  już  zazwyczaj 

zaczerwiony.  Taki  sposób  pobudzania  matek  do  czerwienia  można  rozpoczynać  zaraz  po 

oblocie  wiosennym  i  kontynuować  do  pojawienia  się  pierwszych  naturalnych  przybytków 

nektaru.  Co  ważne,  pogoda  nie  jest  przy  tej  metodzie  przeszkodą,  gdyż  odsklepianie  nie 

                                                             

1

 

Podkarmiaczka Millera –

 skrzynkowa podkarmiaczka ustawiana na powałce gniazda, to pudełko wykonane z 

blachy, drewna lub tworzyw sztucznych z otworem wejściowym od spodu, między podwójnymi ścianami 
jednego boku. Szczeliną tą pszczoły dostają się do komory pobierania, odgrodzonej od mniejszej kory 
wlewowej.

 

2

  Fumagilina – antybiotyk wytwarzany przez grzyb, niszczy pierwotniaki, dzięki czemu została zastosowana m. 

in. w leczeniu  nosemozy u pszczół. 

background image

wywabia  pszczół  w  pole  i  nie  prowokuje  rabunków,  a  dość  krótki  wgląd  do  gniazda  poza 

czerwiem nie grozi zbytnim jego ochłodzeniem. 

Kolejną metodą, która jest jeszcze mniej pracochłonna to 

pobudzanie matek do czerwienia

 w 

ulach  wielokorpusowych.    Zimowanie  rodzin  przebiega  w  dwóch  korpusach.  Gdy  tylko 

stwierdzi  się,  że  w  górnym  korpusie  przeważa  czerw  kryty,  przestawia  się  go  na  miejsce 

dolnego.  Górny  korpus  będzie  oddzielony  od  dolnego  „wiankami”  miodu  i  większość 

zapasów  znajdzie  się  pod  czerwiem  (matka  przechodzi  z  czerwiem  do  górnego  korpusu). 

Taka  sytuacja  zmusza  pszczoły  do  przenoszenia  miodu  do  górnej  kondygnacji  i  obfitszego 

przy tej okazji odżywiania się. 

Jeszcze innym sposobem podkarmiania pszczół na tzw. „rozwój” jest podawanie im 

ciasta

Są jego różne rodzaje: 

 

Ciasto  to  metoda  wygodna,  bo  nie  wymaga  częstego  zaglądania  do  uli,  może  być 

wykonywana  w dzień  bez obawy wywołania rabunku.  Wadą tego podkarmiania  jest to, że 

ciasto  jest  wolniej  pobierane  przez  pszczoły,  a  do  jego  rozpuszczenia  pszczoły  muszą 

zużywać sporą ilość fermentów, które są wydzielane przez gruczoły trawienne oraz donosić 

wodę,  ponieważ  jeśli  wody  zabraknie  pszczoły  wyrzucają  na  dno  ula  znaczną  część 

kryształów  cukru  znajdujących  się  w  cieście.  Wyniki  takiego  podkarmiania  są  różne,  w 

zależności  od  warunków,  pogody  i  siły  rodzin.  Zdaniem  Konopackiej, 

ciasto  cukrowo-

drożdżowe

  podawane  pszczołom  przed  ich  oblotem  jest  niekorzystne.  Często  bywa,  że  nie 

jest  pobierane  przez  rodziny  pszczele.  Natomiast  karmienie  po  oblocie  powodowało 

background image

zwiększenie u matki tempa czerwienia, jednak nie dawało to różnic w wydajności miodowej 

pni. Inne wyniki wiosennego podkarmiania pszczół dało 

ciasto miodowo-cukrowe

. W jednej z 

pasiek  podanie 0,5 kg porcji ciasta spowodowało wzrost ilości czerwiu oraz produkcji miodu 

towarowego  o  21-57  %.  Ciasto  cukrowo-drożdżowe  lub  miodowo-cukrowe  podaje  się 

pszczołom bezpośrednio po dokonanym przez nie oblocie, w ilości 0,5-1,0 kg na jeden pień. 

