DEKONSTRUKCJONIZM W LITERATURZE (ukształtowany na przełomie lat 70. i
80.)
1. Szkoła dekonstrukcji
Dekonstrukcjonizm – literaturoznawcza orientacja ukształtowana przez badaczy
amerykańskich zainspirowanych twórczością J. Derridy, któremu w głównej mierze
zawdzięczają oni filozoficzne oraz operacyjno-analityczne podstawy swej refleksji
krytycznej.
Przez entuzjastów traktowany nawet jako szkołą tajemnej wiedzy o uniwersalnej mocy
wyjaśniania lub jako niepowtarzalna okazja włączenia własnego krytycznego dyskursu w
„wolną
grę”
sygnifikacji,
wyzwoloną
z
naukowych
rygorów
ścisłości
i racjonalności.
Przez przeciwników uważany za rodzaj mafijnego stowarzyszenia badaczy dążących do
opanowania dyscypliny albo również umysłów mniej krytycznych słuchaczy
czy też za wyraz nieszkodliwego „derridadaizmu”.
sekciarsko-ludyczna atmosfera
Dekonstrukcjonizm
jest
przedmiotem
wykładów
na
uniwersytetach;
prace
dekonstrukcjonistyczne pojawiają się w czołowych czasopismach amerykańskich, np. „New
Literary History”, „Critical Inquiry”, „Modern Lanuguage Notes”, „Diacritics”
Ruch ten ustabilizował się w momencie śmierci Paula de Mana – drugiego po Derridzie ojca-
założyciela dekonstrukcjonizmu oraz Eugenia Donato – organizatora poststrukturalistycznego
literaturoznawstwa.
!!! Obiekt dekonstruowania - przede wszystkim metody i założenia Nowej Krytyki !!!
Nycz nie opisuje ani kontekstów literackich dekonst., ani ich podziału.
!!! Źródło dekonstr. w teorii literatury – filozoficzna twórczość Derridy
ALE:
nie jest to dokładny przekład poglądów D. na literaturę (z wieloma rzeczami D. by się
nie zgodził – np. dekonstr. jako metoda czytania)
pojęcie to ma inny sens czysto filozoficzny, a inny w obrębie semiotyczno-
literaturoznawczej problematyki
Trzy fazy dekonstrukcjonizmu – okresy konstytuującego rozwoju, instytucjonalizacji i
krytycznych przekształceń:
I – inauguracja ruchu
o 1966 – referat Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych
wygłoszony przez Derridę
o 1979 – antologia Dekonstruction and Criticism – teksty de Mana, Millera,
Hartmana, Blooma, Derridy
o 1979 – Paul de Man, Allegories of Reaching
o obszerna antologia poststrukturalistycznych prac Textual Strategies
o praca zbiorowa Martin Heidegger and the Question of Literature –
konfrontacja Derridańskiego dekonstrukcjonizmu z Heideggerowskim
projektem destrukcyjnej poetyki
II – analityczna kodyfikacja oraz poważna krytyka
o
książki metakrytyczne
1980 – prace Belsey I Lentricchii
1981, 1982 – prace Cullera
1982, 1983 – prace Norrisa
1983 – praca Leitcha
1984 – praca Goodhearta
o prace Barbary Janson, Josepha Riddela, Jeffreya Mehlmana, Shoshany Felman,
Rodolphe’a Gasché
III
– dążenie do rozszerzenia operacyjnego zasięgu oddziaływania
dekonstrukcjonizmu
na
nie
spenetrowanych
dotąd
terenach
wiedzy
o
literaturze;
eksterioryzacja
metod
na
obszary
innych
dyscyplin;
konfrontacja
głównych
założeń
z
koncepcjami
współczesnych teorii nauki, estetyki i teorii sztuki
czasopisma: „New Literary History”, „Critical Inguiry”, „Modern
Language Notes”, „Diacritics”, “Glyph”, “Yale French Studies”,
“Boundary”, “Sub-Stance”, “The Georgia Review”
śmierć P. de Mana I Eugenia Donato
Dzieje
dekonstrukcjonizmu
świadczą
o
praktycznej
instytucjonalizacji
ruchu
w ramach literaturoznawstwa.
Krytyka:
spowodowała nowe ujęcie wielu podstawowych zagadnień;
wniosła inspirujące idee do typologii form i koncepcji formacji dyskursywnych;
postawiła w nowy sposób kwestie podmiotowości i autobiograficzności;
sproblematyzowała złożone relacje między literaturą a krytyką;
zwróciła uwagę badaczy na konieczność krytycznej analizy procesów legitymizacji
stosowanych
metod
i
teorii,
ich
niestematyzowanych
i nieuświadamianych założeń, które w istotnej mierze warunkują, a czasem wyraźnie
determinują, kształt i znamiona przedmiotu poznania.
