Mikoplazma i choroby neurologiczne
I. CHOROBOTWÓRCZA MIKOPLAZMA
"Dozbrojony" pospolity czynnik chorobotwórczy
Istnieje 200 gatunków mikoplazmy. Większość jest nieszkodliwa i nie powoduje żadnych uszkodzeń, jedynie cztery lub pięć z nich są
chorobotwórcze.Mycoplasma fermentas (szczep incognitus) pochodzi prawdopodobnie z jądra bakterii Brucella (pałeczka brucelozy). Ten czynnik
chorobotwórczy nie jest ani bakterią, ani wirusem - jest mutantem bakterii Brucella i wirusa wisny (choroby owiec irlandzkich), z którego mikoplazma
została wyekstrahowana.
Patogeniczna mikoplazma była kiedyś zupełnie nieszkodliwa, lecz prowa dzone od roku 1942 do chwili obecnej badania nad bronią bakteriologiczną
doprowadziły do powstania jej znacznie bardziej zabójczej i infekcyjnej formy. Badacze wyekstrahowali ją z bakterii Brucella i zredukowali czynnik
chorobotwórczy do formy krystalicznej. "Uzbroili" go i testowali na niczego nieświadomym społeczeństwie Ameryki Północnej.
Dr Maurice Hilleman, główny wirusolog spółki farmaceutycznej Merck Sharp & Dohme, stwierdził, że nosicielami tego czynnika ch orobotwórczego są
praktyczne wszyscy mieszkańcy Północnej Ameryki, a niewykluczone że większość ludzi na świecie.
Wbrew błędnym doniesieniom od czasu drugiej wojny światowej ma miejsce znaczny wzrost przypadków zachorowań na wszelkie rodza je
degeneracyjnych chorób układu nerwowego, który nasilił się szczególnie w latach siedemdziesiątych, wraz z pojawieniem się nie znanych dotąd chorób,
takich jak syndrom chronicznego zmęczenia i AIDS.
Według dra Shyh-Ching Lo, wysokiego rangą uczonego z Instytutu Patologii Sił Zbrojnych (Armed Forces Institute of Pathology) i jednego z czołowych
amerykańskich badaczy mikoplazmy, ten czynnik chorobotwórczy jest przyczyną wielu chorób, w tym AIDS, raka, syndromu chronicznego zmęczenia,
zapalenia okrężnicy Crohna, cukrzycy typu 1, stwardnienia rozsianego, choroby Parkin sona, choroby Wegenera oraz chorób kolagenowo-naczyniowych,
takich jak gościec przewlekły i choroba Alzheimera.
Dr Charles Engel, który pracuje w Narodowych Instytutach Zdrowia Stanów Zjednoczonych (US National Institutes of Health; w skrócie NIH) w Bethesda
w stanie Maryland, 7 lutego 2000 roku na zjeździe NIH powiedział: "Uważam obecnie, że prawdopodobną przyczyną syndromu chronicz nego zmęczenia
i fibromialgii [zespół objawów bólowych w obrębie mięśni i ścięgien] jest mikoplazma..."
Posiadam wszystkie oficjalne dokumenty świadczące, że mikoplazma jest czynnikiem chorobotwórczym w przypadkach syndromu chronicznego
zmęczenia, włókniaka mięśni, jak również AIDS, stwardnienia rozsianego i wielu innych schorzeń. 80 procent z nich to oficjalne rządowe dokumenty
Stanów Zjednoczonych i Kanady, zaś 20 to artykuły pochodzące z czołowych periodyków medycznych, takich jak Journal of the American Medical
Association (Magazyn Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego), New England Journal of Medicine(Magazyn Medyczny Nowej Anglii) i Canadian
Medical Association Journal(Magazyn Kanadyjskiego Towarzystwa Medycznego). Artykuły zamieszczane w tych pismach i te rządowe dokumenty
wzajemnie się uzupełniają.
Jak działa mikoplazma
Mikoplazma działa poprzez wnikanie do poszczególnych komórek ciała w zależności od genetycznych predyspozycji osobniczych.
Jeśli patogen zniszczy określone komórki mózgu w danym organizmie, mogą się w nim rozwinąć neurologiczne choroby, a jeśli zaatakuje i zniszczy
komórki w jelicie dolnym, może wywołać w nim zapalenie okrężnicy Crohna.
Kiedy mikoplazma dostanie się już do komórki, może pozostawać w niej bezczynnie przez 10, 20 a nawet 30 lat, po czym może zostać pobudzona pod
wpływem jakiegoś urazu, na przykład wypadku lub szczepionki. Nie posiadając własnych organelli do przetwarzania własnych środków odżywczych, jako
że jest to tylko DNA bakterii, rozwija się przejmując wstępnie przetworzone sterole ze swojej komórki -gospodarza, w wyniku czego zabija ją: komórka
pęka, a jej resztki przenikają do krwioobiegu.
II. ST WORZENIE MIKOPLAZMY
Laboratoryjnie stworzony czynnik chorobotwórczy
Wielu lekarzy nie wie o czynniku chorobotwórczym o nazwie mikoplazma, ponieważ została ona stworzona w czasie eksperymentów z bronią
bakteriologiczną prowadzonych przez armię Stanów Zjednoczonych, o których nie informowano publicznie. Patogen ten został opatentowany przez
armię Stanów Zjednoczonych i dra Shyh-Ching Lo. Posiadam kopię stosownego dokumentu pochodzącego z Biura Patentowego Stanów Zjednoczonych.
Wszystkie kraje zaangażowane w wojnę eksperymentowały z bronią biologiczną. w roku 1942 rządy Stanów Zjednoczonych, Kanady i Wielkiej Brytanii
zawarły tajną umowę w celu stworzenia dwóch typów broni biologicznej (takiej, która zabija, i takiej, która powoduje kalectwo, niezdolność do walki),
która miała być zastosowana w wojnie z Niemcami i Japonią, które również pracowały nad bronią biologiczną. w trakcie badania powodujących choroby
czynników główną uwagę skupiono na bakterii Brucella i zaczęto ją "uzbrajać".
Prace nad bronią bakteriologiczną od samego początku charakteryzowała dogłębna ocena sytuacji i udział największych sław naukowych, medycznych
konsultantów, ekspertów z przemysłu oraz przedstawicieli rządu i były one zaklasyfikowane jako "Ściśle Tajne".
Publiczna Służba Zdrowia Stanów Zjednoczonych również dokładnie śledziła postęp prac nad bronią biologiczną od samego początk u tego programu, zaś
Ośrodki Kontroli Chorób (Centers for Disease Control; w skrócie CDC) i Narodowe Instytuty Zdrowia Stanów Zjednoczonych pracowały wspólnie
z wojskiem nad "uzbrajaniem" tych chorób. Były to choroby istniejące od tysięcy lat, które "dozbrajano", co oznacza, że czyni ono je bardziej
zaraźliwymi i bardziej efektywnymi. No i się rozprzestrzeniają.
Powołany do życia przez CIA i NIH Specjalny Program Wirusa Raka w celu wyprodukowania zabójczego patogenu, przeciwko któremu ludzkość nie ma
naturalnej odporności (AIDS), był ukrywany pod płaszczykiem walki z rakiem i stanowił w rzeczywistości jedną z części MKNAOMI.
Senatu i Izby Reprezentantów nie wie, co się dzieje. Na przykład Senacki Komitet ds. Reformy Rządu przeszukiwał archiwa waszyngtońskie i inne
w poszukiwaniu dokumentu zatytułowanego "Program specjalnego wirusa raka - raport nr 8" ("The Special Virus Cancer Program: Progress Report No.
8"), nie mogąc go znaleźć. Skądś dowiedzieli się, że go mam, i wezwali mnie, prosząc, abym im go udostępnił. Dobre sobie - emerytowany wykładowca
szkolny zostaje wezwany przez Senat Stanów Zjednoczonych, który prosi go o udostępnienie jednego z ich tajnych dokumentów! Senat Stanów
Zjednoczonych poprzez Senacki Komitet ds. Reformy Rządu stara się doprowadzić do zaniechania tego rodzaju badań prowadzonych przez rząd.
Krysta lic zna Bruce lla
Strona tytułowa oryginalnego raportu Senatu USA odtajnionego 24 lutego 1977 roku dowodzi, że w roku 1946 George Merck z firmy farmaceutycznej
Merck Sharp & Dohme (która produkuje obecnie lekarstwa na choroby, które w swoim czasie opracowywała) oznajmił Sekretarzowi Obrony, że jego
uczonym udało się "po raz pierwszy" "wyizolować czynnik chorobotwórczy w formie krystalicznej".
Wyprodukowali krystaliczną postać toksyny bakterii wyekstrahowanej z bakteriiBrucella. Toksyny bakterii można wydzielić z niej w formie krystalicznej,
magazynować, przewozić i rozmieszczać w miejscach strategicznych bez utraty ich zabójczych własności. Można je rozprowadzać (dostarczać
człowiekowi) przy pomocy innych organizmów, takich jak na przykład insekty, w aerozolu lub poprzez łańcuch pokarmowy (w stanie naturalnym jest
ona rozprowadzana przez same bakterie). w przypadku toksyn bakterii Brucella ośrodkiem, w którym rozprowadzane są jej toksyny, jest mikoplazma.
Brucella to czynnik chorobotwórczy, który nie zabija ludzi, lecz ich unieszkodliwia, i jak podaje dr Donald McArthur z Pentagonu, który zeznawał przed
komitetem kongresu w roku 1969,
uczeni odkryli, że jeśli poda się mikoplazmę w pewnym stężeniu - konkretnie 10
10
- to wywoła ona AIDS i człowiek
umrze po pewnym czasie, ponieważ będzie ona mogła ominąć naturalne mechanizmy obronne organizmu. w przypadku stężenia w wysokości
10
8
organizm będzie miał objawy syndromu chronicznego zmęczenia. Jeśli stężenie będzie 10
7
, wystąpią objawy w postaci wyniszczania organizmu;
ludzie poddani takiej dawce nie umrą, nie zostaną unieszkodliwieni, lecz nie będą zainteresowani przeżyciem i ich organizm ulegnie po pewnym czasie
całkowitemu wyniszczeniu.
Większość z nas nigdy nie słyszała o brucelozie, ponieważ choroba ta prawie zniknęła po wprowadzeniu pasteryzacji mleka, za pośrednictwem którego
była przenoszona. Jedna solniczka czystego czynnika chorobotwórczego w formie krystalicznej jest zdolna do wywołania choroby u wszystkich obywateli
Kanady. Jest ona całkowicie śmiertelna nie tyle w kategoriach uśmiercenia ciała, co jego zupełnego unieszkodliwienia.
Ponieważ czynnik chorobotwórczy w postaci krystalicznej rozpuszcza się we krwi, zwykłe testy krwi i tkanek nie ujawniają jego obecności. Mikoplazma
krystalizuje tylko przy pH wynoszącym 8,1. Ponieważ pH krwi wynosi normalnie 7,4, lekarz, do którego zwr ócimy się o pomoc, uzna, że nasze
narzekania są urojone, inaczej mówiąc, że symulujemy.
Krysta lic zna Bruce lla a stwardnie nie rozsia ne
W roku 1998 poznałem w Rochester w stanie Nowy Jork byłego wojskowego, Donalda Bentleya, który wręczył mi pewien dokument i oświadczył:
"Służyłem w armii Stanów Zjednoczonych, gdzie wyszkolono mnie w prowadzeniu operacji bakteriologicznych. Nauczono nas obchodzenia się z bombą
wypełnioną brucelozą. Była to toksyna Brucelli w krystalicznej postaci. Rozpylaliśmy ją na Chińczyków i Północnych Koreańczyków".