Pobieranie takiego pokarmu przez robotnice trwa od 7 do 14 dni. Jeśli utrzymuje  się dobra 

pogoda, a w okolica nie ma jeszcze żadnych pożytków, karmienie można powtórzyć.  Trzeba 

zdawać sobie jednak sprawę, że ciasto z dodatkiem drożdży nie jest traktowane jako produkt 

białkowy. Tak naprawdę żaden pokarm nie zastąpi pierzgi czy pyłku kwiatowego i nie może 

dać  efektu,  jeśli  rodziny  nie  mają  zapasów  pierzgi  w  rodzinie.    Jeśli  ich  brakuje,  a  mamy 

zapasy  w  magazynie,  można  je  wykorzystać.  Najprostszym  sposobem  byłoby  poszerzenie 

nimi gniazd. Szczególnie cenny również jest pyłek kwiatowy. Jego brak może być przyczyną 

zjadania  przez  pszczoły  czerwiu.  Stwierdzono  (Woyke),  że  wiosną  pszczoły  zjadają 

przeciętnie  20%  czerwiu  pszczelego  i  25%  czerwiu  trutowego.  Jest  to  znaczna  ilość,  a 

zjawisko to prawdopodobnie wiąże się z brakiem pyłku w rodzinie. 

Czerwienie  można  przyspieszyć  nie  tylko  przed  podkarmienie.  Jednym  z  innych  sposobów 

jest  ułatwienie  pszczołom 

ogrzewania  plastrów  gniazdowych

  poprzez 

zwężenie  uliczek 

między ramkami

 do szerokości 8-9 mm. Zwężanie uliczek stosuje się w rodzinach słabych o 

mniejszej ilości pszczół. 

Do zastosowania w rodzinach słabszych można również  zlecić 

metodę Blinowa

, która polega 

na 

oddzieleniu  ramek  z  czerwiem  od  pozostałych

,  gdzie  temperatura  może  być  niższa  i 

bardziej zmienna. Gniazdo układa się jak zawsze – naprzeciw  wylotu, ale tylko z plastrów w 

których znajduje się czerw. Takie gniazdo zamyka się deską ogrodową, a bezpośrednio na nią 

ustawia  się  plastry  z  zapasami,  do  których  pszczoły  przechodzą  pod  przegrodą.  W  tak 

uformowanym  gnieździe  łatwiejsze  jest  ogrzanie  czerwiu,  który  będzie  skupiony  na  małej 

kubaturze  gniazda.  W  rodzinach  silnych  problem  taki  jak  ogrzanie  czerwiu  nie  istnieje, 

ponieważ duża ilość pszczół w ulu zapewnia okrycie wszystkich plastrów. 

Jak widać z rodzinami silnymi pszczelarz ma mniej kłopotu zarówno w okresie zimowym jak 

i na wiosnę. Jeżeli z nastaniem wiosny w pasiece stwierdza się nadmierne osłabienie rodzin, 

najlepiej  jest  połączyć  je  w  silne  i  pełnowartościowe  jednostki.  Poszerzanie  gniazd  robi  się 

zaraz po głównym przeglądzie wiosennym. Wówczas używa się zasadniczo jasnobrązowych 

background image

plastrów. Czasem jednak po koniec kwietnia może zachodzić konieczność użycia do tego celu 

węzy. Trzeba zatem wcześniej ją wtopić w zadrutowane uprzednio ramki. 

Istotną sprawą jest również 

woda

, do której pszczoły muszą mieć dostęp. Uruchamiamy więc 

poidło  lub  jak  niektórzy  pszczelarze  kładą  nasączoną  gąbkę  na  dennicy  ula  (jeśli  jest 

niekorzystna pogoda). 

W skrócie, na rozwój rodzin pszczelich, pasiecznik może oddziaływać przez: 

 

  

 

 

B

IBLIOGRAFIA

  J.

 

M

ARCINKOWSKI

,

 

T

ERMINARZ PSZCZELARSKI

,

 

W

ARSZAWA 

1989 

  W.

 

O

STROWSKA

,

 

G

OSPODARKA PASIECZNA

,

 

W

ARSZAWA 

1985 

  P

RACA ZBIOROWA

,

 

H

ODOWLA PSZCZÓŁ

,

 

W

ARSZAWA 

1983 

  P

RACA ZBIOROWA

,

 

E

NCYKLOPEDIA PSZCZELARSKA

,

 

W

ARSZAWA 

1989 

  L.

 

B

ORNUS

,

 

Z

AKŁADAMY PASIEKĘ

,

 

W

ARSZAWA 

1986