Dekonstrukcjonizm można traktować jako eksperymentalną zmianę punktów widzenia,
świadomie
ekstrawagancki,
wyrafinowany
retorycznie,
patetyczny
w tonacji i skrajny we wnioskach sposób mówienia o kluczowych problemach badań
literackich.
2. Krytyka języka filozoficznego
„Filozofia jest rodzajem pisarstwa” (Richard Rorty). – z tego wynika impet
filozoficznego projektu Derridy
Filozofowie piszą, lecz nie są skłonni uznać, by mogło to w decydującej mierze
warunkować zakres i charakter ich działalności (Derrida) – Filozofowie określają
specyfikę swych zadań, pomijając rolę pisma i języka. Filozofia stara się zignorować
swój tekstualny status, ale przecież figury retoryczne zniekształcają sformułowane
filozoficznie programy.
Dekonstrukcjoniści pokazują wzajemne związanie i zmienną hierarchię między
filozofią a literaturą. Żeby móc w ten sposób spojrzeć na sprawę, wg Rorty’ego są
nam potrzebne dwie osoby:
o filozof, który czuję się dotknięty tym, że mógłby być podporządkowany
determinantom tekstualnym; myśli, że mówi jasnym językiem
o
wytwórczyni literatury, której rzednie mina, gdy dowiaduje się, że jej utwór
może być podtrzymywany przez filozoficzne opozycje; cce tylko, by jej
utwory się spodobały
dekonstr. pokazuje, że każde z nich używało złożonych idiomów, do których ta druga
osoba istotnie się przyczyniła są przerażeni
Dyskurs między filozofią a literaturą pokazuje dwa aspekty semantycznej organizacji
tekstu (Chodzi tu o dekonstruowanie oczywistości., „dogmatów” zarówno zdrowego
rozsądku, jak wiedzy filozoficznej, czy literaturoznawczej):
o Profesjonalny dyskurs filozofa cechuje przeświadczenie o neutralności
medium i wiara w bezpośrednie odniesienie do tego, co jest poza wszystkimi
reprezentacjami. Pomija rolę pisma jako źrodła mediatyzacji oraz języka
o naturalna dykcja literata zdaje się polegać na uznaniu poetyckiej „mowy
innej” jako afilozoficznej i aintelektualnej. nie bierze pod uwagę ukrytych
założeń o rozmaitym, także najogólniejszym charakterze, które noszą ślady
metafizycznych opozycji
Wg Derridy myśl w zachodniej tradycji filozoficznej jest skonstruowana zawsze w
terminach opozycji:
o bycia – nicości
o istoty – zjawiska
o
wewnątrz – zewnątrz
o
rzeczywistości – przedstawienia
o rzeczy – znaku
o dobra – zła
o prawdy – fałszu
o ducha – materii
o duszy – ciała
o
życia – śmierci
o natury – kultury
o
świadomości – nieświadomości
o
bezpośredniego – zmediatyzowanego
o
tożsamości – różnicy
o mowy – pisma
o znaczonego – znaczącego
itd.
charakter prymarny,
charakter wtórny,
dodatni
negatywny
Wg Derridy powszechnie przyjęty model komunikacji ma charakter fonocentryczny
– uprzywilejowujący głos kosztem pisma, sygnifikant kosztem signifikansu.
o
Fonocentryczna opcja daje podstawę nastawieniu logocentrycznemu,
polegającemu na wierze w samoobecność znaczenia, na uznaniu prymatu i
uprzywilejowanego statusu rozumu, który zdaje się obywać bez pomocy
języka w dociekaniu fundamentalnej prawdy.
W koncepcji tradycyjnej mowa rozumiana jest jako proces bezpośredniego i
spontanicznego ujmowania znaczenia. W bezpośredniej rozmowie, słyszenie i
rozumienie zdają się utożsamiać, sygnifikansy zaś zacierają się w swej naturalnej
przejrzystości otwierając podmiotowy bezpośredni dostęp do jego świadomości, gdzie
mówimy, co chcemy powiedzieć, i wiemy, co mówimy.
3. Derridańska filozofia języka
Poglądy Derridy zawsze wyprowadzane były w toku destrukcyjnej analizy dominujących
stanowisk.
główny element jego stanowiska: o języku jako o systemie różnic,
o niezdeterminowaniu znaczenia, o nieuniknienie figuralnym charakterze języka –
zawarte są w krytycznych rozstrząsaniach tekstów de Saussure’a, Austina i
nawiązaniach do myśli Hegla, Heideggera i Nietzschego
F. de Saussure:
język to system znaków
znaki są arbitralne i diakrytyczne
w języku istnieją tylko różnice bez składników pozytywnych
Język i pismo to dwa odrębne systemy znaków, pismo jest obrazem języka,
przedmiotem językoznawstwa jest wyłącznie wyraz mówiony.
pismo – zewnętrzne uzupełnienie, techniczny srodek zapisu i utrwalenia znaku
Derrida –
jeśli nawet pismo jest określane tylko przez cechy tradycyjnie
mu przypisywane, to mowę można uznać za pewną formę pisania. Ten gest proto-pisania
sytuuje w nowym kontekście dawną opozycję.