Przedstawił mi zaświadczenie wymieniające stopnień jego przeszkolenia w zakresie chemicznych, biologicznych i radiologicznych środków bojowych.
Potem pokazał mi szesnastostronicowy dokument, który otrzymał od armii USA, kiedy zwalniano go z wojska. w dokumencie była wyraźnie mowa
o związku brucelozy ze stwardnieniem rozsianym, zaś jeden z paragrafów informował: "Weterani ze stwardnieniem rozsianym, pewnym rodzajem
powolnego paraliżu, u których spowodowało ono 10 procent lub więcej upośledzenia w ciągu dwóch lat od chwili odejścia ze służby czynnej, mogą
domagać się odszkodowania z racji utraty zdrowia w wyniku służby wojskowej. Odszkodowanie jest wypłacane weteranom, których upośledzenia są
wynikiem ich służby wojskowej". Mówiąc normalnym językiem: "Jeśli za chorujesz na stwardnienie rozsiane, będzie to wynikiem tego, że miałeś do
czynienia z Brucellą, w związku z czym damy ci rentę. i nie próbuj robić szumu wokół tej sprawy". w powyższych dokumentach rząd USA ujawnia
powody zapadania na stwardnienie rozsiane, lecz nie ogłasza tego publicznie ani nie powiadamia o tym lekarzy.
W raporcie z roku 1949 drzy Kyger i Haden sugerują "możliwość, że stwardnienie rozsiane może być reakcją centralnego układu nerwowego na
chroniczną brucelozę". Po sprawdzeniu około 113 pacjentów ze stwardnieniem rozsianym stwierdzili, że u prawie 95 procent otrzymali dodatni wynik
testu na Brucellę.
Posiadam dokument pochodzący z pisma medycznego, w którym zamieszczona jest konkluzja mówiąca, że w jednym na pięćset
przypadków brucelozy rozwija się po pewnym czasie schorzenie, zwane w tym dokumencie neurobrucelozą, czyli brucelozą mózgu,
w którym Brucella osadza się w bocznych komorach mózgowych, czyli dokładnie tam, gdzie jest najczęściej lokalizowane stwardnienie rozsiane.
Skażenie pracowników Laboratorium Camp Detrick
W roku 1948 New England Journal of Medicine zamieścił artykuł "Ostra bruceloza wśród pracowników laboratorium", który dowodzi, jak niebezpiecznie
aktywnym jest ten czynnik chorobotwórczy.
Laboranci pochodzili z Camp Detrick w stanie Maryland, gdzie pracowali nad rozwojem broni biologicznych.
Mimo iż byli szczepieni, nosili gumowane kombinezony i maski oraz pracowali przez otwory w komorach, wielu z nich zachorowało na tę okropną
i nadzwyczaj zaraźliwą chorobę.
Autorami artykułu byli porucznik Calderone Howell i kapitan Edward Miller z Korpusu Marynarki Wojennej, porucznik Emily Kelly z Rezerwy Marynarki
Wojennej i kapitan Henry Bookman. Wszyscy byli członkami wojskowego zespołu pracującego nad zwiększeniem efektywności Brucelli jako broni.
III. T AJNE TESTOWANIE MIKOPLAZMY
Te stowanie me tod rozsie wa nia
Istnieją dokumenty dowodzące, że bronie biologiczne, które opracowywano w USA, testowano na różnych środowiskach społeczeństwa amerykańskiego,
oczywiście bez ich wiedzy lub zgody.
Rząd wiedział, że krystaliczna Brucella spowoduje chorobę u ludzi i chciał określić, jak szybko będzie się ona rozprzestrzeniała, i jednocześnie znaleźć
najlepszy sposób jej rozprowadzania. Metody rozpraszania Brucella suis(pałeczka ronienia świń) i Brucella melitensis (pałeczka maltańska) testowano
w czerwcu i wrześniu 1952 roku na terenie Poligonu Doświadczalnego Dugway (Dugway Proving Ground) w stanie Utah. Wiele wskazuje na to, że dzisiaj
całe nasze (amerykańskie) społeczeństwo jest zainfekowane Brucella suis i Brucella melitensis.
Inny dokument rządowy zaleca armii prowadzenie we współpracy z CIA tajnych badań i testów na otwartej przestrzeni.
W tamtym czasie rząd USA zaprosił rząd Kanady do współpracy w testowaniu "uzbrojonej" Brucelli, na co Kanada przystała z ochotą. Rząd Stanów
Zjednoczonych chciał sprawdzić, czy komary i wiatr będą przenosić tę chorobę. Rządowy raport mówi: "Do czasu ostatecznego ustalenia potencjalnych
możliwości prowadzenia wojny biologicznej z powodu istnienia wielu nieznanych czynników wpływających na degradację mikroorganizmów w atmosferze
konieczne jest prowadzenie testów z zakaźnymi środkami biologicznymi na otwartym powietrzu".
Testowanie komarów nosicieli w Punta Gorda na Florydzie
Sprawozdanie zamieszczone w The New England Journal of Medicine dowodzi, że jedna z pierwszych epidemii syndromu chronicznego zmęczenia
wystąpiła już w roku 1957 w Punta Gorda na Florydzie.
Dziwnym zbiegiem okoliczności tydzień przed wybuchem epidemii syndromu chronicznego
zmęczenia rejon tej miejscowości nawiedziła plaga komarów.
Narodowe Instytuty Zdrowia utrzymywały, że komary przybyły tam w następstwie pożaru lasu położonego w odległości 50 kilometrów. Prawda wygląda
tak, że komary te zostały zainfekowane w Kanadzie przez dra Guilforda B. Reeda na Uniwersytecie Queens. Zostały wyhodowane w Belleville
w prowincji Ontario, a następnie przetransportowane do Punta Gorda i tam wypuszczone.
W ciągu tygodnia w tamtejszej klinice odnotowano pierwszych pięć przypadków syndromu chronicznego zmęczenia, jakie kiedykolwiek zarejestrowano.
Ostatecznie zachorowało 450 osób.
Testowanie komarów nosicieli w Ontario
Rząd Kanady założył w Belleville w prowincji Ontario Laboratorium Dominion Parasite, w którym hodowano miesięcznie 100 milionów komarów. Były one
przewożone na Uniwersytet Queens oraz w inne miejsca, gdzie zakażano je krystaliczną formą czynnika chorobotwórczego. Następnie wypuszczano je
w środku nocy na wolność w określonych miejscach, tak aby uczeni mogli określić, ilu ludzi zapadnie na syndrom chronicznego zmęczenia lub na
fibromialgię, których objawy pojawiały się jako pierwsze.
Jednym z pierwszych środowisk, w którym dokonano w roku 1984 testów, była dolina St Lawrence Seaway na całym jej odcinku od Kingston do
Kornwalii. Wypuszczono tam setki milionów zarażonych komarów. w ciągu następnych czterech do pięciu tygodni na chorobę islandzką (zapalenie
mózgu i rdzenia z mialgią) lub syndrom chronicznego zmęczenia zapadło ponad 700 ludzi.
IV. TAJNE TESTOWANIE INNYCH CZYNNIKÓW CHOROBOTWÓRCZYCH
Choroba Wściekłych Krów/Kuru/CJD w plemieniu Fore
Przed drugą wojną światową oraz w czasie jej trwania w niechlubnej pamięci Obozie 731 w Mandżurii wojsko japońskie zarażało jeńców wojennych
pewnymi czynnikami chorobotwórczymi.
W roku 1942 armia japońska założyła na Nowej Gwinei kolejny obóz badawczy, w którym prowadziła eksperymenty na członkach plemienia Fore,
zaszczepiając ich mielonymi mózgami owiec zawierającymi wirusa w isny, który jest przyczyną choroby szalonych krów lub choroby Creutzfedta-Jacoba.
Pięć lub sześć lat później, po przepędzeniu Japończyków, u biedoty z plemienia Fore wykształciła się choroba, którą nazwali oni kuru od słowa
oznaczającego w ich języku "zmarnowanie". Chore na nią osoby dostawały drgawek, traciły apetyt, po czym umierały. Autopsje ujawniły, że ich mózgi
zostały dosłownie przemienione w breję. Zarazili się "chorobą wściekłych krów" w następstwie japońskich eksperymentów.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej pojmano dra Ishii Shiro, lekarza, który miał w japońskiej armii stopień generała i był dowódcą japońskiego
programu badawczo-rozwojowego broni biologicznej. Dano mu do wyboru - pracę na rzecz Stanów Zjednoczonych lub egzekucję jako zbrodniarza
wojennego. Dr Ishii Shiro wybrał oczywiście to pierwsze. Jego praca na rzecz Stanów Zjednoczonych polegała przede wszystkim n a przekazaniu wiedzy
o tym, jak Japończycy wywołali chorobę wściekłych krów u członków plemienia Fore.
W roku 1957, kiedy choroba ta osiągnęła w plamieniu Fore apogeum, dr Carleton Gajdusek z Narodowych Instytutów Zdrowia Stanów Zjednoczonych
udał się do Nowej Gwinei, aby ustalić, w jaki sposób zmielone mózgi zainfekowanych wirusem wisny owiec wpłynęły na tubylców. Spędził tam parę lat
badając członków plemienia Fore, po czym sporządził obszerny raport. w rezultacie za "odkrycie" choroby kuru w plemieniu Fore dostał Nagrodę Nobla.
Testowanie czynników rakotwórczych w Winnipeg, stolicy prowincji Manitoba
W roku 1953 rząd Stanów Zjednoczonych zwrócił się do rządu Kanady z prośbą o zgodę na przetestowanie środka chemicznego nad Winnipeg. Było to
duże miasto liczące 500 000 mieszkańców, położone z dala od innych skupisk ludności. Armia amerykańska rozpyliła rakotwórczą substancję w bardzo
małym rozcieńczeniu, które miało być, jak przekonywano, na tyle niskie, że nikt nie miał poważnie zachorować. Na podstawie pr zypadków wizyt u
lekarza z katarem, obolałym gardłem lub dzwonieniem w uszach, uczeni mieli określić, u jakiego procenta rozwinąłby się rak, gdyby użyto środka
w pełnym stężeniu.
Zlokalizowaliśmy dowody świadczące, że Amerykanie rzeczywiście rozpylili w roku 1953 nad Winnipeg ten rakotwórczy związek - siarczan kadmowo-
cynkowy. Napisaliśmy do rządu kanadyjskiego, wyjaśniając, że mamy niepodważalne dowody na to rozpylenie i poprosiliśmy o informację, na jakim
szczeblu rządowym wydano na to zgodę. Nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Wkrótce potem, 14 maja 1997 roku, Waszyngton zorganizował konferencję prasową, na której potwierdzono fakt rozpylenia tego środka. Robert Russo,
waszyngtoński korespondent Toronto Star
, doniósł o przyznaniu się Pentagonu do uzyskania w roku 1953 zgody rządu kanadyjskiego na przelot nad
Winnipeg i rozpylenie tej substancji, która opadła na dzieci idące do szkoły, gospodynie domowe rozwieszające pranie i ludzi udających się do pracy.