Argumentacja Derridy zmierza do:
ujawnienia sprzeczności między radykalnymi implikacjami koncepcji języka jako
systemu różnic a równoczesną afirmacją „logocentryzmu” w koncepcji znaku
ukazania szczególnej logiki rządzącej nierozstrzygalną grą między tymi ujęciami na
przykładzie opozycji mowa ↔ pismo
pewnego
rodzaju
rozwiązania
czy
stematyzowania
tych
sprzeczności
dzięki powtarzaniu na poziomie metateoretycznym owego tryby postępowania, który
ma prowadzić do gramatologii jako nauki o piśmie i tekstualności
w ich najogólniejszych znaczeniach
Nie chodzi tu o próbę dowodzenia pierwszeństwa pisma nad mową, a o pewną zasadę
badania – polegającą na rozpoznaniu w tym, co dodatkowe i wtórne, modelowych
postaci generalnych cech obu antagonistycznych form badanego zjawiska.
Austin, How to Do Things with Words
wykorzystanie do wyjaśnienia kwestii znaczenia wypowiedzi przez analizę systemu
aktów mowy
wyróżnia 2 klasy wypowiedzi:
o konstatywy – zwykłych wypowiedzi, które mogą być prawdziwe lub fałszywe
oraz
o performatywy - nie podpadają pod to kryterium, a wypowiadanie jest tu
zarazem
wykonywaniem
tego,
o
czym
mowa
–
kryterium
stosowne/niestosowne
wnioski:
konstatywy
mogą
być
faktycznie
szczególnym
przypadkiem
zgeneralizowanej per formatywności
chce odróżnić „poważne” wypowiedzi naturalnego języka jako podstawowych,
podpadających pod kryterium prawdy/fałszu od „niepoważnych”: wypowiedzi fikcyjnych,
scenicznych itp. - jako pochodnych, imitujących faktyczne akty mowy i pasożytniczo
uzależnionych od ich spełnienia.
Argumentacja Derridy zmierza do wykazania, że:
jakakolwiek językowa sekwencja może być znacząca i zrozumiała tylko o tyle, o ile
jest powtarzalna, o ile może być odtwarzana w różnych sytuacjach i przez różne
osoby. jeśli warunkiem znaczenia jest spełnienie konwencjonalnej, powtarzalnej
procedury, to „imitacyjność” nie jest zjawiskiem pochodnym w stosunku
do „oryginalnej” wypowiedzi, lecz odwrotnie – stanowi jej warunek możliwy
o
iterabilność, która wiąże w sposób konieczny powtórzenie z innością,
odróżnieniem i zmianą – generalny warunek inteligibilności
1
skoro znaczenia i illokucyjna moc wypowiedzi zależy w istotnej mierze
od kontekstu i jego rozpoznania, to teoria aktów mowy powinna być zdolna
do przewidzenia
i
specyfikacji
każdej ewentualnej
cechy
kontekstu,
która mogłaby wpłynąć na powodzenie danej wypowiedzi
Propozycja ujęcia znaczenia jako „nieskończonej implikacji”, rozumianej jako proces
dyseminacji.
4. Dekonstrukcja jako metoda
1
możliwość rozumowego ujęcia problemu
Dekonstrukcja = rozbiórka
Dekonstrukcjonizm – rygorystyczna w założeniu analityka tekstualności. Technika
rozwarstwiania tekstu w celu wydobycia z powrotem na powierzchnię tego,
co zawsze już wpisane było w jego teksturę.
W pierwszej wersji „O gramatologii” Derrida używał pojęcia dekonstrukcji w znaczeniu
Heideggerowskim, jako „oczyszczenia” fundamentalnej struktury z mistyfikujących i
tłumiących ją póżniejszych warstw dyskursu.
W ostatecznej wersji „O gramatologii” mowa jest o de-sedymentacji (z Husserla – osadzenie).
Dekonstrukcyjna operacja rozwija jakby jedynie dekonstrukcyjny potencjał zawarty w
niewinnych i marginalnych sformułowaniach kluczowych „nierozstrzygalnych” pojęć.
Operacyjne kategorie – różnia, archi-pisanie, ślad, dyseminacja i inne – nie mogą
być dostrzeżone przez piszącego, a w związku z tym nie mogą być
stematyzowane.
Autor nie może w pełni zapanować nad systemem języka i logiki, w jakich tworzy
Lektura ma wytworzyć strukturę znaczącą – niedostrzegalny dla pisarza stosunek
między tym, czym on sam rządzi a tym, czym nie rządzi
Echa heremenutycznej dewizy: „lepiej rozumieć autora niż on sam siebie rozumiał”.
Sprzeczne porządki wytwarzają efekt nierozstrzygnięcia i rozproszenia sensu, a także
możliwości wykroczenia poza różnicującą aktywność języka. Nie ma i nie może być
żadnej metody dekonstruowania.
Dekonstrukcja:
o Niczego nie odrzuca, nie zmierza do wyeliminowania dominującego stylu
myślenia w kategoriach binarnych opozycji, wpisuje je natomiast w ramy
uwarunkowań i reinterpretuje. Nie dyskwalifikuje istniejącego repertuaru
pojęć, sytuuje je jednak w kontekście, który pozwala poddać to, co wydaje się
naturalne i obowiązujące.
o
Nie proklamuje dekonstrukcjonizmu ani idei „bezsensowności” tekstu, ani
całkowitej swobody czytelników w przypisywaniu mu dowolnych znaczeń.
Kwestionuje natomiast przekonanie o istnieniu określonego jednolitego
znaczenia oraz możliwość dokonania jego właściwej i ostatecznej wykładni.
o
Po trzecie nie chce być dekonstrukcjonim obiektywną nauką, nie chce ustalać
niepodważalnej wiedzy, świadom jest pojawienia się innych odczytań oraz
płodniejszych strategii krytycznych.
5. Pantekstualizm
„Nic nie ma poza tekstem” (Derrida)
1) tekst nie ma poza sobą żadnej podstawy, wszystkie odniesienia zewnętrzne są
iluzjami retorycznych strategii języka
2) tekst nie ma granic, a tekstualność w najogólniejszym znaczeniu jest właściwa
sposobowi istnienia tego, co rzeczywiste
Trzy najważniejsze procesy językowe:
Różnia
–
prymarna
aktywność
czasoprzestrzennego
różnicowania,
„gra wytwarzająca różnice”;
Dyseminacja – rozsadzanie sensu, implikuje teorię intertekstualności
Suplementacja – zaszczepianie sensu, rządzi m.in. wszelkimi zjawiskami samozwrotności,
autoreferencjalności i metatekstowości
Dekonstrukcjonizm nie wypracował własnej teorii intertekstualności (z wyjątkiem koncepcji
Harolda Blooma).
6. Negatywna poetyka lektury
Każde odczytanie jest nieodczytaniem (misreading).
Culler – mogą istnieć różne „poprawne” odczytania (a nie są one nigdy identyczne).
Tekst nie jest już widziany ani jako punkt zbiegu nadawczych praktyk i wytwórczych reguł,
ani jako punkt wyjścia czytelniczego doświadczenia i istniejących konwencji rozumienia.
Jawi się jako punkt przecięcia heterogenicznych dyskursów, rozszczepiony aporetyczną
logiką ich związku.
Opozycja tekst – interpretacja przekształcona w relację między nieczytelnością
a nieodczytaniem (błędnymi interpretacjami) oraz tekstem jako narracją o innych sposobach
jego lektury.
7. Próba charakterystyki
Dekonstrukcja – sposób postępowania oparty na przeświadczeniu, że jedyną ucieczką z
naszej radykalnej czasowości istnienia jest zawieszenie dialektycznego ruchu między enporią
a aporią dzięki pewnego rodzaju ataraksji czy zawieszonej niewiedzy.
Dekonstrukcjonizm – zespół metodologicznych oraz teoretycznoliterackich poglądów na
sposób istnienia, budowę i własności dzieła literackiego, a pochodnie wszystkich obiektów
semiotycznych i tekstów kulturowych.
Nazwa – z filozoficzno-metodologicznego pojęcia dekonstrukcji, charakteryzowanego przez
Derridę jako określenie swoistej, dwuaspektowej analizy tekstualnej, zmierzającej do:
rozwarstwienia semiotyczno-językowej budowy tekstu celem zlokalizowania takich
słowno-znaczeniowych elementów (zwanych „nierozstrzygalnikami”), które nie tylko
opierają się hierarchiczno-binarnemu porządkowi powierzchniowej organizacji, lecz w
istocie go dezorganizują;
ukazania „faktycznej” budowy tekstu przez wykazanie, że pozornie owe marginalne
elementy
mają
charakter
kluczowy,
logicznie
prymarny;
w rzeczywistości rządzą „od wewnątrz” dyskursywnymi opozycjami.
Dekonstrukcjonizm – metoda stosowana do analizy tekstów i poetyk, teorii literackich i
językoznawczych oraz koncepcji i systemów filozoficznych.