Samoloty i ciężarówki amerykańskiej armii opyliły tamten teren w lipcu i sierpniu 1953 roku 36 razy. Pentagon opracował statystyki, z których
wynikało, że gdyby ten środek rozpylono w pełnym stężeniu, w przybliżeniu trzecia część mieszkańców Winnipeg zachorowałaby w ciągu następnych
pięciu lat na raka.
Dwukrotnie nominowany do Nagrody Nobla profesor dr Hugh Fudenberg napisał do prasy artykuł, w którym twierdzi, że Pentagon wyszedł z tego cało,
ponieważ sprawę tę ujawnili dwaj uczeni w Sudbury w prowincji Ontario, Don Scott i jego syn Bill Scott. No proszę, brudną robotę wykonali uczeni
z innego kraju!
Armia amerykańska wykonała cały szereg symulowanych testów zrzutu zarazków na Winnipeg. Pentagon kłamał, przekonując burmistr za, że nad
miastem testowana jest chemiczna mgła, która osłoni Winnipeg w przypadku ataku nuklearnego.
Sporządzony pod kierunkiem dra Rogenea Hendersona na zamówienie Kongresu Stanów Zjednoczonych raport wymienia 32 amerykańskie miasta,
które również wykorzystano do prowadzenia testów.
V. MIKOPLAZMA BRUCELLI A AIDS
Patogen AIDS został wytworzony z bakterii Brucella zmutowanej wirusem wisny, po czym wyekstrahowano toksynę w postaci cząsteczki DNA i nazwano
ją mikoplazmą. Tej samej mikoplazmy użyto również do wywołania innych chorób powodujących kalectwo, takich jak stwardnienie rozsiane, zapalenie
okrężnicy Crohna, choroba Lymea (artretyzm Lymea) etc.
We wspomnianym już dokumencie Kongresu Stanów Zjednoczonych przedstawionym na posiedzeniu w dniu 9 czerwca 1969 roku
Pentagonu przeznaczony dla kongresu poświęcony broni biologicznej. w raporcie tym Pentagon stwierdza: "Kontynuujemy opracowywanie broni
unieszkodliwiających [czyli powodujących kalectwo]". Dr MacArthur, który był odpowiedzialny za te badania, oświadczył: "Opracowujemy nową
śmiertelną broń, syntetyczny czynnik biologiczny, który nie istnieje w stanie naturalnym i przeciwko któremu nie można nabyć naturalnej odporności".
Proszę tylko pomyśleć. Jeśli ktoś ma niedostatek nabytej odporności to znaczy, że ma nabyty niedostatek odporności. Jeśli dod amy do tego jeszcze
słowo Syndrom, to otrzymamy AIDS (Acquired Immune Deficiency Syndrome - Syndrom Nabytego Niedoboru Odporności). Proste, prawda?
W licznych laboratoriach amerykańskich i pewnej liczbie kanadyjskich, z Uniwersytetem Alberty włącznie, pracowano pod kierunkiem rządu Stanów
Zjednoczonych nad opracowaniem AIDS, którego celem była kontrola populacji. Po udoskonaleni u go przez naukowców, rząd wysyłał w latach 1969-
1971 zespoły medyczne z Ośrodków Kontroli Chorób, kierowane przez dra Donalda A. Handersona, słynnego badacza epidemii syndromu chronicznego
zmęczenia w Punta Gorda w roku 1957, do Afryki i kilku innych krajów, takich jak Indie, Nepal i Pakistan, gdzie według nich przyrost ludności był zbyt
duży.
Wszystkim dawano bezpłatnie szczepionkę przeciwko ospie i po pięciu latach od szczepienia 60 procent tych, którym ją podano, zmarło na AIDS.
Winę za to starano się zrzucić na małpę, co jest oczywistą bzdurą.
Profesor Uniwersytetu Stanowego w Arkansas oznajmiła, że w czasie badania tkanek nieżywego szympansa udało się jej znaleźć ślady HIV. Szympans,
którego badała, urodził się w USA 25 lat wcześniej. Całe życie przeżył w laboratorium wojskowym w Stanach Zjednoczonych, gdzie był używany
w charakterze zwierzęcia eksperymentalnego w doświadczeniach dotyczących właśnie tych chorób. Kiedy zdechł, jego ciało przewieziono do magazynu
i poddano głębokiemu zamrożeniu na wypadek konieczności przeprowadzenia dodatkowych analiz w późniejszym czasie. Potem ktoś uznał jednak, że
brak na nie miejsca, i zapytał: "Czy ktoś potrzebuje to martwe ciało?" Wspomniana pani profesor z Arkansas odrzekła: "Tak. Prześlijcie je na
Uniwersytet Stanowy w Arkansas. Jesteśmy szczęśliwi, kiedy uda nam się dostać cokolwiek". i wysłano je do niej, a ona znalazła w jego ciele HIV.
Prawda jest taka, że ten wirus został nabyty przez szympansa w laboratorium, w którym używano go do testów.
Syndrom chronicznego zmęczenia/zapalenie mózgu i rdzenia
Bardziej dokładna nazwa syndromu chronicznego zmęczenia to łagodne zapalenie mózgu i rdzenia (myalgic encephalomyelitis). Nazwa "syndrom
chronicznego zmęczenia" została nadana tej chorobie przez Narodowe Instytuty Zdrowia Stanów Zjednoczonych, ponieważ chciano w ten sposób
zbagatelizować i zmniejszyć znaczenie tej choroby.
Skanowanie mózgu kilkunastoletniej dziewczyny cierpiącej na syndrom chronicznego zmęczenia metodą MRI (rezonansu magnetyczneg o) ujawniło dużą
liczbę blizn lub punktowych uszkodzeń w lewym przednim płacie, w którym pewne części mózgu dosłownie rozpuściły się i zastąpiła je tkanka
zbliznowacenia. Spowodowało to zakłócenie procesu postrzegania, pamięci etc. A co było przyczyną tych zbliznowaceń? Otóż miko plazma. Tak więc są
konkretne, fizyczne dowody tych tragicznych w skutkach chorób, nawet jeśli lekarze wciąż powtarzają, że nie wiedzą, skąd się one biorą i co w tej
sprawie zrobić.
Wielu ludzi z syndromem chronicznego zmęczenia, zapaleniem mózgu i rdzenia (chorobą islandzką) i fibromialgią (inaczej zespołem objawów bólowych
w obrębie mięśni i ścięgien), którzy zgłaszają się do Kanadyjskiego Trybunału Rentowego, spotyka się z odmową, ponieważ nie mogą udowodnić, że są
chorzy. w roku 1999 prowadziłem wiele spraw odwoławczych kierowanych do Kanadyjskiego Trybunału Rentowego i Robotniczej Rady Kompensacyjnej
(obecnie nazywa się ona Radą ds. Bezpieczeństwa Pracy i Ubezpieczeń) w imieniu ludzi, którym odmówiono pomocy. Dostarczyłem dokumentację
dowodową tych chorób, na podstawie której wszystkim im przyznano renty.
Na przykład w marcu 1999 roku wniosłem odwołanie do Robotniczej Rady Kompensacyjnej w imieniu kobiety cierpiącej na fibromialgię, której
odmówiono w roku 1993 przyznania renty. Wiceprzewodniczący Rady przybył do Sudbury, aby wysłuchać jej odwołania, za ś ja przedstawiłem mu cały
szereg dokumentów, które dowodziły, że cierpi ona na fibromialgię. To choroba będąca przyczyną fizycznych uszkodzeń, zaś jej czynnikiem sprawczym
jest mikoplazma. Facet słuchał przez trzy godziny, a następnie zapytał: "Panie Scott, jak to możliwe, że nigdy dotąd nic nie słyszałem na ten temat?" -
na co odparłem: "Sprowadziliśmy do Sudbury czołowy autorytet w tej dziedzinie, aby wygłosił odczyt na ten temat, ale ani jeden lekarz nie raczył
przyjść na spotkanie".
VI. TEST NA OBECNOŚĆ MIKOPLAZMY w ORGANIZMIE
Test reakcji łańcuchowej polimerazy
Informacja na temat tego czynnika nie jest powszechnie dostępna przede wszystkim dlatego, że mikoplazma jest szczególnie mały m czynnikiem
chorobotwórczym. Sto lat temu teoretycy medycyny wymyślili, że musi istnieć bardzo mały czynnik chorobotwórczy, mniejszy od bakterii i wirusa. Tym
czynnikiem jest właśnie mikoplazma. Jest ona tak mała, że normalne testy krwi i tkanek nie ujawnią jej obecności jako źródła choroby.
Lekarz potrafi postawić diagnozę, że jesteśmy chorzy na chorobę Alzheimera, i przy okazji powie: "Psia kość, nie wiemy, skąd się bierze Alzheimer.
Wiemy jedynie, że stan pańskiego mózgu zaczyna się pogarszać, komórki rozpadają się, mielinowa otoczka wokół nerwów rozpuszcz a się itd". Jeśli ktoś
cierpi na syndrom chronicznego zmęczenia, lekarz stosujący zwykłe testy krwi i tkanek nie będzie w stanie znaleźć żadnych przyczyn choroby.
Mikoplazmę odkryto dopiero około trzydzieści lat temu, kiedy opracowano test reakcji łańcuchowej polimerazy (polymerase chain reaction; w skrócie
PCR), w którym pobiera się próbkę krwi, z której wyodrębnia się uszkodzone cząsteczki i poddaje się reakcji łańcuchowej polimerazy, która powoduje
rozpad DNA w cząsteczkach. Następnie cząsteczki te umieszcza się w pożywce, w wyniku czego DNA rosną na powrót do swojej oryginalnej postaci.
Jeśli wytworzy się wystarczająca ilość substancji, można rozpoznać jej formę, czyli ustalić, czy za daną mikoplazmą kryje się Brucella, czy też inny
czynnik chorobotwórczy.
Te st k rwi
Jeśli ty, czytelniku, lub ktokolwiek z twojej rodziny cierpi na zapalenie mózgu i rdzenia, fibromialgię, stwardnienie rozsiane lub chorobę Alzheimera,
możecie przesłać próbkę krwi do dra Lesa Simpsona w Nowej Zelandii do analizy.
Jeśli ktoś z was jest chory na którąkolwiek z tych chorób, jego czerwone krwinki nie będą miały kształtu pączków, które można ścisnąć i przepchać
przez kapilary, lecz będą spuchnięte jak wypełnione wiśniami pączki, których nie da się ścisnąć. Komórki krwi powiększają się , rozdymają, ponieważ
jedynym sposobem istnienia mikoplazmy jest pochłanianie wstępnie przetworzonych steroli z komórki-gospodarza. Jednym z najlepszych źródeł steroli
jest cholesterol, który nadaje naszym krwinkom giętkość. Wchłaniając cholesterol mikoplazma sprawia , że czerwone krwinki puchną i nie mogą już
przemieszczać się naczyniami, zaś dana osoba zaczyna odczuwać swędzenie i bóle. w rezultacie cały organizm, mózg, serce, stopy i reszta ciała doznają
uszkodzeń, ponieważ zostaje odcięty do nich dopływ krwi i tlenu.
Właśnie z tego powodu pacjenci chorzy na fibromialgię i syndrom chronicznego zmęczenia tak bardzo cierpią. Kiedy dopływ krwi do mózgu zostaje
odcięty, powstają w nim punktowe uszkodzenia. Są to miejsca, w których on zamiera. Mikoplazma dostaje się do mięśni serca, w szczególności do tych
z lewej komory, w wyniku czego komórki tych mięśni zamierają. Niektórzy ludzie mają w bocznych komorach mózgu komórki, które posiadają
genetyczne predyspozycje do przyjmowania mikoplazmy, co powoduje, że komory te rozpad ają się i zamierają. Prowadzi to do stwardnienia
rozsianego, które będzie posuwało się aż do całkowitego unieczynnienia tych ludzi, kończącego się często przedwczesnym zgonem. Docieraj ąc do
dolnej części jelita, którego część zamiera, mikoplazma powoduje zapalenie okrężnicy Crohna (colitis). Przyczyną tych wszystkich chorób są
degeneracyjne właściwości mikoplazmy.
Na początku roku 2000 zadzwonił do mnie pewien mężczyzna z Sudbury i oświadczył, że cierpi na fibromialgię. Wystąpił o rentę i jego prośba została
odrzucona, ponieważ jego lekarz oświadczył, że choroba ta powstała w jego głowie (inaczej mówiąc, że jest hipochondrykiem) i nie ma żadnych
zewnętrznych jej objawów. Dałem mu odpowiedni pojemnik, w którym umieścił próbkę swojej krwi i przesłał dr-owi Simpsonowi do analizy. Zrobił to za
zgodą swojego rodzinnego lekarza. Wyniki testu wykazały, że jedynie 4 procenty jego czerwonych ciałek krwi funkcjonują prawid łowo, przenosząc
wystarczającą ilość tlenu do jego ciała, natomiast 83 procenty były powiększone i stwardniałe i nie mogły przecisnąć się przez kapilary bez
zwiększonego ciśnienia. Właśnie to są fizyczne objawy uszkodzeń spowodowanych przez tę chorobę.
Te st E KG (e lek trokardiogra m)
Można również poprosić lekarza o przeprowadzenie 24-godzinnego elektrokardiogramu Holtera. Jak wiadomo, EKG jest miarą rytmu serca i pokazuje
między innymi, co się dzieje w prawej i lewej komorze. Test wykazuje, że wszyscy pacjenci cierpiący na syndrom chronicznego zmęczenia lub
fibromialgię mają nieregularny rytm serca. w różnych momentach, w okresie 24 godzin, serce zamiast pracować w radosnym rytmie bum-BUM, bum-
BUM, co rusz pracuje w rytmie bach-bach-bach-bach-bach-bach-bach... Fala T (fale noszą nazwy P, Q, R, S i T) jest normalnie ostra, potem
układa się poziomo, po czym zaczyna się fala P. w przypadkach syndromu chronicznego zmęczenia i fibromialgii fala T jest spłaszczona lub odwraca się.
Oznacza to, że krew w lewej komorze nie jest wtłaczana do aorty i rozprowadzana po ciele.
Mój klient z Sudbury zrobił sobie ten test i uzyskał wynik mówiący: "Kształt T i S-T sugeruje stan przeciążenia lewej komory, mimo iż napięcie
elektryczne jest prawidłowe". Lekarz nie miał pojęcia, jaka może być przyczyna nieprawidłowej fali T. Przeanalizowałem wyniki tego pacjenta, którego
prośbę o rentę Kanadyjski Trybunał Rentowy odrzucił, i przesłałem je Trybunałowi wraz ze swoimi wnioskami. Odpisali: "Wygląda na to, że popełniliśmy
błąd. Chcemy wysłuchać pana opinii, aby móc zapoznać się bliżej z tą sprawą".
Tak więc nie jest to wytwór wyobraźni. Są oznaki rzeczywistych uszkodzeń serca. Mięśnie lewej komory mają zbiznowacenia i z tego względu
w początkach fibromialgii często mamy do czynienia z diagnozą wady serca, lecz jest to tylko jeden z wielu problemów, ponieważ mikoplazma jest
w stanie dokonywać wielu innych uszkodzeń.
Test na objętość krwi
Można również porosić lekarza o przeprowadzenie testu na objętość krwi. Każdy człowiek wymaga odpowiedniej ilości krwi w stosunku do wagi ciała.
Zauważono, że ludzie cierpiący na fibromialgię, syndrom chronicznego zmęczenia, stwardnienie rozsiane i inne dolegliwości nie mają takiej objętości
krwi, jaka jest potrzebna ich organizmowi do normalnego funkcjonowania. Lekarze nie są zazwyczaj tego świadomi.
Test ten mierzy ilość krwi w organizmie poprzez pobranie próbki o objętości 5 cm
3
, umieszczeniu w niej znacznika, a następnie wprowadzeniu jej
z powrotem do ciała. Godzinę później pobiera się ponownie 5 cm
3
krwi i obserwuje znacznik. Im krew jest gęstsza i mniejsza jej objętość w organizmie,
tym więcej będzie w niej znacznika.
Wynik analizy w przypadku jednego z moich klientów brzmiał następująco: "Pacjent został poddany określeniu masy czerwonych krwinek. Objętość
czerwonych krwinek wynosi 16,9 ml na kilogram ciała. Norma wynosi od 25 do 35 ml na kilogram. Pacjent ma o 36 procent mniej krwi, niż jego
organizm potrzebuje do normalnego funkcjonowania".
Jeśli w wyniku wypadku utracimy 36 procent krwi, to jak sądzicie państwo, czy wasz lekarz oświadczy wam, że wszystko jest w porządku, że możecie
tańczyć na linie i niczym się nie przejmować? Otóż nie. Pośpiesznie odstawi państwa do najbliższego szpitala i zaordynuje transfuzję krwi. Ludzie
cierpiący na te okropne choroby funkcjonują z ilością krwi mniejszą o 7 do 50 procent od tej, jakiej wymaga ich organizm.
VI
I. ODWRÓCENIE USZKODZEŃ
Organizm sam potrafi naprawić uszkodzenia. Zbiznowacenia mózgu ludzi chorych na syndrom chronicznego zmęczenia i fibromialgię zostaną
naprawione. Naprawa komórek dokonuje się cały czas, tyle że mikoplazma przechodzi w międzyczasie do następnej komórki.
Doxycyklina może we wczesnych stadiach choroby odwrócić proces chorobotwórczy. Jest to jeden z antybiotyków tetracyklinowych, który nie jest
jednak bakteriobójczy; jest bakteriostatyczny - zatrzymuje wzrost mikoplazmy. Jeśli jednak uda się zahamować wzrost mikoplazmy przez odpowiednio
długi czas, wówczas ochrona organizmu przez system immunologiczny staje się skuteczniejsza.
Kuracja doxycykliną jest omówiona w pracy eksperta od mikoplazmy, profesora dra Gratha Nicholsona z Instytutu Medycyny Molekularnej.
Nicholson działa w programie badawczym mikoplazmy dysponującym budżetem wynoszącym 8 milionów dolarów, ufundowanym przez sektor wo jskowy
Stanów Zjednoczonych, którym kieruje dr Charles Engel z Narodowych Instytutów Zdrowia Stanów Zjednoczonych. w ramach tego programu badani są
żołnierze, którzy brali udział w wojnie w Zatoce Perskiej - dokładnie 450 z nich - ponieważ są dowody na to, że syndrom Wojny w Zatoce Perskiej jest
kolejną chorobą lub nawet szeregiem chorób, których przyczyną jest mikoplazma.
O
autorze:
Donald Scott jest emerytowanym wykładowcą szkoły średniej i profesorem uniwersyteckim. Brał czynny udział w drugiej wojnie światowej i został
odznaczony Gwiazdą Północnego Atlantyku, Gwiazdą Birmy, Medalem Ochotniczej Służby 19391945 oraz Medalem Zwycięstwa. Obecnie jest prezesem
The Common Sense Cause Medical Research Foundation, niedochodowej organizacji poświęconej badaniom degeneracyjnych chorób ukł adu nerwowego.
Jest również profesorem-adjunktem w Instytucie Medycyny Molekularnej (Institute for Molecular Medicine), poza tym redaguje i wydaje Journal of
Degenerative Diseases (Magazyn Chorób Degeneracyjnych). Od pięciu lat prowadzi rozległe badania chorób degeneracyjnych układu nerwowego i jest
autorem wielu dokumentów traktujących o związku tych chorób z patogeniczną odmianą mikoplazmy Mycoplasma fermentas. Jego badania opierają się
na solidnych dowodach mających swoje oparcie w źródłach rządowych.
Przełożył Jerzy Florczykowski
Przypisy:
"Pathogenic Mycoplasma" (Chorobotwórcza mikoplazma), patent USA nr 5242820 wydany 7 września 1993 roku. w patencie doktor Lo jest
podany
jak
"wynalazca",
zaś
American
Registry
of
Pathology
jako
"powiernik".
"Special Virus Cancer Program: Progress Report No. 8" ("Program specjalnego wirusa raka - raport nr 8"), National Cancer Institute, Viral Oncology,
Etiology Area (Państwowy Instytut Raka, Onkologia Wirusowa, Dział Etiologii), lipiec 1971 roku, dołączony do rocznego sprawoz dania NIH w maju 1971
i uzupełniony
w lipcu
1971
roku.
Senat Stanów Zjednoczonych, 95 Kongres, przesłuchania przed Podkomitetem Zdrowia i Badań Naukowych Komitetu Zasobów Ludzkich w sprawie
testów biologicznych prowadzonych na ludziach przez Departament Obrony, 1977; ujawnione pod tytułem US Army Activities in the US Biological
Warfare
Programs(Działalność
Armii
USA
w ramach
programów
wojny
biologicznej),
24
lutego
1977
roku.
Dr Donald MacArthur, Pentagon, Departament Obrony, przesłuchania przed podkomitetem Komitetu Asygnacyjnego, Izba Reprezentant ów, 91
Kongres, Sesja Pierwsza, poniedziałek, 9 czerwca 1969 roku, str. 105-144 ze szczególnym uwzględnieniem stron 114-129.
E.R. Kyger, Russel L. Halden, "Brucelloosis and Multiple Sclerosis" ("Bruceloza a stwardnienie rozsiane"), The American Journal of Medical Sciences,
1949,
str.
689-693.
Calmonero i inni, "Complications Associated with Brucella melitensis Infection: A Study of 530 Cases" ("Komplikacje związane z zakażeniem Brucella
melitensis-
badania
przeprowadzonena
530
przypadkach"),
Medicine,
1996;
75(4).
Howell, Miller, Kelly, Bookman, "Acute Brucellosis Among Laboratory Workers" ("Ostra bruceloza wśród pracowników laboratorium"), New England
Journal
of
Medicine,
1948,
str.
236:741.
"Special
Virus
Cancer
Program:
Progress
Report
No.
8"...,
tabela
4,
str.
135.
Senat USA, przesłuchania przed Podkomitetem do Spraw Zdrowia i Badań Naukowych Komitetu Ludzkich Zasobów..., 8 marca i 23 maja 1977 roku.
New
England
Journal
of
Medicine,
22
sierpnia
1957
roku,
str.
362.
Toronto
Star,
15
maja
1997
roku.
Dr
Donald
MacArthur,
Pentagon,
Departament
Obrony,
przesłuchania...,
poniedziałek,
9
czerwca
1969
roku,
str.
129.
Donald A. Henderson, "Smallpox: Epitaph for a Killer" ("Ospa - epitafium dla zabójcy"), National Geographic, grudzień 1978 roku, str. 804.
Deborah
Blum, The
Monkey
Wars (Małpie
wojny),
Oxford
University
Press,
Nowy
Jork,
1994.
G.L. Nicholson, "Doxycykline treatment and Desert Storm" ("Kuracja doxycykliną a operacja Pustynna Burza"), JAMA, 1995; 273:618-619.
Zalecane lektury:
Leonard Horowitz, Emerging Viruses: Aids and Ebola (Pojawienie się wirusów AIDS i Ebola), Tetrahedron Publishing, USA, 1996.
Hillary Johnson, Oslers Web (Sieć Oslera), Crown Publishers, Nowy Jork, 1996.
Donald W. Scott, William L.C. Scott, The Brucellosis Triangle (Trójkąt brucelozy), The Chelmsford Publishers (Box 133, Stat. B., Sudbury,
Ontario P3E 4N5, Kanada), 1998.
Donald W. Scott, William L.C. Scott, The Extremely Unfortunate Skull Valley Incident (Wyjątkowo nieszczęśliwe zdarzenie w Dolinie Skull), The
Chelmsford Publishers, Kanada, 1996 (poprawione i poszerzone wydanie będzie dostępne w połowie września 2001).
Donald W. Scott (pod redakcją), The Journal of Degenerative Diseases, The Common Cause Medical Research Foundation (Box 133, Stat. B.,
Sudbury, Ontario P3E 4N5, Kanada).
Dodatkowe kontakty:
Jennie Burke, australijska biolog wykonująca testy na obecność mikoplazmy; Level 6, 383 Pitt Street, Sydney NSW 2000, Austral ia; telefon:
0 0612 9283 0807, faks: +61 (0) 2 9283 0910.
Consumer Health Organization of Canada (Kanadyjska Organizacja Zdrowia Konsumentów), 1220 Sheppard Avenue East #412, Toronto,
Ontario, Kanada M2K 2S5; telefon: 0 01 (416) 4 900 986; strona internetowa:
Profesor dr Garth Nicholson, Institute for Molecular Medicine, 15162 Triton Lane, Huntington Beach, CA, 92649 -1401, USA; telefon: 0 01 (714)
9 032 900.
Dr Les Simpson, Red Blood Research Ltd., 31 Bath Street, Dunedin, 9001, New Zealand; telefon: 0 064 3 471 8540; e-mail:
rbc.research.limited@xtra.co.nz. (Uwaga: dr Simpson kieruje badaniami dotyczącymi kształtu czerwonych krwinek a nie hipotezą na temat
mikoplazmy).
The Mycoplasma Registry for Gulf War Illness (Rejestr mikoplazmy dotyczący SyndromuWojny w Zatoce Perskiej), S.&L.Dudley, 303 47th St, J-
10 San Diego, CA 921025961; tel./faks: 0 01 (619) 2 661 116; e-mail: mycoreg@juno.com.
Donald W. Scott
Copyright © 2001
Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 23 (3/2002)
Tytuł oryginalny: Mycoplasma: The Linking Pathogen in Neurosystemic Diseases, Nexus(wydanie angielskie), vol. 8, nr 5
Broń biologiczna:
greg2014
==Brucella, mikoplazma, laboratoryjnie wyprodukowana trucizna- grzyb, broń biologiczna do unieszkodliwiania ludzi, artykuł z
Nexusa:
Mikoplazma i choroby neurologiczne
I. CHOROBOTWÓRCZA MIKOPLAZMA
„Dozbrojony” pospolity czynnik chorobotwórczy
Istnieje 200 gatunków mikoplazmy. Większość jest nieszkodliwa i nie powoduje żadnych uszkodzeń, jedynie cztery lub pięć z
nich są chorobotwórcze. Mycoplasma fermentas (szczep incognitus) pochodzi prawdopodobnie z jądra bakterii Brucella
(pałeczka brucelozy). Ten czynnik chorobotwórczy nie jest ani bakterią, ani wirusem – jest mutantem bakterii Brucella i wirusa
wisny (choroby owiec irlandzkich), z którego mikoplazma została wyekstrahowana.
Patogeniczna mikoplazma była kiedyś zupełnie nieszkodliwa, lecz prowadzone od roku 1942 do chwili obecnej badania nad
bronią bakteriologiczną doprowadziły do powstania jej znacznie bardziej zabójczej i infekcyjnej formy. Badacze wyekstrahowali
ją z bakterii Brucella i zredukowali czynnik chorobotwórczy do formy krystalicznej. „Uzbroili” go i testowali na niczego
nieświadomym społeczeństwie Ameryki Północnej.
Dr Maurice Hilleman, główny wirusolog spółki farmaceutycznej Merck Sharp & Dohme, stwierdził, że nosicielami tego czynnika
chorobotwórczego są praktyczne wszyscy mieszkańcy Północnej Ameryki, a niewykluczone że większość ludzi na świecie.
Wbrew błędnym doniesieniom od czasu drugiej wojny światowej ma miejsce znaczny wzrost przypadków zachorowań na
wszelkie rodzaje degeneracyjnych chorób układu nerwowego, który nasilił się szczególnie w latach siedemdziesiątych, wraz z
pojawieniem się nie znanych dotąd chorób, takich jak syndrom chronicznego zmęczenia i AIDS.
Według dra Shyh-Ching Lo, wysokiego rangą uczonego z Instytutu Patologii Sił Zbrojnych (Armed Forces Institute of Pathology)
i jednego z czołowych amerykańskich badaczy mikoplazmy, ten czynnik chorobotwórczy jest przyczyną wielu chorób, w tym
AIDS, raka, syndromu chronicznego zmęczenia, zapalenia okrężnicy Crohna, cukrzycy typu 1, stwardnienia rozsianego, choroby
Parkinsona, choroby Wegenera oraz chorób kolagenowo-naczyniowych, takich jak gościec przewlekły i choroba Alzheimera.
Dr Charles Engel, który pracuje w Narodowych Instytutach Zdrowia Stanów Zjednoczonych (US National Institutes of Health; w
skrócie NIH) w Bethesda w stanie Maryland, 7 lutego 2000 roku na zjeździe NIH powiedział: „Uważam obecnie, że
prawdopodobną przyczyną syndromu chronicznego zmęczenia i fibromialgii [zespół objawów bólowych w obrębie mięśni i
ścięgien] jest mikoplazma…”
Posiadam wszystkie oficjalne dokumenty świadczące, że mikoplazma jest czynnikiem chorobotwórczym w przypadkach
syndromu chronicznego zmęczenia, włókniaka mięśni, jak również AIDS, stwardnienia rozsianego i wielu innych schorzeń. 80
procent z nich to oficjalne rządowe dokumenty Stanów Zjednoczonych i Kanady, zaś 20 to artykuły pochodzące z czołowych
periodyków medycznych, takich jak Journal of the American Medical Association (Magazyn Amerykańskiego Towarzystwa
Medycznego), New England Journal of Medicine (Magazyn Medyczny Nowej Anglii) i Canadian Medical Association Journal
(Magazyn Kanadyjskiego Towarzystwa Medycznego). Artykuły zamieszczane w tych pismach i te rządowe dokumenty wzajemnie
się uzupełniają.
Jak działa mikoplazma
Mikoplazma działa poprzez wnikanie do poszczególnych komórek ciała w zależności od genetycznych predyspozycji osobniczych.
Jeśli patogen zniszczy określone komórki mózgu w danym organizmie, mogą się w nim rozwinąć neurologiczne choroby, a jeśli
zaatakuje i zniszczy komórki w jelicie dolnym, może wywołać w nim zapalenie okrężnicy Crohna.
Kiedy mikoplazma dostanie się już do komórki, może pozostawać w niej bezczynnie przez 10, 20 a nawet 30 lat, po czym może
zostać pobudzona pod wpływem jakiegoś urazu, na przykład wypadku lub szczepionki. Nie posiadając własnych organelli do
przetwarzania własnych środków odżywczych, jako że jest to tylko DNA bakterii, rozwija się przejmując wstępnie przetworzone
sterole ze swojej komórki-gospodarza, w wyniku czego zabija ją: komórka pęka, a jej resztki przenikają do krwioobiegu.
II. STWORZENIE MIKOPLAZMY
Laboratoryjnie stworzony czynnik chorobotwórczy
Wielu lekarzy nie wie o czynniku chorobotwórczym o nazwie mikoplazma, ponieważ została ona stworzona w czasie
eksperymentów z bronią bakteriologiczną prowadzonych przez armię Stanów Zjednoczonych, o których nie informowano
publicznie. Patogen ten został opatentowany przez armię Stanów Zjednoczonych i dra Shyh-Ching Lo. Posiadam kopię
stosownego dokumentu pochodzącego z Biura Patentowego Stanów Zjednoczonych.1
Wszystkie kraje zaangażowane w wojnę eksperymentowały z bronią biologiczną. w roku 1942 rządy Stanów Zjednoczonych,
Kanady i Wielkiej Brytanii zawarły tajną umowę w celu stworzenia dwóch typów broni biologicznej (takiej, która zabija, i takiej,
która powoduje kalectwo, niezdolność do walki), która miała być zastosowana w wojnie z Niemcami i Japonią, które również
pracowały nad bronią biologiczną. w trakcie badania powodujących choroby czynników główną uwagę skupiono na bakterii
Brucella i zaczęto ją „uzbrajać”.
Prace nad bronią bakteriologiczną od samego początku charakteryzowała dogłębna ocena sytuacji i udział największych sław
naukowych, medycznych konsultantów, ekspertów z przemysłu oraz przedstawicieli rządu i były one zaklasyfikowane jako
„Ściśle Tajne”.
Publiczna Służba Zdrowia Stanów Zjednoczonych również dokładnie śledziła postęp prac nad bronią biologiczną od samego
początku tego programu, zaś Ośrodki Kontroli Chorób (Centers for Disease Control; w skrócie CDC) i Narodowe Instytuty
Zdrowia Stanów Zjednoczonych pracowały wspólnie z wojskiem nad „uzbrajaniem” tych chorób. Były to choroby istniejące od
tysięcy lat, które „dozbrajano”, co oznacza, że czyniono je bardziej zaraźliwymi i bardziej efektywnymi. No i się
rozprzestrzeniają.
Powołany do życia przez CIA i NIH Specjalny Program Wirusa Raka w celu wyprodukowania zabójczego patogenu, przeciwko
któremu ludzkość nie ma naturalnej odporności (AIDS), był ukrywany pod płaszczykiem walki z rakiem i stanowił w
rzeczywistości jedną z części MKNAOMI.2 Wielu członków Senatu i Izby Reprezentantów nie wie, co się dzieje. Na przykład
Senacki Komitet ds. Reformy Rządu przeszukiwał archiwa waszyngtońskie i inne w poszukiwaniu dokumentu zatytułowanego
„Program specjalnego wirusa raka – raport nr 8” („The Special Virus Cancer Program: Progress Report No. 8”), nie mogąc go
znaleźć. Skądś dowiedzieli się, że go mam, i wezwali mnie, prosząc, abym im go udostępnił. Dobre sobie – emerytowany
wykładowca szkolny zostaje wezwany przez Senat Stanów Zjednoczonych, który prosi go o udostępnienie jednego z ich tajnych
dokumentów! Senat Stanów Zjednoczonych poprzez Senacki Komitet ds. Reformy Rządu stara się doprowadzić do zaniechania
tego rodzaju badań prowadzonych przez rząd.
Krystaliczna Brucella
Strona tytułowa oryginalnego raportu Senatu USA odtajnionego 24 lutego 1977 roku dowodzi, że w roku 1946 George Merck z
firmy farmaceutycznej Merck Sharp & Dohme (która produkuje obecnie lekarstwa na choroby, które w swoim czasie
opracowywała) oznajmił Sekretarzowi Obrony, że jego uczonym udało się „po raz pierwszy” „wyizolować czynnik
chorobotwórczy w formie krystalicznej”.3
Wyprodukowali krystaliczną postać toksyny bakterii wyekstrahowanej z bakterii Brucella. Toksyny bakterii można wydzielić z niej
w formie krystalicznej, magazynować, przewozić i rozmieszczać w miejscach strategicznych bez utraty ich zabójczych własności.
Można je rozprowadzać (dostarczać człowiekowi) przy pomocy innych organizmów, takich jak na przykład insekty, w aerozolu
lub poprzez łańcuch pokarmowy (w stanie naturalnym jest ona rozprowadzana przez same bakterie). w przypadku toksyn
bakterii Brucella ośrodkiem, w którym rozprowadzane są jej toksyny, jest mikoplazma.
Brucella to czynnik chorobotwórczy, który nie zabija ludzi, lecz ich unieszkodliwia, i jak podaje dr Donald McArthur z Pentagonu,
który zeznawał przed komitetem kongresu w roku 1969,4 uczeni odkryli, że jeśli poda się mikoplazmę w pewnym stężeniu –
konkretnie 1010 – to wywoła ona AIDS i człowiek umrze po pewnym czasie, ponieważ będzie ona mogła ominąć naturalne
mechanizmy obronne organizmu. w przypadku stężenia w wysokości 108 organizm będzie miał objawy syndromu chronicznego
zmęczenia. Jeśli stężenie będzie 107, wystąpią objawy w postaci wyniszczania organizmu; ludzie poddani takiej dawce nie umrą,
nie zostaną unieszkodliwieni, lecz nie będą zainteresowani przeżyciem i ich organizm ulegnie po pewnym czasie całkowitemu
wyniszczeniu.
Większość z nas nigdy nie słyszała o brucelozie, ponieważ choroba ta prawie zniknęła po wprowadzeniu pasteryzacji mleka, za
pośrednictwem którego była przenoszona. Jedna solniczka czystego czynnika chorobotwórczego w formie krystalicznej jest
zdolna do wywołania choroby u wszystkich obywateli Kanady. Jest ona całkowicie śmiertelna nie tyle w kategoriach uśmiercenia
ciała, co jego zupełnego unieszkodliwienia.
Ponieważ czynnik chorobotwórczy w postaci krystalicznej rozpuszcza się we krwi, zwykłe testy krwi i tkanek nie ujawniają jego
obecności. Mikoplazma krystalizuje tylko przy pH wynoszącym 8,1. Ponieważ pH krwi wynosi normalnie 7,4, lekarz, do którego
zwrócimy się o pomoc, uzna, że nasze narzekania są urojone, inaczej mówiąc, że symulujemy.
Krystaliczna Brucella a stwardnienie rozsiane
W roku 1998 poznałem w Rochester w stanie Nowy Jork byłego wojskowego, Donalda Bentleya, który wręczył mi pewien
dokument i oświadczył: „Służyłem w armii Stanów Zjednoczonych, gdzie wyszkolono mnie w prowadzeniu operacji
bakteriologicznych. Nauczono nas obchodzenia się z bombą wypełnioną brucelozą. Była to toksyna Brucelli w krystalicznej
postaci. Rozpylaliśmy ją na Chińczyków i Północnych Koreańczyków”.
Przedstawił mi zaświadczenie wymieniające stopnień jego przeszkolenia w zakresie chemicznych, biologicznych i radiologicznych
środków bojowych. Potem pokazał mi szesnastostronicowy dokument, który otrzymał od armii USA, kiedy zwalniano go z
wojska. w dokumencie była wyraźnie mowa o związku brucelozy ze stwardnieniem rozsianym, zaś jeden z paragrafów
informował: „Weterani ze stwardnieniem rozsianym, pewnym rodzajem powolnego paraliżu, u których spowodowało ono 10
procent lub więcej upośledzenia w ciągu dwóch lat od chwili odejścia ze służby czynnej, mogą domagać się odszkodowania z
racji utraty zdrowia w wyniku służby wojskowej. Odszkodowanie jest wypłacane weteranom, których upośledzenia są wynikiem
ich służby wojskowej”. Mówiąc normalnym językiem: „Jeśli zachorujesz na stwardnienie rozsiane, będzie to wynikiem tego, że
miałeś do czynienia z Brucellą, w związku z czym damy ci rentę. i nie próbuj robić szumu wokół tej sprawy”. w powyższych
dokumentach rząd USA ujawnia powody zapadania na stwardnienie rozsiane, lecz nie ogłasza tego publicznie ani nie
powiadamia o tym lekarzy.
W raporcie z roku 1949 drzy Kyger i Haden sugerują „możliwość, że stwardnienie rozsiane może być reakcją centralnego układu
nerwowego na chroniczną brucelozę”. Po sprawdzeniu około 113 pacjentów ze stwardnieniem rozsianym stwierdzili, że u prawie
95 procent otrzymali dodatni wynik testu na Brucellę.5 Posiadam dokument pochodzący z pisma medycznego, w którym
zamieszczona jest konkluzja mówiąca, że w jednym na pięćset przypadków brucelozy rozwija się po pewnym czasie schorzenie,
zwane w tym dokumencie neurobrucelozą, czyli brucelozą mózgu, w którym Brucella osadza się w bocznych komorach
mózgowych, czyli dokładnie tam, gdzie jest najczęściej lokalizowane stwardnienie rozsiane.6
Skażenie pracowników Laboratorium Camp Detrick
W roku 1948 New England Journal of Medicine zamieścił artykuł „Ostra bruceloza wśród pracowników laboratorium”, który
dowodzi, jak niebezpiecznie aktywnym jest ten czynnik chorobotwórczy.7 Laboranci pochodzili z Camp Detrick w stanie
Maryland, gdzie pracowali nad rozwojem broni biologicznych. Mimo iż byli szczepieni, nosili gumowane kombinezony i maski
oraz pracowali przez otwory w komorach, wielu z nich zachorowało na tę okropną i nadzwyczaj zaraźliwą chorobę.
Autorami artykułu byli porucznik Calderone Howell i kapitan Edward Miller z Korpusu Marynarki Wojennej, porucznik Emily Kelly
z Rezerwy Marynarki Wojennej i kapitan Henry Bookman. Wszyscy byli członkami wojskowego zespołu pracującego nad
zwiększeniem efektywności Brucelli jako broni.
III. TAJNE TESTOWANIE MIKOPLAZMY
Testowanie metod rozsiewania
Istnieją dokumenty dowodzące, że bronie biologiczne, które opracowywano w USA, testowano na różnych środowiskach
społeczeństwa amerykańskiego, oczywiście bez ich wiedzy lub zgody.
Rząd wiedział, że krystaliczna Brucella spowoduje chorobę u ludzi i chciał określić, jak szybko będzie się ona rozprzestrzeniała, i
jednocześnie znaleźć najlepszy sposób jej rozprowadzania. Metody rozpraszania Brucella suis (pałeczka ronienia świń) i Brucella
melitensis (pałeczka maltańska) testowano w czerwcu i wrześniu 1952 roku na terenie Poligonu Doświadczalnego Dugway
(Dugway Proving Ground) w stanie Utah. Wiele wskazuje na to, że dzisiaj całe nasze (amerykańskie) społeczeństwo jest
zainfekowane Brucella suis i Brucella melitensis.8
Inny dokument rządowy zaleca armii prowadzenie we współpracy z CIA tajnych badań i testów na otwartej przestrzeni.
W tamtym czasie rząd USA zaprosił rząd Kanady do współpracy w testowaniu „uzbrojonej” Brucelli, na co Kanada przystała z
ochotą. Rząd Stanów Zjednoczonych chciał sprawdzić, czy komary i wiatr będą przenosić tę chorobę. Rządowy raport mówi: „Do
czasu ostatecznego ustalenia potencjalnych możliwości prowadzenia wojny biologicznej z powodu istnienia wielu nieznanych
czynników wpływających na degradację mikroorganizmów w atmosferze konieczne jest prowadzenie testów z zakaźnymi
środkami biologicznymi na otwartym powietrzu”.9
Testowanie komarów nosicieli w Punta Gorda na Florydzie
Sprawozdanie zamieszczone w The New England Journal of Medicine dowodzi, że jedna z pierwszych epidemii syndromu
chronicznego zmęczenia wystąpiła już w roku 1957 w Punta Gorda na Florydzie.10 Dziwnym zbiegiem okoliczności tydzień przed
wybuchem epidemii syndromu chronicznego zmęczenia rejon tej miejscowości nawiedziła plaga komarów.
Narodowe Instytuty Zdrowia utrzymywały, że komary przybyły tam w następstwie pożaru lasu położonego w odległości 50
kilometrów. Prawda wygląda tak, że komary te zostały zainfekowane w Kanadzie przez dra Guilforda B. Reeda na Uniwersytecie
Queens. Zostały wyhodowane w Belleville w prowincji Ontario, a następnie przetransportowane do Punta Gorda i tam
wypuszczone.
W ciągu tygodnia w tamtejszej klinice odnotowano pierwszych pięć przypadków syndromu chronicznego zmęczenia, jakie
kiedykolwiek zarejestrowano. Ostatecznie zachorowało 450 osób.
Testowanie komarów nosicieli w Ontario
Rząd Kanady założył w Belleville w prowincji Ontario Laboratorium Dominion Parasite, w którym hodowano miesięcznie 100
milionów komarów. Były one przewożone na Uniwersytet Queens oraz w inne miejsca, gdzie zakażano je krystaliczną formą
czynnika chorobotwórczego. Następnie wypuszczano je w środku nocy na wolność w określonych miejscach, tak aby uczeni
mogli określić, ilu ludzi zapadnie na syndrom chronicznego zmęczenia lub na fibromialgię, których objawy pojawiały się jako
pierwsze.
Jednym z pierwszych środowisk, w którym dokonano w roku 1984 testów, była dolina St Lawrence Seaway na całym jej odcinku
od Kingston do Kornwalii. Wypuszczono tam setki milionów zarażonych komarów. w ciągu następnych czterech do pięciu
tygodni na chorobę islandzką (zapalenie mózgu i rdzenia z mialgią) lub syndrom chronicznego zmęczenia zapadło ponad 700
ludzi.
IV. TAJNE TESTOWANIE INNYCH CZYNNIKÓW CHOROBOTWÓRCZYCH
Choroba Wściekłych Krów/Kuru/CJD w plemieniu Fore
Przed drugą wojną światową oraz w czasie jej trwania w niechlubnej pamięci Obozie 731 w Mandżurii wojsko japońskie zarażało
jeńców wojennych pewnymi czynnikami chorobotwórczymi.
W roku 1942 armia japońska założyła na Nowej Gwinei kolejny obóz badawczy, w którym prowadziła eksperymenty na
członkach plemienia Fore, zaszczepiając ich mielonymi mózgami owiec zawierającymi wirusa wisny, który jest przyczyną
choroby szalonych krów lub choroby Creutzfedta-Jacoba.
Pięć lub sześć lat później, po przepędzeniu Japończyków, u biedoty z plemienia Fore wykształciła się choroba, którą nazwali oni
kuru od słowa oznaczającego w ich języku „zmarnowanie”. Chore na nią osoby dostawały drgawek, traciły apetyt, po czym
umierały. Autopsje ujawniły, że ich mózgi zostały dosłownie przemienione w breję. Zarazili się „chorobą wściekłych krów” w
następstwie japońskich eksperymentów.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej pojmano dra Ishii Shiro, lekarza, który miał w japońskiej armii stopień generała i był
dowódcą japońskiego programu badawczo-rozwojowego broni biologicznej. Dano mu do wyboru – pracę na rzecz Stanów
Zjednoczonych lub egzekucję jako zbrodniarza wojennego. Dr Ishii Shiro wybrał oczywiście to pierwsze. Jego praca na rzecz
Stanów Zjednoczonych polegała przede wszystkim na przekazaniu wiedzy o tym, jak Japończycy wywołali chorobę wściekłych
krów u członków plemienia Fore.
W roku 1957, kiedy choroba ta osiągnęła w plamieniu Fore apogeum, dr Carleton Gajdusek z Narodowych Instytutów Zdrowia
Stanów Zjednoczonych udał się do Nowej Gwinei, aby ustalić, w jaki sposób zmielone mózgi zainfekowanych wirusem wisny
owiec wpłynęły na tubylców. Spędził tam parę lat badając członków plemienia Fore, po czym sporządził obszerny raport. w
rezultacie za „odkrycie” choroby kuru w plemieniu Fore dostał Nagrodę Nobla.
Testowanie czynników rakotwórczych w Winnipeg, stolicy prowincji Manitoba
W roku 1953 rząd Stanów Zjednoczonych zwrócił się do rządu Kanady z prośbą o zgodę na przetestowanie środka chemicznego
nad Winnipeg. Było to duże miasto liczące 500 000 mieszkańców, położone z dala od innych skupisk ludności. Armia
amerykańska rozpyliła rakotwórczą substancję w bardzo małym rozcieńczeniu, które miało być, jak przekonywano, na tyle
niskie, że nikt nie miał poważnie zachorować. Na podstawie przypadków wizyt u lekarza z katarem, obolałym gardłem lub
dzwonieniem w uszach, uczeni mieli określić, u jakiego procenta rozwinąłby się rak, gdyby użyto środka w pełnym stężeniu.
Zlokalizowaliśmy dowody świadczące, że Amerykanie rzeczywiście rozpylili w roku 1953 nad Winnipeg ten rakotwórczy związek
– siarczan kadmowo-cynkowy. Napisaliśmy do rządu kanadyjskiego, wyjaśniając, że mamy niepodważalne dowody na to
rozpylenie i poprosiliśmy o informację, na jakim szczeblu rządowym wydano na to zgodę. Nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Wkrótce potem, 14 maja 1997 roku, Waszyngton zorganizował konferencję prasową, na której potwierdzono fakt rozpylenia
tego środka. Robert Russo, waszyngtoński korespondent Toronto Star11, doniósł o przyznaniu się Pentagonu do uzyskania w
roku 1953 zgody rządu kanadyjskiego na przelot nad Winnipeg i rozpylenie tej substancji, która opadła na dzieci idące do
szkoły, gospodynie domowe rozwieszające pranie i ludzi udających się do pracy. Samoloty i ciężarówki amerykańskiej armii
opyliły tamten teren w lipcu i sierpniu 1953 roku 36 razy. Pentagon opracował statystyki, z których wynikało, że gdyby ten
środek rozpylono w pełnym stężeniu, w przybliżeniu trzecia część mieszkańców Winnipeg zachorowałaby w ciągu następnych
pięciu lat na raka.
Dwukrotnie nominowany do Nagrody Nobla profesor dr Hugh Fudenberg napisał do prasy artykuł, w którym twierdzi, że
Pentagon wyszedł z tego cało, ponieważ sprawę tę ujawnili dwaj uczeni w Sudbury w prowincji Ontario, Don Scott i jego syn Bill
Scott. No proszę, brudną robotę wykonali uczeni z innego kraju!
Armia amerykańska wykonała cały szereg symulowanych testów zrzutu zarazków na Winnipeg. Pentagon kłamał, przekonując
burmistrza, że nad miastem testowana jest chemiczna mgła, która osłoni Winnipeg w przypadku ataku nuklearnego.
Sporządzony pod kierunkiem dra Rogenea Hendersona na zamówienie Kongresu Stanów Zjednoczonych raport wymienia 32
amerykańskie miasta, które również wykorzystano do prowadzenia testów.
V. MIKOPLAZMA BRUCELLI A AIDS
Patogen AIDS został wytworzony z bakterii Brucella zmutowanej wirusem wisny, po czym wyekstrahowano toksynę w postaci
cząsteczki DNA i nazwano ją mikoplazmą. Tej samej mikoplazmy użyto również do wywołania innych chorób powodujących
kalectwo, takich jak stwardnienie rozsiane, zapalenie okrężnicy Crohna, choroba Lymea (artretyzm Lymea) etc.
We wspomnianym już dokumencie Kongresu Stanów Zjednoczonych przedstawionym na posiedzeniu w dniu 9 czerwca 1969
roku12 znalazł się raport Pentagonu przeznaczony dla kongresu poświęcony broni biologicznej. w raporcie tym Pentagon
stwierdza: „Kontynuujemy opracowywanie broni unieszkodliwiających [czyli powodujących kalectwo]”. Dr MacArthur, który był
odpowiedzialny za te badania, oświadczył: „Opracowujemy nową śmiertelną broń, syntetyczny czynnik biologiczny, który nie
istnieje w stanie naturalnym i przeciwko któremu nie można nabyć naturalnej odporności”.
Proszę tylko pomyśleć. Jeśli ktoś ma niedostatek nabytej odporności to znaczy, że ma nabyty niedostatek odporności. Jeśli
dodamy do tego jeszcze słowo Syndrom, to otrzymamy AIDS (Acquired Immune Deficiency Syndrome – Syndrom Nabytego
Niedoboru Odporności). Proste, prawda?
W licznych laboratoriach amerykańskich i pewnej liczbie kanadyjskich, z Uniwersytetem Alberty włącznie, pracowano pod
kierunkiem rządu Stanów Zjednoczonych nad opracowaniem AIDS, którego celem była kontrola populacji. Po udoskonaleniu go
przez naukowców, rząd wysyłał w latach 1969-1971 zespoły medyczne z Ośrodków Kontroli Chorób, kierowane przez dra
Donalda A. Handersona, słynnego badacza epidemii syndromu chronicznego zmęczenia w Punta Gorda w roku 1957, do Afryki i
kilku innych krajów, takich jak Indie, Nepal i Pakistan, gdzie według nich przyrost ludności był zbyt duży.13 Wszystkim dawano
bezpłatnie szczepionkę przeciwko ospie i po pięciu latach od szczepienia 60 procent tych, którym ją podano, zmarło na AIDS.
Winę za to starano się zrzucić na małpę, co jest oczywistą bzdurą.
Profesor Uniwersytetu Stanowego w Arkansas oznajmiła, że w czasie badania tkanek nieżywego szympansa udało się jej znaleźć
ślady HIV. Szympans, którego badała, urodził się w USA 25 lat wcześniej. Całe życie przeżył w laboratorium wojskowym w
Stanach Zjednoczonych, gdzie był używany w charakterze zwierzęcia eksperymentalnego w doświadczeniach dotyczących
właśnie tych chorób. Kiedy zdechł, jego ciało przewieziono do magazynu i poddano głębokiemu zamrożeniu na wypadek
konieczności przeprowadzenia dodatkowych analiz w późniejszym czasie. Potem ktoś uznał jednak, że brak na nie miejsca, i
zapytał: „Czy ktoś potrzebuje to martwe ciało?” Wspomniana pani profesor z Arkansas odrzekła: „Tak. Prześlijcie je na
Uniwersytet Stanowy w Arkansas. Jesteśmy szczęśliwi, kiedy uda nam się dostać cokolwiek”. i wysłano je do niej, a ona znalazła
w jego ciele HIV. Prawda jest taka, że ten wirus został nabyty przez szympansa w laboratorium, w którym używano go do
testów.14
Syndrom chronicznego zmęczenia/zapalenie mózgu i rdzenia
Bardziej dokładna nazwa syndromu chronicznego zmęczenia to łagodne zapalenie mózgu i rdzenia (myalgic encephalomyelitis).
Nazwa „syndrom chronicznego zmęczenia” została nadana tej chorobie przez Narodowe Instytuty Zdrowia Stanów
Zjednoczonych, ponieważ chciano w ten sposób zbagatelizować i zmniejszyć znaczenie tej choroby.
Skanowanie mózgu kilkunastoletniej dziewczyny cierpiącej na syndrom chronicznego zmęczenia metodą MRI (rezonansu
magnetycznego) ujawniło dużą liczbę blizn lub punktowych uszkodzeń w lewym przednim płacie, w którym pewne części mózgu
dosłownie rozpuściły się i zastąpiła je tkanka zbliznowacenia. Spowodowało to zakłócenie procesu postrzegania, pamięci etc. A
co było przyczyną tych zbliznowaceń? Otóż mikoplazma. Tak więc są konkretne, fizyczne dowody tych tragicznych w skutkach
chorób, nawet jeśli lekarze wciąż powtarzają, że nie wiedzą, skąd się one biorą i co w tej sprawie zrobić.
Wielu ludzi z syndromem chronicznego zmęczenia, zapaleniem mózgu i rdzenia (chorobą islandzką) i fibromialgią (inaczej
zespołem objawów bólowych w obrębie mięśni i ścięgien), którzy zgłaszają się do Kanadyjskiego Trybunału Rentowego, spotyka
się z odmową, ponieważ nie mogą udowodnić, że są chorzy. w roku 1999 prowadziłem wiele spraw odwoławczych kierowanych
do Kanadyjskiego Trybunału Rentowego i Robotniczej Rady Kompensacyjnej (obecnie nazywa się ona Radą ds. Bezpieczeństwa
Pracy i Ubezpieczeń) w imieniu ludzi, którym odmówiono pomocy. Dostarczyłem dokumentację dowodową tych chorób, na
podstawie której wszystkim im przyznano renty.
Na przykład w marcu 1999 roku wniosłem odwołanie do Robotniczej Rady Kompensacyjnej w imieniu kobiety cierpiącej na
fibromialgię, której odmówiono w roku 1993 przyznania renty. Wiceprzewodniczący Rady przybył do Sudbury, aby wysłuchać jej
odwołania, zaś ja przedstawiłem mu cały szereg dokumentów, które dowodziły, że cierpi ona na fibromialgię. To choroba
będąca przyczyną fizycznych uszkodzeń, zaś jej czynnikiem sprawczym jest mikoplazma. Facet słuchał przez trzy godziny, a
następnie zapytał: „Panie Scott, jak to możliwe, że nigdy dotąd nic nie słyszałem na ten temat?” – na co odparłem:
„Sprowadziliśmy do Sudbury czołowy autorytet w tej dziedzinie, aby wygłosił odczyt na ten temat, ale ani jeden lekarz nie raczył
przyjść na spotkanie”.
VI. TEST NA OBECNOŚĆ MIKOPLAZMY w ORGANIZMIE
Test reakcji łańcuchowej polimerazy
Informacja na temat tego czynnika nie jest powszechnie dostępna przede wszystkim dlatego, że mikoplazma jest szczególnie
małym czynnikiem chorobotwórczym. Sto lat temu teoretycy medycyny wymyślili, że musi istnieć bardzo mały czynnik
chorobotwórczy, mniejszy od bakterii i wirusa. Tym czynnikiem jest właśnie mikoplazma. Jest ona tak mała, że normalne testy
krwi i tkanek nie ujawnią jej obecności jako źródła choroby.
Lekarz potrafi postawić diagnozę, że jesteśmy chorzy na chorobę Alzheimera, i przy okazji powie: „Psia kość, nie wiemy, skąd
się bierze Alzheimer. Wiemy jedynie, że stan pańskiego mózgu zaczyna się pogarszać, komórki rozpadają się, mielinowa otoczka
wokół nerwów rozpuszcza się itd”. Jeśli ktoś cierpi na syndrom chronicznego zmęczenia, lekarz stosujący zwykłe testy krwi i
tkanek nie będzie w stanie znaleźć żadnych przyczyn choroby.
Mikoplazmę odkryto dopiero około trzydzieści lat temu, kiedy opracowano test reakcji łańcuchowej polimerazy (polymerase
chain reaction; w skrócie PCR), w którym pobiera się próbkę krwi, z której wyodrębnia się uszkodzone cząsteczki i poddaje się
reakcji łańcuchowej polimerazy, która powoduje rozpad DNA w cząsteczkach. Następnie cząsteczki te umieszcza się w pożywce,
w wyniku czego DNA rosną na powrót do swojej oryginalnej postaci. Jeśli wytworzy się wystarczająca ilość substancji, można
rozpoznać jej formę, czyli ustalić, czy za daną mikoplazmą kryje się Brucella, czy też inny czynnik chorobotwórczy.
Test krwi
Jeśli ty, czytelniku, lub ktokolwiek z twojej rodziny cierpi na zapalenie mózgu i rdzenia, fibromialgię, stwardnienie rozsiane lub
chorobę Alzheimera, możecie przesłać próbkę krwi do dra Lesa Simpsona w Nowej Zelandii do analizy.
Jeśli ktoś z was jest chory na którąkolwiek z tych chorób, jego czerwone krwinki nie będą miały kształtu pączków, które można
ścisnąć i przepchać przez kapilary, lecz będą spuchnięte jak wypełnione wiśniami pączki, których nie da się ścisnąć. Komórki
krwi powiększają się, rozdymają, ponieważ jedynym sposobem istnienia mikoplazmy jest pochłanianie wstępnie przetworzonych
steroli z komórki-gospodarza. Jednym z najlepszych źródeł steroli jest cholesterol, który nadaje naszym krwinkom giętkość.
Wchłaniając cholesterol mikoplazma sprawia, że czerwone krwinki puchną i nie mogą już przemieszczać się naczyniami, zaś
dana osoba zaczyna odczuwać swędzenie i bóle. w rezultacie cały organizm, mózg, serce, stopy i reszta ciała doznają
uszkodzeń, ponieważ zostaje odcięty do nich dopływ krwi i tlenu.
Właśnie z tego powodu pacjenci chorzy na fibromialgię i syndrom chronicznego zmęczenia tak bardzo cierpią. Kiedy dopływ krwi
do mózgu zostaje odcięty, powstają w nim punktowe uszkodzenia. Są to miejsca, w których on zamiera. Mikoplazma dostaje się
do mięśni serca, w szczególności do tych z lewej komory, w wyniku czego komórki tych mięśni zamierają. Niektórzy ludzie mają
w bocznych komorach mózgu komórki, które posiadają genetyczne predyspozycje do przyjmowania mikoplazmy, co powoduje,
że komory te rozpadają się i zamierają. Prowadzi to do stwardnienia rozsianego, które będzie posuwało się aż do całkowitego
unieczynnienia tych ludzi, kończącego się często przedwczesnym zgonem. Docierając do dolnej części jelita, którego część
zamiera, mikoplazma powoduje zapalenie okrężnicy Crohna (colitis). Przyczyną tych wszystkich chorób są degeneracyjne
właściwości mikoplazmy.
Na początku roku 2000 zadzwonił do mnie pewien mężczyzna z Sudbury i oświadczył, że cierpi na fibromialgię. Wystąpił o rentę
i jego prośba została odrzucona, ponieważ jego lekarz oświadczył, że choroba ta powstała w jego głowie (inaczej mówiąc, że
jest hipochondrykiem) i nie ma żadnych zewnętrznych jej objawów. Dałem mu odpowiedni pojemnik, w którym umieścił próbkę
swojej krwi i przesłał dr-owi Simpsonowi do analizy. Zrobił to za zgodą swojego rodzinnego lekarza. Wyniki testu wykazały, że
jedynie 4 procenty jego czerwonych ciałek krwi funkcjonują prawidłowo, przenosząc wystarczającą ilość tlenu do jego ciała,
natomiast 83 procenty były powiększone i stwardniałe i nie mogły przecisnąć się przez kapilary bez zwiększonego ciśnienia.
Właśnie to są fizyczne objawy uszkodzeń spowodowanych przez tę chorobę.
Test EKG (elektrokardiogram)
Można również poprosić lekarza o przeprowadzenie 24-godzinnego elektrokardiogramu Holtera. Jak wiadomo, EKG jest miarą
rytmu serca i pokazuje między innymi, co się dzieje w prawej i lewej komorze. Test wykazuje, że wszyscy pacjenci cierpiący na
syndrom chronicznego zmęczenia lub fibromialgię mają nieregularny rytm serca. w różnych momentach, w okresie 24 godzin,
serce zamiast pracować w radosnym rytmie bum-BUM, bum-BUM, co rusz pracuje w rytmie bach-bach-bach-bach-bach-
bach-bach… Fala T (fale noszą nazwy P, Q, R, S i T) jest normalnie ostra, potem układa się poziomo, po czym zaczyna się
fala P. w przypadkach syndromu chronicznego zmęczenia i fibromialgii fala T jest spłaszczona lub odwraca się. Oznacza to, że
krew w lewej komorze nie jest wtłaczana do aorty i rozprowadzana po ciele.
Mój klient z Sudbury zrobił sobie ten test i uzyskał wynik mówiący: „Kształt T i S-T sugeruje stan przeciążenia lewej komory,
mimo iż napięcie elektryczne jest prawidłowe”. Lekarz nie miał pojęcia, jaka może być przyczyna nieprawidłowej fali T.
Przeanalizowałem wyniki tego pacjenta, którego prośbę o rentę Kanadyjski Trybunał Rentowy odrzucił, i przesłałem je
Trybunałowi wraz ze swoimi wnioskami. Odpisali: „Wygląda na to, że popełniliśmy błąd. Chcemy wysłuchać pana opinii, aby
móc zapoznać się bliżej z tą sprawą”.
Tak więc nie jest to wytwór wyobraźni. Są oznaki rzeczywistych uszkodzeń serca. Mięśnie lewej komory mają zbiznowacenia i z
tego względu w początkach fibromialgii często mamy do czynienia z diagnozą wady serca, lecz jest to tylko jeden z wielu
problemów, ponieważ mikoplazma jest w stanie dokonywać wielu innych uszkodzeń.
Test na objętość krwi
Można również porosić lekarza o przeprowadzenie testu na objętość krwi. Każdy człowiek wymaga odpowiedniej ilości krwi w
stosunku do wagi ciała. Zauważono, że ludzie cierpiący na fibromialgię, syndrom chronicznego zmęczenia, stwardnienie rozsiane
i inne dolegliwości nie mają takiej objętości krwi, jaka jest potrzebna ich organizmowi do normalnego funkcjonowania. Lekarze
nie są zazwyczaj tego świadomi.
Test ten mierzy ilość krwi w organizmie poprzez pobranie próbki o objętości 5 cm3, umieszczeniu w niej znacznika, a następnie
wprowadzeniu jej z powrotem do ciała. Godzinę później pobiera się ponownie 5 cm3 krwi i obserwuje znacznik. Im krew jest
gęstsza i mniejsza jej objętość w organizmie, tym więcej będzie w niej znacznika.
Wynik analizy w przypadku jednego z moich klientów brzmiał następująco: „Pacjent został poddany określeniu masy
czerwonych krwinek. Objętość czerwonych krwinek wynosi 16,9 ml na kilogram ciała. Norma wynosi od 25 do 35 ml na
kilogram. Pacjent ma o 36 procent mniej krwi, niż jego organizm potrzebuje do normalnego funkcjonowania”.
Jeśli w wyniku wypadku utracimy 36 procent krwi, to jak sądzicie państwo, czy wasz lekarz oświadczy wam, że wszystko jest w
porządku, że możecie tańczyć na linie i niczym się nie przejmować? Otóż nie. Pośpiesznie odstawi państwa do najbliższego
szpitala i zaordynuje transfuzję krwi. Ludzie cierpiący na te okropne choroby funkcjonują z ilością krwi mniejszą o 7 do 50
procent od tej, jakiej wymaga ich organizm.
VII. ODWRÓCENIE USZKODZEŃ
Organizm sam potrafi naprawić uszkodzenia. Zbiznowacenia mózgu ludzi chorych na syndrom chronicznego zmęczenia i
fibromialgię zostaną naprawione. Naprawa komórek dokonuje się cały czas, tyle że mikoplazma przechodzi w międzyczasie do
następnej komórki.
Doxycyklina może we wczesnych stadiach choroby odwrócić proces chorobotwórczy. Jest to jeden z antybiotyków
tetracyklinowych, który nie jest jednak bakteriobójczy; jest bakteriostatyczny – zatrzymuje wzrost mikoplazmy. Jeśli jednak uda
się zahamować wzrost mikoplazmy przez odpowiednio długi czas, wówczas ochrona organizmu przez system immunologiczny
staje się skuteczniejsza.
Kuracja doxycykliną jest omówiona w pracy eksperta od mikoplazmy, profesora dra Gratha Nicholsona z Instytutu Medycyny
Molekularnej.15 Dr Nicholson działa w programie badawczym mikoplazmy dysponującym budżetem wynoszącym 8 milionów
dolarów, ufundowanym przez sektor wojskowy Stanów Zjednoczonych, którym kieruje dr Charles Engel z Narodowych
Instytutów Zdrowia Stanów Zjednoczonych. w ramach tego programu badani są żołnierze, którzy brali udział w wojnie w Zatoce
Perskiej – dokładnie 450 z nich – ponieważ są dowody na to, że syndrom Wojny w Zatoce Perskiej jest kolejną chorobą lub
nawet szeregiem chorób, których przyczyną jest mikoplazma.
do góry
O autorze:
Donald Scott jest emerytowanym wykładowcą szkoły średniej i profesorem uniwersyteckim. Brał czynny udział w drugiej wojnie
światowej i został odznaczony Gwiazdą Północnego Atlantyku, Gwiazdą Birmy, Medalem Ochotniczej Służby 19391945 oraz
Medalem Zwycięstwa. Obecnie jest prezesem The Common Sense Cause Medical Research Foundation, niedochodowej
organizacji poświęconej badaniom degeneracyjnych chorób układu nerwowego. Jest również profesorem-adjunktem w
Instytucie Medycyny Molekularnej (Institute for Molecular Medicine), poza tym redaguje i wydaje Journal of Degenerative
Diseases (Magazyn Chorób Degeneracyjnych). Od pięciu lat prowadzi rozległe badania chorób degeneracyjnych układu
nerwowego i jest autorem wielu dokumentów traktujących o związku tych chorób z patogeniczną odmianą mikoplazmy
Mycoplasma fermentas. Jego badania opierają się na solidnych dowodach mających swoje oparcie w źródłach rządowych.
Przełożył Jerzy Florczykowski